nueva

Ziarnko no to super, że rozpracowałaś temat. Czasem właśnie przez przyjmowanie jakiś niewygodnych pozycji (nie mówię o "tych" pozycjach świntuszki) ;) przyblokujemy sobie któryś z nerwów i pojawiają się problemy. Dobrze, że to jednak chodziło o najbardziej oczywistą rzecz czyli o nerw łokciowy i jest OK. Po prostu musisz trzymać łapki grzecznie ;)

Balbi daj trochę tego leczo! Please!

Ziarnko jak elektrownia i paluszek?

Chemic współczuję! Jak nie urok to .... przemarsz wojsk!

Dzięki Lenko i Ninko :D Już czuję się lepiej :D Chemic może Lusia za młodu się wyszaleje a później będzie spokojna i wyważona? ;) .... pewnie będzie ... żeby móc siedzieć nad chemiczno-fizyczno-kwantowymi wzorkami po nocach :D

Cześć Dziewczynki Lenko ja jestem, znaczy próbuję nadążyc z czytaniem Was ale nie bardzo mi to wychodzi. Chyba mi robicie na złość tą mega produkcja postów! Z tą pracą przy śmigiełkach (jeśli o to pytasz) na razie nic nie wyjdzie. Póki co zostaję na starych śmieciach, a teraz szykuję się do 3 miesięcznej delegacji służbowej. Normalna robota tyle, że poza W-wą. mam nadzieję, że uda mi się do Was od czasu do czasu coś napisać. Więc teraz mam dużo roboty i załatwiania przed wyjazdem. A w domu to po prostu nie wiem w co ręce wsadzić. A jutro mam egzamin z w-fu w pracy, idę kompletnie nieprzygotowana, z marszu więc licze na Waszę kciukasy. Dziękuję za zdjęcia dzieciaczki śliczne. Sorki, że nadal nie wysłałam Wam zdjęć ale jakoś się nie mogę ogarnąć. Mam pytanie: spinka to jest gdzieś na necie? Spinko jak możesz to odezwij się do mnie na gg 8554249. Chyba strzelę sobie kompanko. P.S. Czy ja też mogłabym dostać to zdjęcie z pozycją zboczki? ;)

Ja tylko na chwilkę. Jutro sie poprawię. Monia77 ja bym powiedziała, że z opisu to wyglada na zakażenie. A z tym szybciutko do lekarza. Lepiej zeby Ci sie nie rowijało jakieś świństwo w organizmie kiedy karmisz dzidzię. Gdyby to była tylko pęknięta żyła (taki mały wylew) to byłby raczej rozległy placek. A jak idzie krecha to wygląda na zakażenie. Buziaki

A znzlazłaś chociaż? Wczoraj jeszcze napisałam ale kafe mi nie działało i nie wiedziałam czy sie wysłało czy nie. No to sie nie wysłało oczywiście. Pierwsza :D Miłego dnia Dziewczynki

Ambaa - w sumie o tym nie pomyślałam Chyba dobrze kombinujesz. A kiedy wyjeżdżacie? U mnie jednak nawrót problemu z nogami - właśnie siedzę z nogami w misce zimną wodą. A woda się robi nieprzyjemnie ciepła od moich nóg. Ciekawe czy zasnę dzisiaj.....

Ambaa właśnie w ostatni weekend byliśmy m.in. na Słowacji. Kiedyś była tam strażnica na przejściu (piesze i rowerowe przejście) a teraz został tylko ślad w ziemi po strażnicy. Natomiast wyczytaliśmy na granicy na tablicy informacyjnej, że obywatele UE mogoą SWOBODNIE przekraczać granicę (weszliśmy też do strefy schengen). Co do dziecka to nie powiem Ci bo nie wiem ale możesz np. zadzwonić do MSZ. Tam Ci najpewniej powiedzą.

