mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
marto - mój mail agacia0505@interia.pl co do gg to nie mam więc nie podaję. może jak z tym netem u mnie w domu się trochę unormuje to wtedy będę miała.
-
dodałam jakieś zdjęcie na naszą stronkę :D wprawne oko dopatrzy się okropnych rozstępów z boku brzuszka, ale to nie ciążowe, tylko te z okresu nastu lat :P
-
co do celluluitu to ja przed ciążą miałam, ale trochę. teraz jest tego badziewiarstwa coraz więcej, ale akurat on jest ostatnią rzeczą o któą sie martwię :) zejdzie po porodzie, a jak nie to potem będę się marwić. na razie dzidzia jest najważniejsza i żaden cellulit mi nie zabierze tej radości :P dokładnie, czasem dzidzie tak mają że im się nie chce kopać. ja jak mówiłam mam tak co drugi dzień. na przemian skacze jak mała pileczka, albo śpi smacznie i tylko się przeciąga jak mama zaczepia :) najważniejsze że czujesz ruchy :)
-
dokladnie beatko - nie zadręczaj się. to nie ma sensu. ty się martwisz i dzidzia jest smutna. lepiej byc dobrej myśli :) co do opuchlizny, mi na szczęście, jak na razie,stopy nie puchną, nawet jak długo chodzę i jest gorąco :) ale za to paluszki u rąk mam zawsze takie okrągłe :) co do ubrań to ja na razie wchodzę w pierwsze ciążowe jakie kupiłam, choć coraz trudniej mi w nie brzusio upchnąć :)ale nowych już nie kupuję. nie opłaca mi sie i tak głównie w domu w dresach chodzę :P
-
vanilko - ja chodę na basenik, ale tak sama bez żadnych zajęć spejalnych. troszkę się porozciągam, troszkę pomasuję plecki bąbelkami, poruszam nogami. nie pływam, bo lekarka mi zabroniła, ale siedzieć w wodzie jak najbardziej mogę. powiem ci szczerze że dla mnie taka godzinka na basenie to prawdziwe wybawienie. wychodzę z niego jak nowonarodzona, zwlaszcza jeśli o kręgosłup chodzi, a i dzidzi się podoba :) także ja jestem jak najbardziej za basenem :)
-
widziałam zdjęcia :) super brzuszki :D :D czy tylko mój jest taki trochę niekształtny?
-
to do góry to ja byłam. nawet pseudo nie umiem dziś bez błedu napisać :( ech.
-
o nie happymamo tak się nie robi! skąd ja teraz wezmę takie słodkie mleczko??? o ty niedobra! będę musiała kupić w najbliższym czasie tylko nie wiem gdzie, ale znajdę!
-
witam! ja tylko na chwilkę. byliśmy dziś na ślubie u znajomych. normalnie nie wiedziałam że w kościele może być tak duszno przy takiej chłodnej pogodzie :( ech chyba maluszek naprawdę nieźle mi pojemność płuc zmniejszył :P a w październiku idziemy na wesele. właśnie byli nas prosić państwo młodzi. niby sie zgodziliśmy, ale to wsyzstko będzie zależało od mojego samopoczucia. najwyżej skoczymy na 3 godzinki i o 22 się zmyjemy :P ja na obiadek zrobiłam spaghetti. jakoś tak najszybciej mi było :) ale mam ochotę na pizzę i frytki. moze jutro namówię R na ostatnią pizzę przed narodzinami dzidzi. powinno się udać :) no nic kończę i uciekam do pisania pracy. a R dziś sprząta kuchnię z takim zaangażowaniem, że normalnie aż miło popatrzeć :)
-
o i wszędzie moga być zajęcia wieczorami a u nas nie :( we wszystkich darmowych szkołach są najpóźniej na 16, jakby człowiek nic nie robił tylko do szkoły jeździł :( ech. mi tak by nie zależało, ale wiem od koleżanek, ze jak się nie skończy szkoły przy tym szpitalu to ze względu na duże obłożenie odeślą cię w najważniejszym momencie, a jak kończysz ich szkołe to przyjmą bez problemu. jakoś to będzie.
-
no właśnie nie chcialabym rezygnować. zobaczymy, może tego 3 się dowiem czegoś dobrego i uda mi się zapisać :) przede wszystkim te godziny mnie dobijają. oznacza to że R musi wziąć 8 dni urlopu, po jednym w każdym tygodniu, bo inaczej nie pójdzie do pracy. pracuje od 8 do 16.30 i nijak nie będzie mógł iśc i się urwać, no bo co pójdzie na 8 o 10.30 wyjdzie, przyjedzie po mnie, pojedziemy, o 14 koniec zajęć i on na 16.00 wróci. bez sensu :( a tak się cieszyłam na te zajęcia. zwlaszcza ze są w szpitalu w którym chcę rodzić,a jak sie w nich nie uczestniczy to potem mogą być problemy z przyjęciem na oddział. no nic zobaczymy jeszcze.
