Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kessi_27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kessi_27

  1. mam tu troche do nadrobienia ale mam taki mlyn ze nie mam kiedy niestety landlord nie moze nam sprzedac domu - bank mu nie pozwoli :( tak wiec szukamy... jezdzimy gladamy domy i ciekawe czy cos wogole znajdziemy ... Do tego dochodzi Anety humor ostatnio i ona chce nowa szkole :( nie chce juz tu chodzic - dzis poszla prawie z placzem :( no nic lece bo mam pare telefonow do wykonania i maili do napisania a jak mezyk odespi to jedziemy do agencji umawiac sie na ogladanie domow kolejnych musze tez skompletowac mase papierow ehhh chyba poslucham sasiadki i przeniesiemy to szukanie domu na po swietach :P aha no i wczoraj bylam na pierwszych zajeciach i bylo nawet fajnie :) jest nas 11 w grupie i tylko 4 to nie polacy :P no to ja lece sorki nadrobie pozniej
  2. ja na szybko... Do poniedzialku a moze i wtorku bede jak na szpilkach :P wlasnie poszedl Gerard juz po rozmowie i w poniedzialek bedzie rozmawial ze swoim bratem (w koncu wiemy czyj to dom) i da nam znac. Wrazenia po rozmowie pozytywne i ja caly czas nastawiam sie ze on go bedzie chcial sprzedac :D nie w glowie mi kolejne dziecko (a'propos zasady nowy dom nowe dzidzi :P ) Ogolnie to tak: Gerard sie usmiechnal jak zapytalam czy dom moglby byc na sprzedaz a to dobrze wrozy i powiedzial ze jak zna swojego brata to przydaloby mu sie pozbyc tego domu bo ciezko go zawsze wynajac przez tory i wogole sytuacja na poludniu w irlandii gorsza wiec kasa by mu pomogla tylko pytanie czy bank sie zgodzi na sprzedaz bo on nadal hipoteke splaca... no nic ja nie dopuszczam negatywnych mysli - moze to cos poomoze ;) ? Npisalam tez maila do agencji co ma dom sasiadujacy z nami czy jest na sprzedaz :P tak w razie czego :) Trzymajcie kciuki kochane Wy zawsze takie dobre prady wysylacie Malo dzis spalam bo Adas od 4 rano podziekowal spaniu :( i tak do 7ej no i jak przysnelam to zaspalam do szkoly :( Kimizi - gratki synka - to juz tak 100%? Imie Olek tez do mnie nie przemawia ale to wasz wybor - mam kuzyna Aleksandra od zawsze Olek ale Alex mi sie podoba i rozwazalam przy tej ciazy :P Kolezanka ma Mikolajka i jest przeuroczy i grzeczny i wogole cud miod... Filipy to lobuzy no a Andrzej... hmmm nie wiem skad to wziela ma w przedszkolu Andrzejka? a moze w bajce/filmie jakims byl? Co byscie nie wybrali jeszcze troche czasu macie ;) u nas na koniec mial byc Oliver lub Adas i dbaj o siebie... Z.W.O.L.N.I.J!!!! Holly - kochana wybaw sie na weselu oj Przemus potancowalby z Marta ona nic innego ostatnio nie robi tylko tanczy :P kuruj plecki i nie drecz sie Podjelas dobra decyzje i nie kierowalas sie egoizmem! buzka Myszko - zdrowka dla ksiezniczek biedne one ze tak choruja Pia - sukienka sliczna taka skromna i piekna BOMBA - Julci sie podoba? no i musze zmykac nawet jeszcze nie mialam czasu zobaczyc domu Barylki a tak wychwalacie ze az wstyd ze nie widzialam no ale czasu jak na lekarstwo zmykam do mlodego lobuza aha - Amorku rozwazamy wyprawe na weekend na poludnie tylko nie bardzo wiem gdzie by sie wybrac i co zobaczyc - co tam jest fajnego u was w okolicy? moze wiesz wiecej niz ja ? no i moze by sie udalo spotkac? papatki
