Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Stelka mały ma prawo ulewać- niestety... Pilnuj by nie leżał na płasko, odbijaj go po każdym karmieniu, układaj pod kątem 30st do spania (najlepiej podłuż coś pod nóżki łóżeczka - i cierpliwie przeczekaj
  2. Oj gapa jestem - Stelka już doczytałam. Mocno podkrwawia Ci rana??? Jesli tak, jeśli widać, że puścił szew lub płynie nie sama krew ale też trochę ropy to idż do lekarza koniecznie!!! jak to tylko minimalne podkrwawianie to możesz poczekać troszkę, ale i tak warto umówić się na początku tyg do gin, by zobaczył co się dzieje. Camomilla - paskudztwo!!!! Musisz kochać męża bardzo :P :P :P :P :P Kurczę a mi się nic nie chce, a mam posprzątatać chatę :(
  3. Stelcia- rana jest na brodawce, czy mówisz o ranie po CC. Nie powinna krwawić ju, więc jak zakrwawiasz opatrunek to powinnaś chyba zadzwonić do gina.
  4. Kika czosnek wtabl po rozkruszeniu jest ostry i paskudny... Może zrób małej syrop domowy z czosnkiem skoro boisz się tabletek w całości
  5. Camomilla, te bambusowe są spoko, ale dziecko jak siknie to ma mokry kompres, bo bambus chłonie... a polarek lub inny syntetyk pozostaje suchy... Te fashion baby co my mamy też nie mają typowego polarka, tylko cieńszy i gładszy materiał, ale zostaje suchy... A teraz u nas bunt przed nocnikiem :P :P :P
  6. Cyna u mnie zarówno Mati jak i Ludwiś pokochali spanie w worach :) Warto spróbować :)
  7. O taki http://www.kohls.com/kohlsStore/kids/sleepwear/toddlers/PRD~395824/HALO+Big+Kids+Dinosaur+SleepSack.jsp
  8. To Ja CC a z czym sklep??? Bo podejrzewam Eko i te sprawy??? Co do zwolnienia to się waham... Jutro musze złożyc papiery do przetargu, więc odpada :P Grunt to nir zwariować :P :P :P Pisałyście, że dzieci nie chcą mys zebów- u nas tez jakiś miesiąc temu był bunt przed szczoteczką, ale nuczyłam małego pluć- i teraz to uwielbia mycie ząbków bo możepianą pluc co 5 sekund :P :P :P Do spania polecam śpiworki zamiast kołdry :) Jak tylko dziecię się przekona do wora to zapomnicie o przykrywaniu w nocy!!! Na poczatek warto kupić jakies niedrogie na allegro, by zobaczyc czy się przyjmie :) Ja teraz kupiłam w USA taką wersję polarkową z możliwościa wystawienia nóżek i chodzenia- Suuper!!! Jak znaje link to wrzucę :)
  9. Camomilla, a znasz nazwę tych drugich pieluch??? No i pitanko w środku mają flanelke, frotkę bambusową czy jeszcze cos innego??? A szyjkę niestety trzeba wietrzyć, smarować czyms tłustym (u nas działał Bepanthen w masci), na zmianę z Clotrimazolem. Jak nie ma ranek, tylko zbierają się śmierdzące farfocle to możesz raz na 2 dni przetrzeć trochę spirytusem. A tak to woda z mydłem często, osuszanie dokładne i smarowanie. Jeśli decydujesz się na puder, to bardzo często ale malutkie ilości by się nie kulkował. Skóra musi byc bardzo dobrze wysuszona, i tylko lekko pokryta pudrem. Kurcze a u mnie zeskóra zamiast lepiej to coraz gorzej... Chyba jutro do jakiegoś porzadnego dermatologa sie przejdę, bo byłam u naszej, ale tylko stwierdziła, że faktycznie pokrzywka i żebym brała leki te co biore i ewentualnie sprawdziła czy nie załapałam lamblii lub robali na oddziale... Na NK wrzuciłam fotke naszego świniolka :)
  10. Skoro żle się czujesz, bolą cię jajniki i masz nietypwą wydzielinę, to pójdź do ginekologa- może to zakażenie. Na objawy ciąży to raczej za wcześnie... jeśli podejrzewasz jednak że to objawy ciaży to zrób test- jak są objawy to musi być już B-hcg czyli test wyjdzie pozytywnie. A na przyszłość jesli chcesz dziecka to nie przerywaj, a jak nie chcesz, to się porządnie zabezpiecz!!! Bo przerywany to tylko moze wywołać problemy z erekcją w przyszłości u narzeczonego... Pozdrawiam !!!
