pomidorówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomidorówka
-
ło mateńko ,ktosik tu grasuje:) według mojej analizy psychologicznej jakaś sfrustrowana zazdrośnica z krzywym dziobem:) i czego babo zazdrościsz??? pytam się trza będzie zmienić to hasło na pocztę,trochę szkoda bo tak je polubiłam jakoś,maja babo,pozostawiam to twojej inwencji,wymyśl cos wyskokowego:) no a przede wszystkim kuruj się,kuruj,coby ci widownia nie zwiała w popłochu hehe kurka,u mnie w chałupie też coś grasuje od jakiegoś czasu,jakis duch,nazwałam go PSUJ:) na pierwszy ogień poszły komórki ,moja i mojej panny starszej,działają ale ładuja się z trudem wielkim,no ale to jeszcze nic,w czwrtek siadł komp,masakra,mój handel na all nie podokończany a tu mada faka kompa nie ma:) no ale w sobotę go odzyskałam. A w piatek nocą wstaję mleko robić,wchodzę do kuchni a tu mikrofala sobie chodzi juz od 17 min,na sucho,w środku pusta,sama się diablica włączyła.Stanęłam wstrząśnięta tym odkryciem,przez chwilę nie wiedziałam cóż począć,dotknęłam diablicy,ścianki gorące ale nic,zatrzymałam,wodę na mleko podgrzałam i wyłaczyłam ją z prądu.W sobotę już od rana zaczęła wariować na całego,rozmrazała sobie sama z siebie i różne inne cuda.A w końcu przestała robić cokolwiek.Tez jest u naprawy,ale juz mi gość zapowiedział,ze jak to jakaś płytka elektroniczna poszła to nie będzie co zbierać.I że kupuje się mikrofale polskie Amiki itd bo do tych zagranicznych cudów części nie idzie zdobyć.Zła jestem jak cholera bo kurna trzech lat jeszcze pucia nie ma i juz się spierdoliła a pamietam jak wybrzydzałam w Mediamarkt jak ja kupowalismy,ta nie bo ma pokretła brzydkie,tamta nie bo coś tam no i jest jak jest.A moja mama ma mikrofalę z biedronki chyba z sześć lat i chodzi jak talala.No więc dziewuszki ,nie polecam firmy SAMSUNG,takiej bez zadnych pokręteł,tylko wyświetlacz i takie obrazki namalowane do wciskania. Kurna ale się rozpisałam hehe ale wiecie jaka bieda bez mikrofalówki głupiej:) teraz na gazie grzeję i próbuję co rusz czy nie za ciepła woda:) cos jeszcze miałam napisać.. . aaaa,suseł-klamka the best hehehe
-
ło mateńko ,ktosik tu grasuje:) według mojej analizy psychologicznej jakaś sfrustrowana zazdrośnica z krzywym dziobem:) i czego babo zazdrościsz??? pytam się trza będzie zmienić to hasło na pocztę,trochę szkoda bo tak je polubiłam jakoś,maja babo,pozostawiam to twojej inwencji,wymyśl cos wyskokowego:) no a przede wszystkim kuruj się,kuruj,coby ci widownia nie zwiała w popłochu hehe kurka,u mnie w chałupie też coś grasuje od jakiegoś czasu,jakis duch,nazwałam go PSUJ:) na pierwszy ogień poszły komórki ,moja i mojej panny starszej,działają ale ładuja się z trudem wielkim,no ale to jeszcze nic,w czwrtek siadł komp,masakra,mój handel na all nie podokończany a tu mada faka kompa nie ma:) no ale w sobotę go odzyskałam. A w piatek nocą wstaję mleko robić,wchodzę do kuchni a tu mikrofala sobie chodzi juz od 17 min,na sucho,w środku pusta,sama się diablica włączyła.Stanęłam wstrząśnięta tym odkryciem,przez chwilę nie wiedziałam cóż począć,dotknęłam diablicy,ścianki gorące ale nic,zatrzymałam,wodę na mleko podgrzałam i wyłaczyłam ją z prądu.W sobotę już od rana zaczęła wariować na całego,rozmrazała sobie sama z siebie i różne inne cuda.A w końcu przestała