Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Karola_78

    samotni rodzice

    MAXX< GDZIE JESTEŚ???? Martyna, ja też lubię samogony :P , wszelkiego rodzaju whiskacze, uwielbiam Tequila'ę :P Jak byłam mała, miałam duży problem ze śliniankami (byłam pierwszym stwierdzonym w Polsce dzieckiem z wrodzonym brakiem śliny- ale teraz już mam :P ) i dostałam specjalną nalewkę ziołową od prof by te moje biedne ślinianki pobudzić.... ziółka + 68%spirtu :P Miałam brać 10 ml i trzymać 10 minut w ustach :P :P :P w wielku 8-10 lat mniej więcej... Wielokrotnie biegłam do szkoły i zamiast wypluć (nie było jak i gdzie:P) połykałam :P teraz to wszystko do 70% wchodzi jak po masle... żadnych zapojek nie trzeba a i łeb wytrenowany :P :P :P P>S> uczyłam się mimo rauszu bardzo dobrze :P :P :P Tyle, ze brak mi okazji ostatnio do skosztowania czegokolwiek...
  2. Mamgma, pewnie wiesz, że leki wykrztuśne daje się max do 15, żeby w nocy dziecko nie kaszlało :P Ale się powtórzę... Może spróbuj mniejszą dawkę. I zobacz. Jak będzie ten kaszel strasznie mocny to może warto jednak jutro pójść, choć pewnie niewiele to zmieni jak pójdziesz we czwartek... Może masz Pulneo (Eurespal) to podaj, on zmniejsza wydzielanie śluzu, obkurcza śluzówkę.. często pomaga. Mój też kaszle , ale na razie nic więcej, więc chodzi do żłobka, bo nie mam ochoty prosić M by z nim siedział w domu... Najgorsze, że on ma strasznie przerośniety 3-ci migdał i najmniejsza infekcja powoduje że ma całkiem niedrożny nosek :( Muszę zajść do laryngologów i umwić się konkretnie na termin zabiegu... Żurkowa, powiem Ci że choć chudnę, to mnie to zaczyna martwić... Spadło mi 9 kg, wyglądam dobrze (przy wzroście 168 ważę teraz ok 65kg) spadło mi z 8 cm w dupsku, po 2-3 w udach i łydkach, ok 10cm w talii... no i przynajmniej 1 rozmiar w biuście... Czuję się dobrze, ale mam problem z jedzeniem :( Jak zjem coś po 16-tej to mam wyrzuty sumienia, mdli mnie i zdarza się że rwie na wymioty (czasem skutecznie). Już sama nie wiem, ćzy to psychika czy faktycznie coś mi szkodzi... Wczoraj kupiłam do pracy ciacha z lekkim kremem karpatkowym- nie zjedliśmy jednego i wzięłam do domu. Zjadłam ok 18 i o 18.30 już płynęło do pobliskiej rzeczki :( No i nie wiem, czy coś z nim było nie tak, czy mój umysł płata mi figle... Kuźwa 6 lat prowadzę anorektyczki, a teraz sama mam problem :( Mogę schudnąc jeszcze max 3 kg... później będe wyglądać już kiepsko :( Mam solidną budowę, więc waga poniżej 62kg to już brzydko wygląda... :( Ale na razie wszyscy widzą że schudłąm, i prawią mi komplementy, co jeszcze bardziej mnie nakręca :P :P :P :P Dajcie przepis na ten peeling, bo ja używam soli morskiej z algami (firmy Geomar) ale może warto coś innego spróbować... Celulit mi się zmniejszył, brzuch ujędrniam czym mogę... nie wygląda żle :P A macie pomysł czym ujędrnić biust??? Jak jeszcze trochę spadnie to miseczka B mnie czeka... :(
  3. Magmal, ja osobiście bym poczekała... Mała kaszle więcej bo dostaje leki wykrztuśne, które rozrzedzają wydzieliną... Zeby się nie utopić to mała musi odkrztusić :P Spokojnie poobserwuj, skoro nie masz zaufania do innego lekarza. jak nie gorączkuje to pewnie nic strasznego się nie dzieje... Ale wiesz że na odległość to trudno coś poradzić... Stelka, może mały przedobrzył z laktoza, bo kwaśnie biegunki to najczęściej przez nietolerancję laktozy. Kaszka bobowity ma mleko modyfikowane, więc przetworzone trochę, do tego jest go tam niewiele... Jak dołożyłaś coś mlecznego to może przeważyło. Daj mu Smectę, to go zagęści i może trochę zneutralizuje, a na dupkę Maść cynkową (taką z apteki za 1.79PLN :P - lepsza niż Sudokrem :P ), Clotrimazol i tormentiol na zmianę :) A mnie braciak zaprosił na sobote na imprezkę urodzinową jego dziewczyny (mieszkają razem już 2 lata -Super dziewczyna) Tak się cieszę Dzieciaki odeślę do mojej mamy, wezmę Tequilę i zresetuję się :P z kolega brata (wychowany w Grodnie, więc dobrze radzi sobie z kieliszkiem :P ) - przynajniej wiem, że odtransportują mnie do domu No dobra, nie zamierzam przesadzać, ale dobrze się bawić Na całe szczescie nie tak łatwo mnie spić :P łeb mam lepszy od większości kolegów :P Dobra kłąde chłopców spać :P
  4. Karola_78