  11. Klaudia, jak najbardziej zakroplic do oka, i na powiekę... Ale powinnaś w poniedziałek zadzwonić do lekarzy na oddział okulistyczny i wypytać dokładnie co masz zrobić, by się całkiem oczyścilo... Nie zwlekaj dłużej, bo jest to siedlisko bakterii. Ja bym przy okazji zaopatrzyła się w wymazówkę z podłożen transportowym, by jak pęknie pobrać ropę na posiew... Zapewne to gronkowiec ale warto zobaczyć jaki będzie antybiogram... To oczywiście moje bajdurzenie, zapytaj okulistę co dokładnie zrobić..,
  12. Stelcia!! Witaj Kochana i jeszcze raz gratulacje!!!! To ja CC, a jaki sklep???? Stacjonarny czy w necie??? Powodzenia z dotacjami!!! Mój braciak kolejny interes otwiera i też biega za dotacjami- zamieszania sporo, ale warto :) A nasza świniolka chyba na imię dostanie Tigra :) Bo jak tygrys wygląda :P :P :P jest taka drapieżna :P :P :P Żartuję... Cały dzień dziś walczę z jej oswajaniem i chyba fajnie wyszło... już jak ja i Mati mamy ją na rękach i głaszczemy to skwierczy z radości :) :) :) No i zaczęła wychodzić z domku i jeść więc idzie ku dobremu :) Muszę jeszcze nauczyc ją pić z poidełka, bo chyba na razie nie pije... No i o dziwo, klient w sklepie zoologicznym dał nam gratis kuwetę do klatki i mała tam sika :0 Zaskoczyło mnie to bardzo pozytywnie... Ja wyglądam kiepsko, bo dziś mi na twarzy wylazło i tak mi lewe oko spuchło, że ledwo przez nie patrzylam :( Ale mam nadzieję że wkrótce mi przejdzie... Dietka przez 6 tygodni i, jak u dziecka, jest szansa na poprawę stanu skóry :P :P :P To ja Cc Ty o dotację walczysz a ja o leczenie dla mojego pacjenta... Do tej pory za jego lek płacił Mazowiecki NFZ- bo ultrarzadkie choroby metaboliczne były leczone w całej Polsce w ramach programu leczniczego Centrum Zdrowia Dziecka... Ale w poniedziałęk przyszło pismo że od 1 listopada sami mamy zapewnić lek... Który bagatela kosztuje jakieś 450-500 tys rocznie na jedno dziecię... No i właśnie piszę program leczniczy i kosztorys przeterargu na zakup leku na 2 lata, czyli za 1 mln złotych :o :O :O :O Bałam się że nasz NFZ odmówi leczenia tak drogiego pacjenta, ale na hasło: : "odstawienie leku na 4-6 tygodni oznacza śmierć tego 3,5-letniego dziecka..." miękną wszystkie serca... Wygląda na to, że mimo kryzysu nam nie odmówią... :)
  13. Klaudia, spokojnie, gorzej brzmi niż wygląda w rzeczywistości :P Cała hospitalizacja to góra 3 dni, teraz szpitale w wiekszości są przyjazne dziecku i spokojnie będziesz mogła przy małej nocować. Zakładanie venflonu to chwila (czasem dłuższa) i dla Twojego spokoju powinnaś oddać dziecko pielęgniarkom i odejść w drugi koniec oddziału- pójdzie szybciej i dziecko nie będzie "bólu" kojarzyło z Tobą. Do tego dziewczyny lepiej kłują jak nikt nie patrzy im na ręce. Jak wolisz możesz być z dzieckiem, ale musisz wtedy stanowczo i mocno trzymać, by poszło szybciej. Z własnego doświadczenia wiem, że zakładanie Venflonu nie boli, dziecko krzyczy głównie z powodu unieruchomienia. Jeśli chodzi o opatrunek to możesz się zdziwić :P Jak koleżanki 2-letnia