Kessi_27

Holly - hahahahah mój dostaje opierdziel profilaktycznie jak mi sie sni jego była że nas odwiedza albo coś takiego :P A pamietacie jak pokolei prawie kazdej śniło sie w ciąży ze ją chop zdradza :P sny są zaraźliwe :D:D:D:D Aaaaa no i Meaa i Domi - bawcie sie dobrze No a u mnie 10 stopni poki co na dworze i do niedawna ptaszki taaak ładnie ćwierkały a teraz już pada ten ich "shower" to to jest gorsze niż w Polsce "kapuśniaczek" bo nie widać deszczu a czowiek przemoczony do suchej nitki :P

Holly - ja dawałam jej Rutinacee ale to chyba o dupe roztrzasć :( a ostatnio w ziołowym sklepie tutejszym wypatrzyłam echinacee i pamietam ze to na coś było ale chyba na gardło co? bo normalnie chyba to też kupie bo nie zawsze tam jest a gdzie indziej nie dostane:( aaa no i cebion multi juz mamie kazałam kupic też :) jak macie jeszcze jakieś pomysły to podawac bo ja juz nie mam a mam idzie do apteki za tydzień:)

Aaaaaa Kimizi - fajny sen:P i co dałaś sie porwać ?? :D Ja jak śni mi się były niedoszły to myśle potem o nim cały dzień (nie wiedziec czemu) a ostatnio to mi sie sniło ze zostawił zonę i dziecko i chciał sie ze mna zejść i zebym też zostawiła męża oj oj oj normalnie za dużo jak dla mnie zerwałam sie złóżka a mąż do mnie: co?? moja była Ci sie znowu śniła ?? a ja nie - mój były :D:D:D:P nieźle mam zryty beret:P

Holly - ja właśnie pamiętam o tym lacidofil ale cholerka mi sie skończył mama mnie zaopatrzy w leki różnego typu za dwa tyg jak przyleci :) Misty - dzieki Kasiu - a smarujesz małemu nadal te dziasełka ?? ja Marcie na noc i jest lepiej a w dzień to ze 3 razy w sumie ale nie awsze bo czasem nie marudzi a na noc zawsze i jest spokojniejsza Mamuniu - dla Was bo wyleciało mi wczoraj :( bedzie dobrze - my tu wszystkie trzymamy kciuki:) Kimizi - dzieki nie za późno z tym mlekiem mi odpisalaś bo ja nadal nie podałam bo lekarka mi odradziła mówi ze jeśli to biegunki to mleka nie wolno a pierś jak najbardziej i często i dłuzej - tym sposobem wstrzymuje sie z mlekiem sztucznym a cyce znów jak arbuzy bo z 6 karmień na dobe zrobilo sie 10 i w nocy przeciekam:D Ale jak ta niby biegunka sie skończy to podam sztuczne dla sprawdzenia

Meaa - no wyjeżdzając/wylatujac z Polski wyjechaliśmy z myślą ze na stałe i wymeldowaliśmy się z kraju wiec ze tak to ujmę nic nas tam nie ciągnie bo mieszkania niet ani rzadnych innych rzeczy jedynie rodzinka za którą sie tęskni... Teraz mój/ nasz dom jest tu i po pierwszej wizycie w Pl po 6 m-cach życia tu cieszyłam sie ze wracam do nowego domu a mąż miał doła po drugiej po niecałym roku bycia tu ja miałam doła a mąż sie cieszył ze juz w domu jesteśmy wiec ciekawe jak teraz to bedzie :) Co innego gdyby Anetka była mniejsza to zastanowiła bym sie nad powrotem ale nie chcę dziecku zycia komplikować i wiem ze gdybym ją wzieła spowrotem do Pl za np 3-5 lat to w życiu w szkole rady by sobie nie dała:( moze jak skończy już tu liceum czy studia to sama bedzie chciała wrócić ale nie wiem czy wtedy my będziemy mieli taką potrzebę. Nigdy nie mówię nigdy tak jak nie mówie ze juz tu zostaniemy bo póki co jest ok ale kto wie co bedzie za parę lat.... Ja zawsze mówiłam ze nigdy z mojego miasta sie nie wyprowadzę nawet do innego województwa a jeśli juz to póki dzieci nie bedzie i gdzie wyladowałam??

