Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Norma66

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Norma66

  1. Mini litości nie masz? Kawa w środku nocy? Po imieninach dziwnie i śmiesznie po trochu. Bratowa była tak zniesmaczona na brata i głośno dawała tamu upust. że ma pomysły i że kasę traci (lepiej jakby kupił jej setną parę butów :P ), no i oczywiście około 11 już była tak zmęczona, marudziła, ze śpiąca i tak dalej. Brat pogadał ze szwagrem na boku i ten jako dyżurny kierowca odwiózł ja do domu. A my balowaliśmy do 5 rano. Hetera nie odzywa się teraz do nikogo. A nas to cieszy :D
  2. Smurfetko co to za dylematy. Jesteś wolna i masz prawo i tak trzymaj. Jesteś jedyna usprawiedliwiona. Ty możesz spać, a gdzie reszta leni? Czyżby rosółki w garach nastawiały? A tu kawunia pachnie..................
  3. Jaśnie Panie szanowne - kawa podana. Czytam sobie czytam i nie zazdroszczę. Z facetami źle, bez nich nudno , ale za to spokojnie i bez uniesień. Kwietniowa panienko nerwy to najgorszy doradca, nie bądź w gorącej wodzie kompana. Delikatna perswazją i kroczek po kroczku do swojego celu. Pokazuj tatusiowi co lepsze perełki wyczynów córek. Ale dozuj je, bo we wszystkie i tak od razu nie uwierzy. Enus podziwiam za definitywne rozstanie, bo przecież zakazany owoc najlepiej smakuje......... Dla reszty W ubiegłym tygodniu poszukiwałam prezentu dla brata na 50-tkę. Dziś impreza. Nic mu nie kupiłam, więc dostanie kasę i niech się sam martwi co sobie kupić. A ze imprezę robi w lokalu, to nawet może sobie obniżyć jej koszty. Ide do fryzjerki, ciekawe czy wilgoć pozwoli się trzymać fryzurze, bo u nas od wczoraj prawdziwa Kraina Deszczowców.
  4. Dziewczyny z ogromnym bólem, żalem i smutkiem pogrążona w czarnej rozpaczy i tonąca w potokach łez pragnę wam donieść iż zszedł. Zszedł tej nocy niemeldowany domownik. Nie dała mu rady pułapka, no to wykończyła go pasztetka napchana trucizną. Pogrzeb już dokonany, w pobliskim śmietniku. Proponuje wypić naleweczki, aby nikt z jego pobratymców więcej nie nawiedził mojego domostwa.
  5. No i zaczęło się. Młody wrócił ze szkoły i poszedł spać. Wstał - temperatura jak w martenowskim piecu. Kicha, prych i parska. Zastanawiam się dobić czy leczyć? Co wyjdzie ekonomiczniej? Smurfetko Ty nasza, to masz zgryza, bo facet do schrupania. Może chęć posiadania potomstwa mu przejdzie? Atinie przyznaje medal pierwszej laski. Ciekawe jak Twój men przeżył rozpalony wzrok innych na Tobie, bo wyglądałaś zniewalająco........ Chciałabym wyglądać jak kobieta, a nie jak dziewczątko. Schudło mi się cosik i gacie lecą z .........
  6. 1967 uszy do góry jakoś musi być, a że jakoś Cię nie satysfakcjonuje to będzie dobrze. Będziesz miała co wnukom opowiadać. Ainko jak tam po tanecznych szaleństwach. Na pewno wyglądałaś szałowo. Smerfetka bierz kożuch i ciepłe pantalony. U mnie na południu niby 10 stopni, ale za to tak wieję, ze łeb z płucami ...............
  7. Tez zastanawiam się Kobietko nad rozpoczęciem sezonu grzewczego. Dzisiaj wybiorę jednak system kołderkowo-skarpetkowo - nalewkowy. Jakoś to trzeba przetrwać.
  8. Czyżby wszystkie zamarzły. J-23 nie nadaje, pewnie brak rajstop zmroził. No cóż, jesień panie idzie, czas barchanowe dessous nałożyć i jakoś przetrwać, byle do lata. Szkoda, ze nie możemy razem z bocianami na pół roku w cieplejsze klimaty się udać. U mnie 5 stopni, mgliście i dżdżysto i tylko naleweczki pomagają przetrwać trudny czas. Na przekór pogodzie dla wszystkich
  9. Komu dobranoc to dobranoc. Ja tam walczę ze śliweczkami. Zachciało się babie, to ma.
  10. Dzień doberek! Jedzonko szczurkowi podsypane, ale bestia nie tknęła. Złapał sie na słapkę - chyba, bo słapka zniknęła. Zaszyła się gdzieś bestyjka. Mamy dziś dzień sanitarny. Odsuwany klamoty w piwnicy. Jak ja tego nie lubię. Jadę dziś na sliwki. Będę mrozić, nie mam ochoty na wielogodzinne zabawy z powidłami. Dla wszystkich miłego dnia.
