Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Paulinek tym że rodzice pracują w szpitalu to bym się mocno nie martwiła, bardziej tego 4,5 letniego dziecka... Jeśli mogę coś doradzić to Prevenar (pneumokoki). Możesz zacząć cykl szczepień przy najbliższym szczepieniu. Wg producenta zaleca się tak: Podanie nowej szczepionki pneumokokowej jest możliwe począwszy od 2 miesiąca życia /zgodnie z Kalendarzem Szczepień/. Niemowlęta i małe dzieci w wieku poniżej 6 miesięcy otrzymują trzy dawki szczepionki w odstępie przynajmniej 1. miesiąca, a w 2. roku życia czwartą dawkę. Dzieci w wieku 7-11 miesięcy otrzymują dwie dawki w odstępie przynajmniej jednego miesiąca i trzecią dawkę w 2. roku życia. Dzieci w wieku od 12-23 miesięcy otrzymują dwie dawki w odstępie przynajmniej 2 miesięcy. Dzieci w wieku 2-5 lat otrzymują 1 dawkę szczepionki. Tu link na stronę producenta http://www.prevenar.pl/Strona+glowna/Czesto+zadawane+pytania/tabid/288/Default.aspx#Kiedy%20powinienem%20zaszczepić%20dziecko? Jedna dawka to niestety 250-350plm w zależności od apteki. Trzeba więc troszkę poszukać. A co do rota, to jeżeli rodzice pracują w szpitalu dziecięcym to może się zdarzyć, jak dla dorosłych to mniej tego tam jest. Jeżeli dbacie o higienę rąk (głównie), a rodzice nie chorują często na biegunki, wymioty to nie ma co się bać.
  2. Żurkowa, skoro to nie miało ani smaku ani zapachu to może to była woda demineralizowana do chłodnic- to destylowana woda i niczym nie grozi. Jeżeli to było słodkie to był to glikol etylanowy (ale z reguły jest barwiony na intensywne kolory) Jeżeli to był glikol to należy wypic 100g wódki i udać się do lekarza. Pewnie zadzwonią do ośrodka toksykologii i powiedzą co dalej. Jak coś to przynajmniej 1 dobę nie powinnaś karmić. Mam nadzieję że masz zamrożone mleko. Opierd...l męża ode mnie za to. I niech sprawdzi jakoś jaki był tego skład!!!! A na przyszłość niech choć trochę myśli i nie przelewa do pojemników spożywczych takich świństw, bo kiedyś sie to może żle skończyć. Dzieci chętnie sięgają po takie butle, a potem to juz tylko modlić się trzeba!!!!!
  3. Hej Czarna to chyba dobrze ze Ci wypisała zaśwaidczenie, bo będziesz mogła pracować o godzinę mniej. Ja mam całkiem dobrze, bo choć oficjalnie zaczynam pracę o 7.30 to naprawdę musze być o 8.00 a kończyć będę przy karmieniu o 14.05, więc w sumie to nie tak strasznie :) No i kupiłam buty- całkiem fajne, na 6-7cm szpilce ale stabilne :)
  4. Hejka, Ja tylko na sekundę, bo latam i próbuję pozałatwiać co się da przed wyjazdem. Próbowałam kupić jakieś buty na wesele, ale w tej wsi białostockiej nic nie ma!!! A jak już jakieś są to na szpili 10cm, a ja taka dama jestem że bym już w kościele nogi połamała... No i te ceny- poniżej 200pln nic nie ma- oni chyba pogłupieli!!!! Znalazłam jedne fajne buciki, czarne ze skórki coś jakby balerinki na 3-4cm obcasiku i chyba za chwile pojade je kupię. No a na wesele to chyba we Włoszech coś poszukam... Wiecie jaki numer- w ciąży z Mateuszem tak mi się stawy rozlazły że noga urosła mi o 1,5numeru. Musiałam wszystkie buty wywalić i kupić nowe (ale oczywiście kupowałam przez net w USA :) ), bałam się co będzie teraz bo rozmiar 42 to by mnie załamał :P a tu niespodzianka, po tej ciąży te stawy się zlazły i mam znów 39 :) I nie wiem czy się cieszyć, bo niby łatwiej kupić niż rozmiar 40.5, ale wszystkie buty mi spadają.... No i zaszłam do eko-sklepu i kupiłam ziemniaki, bo resztę warzyw mi mama podrzuciła. Chyba cena jest ich normalna, bo 2 kg kosztują 3,30pln- ja oczywiście nie wiem ile kosztują normalne ziemniaki w sklepie :P :P :P :P :P :P Dobra lecę po butki, bo mi jeszcze ktoś je sprzatnie sprzed nosa...