    samotni rodzice

    Martyna, spokojnie pewnie Maxx za nami zatęskni i się odezwie :P I skoro lubi tańczyc :) :) :) Kiwiandkoluś, nie sądzę by to od stresu... Raczej nawrót jelitówki. U małych dzieci potrafi trwać i 2 tyg... Daj małemu smectę, Probiotyk i powinno być lepiej. Smecty spokojnie 2-3 x1/2 saszetki :) A mnie braciak zaprosił na sobote na imprezkę urodzinową jego dziewczyny (mieszkają razem już 2 lata :) -Super dziewczyna) Tak się cieszę :) Dzieciaki odeślę do mojej mamy, wezmę Tequilę i zresetuję się :) :) :) z kolega brata (wychowany w Grodnie, więc dobrze radzi sobie z kieliszkiem :P :P :P ) - przynajniej wiem, że odtransportują mnie do domu :) :) :) No dobra, nie zamierzam przesadzać, ale dobrze się bawić :) Na całe szczescie nie tak łatwo mnie spić :P :P :P łeb mam lepszy od większości kolegów :P :P :P
  5. Karola_78

    samotni rodzice

    Maxx, no co Ty??? Idiotą się będziesz przejmował??? Masz prawo do swojej opinii, swoich odczuć, swojej samotności!!!! Wpisami osób obcych się nie przejmuj :) Jak dla mnie jesteś bardzo wartościowym, pełnym mądrości życiowej, miłości do dzieci i świata człowiekiem!!! Nie chcesz szukać kobiety? Twoja decyzja, nikt nie może Cię za to oceniać!!! Sparzyłeś się, trudno po czymś takim zaufać!!!! To zrozumiałe!!!
  6. Karolinna, kolka to nie tylko kwestia wzdęcia ale też niedojjrzałości przewodu pokarmowego... Może też być to zwykłe zmęczenie... zbyt duża ilość bodźców... Ja tam się łóżka piętrowego nie boję :P Jak się któryś zwali to się nauczy :P Sama miałam całe dzieciństwo, tyle że takie na 2 m wysokie, (chłopcy mają 160cm) i wiele razy się zwaliłam i żyję :P Może normalna nie jestem, ale żyję :P Mati jest już duży, więc wie co i jak, a Ludwiś nie wchodzi na górę :) A łóżko suuuper :) Bardzo mi się podoba... :)
  7. Karola_78

