pomidorówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomidorówka
-
mam laktator madziula ale teraz to używam jak nie chce mi ewa "zaskoczyć" przy cycu ,pompuje chwilunie az zacznie sikać ładnie i wtedy jej cyca w dziób pakuję i ciągnie
-
madziula ja dostałam tez paczkę dzidzius i jeszcze jedna konkretniejszą Hipp kropka-ja obrałam sobie teraz siedem jabłek ,pokroiłam na cząstki byle jak,nasypałam troche cukru zalałam wodą i tak gotowałam,chyba dobrze:)
-
Ewcia tylko tych 2-5 nie kupuj za duzo ,niewiadomo jaka dużą dzidzię będziesz miała a te od 3-6 są tylko cm dłuzsze ,ja juz dziś pojadę te od 3-6 z tym że musze wycinać od góry kwadracik na pępek,żeby oddychał A i taka ciekawostka-ciuszki na 56 na styk pasują,za chwilunie ewka w nie nie wejdzie
-
no i na razie jedziemy na oryginalnych pampersach ,za młodziutka dupcia chyba jeszcze na jakies tańsze:)na szczęście mam zapasy
-
Ewcia u mnie pampersy płyna jak woda,no może teraz sie troszkę uspokoiło bo nie wali juz bomby przy każdym karmieniu no ale idą,idą w szybkim tempie:)Moja Ewa ma pampersy od piątku czyli nie licząc dzisiejszego dnia poszła juz paka 43 sztuki tych 2-5kg:)Ale ja moze za swieża mamusia jestem,niech się jeszcze inne mamy wypowiedzą:)
-
madziula-TYLKO MI NIE MÓW ZE POMIDORÓWKI NIE WOLNO!!!!!:) połozne mówiły mi tak ,mozna prawie wszystko oprócz kapusty,grochu ,fasoli,mocnej kawy i herbaty,napojów gaz, A tą herbatkę na laktację to miałam jedną saszetkę w upominkach od szpitala,nawet niezła była,musiałabym chyba kupić sobie taką a i własnie wyczytałm że dobrze jest pół piwa karmi dziennie odgazowanego wypić,ponoc ekstra mleko po piwku narasta:) mamusie-czy tez dostałyscie paczki ze szpitala?
-
she-nie martw się ani trochę,ja miałam 16 na plusie,niewiem ile teraz ale nie wygladam jak hipcio w każdym razie paula-dowiedz sie póżniej od tej koleżanki jakie wrażenia z pobytu w szpitalu,ja byłam bardzo zadowolona,babeczki bardzo miłe,kazałam szanownemu kupić na wyjście kawkę i bombonierę a tu w niedziele własnie na dużurze same zołzy,niewiem czy przez to wścieknięte,ze niedziela w pracy i w dodatku Dzien Kobiet w każdym razie zołzy:) O ósmej rano czekam za wizytą żeby się dowiedziec wreszcie że mogę wyjść,akurat trafiłam na mojego doktorka,gratulował mi ,chwilę pogadaliśmy no i oczywiście zgodził się na wypis ze szpitala.No to idę własnie do jednej z tych zołz i pytam grzecznie czy moge już po męża dzwonić a to spojrzenie dzikie na mnie i tekst:"A pediatra dziecko obejrzał? Pani se możesz iść,najwyzej dzieciak zostaje" !!!!! Tak mnie kurna zatkało,ze nic jej nie powiedziałam tylko znowu grzecznie spytałam "A o której pediatra?" A ona mi na to: "Skąd mam wiedzieć,do 11 ma czas" Na szczęscie juz o 9 była wizyta pediatry ,stwierdzi,że wsio ok i mozemy spadać.zaraz zadzwoniłam do domu i powiedziałam,zeby nie przywoził tej kawy bo zołzom dziekowac za opieke nie zamierzam. Na szczęscie miałam z nimi do czynienia tylko w niedzielny ranek,a w pozostałe dni babeczki były super miłe.