  5. Karolinna Sorrki, że dopiero teraz. Po Nutramigenie to raczej mało prawdopodobne. Czy swoje rzeczy też tylko w orzechach pierzesz, czy w proszkach??? Na policzkach może być to kontaktowa reakcja- na kosmetyki (Twoje i maleństwa), na proszki, płyny do płukania, roztocza kurzu :P (np w obiciu kanapy), itd. Nie wiem czy orzechy do prania mogą uczulac, ale zwykłe sa jednym z najsilniejszych alergenów. Do smarowania polecam: Emolium krem specjalny- super, maść cholesterolową z wit A, Cutibazę, Lekobazę, Maść robioną na eucerynie, zwykłą oliwę z oliwek. Ważne by smarować bardzo często. Może jestem monotematyczna, ale przyda sie jeszcze posmarowanie kilka razy Clotrimazolem- maśc na grzyby. Życzę miłej nocki!!!
  6. Co do strylizacji to zaleca się do pół roku!!!! Także zabawki. To co nie można to tylko należy myć wodą z mydłe, ale często. Jeśli chodzi o butelki i soczki to wystarczy wyparzyć, a raz na kilka dni wygotować z 5 minut. Jeżeli karmi się butelką tylko to nalezy sterylizację pełną (wygotowywanie) 1x dziennie a tak to tylko wyparzanie. To ze maluch do buzi bierze wszystko to jedno, ale na soczkach i w butelkach z uwagi na cukier, białko łatwo o rozwój bakterii i grzybów. Co do warzyw z działki- to jak nie znacie działkowca to lepiej nie kupować. Powiem tak z higieną bywa różnie, tak samo z nawozami. Niby zdrowe, bez nawozów, a trawnik tuż obok grządki z warzywami był sypany np. Azofoską.... czy jakoś tam. Mi zajęło trochę zamin wytłumaczyłam swojemu dziadkowi że to nie jest zdrowe... No i często działki sa blisko dużych ulic, czy dróg więc też nie jest to zdrowe. U nas są ekologiczni rolnicy którzy dowożą warzywa zamówione do domu i zawsze do wglądu mają certyfikat że ekologiczne i przebadane. Co do biustu to mam 80D lub E ale już i tak mam wrażenie że są mniejsze niż przez pierwsze tygodnie po porodzie.
  7. Żurkowa- nie z butli, bo przecież chcesz, żeby dziecko kiedyś normalnie jadło. Zupka ma być gęsta na tyle by łyżeczką dać. Na początek marchwiowa- Woda + marchew+ oliwa z oliwek (dobra!!!) Masło niestety w naszym kraju jest kiepskiej jakości i zawiera dużo utwardzaczy, konserwantów i takie tam. Czy zadziała zapierająco czy rozlużniająco na stolec zobaczysz po kilku dniach. Jak coś to możesz dodać do gotowanej marchewki jabłko gotowane... Albo podać soczek Sliwkowy (fajny nektar robi Hipp ale niestety z dodatkiem cukru) Ja mroziłam w słoiczkach szklanych po deserkach gerberowych i było ok. Ide kąpać dzieci, odezwę się później
  8. Zizusia przyznam się że za bardzo nie wim, co jak nie zniknie. Proponuję wizytę u dentysty a najlepiej u chirurga szczękowego. On zapewne powie co i jak. Cutibaza to dobry krem natłuszczający. Nie jakiś steryd, czy cos mocno chemicznego.. Tu masz skład: http://www.gsk.com.pl/produkty/Cutibaza.html Dobra reszta odpowiedzi póżniej bo nigdy z domu nie wyjdę...
  9. Stelka a komu wymaz z gardła???? Jak dziecku to może pielęgniarka w punkcie pobierania krwi Ci zrobi bo to nie takie proste. Jak robisz posiew kału to i bakterie i grzyby hodują. Aaaa miałam napisać jak się test na nietolerancję laktozy nazywa- to Test Kerrego. Raczej ze świeżej kupy...
