lady venera

jestem zaskoczona bo zupełnie się tego nie spodziewałam. no i z chemii zawsze byłam dnem. nigdy nie mogłam tych moli, uzupełniania równań. czarna magia.

o matko! ale mnie zaskoczyłaś. to bardzo ciekawe zajęcie... lubisz swoją pracę?

pomorzanka a wjakiej branży pracujesz? możesz zdradzić?

oho wszyscy pracują...

rezerwat to film o w-wskiej pradze. skoro nie byliście to pójdę, zaryzykuję i jeśli będziecie chcieli to się wypowiem ;)

przepraszam, że się wam wcinam. chciałabym zapytać czy byliście moze na rezerwacie? chciałabym się wybrać...

pomorzanko ja tez go rozumiem ale to było tak z przekory ;p mi też się żyć odechciewało (bo oprócz tego, że zdradził to jeszcze naobił maaasę kłopotów, nieprzyjemności i dlugów) ale jednak jest taki diabeł co siedzi w środku i każe gnac do przodu i podkarmia nadzieją ;)

pomorzanko coś zaszkodziło rhyme na głowę. bredzi.

Nie o to mi chodziło. miałam na mysli to, że chciałoby się juz nie pamiętać. a nadzieję miec na coś nowego.

ta nadzieja... Co mnie zabija, to nadzieja, jej wątły krzyk i śpiew, i szept, - ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach, wzywa na szlaki szczęść i bied. Gdybym umiała - choć w niedzielę - jak starzec, co nie pragnie już, na ławce zasiąść po kościele, i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb... Gdybym umiała się zatoczyć jak pijak, co pod auto wlazł, zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy, zapomnieć tamten brzeg i las... Gdybym umiała, choćby w kinie, gdy serce nagły przetnie ból, pomyśleć sobie: "Nic to, minie... Przed nami jeszcze tyle ról"... Gdybym umiała, choć dla sportu, wśród naszych dawnych, ślicznych plaż nie drętwieć jak na sali tortur, dlatego że ten brzeg - nie nasz? ... Gdybym umiała... Lecz nie umiem... A w końcu to zwyczajna rzecz... Choć widzę jeden - dwa w rozumie.

rhyme nikt nie moze pozwolic sobie na słabość tylko niektórym trzeba trochę czasu na dojście do siebie. ja też spotkałam takiego anioła stróża - obca osoba a tak pomogła.. nie wiem jak wy ale ja jestem zdania, że zawsze kogoś spotyka się po coś, w jakims celu. trzeba tylko patrzeć uważnie ;)

otóż to pomorzanka, otóż to ;) kafe nie koliduje z innymi a wręcz mobilizuje żeby mieć czas tu coś napisać. rhyme - gratuluję. i tak cię podziwiam ja w miesiąc po byłam wrakiem i raczej automatem a o dobrym nastroju nawet nie myślałam..

rhyme nie pytaj, to coś równie porywającego jak twoja księgowość. fundusze inwestycyjne ;/

rhyme - a czemu kawy nie? szkodzi ci czy sam powiedziałeś stop? a spacerek na jp2 to trochę mało przyjemnie... a czy wolno zapytac czy spacer nikotynowy?

przebiśnieg -> ha ha ha ale mnie ubawiłaś tym sposobem. tylko co jesli petent przyjdzie a na czole będzie rant biurka odgnieciony od tego "poszukiwania"? :) nie mam grzywki żeby ukryć... zresztą nie siedzę sama niestety i petentów nie przyjmuję ;) ale dobrze wiedzieć na przyszłość

HMMM... kawa to chyba oklepane? znaleźć sobie w necie jakąś zajmująca stronkę i czytać! a jak nie da rady i na chwilę trzeba przysnąć to ja zawsze roię tak: kładę dokument na klawiaturze (jakiś mądry i opasły) i opieram glowę na rękach chowając oczy i przysłaniając dłońmi. dookoła myślą, że mądre rzeczy czytam a ja najnormalniej zapadam letarg ;) czasem 10 minut takiego przestoju ożywia lepiej niz sto kaw ;)

można jeszcze z imbirem..

pomorzanka jeśli nie pomoga apteczne medykamenty polecam czosnek ;) te niepozorne białe ma w sobie moc niebywałą i wnet chorobę wypędzi. zapach - bez przesady da się znieść.

no własnie komiczne nie czepiaj się. dla mnie to blisko i koniec. ;) rhyme - spokojnie, od czau do czasu wetknę swoje 2 groszy. przebiśnieg - myslę, ze w każdym dużym mieście jest wiele, wiele osób samotnych. dookoła pozorny tłum i samotnośc.

komiczne - marynarska jest blisko pól, no chyba, że dla ciebie 10 minut jazdy to szmat drogi... rhyme - chętnie bym zawagarowała bo lubię tak czasem spontanicznie narozrabiać ;) ale dziś muszę pozostac w mej twierdzy ;( ciężki ddzień. zaraz będę musiała was opuścić...

pomorzanka to nie jest tak źle - nie jesteś sama! jest tatusiek a z czasem jeszcze znajdzie się jakaś zbłąkana istota.

rhyme chyba bym cię nie dojrzała niestety. ja na marynarskiej ;)

no proszę .. rhyme ja też niedaleko pól pracuję ;) ale jakieś 6 przystanków tramwajem więc blisko.

Leele - > dziękuję, napiszę i mam nadzieję, że się spotkamy.

w Wa-wie tez przyjemnie.. ;) polaziłabym teraz po polach mokotowskich albo nad wisłę poszła. ech... a tu tkwić trzeba w tych betonach..