

pomidorówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomidorówka
-
hehehehehehehehehehehehehe nie mogę.... uwaga wklejam: Stanął więc w drzwiach o 23 ze słowami " bosze bardzo jezteź sie gniewasz pewnie ale barso nie jeztem taki pijany"
-
proszę: nasze wypociny dokładnie zeszłoroczne:D http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3780339&start=8160
-
jeny maja te brzuszyska to rok temu były a mi się zdaje że to prehistoria jakaś
-
o kurka maja może w karkowie jakas grawitacja silniejsza:D sorki,sorki,rzeczywiście niewesoło,może wrózbita zaradzi jakoś... może spanie na nietoperza? hehehehehe sorki:) taki nasz zasrany babski żywot,jak nie urok to sraczka może masz rację z tymi tabsami,bo to by mi sie zgadzało,razem z tabsami nastała swędząca kaczka,może teraz pójdzie sobie kwakac gdzie indziej:)bo wczoraj powinnam zacząć nastepne opakowanie no a nie zaczęłam... ciekawe czy będa jakieś efekty uboczne odstawienia,ostanim razem troszkę włoski poleciały... kurde u nas znów śniezyca
-
hehe mandzia parę kilo? ja waże równe 10 więcej niż przed ciążą , z 57 skoczyłam na 67:) maja- u mnie też ginekologiczny problem,może nie poważny ale wkurwiajacy,co chwila cos się do mnie przyplątuje,niewiem czy to zapalenie czy jakaś grzybica nawracająca,no kurde nie ma miesiąca żeby mnie przez parę dni kaczka nie swędziała:) byłam już u doktórki (akurat tej co mi poród odbierała) powiedziała,że nic tu nie widzi,tłumaczyłam jej że coś mi się dzieje ale mój błąd bo powinnam iść akurat w tym swędzącym momencie a poszłam jak już przeszło bo receptę na tabsy potrzebowałam,kupiłam sobie w aptece Gynalgin i Nystatynę,przeszło szybko ale po jakimś czasie znówu wielki comeback swędzącej kaczki:) niewiem co jest grane,pójdę chyba do mojego przewrazliwionego doktorka ciążowego,on widział dużo rzeczy nawet jak ich nie było:)
-
wezuwio,wezuwio:) wita pomi-mop (hehe urq świete słowa) ja do pracy po wielkanocy ponoć się wybieram,tak wróble ćwierkają,niby mi się chce niby nie,sama za sobą nie nadążam:) kurde ,ładne parę lat już w tej firmie siedzę,w tym roku stuknie dziesięć,a takie mam uczucie jakbym miałam pierwszy dzień do nowej pracy iść:) jestem nienormalna madziatg-witaj! maja-a co tam znowu? z nosków kapie? ty się kuruj kobitko co byś przed pracodawcą z bordowym nochalem nie wystąpiła hehe beatris-wsio naj dla małej na 10-miechów!!!! znów mi się dziecie spsuło (NOCKI) mada faka czy ja sie kiedyś wyśpię???? kiedy przyjdzie ten dzien (ta noc) którą od deski do deski przespię? na szczęście dzionki jakos spokojnie lecą,dziś wreszcie wzięłam się za swoje brwi:) a całe świeta łaziłam jak brezniew hehe melcia- łebę gorąco polecam,juz kilka razy byłam choc to dosyć daleko ode mnie to znaczy wiele innych miejscowości nadmorskich mam bliżej na przykład słynne Mielno gdzie więcej poznaniaków można spotkać niż miejscowych:D jak pojedziecie to nie pomińcie ruchomych piasków!!!!! przepięknie,polska sahara ktos pytał o strzelanie w stawach,u nas nic nie strzela:) kropka-jak interesa? :)
-