  10. Z ciuchami to ja mam dobrze, bo u tatki przez internet kupuję i jego kartą płacę :) Mi nie chodzi o ceny we Włoszec a raczej o modę. W zeszłym roku totakie buty odjechane były, a ja prosta kobita jestem :P Dobra idę się kąpać i wychodzimy na zakupy :) A z tym netem to mnie podłamałaś. Szkoda że się wyminiemy :( :( :( Fajnie byłoby się w realu spotkać. Może następnym razem jak będziesz w Białym..,.
  11. Jakiś skrót mi wyszedł :P te "zoś" to miało być "że coś" :P :P :P :P :P
  12. Cammomilla Dzięki. Twoje rady są dla mnie niesamowicie cenne. O tym że z wózkiem ciężko po ulicach to fakt- nie pomyslałam, a chodniki u was to porażka :P Wygląda na to że 2 tygodnie spędzimy nad morzem w Cinque Terre (chyba w Monterosso dokładnie) Zaskoczyła mnie tym teściowa, bo wcześniej była mowa o 1 tygodniu. Ale stwierdziła że dzieciom - głównie Mateuszkowi to będzie to ciekawsze niż miasto :) Wyjeżdzamy 10 września, ale spokojnie będę trochę się odzywać, bo teściowa ma net, a nad morzem może uda mi się znależc może jakąś strefą bezprzewodowego netu??? Choć nie wiem czy we Włoszech są :P :P :P Jak nie znajdę to 2 tyg bede bez Was i juz mi smutno :( :( :( :( Muszę dziś pojechac poszukać butów na wesele do przyjaciółki, bo wracamy 1.10 a wesele mam już 4.10... A liczyć zoś we Włoszech znajdę chyba nie powinnam.
  13. Witajcie :) Co do mieszkań to ja się śmieję, że mój musi szybko dobrą robotę dostać, ja musze zacząć dyżurować, bo za 5 lat najpóżniej trzeba będzie jakis domek wystawić, bo chcę jeszcze córcię :P Teraz mąż się nie spisał (tzn Synuś jest cudowny, ale miała to być córeczka :P ) więc musi się postarać, bo będzie nas więcej :P Jak coś to i tak nie jest źle, bo mamy 70m2 z tego chyba 50m2 zajmują zabawki chłopaków :P :P :P :P :P :P :P A ja powalona jestem. Przywiozłam 3 wielkie walizy ubrań po Mateuszu, bo już sama nie wiedziałam co na jaki wiek jest. Oczywiście poprzednio wycinałam wszystkie metki żeby synkowi nie przeszkadzały i teraz się gubię. Na razie 80% mam poprane, jakieś 50% wczoraj poprasowałam. Ale i tak mieszkanie wygląda jak pralnia i prasowalnia w jednym. Teraz powoli rozkładam na kupki, co na kiedy i w worki próżniowe pakuję. Nie pamiętam pytań na które nie odpowiedziałam, a że rozpisałyśmy się ostatnio to nie mogę jakoś ich odnależć. Przypomnijcie mi się :) Dziś imieniny Juliana- Juleczku wszystkiego najlepszego!!! Z tego co pamiętam to Karolinna i Mickey mają Julków :)
  14. Renka cóż niektóre dzieci są szczególne i trwa to troszkę dłużej. Życzę spokoju. Mój ostatnio jak strzelił w pieluchę leżąc na plecach to wyskoczyło z pieluchy i na klatce piersiowej wylądowało :P :P Śmiałam się jak głupia z tego :P :P :P Bo wyglądało dokładnie jak wystrzał z armaty, kóry rykoszerem poszedł :P Dobra biore się za prasowanie, bo zaraz zacznie świtać :)
  15. Karolinna uczyli o Was, biedne żuczki, uczyli.... Dzięki Bogu czasy eraz łaskawsze, szczepionki dużo lepsze... Ale niestety 5-latków szczepi się nadal doustnymi. Na prośbę mamy jednak może lekaż i na NFZ dać szczepionkę domięśniową- U nas nie było problemu, szczególnie że Ludwiś malutki Cynka, ja o chuście od dawna myślałam, ale w tej kółkowej nie miałam sumienia Luśka nosić jak był malutki, bo tak był wygięty że płakac mi się chciało. Teraz jak jest tak stabilny i siedzi na biodrze to co innego. Tylko ludzie na mnie dziwnie patrzyli jak szłam po ulicy. Chodziłam odebrac paszporty chłopaków i nie chciało mi się ciągać wózka po schodach- przynajmniej przełamałam się :) Jutro ide kupić flanelkę i zobaczymy co mi z tego wyjdzie :). Na obrazku wiązanie chusty wygląda prosto, ale zapewne w rzeczywistości nie będzie tak różowo :) A co do przyszłych ciąż to ja też jeszcze raz planuję :P W końcu jakaś baba w domu potrzebna :P Jakby nie było na stare lata córka to zawsze córka, a synowa niekoniecznie :P :P :P :P :P Chyba tylko dla pewności tym razem użyję jakiegoś kolegi co ma same córki, bo tem mój to strasznie męskie ma te swoje Bolki :P :P :P :P :P :P
