

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
co do chodzika to ja raczej małego nie wsadzę. mother Franio usypia w dzień przy cycusiu, chyba że nie zaśnie przy jedzonku bo mu sięb odbić chce, wtedy go podnosze odbije i odkładam do wózka, daję smoczka i zasypia sam. wieczorkiem prawie zawsze zasypia sam w wózku. czasem jak jest bardzo zmęczony to podczas jedzenia po kąpieli zasypia przy cycku.
-
hej! ale mi mały dał dziś pospać :) do 7 spaliśmy z 2 pobudkami nocnymi :) a wczoraj sam zasnął w swoim łóżeczku!!! od dawna zasypia sam, ale zwykle w wózku a wczoraj go do łóżeczka położylam bo o 21.30 już padałam na pyszczek i też szłam spać to stwierdziłam że bez sensu go do wózka wkładać i od razu do łóżeczka wskoczył :) duniu trzymam kciuki zeby już było wszystko dobrze z nerką Kubusia! na pewno tak będzie :) co do jobla na punkcie zdjęć to ja też mam, ale z racji tego że kasę R trzyma, a on zdjęć niespecjalnie lubi to nie mogę sobie tak poszaleć :( ale mam całą masę w komputerze i niedługo go przekonam do wywołania, choćby z 200 :) elmirko super że jesteście w końcu w domu! ja bym żadnej dziwnej diety nie trzymała dziecku. jak ono ma dojść do pełni sił jak chudnie??? ja też od samego początku piję sok jabłkowy rozcieńczam go wodą bo ja lubię duuuuużo pić a jakbym tyle samego soku wypiła to chyba bym się zakwasiła. piję średnio 1,5 litra soku dziennie, pół na pół z wodą czyli razem 3 litry soku, do tego ok litr, półtora wody i ze 3 herbaty (w wielkich kubkach, czyli znów ok 1,5 litra). czyli masakrycznie dużo, ale tak mnie suszy że szok! jokasto podziwiam za odwagę! nie zdecydowałabym się na taką imprezę w domu dla tylu osób! marzenko musicie popróbować z różnymi mlekami. ja dawałam bebiko, po bebilonie miał mega kolkę. ale teraz jestem najszczęśliwsza na świecie ze udało mi się przetrwać i karmię go tylko cycem :)
-
ile przytyłyście w ciąży
mała_agatka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
przed ciążą ważyłam 65 kg, przytyłam 12, więc na wyjściu miałam 77. obecnie 4,5 miesiaca po porodzie ważę 57 kg, czyli 20 mniej niż w dniu porodu. -
co do wagi to moja wskazuje już niecałe 57 kg. przez to że mały wielu rzeczy nie może chudnę pięknie. dodatkowo czasem brakuje czasu na jedzenie i teżjem 2 główne posiłki - śniadanie ok 8-9 i obiadokolacj.ę ok 17. w międzyczasie jakieś przekąski typu wafle ryżowe, chrupki kukurydziane, kisiel czasem jakieś ciasteczko. a no i jabłko utarte z marchewką, albo gotowane jabłuszka. no i tak sobie chudnę :)
-
beatko ja też z małym cały dzień sama jestem. R wychodzi o 7 i wraca ok 18, ale później chce się pouczyć, odpocząć...czasem się nim zajmie na 20 minut i później dopiero o 20 kąpiemy razem, w nocy ja się nim zajmuję. także ciągle ja ja ja... teściówka czasem przyjdzie, tylko ze zawsze wtedy jak z małym się bawię, albo jak on sobie sam leży. przyzwyczajam go do tego że można czasem zająć się sobą i wtedy mi go na ręce bierze :( nosi na noworodka, czyli na leżąco a on tego nienawidzi, śmieje się z niego jak on się wygina, krzywi i jak tylko zaczyna płakać to mi oddaje rozzłoszczone dziecko :O czyli bierze spokojne, roześmiane a oddaje złe. mówi zawsze - on jest głodny, nakarm go :O nieważne że jadł 5 minut temu. więc ja wolę jak ona wcale nie przychodzi.
