

nueva
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nueva
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak napisałam końcówke, że wyszło masło maślane. Oczywiście to u Iga leki odstawione, ropki mniej i jest jaśniejsza. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbi a jak u Was oczko? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Uprzedzałam, że ciąg dalszy nastąpi ... Chemical podejście do Twojej Lusi płaczącej za drzwiami ładnie obrazuje to, że my jesteśmy z Wenus, a mężczyźni z Marsa ;) Fajne te Wasze siatki centylowe :) złaszcza dla inżyniera ;) AsiaSz Sili ale historia z tymi śrubkami! Wrrrrrrr.... Tramwajową trasę z pracy do domu przegadałam z Dmką na telefonie. Prosiła aby napisać Wam w Jej imieniu co u nich. Otóż ma problemy z netem (radiowy i niedomaga przy takiej pogodzie). U lekarki z oczkami Iga byli i pani dr zrobiła na niej bardzo dobre wrażenie. Generalnie dopóki Igor nie ukończy 1 roku mają NIE RUSZAĆ oczka żadnym udrażnianiem. Wszystkie leki odstawione i tylko masowanie oczka. Ale masowanie to też inną techniką,taką, jaką jej pokazała. Dmka mówi, że ten sposób jest o wiele lepszy bo Igo nie reaguje wykręcaniem głowy na sam widok Dmki rąk :) Pokazała jej też model oka i wszystko wytłumaczyła. Podała jej też przykład własnego dziecka, które prawie przez 3 latka miało taki problem. Nie robiła żadnych akcji z tym okiem. I pewnego dnia po prostu dziecko obudziło się ze zdrowym okiem i ropka nie wróciła. A obecnie leki odstawione, ropki trochę mniej i jest jaśniejsza. Nie wiem czy czegos nie przekręciłam ale jak wróci to pewnie wszystko sprostuje. Macie od niej ucałowania No, to póki co tyle. Chyba, że mi się jeszcze coś przypomni. Buziaki -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, chyba podzielę ten post na pół bo żeby Was nie oszołomić. ;) Ziarnko piasku jak tam paluszek? Nie drętwieje już? A co do lotniska to nie chodziło o Łask. Staram się o przeniesienie do Łęczycy, a ostatnio byłam na lotnisku w W-wie. Aha, widzę, że po liście ulubionych zabawek Twojego dziecka to nie grozi Wam bankructwo na zabawki. :) KasiaW. mnie się Was bardzo dobrze czyta, a to, że trochę biadulicie i cieszycie się z drobiazgów to świadczy tylko o tym, żejesteście PRAWDZIWE. A ja tylko tego oczekuję od ludzi bo sama taka jestem. A w tych Waszych opowieściach matczynych jest tyle miłości..... Nie można się z Wami nudzić. Wiem, że od Was odstaję ale skoro mnie nie przeganiacie to jestem. :D Monia77 mogę spróbować Ci coś doradzić ale napisz coś więcej na temat tego drętwienia ręki. Dziewczyny dziękuję za wszystkie komplementy pod moim adresem! Cóż .... dla mnie aparaty fotograficzne widocznie są łaskawsze niż natura :D Ambaa no dawno nikt mnie tak nie rozbawił jak twoja historia z przewijaniem, ciepłymi kropelkami i nnymi atracjami ;) Sorry, że się uśmiałam, bo Ty pewnie byłaś nieźle wqrwiona. A centylkami się nie przejmuj, przecież się mieści i jak któraś z dziewczyn pisała - spada łagodnie, a nie ostro. A poza tym to jakby wszystkie dzieci były po środku tej siatki centylowej to wszyscy wyglądalibyśmy tak samo. Aneczka Moja spinka Mała Monia 77 jak chcesz zdjęcia to podaj maila. Współczuję Ci przygody z fotelikiem. Dla Ciebie to pewnie dramat był. Dobrze, że wszystko się dobrze skończyło. Ja na tę chwilę nie jestem matką ale wiem, że matka nie może niechcący uszkodzić dziecka. Energia kochającej bezwarunkowo matki jest tak wielka, że daje dziecku bardzo silną ochronę i jednocześnie oznacza, że \"zła\" energia nie może pójść od kogoś, kto daje tak wiele \"dobrej\" energii świadomie. A więc skoro od matki nie popłynie \"zła\" energia, to nie będzie czynnika, który przebije tę barierę ochronną. To co się wydarzyło to najwyżej jakaś lekcja uwagi. Więc zrób usmiecha i głowa do góry! Bardzo to wzruszające jak tak strasznie się przejmujecie po akcji upadku. O mało Wam serca nie pękną! Ostatnio się nasłuchałam w radio i naczytałam na onecie o tym zakatowanym na śmierć 3,5 latku przez konkubenta matki i prawdopodobnie przez nią też. Nie powiem co bym zrobiła tym ludziom.... Chciałam to obszerniej skomentować ale nie wiem jak. Słów mi qrwa brakuje! Caterina jak nóżka? Folicum gratuluję Mikołajowi raczkowania! Balbinka ja nie mogę! Jakie ty masz teksty ostatnio :) Ładnie wyrosłaś na tej kupce :D Może to odpowiedni sposób odżywiania? ;) Mampytanie pewnie już coś ustaliłaś ale i tak Ci wkleję linka. Tu masz opisane bardzo obrazowo jak wyglądają pleśniawki. http://www.edziecko.pl/zdrowie_dziecka/1,79369,1335592.html Na razie tyle. Niestety jeszcze wszystkiego nie zczytałam więc pewnie jeszcze będzie ciąg dalszy no i news od dmki. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ziarnko piasku mal_a 102 Moja spinka zdjęcia poleciały. Kolorowych snów -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No tak! jak ja czatuję cały wolny weekend na Was to ani widu ani słychu! A jak zasuwam od rana do świtu to produkujecie jak szalone! Pewnie specjalnie żebym za Wami nie nadążyła ;) Nic z tego! Z językiem na brodzie wpadłam do domu po 12 godz. służby i do kompa i już Was zczytałam :D A w ogóle to siemanko Mnie się jakoś przez cały dzień ciśnie na usta jeden jakże słodki zwrot: \"o żeszzzzzz qrwa!\" Snu 4 godziny, robota upierdliwa, na koniec dnia oczywiście musiał zadzwonić mój Szef żeby mi zmienić plany na jutro (bo jak by nie zadzwonił to by qrwa był chory), na koniec dnia jakwracałam do domu (2 autobusami) to ten pierwszy tak jechał przed ostatnim zakrętem ślamazarnie żeby KONIECZNIE zaliczyć czerwone. No i mu się udało, a wtedy przed moimi oczami przejechał autobus, na który miałam się przesiąść. Qrwa! A następny za 0,5 godziny! No i dziś znowu się nie doczekałam na BARDZO WAŻNE pismo w sprawie mojego przyszłego miejsca służby. Wiem, że zostało wysłane 8 maja, a dzisiaj jest 19! I albo z W-wy do Stolicy jest qrwa tak daleko albo poczta dała doopy. Sory za słownictwo ale mnie energia rozpiera! A raczej fakt, że nie mam komu przy...fasolić. Ale co tam, trzymam się wersji, że jutro załatwię wszystko niezałatwione dzisiaj i będzie to wspaniały dzień! Platynka mówisz i masz ;) tylko dzisiaj za bardzo mięchem rzucam - oduńcie się, żeby nie oberwać :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA DZISIEJSZYCH JUBILATEK I JUBILATÓW i SOLENISANTEK I SOLENIZANTÓW Gratlaaaaaaaacjeeeeeee!!!!! nowych ząbków! (Mi też by się co nie bądź przydało :P) Balbinko dla mnie najważniejsze jest jak mówisz \"że tak czujesz\". Czasem warto zaufać naszej kobiecej intuicji, a myślę, że matczynej zwłaszcza. I jeszcze jedno: powtarzaj do Michałka (dosłownie na głos) \"O, jak fajnie, że już masz zupełnie zdrowe oczka i drożne kanaliki! Nie potrzebujemy już żadnych przymywań, zakraplań, masowania, antybiotyków i tych wszystkich nieprzyjemnych rzeczy. Dobrze, że już wszystko w porządku.