Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karola_78

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karola_78

  1. Oj, Akinom, ludzie są okropni!!! Zero szacunku dla osób w żałobie... Przykro mi, musicie to przetrwać i nie dać się zastraszyć... Paulinek, ja z natury wierzę w ludzką uczciwość, ale wiesz jak jest... Zyczę by się odnalzały fanty. A nauczka na przyszłaość- archiwizować w domu i robić kopie najważniejszych wydarzeń :( U nas bez zmian, tzn ja się nie odzywam... pierwszy raz w życiu nie mam ochoty walczyć i prosić byżmy to poukładali... czuję się bardzo urażona jego stwierdzeniami co do mojej osoby i nie wiem czy chcę jeszcze byśmy razem mieszkali... Teraz wyjeżdża na 3-4 dni po teściową. Pewnie nagada jej na mnie że hej, mam to gdzieś!!! Nie będzie mi lekko zdąrzyć na 8.00 do pracy, wcześniej wyjść z psem, i zaprowadzić chłopców do szkoły i żłobka, ale cóż... chyba muszę się do tego przyzwyczaić... A mój pies zaczyna mnie drażnić... jest cudowna, ale od tygodnia szaleje jak zostawiamy ją w domu samą... zeżarła tapetę w korytarzu, wydrapałą już 2 dziury w ścianach przy wyjściu ... Zawsze zostawiam jej jakieś zabawki, gryzaki, kosci- wtedy jest w miarę ok. Ale mój m nigdy o tym nie pamięta :( nie chcę myśleć co to będzie jak będziemy sami i pies będzie zostawał na 8 godzin sam :( :( :( No i znów czas do pracy pójść... i na rehabilitację- któa powinna się nazywać torturami :P Mam tak bolesne zabiegi że ledwo je znoszę... ponoć po tygodniu się przyzwyczaję. Na razie mam silne wrażenie że jest dużo gorzej niż było :( :( :( no ale jak ma pomóc to przetrzymam :P :P :P :P
  2. Ooo, widzę że jak mnie nie ma to nikt nie pisze :( Wczoraj byłam w Por. Rehabilitacyjnej :P Dr mnie 'odblokował", z takim chrupem i łomotem, że myślałam że mnie połamie :P bolało potem okropnie, ale dziś chyba trochę mniej... no i od dziś zaczynam rehabilitację... ma być ponoć bolesna, ale skuteczna :) Aaa, zrobiłam też badanie gęstości kości i osteoporozy nie mam :) :) :) Wyglda na to że te moje kompresyjne złamania kręgów to sprawa urazowa... Poza tym mam się byle jak, bo z moim M nie da się dojść do porozumienia- jego ego jest ważniejsze od rodziny :( :( :( Cóż widać woli od nas odejść niż się trochę postarać... :( :( :( Trudno, nie zamierzam już płakać i rozpaczać... poradzę sobie świetnie sama :) :) :) :) Tyle że Mateusz trochę więcej czasu będzie sędzał w świetlicy... bo 3 razy ma na popołudnie- ale nie on jedyny... kupa dzieci przychodzi na 7-8 rano a lekcje zaczyna o 12... Dobra szykuję się do pracy, bo czeka mnie ciężki dzień :(
  3. Tak coś podejrzewałam że to jedna wielka ściema :P Mam nadzieję, że zmiana tabletek zadziała :) A jak nie, to zawsze zostaje szampan :P :P :P Na mnie działa ekspesowo, tak samo jak białe wino :P :P :P :P :P :P :P
  4. Klaudia, nie mam pojęcia, ale chyba nie... Na pewno nie zadziałają aż tak przyspieszająco na motorykę jelit, byś wydaliła tabl zanim się wchłonie :P :P :P Ale jak działaja na metabolizm leku nie wiem... Widziałam ostatnio jakąś rekalmę w TV suplementu diety co podnosi libido i działa ochronnie przy antytabsach... chyba securella albo cos w tym rodzaju... Nie wiem co to, ale może poszukaj jakichś informacji w necie
