Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. To ja CC, szkodami trochę kasy na Fuzzi bunz bo nie wiem czy będę używać, czy jednak stwierdzę że wolę Pampersy.... Wyglądają spoko i zastanawiam się nad kupnem 12, może 24 sztuk. Jak będziesz miała na nie ochotę (pojedyncze można kupić po 7 $) to napisz mi na maila czy NK ile chcesz, w jakim rozmiarze i kolorze to kupię w USA :P
  2. No i co takiego śmiesznego :P :P :P :P :P :P :P Trochę za dużo "m" mi wpadło w Salmonellę :P :P :P :P :P :P
  3. To ja CC, jak będziesz miała chwilkę to czy możesz spojrzeć na te pieluszki ???? Wydają się całkiem spoko, ale ja żółtodziób jestem :P http://cgi.ebay.com/NEW-24-AIO-YUCKY-DUCK-CLOTH-DIAPER-W-INSERT-LRG-MED-SM_W0QQitemZ280290765682QQihZ018QQcategoryZ146531QQcmdZViewItemQQ_trksidZp1742.m153.l1262
  4. Co do jajek, to te wiejskie duuużo częściej zawierają Salmmonellę :( :( :( :( :( Ja proponuje przepiórcze, mogą być ze sklepu, to coś jak złoty środek :P
  5. Hejka, My z jedzeniem nie mamy problemu :P :P :P Tzn Lusiek luuuuubi jeść :P :P :P :P :P Co mnie trochę przeraża. On na razie nie dostaje zbyt dużo bo poza piersią dostaje zupkę- od 2 tyg znów bezmięsną bo dostał uczulenia na indyka i już prawie mu zeszły wszystkie zmiany, więc niedługo wprowadzę królika. Do tego jabłko surowe, czasem z dodatkiem małej ilości Sinlacu i trochę wody do picia.... A ja dziś wyciągnęłam Ludwisiowi matę Rain forest i mały zachwycony :P na siedząco to całkiem nowa zabawa :P :P :P :P Kurczę Żurkowa, proszę daj znak!!!!
  6. Np tak http://www.bobovita.com.pl/7_9_mc.php?am1=b5&am2=53
  7. Akinom a długo się starałaś???? Znam dziewczyny co I ciążęmają z in vitro a za chwilę drugą naturalną :) :) :) widać miały drożne jajowody zapewne... Żurkowa, napisz nam choć dwa słowa ... Zaraz znaję jakiś schemat żywienia i wkleję
  8. Żurkowa, kochana nie płacz. Ty jesteś cudowną mamą, Nikuś kocha Cię nad życie :) :) :) :) Depresję szybko się leczy :) :) :) :) Z moich obserwacji, to troszkę za szybko i łatwo chciałabyś mieć wszystko, a nie dostrzegasz jak Nikuś szybko się uczy. Spójrz jak on spokojnie przeszedł z Twojego mleka na mleko modyfikowane ... Niektóre dzieci przez kilka tygodni się przestawia. Moje chłopaki nawet łyka sztucznego nie zrobią... Jak chcę gdzieś wyjśc, czy wyjechać to muszę się doić... Nikuś jest sliny, ślicznie się rozwija, jest słodki. Przytulaj, kochaj, noś, tarmoś czule ile się tylko da. Czas szybko mija i już niedługo kawaler nie da się przytulić czy pocałować :( Żimny chów nie jest dobry. Warto reagować na każdy płacz, bo to daje poczucie bezpieczeństwa dziecku, wytwarza się więź, której później nikt już nie zerwie. Poza tym wszelkie urazy psychiczne i fizyczne najgorsze są w ciągu pierwszych 3 lat życia, bo wtedy kształtuje się mózg (tworzy się falowanie i zakręty, czyli rozwija się)- uszkodzenia są nieodwracane- te psychiczne też!!!! Choć mój Lusiek jest ciężki, ja go noszę czasem całymi dniami, przytulam, kołysze jak tego potrzebuje i wiem że go nie rozpieszczam- on tego potrzebuje. jak my to mówimy do życia nie tylko powietrze ale i WITAMINA M :) (jak miłość :P) jest baaardzo potrzebna.