    samotni rodzice

    Bo może ostatni porządni faceci wyginęli w Wietnamie:P My nie narzekamy, Rozmawiamy, dzielimy się swoimi emocjami, radościami , smutkami... Na tym polega otwarte forum... Każdy pisze co mu na sercu leży, żeby poczuć się lepiej... Nie każdy ma przyjaciółkę, psychoterapęutę czy spowiednika by mu o wszystkim powiedzieć... ja mam przyjaciela, który jest super facetem, brata, który jest genialnym człowiekiem, tatę który ma cudowne serce... Są fajni faceci... Ale mam też męża, który jest gówniarzem i tyle... Mam też 2 synków, których pragnę wychować na wspaniałych, empatycznych, mądrych mężczyzn... czy mi się uda??? Nie wiem, ale próbowac warto!!!
  8. Karola_78

    samotni rodzice

    oj, tatko by mi głowę urwał :P Mam z nim za dobrze :P robię sobie sama zakupy, bo on mówi, że najlepiej wybiorę- szczególnie sobie :) Chłopakom to w większości sam robi zakupy, dzięki temu nie musze tu nic kupować, poza butami :P :P :P
  9. Karola_78

    samotni rodzice

    Talking_head, Wykorzystane??? Samotne???? No co Ty, ja nie czuję się ani wykorzystana, ani samotna :P Jestem szczęśliwa, bo wreszcie żaden człek co myśli jajami nie głową, nie marudzi mi w domu :P Już dawno doszłam do wniosku, że W Seksmisji mieli sielankę :P :P :P Maxx, nie obraź się, ale kiedyś strzeliłąm do koleżanki która jest genetykiem, że faceci to jakiś obcy gatynek, Że chromosom Y to jakaś pomyłka w dziejach ludzkości :P A ona mi na to: - Widzisz KArola, jak brakuje w chromosomie małego fragmentu DNA, jest najmniejsza delecja czy abberacja to już mamy do czynienia z poważną wadą genetyczną, zespołem, czy chorobą metaboliczną... A u facetów brakuje całego długiegi ramienia chromosomu X, więc co się dziwisz :P :P :P :P :P
  10. Ja też nie mogę narzekać na małego, choć do grzecznych to on nie należy :P Ale ma przykłąd w postaci Mateusza, więc nie mam co się dziwić :P Ogólnie to przez te 2 miesiące, jak jesteśmy sami, chłopcy bardzo się zmienili- są mega samodzielni, Jak wychodzę z psem, to Mati potrafi zająć się bratem- rozebrać go po żłobku, posadzić na nocnik itd... Są bardzo milusińscy i ciągle się przytulają, mówią że mnie i siebie nawzajem kochają itd :) No i ogólnie da się z nimi dogadać :) Ludwiś jest przeuroczy, wszyscy się nim zachwycają, bo wygadany, wiecznie uśmiechnięty, radosny :), mówi co myśli (jak ja i Mati :P ) Czasem szczery do bólu :P Nie powiem, czasem brak mi cierpliwości, szczególnie jeśli chodzi o jedzenie... Nie zdarza nam się by chcieli zjeść to samo, wiecznie muszę kombinować... W ogóle Ludwiś jeść nie chce nic poza słodyczami :( Jedyne co działa to zabawa w "kto mi podjadł z talerza ??' wtedy zjada ze swego talerza - ja udaję że to mój i nie pozwalam by cokolwiek zniknęło :P Zjada i cieszy się szczerze, że mu się udało matkę oszukać :P :P :P No i małemu też zdarza się budzić w nocy z krzykiem, ale ewidentnie widać, że coś mu się śniło... wtula się we mnie i zasypia po 5 sekundach :) Ze śmiesznych rzeczy to dziś mati spał pierwszy raz na łóżku piętrowym na górze, ale przed zaśnięciem przez 20 minut był płącz bo Ludwiś też chciał tam spać, bo "spanie na dole jest gupie" Zresztą słowo "gupie" (jakoś ł mu w tym słowie nie pasuje :P ) jest u nas bardzo popularne- do wszystkiego... Ciekawa jestem czy on w ogóle wie co to znaczy, ale używa trafnie, więc chyba tak :)
  11. Karola_78

