

Karola_78
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Karola_78
-
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, już się pojawiło :P A niby odświeżałąm strone :P :P :P To nic , wybaczycie??? :P A ja dziś ostatni dzień wolności na stażu... choć na końcu miasta, to tak mi było dobrze... Nie robiąłm wypisów, tylko badałam dzieci, pisałam obserwacje i przeglądałam stare historie pacjentów z gruźlicą... Od jutra znów kierat w mojej klinice :( Na razie mam plan co by dogadać się że na 8.00 to ja nie dam rady przychodzić i że raczej na 8.20-30 będę się zjawiać, ale czy to przejdzie to się okaże :P Dziś mam nadzieję, że M bierze dzieci, bo mam masę spraw do załatwienia... muszę posprzątać, polatać po sklepach bo już najwyższy czas jakieś prezenty wykombinować :P Jestem zła, bo M miał wystawić rzeczy na allegro- zabawki z USA, a teraz to już po balu... Oj te chłopy, dosłownie obcy gatunek... :( :( :( Jakoś dobrze mi samej... choć pewnie od jutra jak pobudki znów o 4.30 a nie 5.30-6.00 to będzie gorzej. Najważniejsze że za chwilę święta :) Mam plan co by kilka dni wolnego wziąść, bo Mati ma wolne w szkole... potem Nowy Rok i znów 6-7 wolne... Wyjdzie nam długi weekend, z tym że chyba 22.01. będzie sobota pracująca :( Zastanawiam się czy kupować M jakiś prezent na gwiazdkę- zasłużył tylko na wielką rózgę :( Ale z drugiej strony jak on mi coś kupi to będzie głupio... -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chyba wczoraj się nie wysłało, bo nie widzę :( Jak się powtarzam to sorrki :P Agulcie, dokłądnie tak jest... Jak dziecko pokazuje i rodzic reaguje, to zwyczajnie umiejętność werbalnej komunikacji jest mu zbędna. Nie reaguj w takich sytuacjach, powiedz: Nie rozumiem, spróbuj mi to powiedzieć... i czekaj. Nie reaguj na złość, czy zniecierpliwienie dziecka. Spokojnie poczekaj i nagradzaj (np spełnieniem życzeń) jak tylko powie choć jedno słowo... Np jak pokazuje na kubek, to wystaczy że powie "pić" :P Odpowiedz- Kochanie rozumiem chcesz bym zrobiłą Ci herbatkę :) itd... Może nie od razu, ale działa... Ja jestem wyrodna matka :P Oddaję chłopców do szkoły i żłobka bez mrugnięcia okiem, wyjeżdżam, każę M brać dzieci na noc :P :P :P Ja zwyczajnie potrzebuję trochę czasu dla siebie :P :P :P Elunia wysłałam Ci na NK mojego maila -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agulcie, dokłądnie tak jest... Jak dziecko pokazuje i rodzic reaguje, to zwyczajnie umiejętność werbalnej komunikacji jest mu zbędna. Nie reaguj w takich sytuacjach, powiedz: Nie rozumiem, spróbuj mi to powiedzieć... i czekaj. Nie reaguj na złość, czy zniecierpliwienie dziecka. Spokojnie poczekaj i nagradzaj (np spełnieniem życzeń) jak tylko powie choć jedno słowo... Np jak pokazuje na kubek, to wystaczy że powie "pić" :P Odpowiedz- Kochanie rozumiem chcesz bym zrobiłą Ci herbatkę :) itd... Może nie od razu, ale działa... Ja jestem wyrodna matka :P Oddaję chłopców do szkoły i żłobka bez mrugnięcia okiem, wyjeżdżam, każę M brać dzieci na noc :P :P :P Ja zwyczajnie potrzebuję trochę czasu dla siebie :P :P :P Elunia wysłałam Ci na NK mojego maila -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elunia- gratuluję!!!! To super wiadomość!!! Akinom, ja też uważam że nie możesz się obwiniać!!! To że mały jest bardzo przywiązany to rzecz naturalna w takiej sytuacji. Może po prostu opiekunka mu nie pasuje, może z nią się nudzi??? Pomyśl jak uatrakcyjnić mu Twoje wyjścia i tłumacz, tłumacz, tłumacz że wychodzisz bo musisz coś załatwić- zakupy, opłaty itd... W końcu i on się przyzwyczai :) Spokojnie!!! Z pieluchami jest tak, że w pampku dzieci nie czują wilgoci, więc trudniej im zrozumieć co i jak... Mają jeszcze czas, jak nie teraz to w okolicy 3 urodzin większość zrezygnuje sama... Nic na siłę. U nas od czerwca spokój z pieluchami, poszło bezboleśnie i z dnia na dzień- sądzę że wielorazówki się do tego przyczyniły. Ze starszym który był w pampkach dłużej się uczyliśmy :) Co do mowy, to dzieci powinny już trochę choć po swojemu mówić... Wiem, że to mało popularne ale proponuję zapisać się do laryngologa/audiologa by sprawdził słuch... jak będzie widział wskazania to wyśle do logopedy, by ten pokazał jak z dzieckiem ćwiczyć... Zapewne nic się nie dzieje, ale ja bym osobiście sprawdziła... czasem wystarczy wyczyścić uszy z woszczku :P :P :P Mój gada jak najęty- aż za dużo :P :P :P Dobra, lecę się szykować, dziś później, bo Mati ma na 12-stą :P Więc pospaliśmy sobie :) :) :) Muszę tylko zadzwonić do żłobka, by policzyli Ludwiczka bo inaczej obiadu nie dostanie :P :P :P Miłego dnia!