Norma66

Niestety trza się zbierać i iść z Jego Upierdliwością po karmą na dwa dni. Kiedy był mały babcia w aktach rozpaczy płaciła mu by zjadł choć kilka łyżeczek zupy. A dziś to ja w takim samy akcie rozpaczy zapłacę by nie żarł tyle. I gdzie sie to temu patyczakowi mieści. Jak zaczyna sobie robić jedzonko to ja wychodzę z kuchni. Na sam widok tej tony żarcia tyję. Na ra i miłego dzionka.

Dzielnicowy w podwiązkach i ognista seksowna salsa?

I jak Maserak z Kochankiem? Ale ubaw.

Południe wita Te, które już nie spią. U mnie słoneczko świeci, ale wietrzyk zimnawy cosik. Do czytania nie nie mam ciekawego, w telewizorni tez bryndza, znajome baby umówiły kino na poniedziałek więc dziś będę się pałętać po domu jak smród po gaciach. Mozę uda mi się poplewić? A może dzielnicowy przeczytał i ubrał się ładnie?

Miała byc wielka burz, ale przeszła bokiem. Pokropiło jak ksiądz kropidłem. ale wiatr chyba wszystko szybko wysuszy. Jest tak sucho, że chwastów się nie da wyrywać a trza miedzy różami porządek zrobić. Batonik zeżarty jeden, bo potem wrócił księciunio. Z notatnika policjanta \"Kierowca stwierdził, iż pieszy nie miał pomysłu gdzie przed nim uciec, więc na niego najechał \". Inny kierowca stwierdził, iż budka telefoniczna zbliżała się do niego w zastraszającym tempie\" :)

Pani zwraca się do przedszkolaków: Teraz siądziecie na nocniczkach i zrobicie kupkę, a jak zrobicie to pójdziemy na dwór. Po pół godzinie przedszkolanka rozgląda się wokoło i nie widzi Karolka. Biegnie szybko do toalety a tam zapłakany Karolek siedzi na nocniczku. Co Karolku nie zrobiłeś kupki? Pyta Pani. Na to zapłakany chłopiec: zrobiłem ale Jasiu mi zabrał. Szkoda, ze nie mam gofrownicy. Aż mi ślinka cieknie.

Udało się zdjęcia wysłane. I znowu będzie padać. Dziewczyny jak poskromić apetyt na słodycze? Kupiłam dziś 10 batoników prince polo o smaku piernikowym dla jego Upierdliwości. Księciunio na angielskim a ja słyszę jak te batony wołają: zjedz mnie. Chyba będzie burz. Gdyby nie to to poszłabym na huśtaweczkę a tak tkwię w chacie i zastanawiam się zjeść czy nie zjeść.

Prawie40 zdjęcia odebrałam, próbuje wysłać swoje, ale cosik dzisiaj po tej burzy necik słabo działa.

Była mała burz i internecik siadł, ale juz wróciło wszystko do normy. Enka ja wysyłam nie dla tego by ktoś sie miał rewanżować. Wystarczy dobre słowo i kilka słów wieczorem do Najwyższego (może kiedyś coś się zmieni).

No to świnia.! Zdjęcia odebrałam. Jak ja bym chciała jeszcze w życiu potańczyć!

Enka adres jest, wyślę po połedniu. A teraz porcja rozrywki. W Mongolii przed wiekami wsławił się jeden cham, nazywał się Dżyngis-cham. W czasie totalnej mobilizacji wcielono do wojska nawet dzieci w podeszłym wieku. Przedstawiciele Odrodzenia we Włoszech: Mona Liza, Leon Davinci, Dawid i Mojżesz. Jan Christian Andersen nie miał rodziców, urodził się u obcych ludzi. Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi. Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe. Po śmierci pan Wołodyjowski stracił słuch tak, że nawet nie słyszał jak larum grali. Hemingway napisał między innymi nowelę \"Stary człowiek nie może\". Zamach w Sarajewie był kropla wody, która padła na beczkę z prochem W czasach przedhistorycznych nasi przodkowie żyli w jaskiniach, które były gniazdami cywilizacji. Później zaczęli budować szałasy, nie mieli ubrań, nawet koszul, tylko dziury na przepuszczanie dymu. Rozporządzali bardzo prymitywnymi narzędziami do założenia rodziny. Janko Muzykant chodził w białej koszulinie w słomianym kapeluszu, a żywił się marchwią i skrzypcami.

1967 wysłane cztery pierwsze płyty. Enka jak otworzę pocztę a będzie adres to jeszcze dziś wyślę. Kobiety ja tylko 3 godzinki byłam w pracy a tu tryle wpisów. co do zazdrości to powinna być umiarkowana. I przyjmijcie dobrą radę: chłop powinien mieć trochę wolności, ale tak by go móc kontrolować, czyli na smyczy choćby długiej. Pilnujcie co swoje, bo ja głupa nie pilnowałam (ufałam) i jak na tym wyszłam? I już nic nie piszcie dziś o seksie, bo mi bardzo smutno. Jak był to sie nie doceniało, jak nie ma to zaczyna się tęsknić.

Wszystkim życzę pięknego dnia. Chyba dziś u mnie nie będzie padać, a więc rower możliwy. Może i ja popedałuję?

Ja tez udam się w kierunku łóżeczka, ale chyba uchylę okienko. Może porwie mnie jakiś miły jaszczomb? Dobrych snów i do jutra.

Całowałam się jak miałam 16 lat. Men bezpieczny.

1967 adres mam, już zaczęłam zgrywać. Jutro jak zakończę tygodniową edukację spragnionych wiedzy pacholąt to udam się w kierunku Poczty i wyślę. A teraz co do rewanżu to ciepłe , optymistyczne myśli i dobre życzenia wystarczą. Jak jesteś wierząca to zdrowaśka nie zawadzi. A w Czaplinku całowałam sie po raz pierwszy w życiu. To chyba jakoś tak niezbyt daleko od Połczyna?

Ja dziś nie zrobiłam nic. Dosłownie nic. Czyli dla siebie bardzo dużo. Drzemka popołudniowa i dzień dresowy. Pełny luzik. I takiego dnia wszystkim życzę od czasu do czasu. Juterko chyba pójdę do kina na Przeczucie z Sandrą Bullock

1967 mam wszystkie więc podeślę od pierwszej płytki. Pijany chłop mówi do kolegi. Chodź do mnie, moja stara grzeczna to się jeszcze u mnie napijemy. Przyszli do domu. Stara wkurzona krzyczy: Jak tak , to zero seksu przez dwa tygodnie. Kolega zaczyna się głośno śmiać, bo niby to żonusia miała być taka grzeczna. A na to żonusia: a Ty się Józek nie śmiej ciebie to też dotyczy.

Melduję, że płyty dla Enki skopiowane. A co mam podesłać 1967. Nie chcę być upierdliwa, ale ktoś miał napisać coś o wodnikach.

Upierdliwość wrócił ze szkoły, pachole już się wyedukowało jak na dzień dzisiejszy i leży mi na plecach. Spadam, wpadnę wieczorem Czekam na maile z rocznikami, wysyłka błyskawiczna.

Ależ ja jestem sprytna!!!!!!!!11 Blondynki (farbowane) są inteligentne.

Jaki kolor?