Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lady venera

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. sory za dubla.kafe się przycina.
  2. witajcie, wracając do tematu wanienek. ja na początku planuję myć Obcego po prostu w umywalce i tyle. wysokość dobra, nie potrzeba stelaży do wanienki. nie potrzeba się schylać co mam wrażenie po porodzie może być problematyczne. a te wanienki dmuchane - rewelacja! na wyjazd pod namiot czy na camping idealne. odnośnie pieluch. nie wyobrażam sobie tetry. sory ale pamiętam czasy kiedy moje rodzeństwo miało dzieci i nie było pampersów. to była masakra - spłukiwanie i pranie na okrągło - nie wiem jak sobie wyobrażacie trzymanie zasranych pieluch 2 dni? ok, kupa jest spłukana i co? moczyć te pieluchy czy suszyć z tymi resztakmi? nie chciałabym napotykać non stop michy z takimi namoczonymi obsrańcami w łazience ;) ja pójdę na pampersową łatwiznę ;) a argument odnośnie ekologii w przypadku stosowania tetry - no cóż jha tego nie kupuję. Margrit - uśmiałam się bo złamałam każdy punkt więc wedle tej lektury nie czeka mnie nic dobrego he he. i nie rozumiem czemu rudy jest traktowany jako coś gorszego. rude włosy są piękne!
  3. witajcie, wracając do tematu wanienek. ja na początku planuję myć Obcego po prostu w umywalce i tyle. wysokość dobra, nie potrzeba stelaży do wanienki. nie potrzeba się schylać co mam wrażenie po porodzie może być problematyczne. a te wanienki dmuchane - rewelacja! na wyjazd pod namiot czy na camping idealne. odnośnie pieluch. nie wyobrażam sobie tetry. sory ale pamiętam czasy kiedy moje rodzeństwo miało dzieci i nie było pampersów. to była masakra - spłukiwanie i pranie na okrągło - nie wiem jak sobie wyobrażacie trzymanie zasranych pieluch 2 dni? ok, kupa jest spłukana i co? moczyć te pieluchy czy suszyć z tymi resztakmi? nie chciałabym napotykać non stop michy z takimi namoczonymi obsrańcami w łazience ;) ja pójdę na pampersową łatwiznę ;) a argument odnośnie ekologii w przypadku stosowania tetry - no cóż jha tego nie kupuję. Margrit - uśmiałam się bo złamałam każdy punkt więc wedle tej lektury nie czeka mnie nic dobrego he he. i nie rozumiem czemu rudy jest traktowany jako coś gorszego. rude włosy są piękne!
  4. marta ka dzięki!!! już wysłałam maila ;)
  5. Bahati po usg w 13 tyg lekarz powiedział, że nast 20-22 tydzień. nie wiem co na to powie prowadzący. tak powiedział ten, który robił mi usg w sobotę.
  6. mama 6latki przykro mi z powodu Twojej mamy. szkoda, że nie będziesz widziała jak się cieszy razem z Tobą - bo cieszy się, tylko Ty tego nie widzisz. zobaczysz, dostrzeżesz nieco swojej mamy w nowo narodzonym :) nie wiem jakie masz podejście do życia ale coś Ci powiem. czasem ktoś musi zrobić miejsce dla kogoś nowego. mi niedawno zmarł tata. na kilka miesięcy przed jego śmiercią przyśniło mi się, że jak umrze to ja będę w ciąży. wtedy nic nie wskazywało na to żeby miało go zabraknąć. nic nie wskazywało również na to, żebym miała być w ciąży. nawet nie za bardzo było z kim. ale widzisz. nagle ktoś się pojawił kto stał się bliski, potem nagły ciąg zdarzeń i w efekcie śmierć ojca. równiutko miesiąc po pogrzebie dowiedziałam się, że jestem w ciąży. coś jest po coś. choć czasem się buntujemy bo się nie zgadzamy z wyrokami losu, nie rozumiemy ich - z czasem wszystko się wyjaśnia.
