

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
jejku w końcu przeczytałam! ile wy wczoraj naprodukowałyście :) ja już wczoraj nie miałam siły nic pisać. rano chcialam sie przywitać, ale z niewiadomych powodów prąd wyłączyli i mi skasowało całego posta, a na kolejnego już czasu nie miałam. byliśmy wczoraj na pierwszych zajęciach w szkole rodzenia. ogólnie to jestem barzo zawiedziona. najpierw tym że szkoła jest na 3 piętrze, przy czym nie można skorzystać z wind więc na pieszo szliśmy, ale to nie problem, najgorsze jest to że na 3 piętrze nie ma toalety, tylko na oddziale, na tóry wejśc nie można, więc trzeba na parter latać :( a ja sikam jak opętana, co 20 minut, ale jakoś wytrzymałam te 2 godziny :( położna prowadząca bardzo niesympatyczna. pierwsze co to ochrzan dostaliśmy za niezostawienie kurtek w szatni na dole, ale kurczę skąd mam wiedzieć że na tym 3 piętrze nie ma szatni? zwłaszcza że trzeba się przebrać! myślałam że normalnie sobie rzeczy w sztni powieszę, a ona do mnie że mam teraz iść na dół i powiesić to jej się tylko w twarz roześmiałam że ja jeszcze nie chce rodzić żebym po schodach w te i spowrotem biegała. potem walka o kluczyk do szfki, w której rzeczy mieliśmy zostawić. szatnia jest a i owszem taka maleńka, są też szafki zamykane na kluczyk, jednak jest za mało szafek w stosunku do przychodzących par :( pani mówi że mam się przebrać i rzeczy na parapecie położyć, to jej się pytam kto za te rzeczy będzie odpowiedzialny, a ona że to nie jej sprawa! w końcu jakaś para pozwoliła nam włożyć torebki i pklecaki z dokumentami do ich szafki ale ubrania zostały na parapecie bez rzadnego dozoru :( na zajęciach nie mogłam dobrze wykonywać jednego z ćwiczeń bo mnie bolało podbrzusze to pani stwierdziła że mi nie zależy. i zaczęła na mnie wrzeszczeć, więc R jej powiedział żeby się odczepiła, bo skoro mówię że mam skurcze przy wykonywaniu to na pewno tak jest! głupie babsko będzie mi mówić że nie mogę czuć skurczy wtedy a wtedy! a co ona w moim brzuchu siedzi?!?!?! tylko się wkurzyłam tą wizytą. a najlepsze jest to że są grupy mieszane, tzn zarówno osoby z 30 tyg jak i te z 38 są razem. dla jednych to 1 dla innych 5, a jeszcze innych 8 spotkanie. każdy ma robić coś innego. mi przy oddychaniu bardzo przeszkadzało to że pani liczyła oddechy dla tych z ostatniego tygodnia a ja miałam oddychać w innym tępie i wszystko mi się myliło. ech. tak to jest jak coś jest darmowe! aż się chodzić nie chce. zobaczymy jak będzie następnym razem. jak tak samo to chyba podziękujemy, bo po zajęciach aż się popłakałam ze złości! a nie tak miało być!!!