wiecie co wam jeszcze powiem...takie moje obserwacje byłam dzis z pannami w odwiedzinach u wróbla,czaicie,inne zabawki,bajery i jakoś czas zleci spokojnie do drzemki no więc tak-siora bez przerwy narzeka na wróbla,że nieznośna,że wyje co chwilę,że pięciu minut sama nie usiedzi a w chałupie błysk:) jak to się kurwa robi???? i jeszcze siora mi gada jak to ja nie mam dobrze bo ewka raczkuje,łazi sobie to tu to tam a wróbel nic do raczkowania się nie bierze,siedzi tylko na kupie zabawek a jak juz którejś nie może dosięgnąć to zaraz ryk bo sama soobie nie poradzi no wiec jak to jest mada faka???? ja sie pytam? u mnie sajgon jak zawsze,no moze gary ze zlewu znikneły ale reszta jak była tak jest,gronostaj roznosi wszystko po całej chałupie,to kurde mam zbierac non stop i układać? ogarniam jak panna idzie spac za to jak wstaje i rusza na inspekcję terenu za chwilę jest tak jak było:) do siory kiedy się nie wejdzie porządeczek zawsze,lezy sobie ta kupeczka zabawek w jednym miejscu a poza tym błysk chyba po innym ojcu jesteśmy hehe to znaczy ona pewnie bo ja jestem do tatusia podobna:D aaaa i jeszcze narzeka bez przerwy że bajzel ma:)
-
za to znalazłam maśki groszka i wrzuciłam spowrotem
-
a jednak... w koszu nie ma bo sprawdzałam
-
hej zdawało mi się,ze kropka dwie porcje zdjęć wrzuciła a jest tylko jedna
-
Joł! mam nadzieję,że kafe działa:) kropeczko jak ja ci zazdroszczę kochana to nie masz pojecia:) ehhh...taki biznesik mieć... aha i jeszcze ci powiem że ja na przykład wolę własnie jak wszystko jest wycenione i wywieszone,nie bardzo wychodzi mi grzebanie w koszach,nigdy nic nie mogę znależc:) a znowu moja wróblowa siora jak się rzuci na taką stertę bez ładu i składu zawsze coś ekstra wynajdzie wiecie co dziewuszki,często z siorą lubiłysmy razem po ciuchach buszować ale ostatnio coraz częściej sie mijamy,:) ja na przykład nic jej nie mówię,że się wybieram ani ona mnie,dziewuszki nasze się zrównały i polujemy teraz na te same ciuchy,kto pierwszy ten lepszy hehe w dodatku mojej siorze takie super ciuchy po prostu same jakos w ręce wpadają,taki talent ma jakis,więc lepiej nam osobno:D kobity na szanownych narzekać bez zadnych ograniczen:) chodzi o higienę psychiczną moje drogie:) mój ostatnio mnie nie wkurwia,coś ten dołek finansowy nas przyblizył:) szanowny ma firemkę malutką dwuosobową,wiosna lato jesień interes się kreci,zimą niestety zamiera,na moim koncie kurek zakrecił się w pażdzierniku chyba, a żeby dostać wychowawczy za wysokie zarobki mamy hehe to jest Polska własnie no ale nie smęcę,wielkimi krokami zbliża się mój powrót do pracy,wiecie,że mam stresa jakiegoś z tego powodu? dziewczyny tez tak miałyscie? maja- właśnie,fotobiznes!!!!! super sprawa dla ciebie:) nula z mokradeł cudowna! kropka -sklepik czad! lubię takie własnie po schodkach w dół hehe
-
Joł babulce! posłałam się na pocztę moje drogie:) na fotce z wróblem moje dziecię ma popisany dziób zielonym pisakiem ,to tak dla wyjasnienia:) nie skrobię bo weny brak a wszystko przez tę pogode za oknem wstrętną
-
jestem:) fajeczka poszła z dymem,zmywarka se mruczy,ach jak kocham jej mruczenie:) własnie przypomniało mi się że gronostajowi stuknęło dziś 10 miechów,ludzie,za dwa miesiące roczek!!!ale przeleciało... dziś była u mnie siora z wróblem,wróbel za pare dni skończy 8m,ale gabarytowo nie widać po nich wielkiej różnicy,juz zaczynają się ciągnąć za włosy hehe nie ma to jak (prawie) siostrzana miłość:) aaaa bo bym zapomniała,mojemu bratu się urodziło i też kobita!!! bratowa miała termin na 4.01 a urodziła 30.12,czyli moim rodzicom w jednym roku spadły z niebios trzy wnuczki!!! a za 9 lat w maju trzy komunie hehehe pewno jakiś kredycik zaciągną:) no nic chyba pójdę się do wyrka wkulnąć,na all mam szlaban więc nawet nie wchodzę żeby nie cierpieć pa dziołszki
-
nie do wiary,post się wysłał bez problemu, idę na fajeczkę ,zaraz wracam:) myśle czy nie zorganizowac akcji charytatywnej NA FAJKI DLA POMI:) rebeka to kiedy rzucamy ostatecznie?