  3. aaaa i dzieki za gratulacje ;) znajomi mowia ze ostatnio chyba szczescie mamy wiec z domem tez mamy probowac :P taaa niby nie wolno przeginac bo wyczerpiemy to szczescie w koncu :o
  4. Pia - a wiesz ze zebysmy wczesniej pomysleli na powaznie o kupnie domu to bylabym jeszcze blizsza sasiadka no ale... sytuacja dziwna bo w agencji mowia ze sprzedany a na ogloszeniu wisi a sasiadka wczoraj powiedziala innemu sasiadowi ze ona jeszcze domu nie sprzedala :o no i teraz pytanie? czeka na lepsza oferte ? a ten znajomy co go licytowal sciemnia zeby go nie przebic? Donna portadzila mi jednak spytac wprost sasiadki czy sprzedala a jak nie to jaka ma najwyzsza oferte :) no i waham sie bo niby znam (wiem kto to) tych co dali poki co najwyzej ale... nie bardzo chce ich za sasiadow :P no i maz mowi ze nie ma sentymentow bo to nie nasi przyjaciele czy cus i mam dzis isc pytac... zoladek mnie od tego wszystkiego boli ale mysl ze bylybysmy sasiadkami przez plot a nie przez ulice kuszaca :) no i cena domu w naszych granicach ehhhh temat ciezki... z kolei gdybysmy nie znalezli na prawde nic tu w okolicy to wtedy szukamy najlepiej 2 domow na tym samym osiedlu bo sasiedzi polscy z drugiej strony osiedla tez szukaja i przynajmniej nie bylibysmy sami :) PS ja tez wiem o kim mowicie i tez nie wierze ze bedzie jedynakiem :P Amorku mi sie nie sprawdzil w 2v przypadkach a w 1 tak - przy Marcie ale ty juz nie gdybaj bo czas leci a Kubus bedzie uszczesliwiony czy to syn czy corcia :P
  5. zagladam na chwile i co?? Barylko - kochana gratulacje!!! ogromne !!! spokojnej i szybko uplywajacej ciazy Ci zycze :) Adas tez mial byc na luty a jest koniec stycznia :) Natalcia sie cieszy? bo ze maz to bylo pewne ;) Meaaa - hhahah no to teraz juz nikomu nie uwierzysz ze nie bedzie miec wiecej dzieci :P a tak apropos twoich rozwazan jaka duza badzie Nadia jak Julek (Daniela? ) pojdzie do przedszkola to tak se wyliczylam ze chyba juz bys sie musiala starac :p bonie wiem czy wiesz ale jak Nadia bedzie szla do szkoly to juz nowym programem a wiec na 6 lat :P co do przedszkola to ja robilam tak ze kurowalam do konca potem aneta szla do przedszkola/szkoly i po paru dniach wracala znowu przeziebiona wiec stwierdzilkam ze nie ma sensu bo w ciagu miesiaca byla tydzien-dwa w przedszkolu i zaczelam robic tak ze puszczalam ja poki nie miala goraczki i innych powazniejszych objawow a z katarem chodzila caly czas w domu oczywiscie syropki itp ale do przedszkola chodzila i teraz juz nie choruje :) My mamy mlyn.... sorki ze nie zagladam nie wiem co sie dzieje ale praktycznie w domu mnie nie ma :o Autka sie udalo nam pozbyc i teraz mamy Mazde 6 w kombiku no i w koncu nie niebieskie a srebrne :) Ciesze sie bardzo bo od razu maz mniej nerwowy - tutaj sprzedac benzyniaka to masakra ! wiecej nie kupimy tylko z tego powodu a po kilkudziesieciu telefonach z pytaniem czy ktos sie nie zamieni/nie kupi naszego auta w koncu znalazlam babke ktora sie zgodzila i tak oto w jeden dzien sprzedalismy i kupilismy auto :P W domu na nowo mam syf taki ze masakra bo prawie tydzien non stop w biegu i wiecznie poza