

pomidorówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomidorówka
-
ja ta w środku bo ta z brzegu coś słabo młóci jadło:)
-
no to jebniem bo zbledniem:)
-
łahahahahaha marynowane dziwki:D SIUP dziwko do pomi brzuszyska
-
NO TO SIUP!!!!!
-
jezdem bo tak po prawdzie nie bardzo mi się jarać chciało:) ale jeszcze kilka strzałów to będą jak w masło wchodzić maja to ci jest diabelstwo szpetne bardzo,chociaż kolorkiem całkiem teges,tekie ci pomarańczowiutkie:) ale ślepska masakryczne,zieloniste,zajebiste jak diody przy głosnikach,bez okularów ciemnych ani rusz,nie podejdziesz do diabelstwa susełek wyrko fajne no to za co pijemy????? ZA CYTRUSY!!!!! NA POHYBEL IM!!!!!
-
ok fajeczka,dobra faja nie jest zła ZW
-
hehehehe ale ja już ugryzłam tego kabanoska,znaczy się obsliniłam
-
moze ta kuzynka ma wade wymowy albo cuś,miała powiedzieć sprzeda a nie da tylko to sprze gdzieś jej się miedzy zębami zaplątało:)
-
maja no kurna mówię ci,że łobrzydliwe są
-
hehehe wódkę leją to i babiszonki się zlazły:) paula:D:D:D jonozol!!!!!!!!! a ja mada faka z muchołapką latałam:) też o spacerówce muszę jakiejś pomysleć ale to bliżej wiosny dopiero
-
ja pragnienie:D niestety tylko pragnienie bo apetycik na jakiś alkoholik mam a w chałupie najmniejszego promila nie mogę znależć tak poza tym coś bym naskrobała ale gdzies mi wena zwiała to może na pocztę polezę
-
Joł Kobity! Ledwiem tu się doczłapała takam zmachana... Całe trzy dzionki z jonami walczyłam,trzy muchołapki mi się rozleciały a te diabelstwa z każdej szpary mi wyskakiwały,już myślałam,że nie dam rady,ale na szczęście wybiłam wszystkie co do jona:) niestety,jednego w zamrażalce przeoczyłam...otwieram dziś coby kotlety wyjąć a tam siedzi se na kotletach taki wielgachny,pomarańczowy,oczami łypie,jęzor na wierzchu,noż kurna przerażający!!! trach,szybko ,zamrażalnik zamknęłam i myslę goraczkowo jak się ratować... toż na moich wątłych barkach być albo nie być całej mojej famillii myślę gdzie też muchołapkę mogłam wsadzić... ale nie...muchołapka,za mały kaliber...ten w zamrażalce na samego szefa tej bandy jonowej wygląda na szczęście jak to zwykle bywa ze mna w takich dramatycznych sytuacjach wpadłam na doskonały pomysł poleciałam po suszarkę i dawaj grzać drzwiczki zamrażalnika nie powiem,trwało to trochę,tymbardziej,że jak wszystkim wiadomo cierpię na ustawiczny brak czasu w związku z czym mój zamrażalnik przypominał lodowiec ale opłaciło się... utopiłam pomarańczowego gnoja:)
-
nikogo nie ma to troszkę popiszę no więc tak moje dziecię od urodzenia kiedy tylko okazało swój wredny charakterek traktowane było dzwiękiem trzydziestoletniej suszarki do włosów Farel:) zdarzało się,że buczała całą noc:) ale nie myślcie sobie,że ten sprzęt wyje jak te dzisiejsze suszary,mruczy se pięknie,równomiernie...postanowiłam jednak że trza by tę suszarkę zastąpić czymś bo nie wiadomo jak długo pozyje jeszcze znalazłam więc w necie szum morza:) moje drogie,nie myślcie sobie,że taki se zwykły szum,nie,nie... długi,piętnastominutowy,a co najważniejsze bez gdaczących mew,same fale,przypływ,odpływ,przypływ,odpływ...miodzio! nabyłam czystą płytkę i nagrałam fal od konca do konca okazało się jednak,że mój sprzęt grający płyt nie odtwarza bo jest rozjebany:) nie poddałam się jednak i nabyłam nowiusieńkiego bumboxa firmy jakiejs łokitoki nie dej się,celowo nabyłam najtańszy jaki napotkałam bo chodziło mi tylko o to,zeby płyty odtwarzał,żadne inne bajery nie były mi potrzebne.Bumbox owszem gra jak trzeba,tyle że ... jak skonczy sie 15 minut fal to robi TRRRRYYYYYT i gra dalej potem znów TRRRRRRRYYYT i tak w kółko:) jak gronostaj jest w głębokim śnie to ten odgłos nie robi na niej wrażenia,ale nie daj Boże jak się zacznie z lekka wiercić i usłyszy TRRRRRRRRRRRYYYT... w krytycznych momentach nadal suszarka jest niezawodna,na jej dżwięk dziecię jak zaczarowane zasypia natychmiast ale niestety jak słusznie przewidywałam starość nie radość i mój wysłuzony sprzęcior firmy Farel zaczął szwankować,tzn działa bez zarzutu jakieś 7 min,potem zaczyna coś w nim stukac,z poczatku stuknie raz po raz,a potem to jakby wściekły dzięcioł w nim siedział wpadłam więc na kolejny wspaniały pomysł wykorzystania bumboksa,właczyłam radio i nastawiłam na takie fale,ze nic nie odbiera tylko szumi cały czas SZSZSZSZUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę,gronostaj usnął przy tym jakby w całym swym zyciu nigdy przy niczym innym nie zasypiał:) niestety,raczej zawsze w zyciu mam pod górkę niz z górki więc i ten z pozoru ekstra pomysł okazał sie niewypałem dlatego,że... radio nagle w srodku nocy złapało jakąć falę i zamiast kojącego SZSZUUUUUUUUUUUUUUUUU o godz 3.40 rozległy sie w pokoju jakies ruskie czy czeskie wiadomości wróciłysmy więc do szumu morza:) dobranoc:D
-
joł byłam na wywiadówce,pani strasznie dziękowała mi za fanty piękne hehehe mandzik i co tam?
