Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mysza30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mysza30

  1. Hej.Jestem juz w domku:)Wpadłam na chwilke podzielic sie wrazeniami:)Macro,Tobie troche na sierpniówkach napisałam. A wiec ja chodziłam do lenczewskiego,jak rodziłam to był jeszcze na urlopie(wczoraj miał wrócic)Ale bez obaw,jest się nami komu zająć.Wcalenie jest potrzebny ten prowadzący:)Przy mnie było kilka porodów,ale nikogo nie odesłali,generalnie jest tendencja na cc.Troche musiałam poczekac na wolne łozko,czekałam na sali w której rodziłam,razem z synkiem i mężem.Wszyscy sa badzo mili i chetni do pomocy.Ja nie zdazyłam zrobic lewatywy,ale mnie w domu strasznie przeczysciło:)No i musieli mnie jeszcze trochę dogolic:) Dla dzieciaczków nic nie treba brac,nawet na wyjscie(dają kocyk ,rozek z poduszeczką,całe ubranko,smoczka i butelkę z mleczkiem na droge)Ucza przewijania,karmienia,jest pokaz kąpieli.Dziecko cały dzien jest z Tobą,a o 22 zabieraja na sale noworodków.W nocy dokarmiają z butelki,ja chciałam,zeby mi przynosili do cyca i przynosili.To narazie tyle,jakby co pytajcie,w miare mozliwosci odpowiem. Trzymam za Was kciuki,buziaczki,pa
  2. Witajcie kobietki,ja znowu na chwilę.Nie nadążę was czytać:)Więc tylko piszę co u mnie. Mam ślicznego i słodziutkiego synusia.Przy najblizszej okazji przeslę wam fotki:)Uczymy sie siebie nawzajem.Kubus ma duuużo cierpliwosci do swoich rodziców:) Poród nie jest taki straszny,serio.Najgorsze jest przejscie od 3 do 7 cm rozwarcia.Reszta to 5 mnin roboty:)Nic nie czuc kiedy rozcinają krocze.Jestes tak skupiona na parciu,ze nic cię wiecej nie obchodzi. Macro,nie wiem czy juz urodzłas czy nie.Polecam porod na zamenhofa.Lekarz,który miał byc przy porodzie był na urlopie,ale było komu się mną zająć:)W tym czasie było kilka porodów,ale nikogo nie odesłali,prawie same cc były.Na łózko tylko sie troche naczekałam.Dla dziecka nic nie musisz brac.Na wyjscie dostajesz kocyk,rozek,ubranko,smoczek i butelkę z mleczkiem. Lece,bo Kubus wzywa.Pozdrawiam.Pa
  3. Hej kobietki.Ja na chwilę.Dziś o13.30 przyszedł na świat nasz kochany Kubuś!!!!!Waży 3600,mierzy 54.Dostał 10 pkt.Jesteśmy najszczęśliwsi na świecie!Rodziłam sn i polecam,nie jest tak strasznie:)Na prawdę.Nie bójcie się.Mąż był bardzo dzielny i sam przeciął pępowinę
  4. Hej Gratuluję nowym mamusiom!!! Byłam dziś u gina i mam zdjęty pessar!Od razu mi się zrobiło 1,5 cm rozwarcia:)Mam nadzieję,ze teraz coś się ruszy:) U mnie też homony dają znać,ale raczej na płaczki.Cokolwiek,a mi juz łzy się kręcą. Gosia współczuję tych ostatnich przejsc.Kurczę,juz takie silne skurcze miałas...Chyba te pielęgniarki wiedza co robią... Nie martw się i nie denerwuj.
