

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
oj Malvinko fatalny ten lekarz :O masakra normalnie . ale dobrze że już zmieniłaś. lepiej późno niż wcale :) jejku pingusia ty chyba jakis rekord z tym spaniem pobijałaś dzis :Pchoć jedna z nas nie mialą z tym problemu! gratuluję! :D Agnieszko powodzenia a ja prasuje i prasuję i obiad zrobiłam i dwa prania i wykończona jestem...
-
happy - malutka cudowna!!!!!! dziewczyny tak zachwalały że i ja na nk musialam wejść :P tak poza tym to prasuję ubranka :) a mały nie daje za wygraną i kopie, kopie, kopie :) teściówką się nie przejmuję. szczerze to mam ją gdzieś. co do zmian tam na dole to ja nie zauważyłam żadnych. już od dawien dawna szyjki wyczu ć nie mogę więc nawet nie wiem czy sie skróciła bardziej. teraz to juz takich dlugich paluchów nie mam żeby to sprawdzić :P
-
vanilko ja nawet jakbym dała znać to i tak nikt nie przyjedzie. nie zdąży po prostu :) ale chyba też bym nie chciała mieć tłumu gapiów na porodówce :P późnej jak już będę z malutkim w domu i się troszkę lepiej poczuję to zapraszam wszystkich chętnych, ale dopóki będę wyglądała i czuła sie jak widmo to nie chcę nikogo! no chyba że mama albo siostra zaoferują się że pomóc przy małym przyjadą. ale to w charakterze pomocy a nie gapia to bym się bardzo ucieszyła. teściówka wyjechała dziś do swojej córki do Gdańska. wczoraj wymyśliła że mogłaby przywieźć swojego najmłodszego wnuczka tutaj na jakieś 2 tygodnie. dodam ze mały ma niecałe 3 latka. stwierdziła że jej córeczka by sobie odpoczęła a ja i tak nic nie robię to bymmogła się nim zająć :O normalnie aż mnie zatkało. na szczęście R odpalił jej że to już nie jest najmłodszy wnuczek i ze za kilka dni pojawi się jeszcze mniejszy. ja nie wiem gdzie ta kobieta ma oczy i rozum :(
-
happy a ty znowu po nocy na kafee siedzisz :P super że jesteście już w domku! i ze Zuzia to taki mały aniołek :) niezła historia z tym szpitalem. to mama się wstrzeliła idealnie z przylotem :) ogólnie jak czytałam historię porodu to aż mi się łezka zakręciła, no bo przecież to już tak niedużo czasu mi zostało i będe przezywać to sama ;) jakaś sentymentalna i płaczliwa sie zrobiłam ostatnio. co do opuchnięcia to niestety jeszcze niewiele mogę pomóc. pozostaje mieć nadzieję ze niedługo zejdzie i będzie wszystko ok. milla - niestety bycie trzyetatowa mamą nie jest proste :( zwłaszcza że masz jeszce małe dzieci. myślę zę każdego dopada zmęczenie właśnie w tych okolicach. pierwsza euforia mija i pojawiają się problemy, zmęczenie i inne takie. mam nadzieję ze jakoś sobie to szybciutko wszystko poukładacie i znów będzie super. jejku ale na raty piszę :P teraz coś o mnie. w nocy spałam bardzo źle. najpierw usnęłam szybciutko, ale później się obudziłam na siku i tak mnie bolał brzusio że już usnąć nie mogłam :( jak leżałam to bolało podbrzusze, jak wstałam to żebra i już sama nie wiedziałam jak jest lepiej. w końcu jakimś cudem udało mi się położyć i przysnąć na sekundkę. jak już miałam wstawać to mi się mocno usnęło i nie mogłam się zwlec :P ale tak przecież zawsze jest. na razie brzuszek nie boli mocno. jakby bardzo bolał to dzwonię po R i jedziemy do szpitala, bo moze faktycznie coś się zaczyna. zwłaszcza ze przestałam mieć problemy z zaparciami a wręcz przeciwnie teraz jest. więc może coś się szykuje :) no nic zmykam na śniadanko.
