Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Najłatwiej jak się ma nebulizator :P A tak to możesz np. nalać wrzątku do termosa i wylatująca parę dać małej do wdychania. Najlepiej robić to w dwie osoby i jak mała śpi, bo inaczej łatwo o poparzenie. Do wody można dodać sody oczyszczonej, ale uwaga!!! jak się doda do wrzątku to bardzo się pieni!!! My zanim kupiliśmy nebulizator to odkręcaliśmy gorącą wodę pod prysznicem, wstawialiśmy dodatkowo ze 2-3duże garnki z wrzątkiem do łazienki (mamy małą więc było łatwo) i robiliśmy dosłownie saunę wilgotną :) wchodziliśmy z małym na 10- 15 minut i było ok.
  2. Ale ja d...pa jestem. Tak rozleniwiłam się przez ciążę i te kilka miesięcy po, że w ogóle nie mogę połapać się w swoim własnym cyklu :( :( :( Włąsnie nakręciłąm się, że nie dostałam@... ale za żadne skarby nie mogę sobie przypomnieć kiedy miałam poprzednią :P :P :P Wcześniej nigdy mi się to nie zdarzało :( Teraz dosłownie demencja. Właśnie przeszukiwałam cały październik na Kafe by wynaleźć kiedy miałam pierwszą po poprodzie... No i sposobem dedukcji wyszło że chyba pomyliłam się o... tydzień :P :P :P :P ale oczywiście nie jestem pewna... Ten czas tak szybko leci, że nie mogę się połapać. Chyba czas zacząć prowadzić kalendarzyk małżeński :P :P :P :P w formie pisanej :P :P :P Ostatniej @ w ogóle nie odnotowałam w swojej pamięci, bo chyba nie była dokuczliwa... Nie boli, trwa jakieś 3 dni, więc nie ma co pamiętać :P :P :P :P :P No to zostało poczekać... Jak na razie chodzę wściekłą jak osa, apetyt mam przeogromny, więc już niedługo doatanę... Ale jak pomyślałam że może to kolejna ciąża to oblewałam się zimnym potem.... Teraz to nie byłoby wskazane, ale jak się przedażyło to i tak będę się cieszyć :P :P :P
  3. Stelka wprowadz jej już zupki. Możliwe ze przytkałao ją po kaszkach... jak do jutra nie pójdzie to zaaplikuj jej czopek glicerynowy. Jak w ciągu godziny nie zrobi to możesz podać drugi. Powoli rozszerzaj jej już dietę. jak nic się nie będzie działo po zupkach to spróbuj też podać troszkę mleka... może już jej przechodzi i będzie mogła wrócić do normalnej diety. Zizusia nie idź do poradni bo to nic nie pomoże, a faktycznie możecie tylko wirusówkę złapać. Zrezygnuj na dobre kilka tygodni z pora i rosołu, spróbujesz za jakiś czas i się okaże czy to od tego. Na razie natłuszczaj skórę i poczekaj. Liliankas- 3 doby to jeszcze krótko. co do inhalacji to ja jak najbardziej za jestem. Nawet ze zwykłej pary wodnej. Po inhalacjach porządnie oklep, weż na kolana, połóż na brzuszku - głowa niżej i wal ile wlezie :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Co do zwiększania odporności- to tylko spacery. Jak bąble będą troszkę starsze to można robić \"uodparnianie stosowane przez nasze babcie\" :P Do wanny lejemy ciepłą wodę tak do kostek, wstawiamy miskę z zimną wodą do tego i dziecko stawiamy raz do miski raz do ciepłej wody... To działa :P
  4. Szczęśliwa to nie spacer winny a wirusy!!! U nas jakiś czas temu był koszmar- Mati non stop chorował... miał 3xzap płuc- lądował w szpitalu, zapalenia krtani podgłośniowe- 14razy - z tego pierwsze 4 razy szpital, potem już miałam steryd w zastrzykach w domu, jak trochę przeszło zapalenia uszu.... miałam dosyć, szczególnie że nie mogłam juz brać zwolnień, mąż tez... w końcu zdecydowałam się na usunięcie przerośnietych migdałków.... założenie \"rurek wentylacyjnych\" (tympanostomii) w uszach i od tego czasu mam spokój.... a minęło już 2 lata... zero chorób, jak cos to chyba 2x miał katar... Teraz z uwagi na sezon infekcyjny dostaje tran i aliofil codziennie 4 tabl. Trochę śmierdzi mi synek czosnkiem, ale przynajmniej zdrowy :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) Dobra idę kąpać chłopców bo od rana sama jestem i jak się nie ruszę to nikt tego za mnie nie zrobi...