domem wiec przyjsc zjesc nbalaganic i w droge ehhh padam jak mucha kolo 22ej No i jutro mam rozmowe z naszym agentem czy nasz dom jest na sprzedaz :) jesli tak to niech poda cene i my sie zastanowimy czy go nie kupimy a jak nie to w poniedzialek idziemy ogladac dom 2 ulice obok i jak przyjma nasza oferte to ruszy cala machina :) A ja sie nie chce stad wyprowadzac od naszych kochanych sasiadow!!! no nic zobaczymy... zapisuje sie powoli na kiermasze i zdecyduje sie chyba raz w miesiacu isc na targ nasz sprzedawac moje rzeczy bo poki co na normalna prace nie mam szans a przydalaby sie jakas dodatkowa kasiorka zeby zdolnosc kredytowa nam urosla bo niestety macierzynskiego nie wliczaja - a szkoda :( no i w poniedzialek zaczynam kurs angielskiego - stresa mam :P ale ja tak zawsze ;) no i woda mi sie zagrzala na zmywanie wqiec zmykam bo jutro agent przyjdzie to dom musi byc na blysk :P oj zeby chcial sprzedac ta chalupe - to by byla najlepsza opcja - kicham te tory juz sie przyzwyczailam i tak moge to zniesc za fajne sasiedztwo i dom w ktorym wiem co trzeba zrobic a co bylo zrobione i brak stresu dla dzieci bo tak znowu wszystko od nowa zaczynac :( nie marudze juz spadam zdrowka dla wszystkich chorowitkow
  6. Pia - nie nie mam prawka z Pl, tu jest tak, ze skladasz wniosek o prawo jazdy i oni ci wysylaja prawko tymczasowe idziesz do ubezpieczalni i doubezpieczas sie do samochodu np meza, taty itp i mozesz jezdzic warunek: uczacy cie ma miec min 21 lat i od conajmniej 3 lat prawo jazdy, dla mnie kretynizm i juz nie sprobuje wole jednak jak instruktor ma pedaly i przede wszystkim doswiadczenie ! bo wystarczy moment... pisk Anetki dzwonil mi w uszach jeszcze nast dnia :o :( Amorku - jezdzisz juz z mezem? czy jednak instruktor? Izu - jak tam u Was? Tomaszkowa - dobrze ze jest tyle osob ktore moga pomoc :) Adas glodny - do potem
  7. Mamotomka - zdrowka dla mamy, paskudny wypadek i dziwne ze wypuszcza ja do domu... tata kuzynki zima przewrocil sie mial zlamana miednice i trzymali go w szpitalu mimo ze bez operacji 3 tyg... a moze jakas siostra PCK? trzymam kciuki zeby szybko sie zroslo ja tez po paskudnym weekendzie... na szczescie nic sie nie stalo ale stres i nerwy swoje zrobily... rozwalilabym auto :o pol miasta przejechalam ta nasza kobyla rozdo skrzyzowania waskie drozki i zakrety co chwila i jakos dalam rade (zle mi sie nim jezdzilo) dlugie to i szybkie okropnie a jazdy mam na corsie wiec roznica ogromna. No i pod naszym osiedlem nie wiem czemu i jak to sie stalo ale nie wyrobilam skrecajac w ta nasza uliczke i malo ze wjechalam bokiem na kraweznik, sasiad ma murek wokol domu wiec zeby nie walnac odbilam szybko... Anetka krzyknela i zaczela plakac zahamowalam na srodku drogi osiedlowej i wysiadlam, trzeslam sie jak diabli maz dojechal pod dom, kolo na szczescie nie tak zle jak myslal, no dziura z boku opony jest ale mala... spytal co to bylo? czemu tak zrobila? czy nie widzialam? a ja nie wiem sama jakim cudem sie nie zmiescilam?? wiecie co, cale szczescie ze nikogo nie bylo na drodze ani n chodniku bo mialabym kogos na sumieniu :o ja bylam przez godzine w jakims szoku az zwymiotowalam... powiedzialam mezowi ze