

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
o i wszędzie moga być zajęcia wieczorami a u nas nie :( we wszystkich darmowych szkołach są najpóźniej na 16, jakby człowiek nic nie robił tylko do szkoły jeździł :( ech. mi tak by nie zależało, ale wiem od koleżanek, ze jak się nie skończy szkoły przy tym szpitalu to ze względu na duże obłożenie odeślą cię w najważniejszym momencie, a jak kończysz ich szkołe to przyjmą bez problemu. jakoś to będzie.
-
no właśnie nie chcialabym rezygnować. zobaczymy, może tego 3 się dowiem czegoś dobrego i uda mi się zapisać :) przede wszystkim te godziny mnie dobijają. oznacza to że R musi wziąć 8 dni urlopu, po jednym w każdym tygodniu, bo inaczej nie pójdzie do pracy. pracuje od 8 do 16.30 i nijak nie będzie mógł iśc i się urwać, no bo co pójdzie na 8 o 10.30 wyjdzie, przyjedzie po mnie, pojedziemy, o 14 koniec zajęć i on na 16.00 wróci. bez sensu :( a tak się cieszyłam na te zajęcia. zwlaszcza ze są w szpitalu w którym chcę rodzić,a jak sie w nich nie uczestniczy to potem mogą być problemy z przyjęciem na oddział. no nic zobaczymy jeszcze.
-
już dzwoniłam do innej. tutaj spotkanie inauguracyjne jest 3.09 i od razu można zapisać sie do grupy. dla mnie dość kłopotliwe będą dojazdy, bo mieszkam 30 km od Łodzi i do tego trzeba doliczyć przejazd przez miasto i wychodzi ok 40 km. e tam jak zawsze wiatr w oczy :P do tego ta godzina - 12. koszmar. cały dzień rozwalony. a jak poprosiłam czy nie da rady wcześniejszej godziny to mi znałazła - 30 września na 11. to ja jej mówię ze nawet do 40 tygodnia się wtedy nie wyrobię! a ona na to \"może przenosisz\". i mi ręce opadły...
-
mam pytanie do dziewczyn, które chodzą już do szkoły rodzenia. w którym tygodniu zaczęłyście i ile trwają zajęcia? ja dzwoniłam miesiąc temu, byłam w 21 tygodniu, to pani powiedziała żebym zadzwoniła ok 26 tygodnia. no to dzwonię i mam 1 zajęcia 17.09, czyli w 30 tygodniu!!! zajęcia trwają 8 tygodni, więc skończę tak naprawdę w 38 tygdniu zajęcia. tylko tak się zastanawiam czy ja na pewno donoszę tego szkraba tak długo. u mnie w rodzinie to dzieciaczki najdłużej właśnie do tego 38 siedzą, a oni mi każą wtedy jeździć 40 km do szkoły. hmmm dziwne to to jakieś :( troszkę się załamałam tym terminem bo ja chciałabym już :(
-
pisałam wam o tym że byłam na basenie, ale nie wspomnialam o tym co mi się przytrafiło. otórz z racji tego że nie mieszczę się już w mój jednoczęściowy strój a nie chcę kupować nowego na te kilka miesięcy, zwłaszcza że nie wiem w jakim rozmiarze, to noszę dwuczęściowy :) wchodzę wczoraj pod prysznic i jest tam też taka wielka, naprawdę wielka baba. tłuszcz jej się wylewa tonmi spod kostiumu, patrzy jak spaceruję sobie pod natrysk i nagle wypala \"jak ci nie wstyd z takim brzuchem\". ja patrzę na nią, mierzę wzrokiem i odpowiadam \"i vice versa\" :P baba od razu się zamknęła :D nie uważam żebym źle wyglądała, a wręcz przeciwnie, a jak tłuściochowi coś nie pasuje to niech nie patrzy :D lorinko mam nadzieję ze synkowi szybko przejdzie :)
-
witam ja tylko przywitać się chciałam :) dziś nie będę raczej zaglądać, bo kasy mam mało na połączenia netowe :( ale może to i lepiej, będę więcej magisterki pisać. dzięki za radę w sprawie kręgosłupka :) na basenie byłam wczoraj, normalnie mogłabym siedzieć cały dzień, tak mi dobrze było :) tylko że ja nie pływam, a leżę sobie, rozciągam i takie tam, ale z pływania lekarka kazała zrezygnować. no nic kończę. mam nadzieję ze jutro wejdę :) super zdjęcia karolinko :) szczuplutka to ty jesteś :)
-
no już sama nie wiem co robić. może faktycznie z termoforkiem spróbuję, może coś to da choć nie podejrzewam. pewnie przyjdzie mi się do samego porodu z nim męczyć, a na koniec wspaniałe zakończenie w postaci wielogodzinnych bólów krzyżowych i oto moje szczęście :P
-
akurat do nogi nie promieniuje. cały ból się koncentruje w plecach, ewentualnie przechodzi na żebra :( zobaczę jak nadal tak będzie to faktycznie się do lekarki przejdę.
