Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Zizusia, na odchudzanie to niestety najlepszy jest ruch :( Żadne wspomagacze, typu katnityna, chrom bez ruchu nic nie dadzą... Co najwyżej błonnik- np Colon C lub Dicoman... Ten drugi jak dla mnie łatwiejszy do picia bo w formie kapsułek... A ja sprzatam chate, skocze do Empiku po jakąś książkę (zaległy prezent urodzinowy) i lecę do kumpeli na pogaduszki :) :) :) Nie widziałyśmy się chyba od sierpnia - ona ma dla mnie tez zaległy prezent urodzinowy, wiec na bank nie widziałyśmy się od poczatku września... Ona w kwietniu wróciła po 5 latach ze Stanów i tak zarzekałyśmy się, że teraz to będziemy się spotykać często :P :P :P :P
  2. No dobra, mój śpi od 20 minut :)
  3. No ale przynajmniej zobaczyłam 50-sekundową walkę Pudzian- Najman :p :p :p Ludwiś zrobił kupe i już trze oczka... Podejrzewam, ze brzuszek go męczy bo ciagle je jak sikorka, robi bubki jak królik... Jutro chyba na siłę wcisnę mu ze 3 gruszki... Daję mu od wczoraj Peritol wię może zaraz zacznie jeśc... Dobra ide go położyć :)
  4. Akinom, my jak coś to jeżdzimy w trakcie sesji i przerwy semestralnej na Polibudzie, gdy może z nami pojechać moja mama :P W tym roku to wypada druga połowa lutego. Bez mamy to porażka, bo nie mamy jak choć przez chwile pojeżdzić razem... Z reguły jeżdziliśmy do Białki Tatrzańskiej (nocowaliśmy w Czarnej Górze lub Bukowinie) ale rok temu odkryliśmy uroki Małego Cichego :) Piękne miejsce i co najwazniejsze jest gdzie pochodzić bo jest to przy samym Parku Narodowym :)
  5. Oj, to z tą rodzinką to smutne :( Ale takie jest życie... Fajnie, to czuję się wyściskana, że HEJ :) :) :) :) Co do spotkania latem, to super pomysł :) Może wybierzemy jakiś ośrodek w miarę na środku Polski i na weekend suię wybierzemy??? Ja już jestem gotowa jechać :) :) Cynka, ja te kredki Stabilo trójkatne kupowałam w Auchan i Realu, powinny być w każdym większym sklepie.. Czasem są sprzedawane z temperowką w zestawie... http://www.allegro.pl/item836054303_k_kredki_trojkatne_stabilo_18kol.html My Sylwka też w domu, choć moja mama zaoferowała się że może zabrac dzieci do siebie bo ma żałobę i nie idzie nigdzie, ale mówiąc szczerze to chyba nam się nie chce nigdzie wychodzić... Co do wyjazdu w góry... najważniejsza rzecz którą trzeba zabrać, to ... foremki do piasku i duży zapas łopatek i grabek (bo na mrozie pękają) !!!! Szczerze- to najlepsza zabawa, a o tej porze roku nie kupisz w górskich sklepikach!!! Jak 5 lata temu pojechaliśmy z Mateuszkiem na narty, to zabrałam pół samochodu akcesoriów do piasku... początkowo ludzie patrzyli na nas jak na wariatów, a po kilku dniach co chwilę słyszałam jak dzieci marudzą że tez chcą, a rodzice że nigdzie nie mogli w poblizu kupić :P :P :P A Mati z uporem maniaka tworzył babki śniegowe :) :) :) :) Do tego mały termosik, termos na obiadek (o ile zamierzacie jeść poza domem), ciepły koc, ze 2 kombinezony, sanki, krem na mróz, Folię p/deszczową (na śnieg) o ile wymyślicie jak na sanki zamontować :P przyda sie jak dziecko zaśnie, kilka par rekawicczek i masę dobrego humoru :) :) :) :) My jeżdzimy co roku i zawsze bawimy się super!!! Ciekawe czy w tym roku też nam się uda wyskoczyć...
