

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
ale dziś biało :D :D :D później pójdziemy sobie na spacerek po śniegu :) mieliśmy dziś jechać do Poznania, ja z młym mialam sobie zostać u mamy na tydzien albo dwa a R miał wrócić do domu, ale przełożyliśmy wyjazd na jutro. boję się jechać bo nie wiem czy z brzusiem już ok, a w autku trudno by mi było uspokajać malucha.ale powiem Wam że już się nie mogę doczekać :) miałam nadzieję ze jak pojedziemy dziś to jutro sciągnę troszkę mleczka i zostawimy malego i pójdziemy sobie do kina, a tak to nic z tego :(mały będzie przerażony nową sytuacją i na pewno go nie zostawię. no nic może jak R będzie po mnie przyjeżdżał. mały w nocy spał, dopiero koło 6 zaczął się prężyć, ale dzielnie sobie sam radził nie wzywając pomocy :) więc do 7 jeszcze podrzemałam. w nocy mały obudzil się o 1 na karmienie, ja zasnęłam jakieś 10 minut wcześniej więc byłam nieprzytomna. nakarmiłam, odbiłam i stwierdzilam że poczekam 5 minut i przewinę. przysnęłam sobie. obudziłam się, przewijam a on w ryk. pisk straszny. mówię no nie, znowu to samo. przecież jest najedzony to powinien spać. patrzę na zegarek a tam 4!!!!! no wiec jak on miał nie płakać? nie dość ze go obudziłam to jeszcze jeść nie daję po 3 godzinach :P ech od teraz już zawsze będę patrzeć na zegarek zanim go ruszę w nocy. jakbym nie zaczęła przewijać to pewnie z godzinkę jeszcze by pospał :( a Franek wcale nie chce łapać zabawek :( jak mu dam do rączki to chwyci, trzyma, czasem pogrzechocze ale nie sprawia mu to żadnej rdości. no nic jest jeszcze malutki, ma czas :) a smaczka uwielbia, ale tylko do zasypiana, jak zaśnie wypluwa, a jak nie jest śpiący to też ma go gdzieś :) wtedy lepsze są piąstki, które pcha coraz śmielej do buźki :D agnesa właśnie temat rozszerzania diety jest obecnie na tapecie :) ja karmię cycusiem i jeszcze nie zamierzam nic podawać innego :)
-
no to jednak zmysł mam :) dokładnie tak sobie pomyślałam że ten schab sie robi :D :D :D no nic spróbujemy! no właśnie tylko to ze za niedługo maly 3 miesiące skończy mnie powstrzymuje od dania mieszanki. u nas ogórek jest niejadalny :( niestety. a szkoda bo to moje jedzenie miałoby jakiś smak wtedy. a tak to du*a. poczekam jeszce troszkę i znów spróbuję najpierw z jogurtem a potem z ogrókiem :)
-
andzia - ja jeszcze poczekam. zobaczymy. mam nadzieję ze mu przejdzie. tak mnie tknęło i sprawdziłam skład polędwicy którą mi R ostatnio kupił, nie było tej szyneczki co zawsze jem i kupił inną. i co widzę - soja!!!!! to już mam odpowiedź! bo jakieś dziwne mi sie wydawało zeby go ciagle po tym rosole bolało. więc od 3 dni dawałam małemu soję, której nie toleruje!!!!! normalnie mam dość :( :( płakać mi sie chce. chyba mimo wszystko muszę jakoś piec sobie to mięsko. i jeszcze teściówka która stwierdziła ze moje dziecko jakieś dziwne jest bo bartuś (synek jej córki) w tym wieku kolek nie miał. to tylko jej przypomniałąm ze bartuś od 3 tygodnia zycia na nutramigenie był właśnie na skazę. i się zamknęła :P
-