  9. Miało być że żyją a nie żują :P :P :P :P Co do zapalenia krtani- to wirus!!! Rhinowirusy powodują zapalenie błony śluzowej nosa, noso-gardła, krtani... jedne dzieci mają chrypkę tylko a inne podgłośniowe zapalenie krtani z dusznością :( Znam to dobrze :( Mój Mati miała 14razy podgłośniówkę :( :( :( Kilka razy w środku nocy na sygnale pędziliśmy do szpitala bo się dusił... ale i tak najlepszym leczeniem w razie duszności i szczekającego kaszlu jest zimne, mroźne powietrze, bo obkurcza obrzęk krtani. Teraz jest straszny sezon dla naszych malców- dlatego katary, kaszle będą się powtarzać. Może jak ściśnie mróz to będzie już lepiej. Pamiętajcie, że ponad 80% infekcji jest spowodowanych przez wirusy. Żurkowa, ja podejrzewam że mały ma już uraz do jedzenia łyżeczką. Zrób teraz może mu kilka dni przerwy. Daj mu tylko mleko, może zagęszczone lekko kaszką, przez kilka dni. Będzie spokojniejszy, to znowu spróbujesz... I idź koniecznie do psychiatry, bo potrzebujesz pomocy!!!!
  10. A do tego każdy spadek glikemii- to niedocukrzenie mózgu, czyli mniejszy poziom inteligencji w przyszłości... tego pewnie nie chcesz????
  11. Dziewczynki, wcześniej czy później każde z naszych dzieci spadnie z łóżka :P :P :P To nic takiego :) łóżko przecież nie jest piętrowe :) :) :) :) Moi obaj chłopcy zaliczyli upadek w wieku 4-6 miesięcy i żują :P :P :P ŻURKOWA, nie przeginaj kochana. Sorry, ale ja Cię zamierzam opieprzyć i to zdrowo!!!!! Chcesz tresować 7-miesięczne niemowlę???? Takie sztuczki to do 2-latka, a nie do Nikiego. Widać coś mu nie pasuje w tych zupkach. Daj mu mleko i go nie głodź!!!! To nic nie pomoże, a przy spadku glikemii z głodu, może wpaść ci w drgawki hipoglikemiczne i trafi do szpitala.... co wtedy powiesz lekarzowi???? Że go głodziłaś bo był niegrzeczny???? Ja bym Ci za to w 12 godzin odebrała prawa rodzicielskie!!!!! (Mam w tym wprawę!!!!)m On nie przestanie płakać jeśli się nie naje!!!! Zresztą jego poczucie bezpieczeństwa, prawidłowy rozwój emcjonalny i psychospołeczny wisi na włosku, skoro nie reagujesz na jego błaganie (czyli płacz!!!) Masz niewątpliwie problem!!!! Idź do lekarza!!!! Poproś męża by wziłął kilka dni wolnego, niech pomoże Ci przy małym, ty się zajmij sobą!!!! Przepraszam dziewczyny że napisałam tak ostro, ale nie potrafię się powstrzymać jak widzę że dziecku dzieje się krzywda!!!!!!!!!! Pewnie Żurkowa nie będzie mnie lubić, ale robię to by przywołać ją do pionu !!!!
