mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
dziewczyny które teraz urodzily co zakładałyście maluchom na wyjście ze szpitala? u nas dziś zrobiło się zimowo i już nie wiem czy body, kaftanik, śpioszki, czpeczka cieńsz i grubsa, skarpetki i kombinezonik wystarczy? na to oczyiście kocykiem przykryję i pieluszka na buźkę. nie chcialabym ani przegrzać ani przeziębić smyka. a mamy do przejścia kawałek do samochodu, potem 45 minut do godziny jazdy no i z samochodu do domu kawałeczek.
-
gratulacje dla Ewelki ale kolosik z twojej córeczki :P zdecydowanie największa dzidzia jak do tej pory :) dla Majki oczywiście także wielkie gratulacje1 twój synek to z kolei takie maleństwo. jeden z mniejszych w naszej tabeleczce.a o porodzie koniecznoie opowiedz bo jeszcze nie wszystkei mamy dzidzie przy sobie :P lorinko biedaku może malutka nie wychodzi bo wie że mamusia chora i czeka aż tobie się polepszy ;) ja o spacerkach, kąpaniu i ssaniu jeszcze sie nie wypowiem :P ale mam nadzieję ze to się wkrótce zmieni i też będę miała coś do powiedzenia w tej kwestii. wczoraj miałam skurcze przez pół wieczora, ale ok 22 przeszły i zasnęłam. spałam całą noc więc chyba ich nie było. dziś z rana mnie dopadły, ale teraz cisza. byłam w szkole, załatwiłam sobie indywidualne zaliczenie tego przedmiotu, potem byłam u cioci i zjadłam te moje knedle :) teraz mogę rodzić!!! no dobra prawie bo na jutro ciocia ma sernika upiec i też mamy zaproszenie, jak nic się nie wydarzy :) u nas też spadł śnieg, ale więcej jest go w Łodzi niż tu u nas. choć cały czas sobie pruszy więc może jutro będzie ślicznie bialo :)
-
oj beaciu mam nadzieję że to przejściowe załamanie i żadna depresja cię nie dopadnie.
-
no to dobrej nocki :) zaraz uciekam się myć i może jakiś filmik sobie obejrzymy z R :) a jutro rano na zajecia jadę :P wiem że zwariowałam ale co tam jade i już! no chyba ze zaczne rodzić. ale najwyzej w drodze do szpitala zahaczymy o uczelnie :P
-
no właśnie beatko dlaczego jej oderwała??? z tego co wiem to kikutek sam odpada. mam nadzieje ze malutka już spokojniejsza :) wielkie GRATULACJE dla Jokasty
-
e tam dziewczyny gadanie! jeszcze się okarze że sama nierozpakowana zostanę :P teraz o 16 mialam godzinę skurczową - nieregularne ale częste, co ok 5-9 minut, ale od 16.56 koniec, cisza, więc nic nie wiadomo. a chcialam się jeszcez pochwalić jak to wczoraj pięknie nogi goliłam. stwierdziłam ze już czas i ogoliłam nóżki. jednak pech chciał ze w pewym momencie klusek włożył mi główkę w szyjkę i aż podskoczyłam niestety ręka również i mam wielką szramę na nodze od kolana po samo biodro!!! przez całe udo się zacięłam. normalnie tragedia!!! dobrze tylko że nie goliłam się gdzieś indziej, bo jeszcze sama bym sobie nacięcie zrobiła :P ech ta dzidzia nie wie kiedy przestać wariować :D
-
ale ja naprawdę chcę do tych knedelków doczekać!!! ale co tu zrobić....mam nadzieję ze choć do jutrzejszego popołudnia dzidzia poczeka i zjem choc jednego! najwyżej na porodówke mi R przemyci :P
-
a ja nie miałam neta przez ostatnie kilka godzin. nie wiem dlaczego. teraz wyłączyłam komputer i włączyłam ponownie i jest :) dziwna sprawa. ale co tam. łapią mnie coraz silniejsze skurcze, regularnie co 20-22 minuty. więc może faktycznie jutro sie rozpakuję :P dzwoniłam do kolesia od fotelika a on mi powiedział że chory był i nie mógł wysłać fotelika :O normalnie załamałam sie powiedziałam mu ze mógł choć maila napisać a nie ze ja w domu siedzę nigdzie nie wychodzę i czekam a on co? do tego powiedziałam ze na dniach rodzę i nie mam w czym dziecka ze szpitala zabrać. no to przeprosil ładnie obiecał gratisik dorzucić, co więcej jakby mały się urodził teraz i byśmy nie dostali nowego fotelika o mam ten co mam rozpakować i w nm dzidizę przewieźć. on go normalnie potem przyjmie bez problemu :) ale już mi ciśnienie skoczyło, zwłaszcza że naprawdę coraz bliżej porodu jest! Gratulacje dla Eluś :) beatko biedna jesteś z ta teściową :( faktycznie jak ci kiedyś nerwy puszczą to jej nagadasz :P
-
ciekawe jak tam pingusia sie czuje. może już ma swoje maleństwo przy sobie?