-
OCZEKUJĄCE MAMUSIE NICK............Miasto..........TC......TERMIN....WAGA.. .... .IMIĘ Joasiella........................ 38......01.11...... 56+8...... Córka? Patuniaa........Anglia......... 40......01.11...... 60+20..... Julia karola678.......Gdańsk........ 39......01.11................... Franuś agniesza26..... Lublin......... 40......04.11...... 53+28 .... Olafek **ewelka**......Poznań........ 40.....05.11......... +17 ...... ??? MałaMi80....... Warszawa.... 40......06.11.................... Bartuś agnesa1983.... Poznań........ 40......09.11....... 57+17..... Kubuś elwira elwira...Rzeszów...... 40.....10.11....... 65+12..... Córka Małgorzata..... Wrocław...... 40.....10.11..... 64+11... Juliusz-Tomasz Jokasta......... Gdynia........ 39......11.11...... 58+15. Jeremi-Tadeusz C.internautka.. Poznań........ 36.....11.11....... 56+12..... Chłopczyk Marta1983...... Warszawa..... 40.....13.11??..... 65+17..... Robercik **Vanilka**...... Szczecin...... 39.....13.11....... 50+25..... Hubercik fajnaaj.......... Białogard..... 36.....14.11......... +15..... Natalka? MarzenaMol..... Wisła......... 36..... 14.11......... +15..... Arturek mysza1980...... Warszawa.... 38......15.11...... 59+13..... Zosia Beata1987....... Śląskie....... 39......16.11...... 62 +20..... Zuzia pingusia_22..... Mielec........ 38......16.11...... 44+10,5... Marika? magmall......... Warszawa.... 39......16.11...... 62 +13.... Zuzia bonizz........... Opatów....... 38......16.11...... 66 +14.... Synek Yella............. Mielec......... 37......18.11...... 66+11..... Córcia Andzia_M...........................38......18.11..... 49+9,5........Maja Malvina74....... Strzyżów...... 37..... 19.11...... mało...... Amelcia lorinka.......... Anglia.......... 38......19.11...... 55+13..... Zuzia dunia26......... Kraśnik/Lublin. 37......20.11...... dużo...... Kubuś kaaczuuchaa... Lublin........ 37(36?...20.(24?)11....... ...... Damian kajtoch......... Kraków........ 38.......20.11...... 53+24..... Córka anabelkaaa.... Garwolin....... 38....... 21.11..... 48+19..... Syneczek mała_agatka... Łódź............ 38.......25.11..... 65-5+13... Franek elus............. Międzyrzecz... 33.......20.11..... 55+9,5.... Adaś maminka1...... Łódź............ 36.......27.11..... 53+11...... ?? Zaczatowana... Warszawa..... 37.......27.11...... 49+10..... Adaś? Maja_21......... Kielce.......... 36.......29.11..... 64 +12.... Wiktorek MajkaMB1....... Rzeszów....... 36.......29.11.................. Rafałek mucha........... Warszawa..... 32.......30.11........buu...... Córka MAMUSIE I DZIECI ....NICK.........MIASTO......DATA..TC...PORÓD..WAGA. .DŁ....IMIĘ Marsjanka...Śląskie...... 19.09...35...SN... 2390g.... 51..... Tomuś Aneta30.....Kraków..... 16.10...36...SN... 3060g.... 53..... Adaś Balbin.......Warszawa...17.10...36...CC... 1824g.... 44..... Kubuś Milla.........Warszawa...17.10...38...SN... 3440g.... 57..... Maciuś Kasika1......Rzeszów.... 22.10...39...CC... 3300g.... 50.... Karolinka Green_Gable...Szczecin..29.10. 39...SN.....4010g... ..56... Mikołaj Daffodile... Wojkowice.. 30.10...40...SN... 3950g.... 55.... Lilianna Kasiula82....Cieszyn...... 30.10...39...SN... 3200g.... 52.... Amelka mother......Warszawa... 30.10...39...SN... 3700g.... 57.... Kacperek Zuzanna_................... 31.10...40...SN... 3350g.... 53.... Kornelia Karuczek....Warszawa... 01.11...39...SN... 3270g.... 52.... Tosia KarolinkaLinka...Śląsk.... 01.11...38...SN... 3400g.... 55.... Natanek happymama....Irlandia... 03.11...40...SN... 3285g.... 52.... Zuzia Ann31...........Tarnów....06.11...40...CC.. 3250g......57..... Alicja
-