-
co do spania to moje malutkie bardzo mało śpi w nocy. zasypia ok 21.30 budzi się zwykle 2 -3 razy i o 6 wstaje. przedwczoraj budził się co godzinę! dziś tylko 2 razy chciał jedzonko :)ale w dzień mi ładnie śpi. znów się przyzwyczaił do swoich godzinnych drzemek o 8-9, potem 11, potem od 13 do 15-16 na spacerku i później ok 17-18. także śpi ok 5-6 godzin w dzień :) a ja mam chwilkę żeby odpocząć :) chciałam go pochwalić bo udało mu się pierwszy raz przekręcić z plecków na brzuszek :D :D :D co do aktywności to mam małego diabełka tasmańskiego! zostawiam go na chwilkę na łóżku a znajduję kompletnie w innym miejscu. tylko czekam kiedy mi z łóżka zląduje na ziemię. le na podłodze kłaść nie mogę, bo tu są takie deski cholernie nierówne a poza tym strasznie wieje od podłogi. ogólnie to ta podłoga to jest tak dziewnie zrobiona bo to sam piach a na nim deski, więc wszystko zaczyna siadać i mamy góry i doliny w pokoju. niemówiąc o tym ze potwornie skrzypią!!! no właśnie gdzie są dziewczyny?????
-
witam wszystkie mamusie i ich skarby :) strasznię meczącą niedzielę mieliśmy. rano pojechaliśmy w odwiedziny do cioci R, bo z tego wsyztskiego zapomnieliśmy o jej urodzinach. sama nie wiem które to były, ale coś koło 77 może 79. później pojechaliśmy do mnie do szkoły bo dowiedziałm się ze pewna pani mgr ma dyżur w nidzielę od 14.15 do 15 i chciałam pojechać zapytać jak mam zaliczyć przedmiot który ona pros=wadziła. spędziłam pod salą całą godzinę a ona nie przyszła :O wkurzyłam się strasznie bo moglam w tym czasie połazić z dzidzią po lesie :O później pojechaliśmy jeszcze do brata R i do domu zjechaliśmy na 18. mały wykończony był. ale i tak zasnął ok 21.30. duniu jak tam chrzciny? rodzice się pojawili? anabelko no niezła historyjka :D :D :D
-
hej! duniu - sobota!!! :P moje dziecko dziś zrobiło mi niespodziankę i pospalo do 7.30!!!!! tzn obudził się o 6 i od 6.15 do 7.30 na cycku mi wisiał, ale to bardziej niumkal niż jadł i tak sobie spaliśmy :) a potem zakupy zrobiliśmy oczywiście w strugach deszczu łaziliśmy i buty całe przemoczylam, ale mały się wyspał :) i teraz znów kotek śpi a mieliśmy do lasku skoczyć bo pogoda się zrobiła. no nic pójdziemy później. co do rodziców to nieciekawie to wygląda. faktycznie bardzo uparci są :( jokasto to uważaj na małego i udanych chrzcin.
-
dokladne dziewczyny. dla dziewczynek aż roi się od różnorakich ubranek a dla chłopców wszystko takie szaro buro ponure :( ale co tam i tak mój synio jest moim największym szczęście i jest najkochańszy :) przynajmniej dla mnie :P :D
-
korzystajc z dziwnej ostatnimi czasy okoliczności jaką jest sen mojego dziecka w domu wysłałąm kilka fotek na naszą skrzynkę :) na jednym z nich jestem ja z R w czasie spacerku świątecznego :)
-
wklejam tak do poczytania. nasze maluszki jeszcze za małe na większość zasad, ale ja uwilbiam ten tekst. czytałam już ze 40 razy w ciągu ostatnich kilku lat. wspaniale, ponadzasowe, nieprzemijalne zasady wychowania dziecka na dobrego i szczęśliwego człowieka. Apel Twojego dziecka wg Korczaka Wychowanie dziecka 1. Nie psuj mnie. Dobrze wiem, że nie powinienem mieć tego wszystkiego, czego się domagam. To tylko próba sił z mojej strony. 2. Nie bój się stanowczości. Właśnie tego potrzebuję- poczucia bezpieczeństwa. 3. Nie bagatelizuj moich złych nawyków. Tylko ty możesz pomóc mi zwalczyć zło, póki jest to jeszcze w ogóle możliwe. 4. Nie rób ze mnie większego dziecka, niż jestem. To sprawia, że przyjmuje postawę głupio dorosłą. 