-
Joł babska! Miałam wejść od razu na kafe ale jakos tak na pocztę polazłam i utonełam:) cholera tak dawno nie zaglądałam więc myślałam,że nie wyjdę:) paryskie pocztówki boskie,maja tylko nam smaki narobiłaś,dawaj więcej! więc moje drogie doszłam do wniosku że nasze młode panienki pomijając że nieznośne są również wyjątkowo urodziwe,WYJĄTKOWO moje drogie:) przede wszystkim klub długowłosych A. L. N wymiata jak zawsze :) jeny Lili w kiteczkach na nocniku cudowna...ehh lepiej nie zaczynam się rozpisywać hehe zresztą chłopaków nic nie gorszych mamy! najado teściowo,świeżego antonio please:) coś jeszcze miałam napisać.... aaaaa mama oli jkaie ty masz kochana oczęta czarodziejskie,przepiekne i chyba po tacie co? dziewczyny a pamiętacie może jak kiedyś coś pisałam że mąż którejś ma oczy piekne ,czy to nie mamy oli był małzonek?? :) mamo oli małzonka na pocztę zatachaj bo chyba go nie przeoczyłam:) minisia-kochana ja już sie na temat obiadków nie wypowiadam bo gronostaj wszama wszystko ,np dziś wątróbkę smażoną z dzika oczywiście z cebulka no bo jak bez hehe,poza tym chleb z czym się da a i suchym nie pogardzi:) mleko również kocha acha,niczego już nie miksuję,co trzeba to nożem kroję (mięso) a resztę trochę widelcem duszę a jak nie ma wielkich kawałków to nic nie robię maja-wypijmy za teściową!!!!!!!!!!!super się kobita postarała:) musi synusia kochać hehehehe a propo ,czy B jest jedynakiem??? smutasek ewa śpi 2x dziennie po godzinie mniej więcej,a kładę ją o 10 a potem o 15 melcia-ja polecam łebę:)
-
wiedziałam,że się sklonuję:)
-
melduję się i ja :) dziś chyba u nas nastąpiło oficjalne zakończenie smarkania ufff... tylko jedno podejście z gruszką zaliczyłam:) katarzysko trwało od 26.12 do 3.01 czyli całe 9 masakrycznych dni a kysz katary i inne takie:) majcik fajnie że wróciłas na stare śmieci,fota z ajfelką piekna,mam nadzieję,że i na pocztę jakieś frykasy wrzucisz mandzia dobrze,że już dobrze:) trzymam kciuki:) paula i mama oli-czasem z chłopem gorzej niż z osmarkanym dzieciakiem,trza zęby zacisnąć i przetrzymać:) hehe madziulina jestem spłukana jak okrętowa mysz za burtą w dodatku a ty o prezenty dla dziadków pytasz:D laurki dostaną chyba urq dobrze prawisz-nie dyskutować w czasie kłótni za dużo bo nie ma sensu:) tylko jak to zrobić jak czasem człowieka tak krew zalewa,ze najchetniej do rękoczynów by przeszedł:) smutasek moje dziecko też szaleje:) takie ma cholera nastroje zmienne że ledwo nadązam i wiecie co? wydaje mi się,że moja panna jest z tych co to się w sklepach krzyżem na posadzce rozkładają i wrzeszczą jak czegoś nie dostaną:) już kilka razy podobną akcję miałam ,na przykład dziś: dorwała krem swój do dupska który potrafi otworzyc i wyduszać,zabrałam jej go z rąk i odłozyłam powiedziałam