  5. Klaudia, nie mam pojęcia, ale chyba nie... Na pewno nie zadziałają aż tak przyspieszająco na motorykę jelit, byś wydaliła tabl zanim się wchłonie :P :P :P Ale jak działaja na metabolizm leku nie wiem... Widziałam ostatnio jakąś rekalmę w TV suplementu diety co podnosi libido i działa ochronnie przy antytabsach... chyba securella albo cos w tym rodzaju... Nie wiem co to, ale może poszukaj jakichś informacji w necie
  6. Paulinek, Z alergią niestety jest tak, że jak dopadnie kogoś w okolicy okresu pokwitania lub później to nie ma szans na wyeliminowanie jej... Jedynie w okresie do 3 r.ż. leki i dieta przynoszą trwałe efekty... o ile jest to alergia pokarmowa. Bo wziewnej wyeliminować się nie da- bo jak wyeliminować roztocza, pyłki traw czy drzew??? Jakby się dało, wiesz mi byłąbym już zdrowa :P A duszność - duszności nierówna. Bardzo często spowodowana jest czynnikami środowiskowymi- np suchym powietrzem- wtedy inhalacje z soli fizjologicznej wystarczą... ale przy podgłośniowym zapaleniu krtani, spazmie alergicznym czy infekcji (spazmatyczne zapalenie oskrzeli)- bez sterydu ani rusz!!! Sterydy to nie jakieś dziwne środki chemiczne, a analogi narutalnych kortykoseroidów wytwarzanych przez nasze nadnercza. Mają silną komponentę p/zapalną dlatego przynoszą natychmiastową ulgę... I nie jest tak że blokują i potem duszność nawraca... O ile nie jest to oczywiście astma - tu leczenie trwa latami (i jest baaardzo skuteczne- wiem coś o tym- ostatnio ataki mam co 2-3 lata i to w sezonie pylenia, jak się zgapię i nie włączę leków wziewnych wcześniej :P od lata do wiosny jestem bez leków i luzik :) :) :) ) A co do teorii spiskowych- to nie bierzesz pod uwagę, że na nich też robi się wielki bizness- te filmy, książki itd???? Pamiętam jak kiedyś czytałam artykuł że w Iraku nie było żadnej wojny :P właśnie w chwili gdy mój serdeczny kolega (stopnie oficerskie- więc dowództwo) wrócił z kontyngentem z misji :P :P :P Dobra koniec wywodów...
  7. Hejka, no to my po imprezie, było bardzo fajnie... Chrzest spoko, tyle że było 11 -ro dzieci do ochrzczenia :P Płodna parafia :P :P :P A na imprezie było dzieci od groma... choć impraz tylko w najbliższym gronie- moja dwójka, chrześnica, jej o 10 miesięcy starsza siostrzyczka (Ups :P :P :P ekspresowa wpadka i do tego mała to wcześniaczek 35tyg, miałobyć 11 miesięcy różnicy :P ), 6-letni braciszek i ich 2 siostry cioteczne (4miesiące i 5 lat) - zabawa byłą na całego :) Trochę byłąm zdziwiona, bo byliśmy jedyni którzy pomyśleli o rodzeństwie Najmłodszej i z okazji jej chrztu kupili reszcie prezenty- a pochwalę się że przypadły do gustu- szczególnie 6-letniemu Szymkowi- dostał Mega zestaw Martian Mater - Fabryka kosmitów i z Mateuszem przez 7 godzin robili kosmitów :) :) :) I co dziwne ani razu się nie pobili - co było u nich normą już po 15 minutach :) :) :) :) A ja jestem wściekłą na siebie- na wiosne kupiłam Ludwisiowi chyba z 15 par rajstopek takich na 98cm, i przed latem spakowałam je i schowałam.... w dobre miejsce :( Nie mam pomysłu gdzie... szukałam już wszędzie :( :( :( Zostało mi kilka kartonów z ciuchami do sprawdzenia jak nie znajde to się wkurze No dobra chłopcy wymyci trzeba położyć ich spać :) i potem spróbować trochę chatę ogarnąć...