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paulinek, mieliśmy Kościelny i po nim wszystko się rypło :( To był błąd... Dałam namówić się rodzinie M że powinniśmy dla dobra dzieci itd... Niepotrzebnie- to coś czego żałuje najbardziej :( Zawsze byłam osobą wierzącą więc jest mi z tym trochę ciężko... ale cóż- nie ja pierwsza i nie ostatnia... Mój M jak chciał wrócić, to powiedział prosto z mostu dlaczego- bo dzieci ... Powiedział też że nie kocha mnie i chyba już nie pokocha, że to ja mam się zmienić, nie on, że mam pozwalać mu na wszystko i cały dom wziąc na siebię, bo on Pan i Władca itd... Ja mam go gdzieś. Nie ten to inny, nigdy nie miałam problemów ze znalezieniem faceta i teraz tez nie jest to problem. Życie samemu ma swoje cudowne strony- jak zrobie porządek to jest czysto, jak nabałaganię to mogę być zła tylko na siebie... Dzieci się przyzwyczaiły że mamie trzeba pomagać, że muszą być samodzielne i jest git... Wstawanie o 4.30 też już nie jest problemem. No i wreszcie mam szansę na wolne wieczory :) Mam też wrażenie że M chciał wrócić, bo powiedziałam że obowiązki przy dzieciach dzielimy 50/50%, że mają u niego spędzać 3 noce, a co drugi tydzień (weekend M) - 4... Wystraszył się że hej :P :P :P Jak do tej pory spędził z nimi jedną noc u nas (jak byłąm w Wawie) drugą u swojej mamusi ... Ktoś pytał gdzie mieszka- nie pamiętam czy pisałam, ale ma mieszkanie po babci, które zasiedlił rok temu mój teść, więc teraz mieszkają razem :P :P :P :P Koliban, ja balowałam w barze w hotelu :P W Holliday Inn - swoją drogą bylejaki ten hotel... ale cóż firma ma kłopoty finansowe :( Obiecali że za rok będzie lepszy :P :P :P Ale i tak było fajnie... To jedna z niewielu przyjemności- wyjazd służbowy na koszt firmy :P :P :P :P :P :P :P :P Szkolą nas, byśmy jak najwięcej wiedzieli, i jednocześnie dziękują za opiekę nad pacjentami, którym wytwarzają jedne z najdroższych leków... nie są to leki dla zwykłych ludzi, tylko dla dzieci z potwierdzoną genetycznie chorobą metaboliczną, więc nie jest to przekupstwo itd... Nie da się namówić lekarza by sprzedawał więcej tych leków, bo są przeznaczone dla specjalnych i najcudowniejszych dzieciaczków na świecie (dorosłych niektórych też)... Tak wyszło, że wlazłam w działkę medycyny której nikt nie lubi :P mam już swoje 3 ultrarzadkie rozpoznania- np z MPS I mój pacjent jest jedyny z taką ciężką mutacją, z lżejszymi jest tych dzieci jeszcze 11-ro w całej Polsce, z MPS IVA - mój jest 1 z 10-ciu, z MPS III jest troszkę więcej- bo w całej Polsce ok 40-ga dzieci.... Niby ultrarzadkie, ale jak jak się poszuka to człowiek wynajduje... szkoda tylko, że z moich pacjentów jedynie ten chłopiec Z MPS I jest leczony :( nad enzymami dla pozostałej dwójki trwają jeszcze badania... na całe szczęście ta dwójka ma szansę na dłuższe przeżycie, bo z I bez leczenia to max 3 lata :( mój pacjent ma już 5 :) :) :) :) :) I jest w całkiem dobrym stanie :) :) :) :) :) :) :) :) Dobra dzieci wstały, trzeba szykować się do szkoły :P -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sorrki Klaudia, nie zauważyłam, oczywiście miało być Kinga przez duże "K" -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja na stałe jeżdżę w automacie od 5 lat, wcześniej tylko jak byłam w Stanach to jeżdziłam... Powiem wam, że nie wyobrażam już sobie jeżdżenia autem z manualną skrzynią biegów... choć to jak z jazdą na rowerze- nie zapomina się i jak musze mamy autkiem gdzieś jechać to sobie dobrze radzę, ale nie lubię tego... Na początku w automacie najlepiej na lewą nogę uśiąść, wtedy wiadomo, że przez przypadek nie wciśniesz hamulca i nie wylądujesz na przedniej szybie :P :P :P :P Akinom, spróbuj przekupić małego :P Dawaj mu coś malutkiego ale upragnionego przez dziecko jak wracasz do domu- nie zakażdym razem ale od czasu do czasu w nagrodę że był dzielny :) Też jestem ciekawa czy karmisz jeszcze... Dzieczyny, czy którejś dziecko jest jeszcze w pieluchach??? (nie mówię o maluszkach typu Lena, kinga czy Tomeczek :P :P :P :P ) Czy już wszystkie mamy duże dzieci ????? -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elunia, ja chcę firanki :) całkiem gładkie, ewentualnie mały prosty wzór na dole.. potrzebuję na okno 5,5metra, więc pewnie x3 , długość 2,5-2,6m... Prześlij mi na maila, ale nie tego co się tu pojawia pod nikiem, bo to nie mój...tylko jakoś automatem wyprodukowany... -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie :) Wróciłam wczoraj, było super :) Ze znajomymi się nie spotkałam, bo dzieci się rozchorowały (chyba rotawirus, więc nie chciałam ryzykować :P ) Ale wpadł kolega :) :) :) Więcej nie napiszę :P :P :P było fajnie... byłam grzeczna :P :P :P:P ale nie miał czasu zbytnio więc on pojechał po godzinie a ja z koleżanką poszłyśmy do baru na kilka a może więcej niż kilka drinków :P :P :P Bawiłyśmy się do 2.00 :P :P z przedstawicielkami firmy i doktorkami z całej Polski :) Było fajnie... O dziwo głowa rano nie bolała, a chyba wypiłam pół butelki whisky... Za to przedstawicielka rano umierała... :P :P :P Cały dzień wykłady, bardzo fajne, potem szybkie zakupy w Złotych Tarasach by coś dzieciom przywieźć i w pocią... Do Ikei nie pojechałam, bo nie miał mnie kto zabrać... ale pojadę może między świętami. Muszę wykorzystać, że Ludwiś chce spać na łóżku piętrowym w pokoju z bratem :P :P :P Będę miała sypialnię dla siebie :) I jakby kiedyś się ktoś pojawił, to nie będę kombinować jak tu chłopców z łóżka się pozbyć :P :P :P :P :P Muszę myśleć o przyszłości, choć na razie dalekiej :P :P :P :P :P :P Jak wróciłam o 20, dzieci były u teściowej z M, więc miałam wolny wieczór... byłam pierwszy raz sama od 12 lat :P :P :P nawet psa nie było... ale obejrzałam sobie film, popłakałam trochę , bo to było o dzieciach z chorobą Pompego - metaboliczną chorobą, o tym jak próbowano wytworzyć enzym... dostałam film od firmy, bo to o nich było.... Obsada fajna- bo z Harrisonem Fordem, Keri Russel i Brendan Fraser... Jak ktoś ma ochotę zrozumieć dlaczego tak bardzo ciągną mnie te straszne choroby metaboliczne (wrodzone, nieuleczalne i śmiertelne) to polecam - "Środki Nadzwyczajne"... Spałam jak małe dziecko do 11 :P :P :P :P Teraz chłopcy są u mojej mamy, pieką pierniczki a ja próbuję sprzatnąć łazienkę :) Całuski!!! Odezwę się później.... -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sorrki dziewczynki że nie piszę ale nie mam kiedy :( W domu nie ma opcji, a w pracy u siebie w Klinice jestem tylko przelotem... jeżdżę na koniec miasta do Szpitala Zakaxnego na Oddział chorób Płuc i Grużlicy... Tam do kompa nie mam co się pchać- bo 2 komputery do robienia wypisów i 40 pacjentów na stanie... Biedne dzieci... z gruźlicą potrafią od 6 miesięcy do 2 lat leżeć w szpitalu :( A choroba o dziwo zdarza się dość często szczególnie u nas na wschodzie... W domu ok, chłopcy zrobili się agresywni i impulsywni, ale to nie ich wina... ja też drę się na nich za byle co... Jestem przewlekle zmęczona i niewyspana :( Ale to nic... Zyje mi się dobrze :) Co do świąt to będą oddzielnie... nie wyobrażam sobie po czymś takim zasiąść z rodziną M do jednego stołu, albo że on zasiądzie z moją :( Prosiłam by było tak, że ze mną dzieci spędzą Wigilię a z nim pierwszy dzień swiąt... bo u nas w rodzinie tylko Wigilię się obchodziło zawsze... Potem każdy chciał odpocząć a nie za stołem siedzieć :) więc już na luzie każdy w domku... Co do kryzysów mieliśmy i to duży, na 2 lata przed Ludwisiem, ale jakoś nam się udało... Teraz to coś innego- wtedy oboje się kochaliśmy ale nie potrafiliśmy się porozumieć... teraz M mnie nie kocha... :( Niby przyszedł kilka dni temu i zakomunikował, że przemyślał i wraca... ot tak po prostu ale się nie zgodziałam.... Nic się przecież przez te 3 tygodnie nie zmieniło, nie pokochał mnie, nawet mnie nie lubi, to po jaką cholerę mamy mieszkać razem??? Jak będę chciała współlokatora to se kogoś wezmę... Na razie zamierzam być sama.... Oczywiście z facetami na randki jak się jaka trafi to pójde chętnie :P :P :P , ale wiązać się z nikim nie chcę... Poczekam co czas przyniesie... Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze z M się zejdziemy- wątpię, bo za dużo w nas goryczy i żalu... Gdyby miał babę to bym zrozumiała i wybaczyłą, ale tego że prosto w oczy mówił mi, że już na mnie patrzeć nie może, że nie kocha to wybaczyć chyba nie będę potrafiła :( :( :( Z fajnych rzeczy to jutro jade do stolicy na Sympozjum :) Hotel fajny, tematy super :) bo metaboliczne... Wszystko opłacone, więc żyć nie umierać... Chcę namówić kolegę by się mną trochę zajął wieczorem (bo kolacja kończy się o 21 :P ) ale nie wiem czy coś z tego wyjdzie... chętnie poszłabym z nim i jego żoną gdzieś na imprezę, ale nie mają zbytnio co z dziećmi zrobić :( Więc pewnie posiedzę u nich... No chyba że znajdzie się ciekawsza alternatywa... w końcu wolna kobieta ze mnie, pokój jednoosobowy w hotelu :P :P :P :P :P :P :P :P Ale tego i tak tu po powrocie nie napiszę :P :P :P :P W sobotę jak dobrze pójdzie i znajdę chętnego co mnie do Ikei zawiezie to może obejrzę choć łóżko piętrowe chłopcom :) Kupi mi potem kolega lub brat jak busem pojadą ... To tyle nowosci :P Aaa, jeszcze jedno- wszyscy twierdzą że sytuacja mi służy- schudłam 7 kg, zrobiłąm się laska z płaskim brzuchem i biodrami a la J.Lopez, bo odziedziczyłam je po babci :P :P :P :P Nie jestem może chuda, ale jak tak dalej pójdzie to do wiosny będę... Mam wrażenie że rozwinęły mi się wszystkie objawy anoreksji :( niestety jak się denerwuję to nie jem i są tego efekty... Smiesznie reagują znajomi jak pytają co robię, że tak slicznie schudłąm... ja na to "nic wielkiego rozwodzę się ":P :P :P :P No a dziś mija nam 12 lat (policzyłam wreszcie dokładnie, bo ciągle myślałam że 13 :P ) od pierwszej randki z M... Cóż następnej rocznicy nie będzie... :( Ale może zacznę liczyć dni z kimś innym za jakiś rok czy dwa... mam przed sobą trochę życia, którego nie zamierzam zmarnować... Asceza stanowczo nie dla mnie :P :P :P -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
żyję, żyję :) ale faktycznie czasu mi braknie totalnie... Staram się z pomocą mojej mamy sprzątnąć mieszkanie po remoncie, ale to nie takie proste... Muszę wywalić masę rzeczy... Choć dzięki wyprowdzce M mam sporo wolnego miejsca w szafach :) Ogólnie jest spoko, jedyne co, to chcę byśmy obowiązki dzielili po połowie- jak będzie brał dzieci to mają u niego nocować... Wiem, może nie popieracie mojej decyzji, ale ja potrzebuję trochę czasu dla siebie- tzn na naukę, sprzątanie, zakupy, chwilę odpoczynku... no i może jakąś przyjemność typy spotkanie z koleżankami, czy kino... Cynka jak u Ciebie???? Powiem Ci kochana, że mi to wszystko chyba służy... czuję się super, nastrój mam dobry... Pmyśl sobie - Przed nami perspektywa randek (u mnie może odległa bo w planach to dopier po egzaminie :P czyli za rok), wyjść wieczorami, dreszczyku emocji... Druga młodość :P :P :P Bedzie dobrze!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stelka, gratuluję ubytku masy :) Ja jakos sie teraz zatrzymałam, chyba życie mnie już nie przeraża :P No i już nie boli tak to wszystko :) Jedyne co to musze przejść intensywny kurs rachunkowości i bankowosci internetowej... a najpierw konto własne założyć... Do tej pory płąceniem rachunków i prowadzeniem konta zajmował się M... Ja w ogóle nie mam pojęcia z której strony do tego podejśc :( No ale cóż trza się będzie tego nauczyć :P Jak sie nie będe odzywac w najbliższym czasie to dlatego że mi net odłączyli :P chyba że znajde rachunek i zapłace na poczcie :P bo póki co nie mam czasu i mozliwości by pojechac i konto zakładać ... Wiem, wiem, dupa jestem :P Bo teraz każdy z plastikowym pieniądzem w kieszeni, a ja uznaję tylko gotówkę :P :P :P -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, to ja taki spóźniony kierowca jestem :P :P :P Nie wymieniłam opon, bo chyba muszę kupić nowe, a kasy brak :( Na razie jednak zmienię chyba na te stare co mam, bo lepsze pewnie niż letnie... Ciekawe tylko kiedy... Muszę po nie pojechać 15km za miasto do mamy, ale nie bardzo wiem kiedy to zrobić... Mam plan co by brata po nie wysłac :P Może się zgodzi, bo to kochany mój starszy braciszek :) No i rozmawiałam z kolegą, powiedział że sam wymieni. Na całe szczęście ja mam całe koła (kompletne z felgami 2 komplety - letnie i zimowe) więc wymiana to pestka :) A od jutra potrzebuję auto, bo będe na koniec miasta do szpitala zakaźnego na staż jeździć :P Co do łuszczycy- Klaudia, z tym świądem to tak jak piszesz- pojawia się czasem, a w AZS jest stały :( Wczoraj przenieśliśmy z bratem wszystkie prawie meble :) Zostało przenieśc łóżka, ale to odłożyłam, bo na razie w małym pokoju wywalone są wszystkie zabawki chłopaków i nie