Zagłosowane i drzewka odwiedzone :) Misty - ja też jeśli mogę to odradzam mieszkanie z kimś z rodziny lub też nie ja to juz przerabiałam i nigdy wiecej nawet jak teraz przed porodem szwagierka (za ktorą nie przepadam) była u nas dwa miesiace to juz mnie szlag trafiał najlepiej samemu A co do chłopa to musisz go jakoś podejść jak Kiniaczek radzi Będę trzymać kciuki Holly - ach ja juz czasami nie odpowiadam na niektóre durne pytania rodzinki :P wiem wredna małpa jestem ale mam dosyć czasem.... i powiem Ci ze nawet nie bardzo chce mi się na wakacje tam jecchac a to tylko 2 tygodnie ale wiem juz ze po 4 dniach będę chciała do domu wracać :( bo mnie wszystko będzie wnerwiać a w szczególnosci rodzinka No ale moj tata nie przyleci do nas prababcia Martuni i Anetki tez a to dla nich w sumie polecimy. Za 2 tygodnie przylatuje moja mama i tata meża już sie nie mogę doczekać :) ja wolę jak ktoś do nas przyleci bo po 1 możemy coś pozwiedzać wiec dla nich to czysty relaks i odpoczynek, po 2 to jest dom więc dużo miejsca i mozna sobie w drogę nie wchodzić jak sie ma nerwa a po 3 ja wtedy nie tracę tyle kasy bo nie musimy kupic biletów w obie strony dla 3 osob i prezentów i jeszcze kasy brać i taki wyjazd to dla mnie majątek i straszna meczarnia dla dzieci a tu czynsz też trza zapłacić no ale raz w roku jakoś trzeba to wytrzymać....

No i jestem dopiero jak poszłam nakarmilam wyczyściłam nochalka (zajęło mi to 30 minut:( )chyba kupię tą fride bo ta gruszka ją taaak meczy :( Po karmieniu oczywiście dwie bulgoczące kupy w zasadzie bez zapachu - ja nie wiem co sie porobiło:( ale do lekarza boję sie iść bo jelitówka panuje:( Kiniaczku - dzięki za przepisik aaa i znalazłam na tej stronce z pierwszego linku fajny sernik pod pierzynką z krówki mmm brzmi pysznie roboty nie dużo wiec chyba zrobię na Świeta bo to na zimno a piekarnik zanim doszoruje to łooooooooo i jeszcze trochę:( wiecie że oni tu nie myją piekarników a firmy to robiące to mają utarg hohoho:P no widzisz już masz spokój heheh trza swoje przecierpieć :P Holly - wszystkiego NAJ dla Bartusia kawalera bo wczoraj wypadło mi z łepetynki:( Amorku - bo zapomniałam ostatnio :( a nie ma u Was Sainsburego albo Tesco albo Spara? bo ja te wszystkie słoiczki widziałam właśnie w takich sklepach i w Lidlu też są i nawet w tym sklepie na stacji BP też widzialam i w kilku innych jeszcze takich niby osiedlowych typu MACE... ale nie wiem czy takie są u Was Kimizi - ja Anetke karmiłam na siedząco zazwyczaj u mnie na kolankach a na stole stało lustro i ona jak patrzyła to otwierala buzie bo inaczej było jak u Ciebie nie chciała wypychala umazana cała była wogle to ja też :P a lustro podzialało jak czary jakieś :D aaaa no i dlatego ja używałam prawie, ze od początku tych plastikowych śliniaków z kieszonką bo doprać ciuszki i śliniaki po marchewce czy szpinaku to było nielada wyzwanie:D A mi zawsze wszyscy mówili że silna jestem odważna itp itd i ze ze wszystkim se dam radę.... a ja czasem to bym w takiej chwili se siadła i beczała jak bóbbr :( no ale przecież jak mozna niesprostać oczekiwaniom rodziców i innych no wiec zęby zaciskałam i walczyłam z przeciwnościami niczym Don Kichot a wieczorami nieraz w poduchę sie wyło :( Teraz też tak mam - np. tydzień temu już jawnie przy mężu sie poryczałam i dlatego mnie namowił na ten dom przy torach bo ja już nerwowo w tym domu nie mogę wytrzymac :( Aaa no i wczoraj gadam z kuzynką przez tel a ona ze fajnie mamy ze tak często domy zmieniamy i wogóle to nam sie tyyyyle dobrych rzeczy w życiu dzieje.. no i pyta mnie jak tam mój angielski (a jest nauczycielką właśnie angola) to ja jej mowie ze dogadać sie dogadam załatwiać pozałatwiam wszystko ja a skoro mnie rozumieją a ja ich w większości przypadków to chyba nie jest źle :) na co ona: no tak ale Ty jesteś odważna i silna to dajesz radę w życiu bo ja bym sie nie odważyła.... a zapomniała jak 15 lat temu wyjechała jako 20 paro latka do Ameryki na 4 lata :P no tak ale to było daaaawno i nie prawda... A wogóle to wkurza mnie jak ktokolwiek mówi jak to my mamy fajnie i wogóle bo dom bo przeprowadzki itd. no dobra zgodzę sie ze mamy lepiej niż w Pl jak mieszkaliśmy tam ale o tym ze dzieci chorują przez ten klimat grzybowy i o tym ze stresy przechodzę jak mam cos załatwić i o tym ze wnuczki dziadków nie widzą a my znajomych i rodziców to nikt nie pomyśli bo my mamy różowo... Ach tak mnie jakos naszło w ramach tej mojej odwagi i siły jaka ze mnie tryska:P SORKI....... Coś jeszcze miałam.... skleroza