  8. Huura, dostałam rozgrzeszenie :P :P :P :P No dobra już mogę jutro chrzcić :) Za chwilę skończę wyszywać Chrzczonkę :) jeszcze popakować prezenty, poprasować i będę gotowa :P Włąśnie wróciłam z domowej wizyty- u koleżanki synka... jak zawsze gratis... Śmieję się, że nawet jak otworzę prywatną praktykę to nie będe potrafiłą od ludzi kasę brać :P :P :P\
  9. Cynka, u nas w Klinice podstawą leczenia są inhalacje :P Czasem nawet 10razy dziennie- bo np 6x z soli fizjologicznej, 2x B-mimietyk (rozszerzający oskrzela) i 2xsteryd :P :P :P Dużo lepsze to niż np mukolityk w syropie :P Moja opinia Praca ciągła -wg mojej wiedzy świadczy o jakości tłoków... tzn, że możesz inhalować non stop choćby i pół dnia... Jak jest tryb praca - odpoczynek to np 20 minut inhalujesz, następnie 30 minut sprzęt musi być wyłączony... jak jedno dziecko to może i nie będzie przeszkadzało, ale jak np chcesz poinhalować jeszcze siebie, lub masz 2 leki do podania tą drogą to już wkurza że 30 minut trza czekać.. Ważna też jest wydajność i głośnoąć, żeby był osłychać własne myśli :P :P :P Jak wybierałam swój inhalator to patrzyałam czy ma rejestrację do placówek opieki zdrowotnej...
  10. Czarna mi też :P ale może nie wyrażajmy tego głośno, bo jeszcze nas zamkną, bo przeciez dali ochronę BOR-owską politykom PIS... A co do in vitro, to sama na studiach przyczyniłam się do powstania kilku embrionów :P :P :P I jakoś nie czuję się ani grzesznicą, ani przestępcą... mam nadzieję, że ta para doczekałą się upragnionego potomstwa :) Jak patrzę na pacjentów i rodziców, to szlag mnie trafia- i jestem za kontrolowaną prokreacją... im bardziej oraniczony intelektualnie rodzic, tym więcej dzieci i tym większa bieda :( a zdrowym wykształconym ludziom zabrania się dołożenia wszelkich starań by choćby przez in vitro doczekać się potomka :( :( :( A ta cała Naprotechnologia- to katolicki kalendarzyk małżeński i tyle... Moja siostra za wizytę wNaPro zapłaciłą chyba ze 3 stówy i... kazali jej badać śluz, mierzyć temperaturę i modlić się :P :P :P :P A ona specjalnie z mężem z Niemiec przyjechała.... Byłą po 4 nieudanych in vitro i miała nadzieję, że coś o tak głośnej nazwie może pomóc.... :( Dobra lecę, bo M wykąpał chłopaków- dopiero
  11. Hejka, u mnie i dobrze i nie :P Dobrze- bo nie trzeba na razie operować, bo piersiowy odcinek jest bardzo ponocabilny i nie powinien boleć (???)- opinia neurochirurga... neurolog i rehabilitant już tacy pewni nie są :( bo mam ewidentne objawy dyskopatii... ale najważniejsze że neurochirurg nie widzi przeciwskazań do rehabilitacji :) Muszę tylko zrobić badanie densytometryczne (gęstość kości czy nie mam osteoporozy :P ) Na rehabilitację daje skierowanie np rodzinny- umawiasz wizytę u lekarza w Poradni Rehabilitacyjnej i dopiero on daje Ci rozpiskę na jakie zabiegi... Niestety jest koniec roku, więc może być ciężko :( Ja mam farta, bo mojej koleżanki mążjest lekarzem rehabilitacji i w tym roku może jeszcze 2 nowych pacjentów przyjąć na NFZ :) Więc jedno miejsce już zaklepane :P Ale i tak umówiłam się też prywatnie do rehabilitanta- specjalisty od kręgosłupów :P :P :P No i uruchomiłam lampę Bioptron- wczoraj chyba z godzinę się naświetlałam i jest lepiej :) :) :) przynajmniej trochę pospałam w nocy :) U nas dziś wietrznie, zimno i na razie ciemno :P ale wczoraj padał śnieg :D :D :D