    samotni rodzice

    Kwindkoluś, ja taka niespokojna dusza jestem... całe życie działałam społecznie, byłam Prezydentem Liceum przez 3 lata, Członkiem Ogólnopolskiej Rady Samorządów Uczniowskich, Koordynatorem Parlamentu Uczniowskiego Białostocczyzny, potem starościną roku itd... W ramach relaksu uwielbiam szyć, haftować (haftem krzyżykowym), robić na drutach, malować na szkle, lepić z gliny, modeliny (szczególnie FIMO), robić remonty- typu szpachlowanie, malowanie, tapetowanie :P Nawet glazurę położę :P i.... uwielbiam stolarkę :) Mam trochę mebli robionych własnoręcznie :P Marzy mi na emeryturze fajny zakłąd stolarski :P Na emeryturze bo teraz palce mi jeszcze potrzebne... Najgorsze jest to, że teraz nie mam czasu na swoje zamiłowania... jedynie czasem książki w wolnej chwili.... bo nie trzeba sprzątać po tym :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P No i pochwalę się - wczorajszy dzień przetrwałąm i to całkiem dobrze :) Na poprawę nastroju zrobiłam zakupy ubraniowe dla dzieci i siebie w Old Navy :) Płacąc kartą kredytową tatusia :P :P :P :P :P :P
  12. Kika, na bank nie ze mną :P On na mnie patrzeć nie może :P I chwała mu za to :) :) :) Możesz dać Pulmeo, nie zaszkodzi :)
  13. Coś na poprawę humoru :) Ogląda się facet w lustrze. Wszystko mu się podoba: opalony, umięśniony, przystojny, tylko przyrodzenie blade Zakopał się więc na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu. Idą 2 staruszki. Jedna trąca coś wystającego nogą i mówi: -Życie jest niesprawiedliwe. jak miałam 20 lat- byłam tego ciekawa, 30 lat- uwielbiałam, 40-prosiłam o to, 50-płaciłam za to, 60- modliłam się o to, 70-zapomniałam o tym Teraz mam 80 lat, to rośnie na dziko a ja Ku**wa przykucnąć nie mogę!!! :) :) :) :) :)
  14. Kika, nie zawsze... Często boli i jest gorączka, ale czasme (jak u nas) anie jednego , ani drugiego... poobserwuj małą, jak będzie marudna to daj jej lek p/bólowy. Początkowo 2 dni u dziecka powyżej 2 roku życia leczy się tylko p/bólowo, bo często przyczyną jest wirus... No chyba że nawracające zapalenie ucha to wtedy antybiotyk... Koliban, nie było problemu mój brat wpadł (mieszka 400m ode mnie :P ) i już materac na miejscu :) Mój M postawił na swoim- napisał mi wieczorem sms'a że Ludiwś obudził się z gorączką (ale nie wie jaką bo nie ma termometru), że ma problemy z oddychaniem i że chce wracać do domu... Z wyjścia oczywiście nici, kazałam przywieźć małego... Okazało się że temp nie ma tylko lekki katarek cóż M zadowolony... , ale sam też nigdzie nie poszedł, bo kazałam mu zająć się Mateuszkiem... :P :P :P
  15. Karola_78

    samotni rodzice

    Kindokluś, to się nazywa miłość, troska i matczyna opieka :) Też tak mam, ale leczę się z tego :P :P :P Maxx, to teraz ja z kawałem :P Ogląda się facet w lustrze. Wszystko mu się podoba: opalony, umięśniony, przystojny, tylko przyrodzenie blade :( Zakopał się więc na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu. Idą 2 staruszki. Jedna trąca coś wystającego nogą i mówi: -Życie jest niesprawiedliwe. jak miałam 20 lat- byłam tego ciekawa, 30 lat- uwielbiałam, 40-prosiłam o to, 50-płaciłam za to, 60- modliłam się o to, 70-zapomniałam o tym :( Teraz mam 80 lat, to rośnie na dziko a ja Ku**wa przykucnąć nie mogę!!! :) :) :) Dobra lecę pakować słodkości i książki do paczek :) Jeszcze musze przerobić nieco strój Mateuszkowi, bo szyłam go 2 lata temu i pewnie wyrósł :) Ma być Obi Wan'em Kenobi :) ;) :) Nie chwaląc się strój mi wyszedł super :) Ludwiś ma 20 choinkę- będzie Magiem (też szyłąm strój :P ) a ja diabłem :P :P :P no i w przedstawieniu narratorem :P :P :P Panie mnie wkręciły ale może to i fajnie- zawsze lubiłam swoje zaangażowanie w życie placówek które opiekują się moimi dziećmi :)
  16. Karola_78