córcia miała operację ręki, to po zabiegu obudziła się z gipsem do pachy- Monia bała się jej reakci, bardziej niż operacji- a Ami, nawet nie zauważyła- zaczęła się bawić i jeść lewą ręką, jakby ten gips miała od urodzenia :P Nie wiem jak wygląda sama technika operacyjna, ale o ile zakładaja w ogóle szwy to raczej Catguty- lub inne samorozpuszczale... bo nikt nie będzie usypiał chyba dziecka do zdjęcia szwów... To tak na zdrowy rozsądek... Myślę, że powinnaś porozmawiać z jakimś lekarzem z Oddziału gdzie będziesz miała zabieg, albo z pielęgniarką... Zawsze możesz zapytać kogoś z młodych rezydentów :P z tego oddziału- oni mają więcej czasu i cierpliwości do rodziców z reguły :P :P :P Kochana, samo raczej nie zejdzie, więc ciesz się ,że to tylko gradówka... znam dzieci co przeszły w pierwszych dniach życia poważne skomplikowane operacje serca i żyją :) Matki też nie wylądowały w psychiatryku :P Więc głowa do góry- gradówka to nie koniec świata!!! Co do paznokcia- to pokaż to dermatologowi- bo może to być grzybica paznokcia, albo efekt złych butów... U nas ok- ja zsypana na maxa- wyniki wszystkie dobre, IgE całk 75 :P przy normie do 85... W swoistych z krwi wyszła mi tylko 4klasa na drzewa- ale to na wiosnę pyli i 1 klasa na jabłko (krzyżowa reakcja do brzozy)... reszta pokarmówki czysta... Cynka teraz dużo pleśni w powietrzu, a w domach roztocza bo zaczął się sezon grzewczy... Ja się już przyzwyczaiłam, ale wstyd mi do dzieci podchodzić, bo moja skóra wygląda okropnie. W pracy gorąco, więc golfy i długie rękawy odpadają... Wchodzę na salę i od razu tłumaczę się matkom, że to tylko pokrzywka... :( :( :( Niestety straszą mnie wszyscy, ze może mi się jakaś choroba układowa z autoagresjii rozwijać :P Ale ja myślę, że nie i że będzie ok... Już się przyzwyczaiłąm nawet do świądu i prawie się nie drapię :) No i od wczoraj mamy nowego mieszkańca- płci pięknej... Jeszcze debatujemy nad imieniem. Na razie świniolek jest malutki, płochliwy, ale śliczny... Lusiek po prostu pieje z zachwytu na jego widok :) :) :)
  14. Klaudia, a moim zdaniem nie ma co biegać po okulistach, bo skoro nie zeszło do tej pory to już nie zejdzie :( Jedyna metoda leczenia to zabieg- łatwy, trwa krótko, znieczulenie jest krótkotrwałe- nie ma co się obawiać... ja co kilka dni jestem przy znieczuleniach do gastroskopii takich maluchów i przez te wszystkie lata jeszcze nie miałam najmniejszych powikłan... Chyba że czkawka po gastroskopii która trwa 15 minut to powikłanie- :P to w takim razie dziś miałam pierwsze u 10kg chłopca :P :P :P spokojnie, umów termin i zrób co trzeba- samo nie zejdzie, a tylko jeszcze bardziej się otorbi... A u nas jak nie urok to sraczka, ja walczę z pokrzywkami, a chłopcy podłapali ropne zapalenie spojówek :( :( :( Krople poszły w ruch więc już trochę lepiej, ale dziś Lusiowi to się ropa dosłownie lała z oczu :( Jak tylko będę miała chwilkę to poczytam co u was, ale po lekach oduczuleniowych tak spać mi sie chce, ze jak kłąde chłopaków, to już nie ma bata - śpię do rana...