SIEMANA Z RANA:D Ja już nie śpię oczywiście ale dziś nawet wyspana jestem bo Marta o 24 miala ostatni raz nosek czyszczony:) Wiec chyba już lepiej... oby Mężyk wybył do pracy a ja na kompa i siedze zamiast odsypiac 3 dni wstawania o 4ej :( heheh ale wczoraj sąsiad mi powiedział że bardzo dobrze wyglądam (była już 23:30) a ja zazwyczaj jak u nich o tej porze jesteśmy to padam już no a jak mu powiedziałam że 3 noce spałam po 3 -4 godzinki na dobe to stwierdził że widocznie dobrze wyglądam jak jestem wymęczona hahhahaha ale komplement nonono :P Dobra spadam nakarmić Martę bo już piąstki ciumka :)

Kami - witaj daj no przepis na ta stefanke pleaseeee :) ostatnio juz mi smaka zrobilas ale przepisem sie nie podzielilas :P MEZyk wrócił ja karmie Marte a Aneta mi tu szaleje :D papatki

no i skleroza :D ja używam pampersów PAMPERS BABY - DRY a do kąpieli też mam oillatum ale na receptę wiec gratis a on tu kosztuje 4 funty a mama mi z polski przyslała to samo znaczy natłuszczające z oliwką itd.. firmy linomag i powiem Wam dużej różnicy nie ma a Marta ma baaardzo suchą skórę:(