  12. Czarna, może być, byle nie mocno pryskana, śliwki surowe bez skórki, lub gotowane... Co do rozszerzania diety to byłąm oststnio na wykłądie gościa od żywienia (komitet krajowy) i okazuje się że zalecenia WHO i ESPGHAN sa takie, że ważny jest moment rozszerzania diety i wprowadzania glutenu (najlepiej między 5a 7 m.ż) kolejność wprowadzania pokarmów i to czy są alergizujące czy nie nie ma znaczenia :P :P :P :P A ja będę rzadziej bo jak mam latać co 2-gi dzień na rehabilitację to będe miała mało czasu na przyjemności :( Zobaczymy co mi jutro powiedzą... pewnie będe musiała dorobić rezonans i wtedy będzie wiadomo co i jak... na razie nie dam rady siedzieć, chodzic, leżeć, oddychać... bo tak boli i ciśnie że szlag mnie trafia :( mam nadzieję, ze fiagnostyka nie potrwa długo, bo oszaleję :( :( :(
  13. Stelka, ale na kaszel nie ma nic lepszego niż steryd- bo on wycisza pobudzone przez infekcję receptory kaszlowe i podwyższa próg kaszlowy... Nie ma co się go bać, bo się prawie nie wchłania z drzewa oskrzelowego i działa miejscowo tylko :) A prawoślaz lepiej nie przed samym snem... A ja mam dziś doła... tak mnie bolały plecy i promieniowało na brzuch i trzewia, że poszłam zrobić rtg kręgosłupa... no i jutro idę do neurochirurga, bo okazało się, ze przeszłam złamanie kompresyjne dwuch kręgów piersiowych, przez to zwęzyła mi się mocno (ponoć) przestrzeń międzykręgowa i najprawdopodobniej wysuwa mi się dysk, uciska na rdzeń kręgowy i stąd te moje dolegliwosci bólowe :( :( :( Żesz kużwa, nie mogłam przy wypadku połamac rąk i nóg ??? a od razu kręgi piersiowe i... nos :( :( :( No i czeka mnie w najlepszym przypadku intensywna rehabilitacja, w najgorszym zabieg usztywniający ten odcinek kręgosłupa :( Czarna, pokombinuj z dieta- daj surowe jabłko, śliwki, sok jabłkowy, odstaw ryż, marchew gotowaną, gotowane jabłko, i powinno być lepiej... Nie sądzę by gluten był sprawcą... aaa jeszcze dopajaj jak najwięcej. Zapewne w najbliższym czasie będę tu rzadziej :( :( :(
  14. Sorrki, Stelka, miałąm wczoraj napisać, ale jak zwykle zasnęłąm usypiając Ludwisia :( A chciałam obejrzec Usta Usta :( Co do kaszlu to najlepiej byłoby poinhalować Pulmicortem (czyli starydem), Żeby wyciszyć receptory kaszlu... Ale pulmicort jest na receptę... Ewentualnie daj trochę wykrztuśnego syropu (choć ja osobiście nie lubię takiego rozwiązania, bo wtedy dzieci zaczynają kaszlec mokro, bo musza odkrztusić i matki sie strasznie denerwują lecą do lekarza a ten daje antybiotyk :( ). Koniecznie tez porządnie nawilżaj pokój małej, bo może ten nocny kaszel spowodowany jest suchym powietrzem.. Jesli Pulmeo to jest to samo co Eurespal (fenspiryd) a tak mi się wydaje to na suchy kaszel nie ma wpływu, lepiej dać już prowaoślaz, bo nawilży oskrzela.... Zapomniałą wczoraj napisac, że nasza Ludwisiowa niedzielna gorączka okazała się wczoraj zapaleniem jamy ustnej :( Ale wypędzlowałąm go porządnie p/grzybiczo, do tego tantum verde p/bakteryjnie i p/zapalnie i już jest leiej... :) Gorączka minęła a buzia pewnie się za chwilę wygoi... Jak nie to będę musiała dać małemy antybiotyk bo na moje oko to bakteryjne zakażenie :( ale poradzimy sobie No a ja odkryłam, że moje brzuszne propblemy to chyba bóle opasujące odkręgosłupowe :( Coś mi się wydaje że dysk mi zaszalał, a że jestem 12 lat po wypadku i nic nie robiłam z kręgosłupem to bardziej prawdopodobe niż wrzody, czy zapalenie trzustki :P :P :P Dziś pstryknę zdjęcie rtg, potem do ortopedów i rehabilitantów się umówię... może coś da się zrobić, by życie było prostrze :P :P :P