-
oj dziewczyny a ja znów umieram :( siedzę od rana, trochę popisałam, poszłam zmyć naczynia, teraz od 30 minut znów nad ta magisterką siedzę i i już nie mogę. kręgosłup znów wysiada :( kiedy ja to napiszę :( i jak. normalnie już łzy w oczach mam. co do porodu to fatycznie wraz z końcem 37 tyg ciąża jest donoszona i mozna spokojnie rodzić. do 42 tyg jest czas :)
-
co do wypadania włosów to mi niestety od początku ciąży wypadają :( lekarka mówiła że w 2 trymestrze przestaną i nie przestały. aż sie boję co po porodzie będzie. jak czytam te wszystkie teksty o poprawie stanu włosów, cery i paznokci i patrzę na moje wypadające kłaczki, łamiące się pazurki i zapryszczoną ostatnimi czasy, przesuszającą się skórę to tak się zastanawiam czy ja na pewno w ciaży jestem :P wyniki mam bardzo dobre, więc to nie to. pewnie hormony i tyle :)
-
skoro tak mówisz :P ale pewnie nie na długo :D do mojego wczorajszego menu mogę jeszcze dorzucić owoce z puszki i całą bitą śmietanę. a co tam mialam ochotę i już :) dziś na razie sie trzymam, ale ssawka mi się nie wyłącza.
-
widzę że natchnęłam z tą tabelką :P happymamo dziękuję za rozesłam=nie kontaktów do mnie :) no i podziel się sekretem nietycia :) bo jak ja zaczęłam tyć to zaraz was wszystkie przegonię :) zwlaszcza przy moim obecnym apetycie :)
-
beatko - co do seksu to u nas on od kilku dni praktycznie nie istnieje :( R ciągle walczy z tym kompem i netem, ja kaładę się do łóżka i zasypiam zanim on przyjdzie. mam juz strrrrrraszną ochotę, ale nie mogę go tu wcześniej zaciągnąć. może dziś sie uda :) ale u nas tak jest albo mamy zryw i kochamy się dzień w dzień, albo cisza kompletna przez 2 tygodnie :( ech ale co tu zrobić jak człowiek zmęczony :P
-
a co tam poprawie dzień wcześniej :P nigdy nie wiadomo czy jutro tu zajrzę :D NICK...........Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....29.......01.11....56+10 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ..dziewczynka Kasika1........Rzeszów......30.......02.11 ...64+11.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....28.......02.11....57+ 12..... .Maciuś mother........Warszawa.....29.......04.11....62+6...... zmiana ? agniesza26.....Lublin.........28.....04.11....53 +15. ....Olafek ewelka1234....Poznań........29.......05.11...+9 ..........Nadia? Kasiula82.......Cieszyn.......29.......06.11....54+7,5.. .. ..Amelka happymama....Irlandia.......29.......06.11.....65+10.... . .Zuzia Green_Gable...Szczecin......29.......06.11....65+dużo... Milenka MałaMi 80.....Warszawa.....28.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........24.......09.11....57+11,5... . .Kubuś Aneta30.........Kraków.......28.......09.11....53+12.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........Gdynia........28.....11.11....58+9..... syn ... C.internautka..Poznań......27........11.11.....56-2+ 7. .Jagienka Marta1983.....Warszawa...27........13.11.....65+7....... Robert ? **Vanilka**......Szczecin.....28.......13.11........66.. .Hubert fajnaaj..........Białogard....27.......14.11.....+9... .....Natalka? MarzenaMol....Wisła.........27.......14 .11....+7..........Arturek mysza1980.....Warszawa...27.......15.11.....59+9........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....27.......15.11.....50+5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......27.......16.11......62+11 ..Zuzia? bonizz........... Opatów.....24.......17.11 ..... 66+9......Chłopiec Balbin ...........Warszawa...27.......17.11......69+4.......Kubuś lorinka..........Anglia........27........19.11......55+9.. ..Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......26.......20.11......66.... .....chłopiec bajag_a........Białystok.....24.......20.11.......65.... ....Malwina kajtoch.....Dublin/Kraków..27......20.11......53+10..... dziewczynka Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? misheeela110...Lublin........18.......24.11....49+7----- ----????? mała_agatka...Łódź.........26........25.11.... 65-5+6........Synek eluś...........Międzyrzecz..25........25.11.....55+6.... ...Pawełek maminka.1......łódź.........25........27.11.....53+6.... ...dziewczynka Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........24.......29.11.....64-2+4 ..Wiktorek?
