pomidorówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez pomidorówka
-
haha mandzia jak ci nic nie wystaje to się ciesz a nie rozpaczaj,pedz jutro po czopiki jakieś,Proctoglyvenol,Posterisan albo inne jakieś i załatw diabelstwo. oneta moja w 32 wazyła dwa kilo,ale nie martw się,to tylko takie orientacyjne wagi są,a tu sobie przeczytaj,że wcale twoja mała tak mało nie wazy http://74.125.77.132/search?q=cache:NIQpO7tkP_8J:twoja-ciaza.com.pl/czlowiek.php+waga+p%C5%82odu+33+tydzie%C5%84&hl=pl&ct=clnk&cd=16&gl=pl
-
maja sama bym w takim czymsik pospała,cudo:) madziulinka-powiem ci ze przed pierwszym porodem tez miałam takie obawy czy bede wiedziała czy to już,nawet pojechałam rodzic parę dni wczesniej bo jakies tam skurcze niby miałam a że wieczór pózny sie zblizał wiec kazałam mojemu szanownemu sie na porodówkę wiezc,no i nic,podłaczyli ktg,jakas czynnośc skurczowa niby była ale za słaba stanowczo,do terminu jeszcze tydzień brakowało i odesłali mnie do domu i tak pochodziłam jeszcze 10 dni (urodziłam trzy dni po terminie).Uspokajam wszystkie pierworódki,tego NIE DA SIĘ pomylić,te prawdziwe skurcze są bardzo regularne,nie pamietam co ile najpierw były,zaczęłam mierzyc czas jak juz co 20 minut sie powtarzały,potem co 15 i tak stopniowo coraz szybciej.A im szybciej tym bolesniej,ale do wytrzymania.Do szpitala wyruszyłam jak juz były co 5 minut,do szpitala chyba z 30 km miałam,mknelismy czerwonym fiatem 126p,nie smiejcie się,dwa latka miał-prawie nówka,jak dobilismy do Poznania to juz mnie zaczeło lekko skręcać z bólu,w szpitalu byłam o 20stej a o 22.30 się rozpakowałam.Pamiętam,że powiedzieli mi żebym nastepnym razem wyruszyła predzej bo urodze w samochodzie,szkoda ze nie widzieli jakim cadillakiem nadleciałam:)Szanowny był przy porodzie ze mna,jak mu dali małą na ręce to ryczał jak bóbr,potem pojechał do domu,ale najpierw musiał jeszcze zmienić koło w wozie bo sie okazało że na flaku stał pod szpitalem:)
-
mandziu-dzieło przepiekne! domi-nie dołuj sie tymi kilosami,zobaczysz,pójda w sina dal,ja juz jestem na plusie chyba z 15 a jeszcze dojdzie parę,niedługo zaczną sie nocki nieprzespane a za dnia tez nie bardzo sie odpocznie bo jak malenstwa beda spac to wybór się pojawi taki albo się walnąc też albo chałupe ogarniac,rzeczywiście po pierwszej ciązy zgubiłam kilogramy w mig,po dwóch tyg w stare portki wchodziłam ,schudłam nawet przesadnie,jak mała miała 8 miesiecy to nawet 50 kilo nie wazyłam ,jakoś to sie wreszcie uspokoiło i stanełam na ok 57 kilo Paula u mnie zdał egazamin nocnik grający,jak narobiła to grał lambadę,oprócz tego jeszcze w nocy na spiku wyciagalismy ja z łózka i sadzalismy na nocnik maja kochasiu na żelazo ta pokrzywka:)a co widzę,czyzby błękitna diablica znowu sie odzywała? Nie daj się cholerze
-