  7. hej, dawno mnie tu nie było. miałam sporo do nadrobienia. rozpisałyście się. w sobotę byłam na usg. wskaźnik NT=1,2 więc chyba z Obcym wszystko ok. o kości nosowej lekarz nic nie powiedział. usłyszałam tylko, że dziecko rozwija się prawidłowo i że wskaźnik niski więc nie ma zagrożenia. miło było patrzeć jak dryfował błogo i ssał pazura. patrzę na usg i widzę nos ale gdzie jest tkanka miękka a gdzie kość nie mam pojęcia. w środę idę do prowadzącego to zapytam. mi nic nie powiedział czy ma palce, zero szczegółów. widziałam bijące serce - dwie komory więc jestem spokojniejsza. następne usg za 7-8 tygodni i martwi mnie to bo póki co na usg tylko widzę, że Obcy jest, żyje i ma się nieźle. innych objawów brak. no jedynie to, że od świąt spałam non stop (powoli przechodzi) i że się szybko męczę. Red Onion - Ty chyba dziś masz też usg z tego co pamiętam. ciekawa jestem co Ty usłyszysz - oczywiście pewna jestem, że same pozytywne rzeczy ;)
  8. Przy okazji tematu seksu i czy można czy tez nie można. Oczekująca swojego pierwszego dziecka kobieta przychodzi do ginekologa i pyta: "Panie doktorze, mój mąż chciałby się pana zapytać o jedną ważną sprawę..." "Wiem, wiem", ginekolog kiwa głową ze zrozumieniem. "Mężowie zawsze pytają w tej sytuacji o jedną sprawę. Kobieta patrzy na niego zdziwiona. Doktor kontynuuje: „Może pani bez problemów współżyć aż do szóstego miesiąca ciąży." "Nie, nie, nie o to mi chodzi", kobieta kręci przecząco głową. "Mój mąż chciałby wiedzieć, czy nadal mogę kosić trawnik?"
  9. * nie wpłaceniu a pracowanie "System" czasem wie lepiej...
  10. Mama 6latki Trochę nie do końca zrozumialysmy intencje swoich wypowiedzi, mam wrażenie. Ja tez jestem przeciwna narzucaniu jakiegokolwiek zdania: czy to chodzi o wpłaceniu do samego porodu czy tez "lezakowania" od początku.
  11. Hej. Pierwsze słyszę, ze seks niewskazany zbytnio. A tekst "nie za głęboko" szczerze mnie rozbawil :D nie pytałam lekarza o to bo nawet nie pomyślałam. Zasialyscie ziarno niepokoju.
  12. o rany... dziewczyny, więcej luzu i dystansu. zdania nie zmienię na temat dziewczyn które BEZPODSTAWNIE siedzą na L4. chyba każdy rozumie znaczenie słowa 'bezpodstawnie". i nie teoretyzuję - znam konkretne przypadki. mama 6 latki "mi chodziło o zgrywanie bohaterki i pokazywanie "jaka to ja nie jestem bo w ciazy pracuje" a potem płacz. " uważam się tym niejako dotknięta bo póki co pracuję i robię wszystko to, co przed ciążą. moja prośba - nie siej czarnowidztwa - "płacz" może spotkać każdego niezależnie od tego czy stoi, czy leży, czy pracuje czy jest na L4. takie jest życie po prostu. pełne niespodzianek i nie zawsze mamy na nie wpływ. więc nie strasz i nie koduj podświadomie, że pracujące i nie skarżące są gorsze i że może je za to spotkać kara. każda z osób tu biorących udział w dyskusji pragnie urodzić zdrowe dziecko. i na tym się skupmy. a to co kto robi i uważa za słuszne to jego sprawa. jednemu szczęście daje leżenie a innemu pływanie. jedna uważa, że w ciąży może jeść wszystko a druga kobieta starannie będzie dobierała jadłospis. dobre rady świata nie zbawią, niestety. dobrego wieczoru dla wszystkich ;)
  13. Nie twierdze, ze L4 to fanaberia. Swietnie rozumiem dziewczyny, które w pracy maja niekorzystne warunki. Wiadomo, ze w tej sytuacji nie ma wątpliwości co jest ważniejsze. Chodziło mi tylko o przypadki, które znam osobiście - od 1szego dnia L4 bez żadnego powodu. Bo po co robić jak i tak pensja będzie.
  14. Metafora. Zamartwianiu się kategorycznie STOP! Wiadomo, ze każda z nas ma swoje obawy ale nie dajmy się im zwariować. Zreszta... po co martwić się na zapas? Jedyne co możemy to dbać o siebie fizycznie ale tez psychicznie.
  15. Ale u mnie sypie śnieg!!! Ogromne płatki i na gęsto! Bajkowo Szkoda, ze juz w wyrze bo bym wzięła psa i poleciała na spacer. Dobrej nocy dziewczyny. Wypoczywajcie :)
×