    samotni rodzice

    Maxx, nie wiem jak jest zazwyczaj, ale u nas niestety oboje dalismy ciała... Mój M po 3 latach od ślubu już się nie starał, ja początkowo za dwoje, potem i mi przeszło... 4 lata temu bardzo chciałam się rozwieść... ale mój m nie chciał o tym słyszeć bo ponoć baardzo mnie kochał... Ja też go kochałam, ale kochałam też kogoś innego....(i tu mnie ukamionujecie :P ) mimo wszystko zostałam z M, bo synek... I układało nam się dobrze, pojawił się drugi synek ... Mimo że M olewał wszystko ja trwałam w tym, bo go kochałam, bo dziećmi zajmował się super, choć za bardzo krzyczał i rozstawiał po kątach, bo wszystko potrafiłąm zrobić sama...... tym razem to on się odkochał... Tyle że jak mi przeszło to się postarałam i nauczyłam go kochac i to mocno na nowo... a on mnie olał... Mimo że tym razem to jego sprawka, to i tak widzę dużo swojej winy w tym wszystkim.... A żeby było mniej poważnie, to napiszę że mi też bardzo ciężko wynieść się z Podlasia :( Mam tu rodzinę, kochaną mamę, babcię, brata itd... Pewnie gdyby nie to już dawno mieszkałabym gdzieś, gdzie finansowo doceną moje wykształcenie... Do USA nie pojechałam, bo mimo że zawsze marzyłąm o biologii lub weterynarii to zdecydowałam się na studiowanie Medycyny... A w Bostonie dostałam się na Biologię :) na Medycynę nie miałam kasy... i nie potrafiłam zgodzić się by mego narzeczonego ojciec opłacił mi te studia ... Ciekawe co by było gdyby nam nie wyszło... do końca życia bym go spałacała :P :P :P . Wybór był słuszny, bo studia przekonaly mnie że to co chcę robić to leczyć ... od początku dzieci... potem były fazy zabiegowe- chirurgia, ginekologia a nawet medycyna sądowa :P Ale i tak pediatria wygrała... śmieję się że najbliżej weterynarii... :D Mam wielką frajdę jak słyszę że ktoś mnie polecał, albo gdy udało się rozpoznać coś czego nie rozpoznali specjaliści :) No i uśmiech na twarzy dziecka podczas badania- bezcenne :) ) :) No to trochę się odsłoniłąm.... Mimo że dziś mam rocznicę, to zamierzam się tym nie martwić i powtarzam sobie że za rok najważniejszy i najśczęśliwszy dzień w życiu który będę obchodzić to rocznica rozwodu :P :P :P :P :P :P
  17. Karola_78

    samotni rodzice

    Martyna70, Twoje Podlasie??? czyżbyś mieszkała gdzieś blisko mnie??? Oj jak poważnie zrobiło się na forum :P A tu taki miły wieczór- początek weekendu :) Mój m postawił na swoim, napisał sms'a że Ludwiś obudził się z gorączką, że ma problemy z oddychaniem i chce wracać do domu :( Oczywiście rzuciłam wszystko i kazałam mu przywieźć = ale tylko malego :) Starszy ma u niego zostać :P :P :P bo nie chcę by się od siebie zarażali, a poza tym muszę dziś zrobić paczki, a przy Mateuszku przecież nie mogę... No i mam synka w domu- chory to on nie jest... ma trochę zatkany nos i tyle ... No ale z domu to ja już nie wyjde, więc mój Pan zadowolony Muszę pogadać z teściową i jakoś jej wytłumaczyć, że dzieci to nie tylko przyjemność ale i obowiązek... Może jakoś przekona swojego synka...
  18. Zizusia, chyba możliwe... poczekaj trochę, początki sa najtrudniejsze... No chyba że jest szansa że jesteś w ciąży :P Bo to też może być objaw :P : P:P
  19. Karola_78