  12. Dobra ja w skrócie, bo ledwo żyję :P Ketotifen to lek oduczuleniowy (dokładnie p/histaminowy), a katar to pewnie wirusówka- ja bym się nie przejmowała, daj wit C, wapno i poczekaj. Liliankas, tylko spokojnie, to nic takiego. Co do spacerów, to na odległość nie powiem. Jak tobie nie jest zimno, to można wyjść. Najwyżej jak mocniej wieje to postaw budkę i tyle. Gorączka to powyżej 38.5st C. Zizusia, moja suka jest po sterylizacji- to nic takiego. Goi się \"jak na psie\" :P Ja nie żałuję, mojej usuneli też jajniki, bo cholernie agresywna do psów była, a teraz to ciepła klucha :P
  13. Mimi, co innego jak dziecko samo wstaje - jak Twoje czy Żurkowej, a co innego jak się je wsadza do chodzika, choć dopiero co zaczęło siadać czy główkę tzrymać. jak samo to przecież nie zwiążesz nóżek, by powstrzymać :P :P :P :P :P :P :P :P To ja CC ja bym chyba chciała kupić te pieluchy, ale teraz miałam taki młyn z wyjazdami, że nie miałam nawet kiedy je pooglądać :( :( :( :( Ale jeszcze tylko przeszkolę swój zespół w piątek i wrescie trochę luzu, więc może poszukam. Znalazłam fajne chyba bambusowe, ale muszę poszukać jak to się używa :P :P :P Mi się popsuł laptop, tzn gniazdo zasilające, więc za chwilę zamierzam oddać go do naprawy, więc mogę mieć problem z pisaniem :( Ale mam nadzieję że szybko mi zrobią
  14. Akinom, jesteś bombowa :) :) :) :) ten plus jest odjazdowy :P :P :P Zapewne od razu Ci lepiej :P :P :P :P :P Kurdę a ja szukam jakiegoś fajnego prezentu dla Mateuszka i chyba kupię mu mikroskop :P Ale taki porządny, laboratoryjny, a nie jakieś chińskie badziewie... Znalazłam taki ni to laboratoryjny ni to dla dziecka.... muszę poczytać o nim opinie, ew, poszukać coś porządnego. Mateusz lubi dowiadywać się nowych rzeczy, więc pewnie jak mu zrobię preparat z własnej krwi to mu się spodoba :P :P :P :P :P :P On to chciałby dostać kraba żywego, albo chrząszcza (bo te uwielbia- im większe tym lepiej :P ), ale ja mam zwierzyńca już dosyć.... Dobra, czas iść spać bo rano trzeba do pracy iść :(
  15. Dziewczynki, proszę was spokojnie. Może maluszki nie dojrzały jeszcze do jedzenia czegoś innego niż pierś????? Mój Mati też tak miał. Dlatego Lusia powoli uczyłam wcześniej, bo on na piersi tył stanowczo za dużo :P Nie denerwujcie się, nie martwcie, tylko powoli próbujcie. Czasem dzieci wolą słodkie rzeczy, czasem trzeba obiadek pomieszać z deserkiem, czasem trzeba z mlekiem swoim pomieszać... Każde dziecko inaczej się uczy tej strasznej rzeczy jaką jest jedzenie. Może na początku dajcie zupkę na palcu swoim, by mały possał i poczuł smak... To że dziecko dię krzywi i ma odruch wymiotny, to nie z powodu smaku a konsystencji. Żurkowa, dziecko musi się nauczyć jeść coś innego niż gładkie papki, więc wcześniej czy później trzeba będzie mniej rozdrobnione dawać, ale jak mały jeszcze niejest fanatykiem zupek to może być trudne. Z tego co pamiętam, to jeszcze niedawno Nikuś nie chciał jeść zupek w ogóle, więc może jeszcze chwilę poczekaj.
  16. Aaaa, kiedyś się też kompot z maku dawało niemowlętom, a teraz jacyś nienormalni lekarze twierdzą, że to niezdrowe :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Haris, spokojnie... to nie wyścig. Jak mały jeszcze tydzień czy dwa będzie na piersi to też nic mu nie będzie :) W krajach Trzeciego Świata zaleca się wyłączne karmienie piersią nawet do końca drugiego roku życia !!! Więc i Twój Wojtek jeszcze miesiąc przeżyje :P :P :P :P Co do chodzików, to choć dzieci je lubią, matki mają luz, to są one niestety niezdrowe!!!! Oczywiście jak bąbel posiedzi w nim 5-10 minut to ok, ale mamy się przyzwyczajają do dobrego i dzieci z dnia na dzień coraz dłużej w nich siedzą... Efekt jest taki, że bąbel uczy się nieprawidłowego wzorca ruchowego... tzn. zaczynają chodzić na palcach, krzywią się kolanka, stopy, cierpią bioderka, do tego krzywi się kręgosłup, bo jest jeszcze za młody na pionizację....