  6. To ja CC a za co Ty kobieto chcesz mnie sciskać :P :P :P Cynka, to ja zyczę drugiej i trzeciej i piątej córy- oby były tak wspaniałe jak Nat :) A propos piątej ... pamiętacie jak byłam na noworodkach to urodziły się trojaczki- babka chciała trzecie dziecko i urodziłą też piąte za jednym razem :P Kilka dni temu oglądałam z Matim program o rodzince gdzie po wspomaganym rozrodzie babka urodziła bliźniaki i jak dziewczynki miały po 3 latka, to zechcieli jeszcze jednego bąka... po stymulacji hormonalnej udało się tyle że urodziła 6-raczki :P :P :P Program był kręcony gdy starsze miały po 6 lat, a maluchy po 2 lat (3 córcie i 3 synków)... Dosłownie babka to mistrzyni świata w organizacji, bo radziła sobie sama,mąż pracował... O ile to nie była bujda amerykańska to powiem, że można mieć kompleksy :P i obawę przed trzecią ciążą (w moim przypadku) :P
  7. Cynuś, Kochana zdrówka, radości, uśmiechu, cudownych relacji z mężem, łatwej przeprowadzki i samych radości z córci!!!! No i niech Ci marzenia sie zawsze spełniają!!!! STO lat, Sto lat, niech żyje , żyje NAM!!!!!!!! Stelka, to może być po rumianku, więc może go odstaw... Nie każde dziecko toleruje rumianek (patrz ja :P (na mnie rumianek działą jak święcona woda na Lucyfera :P )
  8. Cynuś, Kochana zdrówka, radości, uśmiechu, cudownych relacji z mężem, łatwej przeprowadzki i samych radości z córci!!!! No i niech Ci marzenia sie zawsze spełniają!!!! STO lat, Sto lat, niech żyje , żyje NAM!!!!!!!! Stelka, to może być po rumianku, więc może go odstaw... Nie każde dziecko toleruje rumianek (patrz ja :P (na mnie rumianek działą jak święcona woda na Lucyfera :P )
  9. Stelka i robisz to w Termomixie??? Zapewne masz też sprawdzone warzywa :) więc soczki super... Tylko nie dawaj ich zbyt dużo bo są bardzo sycące... Moj brat mi mówił o jakiejś super wyciskarce do soku, za 1200 pln z wszelkimi bajerami włącznie z taką obróbką by witaminy były bardziej dostępne... Jestem bardzo ciekawa co to... Jak braciak mi podrzuci link to też na Kafe wrzucę...
  10. Akinom, bardzo przykra sytuacja z Twoimi rodzicami, ale jeśli u taty jest jeden guzek, do tego jest to miejsce pierwotne a nie przerzut, to powinno być dobrze... Nawet jeśli wyjdzie że to coś złego, to zapewne usuną guz z płatem płuca i tyle... Np mojej koleżanki Teść, po usunięciu płuca żył kilkanaście lat... Miał siedemdziesiąt kilka lat, więc wiek chyba całkiem ładny, zważywszy że miał wywiad nowotworowy... Głowa do góry!!! A może przy bronchoskopii okaże się że to nic strasznego :) Jedyne co to jeżeli Twój tatko pali to musi rzucić... Ja też mam strasznie nowotworowy wywiad- wszyscy dziadkowie :( Dziadek od strony taty zmarł z powodu raka trzustki, babcia Ostra białaczka, Od strony mamy babcia (żyje :) ) ale jest po usunięciu kilku ognisk raka płaskonabłonkowego skóry, dziadek zmarł w marcu z powodu raka żoładka, a 7 lat wcześniej miał usuwanego raka nerki.... Cóż, musze się pilnować... Szewc bez butów chodzi... od 3 lat nie mogę dojść na cytologię :( W ciąży mi nie zrobiili, teraz ciągle nie po drodze :( Jak tylko wyzdrowieję to od razu pójdę ... Akinom raz jeszcze- Trzymam kciuki by było dobrze!!!! Wysyłam wsparcie duchowe :) :) :)