-
ja zawsze depilatorem sprawę załatwiałam, ale teraz się boję. odkąd jestem w ciąży mam bardzo wrażliwą skórę, o miejscach intymnych nie wspomnę. po prostu zwykły dotyk czasem boli, więc to byłby za duży hardcore jak dla mnie :P
-
wczoraj postanowiłam że czas najwyższy wziąć się za gąszcz wyrastający między nogami :P odkąd mam spory brzusi nic tam nie widzę, ale wiem że włochacze rosną, więc tak sobie postanowiłam. wlałam wody do wanny na długą kąpiel (taka kąpiel poprawiłaby też stan moich plecków). chciałam się położyć, pomajstrować nożyczkami a potem dokończyć dzieła maszynką, oczywiście wszystko obserwując w lustarku. tak też zrobiłam. leżę sobie w najlepsze, majstruję nożyczkami i nagle...gaśnie światło. z początku myślałam ze może R robi mi kawał, ale nie wyłączyli prąd. zaraz przybiegł R z latarką, poświecił mi troszkę a ja mogłam dokończyć dzieła, ale tylko nożyczkami, bo to by za długo było i baterie by siadły :P i tak oto zakończyła sie moja przygoda z piękną fryzurką łonową :D
-
hej dziewczynki :) ja niedawno wstałam i właśnie wcinam śniadanko. wczoraj ten ból kręgosłupa był masakryczny :( do tej pory bolał tylko krzyż, a wczoraj cały, od odcinka piersiowego - tu najmocniej, aż do kości ogonowej. normalnie tragedia!!! nie mogłam usiąść, ani się położyć, stanie było równie okropne. przy przekręcaniu się na bok normalnie płakałam. biedry R zupełnie nie wiedział jak ma mi pomóc :( ale o dziwo, jak w nocy do toalety wstawałam to jak nowo narodzona byłam :) dzis też czuję się dobrze :) mnie też maluch budzi w nocy. wczoraj cały dzień jakby go nie było, musiałam się nieźle nastarać zeby dał znak życia, a w nocy jakby coś w niego wstąpiło, tak się wiercił :P co do pracy to ja nie pracuję. kończę studia, od października na podyplomowe idę. chciałam skończyć studia, znaleźć pracę i zajść w ciążę jakoś tak teraz miałam zacząć staranka. ale był falstart i zaszłam pół roku wcześniej :P i co tam. praca nie zając nie ucieknie ;) i dzięki temu mam całe 9 miesiecy urlopu :) no bobra mniej bo do czerwca pracowałam jako opiekunka do dziecka, ale od czerwca mam wolne do końca ciąży i potem z rok bym chciała z maluchem posiedzieć, ale to zobaczymy jak wyjdzie :)
-
oj dziewczyny ratujcie! normalnie nic dziś nie robię tylko jem :( i to takie okropieństwa. zjadłam już: bułkę z serem białym jogurt jabłko paczkę biszkoptów ryż, dwa pulpety i marchew z groszkiem batona 6 wafelków chipsy. normalnie masakra i ciągle mi mało :( teraz siedzę i chipsy paprykowe zjadam. wiem że nie powinnam, ale jakoś przetłumaczyć sobie nie mogę. ech. do tego tak okropnie boli mnie kręgosłup umrę zaraz :( a jak mówię R że potrzebny byłby masażyk to on się śmieje żebym sama sobie zrobiła :( normalnie nie może tego pojąć że te plecy naprawdę BOLĄ :( no to pomarudziłam sobie troszkę :P
-
vanilka - nie martw się tym prawkiem! następnym razem się uda!!! ja też zdałam za 2 podejściem, przy 1 razie stres jest duży i w ogóle czlowiek nie wie jak się zachować. będzie dobrze zobaczysz! ja tez jestem pełna podziwu że teraz zdajesz. ja wiem ze nie dałabym rady z tym brzucholem zdawać. jeszcze tylko przyczepię się do tej zielonej strzałki i martwego przepisu. przepraszam, ale się niezgodzę. wiem że większość osób się nie zatrzymuje, ale to jest warunkowy przejazd. musisz się zatrzymać dla własnego bezpieczeństwa. właśnie przez to że ludzie tego nie robią chcą zlikwidować owe strzałki, co ja uważam za kompletny debilizm, bo w wielu miejscach są one naprawdę potrzebne żebyrozładować korki. mój R, pomimo że prawko ma już ze 13 lat zawsze sie zatrzymuje. wie jak to jest ważne. dobra już nie ględzę, nie dobijam. spokojnie zdasz następnym razem :) dla ciebie