  17. Paulinek, dietę niemowlęcą zaleca się do końca 12 miesiąca niby, ale jedzenie bez dodatku soli i cukru do końca 2roku życia. Dlatego ogólnie mówi się że po 1 urodzinach można powoli wprowdzać jedzenie podobne jak u dorosłych, ale bez soli, przypraw typu wegeta, kostki rosołowe itd. Ja wiem kiedyś dzieci jadły wszystko i też żyły, ale czy to było lepsze życie???? Kiedyś i 1,5 roku dzieci się trzmało w powijakach i też żyły (dla niewtajemniczonych- długim pasmem materiału zawijało się ciasno dziecko by się czuło bezpiecznie :P i się nie ruszło...) Co di siatek- to nie jest to konieczność- ja odkryłam to w Stanach kilka lat temu i polecam wszystkim, bo to super wygodne- o ile dziecku się spodoba oczywiście :)
  18. Peletka ja to akurat mam takie http://www.allegro.pl/item487359441_nikidom_smoczek_z_siatka_do_nauki_gryzienia_hit.html ale to tylko różnica w firmie- zasada taka sama. Mi te kolorowe też bardziej się podobają ale tatko kupił mi te białozielone i 12 zapasowych siateczek, więc już nie kombinowałam :P :P :P :P To fajne, możesz włożyć owoce, ugotowną marchewkę itd i maluch sobie memła :P :P :P :P Paulinek- ta Twoja szwagierka to istna porażka .... szkoda słów!!!! Ale wyobrażam sobie co musiałaś czuć. Z tą parówką to było super- ja pewnie bym odpaliła że i Krakowską suszoną też daję :P :P :P tylko sama najpierw gryzę, a potam dziecku daję :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Wiesz najważniejsze to mieć dystans do tych rad i uwag i robić swoje... Jak mi kiedyś znajoma (matka 2 dziewczynek wtedy 8 i 13 letniej) zadawała przy ludziach takie głupie pytania i wygłaszała komentarze, to ja ją przy ludziach zapytałam czy swojej starszej córce daje już tabletki antykoncepcyjne, bo średnia wieku inicjacji seksualnej w Polsce to 13.5 roku :P :P :P :P :P :P a skoro miesiączkuje to nigdy nic nie wiadomo :P :P :P :P :P Zatkało ją i się zamknęła :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P A reszta towarzystwa miała ubaw jak cholera :P :P :P :P :P :P Paulinek, nie martw się!!!! Odpal że karmisz dziecko zgodnie z najnowszymi wytycznymi Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego i Komitetu Żywienia ESPGHAN (europejski komitet do spraw żywienia) to może się zamknie....
  19. Hejka :P Coś tu pusto... My znów sami, bo mój M jeżdzi :( Mamy już tego serdecznie dosyć, ale cóż robimy to dla Lusia, więc musimy zacisnąć zęby i uśmiechać się dalej :) Wiecie jak czytam was to sobie myślę, że mi jest jednak dużo prościej żyć ... bo ten mój optymizm jest baaardzo pomocny. Spróbujcie czasem znaleźć radosną stronę życia :P W każdej sytuacji nawet tej najgorszej można znaleźć coś pozytywnego. Ktoś patrząc na mnie może pomyśleć, że jestem nienormalna i może jest w tym trochę prawdy :) :) :) Ale jestem dzięki temu szczęśliwa i cieszę się życiem i tym co mam :) :) :) :) :) :) :) :) Żurkowa, Ty pisałaś chyba ostatnio, że bałaś się że Twój mały zakrztusi się jabłkiem bo duże kawałki odgryza- polecam Ci jeszcze raz te siatki - gryzaki. Mój Lusiek je uwielbia i ja też. Dziś wciągnął tak pół jabłka, wymasował sobie dziąsła, a ja miałam czas by zrobić obiad :) :) :) :) :) :) :) :) :) To że ubranko wylądowało w praniu się chyba nie liczy, skoro i ja, i Ludwiś i Mati jesteśmy zadowoleni :) :) :) :)
  20. Stelka, do bycia znanym to mi daleko :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Ja już powoli wracam do normy :P U mnie cała rodzina chora- nie ode mnie, ale od mojej małej siostry ciotecznej :( Prababcia moja leży na Żakazach (ma 96lat), moja babcia i jej 3 siostry też kiepsko się mają, bo na dwa fronty dają itd. Zresztą z tego co słyszałam to połowa Białegostoku ma objawy.... Jak dla mnie to nie Rotawirusy a Noravirusy, bo na rota to ja już odporna jestem :P :P :P :P Miałam je chyba ze 20razy odkąd pracuję na pediatrii, więc oststnio to tylko mam przy tym lekkie mdłości i żywą perystaltykę... Teraz było kiepsko więc to jakieś inne świństwo :P :P :P :P :P :P :P :P A mój Ludwiczek oststnio ma jakieś kiepskie nocki... Je, kręci się, gryzie mnie, \"strzela z cycka\" co jest chyba najgorsze, bo bolesne.... Na zęby to my nie czekamy ale cóż może to i powoli przychodzi ten smutny czas... Kiedyś już wam pisałam, że na bolące dziąsła super działa suszona figa. W Australii robią specjalne gryzaki z fig dla niemowląt. Przygotowanie jest proste- trzeba sparzyć figę, rozkroić, wyjąć pesteczki i wewnętrzną stroną skórki masować dziąsła. U nas działało super....