-
już dzwoniłam do innej. tutaj spotkanie inauguracyjne jest 3.09 i od razu można zapisać sie do grupy. dla mnie dość kłopotliwe będą dojazdy, bo mieszkam 30 km od Łodzi i do tego trzeba doliczyć przejazd przez miasto i wychodzi ok 40 km. e tam jak zawsze wiatr w oczy :P do tego ta godzina - 12. koszmar. cały dzień rozwalony. a jak poprosiłam czy nie da rady wcześniejszej godziny to mi znałazła - 30 września na 11. to ja jej mówię ze nawet do 40 tygodnia się wtedy nie wyrobię! a ona na to \"może przenosisz\". i mi ręce opadły...
-
mam pytanie do dziewczyn, które chodzą już do szkoły rodzenia. w którym tygodniu zaczęłyście i ile trwają zajęcia? ja dzwoniłam miesiąc temu, byłam w 21 tygodniu, to pani powiedziała żebym zadzwoniła ok 26 tygodnia. no to dzwonię i mam 1 zajęcia 17.09, czyli w 30 tygodniu!!! zajęcia trwają 8 tygodni, więc skończę tak naprawdę w 38 tygdniu zajęcia. tylko tak się zastanawiam czy ja na pewno donoszę tego szkraba tak długo. u mnie w rodzinie to dzieciaczki najdłużej właśnie do tego 38 siedzą, a oni mi każą wtedy jeździć 40 km do szkoły. hmmm dziwne to to jakieś :( troszkę się załamałam tym terminem bo ja chciałabym już :(
-
pisałam wam o tym że byłam na basenie, ale nie wspomnialam o tym co mi się przytrafiło. otórz z racji tego że nie mieszczę się już w mój jednoczęściowy strój a nie chcę kupować nowego na te kilka miesięcy, zwłaszcza że nie wiem w jakim rozmiarze, to noszę dwuczęściowy :) wchodzę wczoraj pod prysznic i jest tam też taka wielka, naprawdę wielka baba. tłuszcz jej się wylewa tonmi spod kostiumu, patrzy jak spaceruję sobie pod natrysk i nagle wypala \"jak ci nie wstyd z takim brzuchem\". ja patrzę na nią, mierzę wzrokiem i odpowiadam \"i vice versa\" :P baba od razu się zamknęła :D nie uważam żebym źle wyglądała, a wręcz przeciwnie, a jak tłuściochowi coś nie pasuje to niech nie patrzy :D lorinko mam nadzieję ze synkowi szybko przejdzie :)
-
witam ja tylko przywitać się chciałam :) dziś nie będę raczej zaglądać, bo kasy mam mało na połączenia netowe :( ale może to i lepiej, będę więcej magisterki pisać. dzięki za radę w sprawie kręgosłupka :) na basenie byłam wczoraj, normalnie mogłabym siedzieć cały dzień, tak mi dobrze było :) tylko że ja nie pływam, a leżę sobie, rozciągam i takie tam, ale z pływania lekarka kazała zrezygnować. no nic kończę. mam nadzieję ze jutro wejdę :) super zdjęcia karolinko :) szczuplutka to ty jesteś :)
-
no już sama nie wiem co robić. może faktycznie z termoforkiem spróbuję, może coś to da choć nie podejrzewam. pewnie przyjdzie mi się do samego porodu z nim męczyć, a na koniec wspaniałe zakończenie w postaci wielogodzinnych bólów krzyżowych i oto moje szczęście :P
-
akurat do nogi nie promieniuje. cały ból się koncentruje w plecach, ewentualnie przechodzi na żebra :( zobaczę jak nadal tak będzie to faktycznie się do lekarki przejdę.
-
oj dziewczyny a ja znów umieram :( siedzę od rana, trochę popisałam, poszłam zmyć naczynia, teraz od 30 minut znów nad ta magisterką siedzę i i już nie mogę. kręgosłup znów wysiada :( kiedy ja to napiszę :( i jak. normalnie już łzy w oczach mam. co do porodu to fatycznie wraz z końcem 37 tyg ciąża jest donoszona i mozna spokojnie rodzić. do 42 tyg jest czas :)
-
co do wypadania włosów to mi niestety od początku ciąży wypadają :( lekarka mówiła że w 2 trymestrze przestaną i nie przestały. aż sie boję co po porodzie będzie. jak czytam te wszystkie teksty o poprawie stanu włosów, cery i paznokci i patrzę na moje wypadające kłaczki, łamiące się pazurki i zapryszczoną ostatnimi czasy, przesuszającą się skórę to tak się zastanawiam czy ja na pewno w ciaży jestem :P wyniki mam bardzo dobre, więc to nie to. pewnie hormony i tyle :)
-
skoro tak mówisz :P ale pewnie nie na długo :D do mojego wczorajszego menu mogę jeszcze dorzucić owoce z puszki i całą bitą śmietanę. a co tam mialam ochotę i już :) dziś na razie sie trzymam, ale ssawka mi się nie wyłącza.
