Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Sorrki, nie mam w ogóle czasu by cokolwiek napisać :( :( :( W pracy Sajgon, bo sezon na zapalenia płuc w pełni :( ... W domu też ani chwili spokoju... Jutro jadę na konferencję do Warszawy, wracam w sobotę wieczorem, w poniedziałek o 6.00 lecę do Amsterdamu.... koszmar przygotowań przede mną :( :( :( Jeszcze mam przygotować wystąpienie na Amsterdam a jak na razie nie mam koncepcji nawet :( Ale jakoś to będzie :P może i tak nikt nie zrozumie mojej wersji angielskiego :P :P :P :P :P :P Mija to na karku to na 99% węzły chłonne :P Powiększają się przy infekcjach, a mocno przed ospą, różyczką, przy wszawicy, urazie głowy (jak krwiak się wchłania) itd Spokojnie można poobserwować :P Żurkowa- spójrz czy mały nie ma aft w buzi i na jakim etapie są zęby. Możesz też podać na godzinę przed obiadkiem coś p/bólowego- np paracetamol. Może go bolą dziąsełka i dlatego nie je... Ale jak nie chce jeść zupki to go nie głodż i przez te kilka dni podaj więcej mleka.... bo będzie srasznie płakał i marudził. Dorosły czasem też ma ochotę na coś a od drugiego go odrzuca... dziecko też tak mieć może...
  2. Jeju, ale wy rozpisane jesteście :P Nie mam czasu czytać ... Stelka teoretycznie na 100g zupki 7-8 g mięska (kosteczka 2x2cm :P ), ale ja daję 1/3 słoiczka, więc całośc akurat na 48 godzin :P
  3. Klaudia- ja mam taki Kolcrafta tylko trójkołowy.Fajny, tylko trochę twardy.Mój się nie rozkłada, tylko całe siedzisko się odchyla, no i na zimę jak dla Lusia to za wąski, ale na lato bedzie chyba ok.
  4. Oj Zizusia, tak mi przykro... ja byłam u teściowej, potem jak wróciłam kąpanko chłopców i kładzenie spać... Mam nadzieję że mały już lepiej... Ja do 38. bym osobiście nie dawała nic, ale z drugiej strony idzie noc, więc zapewne temp jeszcze się podnieść może. Daj Paracetamol lub Ibuprofen. To albo początek wirusówki, albo faktycznie reakcja na chemię z tego nowego mieszkania. No chyba że masz \"toksyczną teściową\" :P :P :P :P Jak to reakcja na chemię to jutro powinno być lepiej. Możesz dać wapno i np Clemastinum- szybkodziałający lek p/alergiczny. Jak pomoże to jesteś w domu. Życzę dużo zdrówka!!!! Ja już prawie zdrowa jestem, ale niestety odezwał się ój kochany gronkowiec żłocisty co mi z płuc się hoduje :( :( :( i musiałą wziąć antybiotyk bo ropę odkaszliwałam. Zjadłąm ze 3 opakowania Aliofilu... bałam się że Lusiowi mleczko czosnkowe nie będzie smakować, ale na całe szczęście on nie jest wybredny :P Żurkowa, mój też byle jak się przewraca, kombinuje by wyszło, ale ja nie będę go rehabilitować, bo moim zdaniem nie ma na razie takiej potrzeby. Co do meridii to reakcje są różne- ja bym jednak polecała wysiłek fizyczny,a nie chemię. możesz przed aerobikiem łyknąć 2 tabl aspiryny lub L-karnitynę i efekt będzie wyrażniejszy. Z surowych owoców jeszcze gruszki można podać.