chyba sie nie nadaje i nie robie prawka jednak.. on powiedzial ze po prostu nie mam doswiadczenia i panikuje... stanelo na tym ze naszym autem ja juz nie chce jezdzic wole z instruktorem... co z tegoi ze maz moze reczny zaciagnac w razie czego jak tego nie zrobil? mowi ze nie zdarzyl :o zamowilam lekcje z innym instruktorem teraz bo maz mowi ze tamten z ktorym mikalam chyba mnie zle uczy... no to zobaczymy, ale szczerze to sie boje Anetka powiedziala ze juz nie chce zebym jezdzila :o a mowilam mezowi ze jak jazdy z nim to chociaz bez dzieci ehhhh dzis juz mi lepiej, nastawiam sie psychicznie na jutrzejsze jazdy porzadkow czesc dalsza i poszukiwania domu, ale nic fajnego w naszej okolicy nie ma :( jak jest to w miescie obok ale ciezko po raz kolejny zaczynac wszystko od nowa :o dobra koniec smecenia, zmykam
  8. wczorajszy dzien minal jako tako... po stluczeniu kubka nie tknelam juz zmywania, kicham to zbieram do zmywary... :P lazilam z kata w kat i miejsca se nie umialam znalezc wieczorem w koncu wyzalilam sie mezowi ze sie bardzo boje i denerwuje i jakos tak bylo mi lepiej :) no i na poprawe humoru dostalismy telefon z jednej agencji gdzie skladalismy aplikacje w spr kupna domu i... udalo sie :D tak wiec od wczoraj mam zajecie i szukam domu ktory by nam pasowal, zeby te cholery zadzwonili ze 3 tyg wczesniej to wzielibysmy dom na przeciw nas a tak to juz poszedl :( no ale przynajmniej mam nowe zajecie i nie bede teraz tyle rozmyslac o tych durnych guzkach :P Adas wstal milego dnia kochane
  9. wrocilam.. nie wiem co myslec... prawie rok temu mowil mi ze jest 1 guzek ale pewnie nie ma sie co martwic bo to pewnie przez ciaze.. dzisiaj mi mowi ze jest ich kilka ale to nie do konca moze byc cos zlego i on by sie radzil nie przejmowac, skonsultuje to z drugim lekarzem i dostane list czy biopsja jest potrzebna :o troche sie boje i co tu ukrywac stresuje :( ufam temu lekarzowi bo wiem ze jest dobry mam juz niejakie doswiadczenie z moja tarczyca i tym jak wygladalu usg w Pl na przyklad. Tutaj zawsze usg trwa minimum 30 minut dzis bylam 40! oglada dokladnie sprawdza kilka razy kazde podejrzane zmiany wiec nie jest jakims konowalem. ehh teraz jeszcze jutro kolejne pobieranie krwi i moze dowiem sie w koncu na jakim etapie teraz jestem ide szykowac obiad i odstresowac sie zmywaniem dzieki Wam kochane ze jestescie
  10. wpadam tylko pogratulowac dzieciaczkom-przedszkolaczkom :) no i podziekowac za komplementy ;) rozmowa z mezem przyniosla efekt :) ha ! nie spodziewalam sie tego... mam do przetestowania 2 nianie polska i irlandzka i stresa jak diabli jak to bedzie :o teraz zmykam bo za pol godziny przyjedzie znajoma i wezmie Marte ze soba a Adasia biore ja w wozku mi nie bedzie przeszkadzal oj mam nadzieje ze na usg nic nie znajda buzka i do potem
  11. byla fryzjerka wiec mam lepszy humor :) odmlodnialam :P nieudane zdjecie dostepne na fb :P jutro zrobie lepsze