  21. Stelka to ty chyba pytałaś o częste stolce po Augmentinie... tak to może być po antybiotyku- daj probiotyk w dużej dawce przez 2 tyg i powinno byc lepij. Jak nie pomoże może trzeba będzie zrobić piosiew kały, bo to mogą być grzyby (po antybiotyku)
  22. Peletka, Luigi nie był szczepiony, ale jak na razie przedwczoraj zwymiotował 2 razy, teraz robi trochę częściej kupę (tak 3-4razy dziennie, ale normalnej konsystencji) i tyle. Mati już swoje przechorował... Cóż co nas nie zabije to nas wzmocni. :P :P :P :P Najgorsze że ja znowu sama z dzieciakami i jak robiłam kolację małemu to mnie rwało okrutnie... Grunt że dzieciaki grzeczne. Ludwiś teraz całymi dniami siedzi na podłodze i wyciąga zabawki z koszyka, ogląda je, ślimaczy i wkłada do kosza :P :P :P :P :P Kochany dzieciak. Tak mu się siedzenie podoba, że mógłby i spać chyba na siedziąco...:P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Peletka, co do Mikołajek, to może lepiej zostaw mężowi dzieci :P :P :P :P :P to była by zemsta smoka :P :P :P :P :P :P :P
  23. Hej dziewczynki... Ja umieram :( Mały z przedszkola przytargał nam paskudnego wirusa- Rota czy Noravirusa, więc od wczoraj umieram... Całą noc dawałam górą, od rana dołem... Mam gorączkę, ledwo łażę... Dzięki Bogu dzieciaki już ok. Ale jak to ja śmieję się że na figurę to mi dobrze zrobi :P :P :P :P :P Co do przeszczepu, to głównym problemem jest to że zapewne jak coś to będą go chcieli zrobić w Polsce, a ja na to się nie zamierzam zgodzić... U nas jest za duża śmiertelność okołoprzeszczepowa w MPS :( :( :( :( :( Nie mam pojęcia jak to można rozegrać ale może coś wymyślę... Co do rozwoju naszych dzieci to spokojnie- każde ma swoje tempo. Rozrzut jest duży, bo chodzenie w 9 miesiącu i w 16 to ciągle norma. Co do zębów to powinny się pojawić do roku, u jednych w 3mż, u innych w 12 :P Matiemu zębu wyszły jak miał 8,5 miecha więc my teraz też jeszcze spokojnie czekamy :) Któraś pisała że daje Danonki ????? Na litość Boską :P :P :P :P Do 3 roku życia ich nie powinno się nawet dzieciom pokazywać!!!! Jak coś to jogurt z mleka modyfikowanego lub zwykły naturalny, ale pojskiej firmy!!!!