-
Melduneczek po ciężkiej nocy! Własnie gotuję pomidoróweczkę i wielki gar kompotu z jabłek:) Pokarm sie ruszył ale nie starczyło mi go na nocne pobudki,cycki sflaczały i w trzeciej rundzie ok 2.30 znowu po Bebiko leciałam,mamuśki powiedzcie mi czy jak tak własnie sflaczeją to znaczy że puste? :) Kurka i ja niby matka dziesięciolatki jestem,a tak się czuję jakbym miała pierwsze:)
-
Dzięki madziulina:)właśnie przed chwilą znowu karmiłam i znowu położyłam,nie pospała za długo ale przynajmniej nie buntowała się i ssała znowu ładnie:) normalnie aż się odpręzyłam przy tym :)może jednak coś bedzie z tego,jutro znowu kompot tylko pełen gar muszę nagotować bo dziś tylko cztery jabłka miałam:)jutro kupie tonę
-
Wpadam do was babeczki jeszcze na chwilkę.:) madziulina-nie czekałam do jutra,juz dziś ten kompot gotowałam a na dodatek te jabłka z niego wyjadłam wszystkie,jutro znowu będę gotować:) mój mały sukces-mała podłączyła się do mnie na prawie 40 min ,padła jak kawka przy cycu ,połozyłam ją i spi już dośc długo,dobry znak,to znaczy,że coś tam podjadła:) no a powiedzcie mi mamy karmiące wyłacznie piersią jak często karmicie i jak długo dzieciaczki przy cycu siedzą ,aaa i w nocy jak to wygląda maja-jak nulka? pontifex,marcelinka-super że humorek macie ,niech się reszcie bandy udzieli:)
-
maja a to cos o czym pisze kreseczka na kolki to pewnie krople sabsimplex nie ma ich w aptekach ale na allegro mozna spotkać a w aptece jest polski odpowiednik Bobotic (ten sam skład) kreseczko o to ci chodziło?
-
kurka,przestałam nadążać za wami!!!!! maja a moze GripeWater czy jakos tak ,własnie dziś wyczytałam o tym w Twoje dziecko hehe może pomoże madziulina masz rację jabłek nie próbowałam,jutro będę gotować:) szarma kojarze mniej więcej.chociaż bardziej Dopiewo niz Dopiewiec:) Paula-a ta twoja kolezanka w Szamotułach rodziła? wiecie co baby to dopiero piąty dzien a juz jestem zmeczona,troche lepiej juz mi idzie z tym karmieniem.Moja mała po szpitalnym butelkowaniu nie bardzo lubi ssać a jak się obudzi zbyt głodna i sie rozwrzeszczy to juz nie ma szans że złapie cyca,wierzga,wypluwa,ja cała spocona z nerwów lece po bebiko bo nie da rady.Jedynie jak jest spokojna to udaje się mi ja podłączyć.No i nie mam jeszcze tak duzo tego mleka,jak sciągnę 60 z obu cycków to sukces.Brzuszki kochane odpoczywajcie póki mozecie,ja mam chwilę że najchętniej wpakowałabym Ewcię spowrotem do brzucha:) I humorki też mam nieprzewidywalne,od euforii po płacz.Ehhh,trza to zwalić na hormony:)
-
kreseczko na razie nie zauwazyłam zazdrości u starszej na szczęście,pomaga mi,jest takim moim \"przynies wynieś\' ale do pomocy zgłasza się sama ,nie rozkazuję jej.Jedynie w nocy jak mała odprawia swoje arie to Ania przychodzi nieraz zaspana i mówi \"Kiedy ona wreszcie przestanie ryczeć\":)
-
maja,mandzia-WY CHUDZIELCE!!!! ja nadal waham się między piatym a szóstym miesiącem,do tego mój kakaowy stadion i krecha pod i nad pępkiem MASAKRA,nie zrobie wam foty bo mój brzuch stanowczo nie nadaje się do pokazania,za to wrzuciłam pare Ewek na pocztę
-
hehe mate,to jest aż śmieszne ale własnie tak jest z przedszkolami i z knajpami na komunię:)
-
Melduje sie po cięzkiej nocy:) W ciąży było sikanie i zgaga a teraz za to mam syrenę strazacką,mój żarłok w dzień zgrywa aniołka,mleczko,kupka,sen,za to w nocy dziś dała czadu,pobudka z rykiem ,patrzę w pampersa-bomba musztardowa,przewinełam,mleczko,kładę spać a po chwili słyszę TRRRRRRR znowu bomba musztardowa:) Pampersy płyną jak rwący potok:)Ale cóz-taki los,myślę że po miesiącu jakoś się to wszystko trochę ustabilizuje. WIELKIE GRATKI DLA NOWYCH MAMUS!!!
