mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
co do ubranka dla maluszka to ja założe mu body, na to taki cieplutki komplecik polarkowy i kombinezonik, czapeczki dwie, jedną cieniutką i jedna cieplutką, przykryję kocykiem i na buźkę pieluchę zarzucę i powinno starczyć. nie ma co go przegrzać, zwłaszcza że auto będzie pod samymi schodami stało, już rozgrzane w środku, a potem czeka nas ok godzinna jazda, więc mały by sie zagrzał jakbym go za grubo ubrała :) mi wczoraj Klusek też szalał jak głupolek :P cały wieczór skakał, aż spać nie mogłam. w końcu po 2 godzinach ostrego szaleństwa przestał i udało mi się oko zamknąć, ale w nocy znów zaczął skakać i ostatecznie prawie wcale nie spałam.
-
witam no ja już daaaaawno temu wstałam :P znów musiałam do łodzi przyjechać, tym razem pobawić sie z kartą obiegową, tylko jak zawsze trochę do dupy dzień wybrałam i nie uda mi się wszystkiego załatwić, bo np biblioteka jest otwarta od 14.30, wiec jak do niej pojadę to na autobus powrotny nie zdążę, poza tym inne miejsce jest zamknięte w tym tygodniu, więc chcąc nie chcąc będę musiała jeszcze raz za tydzień przyjechać,a strasznie mnie już męczą takie całodzienne wypady :( ale na pocieszenie jestem dziś umówiona z koleżanką :) miała być na mojej obronie i później zobaczyć dzidzi jeszcze w szpitalu, ale niestety zdecydowała że 28.10 leci do anglii i nic z tego, ani na obronie, ani po porodzie mnie nie odwiedzi :( szkoda, bo to taka najlepsza koleżanka tutaj w łodzi jest. no ale trudno. ona mówiła o wyjeździe już dość dawno i teraz tylko się zdecydowała na termin.
-
hej dziewcznki :) najpierw wszystkiego najnajnajnajlepszego dla Beatki i bukiet dla Ciebie :) oj beatko to może faktycznie niedługo urodzisz :) mysza pozdów mille jak będziesz do niej dzwonić :) ewelka no to może faktycznie coś się rozkręca, choć ja mam czasem takie bóle menstruacyjne już od 2 tygodni, zwłaszcza wieczorami i w nocy. ale u ciebie może to faktycznie już się coś zaczyna i może na rocznicę się wyrobisz :D jokasta - ja za tydzień zajęcia zaczynam, ale mam mało godzin, więc myśleż że spokojnie damy radę (w sobotę 9.30-13.30 i niedziela 9.0-15.00). ale biedna jesteś z tym przeziębieniem. mnie nie boli już okolica pępka, ale kiedyś tak miałam. nie wiem od czego tak było, ale było. a mój Klusek cały dzień sobie tańczy, podskakuje, albo czka a najlepiej jakby wszystko na raz się dało zrobić :P byliśmy na tym spacerku w lesie. normalnie nie pamiętam już kiedy taki krótki 30 minutowy spacer sprawił mi tyle radości :D
-
cześć oj agnieszko a ja myślałam że masz już może maluszka przy sobie :P ale to dobrze że jeszcze nie chce wyłazić :) ja dziś tragicznie spałam. co pół godziny się budziłąm, bo musiałam sie na bok przekręcać. coraz bardziej boli mnie miednica, biodra i kość łonowa. czasem tak się zastanawiam czy rano dam radę z łóżka wstać :P myszko - ja nigdy nie paliłam i zawsze mnie bardzo denerwowało to że inni palili tam gdzie ja byłam a teraz to już szczególnie jestem przewrażliwiona na takie rzeczy. pogoda piękna więc mam nadzieję że na spacerek do lasku uda się wyskoczyć, choć teściówka imieniny miała i dziś brat R przyjeżdża i jakieś mini przyjątko ma być, ale może się uda wyrwać. musi, bo ja zwariuję :P
-
agnieszka coś się nie odzywa. moze właśnie rodzi, a moze już jest po :P dobra ja mówię dobranoc. teraz będziemy z R film oglądać, a potem spać ide bo zmęczona dziś jestem. a klucha nie daje za wyganą i chce mi brzuch dziś rozerwać :) mysza to miłego wieczoru :) oj daff ja też dawno nigdzie nie byłam, ale w poniedziałek widzę się z koleżankami, choć pewnie do jakiejś kawiarenki na soczek wpadniemy :P
-
daff - :D :D :D no normalnie stolec to najważniejsza rzecz na świecie :D
-