  5. Kapikapi,każde info się przyda:) Jesienna mamo,mam pytanko,czy golili Cię do porodu,czy sama zdążyłaś.Aha,a co z wypróżnieniem się?Brałas jakis czopek przed porodem,czy juz na miejscu cos dali? Oktavka ile km jest od Ciebie do kliniki? A co z Macro?Dawno nie było jej na żadnym topiku.Moze juz urodziła i tuli swoje maleństwo? Miłego dnia.Całuski.pa
  6. Diana dzięki za ciepłe słowa.Ty tez się trzymaj,jeszcze przynajmniej dwa tyg i będziesz w bezpiecznym okresie dla Dawidka:)
  7. Molinezja,dzięki za zdjęcia.Bartuś jest przesłodki:)Oboje z mężem żeśmy się rozpłynęli i jeszcze bardziej tęsknimy za naszym Kubusiem... Smiglo,ja też nie miałam jeszcze ktg.jutro idę pierwszy raz.Za to posiew miałam.Najpierw wyszło,ze mam jekiegoś streptoccocusa.Musiałam więc leczyc i powtarzac posiew,az wyszło czysto.a ostatnio jak byłam w klinice i powiedziałam,ze chcę rodzić naturalnie,to zrobili mi jeszcze posiew na paciorkowca.Na szczęscie nie mam:)Bo inaczej jeszcze musiałabym go wytępić przed porodem. Gosia,moj maluszek,tez ostatnio leniwy.Rusza się,ale juz rzadziej.Bardziej sie przeciąga. Miłego dnia kobietki.Ciekawe czy któras dzis się posypie:)
  8. Jesienna mamo-GRATULACJE!!!Juz nie moge sie doczekać swojego Kubusia:)Chciałabym rodzic sn,mam nadzieję,ze własnie tak będzie.Przeraża mnie to dochodzenie do siebie po cc. Oktavka,ty juz nastawiłaś się na maxa na cc?!Ja na początku tez chciałam,ale teraz wolę sn.Zobaczymy co nz tego wyjdzie:)Gin powiedział,ze oba sposoby są takie sobie:)Jak dla niego to nie ma dobrego:)
  9. Hej Kobietki Mama-i-ja -GRATULACJE.Ale się ładnie uwinęłas.Przeslij fotki swojej kruszynki. Molinezja,tez proszę o zdjęcia.moj mail:joannagl@interia.pl Kurczę,ja juz się nie moge doczekac swojego Kubusia.W srode ide do gina,niech mi sciąga pessar,to moze szybciej urodzę:) Gosia cierpliwosci,zobaczysz ze nawet się nie obejrzysz,a tu maluszek.
  10. November rain-trzymam kciuki!!!!!!!!!!!Która będzie następna?!:)
  11. Oktavka,moze my sie spotkamy,mam termin na 9.08 :)Na dzien dzisiejszy chce rodzic naturalnie.No ciekawe jak tam jesienna mama? Trzymam kciuki. Pozdrawiam
  12. Hej dziewczyny. Kurczę spać nie mogę,a dziś sobota,mogłabym dawać do południa. Anusiek juz pewnie po wszystkim,ciekawe jak jej poszło? Dziękuję za zdjęcia.Tak patrzę,ze wszystkim nam służy ciąża:) Zona_mundurowego,śliczny pokoik!!!Super!Komoda wygląda super z tą witrynką nad nią.My narazie nie meblujemy pokoiku dla maluszka,łózeczko wstawiamy do sypialni.Za jakś czas zrobimy wielka przeprowadzkę do samodzielnego pokoiku:) Miłego dnia Kobietki:)
  13. zona-mundurowego dzięki za fotki.Super ten zwierzyniec.Pies super,a kotki takie słodziutkie:)A z Ciebie niezła laska:)My mamy małego pieska,taki skundlony pinczer.Zawsze wolałam duuuże,ale wyszło,ze mamy takiego i oboje zwariowaliśmy na jego punkcie:)Na szczęście jest grzeczniutki i posłuszny. Mężuś na rybkach,a ja własnie skończyłam myć okna:) Czekam na fotki inych mamusiek:joannagl@interia.pl Wysyłam swoje,na te maile które mam.Jak ktos nie dostanie,to dać znać:)
  14. aha,jezeli chodzi o psa,to czytałam,zeby ze szpitala przywiesc mu jakis kaftanik,czy pieluszkę,oczywiscie urzywane.Niech pozna nowy zapach.Jak wrócimy ze szpitala to trzeba się przywitac najpierw z pieskiem.No i czesto pieska głaskac.A i pisali ze jak się karmi dzidzie,to tez trzeba pogłaskac pieska co jakis czas. Mam nadzieję,ze maluszek nie bedzie miał uczulenia na psa,bo wtedy to bedzie ryk w domu. Oczywiscie rodzice i tescie kaza oddac pieska(ciekawe komu),bo pewnie ugryzie dziecko,albo zje w całosci:/No i zarazki.Uszy puchną.Dbamy o pieska,jest czysty i zdrowy i na pewno go nie oddamy
  15. Witam,ja tylko na chwilkę.Strasznie zmęczona dziś jestem.Byłam na wizycie w klinice,Maluszek wazy ok 3300.Wszystko ok,główka w dole,przepływy dobre.Tylko z emocji tak mi cisnienie skoczyło,ze szok:140/90!!A w domu mam 119/70.Lekarz się przejął,ale wytłumaczyłam,ze to własnie lekarz tak działa na moje cisnienie:)Planuję rodzic naturalnie,więc pobrał jeszcze wymaz z szyjki,czy nie mam paciorkowca,bo jak by co,to zdążymy zaleczyc:) Pessar planujemy wyjąć w dniu porodu.Prawdopodobnie to nic nie boli,tak jak zakładanie.I trwa chwilę.
