Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Joasia, a ja przy Mateuszu miałam w sumie 4 nianie- po pół roku.najmłodsza miała 21 najstarsza 26lat :) Tak im sie życie układało, że to ślub brały, to wyjeżdżały.... ale były super. Żadna z nich nie miała jeszcze swoich dzieci, ale za to dobrze już wyczuwalny instynkt macierzyński :) To co ja im mówiłam było święte. Co ma dziecko jeść, jak mają je ubierać, ile być na spacerach, ile spać itd. Nie miały naleciałości poprzednich pokoleń więc np żadna nie dała małemu Danonka :P :P :P czy skórki od chleba do gryzienia bo żąbkuje.... Może w domy mi nie sprzatały, ale to było mało ważne- liczył się uśmiech na buzi Mateuszka :) On je uwielbiał i ja je też :) Teraz też zamierzam szukac młodej dziewczyny, najchętniej studentki zaocznej :)
  2. Żurkowa- na pneumo dla maluchów to jest Prevenar- fakt troche to kosztuje, bo ok 280pln/dawkę a trzeba podać w ciągu pierwszego roku 3 dawki, czwartą w drugim roku życia. Z pneumokokami jest tak, że dużo dzieci jest nosicielami tych bakterii otoczkowych, szczególnie w żłobkach czy przedszkolach. Najczęściej zarażenie powoduje zapalenie ropne ucha środkowego, zapalenie ropne spojówe, nosa, zapalenie oskrzeli, ale u dzieci poniżej 2 roku życia może powodować postać inwazyjna- bardzo ciężką w przebiegu...np zapalenie płuc, zapalenie opon móżgowo-rdzeniowych, mózgu, sepsę pneumokokową... może poza tym pozostawiać trwałe kalectwo (głuchotę, niedowłady, porażenia, ślepotę). Dlatego jak dziecko ma chodzić do żłobka to warto zaszczepić. Tak samo jak ma rodzeństwo które chodzi do żłobka lub przedszkola... jak jest to pierwsze dziecko, które nie chodzi do złobka, to można poczekac do 2 urodzin i przed pójściem do przedszkola zaszczepić jedną dawką Prevenaru. My dodatkowo zalecamy po 8 tyg Pneumo 23 (też na pneumokoki ale szczepionka dla starszych dzieci) kosztuje ok 50pln, ale podana sama daje słabsza odporność. Wiesz dla mnie też Hexa i Prevenar to strasznie duży koszt (dokładnie 490PLN co 6 tyg), ale mimo że mąż teraz bez pracy, to i tak stwierdziłam, że zdrowie Ludwisia jest najważniejsze. Ja mogę sobie odmówić wszystkiego, ale chłopcom nie potrafię :)
  3. A jeśli chodzi o męża i kompa to ja wcześniej miałam to samo... teraz jest odwrotnie :P :P :P Ale może porozmawiajcie poważnie- ustalcie np że każde z was ma np 1-2godziny na swoje zachcianki i tyle. Jak nie pomoże to jak twój m będzie w pracy to schowaj kable od kompa :P :P :P u mnie to zadziałało :P :P :P Były momenty że miałam ochotę komputer przez okno wywalić, to samo z TV. Dzięki Bogu mój meczy i olimpiady nie ogląda, woli Discovery science :) i przynajmniej mądrzejszy się robi jak trochę posiedzi przed tv :) Od momentu gdy prawie sie rozwiedliśmy jest o niebo lepiej. Fakt raz na tydzień - dwa, musze zrobić awanturę, że nic mi nie pomaga, ze nic nie robi itd i mam super- męża :) :) :) Teraz zaczynam powoli namawiać go by na kilka miesięcy poszukał może pracy zmianowej- wtedy bysmy ie musieli Luśka z obcą osoba zostawiać. Mój m ma fajna całkiem prezencję, więc namawiam go na kelnerowanie w ekskluzywnej restauracji :) :) :) Dobrze płacą, pracy nie za dużo, no i może udałoby się tak że ja pracuję do 14 (bo jak karmię to pracuje tylko 6h.35min) on np od 15 :) Byłoby może ciężko nam trochę, bo cały czas oddzielnie, ale dla małego warto byłoby spróbować :) :) :) A od września 2009 chyba wyślę go do żłobka. Mam taki super, przetestowany na Matim, żłobek integracyjny i jak tylko Ludwis będzie istotką społeczną :P :P to go tam wyślę. Wiem że opiekę będzie miał wspaniałą.
