Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*ja tez

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *ja tez

  1. Pisalam tu rok temu z Wami :) Ciesze sie,ze Wam dalej sie uklada :) Ja po roku moge powiedziec,ze jestem wyleczona z niego :P dlugo to trwalo, ale ejszcze w miedzy czasie sie spotykalismy, mimo,ze razem nie bylismy to bylo jakbysmy byli :O Wiedzialam,ze on kochal, ale bal sie :O Mysle,ze dalej tak jest, ale dzieki bogu to juz tylko jego problem a nie moj :P Jakos tak mnie wzielo na czytanie tego co pisalam rok temu i zal mi siebie,ze dalam sie doprowadzic dot akiego stanu przez jakiegos faceta :O Wiem jedno, juz nigdy nikogo tak nie pokocham jak jego, juz nie potrafie sie tak zaangazowac, ;) Wiec az tak bardzo cierpiec nie bede juz nigdy :) Wam zycze powodzenia :)
  2. Siedze i placze, ale super,ze sie pojawilas :) :) Fajnie ze Ci sie uklada z kims innym ;) ale strasznie drastyczne srodki podjelas,zeby sie od niego odciac, ja bym tak nie umiala ... Ja spedzilam super weekend z moim kochaniem ... wczoraj wieczorem pojechal i znowu 10 dni czekania :( Poki co jest ok, staram sie z tego cieszyc co mam ;) Co bedzie dalej, czas pokaze ...
  3. no coz ja nie potrafilabym tak postapic i flirtowac z kims innym wiec chyba jestem za wrazliwa :O zawsze stawiam sie na miejscu tej drugiej osoby co by sobie ona pomyslala co by czula ... ehhh szkoda slow :O A Twojego zachowania nie moglabym poprzec, bo jest obrzydliwe :O i nie to ze go sprawdzasz tylko, to ze robisz tak samo, zeby nie bylo ... choc ja nigdy nie sprawdzilam P i nie mam takiego zamiaru ...
  4. To ja patrzac co sie dzieje w okolo dochodze do wniosku,ze nie nadaje sie do tego swiata :O powinnam sie urodzic epoke wczesniej chyba ... Dla mnie nie ma flirtu w zwiazku ... dla mnie milosc to jest Milosc przez duze M a nie tylko slowo kocham ... ale coz taka juz jestem i przez to wszystko cierpie duzo czesciej i duzo bardziej niz Ty ... Wiec co by nie bylo wychodzisz na plus ;)
  5. Lilia no coz ... moim zdaniem szkoda Twojego czasu :O i jeszcze na Ciebie zwala wine :O brak slow :O
  6. ja mialam nadzieje na spotkania co tydzien, a teraz to juz sama nie wiem czy tego chce :O tym bardziej,ze on juz raz tym rzucil i boje sie ze zrobi to drugi raz :O ehhh teraz czekam na za tydzien i mam nadzieje,ze cos sie wyjasni....
  7. My jestesmy ze soba od pocztku lipca i wtedy to bylo na odleglosc poska anglia ale widzielismy sie co jakis miesiac a teraz jest katowice wroclaw czyli 200 km :O to w sumie on caly czas przyjezdza, ale mielismy sie widywac co tydzien a teraz sie okazalo,ze to dla niego za duzo i on nie ma czasu wtedy na nic nawet na nauke no i weszlam w uklad ze bedziemy sie widywac co dwa tygodnie, ale nie wiem jak dam rade :(
  8. Witam :) Polusia powiedz mi jak dajesz rade z tymi spotkaniami co dwa tygodnie ??? Bo ja chyba tego nie wytrzymam :O dzis nie widzimy sie tydzien i mnie cholera bierze, a zostal jeszcze tydzien ... I w ogole jak to wyglada z Waszymi kontaktami w tym czasie gdy sie nie widziecie ??? Pozdrawiam wszystkie
  9. Chyba moge wrocic na lono Waszego topiku, bo wrocilismy do siebie ... ale chyba na razie nie chce jeszcze niczego zapeszac i sama nie wierze, ze on zmienil decyzje ... zreszta problem jest w tym, ze teraz bedziemy sie widywac co dwa tygodnie, bo tak on nawet nie mial w ogole czasu sie nauczyc ani nic :O Powiem Wam tylko tyle, ze nie wierzylam,ze mozna przestac myslec tesknic i czuc w jeden dzien ... Ale nie wiem czy dobrze zrobilam zgadzajac sie na to,zebysmy sprobowali jeszcze raz, bo to niestety jest jeszcze dziecko ... Wiem tylko tyle ze gdybysmy sie spotkali za 3 lata to wszystko byloby inaczej :( A nie sadze zebysmy wytrzymali do tego czasu az jemu sie zmieni myslenie :( i to mnie troche doluje, bo jak jestesmy razem to jest nam cudownie, zero klotni itd a jak sie rozstajemy to sie pojawiaja watpliwosci, ale sa one zwiazane z rozsadkiem a nie uczuciem ...