  16. A ja właśnie przez ponad 2 godziny rozmawiałam przez telefon z Teściową :P Ona strasznie przeżywa nasz przylot, a bo to do Krakowa musimy samochodem dojechać, potem samolot, potem co gorsza ona -Daj Boże- swoim autem nas odbiera itd. Biedna ma stracha bo od 5 lat nie jeżdziła samochodem i jakieś 3 dni przed naszym przylotem ma odebrać z salonu nówkę Autko- Subaru Justy, no i od razu w trasę na lotnisko :P :P :P :P A wiadomo na lotnisko najtrudniej :P :P :P Nie wiem skąd te opory przed lotniskami i autostradami się biorą :P Ja jakoś i po New York\'u jeżdziłam i było ok :) A co do zupek to Anik na mnie nie patrzecie- Mateuszka karmiłam wyłącznie piersią pełne 6 miesięcy i było super, ale Ludwisiowi już zacznę wprowdzać, bo on mi puchnie w oczach... On ciągle przybiera ok 1,5kg na miesiąc, a skoro teraz waży 10.5kg to nie chcę bezczynnie czekać na 17kg na roczek :P :P :P :P No i chyba jemu należy się dodatkowa porcja witamin, mikroelementów i żelaza, bo pewnie jakbym mu morfologię zrobiła, to by wyszło że ma anemię (tak to jest u pulchnych dzieci że mają anemię a ich za chudzi koledzy nie :P ) Ale ja was zachęcam do jak najdłuższego trzymania na samej piersi. O ile maluch się najada, matka daje radę to najzdrowiej całe 6 miesięcy tylko pierś. Żurkowa z warzywniaka to ja też bym raczej nie dała dziecku warzyw. Poszukaj w necie czy w Twoim mieście lub okolicach nie ma gospodarstwa ekologicznego, albo sklepu ze zdrową żywnościa, który ma też warzywa. Może i są one tam drogie, ale możesz kupić 1 kg marchewki, ziemniaków, troche pietruszki, buraczki i tak jak ja obrać, pokroić (lub starkować) zblanszować na parze, poporcjować na zupki i zamrozić. Pewnie kilogram marchewki to na miesiąc starczy :) A jak nie to zostają zupki ze słoiczków. Koleżanka mi mówiła że w Leclerc\'u są tanie słoiczki- u nas na kresach tego Hipermarketu nie ma :(
  17. Camomilla Mam pytanko- jakie są we Włoszech proszki do prania dla niemowląt??? Bo teściowa ma kupić a nie bardzo wie jaki... Dzięki!!!
  18. Karolinna a pytaj ile wlezie :) Jak dam radę to odpowiem. A właśnie odpisała mi Asia z Nutricii a propos zielinyc kup po Bebilonie comfort. Cyt: "na szkoleniach mówiono nam, że zielone kupki być mogą, ale tylko przejściowo i ulegają unormowaniu. Jest to naturalna reakcja organizmu na prebiotyki, obniżony poziom laktozy i również beta-palmitynian, a tak naprawdę przede wszystkim na beta-palmitynian.\" Miaa jeszcze gdześ zadzwonić i się odezwać. Więc jak widać na te kupki trzeba trochę cierpliwości :P
  19. Liliankas napisz mi na maila co jesz, to podpowiem może co wyeliminować a co wstawić :) A ja się zastanawiam czy na próbe mogę np z flanelki sobie chustę wiązana zrobić, bo jak nie będę miała cierpliwości do wiązania to szkoda mi 200pln na tkaną.... Dziś wypróbowałam chustę kółkową i małego na biodrze posadziłam. Było spoko, choć pod koniec lekko mi się zsunął. Przynajmniej nie czułam tych 10 kg :) WRESZCIE!!!