  15. Stelcia Kochana- G R A T U L A C J E !!! Akinom, biorę leki, ale jakoś nie działaja... W dzień jakoś da się żyć, ale od 16-17 zaczyna mi się nasilać i ok 21 wyglądam jakby mnie ktoś do kwasu solnego wrzucił... a swędzi jakby mnie stado komarów przez miesiąc żarło :( :( :( ok 10 rano przygasa i o 16 od nowa... I bądż tu człowieku mądry... :(
  16. Akinom, a duzo tego ząbka brakuje??? Spokojnie, nic robić nie musisz. Możesz podpytać stomatologa, ale wypełnienie jedynek się nie trzyma. Jedynie jak i\są ostre krawędzie to można zeszlifować... To mleczak wypadni i tak, więc głowa do góry :) My z Matim walczyliśmy o zęby, bo jak miała 1,5 roku miał zapalenie płuc i dostawał klacid w zawied\sinie i tak się złożyło, ze zerwał sobie wędzidełko, więc nie było jak myć przez kilka dni- jedno z drugim i próchnica gotowa. Płakałam jak głupia, latałam po stomatologach i udało się zatrzymać proces :) Teraz jak mu juz dwie dolne jedynki wypadły, górne się ruszają to śmieje się, że nie trzeba było tak rozpaczać :P :P :P A u mnie pokrzywek ciąg dalszy :( :( Podejrzewam że Stelka dostała na początek oksytocynę... a może szczęśliwie dostała skurczy i urodzi sama :) :) :) Trzymam kciuki!!!
  17. Cynka główne czynniki krzepnięcia są produkowane przez organizm, więc myślę, ze nie. To raczej kwestia urazów... Mała jest nie szybka a błyskawiczna więc i uderzeń sporo... Nie martw się z czasem poschodzi... A blizny z tak wczesnego okresu rzadko kiedy są widoczne, chyba że po dużych urazach jak poparzenie...
  18. Akinom, powodzenia i trzymam kciki!!! Dobrze miec pracę którą się lubi!!! Cynka, ja bym zostawiła ciuchy... Przeciez z dorobieniem stwork nie będziecie czekać 10 lat... A będę jak znalazł. Fakt przy drugim dziecku nawet tej samej płci i tak dokupuje się troszkę, ale nawet nie wyobrażasz sobie jak wygodnie jest po prostu wyciągnąć karton ubrań na nadchodzący sezon i wiedzieć że ma się wszystko :P Ja właśnie wyciągam kombinezony, czapki itd. Jedyne co kupiłam to superanckia Adidasy Ludwisiowi, Zimowe mam po Matim, bo kupiłam mu jak był malutki Elefantena i Bartki pod koniec zimy, i w Bartkach to on w ogóle nie chodził - miał je na chrzcie i kilka razy póżniej w samochodzie, więc są jak nówki :P Mam nadzieję że na Lusia będą ok, a jak nie to trudno... Ale poza tym to mam wszystko... No może rękawiczki trzeba kupić nowe, bo u nas tak jak skarpetki zawsze jedną pochłania "Czarna Dziur" :P :P :P Teraz to już Mateuszkowi kupuję 5 par rękawic w takim samym kolorze i po problemie :P :P Dobra lecę do pracy :( Załapałam jakąś infekcje i gardła mnie boli :( Do tego Lusiek w nocy jakiś cieplutki i marudny był, jak wstanie to się okaże co mu jest... Wychodza mu czwórki, więc marudka się zrobił :( Życzę wszystkim miłego i słonecznego dnia!!!! Stelka Tobie życze Pieknego porodu!!! Ślicznego, zdrowego Tomusia, 10 pkt wg skali Apgar i tych 4kg masy :) :) :) :)
  19. Stelka, walnij se dziś czopek wieczorem, drugi rano :P Możesz też poprosić o lewatywę, nie powinni Ci odmówić :) Mój M też nie lubi zwierząt w domu, ale się przyzwyczaił :P Ja to mam bzika na punkcie fretek, ale ona srasznie śmierdzą... Życze jutro udanego, lekkiego i wspaniałęgo porodu!!!!