  5. Żurkowa, właśnie sobie przypomniałam, że Ty pisałaś, że Niki tylko ciepłe chce jeść i pić i że nie chce wody... a próbowałaś dawać mu ciepłą wodę ??? U nas działa - zimnej na razie mały zimnej nie bardzo chce pić- tzn smakuje ale po kilku łykach zaczyna tylko gryźć smoczek... A my czekamy na zęby, ale chyba długo jeszcze poczekamy, bo dziąsła nawet ciut spuchnięte nie są, nic nie czuć pod palcem.... w sumie to mogłyby już wychodzić, bo w luym jedziemy na narty i wtedy to nie będzie dobry moment na ząbki... Stelka- dobrze że mamie nic sie nie stało... samochód cóż rzecz nabyta... A że nie odebrałaś telefonu- trudno... mama zrozumie... Zdrówka i uśmiechu!!!!
  6. Szczęśliwa mama to super :P Kończy się era grzecznych maluchów zaczyna era ganiania za uciekinierami.... Co do jedzonka- to u nas nocką pierś do oporu :P później zupka z mięskiem ok 200g, owoc lub deserek, Sinlac lub drugi raz zupkę (bo ma niedobór żelaza, więc dostaje więcej mięska i warzyw) i jeszcze w tzw międzyczasie kilka razy pierś. Poza tym to oststnio dostał kilka razy bułeczkę do memłania i trudno powiedzieć ile zjadł a ile rozkruszone na kocu :P :P :P No i wodę pije chętnie ostatnio to 200ml za jednym pociągnięciem :P Ale z wodą bywa różnie- jednego dnia 50ml innego 350ml.. ale woda musi być lekko ciepła...
  7. negative- czyli ujemne- np cukier-ujemny czyli nie wykryto, znaczy dobrze :) :) :)
  8. Mocz tu ma pH obojętne, co jest ok, choć zaleca się by było lekko kwaśne- wystarczy dać trochę wit C i już będzie koło 6.0. Jedyne co jest w moczu ciutkę białka, ale nie tyle by było to znaczące . Jednym słowe może być :) :)
  9. Liliankas - GRATULUJĘ!!!!! Życzę dużo zdrówka i braku dolegliwości ciążowych :) :) :) Zizusia ja bym na cenzurowany postawiła rosół, kurczaka i pora... Poobserwuj jeszcze maluszka. Czasem warto podać podejrzany produkt tylko po to by sie przekonać że szkodzi. Niestety alergia może pojawić się natychmiast- np obrzęk ust, języka, po kilku godzinach - np wysypka, pokrzywka, ból brzuszka lub po kilku dniach- nasilenie azs, śluz w kupce, ból brzuszka wysypka... Najważniejsze to dokładnie obserwować maluszka!!! Uważna mama to najlepszy test diagnostyczny :) A te danie z jagnięciny i kaszki jaglanej właśnie dziś przetestowałam na swoim :) Smakowało :) ale jemu wszystko smakuje :P :P :P Kasza jaglana jest bezglutenowa...