  11. Akinom, ja też podziwiam dziewczyny za organizację :) Teraz to ja mam luz, bo do pracy nie chodzę, mielismy izolację kontaktową więc mój M nie pracował (do wczoraj) wiec mogłam się zająć sobą... Ale oczywiście sweterek nieskończony :P Może jutro coś zrobię, choć podejrzewam że moga mnie nawiedzić Chrzestni Ludwisia... Ale najfajniejsze jest to że mam chatke całkiem fajnie posprzątaną :) Jeszcze przydałoby się okna pomyć, ale ciągle cos pada a dookoła same budowy, więc nie wiem czy to ma w ogóle sens... No i chyba jeszcze nie powinnam przy otwartym oknie stać... Może tylko od środka jutro umyję... Peletka, u nas rodzice twierdzą że nie mają co z dzieckiem zrobić... i czasem panie dzwonią że dziecko ma 39 st i żeby odebrali jak najszybciej... to przyjezdżają po 6 godzinach... Jakos nie moge też namówic pań, by nie brały na siebie odpowiedzialności za takie dzieci, bo przecież moga dostac drgawek gorączkowych, zemdlec, czy jeśli wymiotuja odwodnic się w godzine... i tłumacze by jeżeli po drugim telefonie rodzic nie przyjeżdża to żeby wzywały Pogotowie... Dziecko trafi do szpitala, i jak rodzić nie zjawi się to zostanie powiadomiony odpowiedni organ... Jakoś nie potrafię sobie wyobrazic sytuacji gdy nie ma co z dzieckiem zrobic jak chore... kurczę czasem mam ochote takim rodzicom odpalić, że takie dzieci których rodzice nie moga się nimi zająć, powinni trafic do Pogotowia opiekuńczego czy Domu Dziecka... tam będzie mial kto się zająć... Wiem jestem bezduszna, ale ja swojego ze zwykłym katarem zostawiam w domu by nie zarażał innych, a ostatnio jedna z matek przyprowadziła dziecko co mdlało w szatni, miało prawie 40 stC, obustronne zapalenie płuc i twierdziła, że musi iśc do pracy, ale że nic nie powinno się dziać bo mała dostała antybiotyk, leki p/gorączkowe itd... Dosłownie szkoda słów!!!
  12. No to się pochwalę :P Chlebuś wyszedł bombowy :) :) :) Urósł ze 3-4 razy zanim włożyłam do piekarnika... No i jest w 100% ekologiczny tzn energooszczędny :) - bo pieczony za jednym razem z szarlotką :) :) :) Stelka ten Twój sprzęt to fajny, ale jak dla mnie za drogi... Ja mam super robot kuchenny Mulinexu, więc chyba by wystarczył mi wypiekacz do chleba... Zobaczymy na jak długo starczy mi zapału :P :P :P DObra kładę chłopców wreszcie spać :P
  13. Faktycznie Cynka- u nas podobnie... tyle że mam wrażenie, że moją największą winą jest to że powiedziałam głośno że mamy potwierdzenie... bo zdaniem dyrektorki i tej mojej koleżanki powinnam to ukryć :( Ale z mojego punktu widzenia jako lekarza ( i jako rodzica, którego dziecko coś złapało w przedszkolu), dobrze znać przyczynę choroby lub podejrzenie (w przypadku masowych zachorowań daje to prawie pewność), bo szybciej można wkroczyć z celowanym leczeniem... Gdybym przy Matim miała wiecej odwagi i drążyła temat by potwierdzić szybciej etiologię, albo wcześniej któreś dziecko miałoby już potwierdzenie, dostałby Tamiflu wcześniej i się nie męczył... Dobra, straciłam może koleżankę , ale mam czyste sumienie i na całe szczęście już zdrowe dzieci :) Mati posiedzi do Nowego Roku w domu, to może go nie ukamionują :P :P :P :P :P :P Ja też już dobrze :) dziś wysprzątałam 3/4 mieszkania- została mi sypialnia do odgruzowania :) Upiekłam kolejny chlebek- urósł ślicznie, piecze się też szarlotka :) zaraz wpadnie mój brat, więc będzie słodka wyżerka :0