Cześć Laseczki Uściski i buziaki i najsłodsze życzonka dla wszystkich solenizantek/ów i jubilatek/jubilatów No i się za wcześnie pochwaliłam, że wrócę wczoraj, bo okazało się, że dałam się namówić mojemu Skarbowi na zostanie u Niego do dzisiaj. No i z samego rana ponad 3 h w pociągu, potem koniecznie prysznic bo się ugotowałam w drodze i do pracy pozałatwiać parę niecierpiących zwłoki tematów choć dziś jeszcze miałam urlop. Generalnie dopiero ok. 19. wróciłam do domu i tylko pranie udało mi się zrobić (a właściwie nie ujmując zasług mojej pralce – tylko wywiesić mi się udało). Wyjazd w Bieszczady się udał, Balbinko pozdrowionka dla rodzinki posłane telepatycznie ;) Lubię takie wyjazdy z moim Skarbem we dwójkę bo przynajmniej mogę się z nim nagadać. No i w ogóle jest kochany. Przed wyjazdem było trochę nerwowo ale potrafi o mnie zawalczyć. :D Jak będę miała większą chwilkę to może podeślę Wam parę zdjęć z Bieszczad właśnie. Tym z Was, u których grzmiało, lało i padało – zazdroszczę szczerze bo u nas nie ma czym oddychać. Czuję, że znowu będę miała akcję ze stopami przed snem. Echhhhh... Z moimi oczyma już lepiej, dzięki Dziewczyny za wsparcie Tyle tylko, że te krople sterydowo-antybiotykowe muszę brać w sumie przez 2 tyg i jeszcze mi dołożyli drugie krople na 4 tyg. O zgrozo!!! Trzeba przyznać, że objawowo pomogły od razu. Kłopot tylko trochę z tym, że u Skarba miałam wygodę bo mi zapuszczał kropelki, a teraz sama muszę. I za każdym razem zastanawiam się czy po tej operacji nadal będę mieć dwoje oczu. Starałam się Was czytać na bieżąco ale nie za bardzo chciałam pisać z nie swojego komputera. Mam nadzieję, że w miarę zapamiętałam co miałam której napisać. AsiaSz ale mnie załatwiłaś tym megapostem! Chylę czoło  Może jeszcze kiedyś Cię przebiję? ;) Dzięki za zdjęcia. Kubuś rośnie jak na drożdżach  Masz z Niego pociechę. Plati a gdzie Ty wyjechałaś? Chyba mi umknęło. (Zresztą pewnie nie tylko to). Spinka a Ty rozumiem, że za granicu się szykujesz? Kiedy wracasz? Cos mi się kojarzy, że Ty mieszkasz za granicą i niedawo przyleciałaś do kraju. Dobrze kojarzę czy pomyliłam? Buziaki dla Kajusi Ciocia nueva wysyła jej dobre fluidy i na pewno pomogą przegonić kaszelek. Balbinko jakoś nie wyczytałam ostatnio wieści o oczku Michasia. Czyżbyście już zapomnieli, ze w ogóle kiedyś był z nim problem? Wybacz ale trochę się uśmiałam z Twojej gonitwy z parku w ucieczce przed burzą :D Wyobrażam sobie jak byłaś przerażona bo moja siostra tak strasznie się boi burzy. Mi tam nie przeszkadza w dzień. W nocy to różnie. Ale w dzień to nawet lubię. dmka wygląda na to, że za 2,5 tyg wyjeżdżam (wiesz gdzie). I niestety zanosi się na to, że będę musiała wszystko pozałatwiać w ostatni tydzień łącznie z wyprowadzką do Nie Wiadomo Gdzie. Mam nadzieję, że badania Iga wyjdą OK i, że będziesz miała kompa czynnego i dasz znać albo chociaż smsem. Trzymaj się Kochana Jestem z Wami Ziarko_piasku jak tam paluszek? Co do masowania elektrowni to dobrze, że pomagało – tzn. że raczej to nie sprawa kręgosłupa tylko właśnie tego nerwu. No i to niestety tak działa, że zazwyczaj trzeba długo masować żeby utrzymać efekt. Cokolwiek więcej trudno jest powiedzieć na odległość. Co innego gdybyś mogła podać łapę... :D D.o.r.o.t.k.a ja też poproszę o truskawki!!! Jakoś w tym roku mam straszną chcicę na truskawki i kupując gdzieś na warszawskim chodniku goniąc z pracy jakoś nie mogę się zadowolić. Monia77 cieszę się, że jesteś już w domku. Trochę nie mądre było to wyjście na własne żądanie ale wiadomo, że w takiej sytuacji to dziecko jest prawie najważniejsze. Prawie, bo wiem co to jest wstrząs anafilaktyczny. Przeżyłam na własnej skórze. Przy braku natychmiastowej pomocy jesteś o krok od Tamtego Świata. Naprawdę bardzo się cieszę, że wszystko już OK. Tylko się teraz często melduj u nas, zupełnie jak u kuratora żebyśmy wiedziały, że nic nie nabroiłaś. Ambaa szkoda, że dziewczyny ubiegły mnie w założeniu Twojego fanclubu.  Ale może chociaż pozwolą się przyłączyć....? Twoja Amelina to niezły ananasek rośnie  Ale za to jaki słodki ;) Chemic przytulam w smutku. Ze względów zawodowych potrafię sobie wyobrazić Twój problem z tą publikacją. Ja też zajęłam się dwukrotnie bardzo nietypową działką i spotkałam wiele osób , którym wstyd było, że się na tym nie znają ale za nic nie potrafili się do tego przyznać. Zwłaszcza, że na to wpadła świeżo upieczona mgr inż. Nie przejmuj się patafianami i przyj do przodu. Ja trzymam za Ciebie kciuki! Nie wiem z czego piszesz i co liczysz ale jestem pełna podziwu biorąc pod uwagę obowiązki związane z Luśką – geniuszką. Kitek dzięki za powitanie. I odmachuję Podaj maila to w wolnej chwili podrzucę zdjęcia ale uprzedzam, że to żadna rewelacja no i ja na razie nie mam dzidziusia. Kasiu, ja zdjęć Waszych nie oglądałam podobnie jak innych dziewczyn, które nie dały mi osobistego przyzwolenia. Jakoś tak nie chcę wchodzić z butami a wścibska nie jestem. A teraz pooglądam Wasze w wolnej chwili z wielką przyjemnością.  Caterina jak miło Cię widzieć z powrotem Kwiatuszku! I jakie dobre wieści przynosisz! Super, że z nóżką tak ładnie wszystko wraca do normy. Dzielna jesteś dziewczynka! Beybe a na jak długo wyjeżdżacie? Hey_Madzia, Bziczek i inne Mamusie, które czytają aczkolwiek nie mają czasu się odezwać – uściski serdeczne dla Waszych dzieciaczków. Jeśli czytacie to nie musze się przedstawiać. Mam nadzieję, że nie przeszkadza Wam moja obecność. Luxorek, KasiaW., Aneczka, Lenka, Dorota3, Sili, Diamencik, Folicum, Netka, 102 i dla tych, których gapa przeoczyła Buziaki P.S. Pewnie i tak nie udało mi się przebić Asi.