  10. Uściślę jeszcze, bo może wcześniej nie napisałam dokładnie tego co chciałam- kazeina mleka krowiego i hydrolizat kazeiny w Nutramigenie to nie to samo. Hydrolizat jest to tak przetworzona kazeina by nie powodowała alergii
  11. I jeszcze raz dietka, tym razem pełna. Wszakże znaczna część dotyczy dzieci nieco starszych niż nasze ale to nie zaszkodzi :P DIETA BEZMLECZNA, HYPOALERGICZNA Produkty zabronione: - mleko i przetwory mleczne, produkty zawierające kazeinę i serwatkę, mieszanki mleczne sojowe - wołowina, cielęcina, wędliny z tych mięs, wszelkie parówki - soja i produkty sojowe - ryby i przetwory rybne, owoce morza - drób i jaja (wszystkie) - owoce cytrusowe, banany, winogrona, truskawki, poziomki, kiwi - seler, por, pietruszka, pomidor, papryka - wegeta, jarzynka i inne przyprawy zawierające sztuczne konserwanty, kostki rosołowe - kupowane ciastka zawierające mleko, cukierki, chipsy, paluszki - miód naturalny i sztuczny - pieczywo drożdżowe, miodowe, wileńskie - masło śmietankowe, margaryny (mleczne) - kisiele, galaretki i inne desery z proszku - wszelkie orzechy - czekolada, kakao - soki kartonowe, przecierowe typu Kubusie, Pysie itp. Produkty dozwolone: - wieprzowina, królik, indyk - wędliny, potrawy i pasztety pieczone w domu z w/w mięs - owoce: śliwki, porzeczki, agrest, brzoskwinie, morele, arbuz, maliny, jagody, gruszki, jabłka - przetwory z w/w owoców najlepiej przyrządzane samodzielnie w domu - warzywa: marchew, burak, kapusta, kalafior, brokuł, fasolka szparagowa, groszek zielony, ogórek, dynia, cukinia, sałaty - ciastka bezmleczne, bez jaj i konserwantów, wafle tortowe suche (bez jaj), pieczywo kukurydziane, ryżowe - makarony bez jaj - ziemniaki, ryż, kasza jęczmienna, krakowska, manna, pęczak, mąka pszenna i ziemniaczana - przyprawy naturalne: liść laurowy, ziele angielskie, pieprz naturalny, koper, majeranek - masło roślinne, oliwa z oliwek - chrupki kukurydziane, bezsmakowe typu flips - kisiele, galaretki owocowe sporządzone w domu
  12. Zizusia u nas szorstka skóra to najczęściej alergia, ale by czegoś nie przeoczyć odwiedź dermatologa O alergii stronka http://www.alergia-pokarmowa.med.pl/rodz_faq .html
  13. Cynka z tym Bezpieczeństwem Bebilonu Pepti i Nutramigenu to nie tak do końca. Są to preparaty stworzone dla alergików i w 80-90% wystarczają, ale są dzieci reagujące na kazeinę (Nutramigen to hydrolizat kazeiny właśnie) i dla nich stworzone są mieszanki elementarne- czyli mieszanina aminokwasów- np Bebilon amino. Niestety są dzieci które i tego nie tolerują i jako jedyny mlekozastępczy produky dostają homogenizat mięsny :( :( :( :( Stelka u Ciebie to wygląda na nietolerancję laktozy- Nutramigen jest bezlaktozowy. Soję gorąco odradzam, dzieci reagują na nią często bardzo dramatycznie (dusznością np) Ja osobiście jak przeszłam na wegetarianizm w młodości po soi wylądowałam w szpitalu z podejrzeniem góza mózgu :( Miałam takie bóle głowy że traciłam przytomność i wymiotowałam... Tomografia komputerowa wyszła prawidłowo, i okazało się że winna jest soja!!! Cynka, jak mogę coś doradzić to może wstrzymaj się troszkę z tą kaszką bananową... dla alergika to banan w 10 miesiącu jest dopuszczalny.... Stelka, Kareczka dużo zdrówka!!!