Joł babeczki! Tez dzisiaj żle mi się spało,na zadnym boku nie mogłam ulezec,a strasznie cięzko mi szło przewracanie sie z boku na bok co najmniej jakby to jakas akrobacja była,wieczorem brzuch mnie pobolewał,normalnie bym sie nie przejmowała ale jak mi doktorek powiedział o tej szyjce skróconej to od razu wizję porodu mam przed oczami:) gallardo-z hemoroidami to jest tak,jak już sie ich dorobisz to nie opuszcza cię tak łatwo,ale nie martw się,potrafią spać przez długi czas,jak się tylko jakis objaw pojawi to atakuj je mascia albo czopikiem to je załatwisz,do nastepnego razu:)ja teraz zastosowałam kurację kompleksową-czopiki+maśc jednocześnie,wszystko się pochowało i uspokoiło ale jestem przygotowana na następne starcie po porodzie bo od tego parcia wyjda znów na 100% kreseczko-i jak tam,pijesz herbatkę z pokrzywy? Paula-ja nie mam weny obiadowej kopletnie,robię fasolke po bretońsku,której pewnie nie tknę ale na nic jakoś nie mam smaki dzisiaj Twój Patryk lubi minimini a moja pani jest na etapie H2O-wystarczy kropla wody i Hanny Montany:) krlnk-jejku jak masz slicznie i już poubierane wszystko,nalezy ci sie dodatkowy przydział tetry:)
-
Paula nie martw się ani trochę, przyszło samo i przejdzie samo,staraj się nie pokazywac przy małym,że bardzo cię to denerwuje,tylko tłumacz spokojnie,ze nie wolno bo jest zimno,zobaczysz minie jakis czas i mu przejdzie,moja mała akurat tak nie robiła ale mojej siostry syn potrafił w tym wieku nawet przed blokiem sie rozebrac i trzeba było nagusa łapać,znudziło mu się samo w koncu,niewiem, moze doszedł do wniosku ze i tak w koncu trza sie ubrac:)
-
kreseczko-ja nie miałam jeszcze tego badania robionego ani razu,na poprzedniej wizycie gin stwierdził,ze za wczesnie jeszcze,a wczoraj,niewiem czy zapomniał czy co. maja-mój małż od czasu do czasu bierze sie za sprzątanie,teraz jak siedzę w domu to moze mniej ale jak oboje pracowalismy to sprzatał dosc często ale z tym sortowaniem prania to jakbym czytała o nim:)widziałam juz jak zdejmował wieczorem koszulkę,w której łaził cały dzień,trzymał ją w rękach przed soba i chwilke się przygladał a na koniec jeszcze powachał czy aby na pewno do kosza sie nadaje:)dobrze,ze nad gatkami i skarpetkami tak sie nie zastanawia
-
melduje sie po drzemce:) pontifex w kwestii pierogów nie pomogę bo pewnie mogłabym tylko zaszkodzić:) nigdy sama sie do tego nie zabierałam ale mam doswiadczenia zdobyte przy próbach (dwóch) zrobienia makaronu domowego,mojej tesciowej ulepienie tej kulki zabiera góra 5 minut a mi za cholerę nie chciało sie to skleić,kleiło się,owszem,ale do moich rąk,musiałam odbyć w trakcie tego lepienia kilka konsultacji telefonicznych z tesciówką,w efekcie kuchnia jak po napadzie talibów,przedpokój bo tam stał telefon tez jak po napadzie moze nie talibów ale jakichś BOR-owików moze,makaron jakos w końcu zlitował sie nade mną i skleił do kupy a nawet dał się rozwałkowac,pokroic i ugotowac ale ja wiedziałam na pewno,ze juz NIGDY WIĘCEJ!!!
