Sylwia1977

Kasiaka moja mała waży w 34,1 (we wtorek miałam usg) 2397 więc podobnie :) ja niestety małą czuję przy żebrach bo jest ułożono pośladkowo na razie mam nadzieję :) na dole to czuję jak ma czkawkę pupcia jej skacze :)

Ja będę przebudzać na karmienie ,swoją małą karmiłam równo rok ,i też ją przebudzałam na cycocha,bo nie była wypasiona i tak mi lekarz radziła żeby w nocy nagonić karmieniami ,więc tak robiłam. Spirytus lepszy bo lepiej patyczkiem przetrzeć pępuszek niż tymi gazikami ,ale to tylko moje zdanie ,każda sprawdzi co jej pasuje :)

Witam was Mnie dziś ręce tak napitalają że pisać sie mogę ,robiąć sobie śniadanie mało nie wyłam z bólu ,czemu aż tak mnie bolą i takie sztywne zdrętwiałe są,a tak potrzebne chciałam lodówkę dziś pomyć ale jak tu coś z takimi łapami robić sztywnymi :( Co do kosmetyków ja mam oliwkę ziaji ,mydełko z AA dla niemowląt,linomag maść i tyle na początek wystarczy ,nie ma co przeginać z kosmetykami do mycia bo maleństwo może być uczulone na nie.Z tego co wiem na jonsona najczęściej dzieci są uczulone,moja mała była,z nią używałam Penatena ,ale teraz nie jest tak łatwo go wszędzie dostać ,a do galerii nie chce mi się śmigać za każdym razem.Zobaczymy jaka będzie reakcja na kosmetyki to może jeszcze wprowadzę jej płyn do kąpieli.Na problemy skórne to do kąpania najlepszy krochmal samemu zrobiony (sposób mojej mamy) Nie zapomnijcie kupić spirytus 70% do przemywania pępuszka przy każdym przewijaniu.

Moja mała 2390 waży prawie 35 tydzień też w normie waga.Lekarz mierzy objętość główki i tłowia ,oraz dł.kończyn ,a usg ma już funkcję wyliczania wagi z norm.Choć zawsze jest +- 350 gram

Ankakoza co do wagi z USG ja miałam w dzień porodu i tak jak powiedział mała tyle miała 2500 więc dobrze wyliczył. Myszka dzięki za informację od dziś ćwiczę :D

Cześć wam kobietki U mnie najgorzej z drętwieniem rąk ,macica uciska mi kręgosłup ,aż tak że przez cały czas mam zdrętwiałe ręce, mrówki ,aż z rana to nie mogę zgiąć palców bo bolą jak cholera ,koszmar,niestety lekarz na to nie ma lekarstwa więc muszę jeszcze pocierpieć.Tylko ,że cięźko co kolwiek zrobić jak ma się zesztywniałe z bólu paluchy ,nawet posmarowanie kanapki masłem sprawia mi ból ,ale jeszcze trochę i może odpuści. Co do kaftaników ja też nie używałam ,pajace ,body z długim i krótkim rękawem ,bluzeczki na napy ,spodenki wszystko tak ale kaftaniki się nie sprawdziły ,więc teraz nie mam ani jednej sztuki :)

Myszka ten link znów źle jak wpadniesz to zmień na dobry bo mnie zaciekawiło jak mogę małej pomóc się przekręcić. Co do wyprawki ja wychodziłam z założenia że nie ma na co czekać ,bogaczami nie jesteśmy więc co miesiąc coś kupowaliśmy,remontowaliśmy pokoje dla małej no i dla starszej ,co by się nie czuła pominięta :) Mam już wszystko poprane i poprasowane ,kosmetyki kupione,pieluchy tetrowe,pampersy kupione,jeszcze tylko jutro kupię parę flanelowych.torba do szpitala gotowa.Tylko czekać.W niedzielę wyjeżdżam na mazury na 5 dni ,mam nadzieję że nic się nie wydarzy,jadę do znajomych ,palcem tam nie będę musiała kiwnąć bo koleżanka urlop bierze bym nie musiała gotować itp.a mojej małej przydadzą się małe wakację bo przez tą ciążę trochę poszkodowana jest,w razie jakby sie coś działo 3 godzinki i jestem w domu ,ale myślę ,że nic się nie wydarzy :)

Ankakoza po prostu lekarze określaja na usg jak leży dziecko potem rękoma starają sie go przekręcić ,robią to w szpitalu bo istnieje ryzyko zaczęcia się porodu , więc robi sie to w terminie lub parę dni przed,jest to nie przyjemne i trochę bolesne ,ale na przykładzie mojej koleżanki opłacalne bo nie była cięta tylko urodziła sama.

Żona _mundurowego praktykuje się obracanie dzieci ale przeważnie ułożonych poprzecznie by uniknąć cięcia (moja koleżanka miała odwracanego syna z powodzeniem) mnie moją pierwszą próbowali ale była zaklinowana między żebrami ,a tu czas pokaże co dalej będzie. Co do wanienki mam normalną ,taka samą miałam z 1 dzieckiem,kąpaliśmy małą w kuchni ,na stole ją myłam ,a potem wkładałam małą do wanienki która stawialiśmy na taboretach,potem jak mała zaczęła siadać i za bardzo spodobało się jej rozchlapywanie wody przeniosłam kąpiel do dużej wanny.

