Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kasiutka35

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kasiutka35

  1. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    na szczęście to jeszcze nie angina, miałam dawno ale pamiętam co to za ból... teraz boli mnie bardzo, ale nie tak jak wtedy i oby nie bolało, bo rzeczywiście będę chodzić po ścianach :( na razie wzięłam gripex i idę się położyc... może jutro będzie lepiej... dobranoc dziewczynki :) nie lubiem lekarzy strasznie :P
  2. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    :( :( :( :( ale mnie gardło boli teraz już z obu stron, jeszcze dzisiaj zmokłam :( teraz mi jakoś dziwnie, raz gorąco, raz zimno... i wszystko do d...
  3. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć dziewczynki :) a mi żaden kotek nie lata :p dobrze teresko, że to nie białe myszki :D :D :D witaj margaretko :) dawno cię nie było, skąd ja to znam... u mnie też raz lepiej... raz gorzej... chyba się juz do tego przyzwyczaiłam... dzięki za ten płaszczyk, jesteś cudowna, właśnie o to mi chodziło :D :D mam nadzieję, że te rzeczy to dobrej jakości są, żebym się nie wkurzyła jak już się odważę zamowic... ale mnie dziś gardło napierdziela... całą noc czułam z jednej strony straszny ból, dlaczego
  4. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć :) u nas dzisiaj słońce za chmurami, nie wiem czy jest ciepło, bo jeszcze nie wychodziłam, wczoraj bylo super ciepło. Znowu dzień jeżdżony... a burdy to ja kupuję co miesiąc i odkładam na półkę... ciąglę liczę na to, że jeszcze się przydadzą... kiedyś to jak miałam wolne, to potrafiłam się zamknąć na cały dzień i szyć... teraz cóż... ale jak się wkurzę i nie znajdę w sklepie nic sensownego to słowo daję, że będę szyć to na razie dziewczynki
  5. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    a jeszcze dzisiaj zmarł Pavarotti... dokładnie na to samo co mój tata... zawsze mnie dołują takie informacje...
  6. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    no i nic nie kupilam, łaziłam po tej galerii i nic, ani płaszczyków sztruksowych, ani fajnych kompletów spodnie + krótki żakiecik, ani butów :( chyba będę zmuszona uśmiechnąć się do maszyny do szycia... mam nadzieję, że przynajmniej materiały są w sklepie... madziu jak czytam o takich tragediach, to normalnie włos mi się jeży na głowie, wtedy zaraz myślę sobie o moich \"problemach\" (np. urojone parę cm więcej w tyłku...) i uświadamiam sobie, że są ludzie, którzy naprawdę mają problemy, i że mnie kiedyś los ukaże za moją głupotę... normalnie nie mogę sobie wyobrazić żebym miała przeżyć taką tragedię...
  7. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    jeżeli chodzi o osoby sprzed lat to mi się ostatnio takie śnią, zupełnie nie wiem skąd to się bierze, bo nawet o nich nie pamiętam a tu nagle pojawiają się w moim śnie... dawni faceci... normalnie w szoku czasami jestem i nie moge się pozbierać...
  8. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    aniu na ciebie jak zwykle można liczyć :) naprawdę jesteś wspaniała już ślę adres :D a jak z pieniążkami? bo ja nie wiem gdzie i ile mam zapłacić ... nie doczytałam tej kwestii... nic ciekawego na zakupach nie widziałam, buty to z takimi czubami teraz robią, że nie wiem jak w tym można prowadzić samochód :O jutro jadę do galerii, może tam coś będzie... na razie tylko się rozglądam więc konkretnej marki na płaszczyk nie mam, ale jak coś znajdę to dam znać, a jak się wkurzę to sama se uszyję :P zuza zasnęła, to idę coś porobić, może jakieś pranko wstawie... już za rok przedszkole :D :D
  9. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    ale jaja z tą pogodą :O wrócę niedługo, muszę lecieć wyciągnąć zuzę z wanny bo zaleje łazienkę :O
  10. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć dziewczyny ! dawno mnie nie było, ale mialam zapieprz :O, najpierw to tłumaczenie na weekend, potem szybko dalsze tapetowanie, co by się klej od stania nie zepsuł :P normalnie szok, dopiero odetchnęłam... teraz się wybieram na zakupy, może jakiś płaszczyk sztruksowy letnio-wczesnojesienny sobie sprawię... np. różowy :P może jakie spodnie czy buty na obcasie... tak dawno nic sobie nie kupowałam... na razie świeci słoneczko, zobaczymy co dalej będzie... spóźniłam się z tą ikeą co.... trudno, może przy innej okazji... mój brat zajęty swoją miłością już zapomniał co mi obiecał, trudno, i tak nie mam teraz czasu... odezwę się jak wrócę
  11. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    też mam czasami ochotę pójść do jakiejś szkoły, ale ja to już chyba za stara na to jestem :O a najbardziej jak widzę te wszystkie artykuły papiernicze w sklepie, uwielbiam te wszystkie zeszyty, ołówki, długopisy itp. mogłabym w takim dziale cały dzień siedziec :P teresko widzisz ja całkiem niedawno pisałam, że wierzę że sprawiedliwość jest i wszystko sie w końcu wyrównuje, jeżeli nie jesteś zła że tak wyszło, to ok :)