-
hej Gallardo musiałabyś byś zobaczyć moje wczorajsze wygibasy pod prysznicem z dupskiem obolałym a musiałam sie wygładzic przed wizytą,goliłam na czuja a lusterkiem tylko sprawdzałam efekty i co chwila musiałm wycierać bo zaparowane było:)a tak sobie myslę,że teraz pod koniec to ten uroczy zabieg jeszcze częsciej trzeba bedzie przeprowadzać bo jak przyjdzie nagle na porodówe jechać to co wtedy:)
-
hahaha maja do specjalisty się nadajemy obydwie z tymi snami:) a swoją drogą mogli ci juz zrobić to usg dla pewności jak już pojechałas specjalnie,na szczęscie jak ci ktg wyszło normalnie to na pewno wszystko jest ok tymbardziej że mała się uspokoiła.Ja sama niewiem jak rozumiec te ruchy dokładnie bo czasem jak Ewka zacznie wierzgać to aż przestaję oddychac na dwie sekundy bo aż zaboli nieraz.I własciwie mozna by takie ruchy nazwać gwałtownymi tyle ze trwaja krótko a doktorek dał mi do zrozumienia ze jak będa się przez kilka godz. utrzymywać z króciutkimi przerwami to wtedy mam dzwonic.A i dostałam skierowanie na mocz i kwas moczowy,ten kwas juz trzeci raz powtarzam \"na okolicznośc tej pani wagi\" a o tych hbs-ach zapomniał chyba i teraz tak myslę czy zrobic to badanie na własna rękę od razu tez,bo i tak płacę tylko niewiem czy bez skierowania mi zrobią.A jak mi o tej szyjce \"dośc znacznie skróconej\" powiedział to tak sobie teraz myślę,ze lepiej żebym ten papier od tego badania miała. No zobaczę jeszcze,w czwartek zapytam baby w laboratorium co o tym mysli bo kobita bardzo przyjemna i zyciowa. Jeszcze taka nowośc u mnie,zwolnionko dostałam już nie na trzy tyg tylko na dwa bo teraz juz \"trzeba monitorowac czesciej czy nic się tam nie dzieje\"
-
Melduję sie moje drogie! Chyba powinnam wybrac się do specjalisty,znowu mi sie sniło,ze urodziłam,Ewka wazyła 2600 a urodziłam w 36 tyg i byłam trochę rozczarowana że na pierwszy ogień poszłam:) dosłownie tak sobie w tym snie myslałam,że przeciez sirusho miała pierwsza być.No i oczywiscie jak to w moich snach bywa Ewka umiała mówić:) sirusho,maja a wy kiedy na wizyty? jak tam wasze szyjki? :) gallardo-pedz po dupne leki,to co napisałas to pierwszy objaw:) Paula ja mam taki pomysł,kup soczek malinowy czy tam aroniowy z Herbapolu a Patryk niech zrobi na niego nową etykietę,wytnij mu taki prostokat,niech go tam pomaluje jakos ładnie,przykleisz na tę starą etykietke równiutko i będzie git:)
-
Widzę,że śpią bejbiki moje to ide też,słodkich pieluszkowych snów zyczę:)
-
maju nie mam pojecia ile teraz wazy bo nie robił mi usg,dopiero za dwa tygodnie,a co do tych ruchów to ja to tak zrozumiałam,że jak się zacznie wiercic mocno przez kilka godzin na przykład tylko z kilkuminutowymi przerwami to o to chyba chodziło doktorkowi,bo powiedziałam mu że czasem mała tak gwałtownie własnie się porusza,że az zaboli a on na to ze to normalne bo dziecku jest juz coraz ciasniej a tez próbuje sie od czasu do czasy rozprostowac:) tasienko ja robiłam te badania i pamiętam,że gdyby wyszło dodatnie IgM to by oznaczało że własnie w tym momencie przechodze toksoplazmozę a gdyby wyszło dodatnie IgG to oznacza ze zakazenie jeszcze jest albo było niedawno,na szczęście oba wyszły ujemnie
-
