Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. beatko a ty kochana nie szalej teraz za bardzo :) ja od rana troszkę posprzątałam a teraz brzuszek mi się twardy robi :( normalnie już nie wiem. wszędzie pisze że skurcze to są jak od podbrzusza sie zaczyna a ja mam uczucie twardnienia i \"rozpychania od środka\" na samej górze brzuszka. do lekarki nie mogę sie dodzwonić i siedzę tu sama w domu nie wiedząc co robić :(
  2. no to faktycznie dobrze że poszłaś!!! poleżałaś troszkę i najważniejsze że teraz już jest dobrze. to dużo odpoczywaj teraz :)
  3. witaj beatko :) właśnie miałam do Ciebie smska pisać, ale dobrze że już wróciłaś i że nie masz skurczy :) dla Ciebie na powitanie
  4. green gable - co do rozstępów to na szczęście jeszcze nowych nie ma :) ale ja ogólnie prawie wcale nie tyję w biodrach czy pupie. wczoraj włożyłam normalnie spodnie sprzed ciaży, no oczywiście ich nie zapięłam, nawet nie próbowałam :) ale na tyłek świetnie weszły poza tym wczoraj się mierzyłam - w brzuszku mam już 110 cm :) a biodra tak jak było ostatnio 101, więc jest dobrze :) zakupy u mnie jeszcze w powijakach, ale zaraz zacznę szał zakupowy :D hmmm o skuteczności maści na hemoroidki się nie wypowiadam, sama ich spróbuję niedługo, tylko muszę do apteki jechać. wydaje mi się ze nie ma takiego tygodnia. dzidzia moze się przekręcić i przed samym porodem.
  5. hej! wczoraj już nie wchodziłam, bo bardzo późno wróciliśmy. najpierw byliśmy u znajomych, potem w tym kinie a na koniec basenik odwiedziliśmy i do domu po 22 dotarliśmy :) ale tego mi było trzeba! troszkę się odstresowałam i teraz mogę się z nową siłą zabrać do pracy :) marto ja o ciąży dowiedziałam się 26 marca, więc dość późno. no ale ja mam termin na końcówkę listopada :) poza tym u mnie to był już 35 dzień cyklu, jakoś tak nie spodziewałam sie zobaczyć tej drugiej kreseczki :) to był kompletnie zwariowany dzień :P co do cennika w szpitalach to nie mam pojęcia jak to jest. daff to faktycznie całkiem niezłe warunki miałaś w szpitalu :)
  6. ja też chętnie bym tak im pokazała. może teraz po wizycie okaże się że mogę troszkę popływać a nie tylko moczyć dupę :)
  7. tylko ratownicy z coraz większym przerażeniem patrza jak z tym moim brzucholem wchodzę do wody :) jakbym miała się utopić albo całą wodę z basenu wylać jak do niego wejdę :P
  8. no właśnie też mi się wydawało że to gronkowiec był, ale nie chciałam w błąd wprowadzać :) a na Gdynię to wielu naszych znajomych z malutkimi dziećmi jeździ i jak kobitki w ciąży były to też tylko tam, wiec myślę że wybór dobry :) wogóle tam aż się roi od brzuchatek i maluszków :) zawsze się naoglądam tyle dzieciaczków że szok :)
  9. znów mój nic przekręciłam :P o i chyba namówiłam R na kino :D ale się cieszę!!!! potrzebuję wyjść gdzieś i pomyśleć o czymś innym niż magisterka, dom, teściowa, magisterka, dom, teścowa..........itd
  10. witam!!! skoro już o glukozie mowa to ja mam wynik po obciażeniu 50 g 136, ale u mnie w labolatorium jest norma do 160. ne wiem dlaczego, ale tak pisze. więc już sama nie wiem jak to jest z tą normą :( ja właśnie zjadłam śniadanko :) śliczna pogoda od rana aż chetni bym na jakiś sapcerek poszła, ale tu za bardzo nie ma gdzie :( na pewno po południu na basenik jedziemy, choć przez chwilę będę się dobrze czuła :) ja też coraz częściej się zastanawaiam czy maluch zdąży się przekręcić. jak na razie to nielubi głową w dół siedzieć. najwyżej kilka godzin tak wytrzymuje a potem wraca na dawne śmieci :) mam jednak nadzieję ze zdąży, bo również bardzo nie chcę cesarki.