że nie wolno a małpisko jak nie wrzaśnie,na podłogę się rzuciła i dla wzmocnienia efektu głową dwa razy bach o dywan:) o, se myślę,kolezanko,nie bedziemy się tak bawić,wyszłam z pokoju i już a ta siedziała i wyła jakiś czas a potem przydreptała do mnie:) cos to jeszcze miałam napisać... ach wiem,beata jachu przeprzystojny,gdyby moja panna nie była zakochana w zabójczym Antonio to kto wie...:) przyjechał właśnie szanowny z łowów i już mnie przegania stąd ale jeszcze wam napisze,że przez ostatnie dni kataru dawałam małej lekarstwo własnej produkcji-syrop z cebuli surowej,wydaje mi się że pomógł a efektów ubocznych brak:) aaaa i rzuciłam tabsy! w sobotę ostanią pigułkę połknęłam i bardzo dziękuję,nie kontynuuję:) libido minus jeden i po co mi to Witaj gumowy prezesie!
-
melduję się i ja :) dziś chyba u nas nastąpiło oficjalne zakończenie smarkania ufff... tylko jedno podejście z gruszką zaliczyłam:) katarzysko trwało od 26.12 do 3.01 czyli całe 9 masakrycznych dni a kysz katary i inne takie:) majcik fajnie że wróciłas na stare śmieci,fota z ajfelką piekna,mam nadzieję,że i na pocztę jakieś frykasy wrzucisz mandzia dobrze,że już dobrze:) trzymam kciuki:) paula i mama oli-czasem z chłopem gorzej niż z osmarkanym dzieciakiem,trza zęby zacisnąć i przetrzymać:) hehe madziulina jestem spłukana jak okrętowa mysz za burtą w dodatku a ty o prezenty dla dziadków pytasz:D laurki dostaną chyba urq dobrze prawisz-nie dyskutować w czasie kłótni za dużo bo nie ma sensu:) tylko jak to zrobić jak czasem człowieka tak krew zalewa,ze najchetniej do rękoczynów by przeszedł:) smutasek moje dziecko też szaleje:) takie ma cholera nastroje zmienne że ledwo nadązam i wiecie co? wydaje mi się,że moja panna jest z tych co to się w sklepach krzyżem na posadzce rozkładają i wrzeszczą jak czegoś nie dostaną:) już kilka razy podobną akcję miałam ,na przykład dziś: dorwała krem swój do dupska który potrafi otworzyc i wyduszać,zabrałam jej go z rąk i odłozyłam powiedziałam że nie wolno a małpisko jak nie wrzaśnie,na podłogę się rzuciła i dla wzmocnienia efektu głową dwa razy bach o dywan:) o, se myślę,kolezanko,nie bedziemy się tak bawić,wyszłam z pokoju i już a ta siedziała i wyła jakiś czas a potem przydreptała do mnie:) cos to jeszcze miałam napisać... ach wiem,beata jachu przeprzystojny,gdyby moja panna nie była zakochana w zabójczym Antonio to kto wie...:) przyjechał właśnie szanowny z łowów i już mnie przegania stąd ale jeszcze wam napisze,że przez ostatnie dni kataru dawałam małej lekarstwo własnej produkcji-syrop z cebuli surowej,wydaje mi się że pomógł a efektów ubocznych brak:) aaaa i rzuciłam tabsy! w sobotę ostanią pigułkę połknęłam i bardzo dziękuję,nie kontynuuję:) libido minus jeden i po co mi to Witaj gumowy prezesie!