-
vanilko - ja też gratuluję serdecznie! mówiłam że będzie dobrze :D dojechałam szczęśliwie, ale dziś już na nic nie mam siły. jutro doczytam do końca o czym pisałyście. dobrej nocki :)
-
no my mieliśmy wczoraj lepić ale nie wyszło i tylko farsz zrobiłyśmy, a dziś sama z tym zostałam. i to też na moje prywatne życzenie te pierożki robione są :D już sobie schowałam do woreczka pierożki na jutro :D
-
jejku jaka jestem zmęczona!!! najpierw przez 2 godziny robiłam pierogi z kapustą i grzybami, później poszłam po brata do przedszkola i potem z dwoma braćmi do lekarza, bo przeziębiły się maluchy. w końcu przyszłam. posiedzę chwilę i o 15.30 mam autobus, o 16.40 pociąg i wracam do domu. tak strasznie mi się nie chce :( zwłaszcza że już po tych pierogach wykończona byłam. a tu jeszcze maluszek wypina się dziś na całego. normalnie do 11 nic nie mogłam zrobić, a i teraz jak tylko usiądę to mam wielką kulę po prawej stronie i ta kula tak sobie łazi po całym brzuszku :P głupolek maly :D
-
nam najbardziej zależy na tym żeby miał porządną wkładkę dla niemowlaczków, żeby główka była dobrze trzymana przy uderzeniu bocznym, a takie przecież częściej się zdarzają niż czołowe. a czy z bazą czy bez to już mniejsze znaczenie ma. myśleliśmy o takim w kolorze zielonym, albo pomarańczowym. http://www.berber.pl/nowestrony/carlo.htm
-
ja mam tyle tylko dlatego że najpierw sporo schudłam. tak to juz bym 75 dobijala :P my na azie nie mamy fotelika. nie wiem sama jaki lepszy :(
-
na ja mam 168 i już 70 kg na wadze. ale co tam zrzuci się później :)
-
vanilko - rób wszystko tak jak się wcześniej nauczyłaś! starym sposobem. je też miałam na łuku oblać, a oblałam na mieście a łuk zawsze za 1 podejściem wychodził, choć na jazdach prawie nigdy go dobrze nie zrobiłam :P co do kilogramków to zlecą przy dzieciaczku! będziemy maluszka nosić, kołysać bawić się z nim no i karmić to wszystko spadnie :)
-
elwirko - szczerze to praktycznie niczym :( biorę rutinoscorbin, ale to już wcześniej brałam, herbatka z cytryną i miodem, duuuużo miodu na kanapkach i wszędzie gdzie się da. soczek z malin i to koniec. vanilko - spokojnie!!! ja na pierwszy termin szłam świetnie przygotowana, jeździłam jeszcze przed samym egzaminem, kompletnie bez błędu i oblałam. za drugim razem jeździlam też przed egzaminem, robiłam masę błędów, raz nawet rowerzystę bym przejechała :P a na egzaminie poszło dobrze i zdałam. a jak egzaminator zobaczy że już w zaawansowanej ciąży jesteś to jeszcze łatwiej będzie. tylko się nie denerwuj :D dla ciebie i powodzenia!!!
-
elwirko no to witam w klubie tych bez wyprawki i zakatarzonych! tez nie najlepiej się czuję a czeka mnie jeszcze dziś podróż pociągiem do domu. ech, no ale co zrobić. jak trzeba to trzeba :) a mój malutki przekręcił się ostatnio główką w dół i juz tak 2 dzień siedzi :) więc jest szansa że się nie odwróci z powrotem :) od wczoraj ciągle wypych różne części ciała :) śmieszne uczucie, choć przyznam sie szczerze że czasem mnie to boli jak za bardzo wariuje, zwłaszcza jak postanowi skopać mi żebra, albo wypchać wielką część przez brzuch. ale co tam, to mój kochany mały synek i wszystko mu wolno, na razie żeby nie było :P
-