  12. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    dzień dobry :) u nas też pochmurno i pewnie zaraz będzie padać a zuzia miała z babcią jechać do ogrodu zoologicznego :( ostatnio była i strasznie jej się podobało, miałabym wreszcie trochę spokoju i mogłabym skończyć tłumaczenie a tak pewnie będzie mi siedzieć na plecach :O no u mnie od poniedziałku nic się nie zmieni.,.. ale już za rok przedszkole la la la :D :D ja też katalogu pewnie nie dostanę ale to nic, sprawdzę sobie w internecie, też wolę papier, no ale lepsza wersja elektroniczna niż nic :P oczywiście wróciłam do dietowania, no więc dzisiaj zjadłam twarożek turek light bleee, nienawidzę takich papek jak na sernik, wolę z grudkami, ale trudno, no więc ten twarożek z jajkiem, ogórkiem świeżym i cebulką. Teraz obowiązkowo kawa :) to wracam do pracy :(
  13. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    o teresko dobrze, że chociaż ty trafiłaś z fryzjerem :)
  14. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć dziewczynki no i moja dieta poszła w ... niby czuję się lżej, no i pewnie tak jest, w końcu nie jadłam prawie nic, bo nie miałam czasu na przygotowywanie posiłków, ale ponieważ waga nie drgnęła, miarka też mniej nie wskazuje, a poza tym ciągle mi było słabo i czasami zakręciło się we łbie to zarzuciłam chwilowo dietę :O ale myślę że od jutra znowu zacznę... bo ja już taka durna jestem, no nie mogę nijak sobie wbić do łba, że to nie ma sensu... a w jaki dzień ta wyborcza z ikeą? u nas też żadnych ciekawych ofert, albo przedstawiciel handlowy, albo sprzedawca w sklepie, to nie się gryzną
  15. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć dziewczynki :D wpadłam na kawkę a tu pusto :O idę więc... ale wiecie co, czuję się jakoś szczuplej :D nie taka napęczniała :D dziś będę tapetować...
  16. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    kurcze właśnie oglądam francuski pocałunek na dwójce, nie dość że moja ukochana meg ryan to jeszcze moja pierwsza wymarzona fryzurka... ech życie, tak mnie też pewnie nikt nie obetnie, nie ufam fryzjerom
  17. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    najważniejsze to umieć gotować :D
  18. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    no właśnie to to samo co u mnie, dlatego zaczęłam rozważać ewentualną zmianę pracy, potem jak się zwalą tłumaczenia to się nie pozbieram, ale może gdzieś czeka na mnie lepsza praca... koleżanka namawia mnie na firmę cateringową, ale ja nawet nie wiem, ile takich działa u nas w toruniu...
  19. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    no właśnie jak z tym spotkaniem, trochę to skomplikowane nie :P madziu a sprzedałaś już jakieś mieszkanie?
  20. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    a ja dopiero gdzieś czytałam że meridia źle wpływa na psychikę i na układ nerwowy... no patrz madziu to w tej bydgoszczy tyle pracy :) ja ostatnio nawet patrzyłam co u nas pod katem ewentualnej zmiany pracy, ale nic dla siebie nie znalazłam :O zresztą nawet nie wiem za bardzo co bym chciała robić, ale jak czytałam to sami przedstawiciele handlowy czy bankowi czy medyczni to ja nie chcę... mi to się marzy jakiś dyrektor, prezes cycuś takiego :D :D zjadłam właśnie kolację: sałata lodowa z pomidorkiem, ogórkiem, papryką i fetą light, oczywiście oliwa i ocet balsamiczny też teraz się zastanawiam czy łyknąć sobie czerwone winko (wytrawne) na trawienie, czy dac sobie spokój... tak teraz jest że chcą na 3/4 etatu a w rzeczywistości zapieprzasz kurna od rana do nocy, to powinno być surowo karane naprawdę :O
  21. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    no ale przecie napisałam że obie wagi do dupy, myślę że będzie z 58, jestem już po obiedzie, nawet się najadłam :D tylko gdzie tu jakieś ciasteczko na deser :P balejaż to fajna rzecz, zawsze to oryginalnie
  22. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    ale kawę pije bo inaczej nie dalabym rady... ja na szczęście z włosami mam spokój po pamiętnym wyjściu do fryzjera, dobrze że odrastają... precz z fryzjerami !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  23. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    cześć laski :D no to zaczęłam się dietować :D tzn. staram się bo nie zrobiłam jeszcze stosownych zakupów i niewiele mam z tego co mi wolno, zjadłam więc z trzy łyżki twarożku z pomidorkiem a teraz piję kawę, bo naprawdę zupełnie nie rozumiem dlaczego jej nie wolno, a ja bez kawy nie mogę. Nie ważę w końcu 100 kg, żebym musiała tak ściśle jej przestrzegać :P ale będę się trzymać :D równo osiem lat zaczęłam jak to się mówi \"chodzić\" z moim mężem :p
  24. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    a czy takie kurki to można z czymś pomylić, tzn. z jakimś trującym grzybem? ja to na grzybach się nie znam i nikomu w tym względzie nie ufam, generalnie grzybów nie lubię, ale takie kurki wyglądają całkiem sympatycznie ;)
  25. kasiutka35

    zodiakalne barany po 30-tce

    no to stało się, zdarłam tapetę i teraz to dopiero tu wygląda :O po raz pierwszy (i ostatni) pozwoliłam zuzi malować po ścianach, a co tam, niech sobie poużywa :P teraz szukam sobie jakiegoś przepisu na jutrzejsze śniadanie, z tego wszystiego nie byłam na zakupach i niewiele mam a od jutra zaczynam dietę... najbardziej przeraża mnie to, że nie można pić kawy, chociaż nie rozumiem dlaczego... ale myśle, że jeżeli wytrwam pierwsze trzy dni, to potem już zacznę pić... boli mnie również, że nie będę mogła pić piwa , trudno, przejdę na wino wytrawne ... dziś sobie używam :D
×