    samotni rodzice

    Kallipoe, wiem że dam radę jakoś to ogarnąć, bo to dla mnie i dzieci zbyt ważne (jak nie zdam to będę tyrać za 1500pln + dyżury od tej stawki :( ) Wiem też że moge liczyć na mamę, ale ona mieszka 20km od Białego i ciężko jej będzie na 8.00 zawieżć dzieci do szkóly :( Ale te dzieci mają ojca który mieszka 10 minut drogi od szkoły, któy ma mieszkanie i może się nimi zająć :( Najważniejsze, że w tzw międzyczasie będą wakacje :) Wtedy dzieci pojadą do babci a ja będę dziobać ile wlezie... zapewne na zwolnieniu lekarskim (o ile przedłużą mi umowę :P ) Musze też poprawić się - 2 noce to była 1 konferencja i 1xwyjazd do stolicy po łóżko chłopakom :P Jak byłąm na drugiej konf to dzieci były u mojej mamy :P Lecę robić zakupy :) Miłego dnia!!!
  20. Karola_78

    samotni rodzice

    Kallipoe, bo to przecudowne miasto :) Miałam okazję tam trochę przebywać, bo mój pierwszy narzeczony był rodowitym Amerykaninem :P No i mój tatko mieszka w USA, tyle że w stanie New Jersey :) Tak mnie tam ciągnie, że hej... A mnie właśnie po raz kolejny mój M wyprowadził z równowagi... Bo jestem bezczelna chcąc mieć jeden wieczór co 2 tyg wolny!!! Dzieci miały nocować u niego, ale właśnie zakomunikował że je wieczorem przywiezie... Jak powiedziałam, że się umówiłam to stwierdził tylko że mam to odwołac i tyle Kuźwa, czy ja jakaś nienormalna jestem, że chcę czasem spotkać się z koleżanką??? Przez te 2 miesiące 2 razy nocowały dzieci u niego, bo mnie nie było w Białym (byłam na konferencjach), a on ma wszystkie wieczory wolne... Pomijam, że od lutego zamierzam się uczyć, więc musze coś wykombinować, bo z dziećmi w domu to moge o spokojnych kilku godzinach spędzonych nad książką pomarzyć :( No chyba że między 23 a 4 rano, ale o 4.30 musze wstawać by dzieciaki wyszykować do szkoły i żłobka... Nie wiem jak wybrnąć z tej sytuacji... Nie mogę zakładać że jakoś to będzie, bo ten egzamin jest zbyt ważny i zbyt trudny... jedynie 15.000 stron do wkucia na blachę :( W ostatniej sesji 40% oblało :( Już na samą myśl dostaję biegunki :(
  21. Wpadam ze smutną wiadomością- odezwała się do mnie Czarna... jej Lenka leży w szpitalu, ma zapalenie nerek :( Pozdrawia wszystkich i prosi o trzymanie kciuków by mała szybko wróciła do zdrowia... Dla Lenki
  22. Karola_78