no ja chudnę :) choć powiem szczerze brzuch nadal mam okropny :( wystaje i skóra wisi. ale to kremami i ćwiczeniami załatwię :) tyłek, nogi, ręce mam już szczuplutkie, tylko ten brzuchol ... powiem ci tylko że ja bym tej diety nie stosowała jakbym nie musiała. dodałabym do niej więcej róznych warzyw i owoców, i coś z nabiału. taka dietka troszkę wykańczająca jest no i monotonna. mi brakuje przede wsyztskim cytrusów, jak np pomarańczy i mandarynek, z warzyw tęsknie za papryką, ogórkiem kwaszonym, kwaśną kapustą, brukselką i brokułami. no i moje jogurty i budyń.... a no i jakieś rybki, polecam głównie gotowane lub pieczone. ach jeszcze kiedyś sobie odbiję :) mother a jak pieczesz schab???? czymś go posypujesz??? przyznam się ze nigdy nie piekłam, zawsze tylko gotowałam lub smażyłam (jeszcze przed porodem oczywiście)
-
elwirko ale fajnie :D tu trochę leży, ale nie jakoś tak szczególnie dużo, no i pochmurno i szaro i bleeee
-
no tak najpierw mi wysłać nie chciało a teraz 2 razy jest :P
-
hej! matko dziewczyny kiedy wy śpicie???? co do bułeczek to R mi kupuje w takiej jednej piekarence gzie pani powiedziała że nie dodają do nich mleka w proszku :) na jajko mały dobrze reaguje, tzn nie reaguj wcale, pod warunkiem że zjem jedno a nie całą masę :P masła ani żadnych margaryn nie jem od 3 roku życia (kiedyś jadłam łyżeczkami masło i się przejadłam, od tej pory choćbym niewiem jak głodna była kanapki z masłem nie ruszę). też bym chciała sobie tak piec ale nie mam gdzie :( więc niestey muszę kupne jeść :( no właśnie na soję też płaczem reagujemy. mały znów szaleje :( rano z płaczem wstaliśmy. w końcu nie wytrzymłam i pomogłam mu kupkę zrobić. zmierzyliśmy temperaturkę i kupka poszła :) potem tak ładnie leżał i się uśmiechał! jednak nie na długo to pomogło bo już znów krzyczał. na szczęście zasnął. kurcze wczoraj już też pomyslałam żeby na modyfikowane przejść, przynajmniej by sie nie męczył :( nie wiem sama. tak długo walczyłam o to żeby normalnie piersią karmić. ech jak nie urok to ....
-
hej! matko dziewczyny kiedy wy śpicie???? co do bułeczek to R mi kupuje w takiej jednej piekarence gzie pani powiedziała że nie dodają do nich mleka w proszku :) na jajko mały dobrze reaguje, tzn nie reaguj wcale, pod warunkiem że zjem jedno a nie całą masę :P masła ani żadnych margaryn nie jem od 3 roku życia (kiedyś jadłam łyżeczkami masło i się przejadłam, od tej pory choćbym niewiem jak głodna była kanapki z masłem nie ruszę). też bym chciała sobie tak piec ale nie mam gdzie :( więc niestey muszę kupne jeść :( no właśnie na soję też płaczem reagujemy. mały znów szaleje :( rano z płaczem wstaliśmy. w końcu nie wytrzymłam i pomogłam mu kupkę zrobić. zmierzyliśmy temperaturkę i kupka poszła :) potem tak ładnie leżał i się uśmiechał! jednak nie na długo to pomogło bo już znów krzyczał. na szczęście zasnął. kurcze wczoraj już też pomyslałam żeby na modyfikowane przejść, przynajmniej by sie nie męczył :( nie wiem sama. tak długo walczyłam o to żeby normalnie piersią karmić. ech jak nie urok to ....
-
próbowałam rybę, ale 3 dni brzuszek bolał po niej :( to samo po cytrynie, fasolce sparagowej, brukselce.