5. Nie zwracaj mi uwagi przy innych ludziach, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. O wiele bardziej przejmuję się tym, co mówisz, jeśli rozmawiamy w cztery oczy. 6. Nie wmawiaj mi, że błędy, które popełniam, są grzechem. To zagraża mojemu poczuciu wartości. 7. Nie chroń mnie przed konsekwencjami. Czasami dobrze jest nauczyć się rzeczy bolesnych i nieprzyjemnych. 8. Nie przejmuj się za bardzo, gdy mówię, że cię nienawidzę. To nie ty jesteś moim wrogiem, lecz twoja miażdżąca przewaga. 9. Nie zwracaj zbytniej uwagi na moje drobne dolegliwości. Czasami wykorzystuję je, by przyciągnąć twoją uwagę. 10. Nie zrzędź. W przeciwnym razie muszę się przed tobą bronić i robię się głuchy. 11. Nie dawaj mi obietnic bez pokrycia. Czuję się przeraźliwie tłamszony, kiedy nic z tego wszystkiego nie wychodzi. 12. Nie zapominaj, że jeszcze trudno mi jest precyzyjnie wyrazić myśli. To, dlatego nie zawsze się rozumiemy. 13. Nie sprawdzaj z uporem maniaka mojej uczciwości. Zbyt łatwo strach zmusza mnie do kłamstwa. 14. Nie bądź niekonsekwentny. To mnie ogłupia i wtedy tracę całą moją wiarę w ciebie. 15. Nie odtrącaj mnie, gdy dręczę cię pytaniami. Może się wkrótce okazać, że zamiast prosić cię o wyjaśnienia, poszukam ich gdzie indziej. 16. Nie wmawiaj mi, że moje lęki są głupie. One po prostu są. 17. Nie rób z siebie nieskazitelnego ideału. Prawda na twój temat byłaby w przyszłości nie do zniesienia. Nie wyobrażaj sobie, iż przepraszając mnie stracisz autorytet. Za uczciwą grę umiem podziękować miłością, o jakiej nawet ci się nie śniło. 18. Nie zapominaj, że uwielbiam wszelkiego rodzaju eksperymenty. To po prostu mój sposób na życie, więc przymknij na to oczy. 19. Nie bądź ślepy i przyznaj, że ja też rosnę. Wiem, jak trudno dotrzymać mi kroku w tym galopie, ale zrób, co możesz, żeby nam się to udało 20. Nie bój się miłości. Nigdy. Autor: Janusz Korczak pedagog, pediatra, pisarz, prekursor walki o prawa dziecka
-
no ja nie wiem skad u małego te alergie. ani u mnie ani u R nikt alergii nie ma a Franio ma :(
-
anabelko w końcu to Jasio, Jasio wędrowniczek :D :D co ja bym dała za pyszną pełnoziarnistą bułeczkę z serkiem białym, szyneczką, pomidorkiem, ogórkiem, rzodkiewką i liściem sałaty ....... ale zostaje mi na razie chleb tostowy z lidla (jedyny jaki mały toleruje) z kawałkiem pieczonego schaba :( ale jeszcze troszkę i sobie odbiję.... zaraz będą świeże dobre warzywa to więcej rzeczy będę próbować :) e tam ale i tak chwile spędzone na karmieniu synka i te wpatrzone oczka, raczki obejmujace cycusia są najwspanialsza nagrodą :D
-
witam z rana :) matko dziewczyny ze wam się spać nie chce! ciągle wieczorne rozmowy a ja o 21-21.30 padam normalnie i do łóżka włażę i od razu zasypiam :) dzięki za rady w sprawie marchewki :) ale chyba jednak poczekam jeszcze. wczoraj maluszka brzuszek bolał, albo po ogórku albo ciastkach.i wolę poczekać. latem będą świeże warzywa w ogrodzie to mu dam posmakować takiej młodziutkiej marchewki, ziemniaczka, dyni z własnej hodowli :) i dziś znów kupa ze śluzem i w dodatku strasznie pienista :( już nie wiem co robić!!! chyba w następną środę sie do dobrego pediatry przejadę, bo jakostatnio w ośrodku bylam i mówiłąm że mały robi kupki ze śluzem, czasem z grudkami to lekarka tylko głową pokiwała na znak że to niedobrze i tyle! nawet nic nie doradziła :O tragiczna baba!!! duniu no nieciekawa sytuacja. u nas przed ślubem teściowa też mówiła że na przyjęciu jej nie będzie, nawet w dniu ślubu rano