Kessi_27

Żabciu - dziękuję dla ciebie też Problem jest taki ze do szpitala mam 5 minut autem a pieszo tylko 15 a następny z tych normalnych jest aż 2 godziny drogi stąd:(( więc jak nie będzie czasu to co?? jak słyszę o tych rozerwaniach to słabo mi się robi :(( Ja też byłam nacięta przy Anetce i mimo to pękłam i trudno mi było siedzieć przez miesiąc karmiłam głównie na leżąco bo już tak może nie bolało ale był dyskomfort. a usiadłam normalnie (bez poduchy pod tyłkiem) w dwa tygodnie po porodzie na wigilię:D Teraz już trzeci przypadek ze dziewczyna która pierwszy raz rodzi jest tak rozerwana a najgorsze ze mogli jej tego zaoszczędzić bo prosiła sama o naciecie - ale po co??

Kefirku - dziwnie to u Was jest ja pamiętam ze w dzień nauczyciela zawsze było wolne oczywiście akademię sie organizowało ale to dzień przed na przykład i teraz też słyszę ze moja chrzestnica ma wolne od szkoły w ten dzień:) To jakaś ta Wasza Pani dyrektor nie świąteczna:\

Witam nową brzuchatkę No i jak ja mam pozytywnie myslec jak nastepna poszkodowana jest po porodzie w moim szpitalu i to przez glupote lekarza :(( chyba pojade rodzic gdzie indziej jak bedzie czas :( No nie bede Wam pisać szczegółów bo nie straszę już powiem tylko że lekarz nie zgodził sie jej naciąć mimo że ona drobniutka i malutka Normalnie nóż sie w kieszeni otwiera jak okaleczają te dziewczyny

Moja dzidzia dzis cos sie kreci na zasadzie korkociągu :D tak jakby chciała główką zostać na dole a plecki o brzusio oprzeć i to boooooli !!!! a wczoraj wogole sie nie ruszała może mój stres się jej udzielił bo wieczorek o 20 dopiero był 10 ruch :( no ale w nocy już ładnie i teraz korkociąg mi funduje :D:P oby pawia nie puscic:P A ja nie mam weny co na obiadek:( córcia je w przedszkolu mężyk w pracy a ja.... hmmm pewnie jakąś zupkę ala krupniczek zrobie.....

PATINKA dziekuje za trzymanie kciuków i wogóle ze się martwimy :) Napisała : "akcja porodowa ustała.czekam na usg by sprawdzić czy główka nadal jest w dół i czy są jeszcze wody. na razie nie ciekną. serduszko ładnie bije. dużo się rusza. dostałam przeciwbólowe o przeciwskurczowe leki i antybiotyki żeby infekcji nie było."

No wróciłam z przedszkola, zjadłam śniadanko i musiałam odpocząc - jakbym maraton zrobiła:) Napisałam do Patinki zobaczymy co napisze i kiedy. Teraz wstawiam białe i kremowe pranko (oczywiście dzidzi) i biorę się za prasowanie peluch (ale na siedząco zeby nie szaleć za bardzo) Pia - Wy to tam wesoło macie, u nas przynajniej w tej szkole mozna dzieci wcześniej zabrać, tak jak w Polsce. No ale co kraj to obyczaj... Co do imienia to mój mąż jest gorszy niż baba w ciąży - już mam tego dosyć:( Nie dosyć ze nie chce Alicji to jeszcze teraz Lilka mu sie nie podoba w końcu chyba wrócimy do pierwszego planu i będzie Nicola a że z nazwiskiem nie bardzo to już trudno które imie obcojązyczne zabrzmi z polskim nazwiskiem zakończonym na \"na\" lub \"ska\"?? Jemu po prostu nic sie nie podoba a jak mówie to daj przykład na jakieś imię to milczy bo on się nad tym nie zastanawia bo mamy czas (tyle ze on ucieka) no wiec muszę czekać na jego pomysł albo tupnąć nogą i postawić na swoim a z czasem sie moze przyzwyczai....