  4. A jeszcze co do rota, to w żłobku raczej nie ma szansy na złapanie szczepu szczepionkowego bo dzieci bardzo wcześnie (od 6 tyg) szczepi się na Rota więc jak idą do żłobka, to już są bezpieczne. Ja Ci pisałam to wcześniej, bo sporo osób szczepi i jak się z dzieckiem w Odwietki chodzi :) lub na spotkania młodych mam to wtedy warto uważać. Ale higiena to podstawa i to co najlepiej zabija Rotavirusa to woda z mydłem :) :) :)
  5. Co do szczepień- to faktycznie zaleca się tę samą szczepionkę przez cały cykl. I tak jak ja zaczęłam od hexy to teraz też hexa... Jak zajdę do swojej Kliniki to jeszcze podpytam szefową, która jest Konsultantem Wojewódzkim ds Szczepień a co jak po Hexie da się 5w1. Podejrzewam ze nic wielkiego się nie stanie, tylko jestem ciekawa, jak w takiej sytuacji będzie wyglądać odporność na wzw t.B bo chyba szczepionka jest przygotowana na większą niż standardowa ilość podań ( nie 3 jak przy Euvaxie), ale może się mylę. Żurkowa nie szczepionego dziecka nie powinni przyjać do żłobka, chyba że masz zaświadczenie lekarskie że nie może być szczepione. To co pisałam Ci kiedyś o zarażeniu szczepem szczepionkowym to przede wszystkim po doustnym Polio- szczepi się nią na pewno 5-latki żywą ale osłabioną szczepionką i wydalana jest z kałem przez ok 3 tyg, i Rota- ok 10 dni po szczepieniu też niewielkie ilości mogą być z kałem. Nieznacznie wzmożone napięcie mięśniowe nie jest przeciwskazaniem do szczepień!!!!!!!!!! A jak mały ma iść w wieku niemowlęcym do żłobka to ja bym jednak zaszczepiła mu trochę więcej niż podstawowe, przede wszystkim od pneumokokków.... Niestety Rota, Haemofilus influenzae (HiB) i pneumokoki są najczęstrzymi sprawcami chorób u dzieci. Normalne jest że przez pierwsze półroku żłobka, czy przedszkola dzieci chorują, ale czasem to zwykłe katary, a czasem zapalenia oskrzeli i płuc.... Ja bym nie szukała dziury w całym tylko zaszczepiła, bo jakby mój Ludwiś w żłobku załapał zap. płuc inwazyjne pneumokokowe to bym sobie nie wybaczyła. Ale jak maluch pójdzie do złobka jak będzie miał 2 latka, to już postać inwazyjna mu nie grozi, więc tu jak coś to tylko Hib bym dała.... Cynka a o co chodzi z karmieniem u ciebie. To że mała je często???? Czy płacze, marudzi, nie śpi, moczy mniej niż 5 pieluch na dzień, nie przybiera na wadze????? Zanim wprowadzisz butelkę może warto zajść do Poradni Laktacyjnej?????? Jak widzę bardzo zależy Ci na karmieniu piersią, to się nie poddawaj. Jak masz taką możliwość, przygotuj sobie 3 wiadra wody :), 2 termosy z ciepłą herbatką, i połóż się z małą do łóżka na 3 dni. Niech ssie ile wlezie, choćby na pusto :) Możesz też jak ją w chuście nosisz dać jej pierś i niech ssie. Tylko nie denerwuj się tym wszystkim, bo wtedy gorzej leci. Ja np jak wychodze to ściągam pokarm i zauważyłam, że jak mam spokój, trochę czasu to siadam przed kompem z laktatorem i w 10 minut potrafię ściągnąć 150ml, ale jak się trochę zdenerwuję, mały mi płacze, czy Mateusz biega obok i wkurza to w pół godziny nawet 60ml często nie sciągnę....
