Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Norma66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Norma66

  1. Tylko która? Po wpisaniu w allegro jedwabna sukienka chloe mam 5 do wyboru i każda ładne. Mnie najlepiej podoba się 2 i 4. Cuda
  2. Enka ja to nazywam dziura czasowa. Czasami czegoś szukam i nie ma. Potem okazuje się, że np. bluzka cały czas wisiała w szafie. Czy juz powinnam się spakować? Nie mam na nic ochoty. Za oknem pogoda barowo-łóżkowa. Więc chyba z książeczką myk pod kocyk. Jutro też jest dzień! ;)
  3. Dzień dobry śpiochy. Wczoraj próbowałam adwokata o smaku waniliowym. Dobry, szczególnie jako drink \"snow ball \" 50ml adwokata, 50ml dobrej gatunkowo czystej wódki, dopełnić sokiem pomarańczowym i kruszonym lodem. Potem jak ktoś przesadzi to może toczyć się jak nazwa drinka wskazuje.Idę do pracy. Te odróbki to jedna wielka głupota.
  4. Muszę chyba kawunie łyknąć, bo bzdury piszę od rana. Miało być dużo uśmiechów i ciepła.
  5. Witam wszystkie dzieci. Te małe i te starsze tez i życzę dużo i ciepła. ;);););)
  6. Jutro znowu nie edukuję. Dostaliśmy od szefa dyspensę i idziemy do kina i na lody. żyć i nie umierać!
  7. W przyszłym życiu będziemy latać. Mój potomek patrzy na mnie gdy szykuje sobie drinka dość podejrzliwie. A swoja drogą ciekawe jak to jest upić się w trupa Czystą, perlistą i w Polskę idziemy drodzy panowie i Wyjechali na wakacje wszyscy nasi podopieczni ....
  8. A co ja mam wam przywieźć z Danii. Dzisiaj dowiedziałam się, że połowa moich dzieciaków ma już spakowane torby. A ja jak zwykle mam dylemat: jaka będzie pogoda?
  9. Enka! A więc masz książkę przed sobą. Zapraszam do mnie, mam Sheridan\'s jeżeli lubicie dobre likiery. 1967 znajdzie się tez coś mocniejszego na alergię.
  10. Enka czytałam to z wypiekami na twarzy. Tylko trzeba czytać to w skupieniu i autorka Majgull Axelsson. Przeznaczenie ................
  11. Czy ja się nie zagubię w tej naszej stolicy? Jak jeździłam na wagary to wiadomo było po co. Po ciuchy oczywiście. Otwierali Hoffland i stało się w tych kolejach, bo na prowincji tylko dżinsy Odry były. A teraz? Buber może skorzystamy.
  12. Enka to z topiku pań o dekadę starszych od nas. Pięknie piszą, jedna ma zacięcie i swadę w pisaniu. Czytuje je sobie z niekłamaną przyjemnością.Pogaduchy na werandzie się zowie.
  13. No i stało się. Klamka zapadła 26 czerwca jadę do stolicy. Ostatni raz byłam w Warszawie na wagarach w liceum czyli przed wojną. Ale cóż się nie robi dla potomka. Sama z przyjemnością obejrzę wystawę Muchy. Baba w wielkim mieście. Będzie o czym pisać.