dostałam meska od Ann31. przepiszę go dokładnie: 6.11.2008 o godzinie 1.45 przyszła na świat nasza córeczka. jest zdrowa 10 pkt. waży 3250 i 57 cm długa. ma ciemne włoski, ale mało. musiała być cesarka, bo jakoś źle była ułożona, ale to co wcześniej przeżyłam przez 8 godzin masakra, ból straszny. najważniejsze że mała zdrowa!:) pozdrawiam Was. wszystko jest do przeżycia. GRATULUJEMY KOLEJNEJ MAMUSI
-
my właśnie obejrzeliśmy sobie film na DVD. mały szaleje strasznie. nie dość że mi brzusio twardnieje i boli podbrzusze to jeszcze on sie mamusi dokłada i rozwala sie strasznie :P oj biedne jesteście dziewczynki po terminie :( no elwirko to teraz już z górki :P niedługo będzie po wszystkim i będziesz miała kruszynkę przy sobie :) agnesa no bo czasem jest lepiej pojechać i sprawdzić niż się stresować. nie denerwuj się jeszcze może maluch nagle sam postanowi wyjść i zrobi wszystkim niespodziankę ;) ja jestem ciekawa jak tam u mnie sytuacja wygląda. za tydzień mam wizytę to dowiem się czy coś się zmieniło i czy jakieś dalsze przygotowania do porodu zostały poczynione. no chyba że urodzę przed wizytą :P
-
anabelko, ann też myślałam o tych darmowych biletach i troszkę mnie ta mysl pociągała :P ale jednak chyba wolę w szpitaliu niż wśród gapiących sie pasażerów :P baderko bardzo dziekujemy za info o Karolince i Natanku. dużo siły dla nich!!! trzymajcie się dzielnie! no dokładnie da się to wcześniej sprawdzić. grrryyy jacy ci lekarze są dziwni niektórzy :O marta no to się faktycznie nadarłaś w tym szpitalu skoro tak szybko opis dostaliście :P brawo za zmianę stopki :D :D :D Green MOJE WIELKIE GRATULACJE :) vanilka faktycznie jakiś wieśniak z tego gina twojego :( dobre sobie - wydaje ci sie ze ci brzuszek twardnieje, a jak pojedziesz rodzić to co też ci powie że ci się wydaje :O gbur i burak z niego. agnieszko - no widzisz najpierw było barzo trudno maluszka w brzuchu zatrzymac a teraz nie chce wyjść :P ja byłam dziś w szkole rodzenia. poćwiczyłam troszkę i od tamtego czasu ciągle boli mnie brzusio :( jak nie dół to cały. kurcze obym nie wykrakała i nie urodziła po tych zajęciach :P ja chcę do 11.11 doczekać. tak sobie pomyślałam ze fajna data by była :)
-
ja tylko na sekundkę wpadłam. dojechaliśmy szczęśliwie, ale teraz już padam z nóg. jutro napiszę coś wiecej. miłej nocki życzę :)
-
witam nową listopadówkę :) a ja już chyba pożegnam sie na dzisiaj. zaraz będę się ubierać, pakowac do końca i do domu wracam. jednocześnie się cieszę, bo tak trochę nerwowo tu siedzę, bo boję się zeby poród się nie zaczął z dala od R. ale z drugiej strony mam ochotę siedzieć tu do końca świata i jeden dzień dłuzej. ech tak to już jest. no nic. do usłyszenia jutro :D
-
no jasne że skurcze :) ale chodziło mi o poniedziałkową wizytę. bo niby mother jeszcze tydzień miała chodzić z maluchem a tu masz babo placek, a raczej poród :P no my to się od dawna śmiejemy ze mamy dzidzię z ADHD :P normalnie nawet chwili spokoju nie daje :) ale to dobrze, przynajmniej wiem ze nic mu sie złego nie dzieje. wolę tak niż jakbym miała każdy ruch mu wywoływać i się wpatrywać czy już sie ruszył czy jeszcze nie.
-
agniesza ślicznie wyglądasz :D vanilka - szlafroczek suuuuper :D a ja nie wiem czy mi sie maluch od wczoraj trochę nie przekręcił. ruchy czuję inne i tam gdzie zawsze były plecki teraz jakieś małe nóżki mi latają. już sama nie wiem co on tam kombinuje, ale wiem jedno - wierci sie niesamowicie, więc moze coś wycudował i teraz nie wie co robić a mu nie wygodnie :P
-
a może głodna po prostu była :) po malutku wszystko powinno się unormować. dobrze tylko że nie płakała nie wiadomo dlaczego, albo kolek nie dostała. tfutfu wypluć to słowo.