robić cokolwiek.Tez jest u naprawy,ale juz mi gość zapowiedział,ze jak to jakaś płytka elektroniczna poszła to nie będzie co zbierać.I że kupuje się mikrofale polskie Amiki itd bo do tych zagranicznych cudów części nie idzie zdobyć.Zła jestem jak cholera bo kurna trzech lat jeszcze pucia nie ma i juz się spierdoliła a pamietam jak wybrzydzałam w Mediamarkt jak ja kupowalismy,ta nie bo ma pokretła brzydkie,tamta nie bo coś tam no i jest jak jest.A moja mama ma mikrofalę z biedronki chyba z sześć lat i chodzi jak talala.No więc dziewuszki ,nie polecam firmy SAMSUNG,takiej bez zadnych pokręteł,tylko wyświetlacz i takie obrazki namalowane do wciskania. Kurna ale się rozpisałam hehe ale wiecie jaka bieda bez mikrofalówki głupiej:) teraz na gazie grzeję i próbuję co rusz czy nie za ciepła woda:) cos jeszcze miałam napisać.. . aaaa,suseł-klamka the best hehehe
-
ło mateńko ,ktosik tu grasuje:) według mojej analizy psychologicznej jakaś sfrustrowana zazdrośnica z krzywym dziobem:) i czego babo zazdrościsz??? pytam się trza będzie zmienić to hasło na pocztę,trochę szkoda bo tak je polubiłam jakoś,maja babo,pozostawiam to twojej inwencji,wymyśl cos wyskokowego:) no a przede wszystkim kuruj się,kuruj,coby ci widownia nie zwiała w popłochu hehe kurka,u mnie w chałupie też coś grasuje od jakiegoś czasu,jakis duch,nazwałam go PSUJ:) na pierwszy ogień poszły komórki ,moja i mojej panny starszej,działają ale ładuja się z trudem wielkim,no ale to jeszcze nic,w czwrtek siadł komp,masakra,mój handel na all nie podokończany a tu mada faka kompa nie ma:) no ale w sobotę go odzyskałam. A w piatek nocą wstaję mleko robić,wchodzę do kuchni a tu mikrofala sobie chodzi juz od 17 min,na sucho,w środku pusta,sama się diablica włączyła.Stanęłam wstrząśnięta tym odkryciem,przez chwilę nie wiedziałam cóż począć,dotknęłam diablicy,ścianki gorące ale nic,zatrzymałam,wodę na mleko podgrzałam i wyłaczyłam ją z prądu.W sobotę już od rana zaczęła wariować na całego,rozmrazała sobie sama z siebie i różne inne cuda.A w końcu przestała robić cokolwiek.Tez jest u naprawy,ale juz mi gość zapowiedział,ze jak to jakaś płytka elektroniczna poszła to nie będzie co zbierać.I że kupuje się mikrofale polskie Amiki itd bo do tych zagranicznych cudów części nie idzie zdobyć.Zła jestem jak cholera bo kurna trzech lat jeszcze pucia nie ma i juz się spierdoliła a pamietam jak wybrzydzałam w Mediamarkt jak ja kupowalismy,ta nie bo ma pokretła brzydkie,tamta nie bo coś tam no i jest jak jest.A moja mama ma mikrofalę z biedronki chyba z sześć lat i chodzi jak talala.No więc dziewuszki ,nie polecam firmy SAMSUNG,takiej bez zadnych pokręteł,tylko wyświetlacz i takie obrazki namalowane do wciskania. Kurna ale się rozpisałam hehe ale wiecie jaka bieda bez mikrofalówki głupiej:) teraz na gazie grzeję i próbuję co rusz czy nie za ciepła woda:) cos jeszcze miałam napisać.. . aaaa,suseł-klamka the best hehehe
-