  6. Agulcia to macie chrzest w moje urodziny :)
  7. Joasia najwyżej pójdziesz do innej parafii i tyle. Pewnie gdyby mi nie zależało na obecności taty to też bym poszła gdzie indziej...
  8. Cammomila wielkie dzięki :) Ja się śmieję że z Ebay\'a uczę się włoskiego, bo tylko chwilę mi zajęło rozszyfrowanie jak jest wózek, jak fotelik itd Włoski to bardzo fajny i intuicyjny język, podobny do łaciny- ale pewnie gramatyka jak w łacinie ciężka :P Co do Helu to ja nie pomogę bo nie byłam. Jak coś to Trójmiasto, Szczecin.... Ogólnie to preferuję ciepłe morza, bo koszt urlopu taki sam jak u nas, a przynajmniej gwarancja pogody. Dlatego jeżdziliśmy do Chorwacji, czy Grecji. No a teraz po raz drugi Włochy :) A co do chrzcin to nikt nie ma prawa na Was wymuszać. Jak Mati był mały to mi ksiądz nie chciał ochrzcić bo tylko cywilny mieliśmy. Ja mu tłumaczyłam że czekam z Kościelnym aż mój tatko dostanie zieloną kartę, a to się wydłuża przez zamachy 11 września. Zaproponowali mi że ochrzczą mi małego w dzień powszedni w Zakrystii, więc odwróciłam się na pięcie i wyszłam. A ponieważ chrzest z wody może zrobić każdy , wziełam małego z mężem do Kościoła i ochrzciliśmy go sami. Pełen chrzest miał jak miał 1,5roku razem z naszym ślubem :) Z tego co się póżniej dowiedziałam powinien mieć wtedy chyba tylko namaszczenie olejem, ale to było już po wszystkim. Może Tam na Górze nam wybaczą :P
  9. Joasia to za ostre dla małego. Lepiej zrób mu inhalację np. z sody, czy samej pary wodnej. Kareczka na Sinlacu możesz zrobić niemal wszystko- Na stronie producent są różne przepisy. Możesz dodać owoce, sok, możesz dosypać do mleka, do zupki by zagęścić. To kaszka ale tka z górnej półki :) Joasiu jeśli chodzi o prewencję otyłości to raczej należy uważać co się wprowadza później. Nie dawaj małemu za dużo soków, nie dawaj słodyczy, chipsów, niewiele białego pieczywa i tyle. Pamiętaj tylko by do 3 r.ż. nie ograniczać tłuszczy (szczególnie roślinnych) bo są potrzebne do prawidłowego rozwoju mózgu. Jak z badań wynika polskie dzieci spożywają za dużo soków, słodkich napojów, cukru, białka (!!!), węglowodanów, a za mało wody i tłuszczy wielonienasyconych :) :) :) Dlatego do zupki jarzynowej warto od początku dodawać oliwę z oliwek, lub masło
  10. Bibi- Kochana, nie martw się. Decyzja będzie pewnie trudna, ale jak widać on nie jest Ciebie i Twoich cudownych dzieci wart. To dziwne, że można być tak obojętnym i oschłym po tym co przeszliście z Tymkiem i do tego przy dwójce małych dzieci. A czy on potrafi okazywać uczucia do dzieci ??? Jeśli zdecydujesz się odejś to na pewno ułożysz sobie życie na nowo. W dzisiejszych czasach dzieci to przecież nie jest przeszkoda :P Ja sama 2 lata temu chciałam się związać z mężczyzną, który samotnie wychowywał 2 dziecie - z różnych związków :) :) :) :) Jakoś wcale mi to nie przeszkadzało. Jesteś piękna, mądra, masz wspaniałe dzieci więc będzie dobrze. A On powinien tylko żałować, że nie potrafi was zatrzymać przy sobie. Szczęśliwa mama- 1900g w 7 tyg to normalny wynik :) Nie martw się. Pomiar długości u takiego dziecka jest tylko orientacyjny, bo nie ma przecież jak dokładnie zmierzyć. a waga na 75centylu znaczy że maluch jest dobrze odżywiony :) Główkę też różnie mierzą, ale i tak rozbieżność kanałowa jest u was niewielka- średnio 1 kanał, więc ok (kanał to od jednej linii centylowej do drugirj- np między 50-a75c) Nie przejmuj się tym tak bardzo. Mały zjada tyle co trzeba i przecież nie będziesz go odchudzać :) Zapytaj rodziców i teściów jakimi wy (ty i mąż) byliście niemowlętami. Podejrzewam że też podobnej budowy jak Wasz Skarb :)) Nie matrw się wszysttkie ciocio- babcie kochają pulchne maluchy :) Fajnie że mój Ludwiś jest jakimś pocieszeniem dla Ciebie- on już waży ponad 10kg.... Właśnie wyciągnęłam mu ubranka na 80/86cm i są ok :P :P :P :P :P :P Muszę zmierzyć go centymetrem ile ma długości, ale chyba sporo....