  14. Stelka, soja należy do trzeciego z najczęstrzych alergenów w Polsce- po białku mleka krowiego i jajach, dlatego odradzam. Jak zmieniać na preparat bezlaktozowy to na Nutramigen. Myślę że warto spróbować. Ja bym jeszcze zaproponowała zrobić test na nietolerancję laktozy- test Kerrego (z próbki kału) Kurczę mały zaczął płakać i zapomniałam co chę napisać :(
  15. Linomag też jest ok :) Co do Sylwak to my o 22.00 zasiedliśmy do kolacji i oglądania Gwiezdnych wojen z Mateuszkiem. Ludwiś zasnął o 20, wstał o 22 i oglądał z nami :P O północy chłopcy byli zachwyceni fajerwerkami- mieszkamy w centrum miasta, w wierzowcu na IX piętrze i po obu stronach mieszkania mamy całą panoramę miasta :P Widoki an Sylwestra nieziemskie :) Potaem chłopcy (mój M i Mati) z sąsiadem poszli odpalić swoje fajerwerki a następnie zniknęli gdzieś na 40 minut. Ja byłam u sąsiadki, mój zadzwonił na jej komórkę i rozmawiali, ale że jej córka płakała u niej na ręku, telefon jej wypadł z ręki to ona nie bardzo zrozumiała gdzie oni poleżli. No i zaczęłam się martwić, bo nie wracałi długo. Położyłam Lusia spać, dzwoniłam do mego M ale sieć była przeciążona, na smsy nie odpowiadał, więc się zezłościłam i poszłam do wyrka :P A okazało się że te moje urwisy zawędrowały do innych sąsiadów na imprezę :P - sporo dorosłych i 2xwięcej dzieci, więc Mati nie chciał wracać... :P No ale ja stwierdziłam że już było późno i poszliśmy spać :) W sumie, poza moim obrażeniem się na męża :P, noc była fajna :P Rano miałam wyrzuty sumienia że go obstawiłam, (ale on nawet się nie tłumaczył) szczególnie że rano dostałam od męża prezent- śliczny pierscionek z białego złota :)
  16. Wszystkiego co najlepsze- zdrówka, radości, uśmiechu, zadowolenia z mężów i dzieciaczków, czasu dla siebie, pieniążków, wakacji, odpoczynku, śniegu zimą, słońca latem, miłości i spełnienia najskrytszych marzeń w Nowym Roku!!!! Stelka spokojnie, na bank się obudzisz jak mała zacznie płakać czy wymiotować. Połóż ją spać na boku!!! Tzw grypę żołądkową trzeba przetrwać- żeby mała nie miała zaburzeń elektrolitowych warto podawać po łyżeczce Orsalit, do tego Smactę, Diciflor, do jedzenia marchwiankę, ryż z jabłkiem. Nie można dawać nic z mlekiem bo powoduje straszne bóle brzuszka... Życzę zdrówka!!!! Żurkowa, u nas maść cholesterolowa jest na receptę tylko jak zamawiasz robioną. Jak gotową od producenta to bez recepty tyle ze jest troszkę droższa- nie 5 a chyba 9-10PLN za chyba 200g. Co do wody mineralnej i kranówki to zdania są podzielone. Można dawać przegotowaną wodę kranową tzw odstaną, czyli po gotowaniu ma wystygnąć postać kilka godzin by wytącił się na dnie osad... Ja tam się nie bawię bo jak u mnie postoi kilka godzin to mam wrażenie że w dzbanku jest już szlam :P Ja daję mineralną tzn Gerbera i nie gotuję jej... Albo świeżo otwartą Nestle... A mój Lusiek zaczął się przemieszczać po domu na pupie :P Powoli, powoli i ucieka z kocyka na środek pokoju do zabawek Mateuszka :P myślę że nawet 3 cm ślimak na razie by z nim wygrał w wyścigach, ale na tak ciężką pupię to nie lada wyczyn :P :P :P :P :P :P :P :P
  17. A ja siedzę w pracy :*( :( :( ale chyba oleję wszsytko i zaraz zmykam do domu... Mój M wziął chłopaków po zakupy, mają kupić fajerwerki i szampana :) Ja tam od czasu do czasu kiliszek wina, czy lampkę szampana piję ... może przynajmniej Ludwiś pośpi chwilę dłużej, bo u nas nocki są koszmarne. Ten Pulpet w dzień nic nie je (tzn od 6.300 do 16.00 zjada 1xzupkę :( ) a potem nadrabia cyckiem w nocy. Właśnie przykazałam mężowi by go w dzień karmił co 2-3 godziny, to może w nocy da mi spokój :P Życzę wszystkim wspaniałej zabawy, a w Nowym Roku mnóstwa roadości, miłości i wspaniałych chwil!!!! Cynka, a te szpilki to ohyda... dosłownie niesmaczne!!!