Joł babulce! wracam z poczty,wszystkie dzieciątka cudne ponti-dobry ten tekst:) ja pierniczę niezłe przejścia miała ta babeczka:) u mnie się właśnie spanie popierdoliło zupełnie,gronostaj spi jak zabity ale ze mną w łóżku... wiem,błąd robię ,że jej pozwalam ale mada faka u mnie jest tak: o 20stej mała pije mleko i przy nim zasypia,kiedyś mogłam ją normalnie do łóżeczka włożyc i było git a teraz jest ryk jak się tylko schylę z nią na rekach w kierunku łóżeczka,nawet jak jakimś cudem położenie się powiedzie to jest ryk po 10 min i cała akcja od nowa.Wiem,że twardym trza być a nie miętkim no ale wymiękam po prostu.Kładę ją do mojego wyrka i gnije jak talala. Ehhhh kiedyś przeprowadzę akcję jak sirusho-Dziecko śpi osobno:) no i tak na marginesie to lepiej mi się spi z panną Ewą niż z szanownym bo panna Ewa przynajmniej nie chrapie.:)ale mnie nie słuchajcie bo ze mnie stara dupa kupę lat po ślubie więc czar (szanownego) już prysł hehehehe jakby to przeczytał to mam łeb urwany:) dzis była u mnie moja wróblowa siora no i tak się razem na duchu popodnosiłysmy że przecież wciąż te nasze kule u nogi nie będą takie małe,że byle do roku:) że ta jest w ciązy,tamta w ciązy,na zimę urodzą a to przecież przejebane hehe że na wiosnę to będziemy już spore panny miały,łopatki się pokupi,wiaderka i będzie spoko:) hehehe powiem wam że dobrze mieć taka siore wróblową do pomarańczy-ciekawe jaki ty masz dziób wyjściowy co? od mandziuli wara bo mi sie nóż w kieszeni otwiera jak czytam takie pierdoły zazdrosnico
-
Joł joł! libra kobito tyś naszym wiadrem uciechy hehehe madziulek ja z moim brzuchem mogłabym robić jako taran:)czwarty miesiąc nadal się kłania:) nie powiem,że mi z tym komfortowo hehe jak trza jakiś budyneczek rozebrać albo chociaż jakieś scianki działowe przesunąć lub usunąć to proszę dryndnąć a się zjawię:) madziuś a dziób jaki masz ładny:) jak ja bym miała taki dziób to niechby już se ten taran został, a co tam... działalność mojego sklepu tymczasowo zawieszona,co chciałam sprzedałam,cenowo zadziwiająco dobrze tymbardziej,że wszystko startowało od 1 zł,jutro jadę z koksem od nowa tylko szafy muszę przeryć sirusho ten telefonik to za kody z gerberków? bo ja wysłałam też ale niewiem czy się załapałam lecę do Uli
-
paulus te luzne kupy to wina antybiotyku,u nas to samo było,dawaj coś osłonowego jeszcze przez jakis czas od odstawienia antybiotyku
-
aaaaa no i stara dupo wszystkiego najlepszego w dniu urodzinek,będzie dobrze,byle do wiosny,nasza alkaida podrośnie a i my dojdziemy do ładu same ze sobą (bo z porządkiem w chałupie to chyba nigdy nie dojdę do ładu hehe)
-
Joł! no i przywlokła się wreszcie stara allehandlara:)kobity mówię wam,wystawiajcie retenta niepotrzebne bo idą jak woda:)sprzedałam juz komplet do chrztu,kombinezon,ciążowe portki a to dopiero poczatek mojego handlowania no a przyszłam specjalnie zeby minisię przytulić:) kochana moja to ta jesień pierdolona(o przepraszam,złota,polska) chyba tak działa.Ja dzis tak jakoś lewą noga wstałam ,o godz 6.30 mój kochany gronostaj uznał,że koniec spania,zaniosłam dziecko tatusiowi ,tatuś kompletnie nie wie o co kaman jeśli chodzi o gronostaja,ja zakopałam się w kołdrę a tu słyszę ryk no i jakoś tak sama ryczeć zaczęłam.Wściekła byłam na wszystko i na wszystkich i święcie przekonana o tym,że cała reszta świata ma lepiej ode mnie,że tylko ja mam nieznośne dziecko,które nie lubi jeżdzić wózkiem,wyje jak wychodzę z pokoju,budzi się w nocy i ryczy a smoczka nie chce....ehhhh.....taki juz chyba mój psa urok libra dobrze prawi:) a viole kocham hehe
-
hehe witam pieknie rankiem:) a w szczególności zołzowatą mandzię hehe buziam cię cholernico