awanturę o to robiła, a potem jak pod USC byliśmy to każdy się w auta pakował i jakoś tak ją zabrali i była :) może faktycznie w ostatniej chwili pojadą :) w końcu to chrzest WNUCZKA a nie wasz i to ze są źli na ciebie i męża to nie znaczy że mają się na dziecku odgrywać! kaczucha - nie ma mowy o tym żebyś przyjęła propozycję szwagierki!!!! tak w ogóle to dlaczego ona rozmawia z tobą na temat waszego małżeństwa?skoro mężowi nie zależy, nie chce się do Was dopasować to niech spada na drzewo i tyle w temacie! zasługujesz na kogoś dużo lepszego :) gargamelko to nieźle twój stworek zjada! jak na dziecko karmione piersią to szybko zaczęłaś nowości wprowadzać :) a ja się boję :(
-
no i kurde już sama nie wiem :O w mądrych poradnikach piszą o ekspozycji na gluten, że niby od 4 miesiąca mam podawać te 3 gramy na 100 ml innego pokarmu, ale JAK MAM TO ZROBIĆ KARMIĄC TYLKO CYCUSIEM?????? kurcze te schematy mnie wykończą!!! mój brat ma teraz 7 lat jak był malutki to od 4 miesiąca dawało się kleik i marchew i jabłuszko a też na piersi był. bo schematy się zmieniają jak w kalejdodskopie. i będź tu czlowieku mądry i pisz wiersze :( dziewczyny, które karmią TYLKO piersią kiedy coś innego dałyście i co???? mały mi już tak patrzy na wszystko co ja jem że czsem aż mi go żal :P jednocześnie sie boję bo on tą alergię ma....
-
kajtoch faktycznie duże to twoje dziecię :D dziewczyny powiedzcie mi bo zgłupłam do reszty najpierw daje jabłko czy gotowaną marchewkę??????? chcę w końcu zacząć dawać jakieś inne jedzonko maluszkowi i w niedzielę zamierzam zacząć tylko od tego czy tego? oczywiście jak nic mu nie będzie, bo przedwczoraj zjadłam kawałeczek zielonego ogórka i kupka była zieloniutka, wczoraj już ok. ale nie jestem pewna czy to po tym ogorku więc dziś znów testuję. no i jak to po nim to mam nadzieję ze do niedzieli będzie wsio ok i będę mogła w końcu coś mu dać :)
-
hej! wczoraj wieczorkiem mieliśmy gości, a że mały od 15 nie spał to był taki smętny że szok. w końcu o 19 zasnął przy cycusiu :) i tak już na nockę spał sobie smacznie. obudził sie o 4.30 leżał w łóżeczku i kopał wesoło, w końcu wstałam żeby go przykryć, bo myślałam ze śpi a on cały rozbawiony sobie leżał, kopał i łapkami sie bawił :) po chwili wzięłam go do siebie, nakarmiłam i zasnął pięknie do 6.30 :D kochane stworzenie wiedziało że o 4 matka nie do zycia była :)teraz też sobie śpi. chyba po malutku wszystko wraca do normy :) o 11 na spacer pójdziemy to się wyśpi ze 3 godzinki i później ok 17 znów wyjdzie tym razem z tatusiem (no chyba zę tatuś znów w pracy dłużej zostanie to ze mną) oj duniu to widzę że nieciekawie masz. hmmm nie wiem czy na twoim miejscu wyprowadziłabym sie do tesciów czy czekała aż coś wynajmiecie. szczerze to chyba bałabym się że mężowi się spodoba u rodziców i ugrzęźniecie na stałe. mother ja biorę azalię ale to praktycznie to samo.lekarka mówiła ze plamienia a nawet krwawienia mogą być, ale u mnie jak na razie cisza, ani jednej kropelki :) a co do teściowej to niech się ugryzie!takie dzieci zawsze odreagowują takie wielkie spędy.
-
hej! moje małe nadal marudne, choć dziś zasnął o 9.30 zobaczymy ile jeszcze pośpi. znów sie pokłuciłam z teściówką :O brrrryyyy mam dość szczerze!!!!! duniu - wstyd to będzie ale nie tobie a twoim rodzicom, bo to oni na chrzest wnuka nie pójdą, choć moim zdaniem pojawią się w kościele. osobiście byłam na 2 ślubach na których rodzice (raz młodego raz młodej) się nie pojawili :O normalnie nie wiem jak tak można!