-
o dunia a właśnie sobie o Tobie myślałam :D miałam nadzieję ze może po otwieraniu tego wózka coś sie ruszyło, ale widzę że nie :P najważniejsze ze Wam się podoba :) no ja też czekam na spacerek z Frankiem :)
-
anabelko no nie spieszę się tak bardzo :P było tak jak mówiłam. skurcze przeszły i już. ja już tak mam, ze one się pojawiaja, nasilają, są częstsze i zanikają. ale mam jeszcze czas, zwłaszcza ze cały czas czekam na ten fotelik :O jak mi dziś nie przyjdzie to zrobię facetowi awanturę. miał go wysłać w poniedziałek jest piatek a ja go nie mam. ostatnim razem wysyłał w środę a fotelik w piątek był, więc już nie wiem co jest grane. najwyżej schrzanię mu opinię na allegro i tyle :P beatko dobrze ze z mężem porozmawiałaś. ja wiem że wszystko trzeba przedyskutować i to jak tylko problem się pojawi. może on nie widzi w tym żadnego problemu i dlatego tak jest. dobrze ze chociaż przy malutkiej pomaga. zobaczysz będzie lepiej :) co do brzuszka Zuzi to nie wiem może zjadłaś coś co jej nie odpowiada, przeanalizuj cały wczorajszy jadłospis. a może za szybko chcialą zjeść, źle pierś chwycila i powietrza sie nawciagała i od tego wzdęcia miała. niestety u takich maleństw brzuszki są bardzo wrażliwe.
-
pingusia powodzenia!!!!! zjadlam sobie kisiel na kolację i siedze i skurcze liczę. są dość częste, co jakieś 20 minut, ale jak na razie nic mnie nie boli, więc pewnie zanikną wkrótce. do jutra
-
anabelko gratuluję wygranej walki :D :D :D duniu - jeszcze troszkę i będziesz mogła zobaczyć wózek :) a maluch też niebawem wyjdzie. skoro te wszystkie wspomagacze porodu nic nie dają to moze usiadź na tyłku, albo sie połóż to małemu będzie sie nudziło i moze w ten sposób go wywabisz z kryjówki :P beatko biedaku :( przykro mi ze wam sie nie układa. popłacz sobie to naprawdę pomaga czasami. nie no z tą jazdą samochodem to mnie teraz zabiłaś :O przecież to niebezpieczne jest!!! jeszcze mi powiedz że sama prowadzisz to normalnie przyjadę i temu twojemu mężowi nawkładam tak ze sie nie pozbiera biedaczek ;) a ja na R czekam, ale chyba przyjechał właśnie bo ktoś w piecu grzebie, a kto miałby to zrobić jak nie on. w końcu ciepło jest i po co palić :O
-
ja to małemu dokładne wytyczne co do daty daję :P :P :P jakby on jeszcez słuchać mamusi chciał, a on nic!
-
no dziś 20 :D także zgodnie z obietnicami R od dziś się bierzemy za ostre wywoływanie dzidzi :D :D :D :D ale szczerze to nie wiem czy on znów terminu nie przesunie, no bo w pokoju zimno, koleś nie przywiózł jeszcze tego fotelika, łóżeczka nie ma............no i cała masa innych przeszkód. ja tam też chętnie poczekam do poniedziałku. w sobotę jeszcze te knedle z truskawkami bym sobie zjadła :P a w niedzielę nie pozwalam mu wychodzić! niech siedzi i już. ale mam takie przeczucie że może 22 wyjdzie, bo OM miałam 22.02 pierwsze ruchy poczułam 22.06 to teraz na 22.11 czas na poród :D tak jakoś sobie wyliczylam. zobaczymy czy sie sprawdzi :)
-
oj Wy już o kupkach, kolkach, smoczkach a ja co? siedzę z Kluchiem w brzuchu i nic nie mam do powiedzenia. no oprócz tego ze dziś znów jest sobą, czyli rusza sie na potęgę :) R już kilka razy dzwonił się pytać czy mały sie rusza, czy do szpitala jedziemy, ale on pieknie się przeciąga :) aż mnie brzuch boli.