-
maja a pomysl co ja czuję mając to ciasto apetyczne w lodówce i wiedzac ze nie moge ani kawalindka uszczknąć:)
-
madzia ja daje codziennie 2 kropelki
-
madzia oni maja różne kalendarze i bardzo kontaktowi i mili ludzie tam siedzą może byś się dogadała z nimi jak z tą zapłatą urq-canelloni mi nie wyszło ale piec jako tako potrafię,pod warunkiem,że nie trzeba niczego zagnieść:)
-
madzia ja na all zamówiłam staranne wykonanie,wysyłka ekspress,gdzie chcesz wpisujesz sobie własne święta,szczerze polecam http://www.allegro.pl/item848550490_kalendarz_xl_12_mies_wlasne_zdjecia_i_swieta.html
-
mandzik odpisałam
-
mandzia a tak może w łepetynke chcesz?????? ja ci dam nas opuszczać!!!!!! ani mi się waż bo się przekopię w tym sniegu w twoje strony i wytrzepię z ciebie te deprechę!!!! pisz zaraz co sie stało,jak nie chcesz tu to na mailu
-
hehe ktoś się odezwał tyle że w jakimś obcym języku
-
nawet turban na głowie już mam znaczy się włoski świeżo umyte:)
-
ni gdzieśta są wszystkie???? pomi ma już piekne ciasto gotowe,woda na kawkę wstawiona,dziecię właśnie uśpione a wy gdzie?
-
Joł! Alescie z kopyta ruszyły babulce,pod wrażeniem jestem:) jak sienkiewicz nasz wrócił zaraz forum z kopyta ruszyło:) mama oli- uśmiałam się z oli wiosłujacej w kibelku:D moja panna jeszcze na to nie wpadła żeby te spokojne wody wzburzyć ale wsio przed nami:) a co do terapii to może maja dobrze prawi może terapia wstrząsowa co? jakis esemesik albo cuś? :D maja-zdrówka przede wszystkim życzę a kapcie zajebiste,do lania po dupie jak najbardziej...:) ja też sie z jedzeniem chowam przed ewą bo ona może niewiem jak być najedzona a zobaczy kogos z talerzem to nie przepusci:)wczoraj na przykład jadła obiad swój a za chwilę mój,ziemniaki,sos,buraczki i mięsko:) dziewczyny właśnie,nie znam tematu za bardzo ale słyszałam tak jak paula napisała,żeby napletek odciągać przy kąpieli i że to bardzo ważne ponoć:) słyszałam to od mojej siory wróblowej która ma starszaka chłopca maja-dobrze że sie bez antybiotyku obyło o nulki,może nie bedzie potrzebny wogóle i choróbsko sobie pójdzie,ja do dzis okropnie wspominam antybiotyk jak gronostaj miał 6 miechów,kolki,biegunki,nocne ryki ehhhh... hehe libra własnie doczytałam ze dzulian sam staje jak się zapomnie:) gronostaj tez tak robi,na przykład przytrzymuje sie czegoś i znienacka puszcza i stoi,trwa to kilka sekund a mi serce zamiera na ten widok:) kurde musze zdobyć flet:) tak coś czuję,że małej przypasi:) w dodatku potrafię zagrać jeden utwór na tym instumencie a mianowicie "Wyszły w pole kurki trzy" :) ok,panieneczki spadam bo chyba już mi się budyń na balkonie ostudził a muszę zrobić masę do placka :) ale powróce na pewno
-
wezuwio,wezuwio:) ghana odrosna kłaczyska odrosną,jak ja się obcinałam to fryzjerka powiedziała,że pełno mam "młodzieży" na głowie,nowych króciutkich włosków:) gall-ten fryz super,ale żeby to tak wygladało to włosy muszą mieć chyba choć minimalną tendencje do kręcenia co? liberko kochana na wreszcie:) czekałam z utęsknieniem na twój elaborat i doczekałam się,trzymam kciuki za twojego cycka hehe moje dziecię tfuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu jakby z lekka naprawione:) sama słodycz z niej bije od rana hehe zero wrzasków,nerwów,nic... może przed burzą ta cisza:) za to starszej sie rano przed szkołą przypomniało,że mieli na dziś przynieść jakieś fanty do szkoły na zabawę karnawałową,mówię jakie znowu kurka fanty a ona mi na to,ze obojetnie co,mydło na przykład może być albo jakaś inna pierdoła.Otwarłam w kuchni szafke,taką z wszystkim i z niczym i napakowałam jej plecak fantami: woda po goleniu Brutal,nóweczka w kartoniku jeszcze , świeca ozdobna o zapachu kawy,ramka do zdjęć i pojemnik do czegoś kuchennego w kształcie prosiaczka,też nówencja w kartoniku jeszcze hehe chyba pani będzie zadowolona z tych fantów co? jutro mam wywiadówkę a na pojutrze muszą upiec placek jakis do szkoły bo się we wrzesniu zaoferowałam że na dzień babci upiekę a oni w czwartek odprawiają bo wielkopolska od poniedziałku ma juz ferie aaaa i dzięki kobity za słowa wsparcia,pocieszajace to dla mnie że jednak normalna jestem i nie tylko mnie stresują strasznie takie powroty:)