  15. Stelka dzięki :P dokłądnie to samo miałam napisać :P Jak dla mnie to za wcześnie na antybiotyk, szczególnie że gorączka jest jedynym objawem. Teraz pełno takich wirusówek... my nawet w szpitalu potrafimy do 3-5 dni bez antybiotyku przetrzymać i obserwowac- tym bardziej że 38,5 to nie straszna temperatura... to że dał na badania - super, że młody... to nie wada... ja też ponoć młodo wyglądam :P Dziś mnie studenci z III roku wzięli za jedną z nich :P :P :P Klaudia co do gruczołów piersiowych to zależy od wielkości- mówi się że u dziewczynek kamionych piersią mogą być do 8 miesięcy, a jak matka bierze antytabsy to dłużej.... Ale z tego co pamiętam to Ty nie karmisz... jak Cię to martwi to polecam zadzwonić do ginekologa dziecięcego lub endokrynologa...
  16. Gusika, producent zaleca aby szczepić tylko 6 w 1, ta dodatkowa dawka p/wzw w niczym nie zaszkodzi. :) Trzymajcie się zdrowo!!! A ja właśnie muszę kupić pralkę, bo ta moja zwariowała i gotuje na każdym programie, nawet w trakcie płukania... Zastanawiam się czy któraś z was ma może pralko-suszarkę??? Może którąś polecicie mi ... Druga wersja to oddzielnie pralka i suszarka, by nie trzeba było prasować :P
  17. A my mamy super humory :) Wyrwaliśmy się na wykłąd dla pediatrów (zaburzenia karmienia niemowląt i małych dzieci- super-fajny) i extra kabaret :) Okazało się że to kabaret Hrabi :) :) :) :) Uśmialiśmy się że hej... brzuchy bolą :) Polecam wszystkim... Oczywiście w biegu, szybki powrót nawet na kawę nigdzie nie skoczyliśmy, bo moja mama byłą z chłopakami, a jutro ma cały dzień wykładów, ale i tak było super :) Wreszcie i mój M się pośmiał :)
  18. Klaudia to afrodyzjak :P :P :P :P Chyba w Polsce niedostępny ale się mogę mylić... Może spróbuj inne tabletki, albo tylko prezerwatywę, dopochwowe środki plemnikobójcze czy kalendarzyk (ale najlepiej w połączeniu z pierwszym lub drugim). Myślę, że wystarczy... mąz też będzie bardziej zadowolony jak choć 3-4 razy w miesiącu się dasz "przytulić: niż jak teraz, że w ogóle nie chcesz :P Ja od pierwszego porodu jakoś źle znoszę antykoncepcje- bo łeb mi pęka... staram sie myśleć kiedy mogę, a kiedy nie, dodatkowo jakąś barierę i jak na razie nie zaszłam przypadkiem (a jestem szybka, bo za pierwszym i drugim razem zaszłam w pierwszym cyklu starań :P :P :P ) Kończe powoli pracę i do domu :P :P :P pewnie i tak przed 14.30 nie wyjdę :P :P :P
  19. My już po mroznym spacerku :) piję kawę i do pracy... Niestety Ludwiś od wczoraj gorączkuje, ale mam nadzieję, że to jakaś dziwna wirusówka od Matiego załapana- Mati we środę czy czwartek miał jeden dzień gorączki i... tyle :P Więc i z Ludwisiem ma być podobnie :) i koniec :P :P :P A co do zimy- to ja mogłabym za kołem podbiegunowym mieszkać :P :P :P UWIELBIAM wręcz mróz :) i śnieg :) i jazdę na sankach, nartach, snowboardzie itd :) Mam nadzieję, że w tym roku uda nam się znów w góry wyjechać... bo dzieciaki o niczym innym już nie mówią :P Ludwiś twierdzi, że będzie jeżdził na nartach- zobaczymy :P Mati w tym wieku śmigał między naszymi nogami :) :) :) i sam z oślich łączek... Dobra ale się rozmarzyłąm .... a tu czas fartuch prasować :P :P :P i do roboty....