\" Naucz się tego na pamięć, uwierz w to i powtarzaj (tylko może w 4 oczy z Michałkiem bo jak kto usłyszy to jeszcze pomyśli żeś opętana, a Ty wtedy zwalisz na mnie i mnie przegonią z topicu :) ) To ROZKAZ! Dmka Serce Ty moje! Pewnie, że tęsknię! Ostatnio biegłam 9 km z Laylą (przedostatnio znaczy) ale to nie to samo. Koniecznie musimy powtórzyć bieganie, może być w Zwoleniu. A ta Twoja sobotnia przygoda... Cholera też bym w głowę zachodziła. I powtarzam za Spinką dlaczego mnie to nie dziwi? Ale jak możesz to ustal u ERY ten numer. No i fajnie, że Igowi wreszcie rosną zęby. Będzie miał jeszcze słodszy uśmiech. :D Ziarnko piasku zdjęcia wyślę. Jak coś medycznego się pojawia to zaraz musze się wtrącić. Z tym Twoim drętwiejącym palcem to myślę, że są dwie główne możliwości: 1) Zwykle taki problem dotyczy nerwu łokciowego. Spróbuj wymasować delkatnie aczkolwiek z akcentem to miejsce na zewnętrznej stronie łokcia, w które jak się uderzysz to takie nieprzyjemne ciarki przechodzą. I masaż od nadgarstka w kierunku łokcia mięśnia przedramienia. 2) możliwość to kręgosłup szyjny. Ale tutaj wirtualnie to niewiele poradzę. Jak będzie Cię to dłużej męczyć, a zwłaszcza gdyby zaczęły drętwieć inne palce to udaj się do lekarza (ortopedy, neurologa) albo rehabilitanta. Mal_a dzięki za zdjęcia. Majka śliczna, męża chwilć nie będę bo nie wypada ale za to Ciebie pochwalić muszę bo niezła z Ciebie laska i to po porodzie! Rozwalają mnie te zdjęcia Majeczki z Matką Naturą w tle. Są piękne! W rewanżu wyślę Ci tę parę moich zdjęć ale gdzie mi tam do Ciebie.... 102 Ale się uchachałam jak czytałam o 5 rano o tej frytce! :D Tobie również dziękuję za zdjęcia, szczególnie w sukieneczce od babci Majeczka wygląda zawodowo! No i musze przyznać, że takie słodkie łobuziarstwo ma na twarzy wypisane ;) A jeśli chodzi o to, że nie chcesz słyszeć, że jesteś gruba to napiszę Ci, że ... nie usłyszysz .... bo kafe jeszcze nie ma funkcji głosowej :D A w ogóle to jak ja bym się czuła jakbyście po porodach prześcignęły mnie z figurą??!! A tak poważnie to nie przesadzaj. I ładną stanowicie rodzinkę. Moja spinko ja też szału dostaję z komputerem!!! Ale to chyba wina słabego netu. Każde pierwsze wejście do netu po włączeniu kompa kończy się resetem i tak jeszcze kilka razy. Szału można dostać! A cóż ... widocznie życie postanowiło mnie nauczyć cierpliwości (albo komputer). Niech moc będzie z Tobą! Łoj, zów pewnie wyjdzie post gigant ale widzę, że konkurencja się rozwija. ;) Ucałowania -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Chemic mam nadzieję, że się nie obraziłaś. Ja niestety nie mam pojęcia o tym ile dzieci potrzebują mleka. Ale jeśli sądzisz, że to mało to nie możesz jej zostawiać więcej? Albo jak Twojego mleczka nie starcza to może spróbuj jakieś inne mleczko dodatkowo podłączyć. A o zupki to bym się chyba nie martwiła. W końcu najbardziej enegetyczne jest mleko i to to matczyne ponieważ zawiera najwięcej tłuszczów (o ok. 20 % więcej od krowiego mleka). A jak Ty się dobrze odżywiasz to i witaminek ma tyle co trzeba. Myślę, że za jakiś miesiąc po kolejnym ważeniu nie będziesz miała już stracha. A na anemiczkę Lusia absolutnie nie wygląda :D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
"podałoby się do dymisji" ma się rozumieć. (A to miała być taka udana puenta). -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Sili poleciało. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