  12. Goniu - dzieki ja mam dzis fryzjerke na 6 u siebie w domu :) teraz siedze w domu bo przyszedl facet wymienic nam baterie w zlewie. MAm stresa bo jutro (maz mial miec wolne) ja mam USG tarczycy i w trakcie dopiero sie dowiem czy zrobi mi biopsje.... stresuje sie tym cholernie i jak ja mam wziasc male dzieci ze soba tam?? no jak?? a moj maz zapomnial i idzie do pracy no bo przeciez nie mogl odmowic :( jedyna osoba ktora mogla by zostac z dziecmi i one by nie ryczaly zaczela wczoraj prace... szkoda slow po prostu... odbyla sie dzis rano rozmowa ze mi zle itd no to jemu tez jest zle ale pewnie dlatego tak sie czujemy bo bylismy po dlugiej przerwie w Pl Na kredyt nie mamy co liczyc zeby sprobowac kupic dom poki ja nie pracuje... auta nie umiemy sprzedac bo durni irole nie kupia benzyny a kazdy mu mowil zeby benzyny nie kupywal... no bo irole wola diesle i kupuja lewe paliwo ehhh teraz to wiemy... on sie tym wszystkim wkurza a jeszcze maly coraz wiecej w nocy placze i spac nie daje... no to juz dzis uslyszalam ze jeszcze raz i on idzie spac na dol... to wkurzylam sie i spytalam co mam go zakneblowac? no co mam zrobic? on nie powie inaczej ze go boli albo ze mu cieplo/zimno itd. Tez czuje sie jak samotna matka i mu to po raz kolejny powiedzialam... Potrzebuje odmiany... moze ten kurs cos zmieni? a moze sie tylko ludze? Aneta chyba udaje ze jest chora bo nei chce isc do szkoly... jest po prostu z.a.j.e.b.i..s.c.i.e Powiedzialam mu po sniadaniu (no zrobil dla nas wszystkich sniadanie sam z siebie! ) ze potrzebna nam odmiana ze musimy gdzies skoczyc na weekend! wynajac kamping czy pokoj i skoczyc gdzies cos zobaczyc... odpoczac... i co uslyszalam ? nie zgadniecie :P Nie widze problemu!! zalatw tylko mi powiedz wczesniej kiedy zebym nie szedl do pracy :D no nie moge czasami i czasami sama mysle jaka ta milosc glupia jest!! przeciez tyle mamy tym chlopom za zle tyle nas denerwuja a my ich i tak coraz mocniej kochamy ??? ach... Marta z Aneta juz walcza - musze leciec
  13. Pia - odnosnie wkladki hmmm mam mieszane uczucia :o bylam w Pl u fantastycznej Pani ginekolog - w zyciu takiej nie spotkalam ! oprocz tego ze zbadala mnie , zrobila usg, cytologie i zbadala piersi to rozmawiala ze mna jak kolezanka i to 25 minut! wspaniala babka no i nadal mam dylemat bo poki karmie moglabym jechac na cerazette ktore poki co leza w szufladzie ale wtedy dalej bylabym bez okresu... niby moja tarczyca moze oslabiac sile hormonow wiec poki co czekam na wyniki z laboratorium co tym razem moja tarczyca wywinela :o bo niby teraz mam brac euthyrox bo znowu niedoczynnosc tym razem ale ide najpierw na kolejne badania boi w ciagu 5 miesiecy zmieniaja mi sie hortmony jak w kalejdoskopie :( wiec znow chca sprawdzic i byc pewni :O ehhh zawsze cos a w czwartek mam usg na ktorym sie dowiem czy biopsje od razu tez zrobi :o tak wiec stresa mam ! poki co przytylam w ciagu niecalego miesiaca 7 kg! mam wiec pewnosc ze tarczyca nawala :(
  14. Barylko - oj niedobra Ty!!! tez obstawiam to samo :) to na kiedy termin? :P tylko sie ze mnie nie smiejcie ale siedze i patrze z Marta na Astro Boy i.... placze cos nie tak z hormonami ? Oj Pia jak mi wykrakalas to Cie udusze :P Teraz mykam po corcie kolezanki do szkoly bo ta w pracy wiec 2 godziny bedzie u mnie - ja organizuje przedszkole dla niej i Marty :) ciastoline juz ugotowalam :) to narka
  15. matko kochana sbudzil = obudzil - skad te s sie tam wzielo??
