Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

margaretka*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez margaretka*

  1. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    dzien doberek. Nawet Anka-baranka listy nie pdpisała? To niezła była impra... no własnie Kasiutka, a przypominaja ci się czasem te romantyczności, choc wcale nie chcesz? Albo snią gdy ci źle, choc nie myslisz? Czy mozna sie od tego uwolnic tak ostatecznie? Czy to zyje gdzies w cieniu juz do konca?!
  2. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    dzien doberek. Pół dnia spędziłam w castoramie, pieniedzy nawydawałam a że wszystko przywioza jutro to wróciłam do domu jakby z niczym...głupie uczucie...ale będzie fajna wanna i inne...wyobrazcie sobie ze uchwyt do szafek potrafi kosztować 20 zł. a ja potrzebuje prawie 20 sztuk,a to tylko takie pierdułki gdzie reszta...nie mogłam sie zdecydowac na deske na kibelek jasna w muszelki, czy niebieska w rybki? a ja tego loda bym nie dała, chyba ze po sniadaniu... niech wyje...robie jak super niania, czekam az sie uspokoi i tłumacze, nie ustepuje bo na głowe wlezie i nie bedzie chciał zleźć...
  3. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    no i zostałam sama... ano zycie nie jest idealne... my tez nie... co dopiero \"spotkania\" z zabieganymi baranicami... :D:D:D
  4. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    piękna sentencja...byłoby cudnie móc tak przezyc całe zycie, ale... moze przemawia przeze mnie pesymizm...nie jestem pewna czy mozliwe, a czasem te wielkie miłosci konczą sie wielkimi dramatami, czym wyżej sie wzniesiesz tym bolesniejszy upadek...ja juz się zeskrobywałam po takiej...długo to trwało... normalnie pan rodzynek mnie tu w melancholijny stan wepchnał...
  5. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    wwidac trafny wybór ale przez zycie nie da sie przejść samemu a najwieksze wzloty również oznaczają upadki. chcesz jeszcze stałego zwiazku? bo z rutyna zawsze mozna walczyc jesli sie chce, monotonia moze mobilizowac ze cos sie traci, ale to nie ma nic wspólnego z miłościa, ona może byc mimo to, a moze jej w ogole nie być..
  6. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    jak zaczęłam z nocnikiem tez liczyłam że pampersy po mału przejdą do lamusa, teraz jednak moja nadziej zanikła...
  7. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    w takim razie czujesz że dokonałeś trafnego wyboru, wiec czemu o tym myslisz, nie tęsknisz, nie kochasz to zaczynaj od nowa, ale dlaczego doczekałes zaręczyn, nie mogłes jej tego oszczędzić? Może to strach, co? Formalności sa aż tak przytłaczające?
  8. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    tępimy jak sobie na to zasłużą:D
  9. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    chyba musi byc jednak jakis sposób zeby odróznić miłość, czemu się nie da? Miłość po latach tez się zmienia, ale nie musi zanikać, nie?
  10. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    flashman ale wszędzie jest rutyna, codzienność, przyzwyczajenie, czy da się całkiem wyeliminować to w ciągu całego zycia? a nic a nic za nią nie tęsknisz? Kasiu a jak tam nocnikowanie? działasz czy odpuściłaś?
  11. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    ale to jest jednak paranoja, niby wiedzą że wy to wy no ale problem musi być...rany
  12. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    a no to rzeczywiscie sytuacja sie komplikuje, to jak się napisze ta praca to brat musi Wam pomóc.
  13. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć kasiutka!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ja jestem może byc?
  14. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    dlaczego watpisz, jednak przeciez piszesz! a jak ci dobrze to dobrze! Ja jestem mężatką 5 lat i tez czasem sie zastanawiam co jest co w tym zwiazku...a najlepiej było przed slubem
  15. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    takiego czegos nikt nie znosi, jasna sprawa...
  16. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    no na ta meksykańską mam ochotke
  17. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    potem przychodza swieta i nie ma atmosfery..inny urok jak gwarrno i radosnie a nie np. trzy osoby na wigilii.
  18. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    o dziekujeeeeeeeeee wiecej rodzic nie będę, ale kiedyś mi sie marzyła adopcja, a chodziło mi tak ogolnie, kuzyni ciotki itp. a tu pustki...
  19. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    dzieki dziewczynki, no własnie tak chyba uczynie bo własnie serducho mi mówi ze to wszytko dobrze nie wrózy, dobre checi musza miec dwie strony... i strasznie mi przykro bo własnie sie dowiedziałam że na drugie ma Małgosia i tak bym ja chciała ukochac jak własną i byc ukochana ciocia... a w ogole im zawsze moze cos wypasc przy noworodku i nie przyjda a ja bede latac z tym prezentem a ciotka np. pomysli ze to dla niej hi, hi. ale w ogole to mi sie smutno zrobiło...marzyła mi sie od dziecka duża zgrana rodzina...a jest mała i jakby jej w ogole nie bylo, ale skoro brat w Boże Narodzenie-najpiekniejsze Świeta tez olał brata to co tu gadać.. Kasiutka przykro mi ze ci sie nie udało, ale czemu robia ci problemy przeciez i tak musisz to mieć? Utrudniają gdzie sie da.
  20. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    aaa i mailik taki poszedł do was co by pomóc...
  21. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    a pogoda tyż ponura to się dzis troszke lenie, bo weekend znowu zalatany...
  22. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    witajcie. wychodzi na to ze Oliwke będziemy pierwszy raz widzieć u kogoś, więc dawać jakiś prezent czy czekac jak nas zaprosza do siebie-co własciwie robia już rok od slubu! Jak zwykle wszystko nie tak w tej rodzinie... poradźcie kochane
  23. margaretka*

    zodiakalne barany po 30-tce

    a mężczyxni to co innego niz kobity, w kazdym znaku mocne cechy sa jeszcze dobitniejsze u mężczyzn... Kasilus dzieki. a tobie wszystko sie zgodziło, bo mnie nie do konca? Jak interesujecie sie troszke sztuka i lubicie ppatrzec to mam fajnego maila, jak chcecie to przesle, uwielbiam takie oglądać... znowu padam, dzis mama mi zupe ugotowala bo nie ma czasu, a dziecie jesc woła...wciąż biegam a jem na noc bez sensu to co spale na noc wtykam...
×