a ja pochłonęłam cały kubek zupy i właśnie zjadam drugi :P a co tam objem się jak osiołek i bede umierać, ale jakie dobre to jedzonko :) co do odwiedzin po porodzie to mnie zapewne nikt nie bedzie odwiedzał. moja mam nie przyjedzie raczej, bo nie miałabym gdzie jej położyć, a poza tym ma małe dzieci i masę swoich obowiązków. nikt inny od mojej strony też nie da rady. będzie tylko rodzina R. te.sciowa na miejscu, brat z żoną może wpadną, ale to też nie tak od razu, no i cioteczka. ale żeby ona przyjechała to R najpierw musi po nią jechać a on tego za szybko nie zrobi więc będę luz miała :) moja najlepsza koleżanka właśnie do anglii wyjeżdża więc też nie zobaczy dzidzi. a reszta znajomych w poznaniu. ech tak to jest jak sie zostawia swoje miasto... ale na święta jedziemy do poznania co by się babcia mogła pierwszym wnuczkiem nacieszyć :D
-
a ja pochłonęłam cały kubek zupy i właśnie zjadam drugi :P a co tam objem się jak osiołek i bede umierać, ale jakie dobre to jedzonko :) co do odwiedzin po porodzie to mnie zapewne nikt nie bedzie odwiedzał. moja mam nie przyjedzie raczej, bo nie miałabym gdzie jej położyć, a poza tym ma małe dzieci i masę swoich obowiązków. nikt inny od mojej strony też nie da rady. będzie tylko rodzina R. te.sciowa na miejscu, brat z żoną może wpadną, ale to też nie tak od razu, no i cioteczka. ale żeby ona przyjechała to R najpierw musi po nią jechać a on tego za szybko nie zrobi więc będę luz miała :) moja najlepsza koleżanka właśnie do anglii wyjeżdża więc też nie zobaczy dzidzi. a reszta znajomych w poznaniu. ech tak to jest jak sie zostawia swoje miasto... ale na święta jedziemy do poznania co by się babcia mogła pierwszym wnuczkiem nacieszyć :D
-
a ja pochłonęłam cały kubek zupy i właśnie zjadam drugi :P a co tam objem się jak osiołek i bede umierać, ale jakie dobre to jedzonko :) co do odwiedzin po porodzie to mnie zapewne nikt nie bedzie odwiedzał. moja mam nie przyjedzie raczej, bo nie miałabym gdzie jej położyć, a poza tym ma małe dzieci i masę swoich obowiązków. nikt inny od mojej strony też nie da rady. będzie tylko rodzina R. te.sciowa na miejscu, brat z żoną może wpadną, ale to też nie tak od razu, no i cioteczka. ale żeby ona przyjechała to R najpierw musi po nią jechać a on tego za szybko nie zrobi więc będę luz miała :) moja najlepsza koleżanka właśnie do anglii wyjeżdża więc też nie zobaczy dzidzi. a reszta znajomych w poznaniu. ech tak to jest jak sie zostawia swoje miasto... ale na święta jedziemy do poznania co by się babcia mogła pierwszym wnuczkiem nacieszyć :D
-
no niby coraz mniej, ale oni myślą że to jeszcze szmat czasu :) ja wiem że to niby dużo, ale tak naprawdę coraz mniej, ale dla znajomych czas się zatrzymał i jak sobie myślą o końcu listopada to to takie odległe się wydaje. a ja wiem że moze być szybciej i to dużo szybciej :) na szczęście R już zrozumiał ze to moze być niedługo i już różne rzeczy szykuje, no chce dokładnie wiedzieć gdzie jest torba, co ma mi przywieźć po porodzie, w czym ze szpitala wychodzę, kiedy zamawiamy łóżeczko i inne takie :P a jeszcze tydzień temu taki spokojniutki był, jakbym jeszcze z pół roku z tym brzuszkiem miałą chodzić :P
-
marto a ja z uporem maniaka o stopce przypominam :P wiem wiem marudna jestem i pewnie zaraz mnie zabijesz za to, ale co tam jak maniak jestem to jestem :P
-
mnie jeszcze nikt nie nęka, ale ja mam jeszcze duuuuuużo czasu :)
-
agnieszko czekamy na wieści :) a ja sobie zupkę gotuję, taką ze wszystkich warzyw jakie tylko mogę do niej wrzucić :D ale miałąm na nią ochotę od 2 dni za mną chodzi i w końcu sobie ugotuję a co tam :P
-
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