-
a teraz to mi sie ryjek śmieje bo syneczek w końcu postanowił sie poruszać i sobie szaleje :D a już sie bałam ze do szpitala pojedziemy. choć nie wykluczone ze i tak pojadę, tylko tak mi żal R jak wróci po pracy ze go jeszcze mam ciągać tyle kilosków do szpitala. no ale jak się ruszać przestanie to pojedziemy, choć właśnie dzielnie kopie mnie w żołądek i wypina sie na tyle mocno ze aż podskakuję, wiec jest ok :D
-
no niestety hormonki szaleją, ale będzie coraz lepiej :) ja też siedzę sobie i chlipam sama nie wiem dlaczego.
-
oj Daff mam nadzieję ze jak najszybciej Ci przejdzie i będziesz mogła się cieszyć z bycia podwójną mamą :D dla Ciebie!
-
oj Marto juz nie mogę Ci przypominać o zmianie stopki :D :P :D :P ale masz super ze maluszek już z Tobą :) no i grzeczniutki ten Twoj synio :) ja też bym już chciała!!!!
-
anabelko do mnie Wiktor też nie przemawia :) co do Mikołaja to ewentualnie mogłabym się zastanowić ale z drugiej stronuymaluch urodzi się pod koniec listopada więc szkoda by mi było dziecka tak nazywać. już mówię dlaczego - urodzinki będzie obchodził w końcu listopada, mikołajki i imieniny 6.12 do tego za 3 tyg Gwiazdka. masakra jak dla dziecka! dzieci czekają na prezenty!!! a taki szkrab będzie wsyztsko w jednym czasie dostawał i potem będzie musiał cały rok na następne czekać. a tak nawet jak Jan będzie gdzieś w grudniu to zawsze mozna udawać że w naszym kalendażu nie ma i wyprawiać mu imieniny w innym terminie :P to tak tylko dla dobra dziecka i jego samopoczucia możesz mężowi podrzucić :D a gadaniem sie nie przejmujcie. nie urodził sie taki co by wszystkim dogodził. ostatnio jak siostra R się śmiała z Franka to R jej powiedział, zeby sobie zrobiła swoje trzecie dziecko i wtedy nazwała go jak tylko chce a od naszego wyboru ma sie odczepić. i pomogło!!! temat ucięty :D
-
u nas z tym imieniem to straszne przeboje były, bo mi najpierw podobał się Franek, potem Antek, Tymoteusz, Tymon potem Jasio właśnie. R spodobał się Franek albo Antek. od Antoniego odeszliśmy jakoś bo stwierdziliśmy ze nie pasuje do nazwiska, ale ja nadal przy Jasiu sie upierałam. no ale jakoś ta faza mi przeszła i zostało ustalone że hjednak Franek, ale to całkiem niedawno tak postanowiliśmy, jakieś 4 może 5 tyg temu. a co do innych i ich reakcji. u mnie w domu mama i rodzeństwo od razu zaakceptowali decyzję. nie było nawet mowy o jakiś wyśmiewkach, czy czymś takim. mama zawsze powtarzała że ona swoje dzieci już nazwała a teraz my nazywamy swoje wg własnego uznania i nie ważne czy będzie to Bożydar, czy Dżejms jak naziwmy tak będzie. a potem dodała że Franciszek to piękne imię :) tutaj w rodzinie od R strony ciągle są głupie uśmieszki i docinki. oiczywiście nie ze strony dziadków (czyli rodziców R bo oni nawet się nie zapytali jakiej płci maluch będzie, nie wspominając o imieniu dla niego, ale to inna historia), ale np jego bratankowie (17 i 13 lat) ciągle się śmieją z tego imienia. tak samo jego brat, czy bratowa, widzę dziwne uśmieszki. u jego siostry , jej męża i ich dzieci też. ale co mnie to obchodzi!!!! tak jak moja mam mówi oni mieli swój czas! to moje, nasze dziecko i możemy je nazwać tak jak sobie wymarzyliśmy. zresztą oni każdą propozycję imienia wyśmiali, więc co mnie ich zdanie obchodzi :P nie przejmujcie się gadaniem innych!!!!Jan to przepiękne imię i niczyje gadanie tego nie zmieni!