-
wracam z poczty jeny...jestem pod wrażeniem naszych owłosionych panienek Nina i Alice wymiatają:) sirusho-gronostaj też ma taką samą huśtawkę w ogrodzie,trochę jest niegramotna przy wkładaniu i wyciąganiu mama oli-ola sama słodycz:) hmmmmmm...pominęłam kogoś? aaaa madziulek mój drogi:D mikulo dżentelmen jak cholera:) no a ty moja droga jak to zwykle ty....nasza miss no to gronostaja przesyłam
-
Gronostaj niby naprawiony TFUUUUUUUUUUUUUUUUU,TFUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU też tak macie,że jak pochwalicie to zaraz coś się jebie? ja tak mam i dlatego pluję:) i jeszcze wam napiszę,że produkcja gerberków poszła znakomicie a dla rozpoczynających maleńkie ostrzeżenie: słoiki po zupkach kupnych nie nadaja się do domowej produkcji bo nie nie zamykają się po przegotowaniu,dekielki kręcą się w kółko.Najlepsze są słoiki po przecierze POMIDOROWYM:) i po keczupie.Produkuję różniście,baza podstawowa to marchew,seler,ziemniak(lub ryż) i pietruszka,a potem dodaję takie bajery jak cukinia,groszek,kalafior,pomidor itd.Chodzi o to żeby nudno nie było:) O tyle mam jeszcze fajnie że moja siostra wróblowa również ruszyła z produkcją i częścią "wyrobów" się wymieniamy.Wiadomo jak to jest,taka se zwykła pomidorówka w każdym domu smakuje inaczej:) aaaaa moja panienka nie cierpi kawałków ,kurna już się chyba powinna uczyć że żarło w maciupeńkich kawałeczkach to też żarło...
-
Noż kurka wodna jego mać co z wami????? hęęęęęęę??? Pisać mi tu!!! Ja moje drogie słabo się udzielam gdyż zajęłąm się poważną sprawą a mianowicie handlem:) na allegro ofkors:) Opróżniam chałupę z niepotrzebnych retentów po Ewci,długo się do tego zbierałam aż się wreszcie zebrałam. Moja ciężarna bratówka będzie niepocieszona jak się okaże że pomi nie przyniesie jej jak na tacy wszystkich tak z mozołem zdobywanych z różnych stron Polski niezbędności dla niemowlaczka:) pomi ty wiedżmo:) maja szto u tiebia? kak żywiosz? paciemu ty nie piszesz? zna się te języki hehehehehe
-
Joł! Wpadam na moment bo muszę mojego all pilnować:) madziula-no wreszcie kochana bo już myslałam że uciekłaś z jakimś grajkiem z orkiestry hehe no i gratulacje ząbków,u nas też coś się święci tylko nie wiem co bo panna nie pozwala sobie nic do dzióba wsadzić,ani palca ani łyżeczki uściski dla siedmiomiesięczniaków lecę bo znów mi koło nosa przejdzie tak jak wczoraj taki kombinezon zadżabisty
-
Wchodzi do sklepu mięsnego facet z wadą wymowy: -Foflose fu hilo mymła! -SŁUCHAM??? -Foflose fu hilo mymła! -SŁUCHAM?! -FU HILO MYMŁA! Sprzedawca wychodzi na zaplecze i mówi do kolegi: -Obsłuż klienta,ja idę do WC. Kolega wychodzi i pyta: -Co panu podać? -Foflose fu hilo mymła. -CZEGO? -MYMŁA!!! Sprzedawca woła kierownika: -Panie kierowniku,może pan podejść,nie rozumiem czego chce ten facet. Kierownik chcąc dać przykład personelowi mówi uprzejmie: -Jak mogę panu pomóc? -Hucze,FU HILO MYMŁA!!! -Mógłby pan powtórzyć? -FOCHYLONY SCHLEW,FU HILO MYMŁA CHCIAŁEM! Kierownik przypomina sobie,że na zapleczu jest sprzataczka z wadą wymowy.Woła ją,tłumaczy o co chodzi,po czym wychodzi na zaplecze. Sprzataczka obsługuje klienta. -Fucham chana? -Fu hilo mymła. Sprzataczka zwazyła,spakowała,skasowała i wychodzi na zaplecze.Wszyscy do niej podbiegają, -No i co on chciał? -No jah fo? Fu hilo mymła!