  16. oj Pia !!! wypluj te slowa tfu tfuj tfu ja sie i tak co miesiac zastanawiam co i jak i czy przypadkiem nie jestem bo nadal okres mi nie wrocil a mlody ma juz 7 m-cy skonczone ehhhh no nic bede czekac cierpliwie:) no i dzieki za gratki ;) Adas sie sbudzil glodny a ja zaraz dziewczynki budze i do szkoly z Aneta za godzine to na razie
  17. Meaaa - gratki dla meza i udanego kolejnego dnia w przedszkolu - nie mam watpliwosci ze Nadia pojdzie chetnie :) Mamuniu - wysylam ci cosik na fb ;) mama mi podpowiedziala jak szukac musze leciec na razie bede potem
  18. Shadsi - dzieki :) a jak amelka dzis? goraczka spadla? zdrowka wam obu zycze
  19. *troche czasu ciezkiej pracy przede mna - ale mi dziwnie ucielo :o
  20. wczoraj juz nie zajrzalam bo czasu nie mialam pojechalam na test i tak sama dla siebie sobie go napisalam i ide na kurs od 19ego :) Pani spytala czy bede sie pilnie uczyc i zalezy mi wiec powiedzialam ze po to sie zapisuje zeby nie stac w miejscu a isc do przodu no i ide do wyzszej grupy ;) ciesze sie bardzo bo test napisalam na 89% - w szoku bylam ale mowie tak na 80% wiec troiche czasu przede mna :P zaraz was doczytam
  21. Pia - odkad w listopadzie 2010 nam ocieplili sciany u dziewczynek w pokojach to maz je maluje:P tyle na temat :D
  22. A ja dzis znowu wstalam razem z mezem o 5ej on do pracy a ja posegregowalam pranie, zaladowalam naczynia do zmywary ale jeszcze musze cos dorzucic bo nie jest pelna ehh ze tez nie wszystko mozna tam wrzucic :o no i wzielam sie za pokoj Anetki - juz prawie gotowy, 2 worki pelne jeden do wywiezienia na wysypisko a jeden do fundacji i z glowy. Teraz Marty pokoj i nasza sypialnia i bedzie blysk tak czuje ze do piatku mi zejdzie, razem z malowaniem bo maz w srode ma malowac u anetki a czwartek u Marty. Pozniej Aneta wroci do swojego pokoju i pomaluje malutki dla Adasia i mlody pojdzie juz do siebie :) moze bedzie lepiej sypial? Zaraz go uspie i pojdziemy z Marta walczyc na gore bo musi mi poprzymierzac sporo rzeczy no i znowu segregowanie ciuchow- ona za szybko rosnie... A w sobote troszke mi bylo smutno bo nie poszlam na urodziny do sasiada ale meza wygonilam i poszedl a ja zostalam z dziecmi Strasznie chcialam isc no ale... maz nie chcial nikogo do dzieci bo adas teraz taki jeczek straszny i wlasnie najgorzej od 7ej wieczor jest akcja:( ale teraz mu zapowiedzialam ze ma tylko wybrac czy chce polska czy irlandzka nianie i bedzie przychodzila raz w miesiacu do dzieci jak ja bede szla na angielski a oprocz tego raz na miesiac zebysmy my mogli gdzies skoczyc bo siedzimy jak te kolki w domu non stop No i zgodzil sie :) Anetka w szkole do 14ej tak wiec teraz spokoj a pozniej sie zacznie :P Meaaa - spoko bedzie dobrze Mamuniu - moja mama ta szkole robila bezplatnie! poszukaj czy sa u was w miescie lub w poblizu szkoly policealne oferujace bezplatna nauke jesli jest sie zarejestrowanym w UP? Moja mama wlasnie tak zrobila i cale 2 lata miala gratis :) W przedszkolu tez bedzie dobrze;) Shadsi - biedne jestescie... zdrowka Asik - tak jak Amorek pisze ja tez dawalam Anetce flache przed spaniem i spala lepiej - nie cala noc ale z 1-2 pobudkami Przy smoczku bardziej sie meczyla bo cycek to byl smoczek juz glownie :P a ja zombi :( odciagnij i zobacz musze leciec trzymajcie sie laski