Barylko - no na bank powitania były gorące :D:P wiem jak się cieszysz po takim długim rozstaniu no i dobrze że mala juz tatusia sie nie boi:) Misty - no właśnie mi zadzwonili ze nie mogą jutro odłączyć tel i neta tylko dopiero 14ego więc poki co do soboty jestem heheheh a tel podłączą spowrotem 23.kwietnia ale kiedy neta nie wiedziec bo albo od razu albo do 5 dni od podlączenia telefonu :D ehhh dobrze że tak szybko bo poprzednim razem byłam bez tel miesiac a bez netu 1,5 m-ca ale to okolice swiat Bozego Narodzenia były wiec dlatego :) no a najlepsze ze nie pobiorą opłaty a ostatnio brali za podłączenie tego samego numeru:) Kasiu - no to kawała chopa :D cieszę się z Tobą bo już nie bedziesz sie tak zadręczać Kimizi - no ta dietka/niedietka to taka dosyć dosyć:) spróbuję bo jakos jak przybrałam te 2 kg to spaść nie chcą a po całym dniu to i tak wiecej ważę:( a raport o odchudzaniu męża wygląda tak ze schudł 10 kg już i lepiej sie troche czuje tyle ze nie spi :( chodzi nakręcony jak po amfie i kazałam mu odstawić te tablety a jeść zdrowiej obadamy czy utrzyma wagę:) bo ciacho się z niego robi na nowo :P A ja siedzę i czekam i się denerwuję bo mój małżon miał być jak zwykle o 14:15 w domu i do tej pory echo :( ani telefonu z pracy ani nic a nie mam sie jak z nim skontaktować:( no i czekam a żołądek zaczął juz boleć i czarne myśli przychodzą czy coś w pracy czy wypadek tfu tfu tfu ehhh nic nie mogę zrobić tylko czekać Marta zrobila dziś tylko jedną kupkę taką kisielowatą z serkiem za to ulała na mnie oczywiscie chyba ze 4 razy i juz mam trzeci komplet ciuchów na sobie:D Anetka rysuje sama bo chce mi niespodzianke jakąś zrobić hmmm chyba na przeprosiny :) Martusia zasnęła ja pozamiatałam chałupkę i zrobiłam obiad do połowy i idę łepetynę myć i będe wyglądać jak człowiek:P oki podczytam potem

Głosy oddane drzewka odwiedzone :) Kasiu - czy ząbek to sprawdzisz jak łyżeczką dotkniesz i tak fajnie zadzwoni spróbuj:) Oj laseczki ja żyć bez Was nie mogę heheh spadam

sorki Kasiu za małą literkę w Twoim imieniu

kasiu no widzisz mówiłam że ząbki no to gratulacje BRAWO!!! a i nie wiem czy wiesz ale ja znam taki zwyczaj ze jak jedno z rodziców (Ty) wypatrzy ten pierwszy ząbek jak już wyjdzie to drugie (Mąż) kupuje prezencik hehehe każda okazja dobra:)

heheheh Kiniaczku no co Ty nie gryź sie w język i nie jesteś babsztyl ale swoją drogą to ja bym też tak dzieci nie podrzuciła w Wielkim tygodniu :P to pochwal sie po fryzjerze upssss a ja sie jeszcze nie pochwaliłam ale nie mam kiedy :( a moja corcia to od zawsze małpka bo tak sie uczepi jak mały małpiszonek heheh wiec juz przywykła do małpeczki a ostatnio zreobiła sie wieksza małpka z niej zeby nie napisać Małpa Przed chwileczką wyzej wymieniona córcia moja kochana zrobiła numer kolejny załamka normalnie :( dałam ejj czekolade na gorąco do picia na jej własne zyczenie a ze była ciepła jeszcze a nie miałam mleka w lodówce to mówię zaczekaj zaraz przestygnie i wiecie co ona zrobiła ?? ja ide czy juz zjadla bo bylam u Marty a ona ze czekolade wylała bo była gorąca to myślałam że rozlała a ona ze nie wylała do zlewu bo takiej gorącej nie wypije nos kurwa ja nie moge :(nerwa mam i teraz ma kare zero bajek dzis!! Ja nie wiem skad jej takie pomysły do głowy przychodzą... Poniosło mnie i jej powiedziałam że jak od dziś ugotuje zupę to wyleje do zlewu bo gorącej jeść nie będziemy O!! a ziemniaki i miesko do smieci!! normalnie nie mogę z nia !!! Ale po czasie muszę Wam napisać że chyba ta cała sytuacja na całą nasza czwórkę tak wpływa bo siedzenie na walizkach tyle czasu... Anetka ma pusty pokoik bo wszystko spakowane no wiec w salonie mam sajgon bo zabawki muszę co dziennie jakieś wyjąć z pudła.. piore na okretkę zeby już mieć z głowy na nowym i zająć sie porządkami a nie praniem no i nie mam kurwa na nic czasu a nie mówie już o tym ze musze jako tako ogarnąć tą chałupę i wysprzątać na glanc nową a świeta i tak prawie że na walizkach spędzimy :(( ehhh no trudno jakoś to bedzie nie smutam już tutaj lecę póki Marta śpi z Anetką sie pobawic do potem