-
Mada faka wreszcie wolność:) dziś walczyłyśmy do 22!!! Niewiem kurna co jest,normalnie kompanko było,potem mleczko a po mleczku bunt.A powiedzcie kobity ile wasze diabełki śpią w ciągu dnia bo może moja panna za dużo śpi czy cuś.Pierwsza drzemka o 9 ,tak godzinę mniej więcej,potem koło 12 znowu z godzinkę no i ostatnia o 16-17. maja-panna gumowa mówisz... hmmmm.... kurna tak jej nie cierpię:) nula na poczcie piekna i taki ma dorosły wyraz twarzy:) mandzia za dokowanie hehe Dżółwik jak to prawdziwy MENSZCZYZNA pojazdy wszelkie uwielbia:) wiecie co,jestem wredny babsztyl jak gronostaja na świecie nie było,oglądałam się za babami w ciąży i zadrościłam strasznie a teraz? teraz myślę sobie,no...niedługo ci się zacznie!
-
MELDUJĘ SIĘ! Nula i Miko-buziole i życzenia od ciotki pomi smutasek-ja tez zauwazyłam już że Ewa zaczyna bać się obcych,tzn śmieje się i zaczepia ale z daleka,na ręce nie pójdzie,wyczytałam ostatnio że w okolicy 26 tyg zaczyna się kolejny SKOK ROZWOJOWY który objawia się lękiem separacyjnym i u mnie chyba się zgadza bo juz kilka razy Msię pucia rozbeczała jak np wyszłam z pokoju mandziulek-starsza mi pomaga no ale zaczęła się szkoła więc juz nie wymagam od niej za duzo.Przychodzi do domu ok 15,zje,pobawi się chwile z Ewcią,potem ma godzinę laby,robi co chce,potem musi sprzątać, swój pokój głównie,schody zamieść,czasem parę garów pomyć no a potem nauka,potem wychodzi z chałupy i jak wraca to znowu z Ewą się pobawi i powoli wieczór się robi.Wózkiem jej jeżdzić nie każę bo panna Ewa jest nieprzewidywalna no i generalnie za wózkiem nie przepada,ze sto razy niosłam ją ze spaceru na rękach wózek pchając przed sobą maja-a jak po tym nuvaringu z libido bo podejrzewam że zmęczenie zmęczeniem ale tabsy tez robią swoje rebeka-sieroto heheheheh ja jestem tez taka zdolna:) hehe ten bobasek to niezłe maleństwo lecę na pocztę
-
http://brzydula.tvshow.com.pl/brzydula-odc172/
-
Joł,to jo!!! z nową klawiaturą,(cholera wie którą już) Ach ja to dobrze posiadac SHIFT:) libra- hehehehe nie ten sam księżulo,mój to stary dziadyga a ten co ma lepkie łapki ponoć 37 roków sobie liczy,no i gdzieś z nad morza się przypałetał:)od mandzi kurna dziewuchy,czy ja jestem jakaś niezorganizowana czy doba za mało godzin ma bo ledwo zipię...podziwiam gall,mysli już o następnym dziecku a ja to najchętniej poszłabym sie wysterylizować:) nie jestem najlepszą reklamą macierzyństwa urq-kochana,nie jesteś sama,u mnie też coś jakby deprecha CHCĘ ODPOCZĄĆ!!!!!!!!! Od ponad pół roku nie przespałam ani jednej całej nocki.A w dzień jak to w dzień,zamiast się z pucią walnąć to ja próbuję zapanować nad bajzlem w chałupie,a jak już się zdarzy ze się z dzieciątkiem walnę jednak to wtedy ono budzi się po dwudziestu minutach wyspane zupełnie kiedy właśnie zaczynał mnie sen morzyć.Ehhh jak jeszcze pucia jest spokojna no to jakoś leci ale jak ma cięzkie dni np wczoraj nieznośna była niemiłosiernie,normalnie wymiękam.Szanowny wraca z pracy akurat żeby córuni dobranoc powiedzieć i tyle z niego jest,aaaa jeszcze o seksik ma pretensje,że wciąż mi się nie chce. A jak mi się ma chcieć? no tom się pożaliła na swój cięzki los:) podnosi mnie na duchu,to że chyba nie jestem sama z takimi "niemacierzyńskimi" uczuciami a jakby kto pytał to oczywiście za gronostajem wskoczyłabym w ogień Dziś rozpoczęłąm produkcję gerberków domowej roboty,trochę mi nie wyszło bo stwierdziłam że odrobinę posolę co by się dziecię uczyło że są rzeczy niejałowe no i kapkę przesadziłam hehe ale jutro produkuję dalej.Dołożę marchewki,ziemniaka,ryżu a potem moją produkcję wpakuję w słoiki po keczupie. lecę do Uli