co do wymiarów brzuszka to myślę że to przede wszystkim zależy od tego ile nasze brzuszki miały w obwodzie przed ciażą. mój ma 112 cm, co daje 30 cm więcej niż przed ciążą :) bylam dzisiaj u koleżanki, nie widzialyśmy się ze 2 lata, a wczoraj tak nas wzięło na spotkanie. powiedziala mi że w maju też będzie miala maluszka :) udało jej się zajść w 1 stymulowanym cyklu, także bardzo ładnie :) jejku jak tu zimno!!! normalnie zamarzam! ja chodzę w takiej wieeeeeeeelkiej kurtce którą kupiłam w 1 klasie liceum kiedy miałam fazę wielkich ubrań. sądzę że uda mi się w niej dochodzić do końca ciąży. szkoda tylko ze ona niema żadnego ocieplenia i tylko od wiatru chroni a pod nią muszę zakładać ciepłe swetry, które ledwo mi się zapinają :P uciekam pomóc mamie późny obiad zrobić :)
-
a ja właśnie z zakupów wrócilam. mój brat mnie wyciągnął. dostałam od siostry super body dla maluszka :) widzialam tez kombinezonik mothercare takiego niedźwiadka. normalnie boski był :) ale drogi jak jasna ch... i stwierdziłam że nie dam się sprowokować, zwłaszcza że R by mnie za niego z domu wygonił i nic by nie dały tłumaczenia że to maluszek chciał :P padam normalnie. 3 godziny chodzenia i ja nie mam sily na nic. idę do drugiego chłop[aka, bawić się w sklep :D
-
widzę że jeszcze pustki u nas :) my już po śniadaniu. nawet nam się spać troszkę udalo - tylko 2 razy do toalety wstałam i potem maluch szalał ale tylko po ok 40 minut, więc mogłam w miarę szybko zasnąć (wczoraj np po sikaniu szalał 3 godziny). ja właśnie wcisnęłam się w polar mojej siostry, dość mocno opięty, ale co tam, jakoś brzucha przykryłam :P
-
robiłam dziś gołąbki, ale oczywiście kompletnie nie doprawiłam ich :( tzn mama mówi że są ok, ale jak dla mnie zupełnie za mało soli, o pieprzu już nie mówię. ale może tak mi się tylko wydaje bo ja w ciaży musze mieć wszystko BARDZO słone, BARDZO ostre,albo BARDZO słodkie. nie toleruję nic pomiędzy :P zaraz mam iść na imieniny do cioci, ale zmęczona jestem okrutnie także nie wiem czy iść dzisiaj czy lepiej jutro. sama nie wiem czemu taka wykończona jestem :( niby nic takiego nie robiłam a nogi mnie bolą, plecy jeszcze bardziej i spać mi sie chce. moze to ta pogoda - zimno, pochmurno i w ogóle jakoś jesiennie.
-
witam! jakoś nie mam kiedy pisać. wczoraj net siadł i dopiero moja siostra wieczorem od nowa zainstalowała neostradę i działał. a dziś siedzę z chłopakami. zrobiłam już 2 prania, zagoniłam maluchy do odkurzania i za chwilkę idziemy do sklepu. ja wczoraj kupiłam sobie koszulkę rozpinaną do szpitala i takie suuuuuper piżamki na teraz i na potem w domu :) właśnie nasz piesek znalazł sobie nową zabawkę - butelkę plastikową. gryzie ją tak że hoho, tylko hałas przy tym niesamowity robi, ale co tam grunt że się nie nudzi :)
-
tak właśnie przeglądam na allegro podklady porodowe i nie mam pojęcia jakie rozmiary miałabym kupić :( sama nie wiem ile i jakie duże. może któraś mi powie jakie kupiłyście?
-
czarodziejko co do tych pieluch to ja bym wolała odwrotny zestaw, więcej tych większych a mniej newborn. może sie okazać że dzidzia będzie na tyle duża że te malutkie będą za małe wkrótce po urodzeniu i zostaniesz wtedy z całą masą niewykorzystanych pieluch. poza tym tak jak pisałam już kiedyś ja kupie na początek najmniejsze z istniejących opakowań, zeby sprawdzić czy nie będą dzidzi odparzały.