-
melduję się i ja :) dziś chyba u nas nastąpiło oficjalne zakończenie smarkania ufff... tylko jedno podejście z gruszką zaliczyłam:) katarzysko trwało od 26.12 do 3.01 czyli całe 9 masakrycznych dni a kysz katary i inne takie:) majcik fajnie że wróciłas na stare śmieci,fota z ajfelką piekna,mam nadzieję,że i na pocztę jakieś frykasy wrzucisz mandzia dobrze,że już dobrze:) trzymam kciuki:) paula i mama oli-czasem z chłopem gorzej niż z osmarkanym dzieciakiem,trza zęby zacisnąć i przetrzymać:) hehe madziulina jestem spłukana jak okrętowa mysz za burtą w dodatku a ty o prezenty dla dziadków pytasz:D laurki dostaną chyba urq dobrze prawisz-nie dyskutować w czasie kłótni za dużo bo nie ma sensu:) tylko jak to zrobić jak czasem człowieka tak krew zalewa,ze najchetniej do rękoczynów by przeszedł:) smutasek moje dziecko też szaleje:) takie ma cholera nastroje zmienne że ledwo nadązam i wiecie co? wydaje mi się,że moja panna jest z tych co to się w sklepach krzyżem na posadzce rozkładają i wrzeszczą jak czegoś nie dostaną:) już kilka razy podobną akcję miałam ,na przykład dziś: dorwała krem swój do dupska który potrafi otworzyc i wyduszać,zabrałam jej go z rąk i odłozyłam powiedziałam że nie wolno a małpisko jak nie wrzaśnie,na podłogę się rzuciła i dla wzmocnienia efektu głową dwa razy bach o dywan:) o, se myślę,kolezanko,nie bedziemy się tak bawić,wyszłam z pokoju i już a ta siedziała i wyła jakiś czas a potem przydreptała do mnie:) cos to jeszcze miałam napisać... ach wiem,beata jachu przeprzystojny,gdyby moja panna nie była zakochana w zabójczym Antonio to kto wie...:) przyjechał właśnie szanowny z łowów i już mnie przegania stąd ale jeszcze wam napisze,że przez ostatnie dni kataru dawałam małej lekarstwo własnej produkcji-syrop z cebuli surowej,wydaje mi się że pomógł a efektów ubocznych brak:) aaaa i rzuciłam tabsy! w sobotę ostanią pigułkę połknęłam i bardzo dziękuję,nie kontynuuję:) libido minus jeden i po co mi to Witaj gumowy prezesie!
-
melduję się i ja :) dziś chyba u nas nastąpiło oficjalne zakończenie smarkania ufff... tylko jedno podejście z gruszką zaliczyłam:) katarzysko trwało od 26.12 do 3.01 czyli całe 9 masakrycznych dni a kysz katary i inne takie:) majcik fajnie że wróciłas na stare śmieci,fota z ajfelką piekna,mam nadzieję,że i na pocztę jakieś frykasy wrzucisz mandzia dobrze,że już dobrze:) trzymam kciuki:) paula i mama oli-czasem z chłopem gorzej niż z osmarkanym dzieciakiem,trza zęby zacisnąć i przetrzymać:) hehe madziulina jestem spłukana jak okrętowa mysz za burtą w dodatku a ty o prezenty dla dziadków pytasz:D laurki dostaną chyba urq dobrze prawisz-nie dyskutować w czasie kłótni za dużo bo nie ma sensu:) tylko jak to zrobić jak czasem człowieka tak krew zalewa,ze najchetniej do rękoczynów by przeszedł:) smutasek moje dziecko też szaleje:) takie ma cholera nastroje zmienne że ledwo nadązam i wiecie co? wydaje mi się,że moja panna jest z tych co to się w sklepach krzyżem na posadzce rozkładają i wrzeszczą jak czegoś nie dostaną:) już kilka razy podobną akcję miałam ,na przykład dziś: dorwała krem swój do dupska który potrafi otworzyc i wyduszać,zabrałam jej go z rąk i odłozyłam powiedziałam że nie wolno a małpisko jak nie wrzaśnie,na podłogę się rzuciła i dla wzmocnienia efektu głową dwa razy bach o dywan:) o, se myślę,kolezanko,nie bedziemy się tak bawić,wyszłam z pokoju i już a ta siedziała i wyła jakiś czas a potem przydreptała do mnie:) cos to jeszcze miałam napisać... ach wiem,beata jachu przeprzystojny,gdyby moja panna nie była zakochana w zabójczym Antonio to kto wie...:) przyjechał właśnie szanowny z łowów i już mnie przegania stąd ale jeszcze wam napisze,że przez ostatnie dni kataru dawałam małej lekarstwo własnej produkcji-syrop z cebuli surowej,wydaje mi się że pomógł a efektów ubocznych brak:) aaaa i rzuciłam tabsy! w sobotę ostanią pigułkę połknęłam i bardzo dziękuję,nie kontynuuję:) libido minus jeden i po co mi to Witaj gumowy prezesie!