Pia - Ty zawsze jak napiszesz to pocieszysz człowieka :) to może ja też przeczytam tą książkę?? Będę pozytywnie myśleć:) Do nas przylatuje siostra męża (z koniecznosci) tzn. on woli żeby tu była w razie czego właśnie jak mnie złapie i to już za 9 dni tylko że aż na dwa miesiące (no chyba ze w listopadzie urodzę to wcześniej wyprawie ją do domku:) wredna jestem wiem, ale ja za nią nie przepadam i jej obecność mnie dobija :( wiec moze wywoła mi poród hihihi Baryłka - mi zawsze pomaga Renie, ale obawiam sie ze to chyba dzidzia tak ci urosła i ugniata pupcią żołądek, moja czasem kopnie mnie i wtedy wszystko w gardle bleeee (sorki) No dobra teraz spisuję sobie listę co mam na jaki rozmiar bo wszystko posegregowałam ufffff nie było łatwo bo co z tego że na metce 0-3 jak pasuje do reszty z 3-6 :) no i musiałam wszystki klaść jedno na drugim żeby widzieć czy ten sam rozmiar:D

Pia - :D:D:D:D heheheh ciekawe czy jakby cos przyjmuja reklamacje :P ale ne życzę ci tego abyś musiała reklamować. Ja wczoraj się pobeczałam bo co jak mnie złapie a mąż na rano w pracy i Anetka w przedszkolu kto ja odbierze i jak sie skontaktuje z Piotrkiem ?? no i on potem powiedziął że ma już dosyć mojego stękania bo od rana mu jęczę no i sie pobeczałam:(( Ach te chlopy nic nie rozumieją..... on tez sie martwi ale inaczej - tylko co to znaczy??

Pia ja sie budzilam 4 razy i za kazdym razem łeb mi pękał normalnie od wczoraj to niemogę wytzrymać. Naczytałam sie wczoraj na necie o objawach porodu które mozna przegapić i mam teraz... cholerka jaki człowiek głupi naczytać sie a potem spać nie mozna://///////

Moja to taka: http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&ssPageName=STRK:MEWNX:IT&item=250303269636 Tutaj bardziej polecane są te w podkowę. Ja juz wiem w jakiej pozycji najlepiej mi sie karmi dlatego wybrałam tą:) Można ją założyć sobie na talie i dziecko karmic tez spod pachy czasem wygodnie, ja wolę miec dziecko przed sobą. No i potem dziecko może sie przy niej uczyć siadać znaczy ona go podpiera.

No to siemanka z rana a wy juz buszujecie u mnie 6:55 a nie spie od 5:25 i czuje sie jakbym tylko oczy zamknela i zaraz pobudka :(( No ale nic straconego - segreguje ciuszki i... nie mialam pojecia ze juz tyle tego mam :D ja to jestem z tymi zakupami :P Dzis za kazdym razem do toalety szlam ze strachem ale o dziwo (na szczescie) nic nie leci tylko gesty sluz :) uspokoiłam sie troszkę:) Co do poduchy do karmienie to ja sobie kupilam wczoraj na ebayu - zaraz Wam pokaze. A przy Anetce nie miałam poduchy ale miałam taką do kompletu z wersalką dosyć twardą - miękkie odpadają bo dziecko w nią wpadnie, testowałam wszystkie w domu i w koncu kladlam sobie ta od wersalki na kolana i na nia malutka i bylo oki.

Kiniak znowu A ja dzis poczytałam na necie o śluzie i czopie i chyba to nestety czop bo tak go opisują że nie musi być brązowy albo różowy :( no to fajnie teraz nie wiem czy isc do lekarza czy czekac bo co jak mnie zbadaja i zacznie bardziej wylatywac??? No a poza tym to tylko malutka ilosc byla takie nitki galaretowate wiec moze to potrwac nawet 3 tyg tak mądrzy lekarze piszą na forach. Jutro ostro piorę resztę rzeczy (znaczy pralka) no i reszta zakupow co do szpitala i pakuje torba powoli bo boje sie ze potem z zaskoczenia mnie wezmie - kurka wszystko jest inaczej niz przy Aneci :( jakbym pierwszy raz w ciazy byla :)

WIEŚCI OD PATINKI !!!! \"Nafaszerowali mnie tabletkami mając nadzieję ze skurcze ustąpią. zabronili mi jeść. wody ciekną. ja zmęczona już bo boli\"

No teraz córcia na kompa a ja ide polezec to napisze jak dowiem sie od Patinki jak tam poszlo :))

Byłoby dobrze ze 3 tyg pochodzic jeszcze z Aneta dzien przed mi odszedl :(( no byle do piatku i oby sie nie powtorzylo a ja poszukam na necie bo spokoju mi to nie da :(

no ja mam wizyte z polozna dopiero za 3 tyg. a ewentualnie moge w poniedzialek jechac do szpitala i powiedziec ze cos takiego zauwazylam ale nie wiem czy mnie wogole zbadaja :(( bo to jeszcze nie termin:(( No a jak mi czop przy Anecie odchodzil to byl od razu rozowy wiec moze to jednak taki dziwny sluz poczekam czy sie nie powtorzy bo dziwne ze wlasnie po nocy znaczy jak poleze to mam willgotniej:(