-
Noż kurka,zadzwoniłam do połoznej,powiadomiłam i pytam ładnie o której sie moge spodziewać ,ona że ok południa.No to kapkę ogarnęłam chałupe póki mała spała i poszłam sobię kakę wymyć i myje tą kakę a tu dzwonek do drzwi hehe jak wypadłam spod tego prysznica jak burza z piorunami :)oczywiście położna to była a nawet dwie bo jeszcze bo jeszcze jeden babon z nią był,mierzyły mi ciśnienie a ja normalnie zdyszana cała ale wytłumaczyłam ze tyle co biegiem z wody wyprysłam i zrezygnowały z tego mierzenia.:)Następna wizyta w czwartek. gallardo-ja niewiem jak ty mogłaś być zajęta:) jeszcze czerwony dywa powinnaś rozwinąć dla Jaśniepaństwa! farfalle-hehe,polecam olej jak najbardziej,chociaz widziałam że jakas dusza mnie skrytykowała,a niech jej tam,mój był brzuch-moja decyzja mamiku-tylko spokój:)nic sie nie bój
-
A jeszce mi się przypomniało że jak mieliśmy wychodzić z domu skurcze juz były zajebiste,siadłam na krzesle i ubieram kozaki,ubrałam jednego i chwycił mnie skurcz,zgięłam sie w pół,a mój pan mówi po co ubierasz te kozaki, w laczkach jedż to spojrzałam na niego i mówię "Wali cię?" hehe skurcz przeszedł i ubrałam sobie drugiego:)
-
Jestem! No więc tak: w czwartek od rana nic kompletnie sie nie działo a o 12 jak wiecie zapodałam sobie dwie łychy mojego cudownego olejku.O 14 zaczął mnie pobolewac brzuchol,nie były to takie typowe skurcze ale pobolewało dośc konkretnie,stwierdziłam że się położę i będę obserwowac czy przejdzie,a tu nadleciała moja siostra i wyciagnęła mnie na spacer do lasu.Tak sobie myslałam jechac czy nie ale myslę sobie co mi tam,do lasu mam moze z półtora km ,pojechałysmy sobie samochodem a potem łaziłysmy sobie po tym lesie.Mówię do siostry zeby nie szła tak szybko bo chyba mnie bierze,ona w panikę ,chciała leciec po samochód bo dośc daleko odeszłysmy od niego ale ja oaza spokoju mówię że przeciez dojdę:)A juz czułam ten ból co 5 min chyba:)Przywiozła mnie do domu,zadzwoniłam do T że ma zaraz wracać z pracy bo chyba trzeba będzie jechać do szpitala ,a potem zrobiłam sobie jeszcze kawke ,sprawdziłam moja starsza jak wygląda z lekcjami,poszłam sie wykąpać ,wysuszyłam włosy,sprawdziłam jeszcze torbę i pojechaliśmy.W samochodzie przypomniało mi się jeszcze ze nie zabrałam kubka więc wysłałam szanownego do sklepu a ja czekałam za nim w aucie i juz tylko zeby zaciskałam:)Parking przed szpitalem jest płatny więc jeszcze chwila zeszła bo wyszedł z budki jakis stary dziadyga i spisuje nasze numery,kurna,oparłam się o maskę i mówię KURWA DALEJ!!! hehe juz nie mogłam:)Wzięłam tę torbe w łapę i człapię do szpitala a szanowny leci za mną:)Na izbie przyjęc sto pytań do,a jakie wykształcenie,a męza jakie, a kiedy miesiączka była pierwsza a kiedy ostatnia ,a jakie były bolesne czy nie,jak długo trwały...no mówię wam,myslałam że nie skończą.A ja już sapałam jak parowóz.Wreszcie przyjął mnie lekarz,proszę wejśc na wagę itd itp,wreszcie samolot a tu rozwarcie na 5 cm! O której poczuła pani skurcze? Mówię ze o 