ma gdzie wstawić mojego łóżka :P No i zostało posprzątać :) :) :) :) Super że tak pięknie zrobiło się na dworze, bo mam ochotę na porządki, dekoracje świąteczne, lampki, pieczenie ciasteczek.... Szkoda tylko, że jedynie z dziećmi będę dzielić się tą radością :( :( :( Cóż, tak widać miało być... -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki dziewczyny :) Ja już taka jestem, że nie dam sie zdołować :P Bo jak iedyś stwierdziłam w choroby psychiczne nie wierzę :P :P :P a w szczególności w egzogenną depresję - i tego się trzymam- tak łatwiej :P :P :P Oczywiście nie jest to stwierdzenie zawodowe, bo wiem, że schizofrenia i takie tam choroby sfery psycho istnieją, ale nie pozwolę sobie na depreche, bo szkoda życia :P :P :P Lepiej być niepoprawną optymistką :) :) :) Remont idzie całkiem dobrze :) Wczoraj ułożyliśmy i docieliśmy wykładzinę :) Chłopcy jak wrócili to przez pół godziny biegali po pustm pokoju ciesząc się na cały blok i wykrzykując że pokój jest przepiękny :) :) :) Dziś przykręcamy listwy, przenosimy meble i zostanie TYLKO posprzątać :P :P :P TYLKO... myślę że do świąt zdążę :P :P :P Muszę masę rzeczy powyrzucać, by odrgacić chatę i swoje życie :P :P :P Co do M to na powrót nie za bardzo liczę, bo ja go nie poproszę (prosiłam już by się nie wyprowadzał i byśmy postarali się coś zmienić) a on zrobił się bardzo zacięty :( i hardy :( :( :( Zastanawiam się tylko co ja mam robić??? Czy czekać jak dobra żonka, czy jak on ma dzieci to trochę poszaleć??? mam ochotę umówić się z kimś na kolację, kawę czy do kina.... Jeszcze nie bardzo wiem z kim :P :P :P ale ochotę mam :P :P :P W tym tygodniu pewnie i tak nic z tego nie wyjdzie, bo musze sprzątać- nasza przestrzeń życiowa ogranicza się do 1 pokoju (tego co remontujemy i tam wstawiliśmy duże na razie łóżko by było gdzie spać :P ), kuchni i łazienki :P :P :P Reszta zawalona rzeczami :P :P :P Też 30-stka, LZS myślisz o łojotokowym Zapaleniu skóry czy Łuszczycowym???? Bo to co opisujesz pasuje jak ulał do Atopowego- i to rozpoznanie najlepsze, bo leczy się dobrze :) Lokalizacja- doły podkolanowe, głowa, pośladki, zgięcia łokciowe i naderwane płatki uszu- to jak wół AZS... Zmiany skórne mogą być przeróżne- od zaczerwienienia, przez grudki, krostki, pęcherzyki, zmiany ropne (jak nadkażą się), do zmian liszajcowatych, i dużych ran... Spójrz też na dłonie i stopy małej- czy nie są jakby "za stare"??? Często dzieci maja dłonie pomarszczone, i wyglądające jak u osób po 70-tce... nazywa się to lichenifikacją dłoni stóp i rąk... No i świąd- w łuszczycy i łojotokowym zs być go nie powinno... Ja bym proponowała alergologa, ale dermatolog to też jakieś wyjście :) Jak stwierdzi że to AZS to i tak do alergologa was wyśle... O kurczę jak późno... Całuski i Miłego dniA!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej kobietki!!! To że ja i Cyna mamy trochę potrzepany czas nie znaczy, że topik ma zostać zmknięty!!!!! Piszcie co u Was!!! Szczerze, czekam, że napiszecie że macie cudownych mężów i extra rodzinę!!! Da mi to choć cień wiary w gatunek męski :P :P :P :P :P :P Ja też mogę napisać, że mam cudowną rodzinę :) I tę dalszą i tę wspaniałą choć 3-osobową teraz :) Chłopcy stają na wysokości zadania i cudownie mi pomagają :) Pocieszają jak jestem smutna :) Mati bardzo wydoroślał, zajmuje się wspaniale Ludwiczkiem, jak muszę z psam wyjść lub pobiec po szybkie zakupy :) Martwi mnie że trochę zamknął się w sobie i nie chce mówić co czuje... :( Wczoraj z nim chwilę porozmawialam na ten temat... przyznał się, że nie mówi, bo nie chce by było nam smutno - Kochany dzieciak... Poprosiłam by nam mówił, bo to dla nas ważne, bo chcemy zrobić wszystko by był szczęśliwy... Mam nadzieję że to trochę pomoże... Nie wiem czy dobrze, ale dałam mu nadzieję, że może jakoś się to jeszcze wszystko ułoży... Może tata przemyśli wszystko, zmieni niektóre rzeczy i znów będzie cudownie... Wiem, wiem, może nie powinnam, ale chyba sama w to próbuję uwierzyć... dziś czeka mnie pracowita niedziela, ale cieszę się jakbym miała na imprezę iść :) Choć ręce popękały mi do krwi (chyba dostałam uczulenia kontaktowego na farby :P ) to jestem przeszczęśliwa i z siebie dumna- poradzilam sobie z tym wszystkim i spełnię marzenia Mateuszka o gwiezdno-wojennym pokoju :) :) :) :) :) :) Mam zabombisty chumor- więc nie martwcie się o mnie :) Cynka, zobaczysz wszystko się super ułoży!!!! Znajdziesz za moment kogoś, kto za Tobą i Nat świata nie będzie widział!!