-
hej! my święta spędziliśmy u mnie w Poznaniu. mi się bardzo podobało, bo ja zawsze uwielbiam tam jeździć, za to R ciągle obrażony chodził. sama nie wiem o co mu chodziło, chyba o wszystko. tylko łaził i burczał pod nosem :O ale mnie wku.... wiem że on woli spokój i ciszę, ale to ma na codzień a święta u mnie w domu nie oznaczają ciszy i spokoju! tam jest za dużo osób, i każdy tak bardzo kocha Frania że chce być jak najbliżej niego i każdy chce go nosić, gadać i w ogóle. ech. ale co tam dla mnie było suer! odpoczęłam od chorej sytuacji tutaj panującej :) no i miałam świąteczne śniadanie, bo w tamtym roku byliśmy u niego i tak jak teraz u Beatki teściowie ze święconką nie zaczekali :O zjedli śniadanie o 6 i już, jak my przyszliśmy to ich nie było i sami sobie jedliśmy :O także i takie rzeczy są możliwe. a mały oszalał. spać nie chce. wczoraj po raz pierwszy od 3 miesięcy musiałam go na rączkach usypiać! dziś też dopiero zasnął a obudził się o 5.15 rano więc powinien już o 7 paść ale gdzie tam zasnął na 5 minut o 7.30 i potem kwiczał, marudził do teraz. już miałam na spacer go brać ale zasnął przy cycusiu, więc wyjdziemy koło 14 to znów sie prześpi. ann faktyczni bardzo rozgarnięty ten kelner a ksiądz też niczego sobie :O
-
a ja tylko pochwalić się chciałam bo właśnie mierzylam stare spodnie i wchodzę w spodnie w ktore już 3 lata nie wchodziłam!!!! nie wiem po co je trzymałam, ale teraz są idealne. a wyglądają praktycznie jak nowe, bo nosiłam je może ze 2 miesiace bo potem przytyłam :P
-
kaczucha kochana trzymaj się!!!!!!! wiem ze jest ci teraz baaaardzo ciężko, ale masz dla kogo być silną! masz synka i teraz on będzie najważniejszy w twoim życiu, to on nada mu sens i kolor. wierzę że wszystko się ułoży, jak nie z mężem to moze kiedyś z kimś kto będzie potrafił docenić jak wspaniałą jesteś kobietą i pokocha was oboje prawdziwą miłością! trzymaj się!!! na przeziębienie ja dawałam krople euphorbinium, disnemar do noska. a z syropków to wapno. miałam jeszcze przepisane przez lekarkę eurespal ale nie wiem czy coś pomógł. najbardziej na katar pomogły kropelki, wilgotne powietrze i przewietrzony pokój, a nie żadne cuda :) a moje dziecko 30 minut leżało SAMO w foteliku na balkonie, a ja prasowałam!!! pierwszy raz tak długo zajał się sam soba :) :D
-
co do nocek to ja wstawałam dziś 2 razy, o 1 i o 3 no i o 6 pobudka na dobre :) ale w końcu śpimy sami bo maluch kocha swoje łóżeczko i jak nie chce mi się wstac i go przenieść to robi cyrki i się budzi co 20 minut a jak tylko przeniosę go do łóżeczka to śpi po 3 godziny :) on tak jak tatuś musi mieć duuuuuużo przestrzeni :P wieczorem zasypia sam, ale nadal w wózku. jest mi tak po prostu wygodniej. a w dzień różnie, ale najczęściej pada przy cycusiu :)
-
hej! ja do spania zakładam małemu pampersa i pajacyka. nie jest mu ani za ciepło ani za zimno, więc przy takim ubranku zostajemy na razie :) co do kropelek to ja daję Devicap 1 kroplę, Juwit C 5 kropelek i Cebion multi 5 kropelek. ale ten cebion daję co 2 dzień bo jakoś tak dużo mi się tych witaminek wydaje, a lekarce nie ufam wcale, więc... beatko gratuluję wagi :) ja też zrzuciłam kolejny kilogramek :D i mam już 57 :)
-
hej! a ja byłam dziś w Łodzi i w końcu dyplom odebrałam! pozałatwiałam też masę spraw a potem wróciłam do moich chłopaków. R wziął urlop żebyśmy mogli w końcu po urzędach pobiegać. Franio jest coraz pogodniejszym dzieckiem! dziś tak sobie siedział z tatą i zanosił się śmiechem nie wiadomo z czego :P najpierw zaczął się śmiać a potem śmiał się z własnego śmiechu i tak sam się nakręcał :D :D :D
-
uciekam spać! dobrej nocki życzę mamusiom i maluszkom :D :D :D