Cześć Dziewczyny! Dawno mnie nie było ale już wracam. Napiszę więcej w nocy jak wrocę do Wa-wy i będęe czekała aż mi sie pranie upierze. A póki co przeyłam kopniaka dla Moni77 żeby pojechała do lekarza jakby nie przeszło. Też mam nadzieję, że Ci nic nie będzie. Buziaki

Siemanko My jeszcze w Kielcach. Za niedługo ruszamy w Bieszczady na weekend. Wiem, ze to krótko ale naszym zdaniem i tak warto. Choćby po to żeby pewne rzeczy pewnej osobie pokazać. Mieliśmy wyjeżdżać dzisiaj rano ale wyszło jak zwykle. ym razem ja opóźniłam. Wczoraj wieczorem zrobiłam zadymę, zryczałam się jak głupia i cud, że nie było ok. 23. żadnego pojazdu do W-wy bo tyle by mnie widzieli w Bieszczadach. I w Kielcach. A dzisiaj byłam i okulisty. Mam zapalenie spojówek spowodowane alergią (nie wiadomo na co ale pewnie na coś pylącego). Dostałam steroidowe krople i mam łykać claritinę. Cholera! ANo ale tak jak Lenka kiedyś pisała czasami trzeba wybrać. Ja juz po prostu ledwo widze na oczy. A teraz mam powiększone źrenice po kroplach i jeszczegorzej widzę więc wybaczcie ewentualne błędy. Dmka uśmiechów Igorka mi brakuje! On jest taki pocieszny. Buziaki