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paulinek, chciałaś rady - przemyślałam to i owo... Nigdy nie pozwólcie, by mąż zarabiał mniej od was... bo będzie się czuł niedowartościowany i będzie próbował dowartościować się w inny sposób... U mnie to chyba główny problem... Moja wina, bo pozwoliłam na to, choć z drugiej strony, co mogłam zrobić??? wysyłać Cv za niego??? Za niego iśc na rozmowę kwalifikacyjną??? :( Niestety, powinnam wymyśleć jakieś dobre rozwiązanie, poza ględzeniem ,że chcę by pracował :( :( :( :( Próbowałam rozkręcić dla niego interes, bo wydawało mi się, że będzie super w prowadzeniu własnej firmy... pewnie gdyby uwierzył w swoje możliwości to by mu poszło super... ale nie chciał zaryzykować :( szkoda, ze tak wyszło :( -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
też 30-stka, to dokładnie ten syrop i tabletki... Zapewne mieszkasz na Wyspach- to oni słyną z tego, że nie leczą alergii dietą :( Jeśli nie zapomnę to w poniedziałek podrzucę tu dietę bezmleczną ubogoantygenową- mam ją na kompie w pracy, a na laptopie jakoś znaleźć nie mogę :( Proponuję zajść do apteki i poszukać jakichś leków p/histaminowych- może być Zyrtec (cetyryzyna) lub Claritine (Loratadyna) powinno być coś bez recepty- jak będa tabletki to możesz spokojnie dać 1x 1/2 tabl... A u mnie super :) :) :) Mój M wziął rano dzieci, przyszedł mój brat i do 20 działaliśmy z pokojem :) :) :) :) Mamy pomalowane ściany, sufit, kaloryfer, 1x drzwi :) Jutro więc zostało pomalować drzwi 1 lub 2 razy (może jeszcze dziś raz strzelę :P jak dzieci zasną :P ) położyć wykłądzinę i przenieść meble :) :) :) Jutro dzień ma wyglądać jak dziś :) Więc jest duża szansa, że jutro przeniesiemy meble i będę powoli już mogła sprzątać :) :) :) :) :) Jestem przeszczęśliwa :) A wczoraj wieczorem pokłóciłam się z M przez sms'y :P :P :P :P Ale pierwszy raz przyznał że mu żle, że ubolewa nad rozpadem rodziny... Do tej pory grał zimnego, wyrahowanego drania... Jest juz postęp :) :) :) A mi z drugiej strony bardzo dobrze zaczyna być samej z dziećmi :P :P :P Kurczę lecę z psem bo coś mi smrodzi :P Dzieciaki oglądają mam talent, więc mogę spokojnie iść :P :P :P -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Też 30-stka, neurodermitis to rodzaj Atopowego Zapalenia skóry... Z reguły dobrze działa dieta, lek p/histaminowy, lek p/świądowy (fenistil w kropelkach), natłuszczanie, szybko pomaga maść ze sterydem ... Leczy się marudnie do czasu wykrycia alergenu... Na początek możesz dać Corce Clemastin 2x 1/2 tabl lub 2x5ml syropu. Tabletki można zapewne kupić bez recepty. Fenistil i maść ze sterydem niestey na receptę :( a jutro sobota... poszukaj dobrego alergologa- powinien poprowadzić dobrze leczenie. Na odległośc niestety niewiele mogę pomóc :( -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Elunia, marihuanę można wykryć każdem testem na narkotyki- w moczu utrzymuje się 3 tyg, test kupisz w każdej aptece... Sa laboratoria co wykrywają też we włosach ponoć nawet do 3 lat morze się utrzymywać... Ale nieststy teraz bardzo częst pali się środki narkotykopodobne- czyli dopalacze... a tego g>>>na nie wykryjesz w żadnych testach :( :( :( Cynka, łączę się w bólu!!! Poradzisz sobie :) Zobaczysz... Początki są straszne, ale potem wpadasz w rutynę :P Pomyśl sobie że będzie dobrze, to tak będzie :) Masz cudowną i całkiem już dużą córcię, nie będzie aż tak strasznie... Ja mam o tyle łatwiej, że mam mamę, brata, babcię, ciotkę... ale z drugiej strony, Ja mam 2-kę dzieci, psa, szkołę (trzeba być punktualnie :P ), odrabianie lekcji itd... Ktoś wpadnie na chwilę, mama czasem coś ugotuje czy poprasuje... ale większość dnia jestem sama z dziećmi... :( Wkurza mnie że ja padam z nóg, bo wstaję o 4.30, lęcę na łeb na szyję z pracy by dzieci odebrać, ciągam siaty z zakupami, wózek, plecak itd a ten mój sobie odpoczywa Kuźwa, toż to wspólne dzieci... czemu ja mam robić wszystko, a on sobie 2x w tygodniu zabierze dzieci do McDonalda czy kina i luzik... 