a ja właśnie przejżałam do końca wszystkie ubranka maluszka, posortowałam co z czym trzeba wyprać. jedno pranie już rano zrobiłam a drugie nie wiem czy zrobi,ę bo nie wiem czy wczorajsze doschnie żebym miała gdzie wieszać. kluskowi się wcale nie podobało to segregowanie i ciągle się wypinał. teraz jak już usiadłam w miarę wygodnie to szaleje jak zwariowany :P wcal nie da sobie wytłumaczyć ze to w końcu jego ubranka i że mamusia dla niego się tak męczy :P
-
a tak w ogóle to ja proszę się uspokoić z tymi porodami!!!! my listopadówki jesteśmy a to dopiero październik więc leżeć z brzuchami do góry i na listopad czekać!!! o tak wam wszystkim powiem :P
-
happy - spokojnie a może urodzisz równo z terminem :P też by było fajnie :)
-
ojojoj człowiek śpi a tu tyle się dzieje :D :D Balbin - GRATULUJĘ SERDECZNIE mam nadzieję ze maluszek szybko dojdzie do siebie :) i będzie dużym chłopcem :) Milla - WIELKIE GRATULACJE oj marta to może ty następna! właśnie też słyszałam że przed porodem czyści człowiekia nieźle. green - co do tych kłuć w szyjce to jak je miałam to lekarkoa powiedziała że to właśnie szyjka się skraca. zaczatowana - moje najszczersze życzenia szczęścia i wszelkiej pomyślności na nowej drodze życia :) hapyymamo - to chyba większość z nas ma takie doły. je też ciągle siedzę i płaczę z byle powodu. teraz jak przeczyatłam o Kubusiu i Maciusiu to też dopiero po chwili mogłam odpisać bo ryczałam jak bobrek :P
-
tararara - trzymaj się :) najprawdopodobniej dr będzie chciał ci zrobić usg przez brzuszek, ale jak sie nie da (u mnie się nie dało, bo miałam jeszcze silne tyłozgięcie) to zrobi przez pochwe. to normalne usg z tym że bardzo dokładne. weź ze sobą męża, chłopaka dr zawsze miło patrzy na osoby towarzyszące :P milla - jak jeszcez nie urodziłaś to powodzenia!!!! w ogóle widzę zę coraz więcej z nas się sypie :)
-
a ja nie mam telewizora :P więc nic nie oglądam :D
-
no właśnie takie słabe to ja mam często, ale czasem jak zakłuje to sie ruszyć nie mogę :P pierwszy raz miałam tak ok 25 tygodnia i wtedy lekarka kazała odpoczywać odpoczywać i jeszcze raz odpoczywać. wtedy też zaczęła się mi skracać szyjka. teraz to już nie ma takiego znaczenia, bo dzidziuś już duży, więc nawet jakby coś się dziać zaczęło to nic się nie stanie :)
-
agnesa - R zdecydowął że będzie ze mną. nie wiemy czy do samego końca ale do partych na pewno chce być. ja zawsze tego chciałam, on nie, ale teraz jak jestem w ciąży to zmienił zdanie i chce mi towarzyszyć :) beatko - takie sine kłucia to znak że skraca się szyjka.
-
własnie sobie obiadek zrobiłam. zauważyłam że coraz bardziej męczy mnie stanie przy garnkach. zresztą wogóle coraz bardziej mnie wszystko męczy. ech. strasznie mnie bolą nogi jak tak z 10 minut postoję bez ruchu. jak chodzę jest lepiej ale jak mam stać to normalnie łzy same do oczu nachodzą, tak uda bolą. millla- trzymaj się dzielnie :) mam nadzieję ze już dziś zobaczysz dzidzię :D małgorzatko - wszystkiego najlepszego z okazji imieninek :) nie martw się jak mąż wróci to sobie odbijecie tą dzisiejszą nieobecność :)
-
ja też za chwilkę się kładę. malutki sobie spał a teraz przeciąga sie okrótnie i wyłazi mi bokiem, choć wie że tego nie lubię :P złośliwiec mały :Pjejku jaka senna ta pogoda! nic tylko chmury, chmury i chmury no i jeszcze wiatr do tego dorzucę. tragedia normalnie :( a tak w ogóle to tego wózka szukam. ech ciężkie zajęcie, zwłaszcza że wiem jaki by mi się szalenie podobał, ale muszę coś używanego wybrać, a to juz nie jest takie łatwe.
-
dałam radę jakoś to pranie powiesic, co przy pełnym żołądku i klusku wypinającym sie wszędzie gdzie tylko się da, a tam gdziesię nie da próbującym mimo wszytsko, nie było prostym zadaniem :D u R w pracy jakoś koledzy jeszcze o pępkowym nie gadają, choć już z kilkoma bliższymi się umawiają na telefon jak tylko będzie coś wiadomo :)