  10. W czwartek jade do niego do soboty ... Nie licze na to, ze wroci bo chyba nie ma na to szans, ale chce wiedziec co on czuje, chce zeby mi to powiedzial prosto w oczy ... Wiem tylko, ze jemu tez jest zle :( ale czemu nie chce byc ze mna skoro ze mna bylo dobrze ?? wrrr nie rozumiem go ... ale ciesze sie ,ze go przekonalam do tego spotkania ... on nawwet nie chce do mnie przyjechac, bo sie boi wspomnien :( a ja tez wole u niego, bo tez nie chce kolejnych wspomnien z nim u siebie w domu :O trzymajcie kciuki zeby nie zmienil decyzji, bo wtedy juz tylko blokada na gg i tyle mnie widzial :O
  11. Co ja mam w ogole zrobic jak sie nie odezwie w czwartek albo nie ebdzie chcial sie ze mna spotkac ??? Napisac mu pozegnalnego maila bez zadnych wyzwisk, zeby sie pozegnac z klasa nie tak jak on czy zostawic to tak ??? Mi sie wydaje ze ten mail by mu zaimponowal, ale juz sama nie wiem, bo moze go w ogole nie znalam :( Bedzie mi strasznie ciezko zapomniec jak on ze mna nie pogada :(
  12. monik moze skoncz to, bo sie zameczasz :( moze on wtedy zrozumie co stracil ... kurde on Ci nawet nie powiedzial nigdy ze kocha prawda ?? Skoncz to moze to mu pozwoli przejrzec na oczy ...
  13. rodzynki gratuluje i zazdroszcze !!! monik wiem co czujesz :( ja czuje to samo :( tylko, ze ja juz wiem, ze to koniec :( ale i tak to czekanie czy sie ze mna spotka mnie dobija :( :(
  14. Myslalam, ze jest lepiej, ale dzis znowu mam dola :( J chce miec mozliwosc pozegnania sie czy tak wiele wymagam ????????? A tak sie bal, ze mnie zrani i bedzie tego zalowal i zrobil to w najpodlejszy z mozliwych sposobow Dziewczyny nie pojmuje tego jak mozna cos skonczyc z dnia na dzien Przeciez to ja sie balam tej odleglosci i roznicy wieku, a on mnie pocieszal, ze bedzie dobrze :( a teraz jak ja zaufalam to on to skonczyl :( :( :( Zastanawialam sie czy jest jakas inna, ale nie ma takiej mozliwosci, nie ma innej !!! Jeszcze tydzien temu bylo cudownie :( :( Jak on mogl skonczyc cos co bylo dla niego cudowne i byl bardzo szczesliwy ????????? Najgorsza jest ta mysl, ze on pewnie sie teraz dobrze bawi zapijajac wszystko a ja sie doluje :( :( albo to tez tylko jest przykrywka ... on tak dobrze potrafil ukrywac swoje uczucia .... :( Nie wiem co mam juz ze soba robic :( ja chce juz czwartek, zeby mi powiedzial ze sie ze mna spotka jednak i wyjasni wszystko w 4 oczy, jak sie nie spotka to ja nie wiem jak zapomne, bedzie mnie to strasznie meczylo bo nie bede wiedziala o co chocdzi :( Pierwszy raz od wielu lat bylam szczesliwa
  15. On tez bedzie zalowal ... Ale wiecie co jest najlepsze, ze ja go poznalam w momencie kiedy najbardziej tego nie chcialam, bo gadalam z pewnym francuzem od roku na necie i nim bylam strasznie zauroczona :O i to dla niego glownie jechalam, bo wreszcie moglismy sie spotkac .. i On wiedzial wszystko o francuzie bo mu opowiedzialam, a mimo to walczyl i wywalczy sobie a teraz mnie tak rzucil :( :( :( Mimo ze francuzem by nic nie bylo, bo on mnie uwaza za super przyjaciolke tylko i pewnie przez niego bym cierpiala gdyby nie ten dupek, to troche zaluje tego wszystkiego ze dalam mu sie jednak przekonac, ze wszystko bedzie ok :(