  11. Cammomilla mam prośbę- lecimy do włoch jednak, ale zastanawiam się co zrobić z fotelikiem samochodowym. Wózek mogę wziąć do samolotu, ale fotelika nie. Czy znasz może jakąś sieć sklepów dziecięcych która ma stronę internetową z cenami.... Moja teściowa mieszka w San Giovanni, koło Mediolanu- może uda mi się coś kupić przez internet, albo wyślę teściową do sklepu. Jak nie to wezmę dodatkowy bagaż z fotelikiem w środku, ale chyba tym fotelikiem do 13kg (choć małemu już głowa wystaje...) bo do 18 jest za wielki. I jaka firma ma przystępne ceny- myślałam o chicco 0-18 lub 9-18kg, bo to w końcu włoska firma. Model to chyba Vector - przynajmniej na ebay\'u włoskim kosztuje jakieś 70-80€.... Ale może jakiś tańszy mi polecisz... Na razie Ludwisiowi wyciągnęłam fotelik z samochodu mojej mamy (Mati w nim czasem jeżdził) - zwykły, polski chyba 0-18kg, ale jest ok. Muszę tylko obszyć tapicerke bo jest taka sobie. Doszłam do wniosku że duży fotelik z USA to kupię jak Ludwiś będzie miał rok i będzie mógł jeżdxić przodem do kierunku jazdy, bo nie wiem czy taki wielki fotelik jak ustawię tyłem to kierowcy nie będzie przeszkadzał. Niby wóz mam wielki ale i fotelik ten który chcę kupić jest ogromny :)
  12. Mam nadzieję Minimoniu że przeczytasz to jeszcze dziś i że Cię to troche uspokoi. Musisz poczekać.... i mysleć bardzo pozytywnie :) jak mantrę powtarzaj sobie: jest dobrze urodzę duże zdrowe dziecko :) :) :) A na bank będzie dobrze :) Co do rozszerzania diety to czy słoiczki czy domowe to zależy czy mamy skąd brać warzywa (ja kupowałam w Ekosklepie) i czy dzieci będą chciały jeść słoiczki. Mój do buzi nie chciał brać żadnych słoiczkowych zupek, a moimi sie obżerał, za to deserki słoiczkowe lubił :) W słoiczkach nie ważna jest firma a raczej skład. Można spokojnie testować różne, co dzieciom posmakuje. Ważne jednak by dobrze analizować skład- szczególnie jak dziecko ma nietolerancję laktozy, białek mleka lub skłonność rodzinną do alergii. Co do smaku to zupki słoiczkowe częśto są dosładzane sokiem jabłkowym lub winogronowym (z koncentratu- bo tak się robi te soczki). Gotowanie domowych zupek jest dosyć pracochłonne ale przy tym dużo tańsze. Ja np gotowałam zupkę na cały tydzień, a później mroziłam odpowiednie porcje na każdy dzień. Póżniej w łaźni wodnej doprowadzałam do wrzenia (by pektyny z marchwi wróciły do właściwej konsystencji :) ) i było ok. Później juz gotowałam codziennie przed pracą zupkę na dany dzień- byłam szalona bo wstawałam o 5.30 by ugotować małemu obiad i na 8-8.30 szłam do pracy.... Teraz nie będzie pewnie tak ławo. Ale może znajdę nianię, która jak trzeba będzie coś ugotuje, a może jednak będą słoczki. Jeszcze nie wiem. Mam warzywa od mojej mam- muszę je tylko zblanszować i pomrozić na zime .... jak znajdę czas- oczywiście.
