Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tolinka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. tolinka

    Moja nerwica...

    hej rosa i inni. Nie czytałam wszystkich postów, ale wszystkim szczerze współczuję. Parę lat temu też przeszłam ataki tego typu. Mówiłam, że to depresja. Ciężka sesja, rozstanie z chłopakim, pierwsze dawki leków hormonalnych i konflikt z koleżanką ze stancji tak mnie trafiły, że obudziłam się w nocy z uczuciem, że się duszę. Chciałam otworzyć okno i ... ocknęłam się po jakimś czasie pod nim na podłodze. Postanowiłam wyjść na balkon i.... to samo. rano poszłam do lekarza, który powiedział, że to nerwica i jeśli się powtórzy , to da mi leki. Powtórzył się, ale po leki nie poszłam. I chyba żle zrobiłam. To był powtarzać sobie podczas ataku, że to tylko choroba, że zaraz przejdzie, że nic mi nie grozi, ze to chwilowe, że muszę to przetrwać. Mi koniec maja.Nie wiem jakim cudem zdałam sesję, bo ataki lęku powtarzały się non stop. Juz nie mdlałam, ale ten lęk paraliżował mnie. Przychodził nagle i czułam się wtedy jak zamknięta w małym pudełku. Drżałam cała, zalewałam się potem choć było mi potwornie zimno. I wiedziałam, że nikt nie może mi pomóc. To było straszne. Dopiero wyjazd do rodziców na wakacje stawiał mnie powoli na nogi.Mama była mną przerażona. Ale cały czas mnie wspierali, rozmawiali i opiekowali się. Chyba dzięki poczuciu be4zpieczeństwa jakie miałam u nich wyszłam z tego na tyle, że w pażdzierniku mogłam wrócić na studia. Skończyły się napady strachu, ale poczucie pustki , beznadziei i zagrożenia pozostało na długo. Moja jedyna recepta na przetrwanie, którą dał mio tato ( też po takich przejściach) to powtarzać sobie , że to chwilowe, muszę to przetrwać, zaraz się skończy, nic mi nie grozi. Pozwoliło mi to nie bać się, ze się uduszę i że jestem chora psychicznie. Do tej pory czyli 7 lat, zawsze wiopsną wraca mi uczucie niepewności. Trzymajcie się i pamiętajcie, że co 3 człowiek choruje na nerwicę. pamiętajcie, że to nie choroba psychiczna, tylko zaburzenia emocji, i że atak zawsze musi się kiedyś skończyć. Powodzenia.
×