  14. Cynka, a co to są te niepękające bańki mydlane??? Czarna, olej porządki, bo zdrowie maluszka ważniejsze!!! A mnie dziś wyprowadziłą koleżanka z równowagi, twierdząc, że narobiłąm paniki tym że moi panowie mają potwierdzone AH1N1... Mam wrażenie że Mati jak wróci do przedszkola to go zlinczują, choć to on był tym który zarazil sie (jak 20-ro dzieci z grupy) od syna tej mojej koleżanki... Bo choć rano miał już jej syn temperature i żle się czuł, matka - znaczy ta moja mądra koleżanka, zaprowadziła go do przedszkola, bo miała mało lekcji (!!!)... i jak przyszła po 2 czy 3 godzinach to miał 40stC... i pełnoobjawowa grypę... A teraz wygląda na to że to w ogóle mój Ludwiś winny, że wylądował w szpitalu i że mu potwierdzili, bo tak to nie byłoby problemu :( :( :( :( :( Dosłownie- bomba... najlepiej to ukryć wszystko, tak jak kiedyś że 3/4 przedszkola ma ospę, lub że 45-dzieci na 130 zachorowało na Salmonellozę... Oczywiście wyszło że zaraziły się od jednego dziecka a nie z kuchni... Już się cieszę że mały idzie we wrześniu do szkoły :P czyli zostało wytrwać do czerwca...
  15. Stelka, niestety długo... dawaj jej leki p/bólowe, żeby się dziewczynka nie męczyłą... Ja niedawno ząbkowałam z ósemką więc wiem co to za ból... Mi chlebek wyszedł super, tyle, że dałam mąkę graham i nieco mniej drożdży więc był solidnie sycący... Stelka napisz chwilę o maszynie którą masz... to taka typowa do pieczenia chleba??? Bo mam straszną na nią ochotę... Tylko, że toretycznie nie powinam chleba jeść, bo mam ponoć problemy z jelitami... ale co tam :P Raz się żyje... A wyrobienie ręczne tego chlba tez trwa może 2 minutki... Zastanawiam się jaką konsystencję powinno mieć to ciasto, bo u nas było dosyć zbite, ale to chyba też przez tę mąkę graham...
  16. Tu masz opis http://www.doz.pl/leki/p210-Pulmicort_nebulisation Wskazaniami się nie przejmuj... główne wskazanie to astma i wtedy na P można wypisać... Poza tym jako pediatrzy używamy go żeby zmniejszyć odczyn zapalny układu oddechowego, zblokować i wyciszyć receptory kaszlu, by zablokować reakcje zapalne nosogardła (zablokować katar), zmniejszyć obrzęk krtani itd
  17. Pulmicort to steroid wziewny stosowany do leczenia zapaleń krtani, oskrzeli, płuc, jako jeden z leków stosowanych w astmie, ulubiony przez pediatrów do nebulizacji przy najmniejszym katarze czy kaszlu... Bezpieczny, jedyne co należ po inhalacji umyć zęby lub choć wypłukać jamę ustną (dziecku można dać coś do picia) bo może powodować grzybicę jamy ustnej... Osobiście używam u swoich notorycznie :) żaraz poszukam w necie pełnego opisu
  18. Stelka chlebek super :) choć nieco przesolony i za mało wyrośnięty :P :P :P Jutro spróbuję raz jeszcze :) , bo ten za chwilę zostanie pożarty :P :P :P :P Czarna zamierzam skorzystać z tych czerwonych cyc za pół roku :) :) :)
  19. STELKA, ZA PÓŹNO :p Mój M stwierdził, że 20 g drożdży wystarczy :P :P :P Ja się nie znam, bo mojej mamie zawsze wychodziły z drożdżowego ciasta suchary beskidzkie :P :P :P Ale jak na razie rośnie ładnie i pachnie suuuper :) za 10-15minut spróbujemy...