-
i jeszcze ważna rzecz praktycznie nie solę. i strasznie dużo piję. mam taki kubek 0,5 litra i piję 3-4 herbaty (1 zwykła, reszta owocowe), 6-8 kubków soku jabłkowego rozcieńczonego pół na pół z wodą i z 1 kubek samej wody.
-
bonizz eliminacyjną, czyli tylko bezpieczne produkty po których maluch nie płacze. ogólnie - gotowana pierś z kurczaka na przemian ze schabem - ryż - czasem ziemniaki - marchew surowa i gotowana - jabłko gotowane i surowe - czasem banan, max 1 dziennie - bułka - szynka, polędwica - jajko, max 2 tygodniowo - wafle ryżowe na przekąskę - czasami dżem brzoskwiniowy, max pół bułki co 2 - 3 dni - buraki gotowane najczęściej mój dzienny jadłospis to rano bułka z wędliną, przekąska w postaci jabłka, lub banana, obiad - zupka z marchwi, pietruszki, ziemiaka i piersi lub schabu, czasem zasypana ryżem. przekąska w postaci wafli ryżowych. kolacja jabłko gotowane z ryżem, albo samo, ewentualnie bułka z wędliną. uciekam bo się obudził :)
-
no mi to Minia żal najbardziej :( bidulek się męczy przez moja głupote :( a teściówka chciała mi udowodnić ze przesadzam z tą dietą i ze to nieprawda ze on tego nie może :O i teraz proszę 3 dzień się biedak męczy :( bo ona wie lepiej :O grrrry nigdy więcej darowanego jedzenia!!! beatko jak chcesz,ale mówię ci schudłabyś ekspresowo i czuła się dobrze :) pingusiu to zazdroszcze mozliwosci jedzenia wszystkiego. my na razie mozemy tylko pomarzyć. co do odporności to tfutfu nie byłam jeszcze chora od porodu :) gardło czasem pobolewa ale to taka moja przewlekła przypadłość :P
-
co do dokarmiania to ja niedawno też miałam kryzys laktacyjny. nagle jednego dnia piersi pełne mleka, drugiego dnia kompletne flaczki. mały zły bo nie leci jak dawniej :( ech ale dawałam mu jeść dosłownie co godzinę a nawet co pół bo tak chciał i po kilku dniach wszystko wróciło do normy :)pewnie gdyby nie to że zwykłego mleczka nie może to bym mu dała, a tak to pozostało nam przemęczyć się chwilkę. ale na szczęście już jest ok :) beatko a nie lepiej jeść kilka maleńkich posiłków dziennie. takich złożonych z gotowanych jarzyn i mięska, do tego owoce i warzywa surowe. zero słodyczy i trochę ćwiczeń? na takiej diecie przy małym dziecku za długo nie pociagniesz i do tego efekt jojo gwarantowany. wiesz zrobisz jak zechcesz ale taka moja sugestia. ja na tej mojej dietce chudnę pięknie. i głodna wcale nie chodzę :)
-
co do wagi to ja mam już 15 na minusie od porodu, czyli 3 mniej niż przed ciążą :) jeszcze z 5 i będe zadowolona :) ale ja jestem głównie na marcewce i ryżu i gotowanym mięsku. teściówka nie moze wręcz patrzeć jak ja to gotowane jem. dla niej to takie niezdrowe! przecież najzdrowsze są ociekające tłuszczem, panierowane, smażone kotlety schabowe :O nie wiem może i bym mogła smażone jeść, nie próbowałam, ale jakoś mi sie nie tęskni za tym. bardziej za jogurtem, budyniem czy lodami, a i jakimiś ciasteczkami. ale z tym jeszcze muszę poczekać. miałam próbować jogurt w poniedziałek ale przez tą akcję z rosołem czekam aż maluch całkiem dojdzie do siebie i wtedy spróbuję.