  5. Cóż, ja o 6.00 bez kawy nie dam rady oka otworzyć :P Jak budzik dzwoni, to szturcham mojego kochanego męża by wstał i mi kawę zrobił :P on taki kochany że robi :P
  6. Dziewczynki, tylko spokojnie. Nasze bąki mają jeszcze 3 miechy by zacząć siadać, 4 by raczkować, i 10miesięcy by chodzić!!!! Jak tego nie będą wtedy robić, to znaczy ż coś nie halo... A jak robią wcześniej to fajnie i tyle :P Mój Mati był taki ekspresik- w 5 miesięcy siedział jak stary, w 6 stał, w siedem raczkował jak głupi po całej chacie, w 9 biegał :P ale powiem wam że to wcale nie było takie fajne, bo niewiele rozumiał i bardzo się obijał. Teraz mam jeszcze trochę spokoju, choć Ludwiczek powoli zaczyna podnosić pupcię jakby chciał przymierzać się do czworakowania .... Ale to jeszcze chwilę mu zapewne zajmie ;) Jejku, a mnie powoli łapie stresik- w piątek i sobotę mam konferencję w Warszawie (ale jadę z M i Ludwisiem), w niedzielę będę w domu, a w poniedziałek lecę do Amsterdamu... Prezentacji na Amsterdam jeszcze nie napisałam, a mam mieć wystąpienie (in English of course :( a ja tak dawno nie używała tego języka ...), no i martwią mnie noce... muszę chyba ze 20literków zdoić, bo mały co godzinę je, a od 3.00 to już do rana wisi na cycu :( :( :( Cóż jakoś M będzie musiał sobie poradzić .... Dziś mam imprę u teściowej :P Wczoraj mówię jej, że chetnie zrobię jej ciasto, że kupiłam wszystko na szarlotkę, więc niech ona piecze jakieś inne ciasto... dzwonię wieczorem - już w trakcie robienia szarlotki- a ona mi mówi, że właśnie swoją szarlotkę wkłada do piekarnika :o :O :O :O :O :O i może żebym upiekła coś innego... Super- mąż w robocie, godzina 20.00 ja z dwójką dzieci i miałam może lecieć i kupic jakieś składniki do sklepu???? Dosłownie ta moja teściowa i jej córunia to mnie tak drażnią czasem że szok.... Zresztą teściowa to jeszcze spoko, ale szwagierka.... porażka- ma prawie 30 lat, mieszka sama bo teściowa większość czasu we Włoszech), nie ma chłopa, nie ma żadnych obowiązków poza pracą, twierdzi że ma depresją, ale psychoterapeuci i psychiatrzy kazali odstawić wreszcie po 10 latach leki, bo to nie deprecha a taki charakter, użala się nad sobą i żre, oglądając non stop TV, żre, ....żre same słodycze.... ma może 158-159cm wzrostu a waży - UWAGA ze 110kg i ciągle waga w górę!!!! A jak jest impreza to całe ciasto pochłania w 3 minuty!!!! Nie ma wstydu ni umiaru!!! Do tego wszystko wie najlepiej, wymądrza się na każdy temat itd... dosłownie tak gra na nerwach że szok... Na chrzcinach z 10 razy powtarzała że pewnie nie ma św. Ludwika, bo królowie Francji nie byli za grosz święci... ja jej na to że co za różnica, zresztą jak chce wiedzieć to niech sprawdzi sobie jak to ważne... a ona znowu że nie ma na pewno... bo nikt nigdy nie słyszał o św. Ludwiku itd... W końcu się wkurzyłam, sprawdziłam w necie- i jej powiedzaiłąm, ze jest i to kilku ( wtym król Francji :P ) Później kłociła się z teściową jaka populacja Włochów chodzi do kościoła- młoda czy stara... szyscy się śmiali, że to chyba ona mieszka od 5 lat w Italii a nie teściowa, skoro ona wie lepiej itd itd... szkoda słów!!!