  20. Stelka, mąż i Karolka sobie poradzą lepiej niż myślisz :) DObra rada na te kilka dni postaraj się o nich tak jakby "zapomnieć" i myśl o Tomeczku!!! Jak będziesz miała cięcie jutro to super, ale jak będą czekać, to tez się nie martw tylko postaraj chwilę odpocząć w szpitalu... bo szybko to już chwilę samotności Ci nie grożą :P :P :P Nie wiem co znaczy imię Szaki, ale mojej psiny to : "Szakti- Hinduska Boska Energia, Żona Shivy" :P :P :P :P Brat wybierał oczywiście, bo pies był ze schroniska, straszny zdechlak, i trzeba go było doenergetyzować :P :P :P Teraz wymyślamy imię dla świnki :P :P :P Mati chce oczywiście "Darvin" jak w Załodze G, ja stawiam na Einsteina :P :P :P A jak znam życie wyjdzie jakas Lola, bo zapewne ta co nam się spodoba będzie płci pięknej :P :P :P Zawsze to nowa "cipka" w domu, bo ja i psina jesteśmy w mniejszosci
  21. Zizusia, kochana, sorrki, ale mam luki w Kafe przez Tatkę :P I przez powiększanie rodziny :P :P :P Zdechła nasza 3-letnia myszka, więc szukam nasępcę akwarium... muszę szybko kupić, bo zaczynają mi się na nowo podobać koty :P a kota już nie chcę :p Wybieramy między szynszylą, koszatniczkami i świnką morską i ta oststnia wersja wygrała :) Ale nie chcę rozetki takiej rozczochranej, tylko gładkie miłe zwierzę :) Dziś i wczoraj zjeżdziliśmy wszystkie duże sklepy zoologiczne, ale nie znalazłam takiej... Jedyne jakie widziałem były tak małe, ze obawiam się że mogłyby nie przeżyć, a nie chcę znów :pogrzebu urzadzać" Twoj węzeł chlonny- to odczyn po zapaleniu. pisałaś że miałaś katar, kaszel itd, więc i zapalenie węzłów chłonnych też możesz mieć... Węzły chłonne po to są by reagować zapaleniem na stan zapalny, więc działasz jak widać ok :) :) :) Jak boli przy ruszaniu to tym bardziej węzeł zapalny, więc głowa do góry :) :) Jeszcze długo pożyjesz :) :) :)
  22. Juusta, nie martw się tylko rób dalej :P Znasz przysłowie- Nowy dom-Nowe dziecko :) Cynka alez baba z Twojej teściowej :P Stelka- do niedawna wskazaniem do fototerapii była bilirubina 12mg%, potem 14mg%... w niektórych szpitalach nawet ponoć do 16mg% trzymają, choć myślę, że to przesada. Zbyt wysokie stężenie bilirubiny to ryzyko uszkodzenia jąder podkorowych mózgu, a co za tym idzie, ryzyko upośledzenia umysłowego, więc jak są wskazania to nie skracaj fototerapii i cierpliwie czekaj dla dobra dziecka i swojego :) Dziewczyny wiem z doświadczenia, że choć tęskni się za starszym dzieckiem, to i tak te kilka dni w szpitalu mija bardzo szybko :) :) :)
  23. To szakti to ja :) Żle klinknęłam i wskoczyło imię mojego psa :P :P :P
  24. Akinom spokojnie- to na 99.99% wezeł chłonny :) :) :) Jeśli są pojedyncze, nie układają się w pakiety (jakbyś macała zbitą kiść winogroana to wtedy to pakiet), skóra nad nimi nie jest zaczerwieniona ani bolesna, są przesuwalne w stosunku do siebie, podłoża i skóry, to zwykłe węzły chłonne :) Nawet nie można powiedzieć że powiększone jeśli są mniejsze niż landrynka- dopuszczalne całkowicie to ziarno fasoli czy grochu :) Myślę że nie ma większej potrzeby lecieć od razu do lekarza... Jeśli dziecko miało infekcję, to może zareagować węzłami chłonnymi wszystkich regionów. Poza tym pachwinowe powiekszają się nawet po siniakach na kończynach dolnych, zakażeniu cewki moczowej itd... A u mnie kociokwik :P :P :P Wieczorem napiszę więcej... Cynka :P :P :P zapomniałam :P :P :P :P Zmuszę męża jutro by sprawdził wreszcie, bo dziś w pracy...
  25. A zapomniałąm napisać, że wczoraj przysłali mi wreszcie paczkę z pieluchami po ocleniu :) Muszę powiedzieć że wkurzyłam się na maxa jak zobaczyłam opłatę celną, bo nie dość że przetrzymali mi paczkę prawie miesiąc to jeszcze przywalili opłatę z grubej rury... całe... 2 PLN :P :P :P :P :P :P za wysyłke korespondencji :) :) :) :) :) :) Listonosz był niesamowicie zdziwiony, my jeszcze bardziej :) :) :) jejku, nie mam już siły, brakuje mi jednego wieczoru by wygładzić całe mieszkanie... Ale tatko jest wyrozumiały, więc przeżyje :) Jutro dokończę ...
×