    samotni rodzice

    Oj, wczoraj nie było czasu na żadne patrzenie w oczy, bo było zadanie do wykonania :P Łóżko złożone, wygląda super... To metalowe łóżko piętrowe dla dzieciaków z Ikei, więc składanie przyjemne, tylko elementy trochę ciężkie i nieporęczne :P Sama bym się chyba wkurzała na maxa, a tak to ja tylko przytrzymywałam i stałam jak 100% blondi :P A kolega latał ze śrubokrętem :P Nie powiem wyglądał przy pracy super :P :P :P Kallipoe, z tą nadzieją że nie żyje to dobre :P Ale faktycznie jego odrodzenie to kłopot ... Martyna- strzał w 10-kę :) Białystok... Ja tez lubię te tereny, szczególnie pojezierze, Augustów... Ale jak mi nie przedłużą umowy w szpitalu (kończę za 4 miesiące rezydenturę) to chyba poszukam innego miasta... Najchętniej to bym wybrała miasto które kocham najbardziej, i które zauroczyło mnie od pierwszego wejrzenia- Boston :P Ale niestety żaden z moich dyplomów nic tam nie znaczy :( :( :( Maxx-66, moja poprzednia sunia miała 13 lat, ostatnie 3 lata chorowała na cukrzycą, dostawała insulinę... Zeszłej zimy tak wychudła, że musiałam jej uszyć kurtkę by dała radę wyjś na 2 minuty się załatwić :P A ja zapewne jutro będę miała dołka, bo mam rocznicę ślubu :( A z drugiej strony nie ma co się przejmować...
  23. Żurkowa, kochana, to może skoro dziś nie ma z Wami Nikosia to spokojnie porozmawiajcie... Może warto??? Małżeństwo to pasmo radości i smutku, ale chyba warto się postarać??? Życie w pojedynkę nie zawsze jest tak różowe :( Ja doła będe miałą jutro bo mam rocznicę ślubu :( miałam gdzieś pójść się pobawić, ale nic z tego nie wyszło... szkoda... Wczoraj złożyłam łóżko (tzn ja tylko robiłąm za pomocnika) :) Wygląda fjnie, solidnie, chłopcy bardzo zadowoleni, mimo że jeszcze jednego materaca brakuje :P Dziś jadę kupić... No i jak to jest często wszyscy którzy mogliby mi pomóc go wnieść do domu są dziś zajęci, więc będę wnosić sama :( no ale ja silna baba jestem i sobie poradzę :P No i lecę dziś zrobić zakupy na paczki Mateuszkowi do szkoły... bo we wtorek mają choinkę, a my jako trójka klasowa jakoś nie pomyślelismy wcześniej :P
  24. Karola_78

    samotni rodzice

    Kama 78 jest tu taki jeden co twierdzi że uwielbia tańczyć :P Nie pisał tylko czy umie :P :P :P :P A jak byś jechała gdzieś dalej na północny-wschód to zapraszam do nas :) na kawkę... miasto z cyklu biegun północy, ale ładny :) A ja dziś dokonałam Mission Impossible i przeżyłąm mszę z moimi synkami... Ludwik zeżarł paczkę Haribo, no ale dotrwał do końca :P :P :P :P Próbuję ogarnąć chatę, potem dzieci odsyłam do brata i będę z kolegą składać łóżko piętrowe :) Może coś jeszcze :P :P :P :P :P :P mam kilka spraw, których bez mężczyzny nie da się załatwić :P :P :P Znów mam głupawkę - sorrki :P Maxx a jakiego masz pieska???? Moja to im zimniej, więcej śniegu, silniej wieje, mocniej pada i więcej błota (wybierz porę roku jaką chcesz :P ) tym chętniej lata po podwórku... Już dawno doszłąm do wniosku, że na spacer naważniejsze jest założenie spodni narciarskich.. by się nie wkurzać, że zimno w d**psko :P :P :P
  25. Koliban, sorrki, wczoraj napisałam post ale się nie wysłał :( Może to uszy, bo dzieci różnie reagują... Czasem mają ropne zapalenie uszu bez bólu i gorączki (jak mój Ludwi) a czasem duja do 40st przezz długi czas... Nie sikał bo nie pił a gorączka odwadnia... Pewnie pocił się jak spadała temperatura do tego Co do krwiaka na prąciu to raczej nie jest to objaw choroby a urazu... może złapał się za mocno, lub w szpitalu lekarz odciągając napletek przytrzymał za mocno. Daj znać jak dzisiaj się mały czuje... Jeśli będzie gorączkował to jedź do szpitala i tyle Żurkowa, smutne to co piszesz...
×