-
hej kochane nocka jakoś przeszła. mały budził się tylko na karmienie o 2 i o prawie 6 :)a o 7 wstaliśmy jak zawsze. wczoraj wieczorem zrobił niesodziankę, bo zawsze jest tak ze ok 19 go kąpię, jedzonko i lulu na nockę, a wczoraj od 18 pakał nie mogłam go uspokoić, więc w końcu przed 19 go wykąpaliśmy. uspokoił się, ale nie chcial jeść tylko zasnął. myślałam ze na nockę, ale nie równo po godzinie się obudził, zjadł, pobawił i o 21.30 szliśmy spać :) ale macie fajnie - -jeden rozstęp, cztery rozstępy...a ja mam cały brzuszek popękany :( wygląda to okropnie i jeszcze ta wisząca skóra :( ale co tam, smarujemy, ćwiczymi może coś to da :)
-
mother a jakie bakterie dawałaś??? my dicoflor30 dajemy.
-
elmirko to teraz masz całą masę adresów, bo też ci przesłałam :P :P :P co do selera to pewnie też był :( a do tej pory udawało mi sie uchronić malucha przed selerem i porem. ech tak to jest jak się człowiekowi nie chce tyłka ruszyc i samemu ugotować :(
-
co do włosów to na razie tfutfu nie lecą. całą ciażę mi lecialy a po porodzie jak ręką odjął. może już starczy tego dobrego bo cłakiem łysa będę :P co do jedzonka to z racji tego ze karmię tylko cycem to chcę poczekać aż maly 6 miesięcy skończy i dopiero mu coś dać. i tym czymś będzie gotowana marchewka, a potem jabłuszko....już sie nie mogę doczekać gotowania obiadków dla słoneczka :D elmirka ja nawet nie mam z kim dzidzi zostawić, ale zobaczymy bo 14 jadę do poznania do mamy i 15 chcemy iść do kina a malego z mamą zostawić. zobaczę jak sie bedzie sprawował :) beatko co do rozstepów ja mam preparaty z musteli - na rozstepy i dodatkowo zel poporodowy. nie wiem jakie efekty bo dopiero zaczęłam - taki prezent ślubny sobie zrobiłam :) agnieszko - tak jak dziewczyny pisalyto pewnie od pokarmu ten guzek :) co do leków na wysuszenie laktacji to pewnie bromergon dostaniesz. mam nadzieję ze będziesz go dobrze znosić, bo reakcje są różne. wiem bo brałam kiedyś na za wysoką prolaktynę ale źle tolerowałam i odstawiłam i wtedy lekark mnie straszyła ze będe miala problem z zajściem w ciażę :P a tu proszę jeden seksik bez zabezpieczenia i to w okres i jest Franuś :D kasika ale masz fajnie z tymi przespanymi nockami :) ja na rzie mogę pomarzyć, choć jak go nic nie boli nie jestźle,. mamy pobudki ok 2, 5 i 7 więc ogólnie ok :) andzia - mam nadzieję ze niedługo malutkiej już calkiem bóle brzuszka przejda :) co do chudnięcia to ja też mam mniej niz przed ciążą. ale i tak brzuchol jeszcze mi wisi okropny :( no to sie napisałam przy obiadku :D
-
hmmm no mam nadzieję źe to po rosole. dziś nie jem chrupek, zobaczymy.niby już wcześniej jadłam rosół ale sama go sobie robiłam - mało pieprzny, mało solny, bez dodatku pora, a teraz jak się dowiedzialam por byl w rosole, pomimo że teściwa wie że maly go nie trawi. bo ona myślała że już może :O po raz kolejny i mam nadzieję ostatni idzę że mogę jeść tylko o co sama zrobie :) obecnie jesteśmy na etapie poszukiwania mieszkania. chyba już ostatecznie się przeprowadzimy :) ja siedząc tu w coraz większą depresję wpadam, bo nawet na spacer iść nie mogę bo przed domem ruchliwa droga, wąska jak cholera z rowami zamist pobocza i tirami pędzącymi na złamanie karku :O i tak siedzę w jednym pokoju jak więzień cały dzień sama z małym :(