Zmiana stopki :)) Meuś - dam znać jak tylko sie dowiem czegos A ja dziś rano się wystraszyłam nie na żarty bo poduszka (którą wkładam między nogi mokra bielizna mokra a na prześcieradla galaretka :(( No więc biegiem do łazienki i nie wiem czy mnie dzidzia tak po pęcherzu uciskała i popuszczałam czy coś innego ale na szczęście po 3 wizycie w toalecie ustało... Powiedzcie mi czy wy teraz ten śluz macie taki gęsty jak galaretka ?? No bo było to prawie przezroczyste lekko żółte ale zero krwi czy czegos takiego a ja mam stracha bo gdyby to zaczął czop odchodzic to nie byłoby dla mnie wskazane :((

kochane Właśnie weszłam poczytałam co tam od wczoraj i czytam o Patince no mam nadziejke ze wszystko oki napiszę jej smska tak za godzinkę jak sie nie odezwie bo to moze potrwac:( ale oby wszystko dobrze sie skonczyło dzidzia juz duza wiec nic nie powinno jej grozic No a ja wczoraj wycieczkowalam się nad morzem z mężykiem i córcią i tak się umęczyłam na spacerze że w domku od razu drzemka.

dobra ja zmykam do kuchni :)) robie golabki :)) mężuś ma zachciwojki :P A jutro robie oponki serowe kto chce?? juz tak za mna chodza :P

Kefirku - ja z podgrzewacza bylam bardzo zadowolona i przydaje sie nawet przy karmieniu bo czasem musialam zostawic mala i odciagniety pokarm a wtedy tylko maz podgrzal i z butli dostala:)) Co do sterylizatora to chce kupic bo zawsze mnie wkurzało to wygotowywanie wszystkiego osobno potem studzenie w drugim garze i zeby jeszcze sterylne było :( a tak sterylizator dlugo trzyma czystosc

http://cgi.ebay.co.uk/BNIP-BABY-CREAM-FLEECE-SUIT-TOP-TROUSERS-SIZE-3-6MONTHS_W0QQitemZ260194417264QQcmdZViewItem?hash=item260194417264&_trkparms=39%3A1%7C66%3A2%7C65%3A1%7C240%3A1318&_trksid=p3286.c0.m14

a ja kupiłam komplecik taki cieplejszy spodenki i bluza (niby płaszczyk) i licytuje poduche do karmienia bo wczoraj 2 sekundy przed koncem przegralam:(

Ej lasencje nie wygłupiajcie się i zajrzyjcie ktoraś bo ja z nudow zbankrutuje na ebay-u :P

A tu nadal tak pusto???? Wszystkie pod kołderką czy jak??

Poczytałam co napisałyście i: Mąż przy porodzie jest po to żeby lekarz ugryzł sie w jezyk jakby chciał coś powiedzieć w stylu zamknij sie, bo tak by do rekoczynów doszło. Ja sie śmiałam że jak byłam na wizycie u mojego gina z Anetą w ciąży to raz przyszedł z sinym okiem:) i tak se pomyślałam ze nezadowolony tatuś mu to zrobił :D A potem usłyszałam od niego parę niemiłych słów w trakcie porodu i wiem ze gdyby mój mąż był ze mną to by nie powiedział tego, poza tym zanim położyli mnie na "krzesle" już chciał jechać do niego i mu wtłuc:((. A teraz mąż sie boi ze właśnie zatłukł by lekarza jakby coś szło nie tak i dlatego woli nie być ze mną:( Ja chrzciny jak pisałam zrobię w lutym poprzednio córcia miała 4 tyg na chrzcie:) i robiłam w domu (u rodziców) było ok 20 osób:D Teraz też zrobię w domu ale już u siebie :)) U mnie w szpitalu (w Polsce) trzeba było mieć termometr bo szpital miał mało i przy wychodzeniu zostawiało sie albo ubranka dla dzidzi body i spiochy albo 5 pieluch tetra (położne bardzo były wdzieczne). Tutaj w UK po porodzie 6 godzin i do domku wszystko przy dziecku robisz sama od poczatku (chyba ze bardzo ciezki porod byl) i wszystko musisz miec swoje dla dzidzi (kosmetyki, ubranka, pieluchy). Jak rodziłam Anetkę 4 lata temu to nie trzeba było swoich pieluch ale w szpitalu mieli HAPPY i ona miała straszną pupcię po nich jakby pociętą wiec zakładałam jej swoje z domu PAMPERS i się poprawiło:) Acha i pakowali w kokonik w pieluszke tetra:D ale jak sie wychodzilo ze szpitala dopiero a tak normalnie w ubrankach i rożku:D