Kiniaczku no no gratulacje z okazji nowej wagi :) a Małą małpą sie nie przejmuj heheheh ja mam jedną w domu :P no taką 4 letnią co to zadaje 50 pytań na minutę i woła u każdej cioci (znajomej) pić i jeść i pyta a co masz dobrego nosz kurwa jakby w domu jeść nie dostała wrrr a tylko wyjedziemy spod domu na zakupy a ona w aucie mamo pić!! heheheh no ale to dziecko i ponoć to znowu taki etap miedzy 4 a 6 rokiem życia że dziecko sprawdza na ile moze sobie pozwolić i jak pozwolisz se wejść na łep to kicha :P:( no ale kocham tą małą małpę i staram sie ją zrozumieć i poswiecić troche czasu choć przez obecną sytuację znaczy przeprowadzkę i zycie na walizkach prawie 3 tygodnie i Marta co chwila chora i ja mam problemy to nie wychodzi mi prawie wcale:(( niestety ale nadrobimy jak odetną nas jutro od świata :D wiec jakiś plus jestheheh zrobimy pisanki pomalujemy obrazki dla babci i dziadków no i nie będzie bajek w TV bo trza 14 dni czekac na ponowne podłączenie i tel i netu wiec będę z dziećmi spędzać czas jak juz ogarnę nową chałupę a roboty jest maaaasa:( Dobra spadam bo Marta znowu płakusia bidne te moje dzieciątko :(

Hejka lasencje :) Ja dzis ostatni dzień mam telefon i internet Buuuuuu :( jak ja to wytzrymam:P Nocka u nas nie fajna bo jak zasnelam dopiero o 24:30 to wstawalam do Martusi o 1:10, 2:15, 3, 4:20, 5:15 tak ją katarek męczył ze sie biedna dusiła ehhh ja nie wiem co tym razem i kaszle bidulka teraz bo sie meczy znowu:( ide odciagac katarek bede potem

Aaaaaa no i zapomniałam o 21:34 Martunia skończyła 4 miesiące - hehehe jak to zlecialo moje :) Babeczko dla Zuzi od cioci Kessi heheh z okazji 3 m-cy

Babeczko - dla Ciebie nie płakusiaj już :) zobacz jakie masz fajne dzieciaczki i olej ta pinde :P wiem wiem łatwo powiedzieć... a nie możesz z mężem porozmawiać tak na spokojnie? no bo co jak faktycznie nigdy tego nie przepisze i Wasza kasa władowana w dom przepadnie - nie chcę Cię dołować ale moja kuzynka ma taką samą sytuację mieszka ze swoją mamą w jednym domu a jej siostra w podwórku się wybudowała bo nie mogła wytrzymać i żrą sie że hej ale w końcu ciotka dała se przegadać i przepisała na nie obie podzieliła ziemię na pół i powiedzmy że jest znośnie teraz :) choć jeszcze bywa gorąco:( Amorku - cieszę się ze się cieszysz :D wiecie co Wy mi chyba zaczarowałyście na kafe ten domek bo tam już ktoś sie wprowadzał i niedawno zrezygnował :P Cuda jakieś heheheh dzieki wszystkim czarującym Goniu - ja nie wiem jak z tą betą bywa ale myślę ze nie jesteś w ciąży :) a myślałaś o wizycie u jakiegoś psychologa albo seksuologa - nie wiem gdzie by sie udać bo się wykończysz tymi stresami jesteś czy nie:( trzymam kciuki

Adza ja karmie cycem i jeszcze nie mialam ale po Anetce dostalam w rowne 6 m-cy po porodzie znaczy nie co do dnia ale gdybym nadal miala regularnie okres zamiast ciazy to wypadl dokladnie tego dnia no cholerka zamotałam :P mam nadzieje że jarzysz teraz spadam obiadek na szybko koncze a poszlam na latwizne i namowilam kumpele na plac zabaw wiec nie jade autobusem tylko autem z nia i odbiore anetke a plac zabaw obok:)