  11. Smurfetko mnie wczoraj wpadło coś do piwnicy. Według mnie szczur, według brata wypasiona mysz. A i tak polowanie czyniliśmy. Dziś zakupiono pułapki i polujemy dalej, bo cholerstwo schowało się miedzy worki z opałem, a nie chciało nam się 2 ton przerzucać w inne miejsce. Chciałabym mieszkać w blokach. Odpadłby mi jesienny maraton. A tak to hej, ho na polowanie by się szło.
  12. i dobranoc. Wróciłam z proszonej kolacji. A miałam się odchudzać. Ale jak to zrobić skoro dają tak dobre jedzonko. Piadina była. Mniam, mniam.......... 9t mniej autkiem, a więcej na nóżkach... Jutro Twój dzień. Już życzę spełnienia.......... Jutro zadzwonię
  13. Ciągle pada, asfalt ulic ........... Udało mi się jakoś dopłynąć do domu. Spodnie mokre do połowy d... Ale chyba wole to niż ostatnie dwa dnie, oddychać już nie było czym. Włożę kolorowe kalosze, Kobietka podrzuci swój piękny parasol i ludziska będą miały co oglądać. No i pierwszy dzień pracowitego tygodnia już minął, jeszcze tylko 4 razy i weekend. Witam nowe koleżanki!
  14. Wszyscy normalnie wódeczką, tak jak należny. Potem tylko mewy i leżenie z butelką mineralnej. Ja jak zwykle oryginał - likierem gruszkowym. A teraz nie mewy tylko cały świat ptasi mi nad głowa lata i tak suszi, ze Młodego po zgrzewkę mineralnej wysłałam. Idę wypróbować herbatkę Czarnej, jak to nie pomoże to zlot u mnie na cmentarnej kwaterze. Leniuchującym, pracującym i całej reszcie . A co do kopert to u nas chodzą takie same słuchy o różnych zawartościach kopert weselnych.
  15. Witaj MAJU. Nie tylko Ty nie jesteś mocna w te klocki. Ja jestem typowa blondynka, a jakoś daje rade. U mnie duchota nie do wytrzymania, a jutro ma być powtórka z rozrywki. W Alejach dożynki i targi jurajskie. Setki stoisk i mam jedno głupie skojarzenie. Do dzikich przyjechali kolonizatorzy i przywieźli paciorki. Co drugie stoisko to biżuteria różnego kalibru i rożnej maści.A bab przy nich co niemiara, chyba pół okolicznych dam tu zawitało. Ale najważniejsze, że jest prawdziwy chleb ze smalcem i ogórachy z dębowej beczki.
  16. Enka: WSZYSTKIEGO NAJ...............[wpisać co się chce] i niech się spełni.
  17. Jesooooo jak się ciesze. Pomyślicie żem wredna baba, ale opijałam odejście z mojej klasy, i szkoły przy okazji tez, ucznia, który zaszedł za skórę wszystkim. Wyemigrowali z nim do Irlowni. Hura............. ZYCIE CZASAMI JEST PIĘKNE
  18. Hej, ho! Hej, ho................ na wagary by się szło.
  19. Spóźnione acz najszczersze życzenia dla wszystkich, którym życzeń nie składałam. STU LAT. A teraz pomocy. 4 godziny w lesie i ...robota do nocy. Dwa kosze grzybów, w tym maślaki brrrrrr
  20. Pobudka, wstać!! Kawy i kawy i kawy jeszcze raz poproszę. Smerfetka wiem - po podpowiedzi. Chyba już za dużo nicków. Może zostawimy sobie po 2,3 i na jakiś czas damy z innymi spokój, coby się do nich przyzwyczaić/
  21. Tak trzymaj Kwietniu kochany!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  22. Wczoraj smołowali dach na jakimś wieżowcu i zdjęli antenę, ta ze cały dzień byłam odcięta od świata i Was oczywiście. Kusicie serniczkiem.. . A centymetry lecą. O przepis na malibu tez poproszę. Już w pracy robota rwie. Dzis była rada i oczywiście wszyscy opowiadali wrażenia z wakacji. Plan ułożony. W piątek męczę się do 9.35. :D:D:D
  23. KAWY!!!!! Dużo i mocnej. Dobrze, ze nie ma mew w okolicy. :D
  24. Idę spać, bo mam problemy ze skopiowaniem przepisów. Jutro się tym będę martwic jak mawiała pewna, słynna, Scarlet. Wyszłam na topikowego pijaka. :D:D:D
  25. 9-TTT-9 nie wiem czy dzisiaj bym dolazła. W stanie wskazującym na spożycie każdy misiek mnie zatrzyma. Dobrze, ze jeszcze za nickami udaje mi się nadążać. Mmaseczki cudne. Zielonaja po prostu boska.
×