-
Joł babulce U nas lepiej,Ewcia już doszła do siebie ale antybiotyk muszę dawać jeszcze do niedzieli.Wczorajsza nocka spokojna,bez wrzasków,pobudka o trzeciej na mleko a potem tradycyjnie o siódmej. Dziewczynki jeżeli którejś dzidzi-odpukać-przyjdzie brać antybiotyk pilnujcie probiotyków ,najlepiej siłą w dziób.Ja pierwszego dnia nie dopilnowałam i wpędziłam małą w biegunkę i ból brzucha. Wczoraj mała miała uciechę bo zamieniłysmy się z siorą zabawkami ,tak więc mamy całą siatę samych nowości hehe za jakiś miesiąc się odmienimy i znowu będą nowości lecę chwilę pograsować na all a potem sprzątanko póki licho małe śpi buziole
-
Dzięki babulce za słowa otuchy,wasze fluidy podziałały bo już jest lepiej.Zaczęła jeść,pić wreszcie a było tak że po trzech łykach mleka miała odruchy wymiotne i od razu ryk.Żeby było ciekawiej po dwóch dawkach antybiotyku przyplątała się biegunka,kurna myślałam że oszaleję,mała nie chciała pić nic a pampers pełny żółtej zupy.Kładłam ją na łóżku z głową na takiej wyższej poduszce i siłą wlewałam jej wodę w dziób łyżeczką,ryczała ale łykała bo nie miała wyjścia.Aaaaa a od biegunki cos jej się zrobiło na dupci,cała podrażniona.Lekarz powiedział,że biegunka przy antybiotyku u takich małych dzieci to bardzo częste zjawisko i trzeba bardzo pilnować i dawać osłonę Acidolac,Lakcid czy tam cuś.Przyznaję się że z początku kapkę to zaniedbałam bo mieszałam to z mlekiem ,mleka wypiła kilka łyczków i więcej nie chciała.Teraz mieszam ten proszek z łyzką wody i siłą w dziób,przynajmniej wiem że na pewno połknęła. aaaaa na dupsko podrażnione polecam tormentiol,babka w aptece mi poradziła chociaż niby nie jest dla dzieci,już po dwóch smarowankach wielka poprawa,chusteczki na razie poszły na bok,dupsko myję wacikiem i czystą wodą. pontifku-zaczęło się od świeczek pod nosem,tak może z trzy,cztery dni katar a potem zaczęła główkę przeginać na prawo i łapała się za uszko,oczywiście wrzask przy tym niesamowity
-
jeszcze jedną osobę przyprowadziłam http://brzydula.tvshow.com.pl/brzydula-odc166/
-
jeny dziewuszki wymiekam... u nas zapalenie ucha MASAKRA uważajcie na niewinne katarki,tak się zaczęło,już dwie nocki miałam masakryczne po prostu,dziś wycie od 20 do 21.50 no i padła panna ze zmęczenia chyba a ja się nawet nie rozbieram do spania bo nie ma sensu,siedzę i czekam na czerwony alarm Dostała antybiotyk niestety no ale jak mus to mus,juz trzy dawki za nami ale się nie polepsza,wieczorem dzwoniłam do lekarza i mówie mu co i jak,czy czasem ten antybiotyk jest do dupy czy cuś ale powiedział że u takich maluchów częstą reakcją na antybiotyk są nudności i bóle brzuszka,kazał zwiększyć dawkę paracetamolu ,nockę przetrzymać a jutro przyjść to ją obejrzy jeszcze raz kurna apteke mam w chacie,moz cos wam potrzeba,na składzie mam tak Klacid-antyb. acidolac-probiotyk flawamed-syrop wykrztuśny nasivin-krople do nosa pulmex-maść rozgrzewająca olbas-olejek jakiś tam zapachowy panadol baby-syrop spirytus kamforowy wazelina juz sam katar masakra,nochal pełny,pod nosem świeczki no to dalej mamuśka z fridą nadlatuje,a tu wrzask,jak to zrobić mada faka,dzieciaka unieruchomić,tę rurkę w dziobie trzymać,trzecia ręka by się przydała jak ma ktos na zbyciu to ja chętnie frida w kąt,gruszka do ataku,wrzask taki sam tyle że łatwiejszy zabieg do przeprowadzenia końcowy efekt to dzidzia zaryczana,zasmarkana jeszcze mocniej.ehhh aaaaa a ten katarek przyniosła moja starsza pani ze szkoły.Od razu pełną izolację zarządziłam ale nic to nie dało,Ewę szlak trafił,mnie i szanownego też tak więc kurna w chacie szpital,trzymajta kciuki bo wysiadam psychicznie i ryczę w chórze z gronostajem