KasiaW ja napisałam 11 km, a Ty 11 kg. od razy widać co komu na duszy leży :D Jestem świnka wiem, wiem ... ale nie mogłam sobie darować :D Chemical Dzięki. Oglądałam zdjęcia. Ona jest NIESAMOWITA! Ty kurde nie wymyślaj dziecku przypadłości chorobowych bo se wykraczasz! Toż to okaz zdrowia. I rozumiem juz dlaczego tak ją wszystkie dziewczyny wychwalają. ten uśmiech mówi wszystko! ;) Sili jak jesteś to podaj tego maila. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A jeszcze a propo biegania: Dmka nie masz pojęcia jak mi brakuje naszego wspólnego biegania na fortach! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś pobiegamy razem, np. w Twoim aktualnym mieście. Balbinka -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej jestem znów. Tylko jakoś tak mi przyszło prowadzic monolog :( Wróciłam niedawno z biegu, udało mi się przebiec 11 km. Szczególnie przyjemnie biegło mi się drugą połowę trasy, którą biegłam w deszczu. No i oczywiście w krótkich spodenkach :D Naprawdę polecam, rewelacyjne uczucie! To juz 2 bieg z kolei, podczas którego zaliczam deszcz z tym, że poprzednim razem byłam w długich spodniach i bluzie z długim rękawem. Wtedy byłam mokra od potu i od deszczu, a dzisiaj tylko od deszczu. Super! Zrobiłam sobie kawkę i myślałam, że będę miała co poczytać a tu zonk! KasiaW. oglądałam zdjęcia Adulki :) Jak Ona fachowo pozuje do zdjęć! A zdjęcie w staniczku i w majteczkach jest the best! Chemical czy ja też mogłabym zobaczyć zdjęcia Twojej Lusi? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Balbinko cieszę się bardzo, że dzisiaj oczko lepiej :D Oby tak dalej. I cieszę się też, że i Ty jesteś dzisiaj w lepszej formie. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry niedzielne D.o.r.o.t.k.a. Dorota3 KasiaW. zdjęcia do Was już poleciały. KasiaW. współczuję Ci tej cięzkiej nocki. Mój organizm też ma chopla na punkcie temperatury spania. Cały rok przy co najmniej uchylonym oknie, a kiedy jest temp. powietrza na zewnatrz pow. 25 stopni to mam prawdziwy koszmar ze stopami. Muszę je okręcić na noc ręcznikim umoczonym w zimnej wodzie i próbowac zasnąć zanim ręcznik sie ogrzeje. I tak każda noc przez całe lato. Koszmar! Wcale się nie dziwię, że dziecku się źle spało. Na Twoim miejscu chyba bym wydłużała okresy wetrzenia w nocy stopniowo aż do całonocnego uchylenia okna. To zdrowsze niż spać w duchocie, a jeśli jest temp i nie ma przeciągów to czemu nie? 102 dzięki za tłumaczenie. Własnie nie mogłam zrozumieć Twojego ulubionego zdania :) I rzeczywiści to piękny tekst. Szczególnie dla każdej z Was, potrafiącej odczuć każde zdanie na własnej skórze. Bziczek To ja przed Tobą chylę czoło skoro potrafisz całe godziny spędzać na fitnessie! Ja się szybko nudzę. Chodziłam na jogę, na siłownię i w obydwu przypadkach wytrzymałam po 1 miesiącu. I to siłą rozpędu bo było mi szkoda skoro zapłaciłam za cały miesiąc. Z bieganiem to też tak mam, że nie lubię biegać po stadionie bo za krótkie kółka i może się w głowie zakręcic. Najlepiej mi odpowiada właśnie bieganie długodystansowe jakąs trasą i pływanie. No i aikido oczywiście ale aktualnie to ćwiczę tylko od przypadku do przypadku bo mi praca na regularność nie pozwala. Do później -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Oj, chyba przestanę pisac w notatniku bo te posty wychodzą mi straszne! A jak będzie za dużo dla kafe to przynajmniej zeżre i nie będziecie się musiały męczyc. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej Laseczki Balbinko musi byc jakaś rada na to oczko. Zastanawiam się czy nie byłby dobry pomysł ... odstawienie wzszelkich leków. Wiem, że to kontrowersyjne i nie wiem czy u takiego malucha mogłoby zadziałać tak jak kiedyś u mnie na gronkowca złocistego i nie wiem czy warto ryzykowac ale... Po prostu ręce mi opadają, ze te Wasze (Twój i Dmki) dzieciaczki tak się z tymi oczkami męczą. Mala trzymam kciuki za Ciebie. Nie zazdroszczę Ci zajęć domowych, choć zapewne niektóre są przyjemne. Pamiętaj