  14. A jak chcecie się ubawić to polecam Ildiko von Kurthy Złamane serce i Taryfę księżycową.
  15. Szła leśną drogą ,ze spuszczoną głową... Była smutna,bardzo - bo musiała odejść ze stron rodzinnych.Dlaczego ? Sama nie rozumiała,ale wiedziała....czuła to całą sobą,że tam czyha na nią coś złego.. To coś czaiło się w mroku leśnym,dawało o sobie znać każdym szelestem ,w którym ona rozpoznawała ostrożne skradanie się. A wiedziała,że będzie miała teraz dla kogo żyć.Jak to będzie ? Nie miała pojęcia,wszak po raz pierwszy miała zostać matką.Instynkt podpowiadał jej ,że stanie się to niedługo...może jeszcze tej nocy.. Ruda....tak na nią mówiono... Więc szła przed siebie w zapadającym mroku i szukała.Swego miejsca na te trudne dni.Bezpiecznego miejsca.. Między drzewami ujrzała nagle rozbłysłe światełko..Ostrożnie zbliżyła się i zajrzała w niczym nie zasłonięte okno.. Pokój dość duży...lampa z abażurem rzucała ciepłe światło .Na stole wazon z żółtymi tulipanami,jak to o tej porze... W pokoju było kobieta, niemłoda już - na szczęście,bo do młodych Ruda dziwnie nie miała zaufania,choć sama młodziutka - ale i jeszcze niestara...Przyjrzała się uważnie i w jej twarzy coś ją zastanowiło... Kobieta wyglądała na zmęczoną ....i smutną.Widać było,że niedawno płakała,ale gdy do jej nóg przypadł nieduży,łaciaty psiak - uśmiechnęła się natychmiast.W głowie Rudej zaświtała myśl,że może warto jej zaufać i zostać,choć ludzi też się bała.. Ale jej czas nadchodził.Już..już.Mądry Stwórca tak to urządził,że czuje to każda matka na ziemi..Rozejrzała się wokół i zaczęła szukać jakiegoś wygodnego miejsca dla siebie...w pobliżu tej kobiety,którą ujrzała przez okno.. Wyszperałam to na innym topiku i nie wiem czemu spodobało się i zachciało mi się z wami podzielić wrażeniami spokoju i ciszy. Enka ślij, ślij i nie zastanawiaj się kobieto.
  16. Bratanek podrzucił Achaję Ziemiańskiego. Tylko, ze według niego to wszystkie gatunki literackie w jednym, a ja raczej misz-maszu niekoniecznie muszę.
  17. 1967 nikt nie wie dopóki sie nie dowie. Wiec może nie dorabiać historii do tego czego nie m?. Po co siać ziarno niepokoju? Zaufanie i wszystko na ten temat. A jak nie ma zaufania ................ to też wszystko na temat i to piszę ja - baba. Mądra po przejściach.
  18. Enka. Kupiłam Córkę opiekuna wspomnień, Czarownicę z Portobello i Nazywam się czerwień. Uważaj kofaniutka, bo jak będziesz przysyłać nam takie przecudnej urody zdjęcia okolicy w której mieszkasz to pewnikiem zwalimy Ci się na głowę.
  19. Atinko. Dzięki za pamięć. Ze mną to jest taj jak z facetem, który 30 lat modlił się o szóstkę w totolotku. Pewnego wieczoru gdy zaczął swą litanię Bóg nie wytrzymał i z wysokości przemówił: chcesz wygrać to zacznij grać. Ja po prostu nie szukam. Bywam tu i ówdzie. Czyli w swoim gronie i prawdę mówiąc jak na razie jest mi świetnie. Czasami zaczynam miewać doły więc może poszukam............. Dostałam paczkę z Merlina z książkami, więc bezsenne noce przede mną, a w poniedziałek wybywam na wycieczkę, więc nikt nie powie, ze się nudzę.
  20. Wpadło moje dziecię z wypiekami na twarzy do domu i od progu się drze: Matko: w Warszawie jest Mucha. Siedzi u mnie koleżanka i komentuje. Też mi dziwota, u mnie naw wsi jest nawet więcej niż jedna. Moje dziecko minę zrobiło i poszło. Buber chyba muszę odwiedzić stolicę. Czy masz może bliższe wiadomości o wystawie?
  21. Mnie już chyba nic nie pomoże. Jakim byłam wariatem takim zostanę. Dziś pomaszerowałam do pracy w podkoszulce z Teletubisiami na klacie. Gdybyście mogli zobaczyć minę mojego szefa. A do tego miałam łubiankę truskawek w ręku. Zapytał się uprzejmie czy w plecaku mam tęczową flagę i dał mi buziaka w policzek. I robię zakończenie roku dla rodziców na pożegnanie. Miało byc z łezką, a będzie z jajem: Czapla i żuraw, pomidor i inne wiersze Tuwima i Brzechwy i nic mi, ze byli ............ A niech Tacie i Synowi małpa banan przyniesie ....
  22. Mnie już chyba nic nie pomoże. Jakim byłam wariatem takim zostanę. Dziś pomaszerowałam do pracy w podkoszulce z Teletubisiami na klacie. Gdybyście mogli zobaczyć minę mojego szefa. A do tego miałam łubiankę truskawek w ręku. Zapytał się uprzejmie czy w plecaku mam tęczową flagę i dał mi buziaka w policzek. I robię zakończenie roku dla rodziców na pożegnanie. Miało byc z łezką, a będzie z jajem: Czapla i żuraw, pomidor i inne wiersze Tuwima i Brzechwy i nic mi, ze byli ............ A niech Tacie i Synowi małpa banan przyniesie ....
×