14 a on takie oczy na mnie bo dopiero było cos po piatej. I wiecie co? Jak mnie badał to stwierdził ze mam bardzo OLEISTY sluz hehe ale na szczęscie o nic juz nie pytał:) I prosto na porodówkę,podłaczyli mnie do ktg,jakas babka podchodziła co chwilę i sprawdzała wykres,mówi do mnie no kochanie zaraz bedziesz rodzic jak poczujesz parcie na stolec to powiedz,no i po krótkim czasie rzeczywiście poczułam.Zaraz zleciało sie jakies towarzystwo,mój pan oczywiscie tez był przy tej akcji:)No i zaczał się poród właściwy,T.trzymał mnie za głowę i za nogę hehe a ja pchałam jak szalona,a one tylko\"Kochanie zmień powietrze i jeszcze raz,tak jakbys chciała kupę zrobic\" przez mysl przeleciały mi moje biedne hemoroidy ale co tam myslę sobie jak trza pchac to pcham.Hehe lewatywy w domu nie robiłam,do tego byłam po olejku a kupę jakos utrzymałam:) Ale musieli mnie naciąc bo pomimo moich wysiłków główka nie chciała się przecisnąć,wzieły nozyczki i trach ,oczywiście w skurczu czyli bezbolesnie .A po sekundzie Ewka wyskoczyła.:)Dziewuszki zycze wam z całego serca takiego porodu ,pierwsze dziecko też szybko urodziłam ale nie aż tak jak teraz,sama byłam zaskoczona ze juz po wszystkim:)
-
Hej babulce! Melduje sie pomidorówka ze swojej bazy:) Wczoraj przyszłam do was wieczorkiem tylko zajrzec ale byłam tak padnieta,że nie miałam siły pisać.Wróciłam ze szpitala o 11 a ok 16 zjechali się wszyscy dziadkowie wiec rozumiecie same-miałam dość.Mleczarnia odpaliła wczoraj ale mojej Ewce nie bardzo widzą sie moje cyce,a jest tak zarłoczna,ze po brzebudzeniu mija 10 sek. i od razu włącza czerwony alarm:)mleko musi byc JUŻ!!! na razie ściągam ile się da i daję jej przez smoczek i do tego jeszcze dokarmiam Bebiko,będę jeszcze próbować ale jak nic z tego nie wyjdzie to trudno,jakos mnie to przestało załamywac. Na razie tyle bo muszą zadzwonić do położnej ,odezwę się potem,napiszę wam o moim porodzie który bardzo zaskoczył personel oddziału hehe.A z kaczką juz lepiej:)
-
Hej babulce! czuję się dobrze,wczoraj wieczorem miałam mały babyblues-psychiczny kryzysik pod tytułem Nieczynna mleczarnia oraz Po co mi to było:-) teraz już mi lepiej,Ewa pije właściwie tylko glukozę,już kazałam szanownemu kupić jakieś mleko w proszku,chociaż będę walczyć nadal o to karmienie,widzicie? Dobre miałam przeczucie martwiąc się suszą. To tyle wieści z frontu,jutro rano wracam do domku
-
Hej brzuchy!Pozdrowionka ze szpitala,Ewa słodka ale mamy małe kłopoty z mleczarnią nadal kryzys,babki,polecam olejek,o 12 olej,o 14 pierwszy skurcz,o 17.50 Ewka hehe,papa babolki
-
o kurka wodna baby,ruszyło mnie ,już dzwoniłam po szanownego że ma wracać do domu jak najszybciej,skurcze mam co 10 min albo i częsciej ale za to zajebiste
-
gallardo-foteczki cudne a i ten "miskowaty facet" bardzo do rzeczy hehe niezłe ciacho:)
-
kropka chyba tam do ciebie wlecę i ci porwę tę twoja Ewkę jak moja taka uparta:) śliczna lalunia z niej i kawał baby już:) Gallardo-wrzuc jakieś foteczki nowe małej