kasiutka35

hmm... a o co kaman z tą smoczycą?

jako dziecko godzinami kręciłam hula-hopem i skakałam przez skakankę i nie robiłam tego żeby schudnąć, a teraz muszę się zmuszać... a muzykę też lubię z lat 80, to co teraz jest to wcale nie jest muzyka, trudno powiedzieć cio to jest :)

kolejka dla wszystkich :) z tym hula hopem to mam nadzieję że uda mi się coś wykombinować, bo muszę w krótkim czasie usunąć oponkę :D a lalek moja córka nie uznaje, ona tylko samochody, najlepiej duże i hałaśliwe :D cotygodniową atrakcją jest przyjazd śmieciary :D (to jutro)

no to ja zrobiłam sobie drinasia i zasiadłam przed kompem jednym okiem łypiąc na Na Wspólnej na TVNie a dziecię wyrywa mi włosy (tzn. próbuje mnie głaskać po głowie ale niezbyt jej wychodzi :))

44 to chyba zasiedziała się w kuchni i zjada wszystkie naleśniki :P

chyba tak :)

aha! faktycznie był taki wątek :P

a co to za imprezka sie szykuje bo cos mi umklo ? :P

a kręci któraś hula-hopem? bo ja ma, ale jakieś takie lekkie i mąż nasypał mi piasku do środka, to teraz z kolei jest za ciężkie, ale mam zamiar trochę pokręcić :)

ale dziś się nachodziłam, do miasta i powrotem, będzie z 10 km jak nie więcej! i to w ten upał... jak nic nie schudłam to się chyba powieszę! witam nowego baranka i lecę kąpać młodą, żeby \"odżyła\" bo też śnięta :D

witajcie dziewuszki nie mogłam wczoraj wieczorem pogadać z wami bo musiałam pożyczyć kompa mężowi, chciał obejrzeć jeden koncert a nasze DVD odmówiło przyjęcia płyty :( ogólnie przyjęcie było udane, wszyscy mlaskali, ja byłam totalnie zjechana, cały dzień w kuchni od dzisiaj miałam się odchudzać, ale trzeba teraz zjeść to co zostało, a trochę tego jest, bo ja zawsze robiłam żarcia jak dla pułku wojska :) mam pytanie, czy któraś z was woziła swoje dziecię, jak jeszcze małe było, z tyłu na rowerze? bo taka mnie myśl naszła, żeby jeździć jednak na rowerze, tylko mam obawy czy to aby bezpieczne, ja wiem że ludzie tak robią, ale to moje dziecko w końcu :)

kurcze gdzie się wszystkie podziały? zaglądam tu i zaglądam a tu nic :o

witajcie dziewczynki, wpadłam się przywitać :) zazdroszczę leniuchowania bo ja od rana pracowita mrówka przygotowuję imprezę mojej mamie na wieczór, zrobiłam już ciasta, mięsko się piecze, teraz jeszcze sałatki :) co do teściów to ja niestety nie mam nic do powiedzenia, oboje nie żyją już niestety. Teściowa zmarła pierwsza, teść miesiąc po niej :) a byli naprawdę kochani :( wrócę popołudniu

bardzo miło się rozmawia, ale ja też już się pożegnam bo u mnie to nigdy nie wiadomo jaka będzie noc... moje dziecko ostatnio się uwstecznia i budzi kilka razy w nocy :( dobrej nocki wszystkim życzę i do jutra

mój rower niestety zbiera kurz w garażu, czekam aż moja dwulatka podrośnie i przestanie być taka absorbująca

ja to niestety niezdrowy tryb życia prowadzę, przeważnie w ciągu dnia nie mam czasu na jedzenie i potem mi się przypomina późnym popołudniem i rzucam się na żarcie :( jeszcze rok temu dużo chodziłam a teraz taka durna pogoda, że jeżdżę samochodem ...

ja to brałam mazindol (10 lat temu) straszne świństwo, ale wtedy mnie to nie obchodziło i przez długi czas wydzielałam sobie po 4 papierosy dziennie aż do pamiętnej imprezy na której się tak powtornie przepaliłam... potem był moment że wróciłam do fajek i paliłam po 1 - 2 dziennie ale wyszłam z tego i teraz już spoko :)

mój kot chyba chce żebym poszła spać bo wylazł z sypialni leniwym krokiem, usiadł na telewizorze i wgapia się we mnie... a młoda o dziwo śpi... chyba była naprawdę zmęczona...

ja nic nie utyłam jak rzuciłam palenie, a nawet schudłam :P byłam\\po imprezie strasznie przepalona jak zwykle i nie mogłam patrzeć na fajki pierwszego dnia a przez kolejne trzy miałam tak ogromne tłumaczenie (bo ja tak sobie tłumaczę zawodowo :)), że siedziałam przy kompie dniami i nocami i nie miałam czasu palić więc po pięciu dniach nie wiedziałam co to fajki :D ale te cholerne słodycze...

kurcze kiedyś paliłam i odchudzałam się, i było mi o wiele łatwiej schudnąć niż rzucić palenie a teraz od 5 lat nie palę a schudnąć jakoś nie mogę kurka wodna :( Diarra jak ci się udało? prwnie nie lubisz słodyczy... bo to one mnie gubią buu.... :(

kurcze niecały tydzień a już 41 stron tak lekko poszło ... to co będzie za miesiąc? :)

ja nie mowie ze nie lubie tylko nigdy jeszcze nie zamawialam na allegro i stad moje obawy. Wczesniej tez nigdy nie udzielalam sie na zadnym forum i serce o malo mi nie wyskoczylo jak wyslalam pierwsza wypowiedz a teraz prosze jak mi dobrze idzie :P obejrze zwlaszcza portki bo moja corka to lump w spodniach o zainteresowaniach typowo meskich :D teraz ma radoche bo robia nam ulice i przez caly dzien moglaby wisiec na oknie i ogladac te kopary i inny sprzet. Mi to nawet nie przeszkadza bo tacy mili mlodzi panowie tu pracuja ... :P

Diarra ja to mam 3 psy, ktore nie spia ze mna i kota ktory za to spi na mnie (razem z moim dziecieciem ...) :) zara wleze na te stronke

wracajac do allegro to sama nie wiem, chyba jestem jakas staroswiecka, ja to musze przynajmniej pomacac a tu nie nie mozna i jakos sie boje ze mnie oszukaja, chociaz to chyba malo prawdopodobne... ale takie jakies leki mam :D

nie no żartuję z tą knajpą, ale rzeczywiście u nas taka moda ... tyle że w domu też jej pewnie nie upilnuję... a ponieważ u mnie aż tylu imprez się nie robi to ja nawet lubię raz na jakiś czas w kuchni posiedzieć ...:)