  18. Oj coś mi Cynka Twoim nicku "n" uciekło :P
  19. Cyka, kup małej szampon co nie szczypie w oczy. Ja próbowałam na sobie Johnsona No more tears i szczerze nic nie piecze. Co do kompa to chyba mój w nocy dziś zrobił, bo jak na razie nic nie wyskakuje. Z tego co wynalazłam w necie, to był wirus który wyłączał wszystkie programy antywirusowe, więc \"wpuszczał\" inne wirusy :( Ja dziś miałam w robocie taki kocioł że zamiast wyjść o 12, wyszłam po 15... Jutro zapewne będzie jeszcze gorzej, bo koniec miesiąca i trzeba dokumentację oddać :( Dziewczyny jakie macie plany na jutro??? Bo ja po powrocie zamierzam sprzątnąć trochę chatę, zrobić coś smacznego na kolacje i zasiąść z Mateuszkiem do oglądania Gwiezdnych Wojen :P Mati stał się ich fanem... A foczenie to pozycja na foczkę :P dziecko leży na brzuchy, rączki wyprostowane, nóżki leżą na podłodze Wiecie jak mi przykro- siedzimy z Matim i jemy rosól, a Ludwiczek siedzi i piszczy bo on też chce :( Tak ciężko mi jemu odmawiać... on by najchętniej jadł na okrągło... Oj szczuplutki to on chyba nie będzie nigdy :( :( :(
  20. Bibi nie masz czym się dołować, tylko pójsć do specjalisty by powiedział, że mała jest zdrowa :P
  21. Bibi, poproś o skierowanie do nefrologa, niech się specjalista wypowie. Ja dziś napisałam długiego posta i komputer mi się zawiesził :( Teraz nie bardzo chce mi się pisać, bo poszłam z chłopcami na spacer, było ciemno, mroźno (-7stC), teraz zjadłam i najchętniej poszłabym spać :P Napiszę tylko że u nas święta należą do udanych, spokojnych i leniwych
  22. Kurdę, złapałam jakiegoś paskudnego wirusa i ni cholery nie możemy się go pozbyć... Virusa komputerowego :P Jak tylko odpalam internet to wyskakuje mi jakaś pseudoreklama udająca google :( :( :( Już chyba wszystkie możliwe programy antywirusowe próbowaliśmy i nic... Ma ktoś też taki problem???? a może jakiś pomysł???
  23. Paulinek- proponuję zrobić małemu inhalacje, choćby z samej pary wodnej, potem połóż małego na kolanach swoich na brzuszku, z głową niżej i oklep mu porządnie plecy. Ale tak od serca- mocno, a nie pogłaszcz :P wtedy to co zalega w drzewie oskrzelowym sie oderwie i ewakuuje. Ważne też by czyścić nosek. Jak długo nie ma gorączki tak długo maluch jest ok :) Cynka, a czemu martwisz się tym że leci woda na twarz???? mała powinna wstrzymywać oddech- nic jej nie będzie...
  24. Kurczę zamykamy wątek??? bo cisza tu taka jakby wszyscy odchorowywali święta :P Ktoś jeszcze poza mną jutro idzie do pracy??? :( :( :( :( :( :(
  25. Żurkowa, ja Cię rozumiem... Jak Mati był mały to najpoierw miałam sesję na Prawie, potem miałam Lekarski Egzamin Państwowy- egzamin z 6 lat studiów i stażu... Miałam do przeczytania i nauczenia się ponad 8.000 stron różnych podręczników. Mati miał 1rok i 2 miesiące, więc wszędzie go było pełno. O nauce w dzień mogłam tylko pomarzyć. Dlatego spałam z nim w ciągu dnia, a do nauki siadałm w nocy. Codziennie od 22.00 do 4.00 nauka, potem spałam do 7.00 i jeszcze jakoś w południe 2 godzinki. I tak przez 2 pełne miesiące. Było ciężko, ale opłacało się - LEP poszedł mi super i dzięki temu mogłam wybrać sobie wymarzoną specjalizację :) Do Magisterki uczyłam się kilka dni tylko, bo wtedy już pracowałam. Nie wiem jak u Ciebie na uczelni, ale u nas to była formalność. Nie mieliśmy wszakże listy zadawanych pytań, ale i tak wystarczyło zacząć mówić i od razu przerywali i zadawali następne pytanie... Zobaczysz będzie dobrze!!!! Dostaniesz 5!!! Teraz spokojnie ucz się i ciesz z macierzyństwa!!!!
×