hej dziewczynki ja juz po wizycie domimami tez chcialam odwrócić uwage mojego doktorka od wazenia ale oczywiście nie udało się ,waże juz 73 ,czyli jakies 15 chyba na plusie:) oczywiście usłyszałam odpowiedni komentarz,że nie jest to znowu tragicznie i ze wcale nie każe mi się głodzic ale lekka dietka by nie zaszkodziła tak poza tym to szyjka skrócona \"dośc znacznie\" ale na tym etapie nie jest to nic dziwnego,najwazniejsze że rozwarcia nie ma,no i tak jeszcze z dwa tygodnie mam sie z rodzeniem wstrzymać,potem już bedziemy tę ciązę uwazac jako ciąze donoszoną!!! co jeszcze...acha,zwracac uwagę na ruchy dzidzi,jeżeli będą zbyt gwałtowne i bardzo krótkie przerwy miedzy nimi to mam sie skontaktować,jeżeli bedzie ich bardzo mało również,tak samo traktowac wszelkie bóle,skurcze inne niz do tej pory, za dwa tygodnie nastepne usg zeby sprawdzic czy nie doszło do zatrzymania wzrostu to tyle,acha,jeszcze zapytałam doktorka o te czkawkę Ewki,czy nie za często,no wiec to są jak najbardziej prawidłowe \"ruchy oddechowe\"konieczne do rozwoju płuc
-
sirusho nie przejmuj się, ja takie fazy w zeszłym tygodniu miałam no i mineło jak reka odjął,to jest normalne,ze takie wątpliwości przychodzą,całeszczęście,że odchodzą... do mnie dziś dotarła karuzelka nad łózeczko,wiem,troche się z nia pospieszyłam (gatek jednorazowych do tej pory nie mam:))ale nie mogłam takiej okazji na allegro przepuscic,ogólnie humorek mam dobry,z moim zadkiem kapkę lepiej ,kuracja uderzeniowa skutkuje-czopik+masc,cholerka 60 zeta stratna jestem przez ten mój zad nieznosny,ale w porównaniu do tego co było rano czuje sie o niebo lepiej,rano w Polskiej Chacie tak człapałam kroczek za kroczkiem,ze ludzie sie oglądali za mną a i minę miałam jak najbardziej adekwatna do sytuacji pod tytułem:Zejdzcie mi ku...wa ludzie z drogi:)
-
Aaaach maja o mały włos przeoczyłabym twoja cięzką pracę:)slicznie masz poukładane a ten kremik jeden co tam stoi nie jest czasem z Hippa bo chyba taki sam mam:)
-
no widzisz madziulika ,tobie wątroba strajkuje a ja od wczoraj tez tak gdzies od 16 czy 17 stej najchętniej to po scianach chodziłabym z bólu.HEMOROIDY!!! Która z was miała z tym do czynienia to wie o czy mówię.Dorobiłam sie tej uroczej dolegliwosci po pierwszym porodzie ale już długaśny czas miałam spokój a wczoraj znów dały o sobie znać.Jestem pewna że przyczyną sa lekkie zaparcia jakie miałam w ostatnim czasie a te zaparcia pewnie od brania zelaza i kółeczko sie zamyka.Zaraz lece do apteki po jakies czopiki i masc bo nie wyrobie chyba.No i sliwek suszonych też chyba sobie kupię.Dziewuszki ostrzegam was kochane,jak tylko poczujecie jakies dziwne swędzenie w okolicach odbytu nie czekajcie na nic tylko zawczasu pedzcie po masc jakąś do apteki no i przede wszystkim unikajcie zaparc jak ognia.
-
a u mnie w domciu taki mały zgrzycik dzisiaj,mój mąz mozna powiedziec dosyc ugodowy jest,na przykład przy urzadzaniu pokoiku mogłam mu dyrygowac co ma gdzie stac itd. a wczoraj moja rodzinka przywiozła mi moje łózeczko,które mieli pozyczone,kazałam im prosto do piwnicy wnosic bo porozkrecane było i dopiero dziś rano poszłam je obejrzec to wiecie co-szok,nie dośc,że w opłakanym stanie ,jeden szczebelek luzem,drugi pekniety(na szczęście te spodnie szczebelki które pod materacem są),to jeszcze brudne,porysowane i do tego wszystkiego przemalowane na inny kolor i to dośc nieudolnie.Było piekne sosnowe,takie jasniutkie a teraz niewiem jak ten kolor okreslić.Jak je zobaczyłam to az mi się słabo w tej piwnicy zrobiło.Mój pan oczywiście strasznie się wk...wił i juz chciał wydzwaniac do nich w sprawie tego łózeczka no ale jakos go powstrzymałam bo nie chciałam wielkiej wojny rodzinnej robic.Najlepsze jest to ze jak oni je przywiezli to chcieli od razu na góre wnosic i skrecać ale ja mówiłam po co,wstawimy do piwnicy na razie,potem sobie skrecimy i poleciałam kawke robic.Niezły miałabym sajgon w chacie jakby jednak wniesli je na górę,jak znam mojego starego albo by to łózeczko wyleciało oknem albo goscie.Dzis huczał mi nad uchem ze dwie godziny jak je zobaczył,aż myslałam czy nie byłoby stosowne sie poryczec ale jakos ochłonał i stwierdził w końcu że mi je doprowadzi do porządku.