  23. dobra nie chcialam was odstraszyc :o wracajcie! juz milcze :P
  24. Myszko - zdrowka dla Julci oby nie rozwinelo sie bardziej Meaaa - nie panikuj bedzie dobrze ale wiem ze lazka ci poleci jak bedziesz wracac z przedszkola a do odbioru bedziesz jak na szpilkach siedziala :P ja tak samo mialam ;) Holly - no nie dziwie sie Przemusiowi ze nie chce stamtad wychodzic ja to bym tam zamieszkala na jego miejscu i kazdego innego dziecka ;) wspolczuje bolu no i z przekwitaniem juz do nas wyskakujesz? ale wiesz mama mojego eksa a teraz przyjaciela :P przeszla przekwitanie w wieku 39 lat i ciezko z nia bylo (i fizycznie i psychicznie) wiec zartow nie ma :o moja mama tez juz jakis czas ma ten problem i mowi ze sama ze soboa nieraz nie moze wytrzymac :( Trzymaj sie kochana a eksem sie nie przejmuj i olej ich ! mieszkanie?? powalilo ich! Mamuniu - a moze Ty tez na jakis kurs pojdziesz? pamietam ze chcialas isc do szkoly ale wtedy nie mial kto do Zosi przyjsz a teraz jest przedszkole... moze warto znow rozwazyc jakies roczne policealne? :) Moja mama teraz dostala dyplom - dzwonila sie pochwalic :P Przezywala do wynikow egzaminu jak mrowka okres a kazdy jej mowil ze zda z palcem w... uchu :P no i zdala egzaminy najlepiej z calej grupy a w grupie byla najstarsza i jest w koncu technikiem rachunkowosci :) a ma ponad 20 lat doswiadczenia ale nigdy wykksztalcenia nie miala kierunkowego no i w koncu ma! i prace niedawno dostala (ma 53 lata) tak wiec zaczyna im sie darzyc... a teraz bedzie dlugo i nudnie to mozecie przeleciec :P Wiecie ja kieeeedys dawno temu mialam przygode z zalamaniem i depresja bo firma upadla ja na bezrobociu mloda studentka z doswiadczeniem i co??? poszly mi 2 ryzy papieru na cv i listy motywacyjne zlozylam dokumenty w kazdej chyba firmie w katowicach zabrzu gliwicach bytomiu chorzowie rudzie slaskiej i innych zadupiach wokolo i NIC!! wtedy w koncu po roku sie zalamalam totalnie az na jakiejs rozmowie mi powiedzieli ze moga mnie przyjac po przeszkoleniu (to bylo niby doradztwo ubezpieczeniowe/finansowe) szkolenie trwalo ponad miesiac i zrobili mi takie pranie mozgu ze jak moj maz wrocil z delegacji i uslyszal co ja mowie to wiecej juz nie poszlam :P ale ja tak chcialam pracowac ze wierzylam we wszystko i to ze sie uda :o No ale w koncu po 2 latach siedzenia w domu i straceniu wszelkich nadzieji wybralam sie sama na szkolenie kadrowo-placowe i w 3 m-ce pozniej dostalam prace :) I od wtedy za kazdym razem