  11. hej :) ja od rana normalnie takiego powera złapałam, że w końcu synek musial mnie pokopać żebym się uspokoiła :) jak tylko wstałam zrobiłam pranie, posprzątałam pokój i łazienkę i zrobiłam porządek w torebce. wiecie taka \"damska, wieeeeelka torba\" w kórej jest wszystko :P normalnie aż R patrzył na mnie jak na nienormalną jakąś. byliśmy na zakupach i teraz już trochę opadłam z sił. ale za jakieś 40 minut obiad zrobię, dziś smarzona rybka z pieczonymi ziemniaczkami w przyprawach i jakaś suróweczka. normalnie od tygodnia taki obiad za mną chodzi :) i w końcu będę miała swoje pieczone ziemniaki :) ja jak ostatnio znajomego spotkałam to był zaskoczony że taki duży brzuszek mam. powiedział że jak na 8 miesiąc a nie połowę 6-go. ale to pewnie dlatego, że dzień wcześniej widział sie z inną naszą znajomą, która ma rodzić pod koniec września i ona ma malutki brzuszek, więc tak sobie skojarzył :) ale jak przejrzeliśmy zdjęcia jego żony z czasu ciąży to stwierdził że faktycznie aż takiego nie mam. dokładnie taki jak jej z tego okresu ciaży. ach ci faceci :P co do problemów z wypróżnianiem to mnie dręczą od początku ciąży :( ciągłe wzdęcia i zaparcia :( normalnie masakra. ale jakoś sobie radzę. jem teraz dużo jabłek, co najmniej jeden jogurt dziennie, pełnoziarniste pieczywo i jest w miarę dobrze. hemoroidka jednego już mam :( niestety. no ale cóż zrobić. póki nie boli to jest ok :) jak będę u lekarki to może coś mi poradzi na niego :) od rana taka piękna pogoda była, a teraz się chrzani :( a już miałam nadzieję na spacerek nad rzeczkę. no nic oby nie padało :)
  12. ja to co kupiłam to na 56. dostałam naprawdę różne rzeczy. najmniej tych najmniejszych, dlatego te kupiłam. takze mam pełen asortyment 56, 62, 68, 74 do wyboru do koloru :) co prawda nie jest tego za dużo na razie, ale może za tydzień albo za dwa pojedziemy do siostry R i ona ma nam dać spora ilość maleńkich ciuszków :) już się nie moge doczekać! chciałabym je już mieć, pooglądać, poprać poprasować i poukładać do szufladek. ale jeszcze muszę poczekać troszkę.
  13. no to mnie uspokoiłyście :) ja też jak tylko zmienię pozycję to muszę iść do łazienki. dziś to sikałam już z 10 razy, a dopiero 15! nie wiem może ja powinnam w kibelku zamieszkać, byłoby łatwiej :) no właśnie jak on się tak przeciąga to aż brzuszek boli, ale co tam i tak to lubię :)
  14. mam pytanko - czy jak dzieciaczki się wam przeciągają to też macie uczucie parcia na pęcherz? mi jak malutki chodzi sobie, a już najbardziej właśnie jak prostuje i przeciąga to mam wrażenie że się posiusiam. nie wiem czy to normalne czy z moim pęcherzem jest coś nie tak :)
  15. fajna wyobraziłam sobie tą sytuację i aż zaśmiałam się w głos. nieźle to musiało wyglądać. ale masz fajnie że już zakupy zrobione! też bym chciał, ale najpierw komodę na rzeczy synka kupimy a potem mamusia zaszaleje. hihi pod warunkeim że tatuś da pieniążki, ale tatuś da bo inaczej mamusia płakać będzie :P idę sobie obiad zrobić, bo niedość że kiszki marsza grają, dzidzia wariuje to jeszcze kręgosłup tyłkiem wychodzi. ale pora na obiad dobra więc idę :)
  16. green - odpowiadając na pytanie o łóżeczko to my będziemy mieli koło naszego łóżka. myślę że tak jest praktyczniej, a ja będę się bezpieczniej czuła mogąc słyszeć maluszka :) do własnego pokoju przetransportujemy go jak już będziemy takowy mieli. mam nadzieję ze przed roczkiem się uda :)
  17. marto to tylko psycha :D ja nie mam obrączki, nawet pierścionka zaręczynowego nie mam :P i jakoś średnio mnie to obchodzi co ludzie myślą, lub czego nie myślą :) jeden jedyny pierścionek który noszę dostaałam od mamy na 18 urodziny i tak mi sie podoba, ze zawsze miałam go na sobie, do dziś dnia oczywiście :) my z R zaczęłiśmy poważnie rozmawiać o adaptacji drugiego pokoju i zrobieniu oddzielnej kuchni. musimy kupić łóżko, bo to co mamy za wąskie jest, jakąś małą szafę i komodę, no i łóżeczko dla synka :)ale to jak skończę pisać pracę. no właśnie uciekam bo nic nie napiszę :P a to już sama końcówka i strasznie mi się nie chce tych wniosków wyciągać, ale co tam jeszcze 2 dni i koniec :)
  18. ja tam mój pierścionek zdejmuję co wieczór, tak profilaktycznie :) pomaga mi to tez w ocenie czy nie mam obrzęków. jak muszę zdjąć wcześniej to wiem że są, ale zawsze rano wchodził bez problemu, a tu dziś klops. jak tak patrzę na te moje dłonie to tylko palce spuchły, cała reszta jest ok :)
  19. na herbatkę to ja się pisze :) właśnie sobie brzoskwiniową piję :D ja też ponawiam apel: dziewczyny których dawno nie było - odzywać się !!! ale już!!!