  7. Co do chrupek, to zdania są podzielone.... Na pewno nie są zdrowe na ząbki, bo strasznie oblepiają i mogą być przyczyną próchnicy, dziecko może się zakleić i zwymiotować, na ząbkowanie się nie nadają bo pod wpływem śliny rozmiękają... ale jako uciszacz chwilowy na spacerze są niezastąpione :P :P :P :P :P :P tyle tylko że wózek i ciuchy później do prania, niestety :( :( :( :(
  8. Peletka, ale co tu facet ma do powiedzenia :P :P :P :P Jak będziesz chciała kolejnego bobaska, to wystarczy symulować wpadkę :P :P :P :P :P :P :P :P Kurdę ja też oziębła jestem... zawsze zresztą chyba byłam- poza 2 i 3 trymestrem ciąży bo wtedy to miałam ochotę non stop i jak widać przejadło mi się :P :P :P Najśmieszniejsze jest to że mój zna najskuteczniejszy na mnie afrodyzjak- wystarczy lampka białego półsłodkiego wina i już mi chęci wracają... Cóż jak karmię to nie może mnie rozpijać :( :( :( Zresztą, rzadko spędzamy razem wieczory :( on jeżdzi ja walczę z dziećmi.... Ale cóż tak musi być, więc nie ma co narzekać :) :) :) Życie jest piękne.... :) Muszę przyznać wam się, że dziś Ludwiś zaliczył pierwszego guza :( :( Szykowałam chłopakom kąpiel i Ludwiś leżał sobie w leżaczku (tym FP do 18kg), był zapięty... i nie mam pojęcia jak to zrobił ale pochylił się tak mocno do przodu, że upadł na główkę i zakrył się fotelikiem :( :( :( Wystraszył się tak bardzo że aż zaniemówił... dopiero jak go z tym fotelikiem podniosłam to zaczął okrutnie płakać :( Na całe szczęście wysokość to była żadna, więc poza guzem (bo upadł na terakotę w łazience) nic mu się nie stało. Kurczę wydaje mi się, że te zabezpieczenia w foteliku są na tyle dobre, że nie powinien się wywrócić... Leżaczek stał w drzwiach do łazienki i chyba ta wywrotka była spowodowana minimalną różnicą poziomów podłogi :( to jedyne wytłumaczenie..... najważniejsze że nic mu się nie stało ... :P Następna będzie zapewne wywrotka z łóżka czy kanapy.... Chyba nie ma dzieci, którym by się to nie przydarzyło...
  9. Hejka!!!! Ja powoli próbuję was poczytać, ale znów od wczoraj wysyp postów!!!! Peletka, nic mnie nie powstrzyma przed wyazdem w góry :P nawet szefowa!!! jak coś wezmę zwolnienie :P :P :P Zresztą już wpłaciliśmy zaliczkę na noclegi :P W samym centrum Bukowiny, gdzię na przeciwko Kościoła. Wcześniej nocowaliśmy u pani Krystyny, ale tam będzie obóz zimowy z naszej Politechniki, więc będziemy gdzieś obok- ponoć jeszcze lepsza kuchnia góralska jest tam serwowana :P aż się boję, ponoć znajoma przez tydzień przytyła tam 6 kg :P więcmy mamy szansę na 12 kg :P :P :P:P Kaszę manną proponuję ugotować oddzielnie i dodać łyżeczkę lub 2 do słoiczka z zupką... Nie trzeba dawać codziennie, wystarczy co kilka dni. Dziewczyny, początkowo każde dziecko dostaje odruchu wymiotnego jak danie zawiera kawałeczki niezmiksowane. Trzeba spokojnie próbować. Z czasem się nuczą. Już 7-8-mięsięczny bobas powinien zjadać rozgniecioną widelcem zupkę....