  13. Minimoniu kochana wszystko zależy który to dzień od zapłodnienia, bo Beta HCG pojawia się dopieroi po implantacji zarodka. Dlatego zaczyna być wykrywalna ok 3 tyg ciąży przy cyklu 28dniowym, lub tydzień po zapłodnieniu. Nie ważny jest wynik początkowy (byle świadczył że w ogóle jest ciąża) a dopiero wzrost miana. Poczekaj 2-3 dni i zrób badanie jeszcze raz. Ja też tak miałam- nie byłam pewna czy jestem w ciąży, bo test paskowy był dodatni ale straszne miałam bóle jak na okres i chyba 3-4 dni po terminie miesiączki zrobiłam beta. wyszło strasznie niskie... byłam niepocieszona, ale już 2 dni później było ekstra dodatnie i jak widać Ludwiś jest na świecie :) Także Minimoniu- na razie masz wynik dodatni, poczekaj jak Ci miano wzrośnie :) I bądź dobrej myśli, bo się zadręczysz!!!!!
  14. Klaudia dzieci zaczynają się same zajmować sobą tak koło 13 roku życia :P :P :P a jak dobrze pójdzie ok 4-5 roku... A ja właśnie odkryłam że jak chcę by mały trochę pospał to muszę go usypiać w sypialni. Jak karmię go w dużym pokoju i widze że oczka mu się kleją, to szybko do naszego łóżka i kontynuuję karmienie. W ten sposób z 10minut spanie wydłużyłam do godziny a czasem 1,5 :) Zastanawiam się nawet czy nie przywieżć Ludwisiowi wreszcie łóżeczka :P :P :P Ale muszę kupić nowy materacyk, a jakoś nie mam kiedy po sklepach jeżdzić... Pewnie jak Mati wróci do przedszkola. A właśnie zdecydowaliśmy że mimo wszystko jedziemy do Włoch. W końcu mąż mój może CV wysyłać i z Italii :)) A tak to przynajmniej będziemy mieć wakacje i to na koszt teściowej :P :P :P :P :P Wiecie moi teściowie nigdy nie zapytali nawet czy mamy za co żyć, a były momenty że tylko jedno z nas pracowało... Zarobki u nas są koszmarne (śr 1200pln), więc ciężko nam było... Jak zawsze mogłam liczyć tylko na swoich rodziców. Gdyby nie oni to byśmy pewnie z głodu przymierali... Teraz też mój tatko od razu powiedział że mam się nie martwić bo on nam pomoże... Jest naprawdę kochany!!! Teściowa twierdzi że nie może pomóc, bo kupiła samochód, a emeryturę polską oddaje cała córeczce- biednej malutkiej, samotnej, która sama zarabia jakieś 2500tys + 1400emerytury... i to ma na siebie samą. Ma 29 lat, 40 kg nadwagi i dziwi się skąd... a przeżera cała tą kasę.... i narzeka jeszcze że to mało na jedną osobę........ szkoda słów. Zamierzam nabuntować swego mężą by powiedział teściowej że raz na 5 lat może nam przelać swoją emeryturę, bo on nie ma teraz pracy, a dzieciom trzeba coś jeść dać... no i szczepionki Luśkowi kupić.... Zobaczymy co powie... Jak znam życie powie że córeczce będzie ciężko bez tej emerytury przeżyć, a my z moim 1100pln pensji jakos sobie musimy poradzić :( :( Ona do tej pory nie odcieła pępowiny z córeczką...) A mój to czasem mówi że jest chyba prawie sierotą.... Teść ma młodą konkubinę (jest już po 2 rozwodach) więc zachowuje się jakby miał znów 40 lat :P :P :P :P :P :P
