Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. bonizz gratuluję!!!! synka i szybkiego porodu takiego porodu sobie życzymy wszystkie nierozpakowane :) beatko super że jesteście już w domku i to wszyscy razem :) a ja jem śniadanko. jak zwykle w nocy spać nie mogę a potem rano nadrabiam. znów zasnęłam o 7 rano, jak R miał iść do pracy. nawet nie miałam siły iść mu śniadanka uszykować czym był bardzo zawiedziony. ale co tam niech się przyzwyczaja :P no i niedawno wstałam. ech jaka brzydka pogoda :( pada od rana. dobrze ze wczoraj umyłam tylko okna z balkonem to mi ich nie zachlapie, ale te drugie od strony drogi wyglądałyby znów tragicznie a ja bym się wściekła. może później przestanie padać to je umyję, a jak nie to może jutro. wiedziałąm że jak umyję okna to będzie padało, zawsze tak jest :(
  2. kasika o ja już 4 tygodnie! a ja wciąż na synka czekam, ale co tam w końcu wyjdzie :) jak się nie zdecyduje opuścić mamy brzuszka do soboty to w sobotę jadę na zajecia. a właściwie tylko po to żeby sie dowiedzieć jak moge ten przedmiot zaliczyć bo nie wyobrażam sobie siebie na zajęciach już :P no ale to pod warunkiem ze maly nie wyjdzie, a kłuje mnie dziś niesamowicie, więc może... oglądałam zdjecia. wszystkie dzieciaczki kochane ) takie malutkie i w ogóle...
  3. dzieki za opis agnesa :) troszkę podnosi na duchu takie czytanie :) mnie coraz mocniej w tej szyjce kłuje. do tego mały jakoś dziwnie sie przekręcił i wypina mi kolanka i stópki po prawej stronie brzuszka a nigdy tego nie robił. no i nie umyłam tych okien. jak tylko wstanę boli mnie brzuszek i mały szaleje więc dałam spokój. może jutro...
  4. a ja mam przerwę. umyłam połowę okien, ale malutkiemu się to bardzo nie podobało więc musiałam przerwać. poza tym strasznie mnie szyjka kuła , więc stwierdziłam ze przerwa to dobry pomysł :) a Klusek wypycha różne dziwne kostki, kolanka, piętki śmiesznota moja :)
  5. ja do 15 roku zycia mieszkalam w bloku, później przeprowadziłam się do domku, ale w mieście pozostałam. później był akademik, potem dwa wynajmowane mieszkania i teraz dom na wsi. ale ja tu sie odnaleźć nie mogę. duszę się tu! ja potrzebuję miasta, a moze po prostu własnego domu, w którym bedę mogła chodzić tak jak mi się podoba, robić co chcę i ni unikać innych domowników...
  6. oj duniu troszkę zelu i już :P my na żeliku już od początku ciąży lecimy bo jakoś z nawilżeniem kiepsko :( zobaczymy jak to będzie :) no to biegaj na to ktg :) ja w piątek miałam swoje pierwsze :)
  7. anabelko ja też żadnych dolegliwości nie mam, tylko w posiewie to badziestwo yszło, więc je leczę. a co do domu to fakt trochę dłużej trwa budowa, ale jeśli o kasę chodzi to koszt takiej budowy i kupna mieszkania sa takie same, a nawet dom taniej wychodzi. no a że domek lepszy to ja też tak uważam :)
  8. no ja też się staram pocieszać :P choć naprawdę bosko będzie dopiero jak sie wyprowadzimy od rodziców R. i pod względem sypialnianych uniesień i tak w ogóle :)
  9. no dla mnie teraz seks to nie tylko wywoływacz. jak pisałam chyba w sobotę udało sie R namówic na małe conieco po 6 tygodniach przerwy! a ja potrzebuję bliskości, seksu! mam straszną ochotę, ale on nie chce :( dobrze jeszcze że wiem dlaczego tak robi - chodzi o to żebym do końca wyleczyła jakis tam stan zapalny. biorę globulki i on nie chce żebym przerywała albo coś. boi się ze jak mały sie urodzi zanim to wyleczymy to może też suę zarazić, więc jego niechęć jest całkiem uzasadniona, ale ja sie boję ze jak teraz urodzę to potem znów 6 tygodni celibatu :( ech. całą ciążę nic mi nie było a teraz sie przyplątało. ale jeszcze troszkę :P
  10. ewelko na pewno! pewnie się przestraszył tego wywoływania i stwierdził ze on to już woli sam wyjść. mam nadzieję ze się uda :) R stwierdził ze on za wywoływanie sie bierze po 20.11 nie wiem dlaczego właśnie po 20 ale tak powiedział i już. teraz to mnie nawet nie dotyka palcem bo po 20 to po 20 :P uoarte to stworzenie i tyle :) ale jak go dopadnę to mi i sutki i szyjkę wymasuje :D a ja zjadam naleśniczki z serkiem :)
  11. no ja z sutkami jeszcze nie próbowałam, ale dziś okna myję :P a co do wielkości Kluchy to ja wiem że on duży będzie. nawet ostatnio na szkole rodzenia położna stwierdziła ze namęczę sie wypychając go bo główeczka duża a i potem lekarka na usg jak go oglądała to potwierdziła że urósł na potęgę. niestety nie może go zważyć, ale na pewno powyżej 4 będzie miał jak sie w terminie urodzi. wielkolud jeden :P