-
fotekil:)
-
hejka babiki i bejbiki:) wreszcie po swiętach!!! jutro z samego rańca pomidorówkę gotuję:) KOTLETOM MÓWIĘ STOP!:) panna mi się rozchorowała,nic powaznego-katar,ale wiecie jak to z katarem masakra po prostu,w ciągu dnia jeszcze jako tako,lata ze świecą pod nosem,oblizuje te smary językiem:) co jakiś czas atakuję ją z gruszką,najgorzej wieczorem ,wczoraj się bujałysmy do 22.30 a dziś do 23.30! mamo oli-pomi tuli :) do nowego roku będzie wszystko git młoda żonka-fotekil do 18 kg mam ale zabij mnie ,nie pamiętam jakiej firmy:) uzywkę od znajomej kupiliśmy ,obicie na pewno nie welurowe rebeka-odpoczełaś już????:)
-
hej babulce mada faka jestem w proszku prawie całkiem!!! w chacie bałagan a niby sprzatałam ale widzę,że nie jest tak jakby musiało być,szanowny powiedział,że jak się jutro od rana sprężymy to damy radę:) na szczęście z prezentami mam już spokój,popakowane wszystkie części z części (maja:) ) ale wiecie co,w jakąs kurna deprechę dziś wpadłam co zupełnie niepodobne do mnie-szanowny pojechał na zakupy takie niby ostatnie,niby mieliśmy jechać razem ale nie chciało mi się moich tłustych kudłów myć a po drugie pomyslałam że lepiej litanię mu wypisze i niech jedzie sam a ja będę sprzatać, nic mi z tego nie wyszło,gronostaj mi się wściekł,zawsze w 5 min zasypia a dziś jak na złość wyła ze 20 min,normalnie,zaczęłam pękać myslałam że juz jej nie uspokoję tak ryczała aż wreszcie padła,a ja przyznam się że był moment jak ryczała że poryczałam się też oczywiście nie sprzątałam,wolałam juz siedzieć cicho i się zbytnio nie przemieszczać bo tak juz jest ze mną że im się staram ciszej tym wychodzi głośniej:) kurna ale smętnie piszę,jak nie ja:) ale to ja potem już jakoś dzionek zleciał,moja panna po drzemce zachowywała się jak gdyby nigdy nic i tak już do końca dnia,udało mi się nawet dwa placki zrobić,wigilią się nie martwię bo jak co roku tradycyjnie u teściowej może jeszcze wlecę ale gdyby nie to życzę Wam dziewuszki wszystkiego co najlepsze,przede wszystkim zadowolenia z szanownych naszych i zeby nas nasze dzieciaczki oszczędzały i zbytnio nie stresowały:)
-
dziołszki nie mam siły skrobać za dużo taka jestem wymeczona tymi swiętami:) ale za orszulę oczywiście wypijmy:) co chceta to stawiam!!!!!
-
działa?