  15. Czarna to może spróbuj z kubeczka lub łyżeczką. W ostateczności do swojego mleka dodaj kleiku lub kaszki i daj łyżeczką. Mój z butelki pięknie ciągnie, ale tylko moje mleko. żadna woda czy herbatka nie wchodzi w grę :P Jak idę na 2 godziny na rolletic to tatko go karmi- i mówi że to uwielbia :)
  16. Minimonia- będzie lepiej niz dobrze!!!! Życzę braku dolegliwosi pierwszego trymestru :) :) :)
  17. Cynuś napisz mi na nk swojego maila, to Ci tabelkę prześlę
  18. Stelka To było Bebiko Omneo na gagu chyba jeszcze jest http://www.gagu.pl/1,41,5752,mleka,BebikoOmneo_1.html Ale ono zostało zastąpione ponoć właśnie przez Bebilon comfort. Napiszę dziś maila do przedstawicielki od Bebilonu z zapytaniem o te zielone kupy, bo ja nie mam doświadczenia. Chwilę po tym jak to mleko się pojawiło na rynku ja wylądowałam na zwolnieniu, teraz macierzyński, więc jestem nie w temacie :P A co do krótszego spania w dzień- spróbuj może małą kjłaść wyżej bo może jej się trochę pokarm cofa i ma zgagę ????
  19. Cynka- oglądałam Wlaśnie Twoje fotki, pomyślałam o tym co pisałaś o wizualizacji :) .... Ty chyba dobrze odjechana jesteś :P :P :P :P Z tą wizualizacją i medytacją to jakbym mego brata czytała :) :) :) On właśnie gdzieś w górach na Warsztatach Szamańskich siedzi :) :) :)
  20. Już wróciłam :) Dziś mój Ludwiś ma imienimy :) a mama taka gapa dopiero się zorientowała że dziś 25 :( :( :( :(
  21. A ja dzisiaj jeszcze trochę i odpowiadałabym za dzieciobójstwo :( :( :( Tak mnie Mati na spacerze wkurzał że myślałam że go uduszę... Do tego Ludwiś chciał spać ale zapomniał jak się zasypia więc darł się w niebogłosy. Musiałam go cały czas na ręku nieść... Ale dzięki Bogu zaczęło padać więc poszliśmy do kafejki- Mati zjadł 2 porcje frytek i popił colą, co poprawiło mu nastrój, Ludwiś przy piersi zasnął, ja wypiłam piwko bezalkoholowe z sokiem i sytuacja sie uspokoiła :P :P :P Stelka - sok marchewkowy działa zapierająco, do tego pektyny mogą powodować wzdęcia, więc pewnie to przyczyna kłopotów. Poczekaj trochę z tymi nowościami. Ja też czekam, bo wiem że przewód pokarmowy jest jeszcze niedojrzały i nie ma co go obciążać. Ucieszyłam się bo ponoć mimo 10 kg Ludwiś ma szczuplejszą bużkę niż miesiąc temu- moje wujostwo tak stwierdziło- widzieli go w Lipcu i wtedy to ponoć Kalisz był, a teraz to mu daleko :) Zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle będę wprowadzac coś czy jednak poczekam do 6 miesiąca.... Zobaczymy. Jak cos to obiecałam sobie że wprowadzę tylko zupkę jarzynową- nic więcej. Za chwilę lecę na rolletic :) Do wieczora :)
  22. Wczoraj oczywiście zasnęłam.... :P Stelka zrób jej ciepły okład na brzuszek, wymasuj go, nóżkami porób rowerek, jak się napina to trzymaj nóżki w górze (jak na fotelu ginekologicznym :P ) będzie jej troszkę łatwiej. Kupke powinna robić min 1x na 3 dni, ale jak się męczy to idź do lekarza. Może dostanie debridat czy laktulozę.... Cóż zmiana mleczka widać jej nie służy. Przeanalizuj na jakim mleku było najlepiej- jak to bebiko to niech zostanie. Sok