-
najważniejsze jest to co robisz w nocy. nie należy mówić do maluszka, śmiać się z nim, rozbudzać. ma być cicho i spokojnie. w dzień na odwrót. jak sie obudzi to zaczynasz do niej głośno mówić, bawisz sie z nią, rozmawiasz. nie zawsze to pomaga, ale z moim bratem sprawdziło sie genialnie :)
-
oj Zuzanko będzie trzeba ją przestawić bo chyba sie malutkiej dzień z nocą pomylił :P
-
co do brzuszka to ja też mam twardy szczególnie na górze, ale to Klusek tyłek wypina :P a co do wypinania to maluch ma dziś kolejny szalony dzień. od rana nic nie robi tylko kopie, przeciąga sie jednym słowem wydziwia :D
-
majka mb - no w końcu na zwolnienie poszłaś :) spokojnie zdążycie wszystko przygotować!!!wbrew pozorom 2 tygodnie to dużo czasu :) strasznie ci zazdroszczę tego że dokładnie wiesz kiedy będziesz mogla przywitać swojego dzidziusia :) a nie tak jak większość z nas czekać na niego i czekać i nie wiedzieć kiedy przyjdzie. co do posiewu to dobrze jest go zrobić. możesz poszukać laboratorium w którym robią i zrobić bez skierowania.
-
witam z rana :) jakoś spać próbowałam ale się nie dało :( strasznie drętwiały mi nogi, na żadnym boku spać się nie dało a na plecach mdliło mnie okropnie. ale co tam kilka godzin może się uzbierało z tych krótkich drzemek. oj mother to niezły ten twój P :) nie histeryzuj :D :D :D łatwo mu mówić ;) ale fajnie masz że jesteś już po wszystkim i że maluszek tak ładnie śpi i daje mamusi odpocząć :) mysza widzisz u mother też nic porodu nie zapowiadało a tu proszę maluch już przy niej. także spokojnie w końcu maluszek wyjdzie :) maja_21 jasne że damy radę!!! to już sama końcówka jest więc jakoś zleci :) mi jak na razie baaaaaaardzo szybko te tygodnie mijają. jakoś do mnie nie dociera ze to już za chwileczke może sie zacząć :P co do tych kłuć to to najprawdopodobniej szyjka. lekarka mówiła że wtedy się skraca, ale ja już nie wiem bo mam je daaaardzo często a szyjka jak miała 1cm tak ma już cały miesiac więc nie wiem. ale jednocześnie mówiła że teraz to już jest normalne i nie należy się tym przejmować :)
-
anabelko niestety ja z tymi mdłościami mam trzy światy od początku ciąży. najpierw 4 miesiące non stop, potem coraz rzadziej ale nadal są. tragedia normalnie :( idę spać. dobranoc :)
-
GRATULACJE DLA HAPPYMAMY I ZUZI a mi znów niedobrze :( cały wieczór wymiotuję. bleeeeeee
-
duniu ja posiew robiłam w laboratorium. pani dr która akurat dyżurowała pobrała próbkę i już. daff super że jesteście już w domu :) poradzisz sobie z dwójką maluchów, tylko potrzebujesz troszkę czasu żeby to wszystko sobie poukładać. ale wierzę że dacie radę :)
-
beatko ja nie wiem jak ma być z tymi ruchami. podobno przed samym porodem słabną. ale ja jeszcze nie rodziłam więc pewna nie jestem. a mnie już cały brzuch boli tak Klucha szaleje :P
-
oj Zuzanko czyli to prawda - jakiekolwiek dziecko by nie było rodzice będą sie niepokoić. jakby malutka często płakała to byś się zastanawiała dlaczego, co jest nie tak. a jak grzeczniutka taka ze jej nie słychać to też człowiekowi źle. ja to bym chciała takie spokojne dzieciątko mieć. a co do przyjemności płynącej z oglądania śpiącego dziecka to dla mnie zawsze była ona wielka. uwielbiam oglądać malutkie śpiochy :P Elwirko to faktycznie mała cię nastraszyła :)no ale cóż do terminu coraz bliżej :) no ja też myślałam że Marta na porodówce siedzi :P
-
oj Zuzanka wiemy wiemy jak pachną :D normalnie schrupać takiego maluszka by można na śniadanko :P
-
oj agniesza tak to jest z tymi dzidziolami. najpierw się pchają za szybko, a potem jak się zaprą to końmi wyciągać trzeba :P majuś naprawdę już czas żebyś troszkę zwolniła! poszykowała sobie wszystko dla maluszka, zwłaszcza ze jest co szykować. zapewniam cię że nie będziesz się nudzić w domku :) a ja dziś normalnie zaczynam sie bać tego mojego stwora! wypycha się okrutnie!!! do tego teraz dostał czkawkę od ciągłego skakania i sobie podskakuje. jakieś straszliwie żywe to moje stworzonko :P nawet moja mama jak popatrzyła na brzuch i jego akrobacje to w szoku była :D