2x4 godziny i wypełniony ojcowski obowiązek A to że Ludwiś jak tylko ktoś na klatce się kręci, zadzwoni domofonem czy choć windą wjedzie na piętro to leci do drzwi i woła:'Tatuś idzie" :( a jak powiem, że to listonosz czy sąsiadka to płacz przez pół godziny :( - to go w ogóle nie interesuje :( A ponoć kocha dzieci bardzo :( :( :( Nie mogę tego zrozumieć- jak można tak z zimną krwią i tak bezwzględnie niszczyć dzieciom życie i krzywić charrakter :( :( :( :( :( Paulinek, przedstawicieli mało przyjeżdża, i w większości to kobiety :P Taka specjalizacja :P :P :P Dobra, padam na pysk... dla mnie teraz to już środek nocy :P Idziemy spać :P :P :P -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Akinom, jak brakuje Ci spodni to radze poszukac na allegro... Ja w zeszłym roku kupiłam chłopakom właśnie na allegro super ciepłe spodnie Columbii po 20-25PLN... A że kurtki Columbii kupił mi tatko, to mam super komplet :P Mam o tyle dobrze, że dla Ludwisia mam też chyba ze 3 kombinezony po Matim więc ja już nic nie szukam... Paulinek, pewnie że prawda leży pośrodku... ale pozwól że nie będe się nad tym rozpisywać... Rozumiem Cynę, że nie łatwo jest wywalić M za drzwi, bo póki jest blisko to jest nadzieja... :( No i choć małą kontrola nad tym czy to co mówi wprowadza w czyn... U mnie ani nadzieji, ani najmniejszej wiedzy co ten mój M wyczynia... Boję się że przy teściu stoczy się i tyle... No i podejrzewam, że może i faktycznie ma kogoś, że tak łatwo z rodziny zrezygnował... :( Trudno, muszę żyć, uśmiechać się i cieszyć dla dzieci!!! Smiałam się wczoraj w pracy, że gdybym była fizykiem jądrowym tak jak kiedyś marzyłam, to miałabym facetów pełno dookoła i można by coś jeszcze z odzysku wybrać :P A na pediatrii to co najwyżej mogę jakąś pannę poderwać, bo facetów w tym zawodzie jak na lekarstwo :P :P :P :P Cóż, co ma być to będzie... Każda potwora znajdzie swego amatora, więc może i mi się jeszcze uda :P Na razie nie mam na to czasu i głowy... A może i mój M w końcu za nami zatęskni... wczoraj okazał gest litości nad Matim, zadzwonił i zaproponował że się dziś nim rano zajmie by nie siedział w świetlicy cały ranek, bo na 12 do szkoły :) To już coś... bo wyglądało, że jemu 2x4 godziny w tygodniu opieki nad dziećmi wystarczy... A remont stoi w miejscu, bo zwyczajnie nie mam czasu :( ponieważ w tym pokoju mamy wstawione łóżko, więc jak dzieci śpią nie mogę malować... Ale może dziś coś wymyślę i wreszcie pomaluję... Jutro mój brat mi pomoże i może wreszcie coś drgnie :) Miłego dnia!!! Zamierzam dziś cały dzień się uśmiechać!!! Cyna Ty też spróbuj!!!! Kochana wiesz że wspieram Cię w każdej sekundzie!!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stopperan odradzam, chyba że musisz wyjść z domu, bo bakerie i wirusy powodująze nieżyt żołądkowo-jelitowy produkują toksynę... i najlepszym leczeniem jest wydaliś to z siebie :P Unikaj mleka, staraj się dużo jeść ryżu, gotowanych jabłek, ew. pieczywa, pij słodzoną herbatę (by mieć trochę siły) i poczekaj spokojnie... powinno po 3 dniach leczenia być dużo lepiej. Dużo smekty, probiotyk, kisiel też wskazane :) Jest jeszcze cudo o nazwie bodajże Tanninal- ziolowe tabl- działają b. dobrze :) Dziękuję za wsparcie... nie płaczcie, wystarczy że ja wyję... Sorrki, że się użalam, ale źle mi :( Radzę sobie dobrze, ale nie wiem jak długo... Na razie muszę skończyć remont, sprzątnąć chatę i unormować życie... Za facetami będę miała pewnie czas rozejrzeć się po egzaminie- czyli za rok :( Przeraża mnie samotność, ale przy dzieciach i nauce nie będę miała pewnie na nic czasu.... Wiem, że jestem głupia, ale pewnie gdyby mój M z kwiatami przyszedł by przeprosić, to bym pewnie go z otwartymi ramionami przyjęła :( Tyle że mam chyba jeden, nie dwa warunki- ma pracować i nas kochać... Wiem, wiem jestem głupia!!!! :( :( :( -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie, Mój jak mówił tak zrobił, więc od poniedziałku jestem matką samotnie wychowującą dwójkę dzieci :( Dosadnie na koniec powiedział mi że nawet gdybym zmieniła się o 180st to on i tak już życia ze mną nie chce :( Więc na tym koniec... Takiego bezwzględnego gnoja dawno nie widziałam... Mateusz na razie nie przyjmuje tego do wiadomości, bo cały czas wierzy, że tacie się odmieni :( Ludwiś nie rozumie o co chodzi i co 2 minuty pyta :kiedy tata wróci?" albo gdzie jest tata :( Dziś M ma wziąć dzieci po południu, więc pewnie przepłaczą pół wieczora :( A mi jest ciężko, bo kocham tego dupka i boli mnie strasznie to co