-
widzę że natchnęłam z tą tabelką :P happymamo dziękuję za rozesłam=nie kontaktów do mnie :) no i podziel się sekretem nietycia :) bo jak ja zaczęłam tyć to zaraz was wszystkie przegonię :) zwlaszcza przy moim obecnym apetycie :)
-
beatko - co do seksu to u nas on od kilku dni praktycznie nie istnieje :( R ciągle walczy z tym kompem i netem, ja kaładę się do łóżka i zasypiam zanim on przyjdzie. mam juz strrrrrraszną ochotę, ale nie mogę go tu wcześniej zaciągnąć. może dziś sie uda :) ale u nas tak jest albo mamy zryw i kochamy się dzień w dzień, albo cisza kompletna przez 2 tygodnie :( ech ale co tu zrobić jak człowiek zmęczony :P
-
a co tam poprawie dzień wcześniej :P nigdy nie wiadomo czy jutro tu zajrzę :D NICK...........Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....29.......01.11....56+10 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ..dziewczynka Kasika1........Rzeszów......30.......02.11 ...64+11.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....28.......02.11....57+ 12..... .Maciuś mother........Warszawa.....29.......04.11....62+6...... zmiana ? agniesza26.....Lublin.........28.....04.11....53 +15. ....Olafek ewelka1234....Poznań........29.......05.11...+9 ..........Nadia? Kasiula82.......Cieszyn.......29.......06.11....54+7,5.. .. ..Amelka happymama....Irlandia.......29.......06.11.....65+10.... . .Zuzia Green_Gable...Szczecin......29.......06.11....65+dużo... Milenka MałaMi 80.....Warszawa.....28.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........24.......09.11....57+11,5... . .Kubuś Aneta30.........Kraków.......28.......09.11....53+12.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........Gdynia........28.....11.11....58+9..... syn ... C.internautka..Poznań......27........11.11.....56-2+ 7. .Jagienka Marta1983.....Warszawa...27........13.11.....65+7....... Robert ? **Vanilka**......Szczecin.....28.......13.11........66.. .Hubert fajnaaj..........Białogard....27.......14.11.....+9... .....Natalka? MarzenaMol....Wisła.........27.......14 .11....+7..........Arturek mysza1980.....Warszawa...27.......15.11.....59+9........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....27.......15.11.....50+5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......27.......16.11......62+11 ..Zuzia? bonizz........... Opatów.....24.......17.11 ..... 66+9......Chłopiec Balbin ...........Warszawa...27.......17.11......69+4.......Kubuś lorinka..........Anglia........27........19.11......55+9.. ..Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......26.......20.11......66.... .....chłopiec bajag_a........Białystok.....24.......20.11.......65.... ....Malwina kajtoch.....Dublin/Kraków..27......20.11......53+10..... dziewczynka Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? misheeela110...Lublin........18.......24.11....49+7----- ----????? mała_agatka...Łódź.........26........25.11.... 65-5+6........Synek eluś...........Międzyrzecz..25........25.11.....55+6.... ...Pawełek maminka.1......łódź.........25........27.11.....53+6.... ...dziewczynka Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........24.......29.11.....64-2+4 ..Wiktorek?
-
ja zawsze depilatorem sprawę załatwiałam, ale teraz się boję. odkąd jestem w ciąży mam bardzo wrażliwą skórę, o miejscach intymnych nie wspomnę. po prostu zwykły dotyk czasem boli, więc to byłby za duży hardcore jak dla mnie :P
-
wczoraj postanowiłam że czas najwyższy wziąć się za gąszcz wyrastający między nogami :P odkąd mam spory brzusi nic tam nie widzę, ale wiem że włochacze rosną, więc tak sobie postanowiłam. wlałam wody do wanny na długą kąpiel (taka kąpiel poprawiłaby też stan moich plecków). chciałam się położyć, pomajstrować nożyczkami a potem dokończyć dzieła maszynką, oczywiście wszystko obserwując w lustarku. tak też zrobiłam. leżę sobie w najlepsze, majstruję nożyczkami i nagle...gaśnie światło. z początku myślałam ze może R robi mi kawał, ale nie wyłączyli prąd. zaraz przybiegł R z latarką, poświecił mi troszkę a ja mogłam dokończyć dzieła, ale tylko nożyczkami, bo to by za długo było i baterie by siadły :P i tak oto zakończyła sie moja przygoda z piękną fryzurką łonową :D