Cześć Laski Plati my tez słyszałyśmy o tym czymś radioaktywnym. A właściwie to taką wiesć przyniósł z miasta Dmki teść ok. 16. I, że podobno za pół godziny miała być nad Polska chmura radioaktywna. No to my szturmem na balkon żeby wszystko pościągać i do radia, tv żądne informacji. A tu cisza. No to pomyślałyśmy, że to teściowski zart, aczkolwiek raczej kiepski. Plati, wiesz cos więcej? Balbi jak oczko? U Iga + _. A w ogóle to uwielbiam jak strzela uśmiechy do ciotki :D A co robimy? Ploteczki, żarełko, wineczko (oczywiście ja piję za dwie), spacerki i na wiele rzeczy jeszcze czasu nam brakuje :( Mal_a jak po takim czasie diprobase i oliatum nie pomogły to moim zdaiem bez sterydów sie nie obejdzie. Myślę, że lepiej dołączyć ta maśc sterydową obok diprobase i nie męczyć dziecka. To jak nic alergia, caly czas \"świeża\". Musisz ją \"wyłączyć\" żeby to czerwone znikneło i jednocześnie szukac winowajcy. Pozdrowionka ibuziale ode mnie, Dmki i Igusia i najszczersze zyczenia Wszystkiego NAJ, NAJ, NAJ... dla jubilatów i solenizantów. Plati, Jagód w wersji dojrzewającej wygląda nad wyraz apetycznie. Ambaa u Ciebie tez chyba sie świeże zdjęcia pojawiły, Amelina jest przefajna. A te jej włosy to SZOK!

Z pakowaniem wczoraj nie za bardzo wyszło chociaż uprasować mi sie udało. Dzień Dobry dziewczynki A ja tak tylko na chwilę żeby wirtualnie uścskać Igorka, który dziś kończy 7-mcy Miłego dzionka!

Plati gratulacje! :D A co wygrałaś? Nie jestem żadnym guru. A z pęcherzem to nie wiem. Ja takie przebijałam, smarowałam SPIRYTUSEM, zaklejałam suchym plasterkiem z opatrunkiem i zapominałam o pęcherzach. Ale lekarze raczej odradzają przebijanie. Ambaa Ty masz kobieto talent! Może powinnaś się zgadać z Platynką i jakiś smaczny scenariusz walnąc? A pakowanie mi idzie jak krew z nosa... echhhhhhh Co innego wpierdzielanie smakołyków :P

Dziewczyny, według opowieści mojej mamy i sąsiadów ja chodziłam samodzielnie i jakże żwawo w wieku 9 m-cy, a chyba beczkowatych nóg nie mam .... Wasze dzieciaczki się świetnie rozwijają i każdy/a z nich jest godzien zachwytu. ;)

Cat spokojnie. Możesz mieć podwyższoną od czegoś innego. Może np. chciało Cię wziąc przeziębienie i organizm się broni? Dopóki się nie dzieje nic więcej to nie masz się czym martwić na zapas. Na sali operacyjnej/zabiegowej pewnie było zimno (zawsze jest temperatura raczej odczuwalnie niższa od pokojowej) i od tego mogłaś się lekko podziębić. A gorączka jeśli byłaby związana z nogą to na pewno byłoby widac to też po nodze. Czyli tak jak pisałam: wyraźnie zaognione, zaczerwienienie, wysięk, opuchlizna. Z tym, że tak jak już też pisałam samą opuchlizną też się nie przejmuj bo ona potrafi utrzymywac sie do 3 tyg w okolicy cięcia (nie zawsze ale często). I dopóki nie będzie czerwone + wysięk + goraczka to spokój. A ja jestem pewna, że wszystko będzie dobrze. To dopiero pierwsze Twoje dni po powrocie do normalności. Chemic tak jakoś wyszło.

To super Lenka, że lakarka tak rozsądnie prowadzi małą. Zgadzam się z Tobą, zresztą tak jak wczesniej napisałam, że czasem trzeba bo nie ma wyjścia (jak np. właśnie przy zmianach wysiekowych) ale może nie od razu przy zwykłej wysypce jak mówisz "drogą na skróty". No i rzeczywiście czasem się leków choćby właśnie zyrtecu nie udaje uniknąc przy alergii. Ja np. dzisiaj łyknęłam właśnie przeciwhistaminową Claritinę bo nie miałam nic innego. Te oczy mi tak łzawią już kilka dni w tym rzucie ale dzisiaj to już naprawdę lało mi się z oczu jakby ktoś odkręcił kranik i nie mogłam w miarę normalnie patrzeć. dla Ciebie.

znaczy "szeroka, brzydka, blizna..."