-
hej kochane!!! a my mamy alergię tylko nie wiem jeszcze na co :( mały drugą noc nie spał, płakał, prężył sie nie mógł kupki zrobić :( w końcu rano się udało - okropna, zielona z grudkami i śluzem. ech. myślę ze może od płatków kukurydzianych, które 2 dni temu zaczęłam sobie pogryzać. to by się zgadzało. oj to już nic nie mgę jeść :( teraz sobie odsypia nockę a ja zjem śniadanko, pranie wstawiłam i pewnie on za jakieś 30 minut obdzi sie na jedzonko. tak mi go żal w nocy było, bo tak spać chciał a nie mógł :( na chwilkę udało nam się przysnąć jakgo mocno do siebie przytuliłam, podkurczyłam mu nóżki do brzuszka i tak z nim spałam całą godzinkę :) normalnie najdłuzej dziś. kasika - jejku ząbek :D no ale twoj Karolinka to już całkiem duża panna :D
-
hihihi ile tabelek na jednej stronie :P :P :P
-
witam :) my po tragicznej nocy :( wieczorem mamusi się zachciało rosołku, który tściowa zrobiła no i miałam za swoje. mały prężył się non stop!teraz też niespokojnie śpi :( ech a tyle razy sobie mówiłam że jemy tylko to co sama zrobię! a miałam w planie dziś jogurt sprawdzić, bo może decyzja o skazie była przedwczesna. ale co tam tyle czekam to i jeden dzień więcej mnie nie zabije :) jokasta tak zauważyłam że Twój Jeremi waży teraz tyle ile Franio po miesiącu :) a wagi wyjściowe mieli praktycznie identyczne :) och to faktycznie mam baaaaaardzo chude mleczko :P
-
super bo mi jakoś krzywo wyszło :P
-
majka bo my zmieniłyśmy tabelkę, tak że zamiast wzrostu jest waga urodzeniowa. skopiuję tabelkę i zrobię tą zmianę mam nadzieję ze reszta dziewczyn się nie obrazi :) jak się pojaią to dopiszą wagę urodzeniową i juz będzie porządek :D nick.............im.dziecka ...term.porodu.... waga urodzeniowa... waga....wiek mother............ Kacper.......30.10.08...............ok 7400.....3m i 1t Karolinka Linka...Natan........ 1.11.08........ ..........6500...3m agniesza26....... olafek........ 9.11.08................ 5800.....2m 28d bonizz.............Piotruś.......09.11.08...................6800.....2m i 28d elwira elwira....Weronika.....09.11.08...3300........5300........ ..3 mies karola678......... Franciszek.. 11.11.08........ 3300......6000.....3m mysza1980.....Zosia.........12.11.08...................5400....2m2t edika9........Nikola....13.11.08...................3900...2m24 d Beata1987........ Zuzia.........14.11.08....................5300.......2m 4t kaaczuuchaa..... Damianek...15.11.08...................5520...... 2m 22d magmall........... Zuzanka.....16.11.08.................. 5200 .......2,5m Marta1983....Robiercik........16.11.08..................5100....3m MajkaMB1 .......Miłosz.........18.11.08............5000...... 2,5m Jokasta........... Jeremi...... 19.11.08..................4800......2.5m **ewelka**........ Wiktoria.... 21.11.08........ .......6400. ....2,5m pingusia_22..... Marika....... 27.11.08..................4700.. ..2m i 1,5 t Małgorzata..... Julek........ 28.11.08................. ok.5700.... 2m i 1t mała_agatka..... Franciszek... 3.12.08.....3340..... ok.6100....2m i 3d dunia26.......... Kubuś........ 04.12.08............... 5300.... 2m i 2d mam nadzieję ze mi wyjdzie :P
-
ja się wpisałam!!! poczekajmy reszta dziewczyn tez się wpisze :D