  24. Merana witaj!!! Ja polecam śliwki!!!! Co do szybkiego rozwoju, to przy Matim mnie to cieszyło, ale jak już zaczął chodzić to żałowałam że mu nóg wcześniej nie związywałam :P :P :P :P Może wtedy by tak szybko nie zaczął chodzic :P Teraz cieszę się że Ludwik ma taaaką ciężką pupę, to będę miała dłużej spokój :P :P :P On od wczoraj ładnie, stabilnie sam siedzi :) A ja mam teraz mętlik w głowie... Nie wiem jak, ale muszę załatwić zagraniczny przeszczep komórek macierzystych swojemu pacjentowi... Znalazłam ośrodek i profesora w Amsterdamie , który chyba się tego podejmie- ale teraz najgorsza część przede mną :( NFZ i zebranie finansów :( :( :( :( No i przekonanie Pani Prof. z CZD że to dobry pomysł.... Boję się, bo to trochę ryzykowne, ale bez przeszczepu ten maluch umrze jako roślinka za kilka lat... A o ile przetrwa przeszczep, to ma szansę na jako-takie życie...... Byle by tylko przeżył przeszczep.... No i oby udało mi się go załatwić.... Na razie nie wiem co zrobię, ale jak dziś patrzyłam na uśmiech tego aniołka to nie miałam wątpliwości że warto spróbować... Za tydzień kończy 3 latka, a chciałabym też mieć okazję świętować jego 15 urodziny, potem 20 itd :P Wierzę że mi się uda coś wykombinować :P :P :P Bo przecież musi być dobrze!!!! jak któraś wie jak załatwia się leczenie zagraniczne to prosze o info :P Jutro zamierzam bombardować NFZ :P Powinni się zgodzić to sfinansować, bo roczne leczenie enzymem teraz kosztuje ich 400.000pln rocznie... przeszczep na dłuższą metę wychodzi taniej :P :P :P Trzymajcie za mnie kciuki!!!!
  25. Ja nie nadrabiam mamowania, tylko was próbuję nadrobić :P :P :P Już wymiękłam i ostatnią stronę jutro poczytam :P U nas wszystko super. Mąż poradził sobie ekstra- Lusiek w dzień jadł zupki i kaszki, w nocy moje mleko. Byl radosny i chyba zbytnio nie ucierpiało jego psyche :P Mati też był zadowolony z opieki, bo poza tatą zajmowała się jeszcze nim babcia (moja mama). Także oni poradzili sobie wspaniale. A jak dzieci dostały prezenty, które im przywiozłam to już pełnia szczęścia :P Ja myślałam że mi cycki eksplodują :P Ścągałam po 150 z jednej i łzy mi ciekły jak 300ml mleka do zlewu w hotelu wylewałam ... Ostatnią porcję to na pobocze gdzieś między stolicą a Białym :P :P :P :P Konferencja była wspaniała- dowiedziałam się mase interesujących rzeczy- szczególnie jak to się robi w bogatym kraju ... Swojemu pacjentowi załatwiłam prawie przeszczep komórek macierzystych z krwi pępowinowej lub przeszczep szpiku (zależy co będzie zgodne tkankowo) w Amsterdamie, ale wątpię że uda mi się namówić rodziców..... szczególnie że ostatnio nam zmarł chłopiec z tą chorobą przygotowywany do przeszcepu w Polsce... Ale pogadam, wyjaśnię jakie są korzyści, skontaktuję z prof w Amsterdamie i oni będą musieli sami zadecydwać.... A mego Lusia wysypało na buzi :( :( :( Podejrzewam że po indyku.... :( Co do ubranek to mój Okruszek body to najchętniej 86/92cm i to takie z szerokimi rękawami :P :P :P :P wielkie body, bo musi się na szerokość rozciągnąć :P :P :P :P :P A spodnie.... to ostatnio nosi Levisy na 5 lat, skrócone w połowie :P :P :P Wreszcie ma jedne spodnie co go w brzuszek nie cisną :P :P :P :P :P Ale i tak już powoli smukleje :P Jestem nieprzytomna, bo od niedzieli rana spałam łącznie ok 10-11 godzin ... ale uśmiech nie schodzi z mojej twarzy :P Co do mojego optymizmu, to ja się śmieję, że mam chorobę psychiczną zwaną - zaburzeniem dwubiegunowym... depresja a potem mania (górka że hej)- tylko bez deprechy :P :P :P :P :P Sama mania i tak od 30 lat :P :P :P :P :P :P Lusiek się obudził, więc do jutra !!!!
×