  20. Klaudia, to jeszcze Jochimbinkę niech Ci dołoży :) Po antytabsach niestety to częsty objaw... Kuźwa, a mnie znów brzuch boli :( Już sama nie wiem o co chodzi z tym moim brzuchiem :( :( :(
  21. Akinom, trzymaj się kochana... Wiem jak ciężko zaczać na nowo żyć... Ja chyba z rok nie potrafiłam nawet rozmawiać o moim kochanym dziadku... miałam wrażenie że Go i całą rodzinę zawiodłam, bo przegraliśmy walkę z rakiem... Ale teraz już wiem, że walka była nierówna i że najważniejsze było to, że dziadek nie cierpiał... A my po cudownym słonecznym jesiennym spacerku :) Porzucaliśmy się liśćmi, popstrykaliśmy fotki, wybiegaliśmy pieska... było superowo :) Uwielbiam jesień :) :) :) :)
  22. Stelka, bo życie staje się trudniejsze :( Nie ma czasu na randki, imprezy, spacerki tylko we dwoje... zaczyna się proza życia, niedospanie, znudzenie itd. To moja teoria, wynikająca z autopsji :P Zazdroszczę Czarnej, że choć czasem wyjdzie gdzieś sama, bo ja wszędzie z przychówkiem... Tak bardzo chciałabym na jakąś imprezkę pójść... albo do kina... czy na spacer- tak by nie myśleć i nie mówić o dzieciach... :( Może jutro namówię mamę by została z dziećmi, bo mam zaproszenie na jakiś wykład krotki a po nim kabaret... M mówi, że gdyby to był jakiś dobry kabaret to by poszedł, a że nie wiemy jaki to mu się nie chce :( Ale może go namówię... Cynka trzymam kciuki- może pójdżcie na jakąś terapię??? Bo tak do siebie pasujecie- dosłownie jesteście dla siebie stworzeni... Jejku, dziewczyny siedzę teraz od 2 tyg w Poradni Neurologicznej :( i naspatrzyłam się że hej- człowiek denerwuje się się na pierdoły, a nie docenia tego że ma zdrowe dzieci!!!! A z innej beczki- mamy same plusy żłobka- mały rozgadał się, rozśpiewał, zrobił samodzielny i... schudł :P :P :P :P bo nic tam nie chce jeść :P Dosłownie nie ten sam Ludwiś- dupcia jak orzeszek :P
  23. Zizusia, już zdrowa jestem :) Żurkowa, niezła historia... a teść niezle musiał się wystraszyć... Stelka, no włąśnie- trzeba pomyśleć by auto zbyt chodliwe nie było... Audi to chyba jedne z najbardziej chodliwych aut :P A mnie już palce bolą... coś mi się wydaje, ze porwałąm się z motyką na księzyc... jak coś to kupię jakąś pamiątkę i tyle... :( a tę metryczkę dam jej przy innej okazji... Kurczę, coraz częściej myślę, ze jak tak psuje się w małżeństwie to czasem warto powiedzieć STOP... Nam się znów udało dogadać, ale pytanie na jak długo??? Na miesiąc ? rok? 5lat??? Pewnie o córce to nie mam co marzyć, bo jak tak się drzemy to nie ma po co unieszczęśliwiać dziecka... A tak bym chciała.... To nie tak, że mam jakiś żal czy coś tego typu, mam wspaniałych synków, któych kocham nad życie, ale fajnie byłoby mieć też komu warkoczyki zaplatać :P :P :P :P Dobra wracam do wyszywania...