jak nie mialam pracy to szlam na jakis kurs albo cos policealnego :) tak zaliczylam 2 kursy i 1 roczne policealne studium z j.angielskiego bo juz chodzila mi po glowie filologia ang :) Tak wiec jak zaczynam czuc ze nic mi sie nie chce i wszystko mi wisi i nawet w domu nic mi sie nie chce robic to znajduje sobie jakis cel/wyzwanie (Pia ;) ) i wtedy i w domu jest jako tako i ja jestem weselsza/szczesliwsza! i jakis z tego pozytek jest... Przeciez podobnie bylo z zalozeniem mojej firmy hahahah tak naprawde to chcialam isc na inny kurs jakis bizuterii albo rekodziela papierniczego albo florystyczny no ale akurat nie bylo wiec angielski tez sie przyda :) Ale sie rozpisalam :P Jeszcze a propos Anetki -Pia swietny pomysl! ja zalozylam obu dziewczynkom tablice na naklejki i jak cos zrobia z listy ktora jest stworzona dostaja naklejke i za 10 malych gwiazdek dostaja jakas drobnostke a raz w tyg jakas 'nagrode' Aneta teraz jest za Moshi Monsters tak wiec raz w tyg idziemy do sklepu i kupujemy za niecalego funta taka paczuszke tam sa dwa takie malutkie jak z jajka niespodzianki potworki i jedna karta do gry - nawet nie wiesz jaka maja radoche :) no ale z Anetka jest ciezko utrafic czasem bo np w pl wyszlam na ta niedobra i zla co to dziecku nic nie pozwala sprzatac i pomagac bo gdzie nie poszlismy to albo pomagala zmywac albo wycierac naczynia albo myla blaty itp i za kazdym razem bylo: a mama mi nie pozwala tak sprzatac/pomagac :P Manipulantka! a jak jej wczoraj powiedzialam zeby umyla stol (przetarla tylko) przed obiadem to myslicie ze zrobila o co prosze? No ale teraz ja jestem z maluchami a tatus zabral ja do kina na smerfy bo obiecywal jej od lipca albo i czerwca kino a wiecznie cos.. Ale sam moj maz wczoraj powiedzial ze musimy zmienic taktyke (on musi) wobec Anetki bo nie podoba mu sie co sie z nia zaczyna dziac :( Wczoraj znowu sie poryczala - byli goscie u nas i przyszla powiedziec dobranoc w pizamce i jak schylila sie to spadly jej okularki a maz tylko powiedzial do niej czemu nie zlapalas i usmiechnal sie no i ona wtedy w ryk! wiecie jak sie glupio poczulismy? i goscie tez zaklopotani :o wyszlo tak jakby ona sie panicznie nas bala cokolwiek powiemy :( tyle ze jak tatus poszedl do niej do gory uspokoic ja troche to mu powiedziala ze ona sie wstydzila :( ja nie wiem ale czy to taki wiek? te prawie 7 lat to jakis kryzys? chce byc duza ale jednoczesnie mala? odtraca jak chce jej dac buzi a innym razem chce na kolana? nie kumam nic a nic :( przydalby sie psycholog... Mamuniu - pokoje zrobione czesciowo wlasnie ide wywalac zabawki pod niobecnosc zainteresowanej :) Dobra to spadam zaladowac zmyware i ruszam na pieterko sprzatac :) sorki ze nie wswzystkim odpisalam ale i tak sie rozgadalam za bardzo a czas goni :o Milego weekendu
  25. Mamatomka - no widzisz jaki dzielny chlopiec :) da sobie rade! a Ty odsapnij ;)
×