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
mała_agatka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dokładnie. ja jestem najbardziej wdzięczna temu panu za mną. bo mi teraz hormony buzują strasznie i jak ona tak na mnie nawrzeszczała to już łzy w oczach mialam i pewnie bez słowa bym jej ustąpiła i sama spóźniła się na ostatni pociąg bez przesiadki :O -
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
mała_agatka odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jakiś czas temu miałam okazję korzystać z usług PKP. przyszłam na dworzec jak zawsze dużo wcześniej przed odjazdem pociągu, bo wiadomo wakacje, kolejki do kas itp. stanełam do kasy w długim ogonku, brzuszek jako taki już był (koniec 5 miesiąca), torbę walam przed sobą i tak sobie spokojnie stoję. nikomu nie przeszkadzam, no bo przecież do odjazdu mam ponad 30 minut więc mogę stać. w końcu po 25 minutach stania przychodzi moja kolej. jakaś baba podbiega do mnie i mówi \"za 5 minut mam pociąg nie zdążę kupić biletu ustąp mi kupię i już\" ja jej na to, że ja też mam za 5 minut pociąg, do pokonania masę schodów z ciężką torbą i brzuszkiem przed sobą. na to ona po chamsku, prawie wrzeszcząć \" to trzeba było wcześniej przyjść a nie na ostatnią chwilę!!!\' za mną stał pewien pan, który z miejsca babę ustawił. powiedział ze to ona wpada jak burza, a ja tu stoję biedna od pół godziny i nawet raz nie spojrzałam czy ktoś mógłby mi ustąpić. baba się zamknęła i poszła innych ludzi nagabywać, a ja bilet kupiłam i po malutku doczłapałam się do pociągu :) -
no właśnie jak ja jakimś cudem jestem to nikogo nie ma :P ale może to przez pogodę. mój dzidziuś też śpi. trochę go poszturchalam to się obudził, przeciągnął i spowrotem spać poszedł. a wczoraj tak szalał. no nic ale ja też śnięta chodzę, więc pewnie mu się udzieliło :P co do zachcianek to ja właśnie pożarłam całą paczkę biszkoptów :D
-
wysłałam maila, ale tylko do jednej osoby, bo niestety jak wpisałam więcej adresów to komp się wieszął, a nie mam siły pisać do każdego osobno (moje łącze ma zabójczą prędkość wysyłania danych, tego maila np wysyłałam 5 minu, nie licząc czasu na otwarcie strony). mam nadzieję happymamo że nie obrazisz się ze wykorzystuję cię w tak niecnych celach :P i porozsyłasz dane innym :) z góry dziękuję :)
-
a ja dziś studniówkę mam :D :D :D :D hahahahaha :D
-
witam nie było mnie ostatnio, bo mieliśmy duży problem z tym ch... netem. dziś jako tako chodzi, więc piszę :) u mnie wszystko ok. mały wierci się niesamowicie, łazi niewiadomo gdzie i niewiadomo po co :P normalnie na chwilę uśiąść nie mogę, bo zaraz kopie i chce żebym więcej miejsca mu zrobiła i się położyła, albo chociaż półleżąco zrobiła. głupolek mały :P ale ja się nie daję i tą magisterkę dzielnie piszę. mam zamiar do końca tygodnia skończyć. chciałam w piątek spotkać się z przyjaciółkami, ale do tego celu potrzebne mi autko. R powiedział, że sama całej Łodzi nie przejadę i że on mnie zawiezie i potem odbierze :P tak bardzo się boi o swoje autko :P no dobra wiem że o mnie mu chodzi, bo zbyt wprawnym kierowcą nie jestem, a z tym brzuchem to już wogóle nieporadna się zrobiłam. co do łóżeczka to my raczej drewniane kupimy. też o kojcu myślałam, ale nie mam przekonania. już wybrałam model i tylko kupić trzeba :) moje dane też zaraz prześlę. jak mi się mail otworzy oczywiście :P