-
ja mam tylko torbę uszykowaną taką na teraz, jakby coś się działo i mialabym wcześniej jechać. ale ani koszuli, ani podkładów ani nic z tych rzeczy nie mam. jeszcze mam czas :P jakby nie było chcę jeszcze chociaż te 8 tygodni pochodzić. jak skończymy 37 tydzień to mogę rodzić, wcześniej nie zamierzam!!! wiem że ja sobie zamierzać mogę a jak będzie to czas pokarze, ale tego się trzymam! ja nawet na dobre remontu pokoju nie zaczęłam więc nie mogę tam teraz dzidzi zawieźć, zresztą jeszcze mam czas :)
-
skoro wszyscy majstrują przy tabelce to i ja coś zmienię. co prawda jak zawsze ostatnio o dzień za wcześnie, ale co mi tam :D NICK...........Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....32.......01.11....56+12..... .Inga/Bianka Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ...Córka Joasiella........................31.......01.11......... .........?? Kasika1........Rzeszów......33.......02.11....64+14..... ..Karolinka Milla77.........Warszawa....33......10.10.....57+ 16.......Maciuś mother........Warszawa.....32......04.11....62+9........ .Zmiana? agniesza26.....Lublin.........32......04.11....53 +19......Olafek ewelka1234....Poznań........32......05.11....+11........ ..Nadia? Kasiula82.......Cieszyn.......32.......06.11....54+9.. ...Amelka happymama....Irlandia.......33.......06.11.....65+10.... .Zuzia Green_Gable...Szczecin......32......06.11....65+dużo.... Milenka MałaMi 80.....Warszawa.....31.......06.11..................Bartuś karuczek....Warszawa.......31......08.11....+10.....córeczka agnesa1983....Poznań........31.......09.11....57+12... .Kubuś Aneta30.........Kraków.......31.......09.11....53+14.... ...Synek elwira elwira...Rzeszów.....32.......10.11.....65+7....chyba córa Jokasta........Gdynia........31 .......11.11.....58+10........Synek C.internautka..Poznań......32........11.11.....56-2+ ok.10...chłopczyk Marta1983.....Warszawa...31........13.11.....65+10...... Robercik **Vanilka**......Szczecin.....31.......13.11......70.... ......Hubercik fajnaaj..........Białogard....31.......14.11......+13... ......Natalka? MarzenaMol....Wisła.........30.......14 .11.....+12.........Arturek mysza1980.....Warszawa...30.......15.11......59+10...... Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....30.......15.11......50+10......Synek Beata1987.......Śląskie......31.......16.11......62+13,5 ....Zuzia bonizz........... Opatów.....29.......17.11......66+9........Synek Balbin ...........Warszawa...30.......17.11......69+6........Kubuś KochamMojeSerduszko.Dębica.29....17.11.....60+8........Jagod a lorinka..........Anglia.........30........19.11.....55+9 ........Zuzia dunia25....Kraśnikk./Lublin...?........20.11....duuużo .....Kubuś kaaczuuchaa...Lublin........28........20.11......66..... ....Synek bajag_a........Białystok.....24........20.11.......65... . .....Malwina kajtoch.....Dublin/Kraków..27.......20.11......53+10.... .Córka mała_agatka...Łódź.........29........25.11......65-5+10. . ..Synek eluś...........Międzyrzecz..29........25.11.....55+6,5.. ...Adaś maminka.1......łódź.........29........27.11.....53+8.... ....Córka Maja_21.........Kielce........28.......29.11.....64-2+4. ....Wiktorek
-
hej dziewczynki :) ja już po śniadanku jestem. kolejna tragiczna noc za mną. zasnęłam szybciutko, o 22.30 już chrapałam, ale jak zawsze obudziłam się przed 3 na siusiu i juz nie zasnęłam do rana. o 6 troszkę przysnęłam, ale zaraz wstawała moja mama i brat do szkoły więc koniec spania :( miałam zamiar jeszcze pospać po 8ich wyjściu, ale dzidzia tak wariuje że nie jestem w stanie tego zrobić :) no i wstałam cała obolała śpiąca i zła. może uda mi się jeszcze pospać po południu troszkę. a mi się strasznie taki wózek podoba. ale nie wiem. http://allegro.pl/item431050328_wielofunkcyjny_wozek_inglesina_magnum_stan_ideal.html
-
marto najprościej mówiąc są to próby wątrobowe. jak dodasz jeszcze bilirubinę to będziesz miała komplet badań na wątrobę :) ja robiłam takie badania miesiąc temu :)
-
ale mnie maluch kopie! normalnie aż boli tak sie rozbrykał :P ale i tak go kocham i czekam na kolejny ruch :D :D :D
-
no ja na taką pomyłkę bym się nie obraziła :D
-
zasadniczo ma - Franek będzie, ale to tak na 99% dopóki go nie zobaczymy i nie stwierdzimy że wygląda na Frania to mówię do niego synek :)
-
dokładnie tak jak marta powiedziała maminko :) będę leżała w madurowiczu. tam pracuje moja lekarka i tam chce mnie położyć. z dzidziusiem wszystko ok. mam iść na usg i sprawdzimy jak sie rozwinęła sprawa z serduszkiem (w 20 tyg wykryto niedomykalność zastawki i lekarz powiedział że najprawdopodobniej do 30 tyg się to naprawi i będzie ok, ale mamy to sprawdzić)