  10. Kareczka przesyłam tonę optymizmu i 1000kg uśmiechu!!!!!! :) :) :) Prosze bardzo!!!. Ja już trochę chyba lepiej, albo się przyzwyczaiłam. Gorączki nie mam, ale z nosa kapie... Dzieciaki ok, ale mój m i tatko też już złapali to świństwo. Próbowałam w nocy małemu daś siarę ale nie chciał ni hu hu :( :( :( szkoda. Na razie stoi w lodówce, może jakoś mu przemycę. Ciekawe, bo chyba smak małemy nie pasował, bo krzywił się okrutnie.. Ja dziś wypisuję wszystkich pacjentów, więc już nie wiem jak się nazywam :P :P :P Zrobiła już 6 wypisów, ale jeszcze 2 przede mną :( dobra wracam do klikania w systemie szpitalnym a nie na Kafe :P :P :P
  11. Żurkowa to na dziąśle to pewnie zrobił się krwiaczek, bo się ząbek przebija :P samo ustąpi... Peletka ja mam wirusówkę więc nie biorę antybiotyku... zresztą na mnie działają już chyba tetracykliny i makrolidy a przy karmieniu pierwszych kategorycznie nie można, a drugich jak nie umieram to też lepiej nie brać :P A dzieci, moja droga, badam w maseczce chirurgicznej :P :P :P :P :P :P :P :P :P Na razie zjadam tysiące mg wit C, Tony czosnku, wapno i masę homeopatii i wierzę że jak za chwilę się położę, tp rano obudzę się zdrowa :) :) :) :) A Luśkowi właśnie rozmroziłam siarę, którą trzymałam na czarną godzinę... mam nadzieję że zje przez sen i że to go uchroni :P
  12. Justa, możesz spokojnie czekać i powoli uczyć jedzenia łyżeczką. To wcale nie takie proste- po pierwsze to nie miękki i kochany cycuś a kawałek plastiku, do tego jeszcze coś dziwnego do buzi pakują.... U nas przez pierwsze 3-4 łyżeczki Lusia wykręca (zapewne kwestia konsystencji) ale potem jakoś idzie. Często zabawiam małego, rozmawia by się śmiał i otwierał buźkę :P W końcu wyjdzie i będziesz z siebie dumna!!!! No i z maleństwa!!!! Żurkowa- tylko spokojnie!!!! Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę że siedzisz z małym... ja niestety w pracy :( :( :( :( Co do spacerów to u nas porażka... mój m w ogóle nie wychodzi, bo ponoć nie ma czasu... nie wiem o co chodzi, ale jakośnie może się wybrać. Jak wracam do domu, odbiorę Matiego to już ciemno :( :( :( Mój obiecał że jutro wreszcie wyjdzie.... ale zapomniał że jutro pracuje, więc też nie :( :( :( A ja umieram... dosłownie... juz nie daję rady... cały dzień w pracy, z nosa kapie, łeb boli, temp nie spada poniżej 38st :( :( :( :( na zwolnienie pójść nie mogę, bo wtedy szefowa mnie do Amsterdamu nie puści :( :( :( Mam nadzieję że do poniedziałku mi przejdzie...
  13. Karolinna raczej do alergologa, bo to niestety na azs wygląda :( To może być na wszystko- to co zjadasz ty, co zjada dziecko, proszek, mydło itd... Przeanalizuj po czym się nasila.... Od rana próbuję coś napisać, ale ciągle nie mam jak :(
  14. Akinom, sorrki... :P Może trzeba troszkę poczekać aż układ pokarmowy się przyzwyczai do nowych pokarmów. Przeanalizuj co w Twojej diecie mogło mu zaszkodzić... Jak rozumiem śliwki dałaś tylko raz??? Czy ciągle podajesz??? Jak ciągle, to odstaw. Daj małemu Dicoflor 30 1x1 saszetka lub kapsułka przez 14 dni... Mam nadzieję że to pomoże.
  15. Cammomilla - Co do mleka 2 to powinno być bardziej sycące.... może zagęść je trochę kaszką. Dzieciom w tym wieku rośnie apetyt. Napisz kochana który to tydzień... Choć wiem że tak mała różnica wydaje się straszna, to dzieci będą szybko bawić się razem... Trochę ci zazdroszczę... Mi właśnie położyli na oddział śiczną 4-miesięczną dziewczynkę z Domu Dziecka... :( :( :( Mam ochotę ją wykraść, tak mi jej szkoda :( :( :( :( :( :( :( Miałabym prawie bliźniaki, tyle że ona waży 6 kg... Polskie prawo jest do dupy!!!! :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( Przecież ona powinna już dawno znaleźć nowy dom i kochających rodziców.....ale zapewne jej rodzice nie są pozbawieni praw rodzicielskich... A dziś Ludwiś pokazał jak bardzo kocha brata- przyszła teściowa i zapytałą: Ludwiś gdzie jest Mateusz??? (Mati był w przedszkolu) a Ludwiś na to jak zaczął płakać, rozglądać się i szukać brata... dosłownie nie można go było uspokoić... Dobra idę kłaść chłopców, nałykam się czosnku i vit C i też idę spać... bo umieram... :(
  16. Z Fridą jak ze wszystkim należy ostrożnie i z wyczuciem :P Zapewne lepsza od gruszki, bo sama kontrolujesz siłę ssącą. Nie można pchać za głęboko, ale ona zresztą jest tak szeroka że się nie da. Co do soli morskiej to pierwszy raz coś takiego słyszę- człowiek uczy się całe życie :) :) :) :) :) Na sodę oczyszczoną uważaj, bo jak dodasz do gorącej wody to bardzo sie spieni i można się poparzyć. No i z inhalacjami na gorąco trzeba baaaardzo uważać, by nie oparzyć dziecka... to ich najwiekszy minus... Ja najczęściej robiłam tak że wstawiałam garnek z wrzącą wodą w łazience, odkręcałam gorącą wodę pod prysznicem i jak było już sporo pary wodnej to przynosiłam małego by pooddychał... Wykrztuśnie i rozrzedzająco na wydzielinę działa inhalacja z wywaru z ziemniaka z goździkami... Mnie właśnie rozkłada infekcja :( :( :( :( Najadłam się Aliofilu (czosnku w tabl) i mam nadzieję że mi zaraz przejdzie...