zrobił. Dzieciom jakoś próbuję wynagrodzić wszystko i staram się by jak najmniej zmieniło się ich życie... wszystkie dodatkowe zajęcia muszę pogozić ze sobą i z uśmiechem na ustach i anielską cierpliwością jeździź wszędzie z dwójką :P Na domiar złego na dziś musiałam upiec ciasto do szkoły bo pani robi dzieciom Andrzejki i przyszła pora na mnie... piekąm więc do 0.30, a o 4.30 pobudka... Jakoś sobie radzimy, wstaję bardzo wcześnie, wychodzę z psem, kąpię się, ubieram, maluję, szykuję ubrania chłopcom, kanapki, plecak itd i dopiero budzę dzieciaki. Nie jest to łatwe, ale da się zrobić... Dobrze ze w tym tyg jestem na kursie z Laryngologii, więc zaczynam o 8.30 :) No i powiem Wam, ze mam cudowną rodzinę- mama i brat zrobią wszystko by mi pomóc. Wczoraj mój strasznie zajęty brat (prezez i właściciel dużej firmy- sklep, księgarnia i wydawnictwo :P ) rzucił wszystko by zawieść Mateuszka na judo, dziś przyjdzie pomóc mi malować... Mama wczoraj pół dnia spędziła u mnie, dziś też zamierza o 17 przyjść i zostać do 22, bym mogła malować :) :) :) Mam plan, co by do niedzieli uporać się z remontem :P :P :P Całuski, lecę bo nie wyrobię się ze wszystkim -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
U mnie już po wszystkim :( M wczoraj oświadczył że dziś się wyprowadza, więc cóż mi pozostało... Mam nadzieję, że będzie kiedyś tego żałował... :( -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Paulinek, żeby było pozytywnie, to ja już chyba się pogodziłam z tym i już nie boli :) Trudno- "tego kwiata pół świata" !!!!! Nie ma co łez wylewać, bo i tak to nic nie zmieni... Nie to nie!!! Niech sobie odchodzi, znajdzie kogoś lepszego ode mnie i żyje szczęśliwie... Ja też mam taki plan :) Oczywiście najpierw zdam za rok egzamin, a potem rozejrzę się za kimś :P :P :P :P Cóż, chciałam by nam się ułożyło... on nie chciał!! i ma do teo prawo- skoro nie kocha, to tak się żyć nie da... Mam tylko nadzieję, że rozejdziemy się po ludzku, bez wywlekani brudów, bez walki o dzieci, pieniądze, samochód itd... Dużo to myśmy się nie dorobili, więc nie ma co dzielić... chyba jedynie auto :P :P :P Dzieci nie weźmie, skoro chce się wyszaleć i odpocząć... Jednym słowem, jak zwykle szukam pozytywnych stron tego wszystkiego :) Oczywiście nie będzie mi lekkko, bo być samej z 2 dzieci, psem, szkołą, pracą, dyżurami nie może być lekkie... ale zapewne po miesiącu się przyzwyczaję.... Pewnie i wstawanie o 4.30 nie będzie straszne jak zacznę chodzić spać o 22- razem z chłopcami... No i pewnie pomoże mi mama z domem trochę :) A jak coś to w końcu dzieci ojciec będzie czasem zabierał do siebie, więc 2 popołudnia w tyg, i codrugi weekend będę miała na ogarnięcie tego wszystkiego :) :) :) Nie wiem tylko co będzie jak dzieciaki bedą chorować??? najwyżej pochodzę trochę na L4 :P :P :P :P Dobra lecę pod prysznic i do pracy Życzę wszystkim miłego dnia- i wielkich uśmiechów na twarzach mam, tatusiów i cudownych dzieciaczków :) :) :) P.S. Dzięki że Was mam!!! -
MAJ 2008- kontynuacja
Karola_78 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzięki za wsparcie :) Co do wystąpienia poszło mi ponoć super :) Było ponoć ciekawie, wesoło i nie nudno :) popisałam się ponoć znajomością narkotyków i dopalaczy :P Sama też jestem zadowolona, bo wszyscy słuchali, nikt nie gdał, nie ziewał :) :) :) No i wreszcie mam możliwość odpocząć :) :) :) :) W domu bez zmian, choć wczoraj mego M wezwali rodzice jego na rozmowę... Nie wiem co mówili, ale pewnie boją się, że teraz oni będą mieli problem... No i powiedziałam, że jak M nie będzie pracował i nie będzie mi płacił alimentów, to ściągnę je z dziadków (zgodnie z prawem :P :P :P ) Jakoś nie wyobrażam sobie, że jest jeszcze szansa, żeby nam się ułożyło, bo po tym co usłyszałam od niego, nie będę potrafiła z nim mieszkać :( :( :( :( :( Moim zdaniem nawet jeśli mnie nie kocha to nie powinien tego mówić, bo takich rzeczy się nie robi i już... Szczególnie, że mamy dzieci!! A z fajniejszych rzeczy to idę dziś jak człowiek spać :) zaraz wymyję dzieci i do wyrka :) :) :) Wreszcie pośpię 8 godzin... No i plus całej tej sytuacji jest tsaki, że w tydziń schudłam już 6 kg :P :P :P i wszyscy mówią że wyglądam extra :P :P :P :P Takiego płaskiego brzucha i chudej dupki dawno nie miałam :P :P :P jak potrwa to jeszcze tydziń to będe laska :P :P :P