  20. OK, zagniotłam ciasto... tylko że miałam zwykłe świeże drożdże... no i nie wiem co z tego wyjdzie :P Zaraz się okaże :P Byłam dziś u swojej rodzinnej- mojej koleżanki, strasznie pokręconej :P Najchętniej wszystkich leczyłaby izopatią, homeopatią, akupynkturą i medycyną chińską... No i dostało i się, za sterydy, pokrzywkę z którą do niej nie przyszłam itd... Jak mnie dopadła to dostałam 6 zastrzyków w dziąsła (punkty płuc i jelit), masę leków, akupynkturę i akuptresurę, bo ponoć źle ze mną :p :P :P Ogónie to teraz czuję się dobrze, ale stracha miałam niesamowitego :P Nigdy nie pozwoliłam sobie zrobić znieczulenia u stomatologa bo się boję igieł w buzi, a tu.... cóż przezyłam, ale myślałam że zemdleję... Najśmieszniejsze to to, że nawet nie bolało... No i że ufam jej, bo o to jaki lek wpuszcza to na koniec zapytałam :P Jutro mam zadzwonić i powiedziec jak się czuję... powtórka za tydzień :P :P :P Dziś miałam takiego powera, że wysprzątałam pokój Mateusza (a to graniczy z cudem) pomyłam mu okna, poprałam i poprasowałam firanki i zasłony :) Jeden pokój zrobiony... teraz dzieci mają zakaz wstępu do niego do świąt :P :P :P :P :P :P :P :P :P
  21. OK, zagniotłam ciasto... tylko że miałam zwykłe świeże drożdże... no i nie wiem co z tego wyjdzie :P Zaraz się okaże :P Byłam dziś u swojej rodzinnej- mojej koleżanki, strasznie pokręconej :P Najchętniej wszystkich leczyłaby izopatią, homeopatią, akupynkturą i medycyną chińską... No i dostało i się, za sterydy, pokrzywkę z którą do niej nie przyszłam itd... Jak mnie dopadła to dostałam 6 zastrzyków w dziąsła (punkty płuc i jelit), masę leków, akupynkturę i akuptresurę, bo ponoć źle ze mną :p :P :P Ogónie to teraz czuję się dobrze, ale stracha miałam niesamowitego :P Nigdy nie pozwoliłam sobie zrobić znieczulenia u stomatologa bo się boję igieł w buzi, a tu.... cóż przezyłam, ale myślałam że zemdleję... Najśmieszniejsze to to, że nawet nie bolało... No i że ufam jej, bo o to jaki lek wpuszcza to na koniec zapytałam :P Jutro mam zadzwonić i powiedziec jak się czuję... powtórka za tydzień :P :P :P Dziś miałam takiego powera, że wysprzątałam pokój Mateusza (a to graniczy z cudem) pomyłam mu okna, poprałam i poprasowałam firanki i zasłony :) Jeden pokój zrobiony... teraz dzieci mają zakaz wstępu do niego do świąt :P :P :P :P :P :P :P :P :P
  22. Od FRIDY????? :P :P :P No to się uśmiałam... Po tym kawałeczku gąbki nic jej nie będzie :P :P :P :P Zaraz napisze coś jeszcze, ale mam obiad na stole... Dziewczynki napiszcie mi prosze czy 650gmąki to wyjdzie ok 1 litra znaczy 4 szklanki????