jabłkowy moze pomóc, ale i może spowodowac większe wzdęcie.... Możesz spróbować też wodę z cukrem -przegotowanym. No i może Viburcol... on powinien pomóc. Paulinem nie przejmuj się tylko opiernicz teściów i to zdrowo. Najwyżej się obrażą i nie będziesz musiała do nich jeżdzić :P :P :P :P :P Opieprz teściową też ode mnie za te danonki- to sama chemia- dać je mozna raz na jakiś czas dziecku po 3 roku Życia!!!!! A tak to zwykły twarożek, czy polski serek homogenizowany- jak coś. Jak maluch ma skazę to lepiej przez 12 miesięcy mnie wprowadzać nic mlecznego. Im dłużej wytrzymasz tym lepiej szczególnie jak dostaje Bebilon pept czy Nutramigen- jak będzie starszy to możesz robić mu na nim kaszki, a potam płatki sniadaniowe. I to wystarczy. Skaza z reguły mija ok 3r.ż. Bibi to smutne, ale musisz myśleć o sobie. Jak nie wiesz jak napisac pozew to pojedź do Sądu Rodzinneg i w informacji powinnaś dostać druki i pewnie wszystko Ci wyjaśnią. A może Pan Mąż opamięta się jak zobaczy pozew. U nas Impra była super. Moi chłopcy byli wspaniali- Mati trochę rozrabiał z kuzynostwem, ale jak na niego to był grzeczny :) :) :) A Lusiek był cudowny - w ogóle nie płakał. Wszyscy mi mówili że takiego dziecka jeszcze nie widzieli- bo przez 2 dni nikt nie słyszał jego płaczu :) :) :) :) :) No ale cały czas był u mnie na rękach :P :P :P :P :P :P Teraz muszę cos zrobić z mieszkaniem bo wygląda okropnie. Tydzień nie było sprzątane....
  23. Hejka ja właśnie wróciłam :) Było super. Jak położę chłopców spać to odpowiem na pytanka...chyba że zasnę :P :P :P :P :P Minimoniu- kochana, super!!!! Myśl pozytywnie, nie bój się będzie dobrze. Wiem że strach będzie tysiące razy Cię paraliżował, ale nie martw się. Żnajdż dobrego lekarza, opowiedz mu o wszystkim, i zapytaj czy możesz dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Jak się nie zgodzi to poszukaj innego :) Nie przemęczaj się- masz prawo do zwolnienia bo to od razu ciąża wysokiego ryzyka :P :P :P :P Korzystaj z tego, nawet jak będziesz się dobrze czuła :) :) :) :) :) Całuski!!! Będzie dobrze!!!!!
  24. Stelciu to napisz mi na nk swój mail to Ci wyślę tabelkę :)
  25. Witajcie!!!! My wczoraj wbrew zapowiedziom i prognozom mieliśmy piekne gwiaździste niebo, zero wiatru i ciepło :) :) :) :) :) :) Do 23 byłam tylo w krótkim rękawku :P Imprezka super, medale, książeczki adresowe, prezentacja multimedialna :P (a raczej pokaz zdjęć rodzinki poczynająć od mojej praprababki :) ) super się udał, więc moja mama i my jesteśmy zachwyceni :) Teraz pada, ale mam nadzieję że za chwilę skończy. Dziś jeszcze msza w intencji rodziny, obiad i odpoczynek... :) :) :) :) :) :) :) A chłopcy moi byli super, Ludwiś fakt cały czas na rękach (u mnie) ale w ogóle nie było go słychać, o 23 wreszcie zasnął i śpi do tej pory :), ja mam zakwasy :P :P :P, Mati szalał z bratem ciotecznym do 1 w nocy, teraz sobie odsypia :) A my do domu ściągnęliśmy ok 3. Teraz kąpiel, śniadanko i powrót na wieś :) :) :) :) :)
×