Moja Droga, że silnym Bozia daje więcej. Jest tak: jest na świecie wiele ciężarów. Każdy musi być przeniesiony w miejsce, w którym nie będzie nikomu przeszkadzał. A jak nie będzie nikomu przeszkadzał, to przestanie istnieć dla świata. Im większy ciężar- tym dalej trzeba go zanieść. Tym więcej siły potrzeba. Na świecie jest wielu ludzi. Jednak równie wielu słabych jak silnych. Pan Bóg kocha wszystkie swoje dzieci. Ciężary trzeba przenieśc ale nie może też pozwolić by ciężar pokonał niosącego. Każdy niosący to dziecko Boga więc On je kocha. Nie pozwoli na to. Zatem nie daje nosić ciężarów słabym ludziom. Daje je silnym, ponieważ jest pewny, że dadzą radę. Gdyby nie był pewny - oszczędziłby im ciężarów. Ponieważ je kocha. Ale jest pewny. Więc może mu zaufaj.......? Chemical ja jestem pełna podziwu dla Ciebie. Szybko wróciłaś do pracy, jeszcze doktorat i dziecko na własnym mleku! Tylko pogratulować! Nie martw się wagą małej. Bardzo często dzieci rosną falami. Widocznie jej organizm energię przeznacza póki co na inne elementy rozwoju. A z tego co tu wyczytałam to Twoja Lusia jest tu number 1 jeśli chodzi o tempo rozwoju. Np. ja urodziłam się w połowie 8 m-ca, chodziłam samodzielnie w wieku 9-mcy ale byłam chuda jak kijanka. Faszerowali mnie nawet lekami na poprawę apetytu ale nic to nie dało. Jak na ironię apetytu mi nie brakowało. Do 30-tki miałam niedowagę. Ale nic to - zdrowie najważniejsze! Jestem pewna, że z Lusią jest wszystko w najlepszym porządku. 102 tak nieśmiało poprosze o tłumaczenie. Mój angielski jeszcze trochę niedomaga, a ten tekst wygląda na piękny chociaż .... jest o uczuciu, którego nie znam. D.o.r.o.t.k.a wyślę Ci zdjęcia jutro. I jeśli Spinka, mal_a i sili chca te zdjęcia (ale powtarzam, opinie koleżanek są mocno przesadzone} to niech podadzą maila. Wówczas wysłałabym Wam razem. Sorry za lenistwo ale mam kiepski radiowy internet i wysyłanie zdjęć trochę trwa. Aha, powaliłas mnie tym tekstem: \"Bo jak widze tą reklame nowej sieci tylko dla facetów to aż mnie trzepie No jakoś tak mam. A jak jeszcze widze jak mój Mariusz wtedy zęby szczerzy przed tv to już w ogóle...\" Ale się uśmiałam :D A w ogóle to o jaką sieć chodzi? Dmka super, że Igo dał Ci dzisiaj pospać. Będę niemiła: a może dziecko daje Ci powód, którego tak bardzo potrzebujesz? Powód do nie pójścia na wesele... A ja dzisiaj pozbyłam się trochę bałaganu w domku, poszłam sobie na basen, przepłynęłam wprawdzie tylko 1 km ale w końcu to mój rekord a raczej powrót do rekordu. Jutro chciałabym przekroczyc 10 km biegiem (truchcikiem znaczy) - to pomaga na moje kolanko :) No i powiem Wam jeszcze, że na jedzeniu tego, co zielone i wyrosło z ziemi wytrzymałam ... 1 dzień. Wczoraj i dzisiaj musiałam uzupelnić niedobory mięcha i ... czekoladek :P Dobrej nocki Mamusie I Dzidziusie[serce P.S. Dmka instynkt macierzyński u mnie? Chcę mieć dzieci - fakt ale to raczej rozsądek niz instynkt. Może kiedyś przyjdzie... No i na dzieci też w tej chwili czas u mnie nie najlepszy jak wiesz. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć Dziewczyny Na początku ja chyba muszę coś sprostować: dziewczyny, które dostały zdjęcia zdecydowanie przesadzaja z komentarzami. Choć to miłe. Spinko i mal_a{kwiat] a może byście maila podały? 102 jakoś tak wyszło, że dziewczyny przygarnęły kropka ;) Udanej kolacji i śniadania :P życzę. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, mam prośbę: jakby któraś mogła D.o.r.o.t.c.e przesłać tego maila ode mnie to byłabym wdzięczna. Nie zapisało mi sie to w wysłanych a długo będzie mi się ładować od początku. Dzięki z góry. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