-
już zmieniłam :P zawsze najpierw o tabelce pomyślę, a potem zaraz o stopce :D
-
a ja zaczynam 40 tydzień :P OCZEKUJĄCE MAMUSIE NICK............Miasto..........TC......TERMIN....WAGA.. .... .IMIĘ Joasiella....................... 38......01.11...... 56+8...... Córka? **ewelka**......Poznań........ 40.....05.11......... +17 ...... ??? Małgorzata..... Wrocław.... 41.....10.11....64+11...Juliusz-Tomasz Jokasta........ Gdynia....... 41.....11.11.....58+15..Jeremi-Tadeusz C.internautka.. Poznań........ 40.....11.11..... 56+12.. Staś?Zosia? **Vanilka**...... Szczecin...... 41.....13.11....... 50+25..... Hubercik fajnaaj.......... Białogard..... 38.....14.11......... +17..... Natalka? pingusia_22..... Mielec........ 40......16.11...... 44+10,5... Marika Yella............. Mielec........ 40......18.11....... 66+12..... Gabrysia Andzia_M....................... 39......18.11...... 49+10,5.....Maja Malvina74....... Strzyżów...... 37..... 19.11...... mało...... Amelcia lorinka.......... Anglia.......... 40......19.11...... 55+13..... Zuzia dunia26......... Kraśnik/Lublin. 40......20.11...... dużo...... Kubuś kajtoch......... Kraków........ 40.......20.11...... 53+26..... Córka anabelkaaa.... Garwolin....... .40....... 21.11..... 48+19....Syneczek mała_agatka... Łódź............ 40.......25.11..... 65-5+16... Franek elus............. Międzyrzecz... 39.......20.11..... 55+10,5.... Adaś maminka1...... Łódź............ 38........27.11..... 53+11........ ?? Maja_21......... Kielce.......... 39.......29.11..... 64 +12.... Wiktorek MajkaMB1....... Rzeszów....... 39.......29.11.................. Miłoszek mucha........... Warszawa..... 32.......30.11........buu...... Córka MAMUSIE I DZIECI NICK..........MIASTO......DATA.. TC..PORÓD..WAGA.. DŁ....IMIĘ Marsjanka....Śląskie...... 19.09...35...SN... 2390g.... 51..... Tomuś Aneta30......Kraków..... 16.10...36...SN... 3060g.... 53..... Adaś Balbin........Warszawa...17.10...36...CC... 1824g.... 44..... Kubuś Milla..........Warszawa...17.10...38...SN... 3440g.... 57..... Maciuś Kasika1.....Rzeszów.... 22.10...39...CC... 3300g.... 50.. Karolinka Green_Gable...Szczecin.. 29.10.. 39...SN... 4010g.. 56...Mikołaj Daffodile....Wojkowice.. 30.10.. 40...SN... 3950g.... 55.... Lilianna Kasiula82.....Cieszyn...... 30.10...39...SN... 3200g.... 52.... Amelka mother.......Warszawa... 30.10...39...SN... 3700g.... 57...Kacperek Zuzanna_................ 31.10...40...SN... 3350g.... 53.... Kornelia Karuczek.....Warszawa... 01.11...39...SN... 3270g.... 52.... Tosia KarolinkaLinka...Śląsk..... 01.11...38...SN... 3400g.... 55...Natanek MałaMi80..... Warszawa... 02.11....... CC... 3420g.... 52.... Bartuś happymama...Irlandia..... 03.11...40...SN... 3285g.... 52.... Zuzia Ann31..........Tarnów...... 06.11...40...CC... 3250g.... 57.... Alicja elwira elwira..Rzeszów... 09.11....40..SN....3200g.... 51....Córka Agniesza26.... Lublin....... 09.11...41...SN...3710g.... 61.....Olafek bonizz........... Opatów....09.11...39..SN....3350g.... 51.....Piotruś MarzenaMol.....Wisła.......10.11...40....SN...4060g...57 ....Arturek Karola678.......Gdańsk......11.11...42...SN....3300g.... .53....Franuś Mysza1980...Warszawa....12.11...40...SN...3200g.....54.. ..Zosia agnesa1983..Poznań.......12.11....41...SN....3410g.....5 8....Kubuś Patuniaa.....Anglia.........13.11....42...SN....3270g... ..54.....Julia Beata1987....... Śląskie....14.11....40...SN....3200g.....55....Zuzia Zaczatowana... Warszawa.15.11....38..SN....3140g.....54... Adam Marta1983.......Warszawa.16.11....41..CC....3270g.....52 ..Robercik Kaczuchaaaa....Lublin.......16.11...39...SN............. .....Damian(?) Magmall...Warszawa........16.11.....40....SN..3960g...56 .....Zuzia
-
o jak fajnie ze już wróciłaś Marto!!! szkoda ze zakończyło się cc ale najważniejsze że synek zdrowy :)