  20. ja wczoraj jeszcze normalne dłonie miałam. dziś rano już pierścionka założyć nie mogę :( no niestety tak to jest. mój bąbelek właśnie wstał i chce się z mamą koniecznie przywitać :D
  21. marzenko ja wymiarów nie podam, bo ostatnie usg mialam w 20 tygodniu i takie wymiary pewnie nic ci nie dadzą :) 8.09 mam wizytę u lekarki to ją zmuszę do zważenia malucha i sprawdzenia serduszka. jak nie będzie chciała albo mogła na swoim sprzęcie to zapiszę się do tego genetyka, u którego byłam ostatnio. niech on mi powie czy z tym serduszkiem już wszystko ok. nie przejmuj sie tak. mój maluch zawsze mial większą główkę od innych wymiarów, ale lekarz powiedział że to nic i faktycznie w miarę upływu czasu owa dysproporcja się zmniejsza :) a ja chyba puchnąć zaczynam. jest 9 a ja mam już spuchnięte dłonie :( dobrze że już niedługo wizyta bo mam baaaardzo dużo pytań. już nawet się zastanawiam czy jej nie przyspieszyć, choćby na nastepny czwartek.
  22. dzień dobry :) ale paskudna pogoda! pada od samego rana, a już miałam nadzieję na jakiś przyjaźniejszy dzień. ni nic może jeszcze będzie słońce! mój bobasek kopie wszędzie gdzie popadnie :) pod piersiami go nie czuję, ale to pewnie dlatego że żadko tam nóżki ma. najczęściej i najmocniej kopie po prawej stronie brzuszka. a jak się położę na lewym boku to jednocześcnie kopie po prawej stronie i wierci się i napina po lewej :P co mu tu matka przestrzeń życiową zabiera płaszcząc brzuch :P co do wystawiania różnych części ciała to najczęściej koło pępka widzę jakieś małe kulki, a tak to oczywiście z mojej słynnej prawej strony :) jak już na dłużej przyjmie pozycję główkową to pewnie zacznę czuc kopniaki wyżej, a tak to po prostu wali gdzie popadnie :) marto też wczoraj na basenie byłam. jeszcze nigdy tak zmęczona po nim nie byłam. normlnie na nic siły nie miałam, a przecież nic nie robiłam! nawet 1 długości nie przepłynełam, choc mam coraz większą ochotę pokazać tym wszystkim ludziom, którzy się na mnie gapią jak na wieloryba, że jeszcze można byc całkiem sprawnym i nieźle zachrzaniać na torze :P ale ze względu na zakaz lekarski się powstrzymuję, choć nie wiem jak długo dam radę.
  23. ja nie wiem ile ich mam. dopiero od jakiś 2 dni chyba potrafię je rozpoznawać. mówię chyba bo pewna nie jestem. no nic mam nadzieję ze nic złego się nie dzieje. jak co to w poniedziałek się do lekarza przejdę niech mi powie czy to skurcz czy nie. dodatkowo czasami boli mnie podbrzusze ale tylko przy dotyku. jak dotykam boli, jak nie przestaje. sama już nie wiem :(
  24. ja właśnie taki mega szybki obiad zrobiłam i zaraz kończę jeść. teściowa właśnie stwierdziła że zagłodzę jej synka, no bo przecież 3 bułki na śniadanie, 3 jabłka, batonik, obiad w pracy i obiad w domu to mało :O a poszło o to że ja na obiad mu ryż robię a nie ziemniaki! i że facet tak jeść nie może bo on tak biednie wygląda. a jak rozmawiam z R to on twierdzi że za gruby jest i chyba z domowych obiadków zrezygnuje, chętniej by z pracowniczych zrezygnowal, ale jest głodny ok 15 i nie wytrzyma do przyjścia do domu o 17. ale jeszcze ma to przemyśleć :) także ojojoj jak ja głodzę tego mojego prawie męża ;) jak robiłam obiad to zaczęłam już się martwić. brzuszek mi się bardzo mocno napinał i już sama nie wiedzialm czy to skurcze czy dzidzia tak się pręży, ale usiadlam i zobaczyłam że to maly bobo coś cudował :) kilka razy dziennie mam takie skurcze, ale to podobno normalne. a już się bałam że dzisiejszy sen się spełni ;)
  25. a ja robię te moje wykresiki :( miałam dziś skończyć ale prze kręgosłup nie dam rady. piszę do was dosłownie wisząc nad biurkiem, bo usiedzieć nie mogę. buuu a tak chcę to skończyć i choć na tydzień do mamy jechać. zwariować można :(
×