-
marcelinko pewnie,że mam kołderkę,nie martw sie uczuleniami chyba,że masz zamiar kołderke z pierza kupić:)na początku tez mam zamiar kłasc w rozku ,na to ewentualnie kocyk ale ogólnie bez kołderki ani rusz,niewiem jak długo taki dzidzius w rozku pośpi ale mysle że jakies trzy tyg, do miesiaca a te ochraniacze sa często w kompletach z poscielą,tylko musisz w sklepie zapytac,czasem nawet baldachim i przybornik jest w komplecie
-
paula ciekawe o tym karmieniu,same plusy ma,tylko ciekawe o co chodzi z tym kontrolowaniem piersi w trzecim trymestrze:)u mnie susza nadal
-
domimami współczuję ci bardzo,ja mam fajną teściówkę ale tescia też nieidealnego,takiego co to zawsze ma rację,na szczęscie mój mąż trzymał zawsze ze mna wspólny front i tesciu z czasem stwierdził chyba ze na nic jego wpierd...anie bo i tak bedzie po naszemu,teraz mam juz spokój ale jakis czas potrwała teścia pacyfikacja i zdarzało się nieraz,że nie wytrzymałam i pysk rozdarłam na niego a on na mnie.Na całe szczęscie teściówka w porządku,60 na karku ale bardzo życiowa kobita.
-
Hej brzuszki kochane! Wreszcie sie wziełyście za pisanie bo wczoraj cos kiepskawo było:) gallardo-podrzuć tu do nas z 10 stopni twojego ciepełka Pierwszomarcówki to juz 35 tydzień leci! Godzina zero nadchodzi nieubłagalnie,:)osobiscie licze,ze pierwszą relację zda nam sirusho tasieńko pewnie niezłego szoku doznałas jak wyjełaś z pralki te pranie,dobrze,ze pusciło wszystkok krlnk-masz rację,niby drobiazgi a jak przyjdzie do płacenia to włosy dęba stają,no ale co zrobic kupić trzeba,ja tak jak tasieńka kupiłam kosmetyki Hipp leia-ja kupiłam stanik w sklepie,chociaż na allegro pewnie też są fajne,ale ja trochę obawiam się,że mogłabym kupic za mały albo za duży maja nie narzekaj:)masz awangardową kuchnię
-
Hej babolki gdzie was wszystkie wywiało dziś,czyzby awaria netu u was? mandziu ja też nie tak dawno orła wywinełam tyle ze jak kocica na cztery łapy upadłam,jeżeli nic cie nie boli to raczej nie musisz sie martwić
-
hahaha zajrzałam sobie do majówek a tam sobie piszą(16.03) że u marcówek 2009 jest już pierwsze dziecko-dziewczynka.
-
Towarzyszko Pontifex,przynosisz chlubę partii,nie dosć ,ze sama realizujesz główne partyjne cele i dążenia to jeszcze wskazujesz własciwą droge innym towarzyszkom:) Hej kreseczko a bierzesz teraz wogóle jakis preparat zalazowy? Polecam ci ten Biofer,błyskawicznie mi się po nim hemoglobina podniosła. Moja Ania tez ważyła 3100,więc za bardzo to sie olbrzyma nie spodziewam chociaz nie wiadomo:)
-
jedno ja miałam cos takiego całkiem niedawno,tyle że nie z prawej strony tylko ogólnie mnie w kroku bolało przy chodzeniu i to nawet pare godzin trwało bo pamiętam taki dzień ze zaczęło się gdzieś o 19 stej i trwało tak długo az sie nie polozyłam a rano ból zniknął,podobno przyczyna moze być to ze rozchodzą sie kości łonowe.Tyle,ze w moim przypadku ten ból nie był znowu az tak przerazliwy tylko taki wiesz-spokojnie do zniesienia.Jezeli ciebie boli mocno to moze jedz gdzieś sprawdz czy wsio oki.