no to jestem na biezaco:) Głosy oddane drzewka odwiedzone - w końcu :P nie wiem co sie rano działo ale stronka sie nie ładowała A dzisiaj coś pustawo na forum :( no nic obiadek w lesie (czyt. lodowce) mąż wróci głodny :( Marta ma katarek ale na szczęście wypływa z noska i nie jest ropny kupa kolejna była juz zielona i gesciejsza ale jakby ze sluzem wiec moze przez ten katar:( Ja spadam bo za 8 minut pitnie mi autobus i DUPA kto odbierze mi córkę a ona tam bedzie czekac :( taksa drugi raz w obie strony nie wchodzi w gre to do wieczorka nie napiszcie za duzo bo płodne jesteście że hohoho Właśnie bo zapomnę macie nr do Kiniaka - co tam u niej że tu jej nie ma??

jeszcze 5 stronek i bede na biezaco:) Goniu - jak przeczytałam że jestes w ciazy to zaparło mi dech i zaraz weszłam na topic który podałas i wiem juz ze nie jestes ale jak czytałam to wszystko to miałam łzy w oczach bo nie umiem sobie tego wyobrazic. Pisz tu czasem bo myslimy o Tobie powodzenia na studiach i duzo duzo radosci z dzieciaczków słodkich chlopaczków życze aaa no a co do błednego wyniku to mi lekarz endokrynolog powiedzial zebym sie nie kierowała testem bo własnie przy problemach z tarczyca moze wyjsc falszywy:( Baryłko - Ty pewnie predko nie zajrzysz bo musisz nacieszyc sie chłopem w koncu razem dla Ciebie Kasiu - a próbowałas małemu podac mleko czy kleik łyzeczka? tez tak reaguje? moze smoczek mu sie odwidział? Domi - dzieki za odzew no moja robi dokladnie takie samete kupy hmmm moze jej samo minie, oby:) a moze to przez katarek jaki ja meczy juz dwa dni? no tak i mialam zajac sie obiadem a siedze i czytam :D a maz wroci glodny z pracy bo mu nie pozwolilam jesc w robocie bo karczek dzis robie a poki co to karczek w lodowie sie lezakuje :P a ja zapomnialam ze po Anete musze smignac do przedszkola no i kiedy ja ugotuje??

Misiu - byłam znaczy dzwoniłam i mam dawać cześciej cycka i wodę no i co ja mam z tymi lekarzami począć:( a ona tak ma odkad ja z tym żołądkiem mam problemy wiec nie wiem cholera dam jej dziś to mleko kupne i zobaczę dlatego pytam po jakim czasie będę widziała czy jest lepiej zebym sie nie stresowała jeśli to może np 2 dni potrwać:( Mamuniu - póki co jest tylko na cycu

No tak kupki ciag dalszy :( do przedszkola jechałam taxi w te i nazat bo balam sie ze mi Marta w drodze zrobi kupsko i się odparzy:( Ja ją karmię o 8:15 i słyszę jak mleczko do pustego brzusia wlatuje a zaraz potem słyszę bulgotanie w pieluszce i znowu cała taka płynna że w pieluchę wsiąkła już nie wiem czy to dobrze czy nie:( Dodam, ze o 4 rano obudziła nie mnie ale męża właśnie Marta robiaca bulgoczącą kupkę i ja ją przewinęłam a ona następną i tak ze 4 zrobiła to ją nakarmiłam odbekła ulała znowu karmienie juz nie odbekła i spała do tej 8:15 - co jest ze tak jej sie zmieniło na rzadkie kupki i czy miało które z waszych dzieci bezzapachowe?? bo ona dwie bez zapachu zrobiła:( Mamunia - gratulacje z okazji nowej wagi no i szkoda ze te numerki takie lipne były :P ale nie bój żaby na pewno następne będą trafne;D a ja już te tory przełknęłam oby grzyb nie wyszedł jak zaczniemy grzać:( Misty - no widzisz jak z tymi kupkami :) jedno się przestawia na częstsze kupki inne na płynne ehhh my to mamy zmartwienia :P Kasiu i Misiu nie wiem dlaczego nie mogę odwiedzić drzewek:( jak się uda to dziś wpadne:) Oki to lecę nadrabiać dalej no nie nastepna kupa idzie do pieluchy

Kimizi - sorki Lenki miało być - literówka