-
Joł Aż się boję napisać,chyba dziecko mi się naprawiło hehe śpi już półtorej godziny i wogóle jakby diabeł z niej wylazł wreszcie.To był jednak ten skok rozwojowy ,wyczytałam że moze się zacząc od 23 tyg i trwać nawet cztery tyg uff...pukam w niemalowane...tylko w co tu zapukać hehe chwile grozy dziś przeżyłam,gronostaj prawie by mi z łóżka spadł,dosłownie w ostatniej sekundzie ją złapałam,mada faka już kompletnie nie mozna gadziny z oka spuścić,nauczyła się diablica odwracać z brzucha na plecy i cała juz się kręci wokół własnej osi,robi się trochę niebezpiecznie maja-zjawo z zaświatów hehe jak to dobrze że zyjesz a dresiara niejednemu w głowie zawróci hehe paula,gall-mój brat też pasożyt tyle,że już zonaty ,dzieciaty i na swoim mieszka ale bez przerwy matuli jęczy o kasę a matula daje,kurna,szlak mnie trafia,co innego gdyby potrzebował naprawdę a on se potem kupuje na przykład nawigację do samochodu bo go atlas samochodowy parzy chyba sirusho-ja jestem fanką bluzeczek,najlepiej tunik no i rajstopek...a skarpetki jakoś same mi w ręce wpadają hehe też słyszałam własnie dobre opinie na temat biedronkowych Dada,muszę wreszcie ruszyć do tego zacnego sklepu i nabyć na próbę,acha,chusteczki biedronkowe Dada premium są wypas,kosztują niecałego piątaka susełek,galinaaa-hehehe uśmiałam sie z waszych panienek co im się w świętym miejscu zachciało ooo,panna wstała,koniec laby
-
Joł babulce,to jo -pomidorro Skok jakby z lekka osłabł,od razu pukam w niemalowane bo wczoraj napisałam że jak to dobrze że nocki mam spokojne i mada faka dziecię o pierwszej nocy sprawiało wrażenie wyspanego zupełnie,walczyłam do 2.30 Za to dziś w ciagu dnia ekstra spanko,pierwsza drzemka 2,5h druga 1,5 trzecia 0,5,jeny juz zapomniałam jak to jest jak ręce i nogi mają spokój aaa...gronostaj ma w standardzie zamiłowanie do gryzienia pilotów,wynalazłam jej dziś taki stary uniwersalny i zabawę miała na 102 ale potem zabrałam go coby się nie znudziło panience,wiadomo,zakazany owoc lepiej smakuje...jakieś dwa tyg temu zjadła mi komórkę,nie działa głosnik,sama sie wyłącza co chwilę,na szczęscie za miesiąc kończy mi sie umowa i nowy wezmę madziula-mmmmmm....ORSZULA.....czekam z utęsknieniem hehe co do pamów to tez tak własnie sie zastanawiam...te czwórki pampersy kosztuję prawie 50 zeta u mnie a juz jest ich kurna tylko 70 sztuk,tak myślę czy tych biedronkowych Dada nie spróbować jakie są beatris-gronostaj dziś kończy pół roku a pije dwójkę juz prawie tydzień,sprawdzałam skład 1 i 2 no i są zmiany ale nieznaczne,mniej tłuszczu przede wszystkim hustawkę mam w ogrodzie ale też 10-15 min góra,taka ta moja panna wiecznie znudzona wszystkim jest mama przez chwilę-no to się wyjasniło wiele akcji pomarańczowych,ale chyba cię trochę rozumiem...zyczę szczęścia mandzia-mogłaś dziadka zaskoczyć znienacka,wpaść nagle i zapytać na co się składają a mój chłop to chyba nie chłop,zasnął na meczu młoda żonka -to są wszystkie objawy SKOKU hehe ostatnio bardzo modny jest
-
madziula-foty cudne,takie jakies relaksujące hehe a mikollo niezły kombinator beatris-mała ma oczy czarodziejskie,miodzio