Caterina Twoje zdanie na mój temat jest krępujące ponieważ moja wiedza to tylko taka maciupeńka kropelka w oceanie. A jeśli chodzi o Twoją nóżkę to do 3 tyg po zabiegu NIE PRZEJMUJ SIĘ OPUCHLIZNĄ! Oczywiście jeśli NIE WYSTĄPI gorączka i nie pogorszy się wygląd miejsca zszycia (wyraźne zaczerwienienie, tzw. ślimacznie - czyli objawy infekcji). Uważaj też żeby nie dawać tej nodze dużego wysiłku, oczędzaj bardzo chodzenie po schodach, a jak już musisz to staraj się tak żeby tę nogę stawiać jako drugą przy wchodzeniu do góry. Chodzi o to żeby nie zrobiła Ci się szerka, brzydka blizna. Co do sińców to nie wiem ale sądzę, że to normalnei z dnia na dzień powinny blednąć czyli się wchłaniać. Buziak dla Ciebie za to, że jesteś taka dzielna i dla Natki Balbinka Dmka

Lenka steroidy hamują reakcje obronne, a więc zmniejszają odporność. Każdy rodzaj alergii a także wiele innych chorób o podłożu autoummunologicznym objawia się NADMIERNYMI reakcjami obronnymi czyli właśnie tym wszystkim co nam dokucza (wysypki, katar, swędzenie, łzawienie, obrzęki na tla alergicznym). Te nadmierne reakcje występują wówczas gdy jesteśmy w zasięgu alergenu. A więc w przypadku pyłków - przebywanie na świeżym powietrzu w okresie pylenia, alergii pokarmowych - obecność alergenu w PRZEWODZIE POKARMOWYM itd. Gdy juz nie znajdujemy sie pod wpływem alergenu to zwiększona reakcja obronna, a więc ODCZYN ALERGICZNY nie występuje. Alergie najskuteczniej hamują leki przeciwhistaminowe - blokujące receptory z grupy H i kortykosteroidy - potocznie mówiąc w pewnym sensie wyłączające mechanizm obronny. A więc kiedy mechanizm obronny organizmu jest wyłączony lub poważnie osłabiony to można taki organizm ATAKOWAĆ. Jeśli jednak te reakcje obronne są zwiększone i niezahamowane to wprawdzie oganizm broni sie za bardzo ale jednak się BRONI. Więc jak do cholery może zaatakowac grzybek gdy nie będziemy stosować sterydów?! Jeśli nie będziemy stosować steroidów to organizm będzie się bronił przed wszystkim normalnie, a przed alergenami - bardziej niż potrzeba. Gdy będziemy brać steroidy, zwłaszcza długotrwale to system obronny zostanie znacznie osłabiony i wtedy może uderzyć do ataku cokolwiek RÓWNIEŻ GRZYBEK. Czemu do cholery talie bzdury wygadują lekarze?! Ktoś im płaci za przepisywanie steroidów czy co?! Sorry, że tak drobiazgowo się rozpisałam ale szlag mnie trafił bo przecież starydy to świństwo, chociaż wiem, że czasem nie ma wyjścia. Ale niestety wiem też, że często lekarze idą na łatwiznę przepisując steroidy.

Mal_a jak nie chcesz stosować sterydów, co jest zrozumiałe to spróbuj przez jakieś 3 dni tylko z diprobase i oliatum. Jeżeli w tej chwili ten odczyn pod kolanem jest juz tylko pozostałością po reakcji obronnej, czyli - jeżeli juz nie działa na nią ten uczulający alergen - to powinno wystarczyć samo natłuszczanie. Jednak jeśli alergen cały czas działa i organizm cały czas się broni to samo natłuszczanie i nawilżanie nie wystarczą. Ja bym jednak spróbowała bez tych steroidów. A kysz ropko z oczu Michałka i Igorka!!! Julka na 7 m-cy.

Mal_a jeżeli dała Ci tę maść obok maści sterydowej to nie ZAMIAST niej, a ŁĄCZNIE z nią ponieważ podstawowym sensem stosowania maści diprobase jest wspomaganie terapii sterydowej leczenie kortykosteroidami). Ta maść jest MEGA nawilżaczem i MEGA natłuszczaczem ale nie zawiera lekarstwa. Może byc też stosowana PO terapii sterydowej kiedy podawanie sterydów NIE JEST JUŻ konieczne. A ja ledwo widzę przez cholerną alergię! Klnę od rana, bo nawet przez 1 minutę dosłownie nie miałam suchych oczu!

Witaj Cat z powrotem!!! Bardzo się cieszę, że wracasz do \"żywych\", znaczy możesz chodzić i więzadła całe. Rozuszasz nóżkę i będzie OK chociaż jeszcze trochę poboli. Chbya fachowo się Toba zajęli. Śmiało mnie przebijaj ;) wszystkie tu czekałyśmy na wieści od Ciebie. Kolorowych snów dziewczynki, bo chyba pójde w kimkę.