sorry, bez maila poszło violek5@o2.pl -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Po tych Waszych komplementach to aż mi glupio. Aż przejrzałam jeszcze raz to co wysłałam bo nie byłam pewna... ;) Dorotka miło mi bardzo, ze Cię nie odstraszają moje posty. No i podaj maila. Mój jest u góry. A w ogóle z tą długością postów to jest tak, że ja zwykle je piszę najpierw w notatniku, a potem kopiuję do kafe żeby mi nie zżarło. A w notatniku inaczej wygląda objętościowo. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Plati skrobnęłam Ci maila. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nie martw się Caterina. Będziesz miała przynajmniej z głowy. Im bardziej świeżo tym lepiej. Albo tylko pooglądają, zobaczą, że wszystko OK i na tym koniec albo zobaczą co jest nie tak i to naprawią. Z tą komunią to niefart faktycznie. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Platynka co to miało znaczyć? Przecież już mnie widziałaś na zdjęciach wczoraj. A co do kojarzenia Ciebie i Twojego chłopa... Twojego chłopa na 99% spotkałam na premierze Katynia albo Papieża, a Ciebie nie wiem skąd kojarzę i wydaje mi się, że miałaś długie, tlenione na blond włosy. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Lena Caterina AsiaSz. Ambaa Aneczka_1979 wysłałam Wam zdjęcia. I Balbince i Platynce też - Wam wysłałam coś tam wcześniej ale w tym zestawie są inne. Miłego oglądania. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
nueva odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Caterina w żadnym razie nie chcę Cię straszyć. Ale... kwestia jakie ty masz te więzadła zerwane lub naderwane (i pewnie chą sprawdzić czy są zerwane zupełnie czy tylko naderwane). Dlatego tak wcześniej napisałam ponieważ słowo \"rekonstrucja\" stosuje się tylko do więzadeł krzyżowych przednich i tylnich. Dlatego słowo rekonstrukcja ponieważ po całkowitym zerwaniu te więzadła NATYCHMIAST zanikają. I właśnie trzeba je rekonstruować biorąc materiał na nie z innego miejsca (z jakiegoś ścięgna zwykle). I dlatego właśnie rekonstrukcję robi się natychmiast. No i nie wiem jak by mieli taki skomplikowany zabieg zrobić poprzez artroskopię, która polega na wykonaniu małych dziurek i wprowadzeniu przez jedną kamery, a inną/inne narzędzi do drobnego zabiegu. Natomiast jestem w stanie się zgodzić, że mogą Ci zrobic artroskopię w celach diagnostycznych. Bardzo dokładnym badaniem jest rezonans magnetyczny ale artroskopia to zawsze ogląd przez kamere na żywo tego co jest w środku. Tak więc skoro jednak grozi Ci TYLKO artroskopia a najpierw czekają na rezonans to wbrew pozorom nie masz największych powodów do zmartwień. Podczas artroskopii wykonuje się również często zabiegi na łąkotce (np. usuwa się zmiażdżony kawałek). Posumowując: odkładany zabieg artroskopii, ARTROSKOPII nie OPERACJI, czekanie na rezonans, pozwolenie kuśtykania wskazuje raczej na własnie łąkotkę. To standardowy rodzaj kontuzji narciarskich i ładnie wraca się po tym do formy. No i pewnie przy łąkotce masz zerwane więzadło poboczne lub boczne (zależy która łąkotka poszła). Wcześniej bardzo się zdziwiłam bo już sobie pomyślałam po Twoim wcześniejszym poście, że jakiś ortopeda konował chce Ci rekonstruować więzadła krzyżowe po kilku tygodniach od urazu i w dodatku przez artroskopię! A konowały się zdarzają. Jednak powtarzam jeszcze raz - myślę, że możesz spokojnie czekać na rozwój wydarzeń, zrobią co trzeba - to nic strasznego i będzie OK. Bez łąkotki można żyć.