Witam was ja już po badaniu usg ,mała ułożona na razie pośladkowo ,jest szansa że się przekręci bo jeszcze trochę czasu jest,a jak nie to znaczy ,że można dziedziczyć porody po matce (moja mama rodziła mnie i siostrę w ten sposób) :( Waży już 2380 więc na pewno będzie większa do pierwszej córci (2500) a jeszcze miesiąc chyba 3 kg przekroczy.Wszystko w porządku więc odetchnęłam ,ta ciąża przebiega prawidłowo :) Tyko jak tu pomóc małej się przekręcić może powinnam stać na głowie :P

Agnieszka31 masz rację ja kupiłam brevi ale jest bardzo podobny do pegperego i dlatego się skusiłam :)

Ankakoza ja stosowałam oliwkę od początku i linomag do pupy,sudocrem miałam zakupiony ale ani razy nie użyłam bo linomag tak ładnie pielęgnował pupcię małej ,że zapalenie ani zaczerwienienia nie miała ani razu.A oliwka dobra od razu i główkę smarowałam ,a potem masaż szczoteczką do włosów by nie robiła się ciemieniucha.To tyle z doświadczenia :)

Co do tego wózka jaki mam to miałam taki z pierwszą córką Ingelsiny i byłam bardzo zadowolona ,więc dlatego się na niego zdecydowałam ,koleżanka ma Pegperego i też jest zadowolona.Mnie zależało na lekkim wózku ,koła są oki bo mieszkam w Warszawie więc terenowe mi nie potrzebne.Z pierwszą córką na samym początku miała wózek podobny do tako z dużymi kołami ale trafiłam na ferelny i po 5 miesiącach musiałam wymienić ,kupiłam wtedy spacerówkę inglesiny i z tego byłam zadowolona ,więc teraz kupiłam taki od a do z ,a czy się sprawdzi czas pokaże.Ile ludzi na świecie tyle gustów :)

Czas za obiad się brać mąż nie długo z pracy wraca ,więc idę wsawić ziemniaczki ,zajrzę do was później ,cieszę że znalazłam wasz topik szkoda że tak późno :(

Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie Fajnie pogadać z kimś na temat ciąży ,bo znajomi mają już chyba mnie dość ,stałam się monotematyczna :P http://www.allegro.pl/item211300796_wozek_firmy_brevi_b_max_3w1_full_option.html a to jest link do wózka jaki mam dla małej też z allegro kolor różowy

W tym szpitalu którym rodziłam stawiali na porody naturalne ,i twierdzili że pośladkowo czasem rodzi się lżej niż normalnie,ale w moim przypadku lżej nie było ,rzucali mi się na brzuch i na siłę wypychali małą bo ugrzęzła ,do połowy wyszła ,a dalej nie chciała się ruszyć ,a tętno spadało więc łokciami ją wypchnęli ,ale nie żałuję że nie miałam cesarki ,teraz też bym chciała naturalnie ,ale to nie ode mnie będzie zależeć

Moje ciśnienie jest farmakologicznie obniżane łykam dopegyt 2razy dziennie i dzięki temu mam je w normie u mnie nie może ono przekroczyć 140\\90 ,czasem jest blisko ale nie przekracza. Podsyłam wa link pościeli jaką ja zamówiłam z allegro http://www.allegro.pl/item210057976_sliczna_posciel_4cz_firmy_mini_mini_bee_.html żółto zieloną bo pokoik dla małej mam w kolorach pomarańczowo-zielono-zółtym

Przejścia z 1 ciążą były ,ale dzięki Bogu mam dość zdrową 7 letnią córeczkę Julię która na świat wychodziła pośladkami (nie życzę żadnej z was takiego porodu),a teraz czekamy na nasz drugi skarb.9 sierpnia mamy z mężem 10 rocznicę ślubu fajnie by było jak mała urodziła się w terminie ,ale wątpię by się to udało :( jutro na usg dowiem się jak mała jest ułożona ,tego się obawiam najbardziej bo moja mama rodziła nas dwie z siostrą pośladkowo ,aż strach pomyśleć jak druga też się tak ułoży :(

Witam was kobietki Ja już pisałam raz do was ,a od pewnego czasu podczytuję ,byłam na innym forum dla starających się o dziecko ,ale miałam dłuższą przerwę z braku netu i jakoś teraz się rozmowa z nim i nie klei ,może dlatego ,że nie które nadal starają się o dziecko ,a ja mogę tylko drażnić temat :( Postanowiłam napisać do was Ja mam termin na 9 z wyliczeń z usg na 13 sierpnia ,jutro mam następne usg więc będę wiedzieć coś może dokładniej.Co do wielkości brzuchola ja mam 98-99 i też mi się wydaje kolosalny ,gdyż z pierwszą córką to szłam rodzić z mniejszym ,ale w tedy miałam hypotrofię płodu więc pewnie dlatego.Choruję na nadciśnienie wrodzone ,ale tym razem chyba nie zaszkodziło dziecku bo do 25 tyg .wielkość dziecka była w normie.Będę mieć córcię Emilkę ,i już się nie mogę doczekać jak pewnie większość z was :)

Witam was ja też mam termin na sierpień dokładnie na 9 Czytałam wypowiedź November o hypotrofi płodu Nie martw się ja urodziłam córkę w 38 tyg.2500 51cm w 34 tyg ważyła 1880 leżałam w szpitalu miesiąc miałam wywoływany poród ,mała wychodziła pośladkami na świat ,ale wszystko się skończyło dobrze jest teraz 7 letnią pannicą chuda nadal ale zdrowa.Teraz oczekuję drugiej pannicy Emilki,usg mam we wtorek więc się okaże czy z wagą jest okey.Ja choruję na nadciśnienie tętnicze ,więc zagrożenie jest co do wagi bo ta choroba hamuję łożysko ale mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.Więc nie denerwuj się wszystko będzie okey ,to że małe nie znaczy że będzie coś nie tak .Ja urodziłam się w 38 tyg z wagą 1900 i żyję i niczego mi nie brakuje :)