  17. Na obiadek polecam jako alterantywa dla marchewki :P Indyka w jabłkach z ziemniaczkami :P :P :P Gotuję ziemniaka, pod koniec dodaję jabłko do gotowania i indyka ze słoiczka gerbera :P Mój to uwielbia :) :) :) Dobra wracam do pracy :P
  18. To ja CC jesteś boska!!! Ja właśnie w USA patrzyłam.... Tam ceny są śmieszne, tylko muszę wczytać się które są jakie... Jak byś chciała, to mogę ściągnąć dla Ciebie i wysłać Ci juz z Polski Kurierem... Popatrz na www.amazon.com Może coś podpowiesz i dla mnie. Mój Lusiek duży, więc Bambino MIO nie wchodzą w rachubę, te otulaki inne też raczej nie największe robią... w USA maja dzieci gabarytów mojego więc coś może wybiorę... Fajnie by było, bo jak płacę 1pln za sztukę pampersa, to nie dość ze drogo to jeszcze środowisko zaśmiecamy ... Żurkowa ja pisałam że panga jest niezdrowa. Najlepiej jak juz chcesz dać rybę to daj ze słoiczka- wtedy masz pewność że jest przebadana i zdrowa. Co do dorosłych- to nie zaleca się ryb dużych bo długo żyję i kumulują toksyny, głębinowych bo cały syf osiada na dnie i hodowlanych, bo karmione są sztucznie i dostają antybiotyki i strydy w paszy.... Ja się nie znam na rybach bo ogólnie nie jadam chyba nic poza śledziem i czasem tuńczykiem w sałatce (choć wiem że nie zdrowy i giną przy połowie delfiny :( )
  19. Superniania grzmi, a psycholodzy kliniczni się radują!!! Większość psychopatów miało zimne matki i zimny chów, więc psycholodzy twierdzą że im więcej ciepła, bliskości i miłości w pierwszych 3 latach tym lepiej!!!! Ja uwielbiam spać z dziećmi!!!! Ale nigdy męża nie wyganiałam z łóżka, choć mamy wąskie, bo tylko 140cm szerokości... dziecko nie zajmuje dużo miejsca :P :P :P :P Właśnie czytałam sobie o materiałowych pieluchach i jakoś mnie kusi by kupić trochę bambusowych czy z mikrofibry... Tylko że one są strasznie drogie.... ale środowiska też szkoda... Lusiek kupę robi 1x dziennie i to na nocnik, sika też już rzadziej, więc możeby tak wielokrotnego użytku pieluszki popróbować..... To ja CC, Ty jesteś specjalistką w tych sprawach... Co polecasz?????
  20. Zizusia, wiem o czym mówisz... Ja też uwielbiam spać z moimi chłopcami... Cyna pytałaś czy te moje chłopy pomagają... tak- pomagają robić wielki bałagan... Dosłownie już wymiękam, gdzie nie spojrzę tam coś leży.... :( :( :( :( Kurdę, jutro znów pobudka o 6.00 i do roboty... Po wolnych dniach to same nowe dzieci w oddziale, więc kupa papierów do zrobienia.... Idę chyba za moment spać, bo tak się w tym lesie dotleniłam, że padam z nóg... Całuski i dobrej nocy!!!!