  12. vanilka to Klusek ma odwrotnie. jak za bardzo szaleje to wysterczy że tatuś się do niego odezwie i on zamiera w bezruchu :P co prawda tylko na sekundkę bo potem znów szaleje ale jednak :) kiedyś to wcale sie nie ruszal jak tylko R sporzał na brzuszek, przyłożył rękę czy coś do niego mówił :) oj a mnie miednica nawala nieźle ale to już od daaaaaaawna więc się przyzwyczaiłam :) najgorzej jest zasnąć, bo mały jeszcze bardzo aktywny i kopie po zebrach strasznie. na lewym boku położyć się nie da bo tam ma nóżki i kopie na potęgę, na prawym też się nie da bo wypycha tyłek pod żebra a na plecach to już wcale bo leży na żebrach i pucach i nie można oddychać. więc leżę jakoś śmiesznie powyginana, kości mi strzelają a on sobie kopie. potem w nocy zasypia na chwilę to można sie jakoś ułżyć, ale z zaśnięciem to tragedia. najlepiej jakbym lewitowała ;)
  13. no właśnie jeszcze nie boli, tylko czasami pojawi się jakiś bolesny, a tak to tylko takie ściskanie mocniejsze. czasem kłuje szyjka i to boli jak jasna choroba. no i podbrzusze boli jak na okres, ale to właściwie już od 2 tygodni, praktycznie non stop tak samo. czasem przechodzi, ale prawie całą dobę mam taki sam jednostajny ból. no i mały jest już niziutko, dziś to nie wiem jak mam siedzieć bo cały czas mam wrażenie że mu na główce siedzę :P a o wizycie w toalecie nie wspominam, mam wrażenie że go wypchnę nawet przy sikaniu :P
  14. możliwe możliwe nie upieram sie :) jeśli tak to faktycznie ciekawe jak Małgosia się czuje. anabelko nie przejmuj sie! w końcu wyjdzie! do terminu masz jeszcze kilka dni więc może się idealnie wstrzeli? :P co do rozróżniania skurczy od ruchów to mi sie wszystko wyjaśniło po ostatnim ktg. doskonale potrafiłam rozpoznać kiedy ruch a kiedy skurcz. widziałam je na monitorku także już teraz wiem jak je rozróżnić :) ja mam je kilka razy dziennie. wczoraj były sobie regularnie tyle że co godzinę :P teraz jak przychodzi skurcz to zapisuję jego godzinę, żeby wiedzieć kiedy staną się na tyle regularne żeby można do szpitala jechać. vanilko biedna jesteś tak długo chodzić z tym maluchem w środku! już naprawdę mógłby sie wykluć :)
  15. majka trzymaj się!!! w końcu zobaczysz dzidziusia :) też mi sie tak wydaje ze mąż Małgorzaty pisał kiedyś, ale pewna nie jestem. ja jakoś nockę przespałam. budzilam sie co prawda bo biodra bolą, ale dałam radę. no nic zmykam na śniadanko :)
  16. oj majka nawet nie wiesz jak ci zazdroszczę! też chcialabym dokładnie wiedzieć kiedy powitam synka. ale nie ma tak dobrze :)
  17. szczerze to mi też zielone nie pasuje, ale tak po prosu bardzo mi się spodobało i chcialam sie podzielić zachwytem mym :P
  18. a ja chciałam się tylko pochwalić jakie fajowe łóżeczka dla dzidzi znalazłam. my ciągle nie mamy, ale już kupimy :P chyba czas najwyższy :D http://allegro.pl/item481414246_0094_lozeczko_dzieciece_tomi_vi_sosna_nowosc.html http://allegro.pl/item482457265_super_lozeczko_dzieciece_od_producenta_nowe.html http://allegro.pl/item482233427_super_lozeczko_dzieciece_od_producenta_nowe.html to zielone i białe jest boskie :) w każdym razie wg mnie :P
  19. jeszcze nie :P ja po raz kolejny przepakowałam torbę do szpitala. coś wyjęłam, coś włożyłam i już teraz jest prawie dobrze. jutro muszę jeszcze pojechac kupić jakąś koszulę do porodu.niby mam koszule, ale są takie fajne i żal by mi ich było w czasie porodu upaprać :D
  20. mam nadzieję ze ja nie będę zmuszona do leżenia :( chciałabym chodzić ile tylko się da.
  21. kasiula aż się popłakałam :P jejku co się dzieje ciągle płacze w tych ostatnich dniach. wszystko mnie wzrusza jak ... cos mi poprzedni post nie doszedł więc jeszcze raz ewelko dzikuję za zaproszenie, jak będę dłużej w poznaniu to się umówimy :P
  22. dziękuję ewelko :) jak będę kiedyś na dłużej w poznaniu to na pewno skorzystam :D anabelko dokładnie w tym sam ym momencie o dziewczynach z początku tabelki, ktore sie nie odzywają pomyślałyśmy :)
  23. co do dziewczyn po terminie to trochę was jest, ale nie wszystkie się odzywają. czy ktoś wie co sie z Joasiella dzieje, bo termin na 1 miała to już na 100% jest mamusią.
  24. e tam niech wie że mamusia inne rzeczy poza nim też lubi :P ja kiedys na piątkowie mieszkałam, teraz na podolanach (zaraz poznań sie kończy i suchy las zaczyna, przy drodze na oborniki). a przez puszczykowo przejeżdżam jak do babci jadę :)
  25. no anabelko mi też sie nie uśmecha rodzic na 10 dni przed świętami, zwłaszcza ze na święta jedziemy do mojej mamy - 250 km autkiem. więc nie wiem jak bym dała radę taka obolała jechać. mam nadzieję ze ten mój syneczek się zlituje nad mamunią i wyjdzie w odpowiednim czasie. ale moze jeszcze nie w tym tygodniu, bo w sobote jesteśmy umówieni u cioci R na knedle z truskawkami, a mam na nie taką ochotę że hoho :P
×