  23. Kareczka, no co Ty??? Ja to tylko maszynką umiem strzyc :P Ludwiczek od 8 tyg życia strzyżony jest przez najbardziej obleganą fryzjerkę w Białym :P :P :P Moją koleżnkę, która na początku bała się strasznie takiego smrodka ścinać :P Teraz to Ludwiś ślicznie siedzi na fotelu i grzecznie czeka aż Asia skończy :P To zdięcie na NK to na 3 dni przed strzyżeniem :P Włoski miał już tak dlugie że szok :P Kasiacool, dodatkowe wzw nie zaszkodzi... taki jestzalecany kalendarz szczepień... Włąśnie ogląam na Travel&Living o rodzinie która ma bliżniaczki 2 letnie i... chcieli 3 dziecko... ale urodziły się 6-raczki :P :P :P
  24. Cyna, Natka jest BOSKA :P :P :P :P :P Koliban, ja sie przyłączam, jak się spionizuje to przejdzie, do tego nauczy si epołykac śline i odchrzakiwać gluty co się w gardle zbierają... Nie męcz więc fridą, tylko zalej od czasu do czasu sola morska połóż na brzuszku i tyle... Na noc możesz małego wyżej ukłądać i tyle... zobaczysz zanim się zorientujesz a wszystko się uspokoi :) Co do mycia główki to my codziennie, bo mały się poci strasznie... A że przyzwyczajony to nie ma problemu... Spi w Śpiworze i ma wilką rodochę jak po kapieli słyszy jak śmieję się i wołam: Wrzuć potwora do śpiwora" :P :P :P Mati zawsze kona ze śmiechu :P No i stosuje jak przy Mateiszku metode malowania zwierzątek, samochorów i ludzików... na zębach podczasz ich szczotkowania :) :) :) U nas działa super :) Na koniec spłukujemy woda bo białe ząbi są ładniejsze :) Dzięki temu i 10 minut mogę myć Ludwikowi ząbki :) A ja za chwilę kapię się i do Swojej rodzinnej jadę... musi mnie osłuchać i wypisać zwolnienie... do końca tygodnia jeszcze posiedzę w domu... a potem to już święta :P :P :P Ale se wykombinowałam :P :P :P Kurczę a na poważnie to jestem tak osłabiona, ze dosłownie po przejściu 10 metrów mam zadyszke, jestem zlana potem i we łbie mi się kręci... do tego mam straszny kaszel... Nie cierpię chorować i mam nadzieję że juz niedługo mi przejdzie!!! Jedyny plus to może wreszcie znajdę czas na porządki przedświąteczne :P
  25. Oj Cynka, podziwiam zapału... ja na razie nie myśle o odstawieniu... poczekam do drugich urodzin i wtedy jednym zdecydowanym ruchem :P Na razie mi nie przeszkadza to wiszenie na cycku... choć nie powiem casem mam ochote pogonic małego... szczególnie teraz po szpitalu... wisiałby na cycku cały boży dzień :P Dosłownie usiąść na kanapie nie moge bo od razu słysze "chce cycyś" :P Co do Mikołaja, to patrze, że u Was hucznie obchodzone... U nas strasznie lightowo, bo nigdy nie obchodziło się w mojej rodzinie tego święta... Ale dzieci to dzieci- dostali po aucie (syrenkę 105 i tarbanta :P - suuuper), Mati dostał jeszcze grę Zgadnij Kto to z Gwiezdnych Wojen (bo ma na ich punkcie bzika), no i słodkości- Mati czekoladowego mikołaja, Ludwiś Białą czekolade, bo kakao nie może :P I tyle... Wszakże Mati ma dostać jeszcze od dziadka i wujka PSP... ale to jutro może... Mysleliśmy żeby dać mu na święta, ale ten mój 6,5-letni synuś wierzy święcie w Mikołaja :P Szczególnie że co roku wychodzi z babcinego kominka z wielkim worem i mały aż głos traci z wrażenia :P :P :P A że PSP drogie, to wole by wiedział od kogo dostał :) dlatego teraz- by u nas na Mikołajki to rodzice robią oficjalnie prezenty :) Dobra ja tu gadu gadu, a do domu trzeba iść... właśnie skończyłam ostatnie Historie i wypisy :P :P :P O jak miło bez zaległości posiedziec w domu na zwolnieniu :) :) :)
×