  21. Zizusia 1000 lat!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Z tym katarem to tak może być... lej wodę morską, wyciągaj fridą i zapuszczaj Nasivin... po kilku minutach zapewne zaczyna znowu ciec, więc znów wyciągaj fridą... Antybiotyk działa skoro katar biały... Życzę zdrówka!!!!! Po antybiotyku tydzień powinien wystarczyć żeby dziecko spokojnie odpowiedziało na szczepienie... Żurkowa raczej nie dawaj dziecku łososia, bo jest pełen metali ciężkich i DDT.... tak twierdzą homeopaci- jest bardziej szkodliwy niż Thiomersal.... A już te u nas dostępne to w ogóle nie wiadomo co za syf mają w sobie... jak coś to pstrąga... Panga ponoć też nie jest najlepsza... My dziś byliśmy na \"Balu u Prezydenta\" :P :P :P Prezydentem był mój teść, a bal na polanie w lesie :P :P :P Kupa ludzi, kupa żarcia, alkoholu i ognisko :P :P :P było super :P :P :P :P Dzieci zachowywały się wspaniale :P :P :P :P :P Spędziliśmy tam calutki dzień :P
  22. Szczęśliwa też tego życzę!!!!!
  23. Żurkowa, jak antybiotyk miejscowo, to szczepieniu nie przeszkadza :) Widzę że ciągle nie jesteś przekonana... Liliankas z tymi wybroczynami na kolanach to warto udać się do lekarza, bo może trzeba sprawdzić morfologię i krzepnięcie. Czasem taka uroda dziecka- Mati jak zaczynał raczkować to wyglądał jak dziecko maltretowane.... Co da krzesełek to przy Matim miałam drewniane ze stolikiem i mały lubił się przy nim bawić, teraz zaszalałam i kupiłam dobie wysokie krzesło do karmienia z ceratką i jest fajne, mam też nadstawkę na dorosłe krzesło i jest chyba najfajniejsze i wszędzie można je zabrać ze sobą. Ludwi opanował przewroty, turlanie i pełzanie już chyba do perfekcji :) :) :) Nigdy nie wiem gdzie go znajdę :P :P :P :P Wreszcie też jest w stanie dociągnąć stópki do buzi i sobie palucha possać :P :P : A myślałąm że przez te oponki na brzuchu nie uda mu się nigdy :P :P :P :P No i ma bzika na punkcie huśtawki- skoczka. Skacze aż pod sufit :P :P :P żartuję ale naprawdę wysoko i sprawia mu to taką radość że aż miło patrzeć :P W nocy przez sen też skacze :P :P :P :P
  24. Witajcie, Biorę się za odpowiadanie :P Otwarte mam 2 okna z Kafe, w jednym czytam w drugim piszę :P :P :P Ale mam tylko chwilę więc będzie krótko... Renka, to niestety wygląda na uczulenie- skóra, kupy, zmiany za uszkami.... :( Proponuję dietę Tobie, bo karmisz piersią- nic co zawiera mleko, kazeinę, serwatkę w składzie. Niestety kiełbasy, parówki kupne, ciasta też odpadają. Do tego zero wołowiny, cielęciny, cytrusów, orzechów, miodu, kurczaka i jajek (przynajmniej nie dużo).... Wiem ciężko, ale poczekaj tak ze 2-4 tyg i zobaczysz. Małemu najlepiej dawać dania proste, czytaj dokładnie skład i zobaczysz. Ja bym dawała obiadki, skoro po nich jest lepiej. Nie podawaj nic co zawiera w skłądzie mleko modyfikowane, masło, seler, cielęcinę itd... Za pamięci- ktoś pytał o mleko modyfikowane przy skazie- proponuję Bebilon Pepti lub Nutramigen- na receptę jest bardzo tanie- 7-12 PLN za opakowanie, więc chyba porównywalne do Bebiko :P :P :P
×