  16. Nie odezwe sie do niego !! nie dam mu tej satysfakcji, ze mnie rani jeszcze bardziej :( On nie chce byc ze mna i to sie nie zmieni, ale ja chce to uslyszec prosto w oczy, nie chce mu ulatwiac sytuacji ucieczka !!!! choc jak sie nie odezwie w przyszly czwartek jak obiecal, no moze dam mu czas do piatku to ja tez sie nie odezwe i wymaze go totalnie z mojej glowy mimo ze bedzie to trudne :(
  17. My bylismy 3 i pol miesiaca :( ja tez mu zadam to sqamo pytanie czy dobrze sie zabawil :O Jak w ogole dojdzie do spotkania bo chyba raczej nie :( Nie wiem nic :( :( :( :( Boze czemu to tak boli :( Kurde moze on jest serio szczesliwszy beze mnie ... :( :( a za jaki czas Twoj chcial wrocic ??? My kiedys rozmawialismy o powrotach i z tego co pamietam to oboje bylismy na nie :( wiec raczej mimo ze bedzie tego zalowal i pewnie bedzie chcial wrocic to sie nie odezwie :( On potrafi maskowac swoje uczucia i dobrze udawac ze jest ok :(
  18. Nawet nie mial odwagi odebrac mojego telefonu :( Rozmawialismy dzien po tym jego smsie na gg :O on jest szczesliwszy beze mnie ... co widac po jego opisac :O albo to jest tylko udawanie i granie na moich uczuciach :O ja w kazdym razie mimo ze mnie korci zeby mu napisac ze gra na moich uczuciach to tego nie zrobie :( A ile wczesniej byliscie ze soba jak on chcial to skoczyc ??????
  19. ale to ja sie balam tego zwiazku na odleglosc a on przekonywal ze bedzie ok i w koncu dalam sie przekonac !! i teraz to skonczyl :( czy byl mnie wart nie wiem, nie rozumiem ze to sie stalo tak nagle :( i ze zrezygnowal ze szczescia :(
  20. jeszcze w sobote rano bylo cudownie, potem mielismy taka jedna rozmowe i on wtedy sie przestraszyl, w niedziele tez bylo ok i w poniedzialek rano, caly czas mowil, ze nastepnym razem to i tamto a potem w poniedzialek w nocy dostalam smsa ze lepiej bedzie jak sie rozstaniemy to jest dla mnie niepojete :( Nie przekonam go do niczego, wiem o tym to jest definitywny koniec :(
  21. Pewnie takie jest zycie ze ludzie sie rozstaja, tylko jak teraz zyc dalej ?????????????? Wy tu prawie wszystkie mialyscie jakies watpliwosci jak Wasi faceci nie pisali czy cos a moj pisal caly czas nie bylo ani jednego dnia bez smsa, bylo tych smsow po kilkanascie dziennie i jak juz sie doczekalismy siebie to wszystko sie zawalilo dla mnie to jest niepojete :( nie potrafie sie z tego podniesc :( a on nawet nie chce ze mna rozmawiac :( :( bylismy szczesliwi bylo nam cudownie i w ciagu jednego dnia wszystko sie skonczylo