  24. Jestem, jestem... mam się całkiem ok, choć męczy mnie straszny napadowy kaszel... jak nie przejdzie za 2 dni (mimo steroidoterapii wziewnej) to pewnie będzie znaczyć że znów podłapałam Mykoplazmy :( :( :( i czeka mnie 3 tyg antybiotyku :( ale to nic, przeżyję Co do auta, to ja małych nie uznaję :P :P :P Nie potrafię już osobówkami jeżdzić... Od dawna jeżdżę albo Vanem (moim Dodgem Grand Caravanem) albo brata terenówką (Nissan X-terra)... Jak wsiadam do mamy Nissana Micry to mam wrażenie że d**ą po asfalcie jadę :P :P :P :P :P :P Co do marek to przy używanym wszystko jest możliwe- jak dobrze traktowane auto to posłuży, a jak kiepsko to będzie się sypać niezaleznie czy to Francuz, Niemiec czy Japończyk... We francuskich wozach pada zawieszenie, bo nasze drogi im nie służą, za to silnik pierwsza klasa, japońskie ponoć podobnie, Niemieckie mają lepsze zawieszenie. itd... Ale np kolega kupił Corollę używaną i sypie mu się wszystko- bo niestety właściciel poprzedni o nią nie dbał... Osobiście kocham wozy amerykańskie- palą dużo, ale są mega wygodne... no i mniejszego niż 7-osobowy to pewnie nigdy nie będe już chciała :P :P :P :P :P :P Mój ma 5 latek i powoli trzeba będzie myślec o wymianie na nowszy model... ale kurczę, te nowsze mi się nie podobają :( zmienili linię i to już nie ten sam Dodge :( :( :( Zreszta na razie kasy nie mamy na to... Sorrki, będę pisać mało, bo za tydzień zostanę chrzestną i wymyśliłam pracochłonną pamiatke- wyszywam śliczne buciki- metryczkę :) i zajmuje to masę czasu... Buciki z różowymi sznurówkami- gdzieś w połowie strony http://www.unikalni.pl/kolekcja.php?id=1328 jak skończę - o ile zdążę- to się pochwalę...
  25. Żurkowa, a Niki tak często sika w nocy??? bo ja myślałam, że to tak na wszelki wypadek... bo jak często sika to ja bym pieluchę założyła i tyle... Może np wielorazówkę :P :P :P autoreklama :P :P :P :P Niech się dzieciak nie stresuje, bo w przyszłości będzie mieć problemy emocjonalne... Jak ma głęboki sen to ma prawo w tym wieku nie reagować i nie budzić się... U nas wczoraj doszło do masakralnego kryzysu.... powiedzieliśmy sobie chyba trochę za dużo :( ... była 23... ja kipiałam ze złości... złapałam kurtkę i wyszłam. oblazłam a raczej obiegłam pół miasta, wypaliłam 2 papierosy (choć od ponad 3 lat nie palę) i jak ochłonęłam to po północy wróciłam do domu... M zrozumiał chyba co się stanie jak zrobi to co planował- zrozumiał że jak się wyprowadzi to już nigdy nie wrócimy do siebie... Pogadaliśmy raz jeszcze i JEST ROZEJM!!!! Mamy oboje popracować i może nawet nam się ułoży :) hurra!!! :) :) :) :) Ale na razie mamy atrakcji zdrowotnych ciąg dalszy- dziś mamy (cał 4-ka) gremialną sraczkę :P czyżby rodzaj Katharsis???? :P :P :P :P
×