  16. Witam wieczorkiem:) Juz po wizycie.Jestem zadowolona,lekarz ok:)Pytałam się o miejsca i powiedział,ze miejsca starczy dla kazdego:)Ostatnio to spokój mają i przyjęli nawet dwie kobiety \"prosto z ulicy\":)Więc o to juz się nie martwię.Musze jeszcze tydzień w dwupaku wytrzymac,bo dr ma urlop.Popytałam go jeszcze o różne sprawy organizacyjne i się uspokoiłam:)Dostałam kartkę z informacją,co muszę wziąść do porodu.Biorę rzeczy tylko dla siebie,dla maluszka dają wszystko,łącznie z ubrankiem na powrotną drogę.Chce rodzić naturalnie,więc dr pobrał mi wymaz z szyjki czy paciorkowca nie mam.W poniedziałek mam zadzwonić po wynik. Pozdrawiam Oktavka,Macro a jak wasze wrażenia?
  17. Mama-i-ja dzięki,normalnie się stresuję.Zobaczymy co mi tam powiedzą.Jak wrócę, to napisze co i jak:) U mnie podobnie jak u Gosi,do tej pory sie nie denerwowalam przed wizyta,a dzis to tez usiedziec nie mogę.Ok,uciekam,wieczorkiem zajrzę.Miłego dnia.pa
  18. Dzien dobry Kobietki. Wiecie co?Ja,tez nie miałam za wielu Usg,ktg jeszcze nie miałam,za to mialam skierowania na mnóstwo badan.oczywiscie mocz,morfologia,glukoza,to prawie co miesiac,dodatkowo wr trzy razy toxo,hbs,jakies próby wątrobowe,stopien czystosci pochwy ,jakies posiewy z pochwy itp. Moj gin tez uwaza,ze dziecko słyszy te fale z usg.Ostatnio miałam w 32 tyg.Ruchów nie kazał mi liczyc,tylko sie pyta czy są , jak czesto i jaki maja charakter. Nie wiem,mam nadzieję,ze wie co robi:)Ale ja mu ufam,chodzę do niego juz od dawna.
  19. Hej.Dzis mam wizytę.postaram się o wszystko dopytac:)Jak o czym s nie zapomnę;) Jak wrocę to wszystko Wam opiszę.Macro,Oktavka czekam tez na Wasze relacje z tych przedporodowych wizyt. całuski narka
  20. Molinezja Gratulacje.Trzymaj się.Zdrówka zyczę i jak najszybszego powrotu do domku.
  21. Myszka,mi tez na początku ciąży kazdy mówił jaka to ja jestem gruba.Fakt w pierwszym trymestrze sporo przytyłam,bo miałam wilczy apetyt.Na dodatek porównywali mnie do kuzynki męża,która ma podobny termin porodu,ze ona taka fajna, szczuplutka,ze po niej nic nie widac i wogole.A ja pewnie blizniaki będę miała itp.Usmiechałam sie,ale w domu ryczałam:( Ale na szczęscie,pozniej juz nie tylam tak szybko,a ona mnie dogoniła i się okazało,ze wcale tak grubo nie wyglądam.Ludzie to potrafią dokuczyc,szczerzy są do bólu...I niby człowiek się nie przejmuje,bo zdrowie dzidzi najwazniejsze,ale boli jak cholera...
  22. My też mamy łóżeczko z drewexu,tam trochę dziurki nie pasują,przynajmniej u nas,ale trochę pokombinowaliśmy i udało się.Czasem trzeba pod kątem ustawić i sie uda.
  23. Smiglo kręccie łóżeczko,bo my juz w tamtym tygodniu skręciliśmy i jeszcze śmierdzi takim drewnem i nie wiem czym jeszcze.Kilka dni na balkonie stał i trochę lepiej.Materac tez wietrzymy. Wiecie,u mnie mąz ma chyba ostatnio syndrom gniazda(zresztą oboje mamy:) )Ja sprzatam w domu,a on wczoraj garaż pozamiatał,samochód umył i wyczyścił,no i klatkę zamiótł:) Chyba oboje juz nie mozemy sie doczekac naszego smyka:) Myszka,moja bratowa tez długo się starała ok.roku,a teraz jest w 4 m-cu ciąży.Jest bardzo szczęśliwa,maluszek dobrze sie rozwija,a ona super znosi ciążę.
  24. Ja od początku chciałam prywatnie.Uważam,ze to nie jest jakaś fanaberia z naszej strony.Jeżeli mamy taką możliwość,to czemu nie skorzystać.Zawsze to milej rodzić w lepszych warunkach,bez niczyjej łaski i gronkowca. Słuchajcie,a tak na prawdę to znacie kogoś osobiście,kto został odesłany z Zamenhoffa.Bo może to tylko taka informacja z niesprawdzonych źródel?Moze jest dużo chętnych,ale jakos nas ogarną:)
  25. dziewczyny,czy Wy jesteście od początku prowadzone na Zamenhoffa,czy tak jak ja z doskoku?
×