  20. Renka ja mam taki leżaczek i jest super :) Synuś zabiera mi kompa, więc do później :)
  21. Maślakowa- Witaj!!!!! Co do bioderek, to trochę to dziwne, bo zalecenia są jednoznaczne- badanie w 4-6tyg życia, następne w 3-4 miesiącu. Te badania refunduje NFZ, więc rodzinny nie powiniem robić problemów. Przy najbliższej wizycie zapytaj. Co do karmienia piersi- jak maluch ładnie przybiera to wytrzymaj 6 miesięcy :) I nie dawaj butli (zresztą pewnie nie zechce mały) może i lepiej by spał, ale w nocy pokarm jest najbardziej wartościowy- ma najwięcej tłuszczu, który jest niezbędny do rozwoju prawidłowego mózgu i wzroku!!!! Jak coś chcesz pdać to w dzień. A jeśli męczą Cię nocne pobudki to pomyśl sobie, że im więcej je w nocy tym będzie mądrzejszy :P :P :P :P :P :P :P Dobra chyba powinnam po małego do przedszkola iść.
  22. Camomilla babki karmiły, ale czy to było zdrowe???? Wątpię!!!! Zalecenia są takie by do 3 roku ycia nie podawać zwykłego mleka krowiego. Zwykłe mleko krowie jest absolutnie nieodpowiednie dla niemowlęcia - ma zbyt dużo białka, sodu, potasu, chloru - a to oznacza nadmierne obciążenie niedojrzałego jeszcze układu wydalniczego (nerki!!!). Zbyt mało jest w nim natomiast nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT - koniecznych do rozwoju układu nerwowego), laktozy, witamin i żelaza. Modyfikacja składu mleka krowiego polega przede wszystkim na obniżeniu całkowitej ilości białka i zmianie jego jakości przez dodanie białek serwatki. Zmienia się też ilość i jakość tłuszczu dzięki dodaniu tłuszczów roślinnych (źródło NNKT). Mleko także uzupełnia się laktozą, witaminami i niektórymi mikroelementami, a zawartość innych składników mineralnych obniża.
  23. Agulcia- Gratulacje i całuski!!!!!!
  24. Stelk skoro mała łyżeczką chętnie je to może faktycznie dodaj troszkę sinlacu, zawsze to bardziej treściwe. To ulewanie lekko strawionym mleczkiem- czyli kwaśna \"woda\" + serek że tak powiem to nic strasznego. Mleczko pod wpływem kwasów żołądkowych się ścina. Ale po czymś taki warto choć łyżeczkę wody podać dziecku by nie miało zgagi. Jak mała skończy 4 miesiące to czas na zupki. A co do chust to ja mam kieszonkową bebelulu ale trochę na mnie za dużą, więc poprosiłam mamę by mi zwężyła to za kilka dni powiem jak się nosi. Mam też kółkową ale tej to w ogóle nie potrafię używać. Cynka a masz gdzieś instruktaż jak się wiąże tę chustę???? Jak ona jest ługa ( bo widziałam takie 4,7m) i czy materiał jest elastyczny ????
  25. Będę miała i nie zapomnę o Was :) :) :) :) :) :) :) :) To była podstawowa sprawa- jak teściowej założą net to pojedziemy, o mąż musi jakoś CV wysyłać :) No i sie teściowa sprężyła i juz ma założony :) Ale w lipcu kupiła samochód, na kredyt i.... jeszcze go nie może odebrać bo we Włoszech jakto we Włoszech: Uno momento i kolejny tydzień i miesiąc mija.... Mam nadzieję że w tym tygodniu wreszcie wyjedzie z salonu swoim autkiem i będzie mogła nas z lotniska odebrać :) Jak nie to jej facet po nas przyjedzie
×