  22. Ja umieram :( co mam zrobic, zeby zapomniec ????????????? Tak mnie zapewnial, ze chce zebym byla szczesliwa i zrobi wszystko,zeby tak bylo :( sam mnie zapewnial, ze to co nas dzieli czyli wiek i odleglosc nie gra roli, a teraz w jeden dzien stalo sie to takim problemem ?????? nie potrafie zapomniec :( :( :( :( Bylo nam tak cudownie, nic na to nie wskazywalo Nie daje rady :( :( :(
  23. wymoglam na nim zeby sie zastanowil nad spotkaniem w przyszly weekend, bop tego sie tak nie zalatwia, czekam na odpowiedz od przyszlego czwartku wtedy ma sie odezwac .... jak zdecyduje ze nie ma spotkania to daje sobie spokoj :O jak zdecyduje ze sie spotkamy jednak to moze jeszcze troche powalcze .... ja jestem prawie pewna ze to jest jego odchyl on mi mowi, ze bylo mu cudownie ze mna ale za bardzo sie zaczal angazowac i sie przestraszyl i ze byl ze mna bardzo szczesliwy i wiem ze to jest prawda, bo widzialam to i wiem od kiedy sie zaczelo wszystko psuc :( poza tym nagle stwierdzil ze zwiazek na odleglosc jest za trudny, bo za bardzo tesknil :( :( kurde nie rozumiem jak mozna zrezygnowac ze szczescia .... moze sie ponizam ale bede walczyc bo bylo za cudownie, zeby sie moglo zwalic w jeden dzien wszystko .... :( :( :( :( :( :(
  24. Ma 21 lat lat a ja 25 :O i od poczatku sie tego balam On juz jedna super dziewczyne tak zostawil i zaluje do dzis, wiec ze mna tez pewnie bedzie zalowal :O A w niepewnosci mnie trzymal krotko bo zdal sobie sprawe z tego dopiero w sobote po pewnej rozmowie ... wiec nie bylo az tak zle ... wczeniej bylo cudownie ... :( :( :( bylismy razem od 4 lipca, ale 3 miesiace na odleglosc (widzielismy sie jakies 10 dni w ciagu tych 3 mies ) no i teraz dwa cale weekendy spedzilismy razem :( boze nie potrafie w to uwierzyc
  25. Nie spalam cala noc Po prostu pewna rozmowa mu uswiadomila, ze chce kogos na zawsze, a on nie jest w stanie temu sprostac, bo jego bawi tylko picie, ogladanie dziewczyn i zabawa a nie powazny zwiazek ... Zreszta widzialam, ze jak byl w akademiku to byl inny ... najbardziej boli to ze wyslal smsa i nie mial odwagi ani mi powiedziec tego w oczy wczoraj rano, ani nawet odebrac mojego telefonu, zeby mi to powiedziec tylko zrobil to w najbardziej hamski sposob :( :( :( ja tez wiedzialam ze za duzo nas rozni, ze 4 lata roznicy to duzo, i tez wiele razy o tym myslalam, ale on mnie przykonywal, ze bedzie ok i chcialam mu dac szanse, a zachowywal sie naprawde super i byl dla mnie bardzo dobry, wiec myslalam, ze moze jak sie zakocha to zmieni nastawienie tym bardziej ze wiele razy mi mowil, ze jestem cudowna ... i wiem ze tez bal sie ze mnie zrani, bo tez kiedys o tym gadalismy i stalo sie :( :( :( :( nie wiem jak sie pozbieram, bo bylam szczesliwa pierwszy raz od wielu lat ..... fuck !!!!! i nie potrafie zrozumiec jak jedna glupia rozmowa mogla zepsuc wszystko, ale z drugiej strony lepiej, ze teraz a nie za kilka miesiecy ...
×