Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. witam z rana :) no dobra już prawie południe :P kaczucha - nie przejmuj się, wiem łatwo powiedzieć ale chociaż spróbuj! nie warto teraz się tym przejmować. już niedługo będziesz miała dzidziusia, który będzie dla ciebie całym światem. a cio do tego, że całe życie bedziesz sama - nie będziesz po pierwsze będziesz mamą, a po drugie jest wielu facetów ktorzy zdecydują sie na związek z kobietą z dzieckiem :) także głowa do góry :D beatko - ty już obiad gotujesz a ja przed chwilką śniadanie zjadłam :) jakoś ten weekend mnie rozleniwia i wstaję bardzo późno. ale jak zawsze w nocy spać nie mogę :( no nic. jako.ś sobie radzę :) wczoraj byłam na basenie. normalnie cudowne wybawienie dla kręgosłupka! dziś niestety nie damy rady jechać ale może jutro... a zapomniałam wam pisać przyjeli mnie na studia podyplomowe. co prawda jeszcze dyplomu nie mam, ale jak się obronię to mam miesiąc na doniesienie. także od października zaczynamy nową szkołę :D wiem że będzie ciężko szczególnie na początku, ale co tam. damy radę :)
  2. hej dziewczynki :) ja tylko na chwilkę. u mnie cały dzień pogoda do d... od wczorajszego południa pada. w nocy to ze 4 burze przzeszły. oj a jak malutki się bał. ciągle skakał i się tak mocno naprężał, jak tylko słyszał mocniejsze grzmoty. dziś byliśmy na basenie to sobie słodko spał, teraz znów szaleje, głupolek mały :) ja też czuję jak czasem przy szyjce majstruje ale o łechtaczce to nie powiem żebym go czuła :P uciekam bo znów grzmi :(
  3. widziałam zdjęcia :) daff śliczny malutki brzuszek :) vanilko - faktycznie urósł :) ogólnie sympatyczne z nas brzuchatki :D a mi synek daje pokaz swojej siły :) ały dzień cicho siedział, poza tym wielkim przewrotem a teraz podskakuje :D głupolek mały :D
  4. jakby mi pozwolili w wodzie rodzic to mogłabym z gołymi cycochami leżeć :P tak bardzo bym chciała, ale pewnie nie da rady. no nic. wydaje mi się że i tak w czasie porodu nie jest najważniejszą sprawą to czy przez koszuklę coś wyłazi czy nie. i tak będę miała to wszystko gdzieś. co innego potem...
  5. ja teraz to tylko w koszuli śpię, no dobra nie koszuli tylko takiej pięknej i ultra seksownej koszulce :D króciutka jest i piękna, ale w szpitalu to nie wypada :D więc inną kupię. jak tylko znajdę coś ładnego, bo z koszulami to duży problem jest. nic mi się nie podoba :( ale nie poddaję się i kupię ich całą masę, chociaż ze 3 sztuki
  6. co do sudocremu to faktycznie dobry jest :) a mi właśnie synek przewrócił się w swoją ulubioną pozycję :) znów leży w poprzek :P widziałam tylko jedną wielką gulę i już jest :P wiercipięta mały :D
  7. co do snów. ostatnio mi się śniło że już urodziłam. nie pozwolili mi obejrzeć maluszka, jednak nie to było moim zmartwieniem - nie miałm podkładów poporodowych. założyłam więc sobie pieluszkę małego i poszłam na zakupy :P od razu po porodzie. w sklepie nie było, w aptece były ale okropnie drogie - 100 zł za 2 sztuki, w dodatku wyglądały jak ... rękawiczki :P nie wiem co zrobiłam bo budzik zadzwonił, ale sen był niezły :P
  8. widzę że dziś temat wyprawkowy :) to ja się pochwalę co mam, a co chcę kupić później: mam: - jakieś ubranka dla maluszka, szczerze nie wiem czego ile dokładnie, bo jest to w kartonie a nie mogę go sama wyciągnąć bo ciężki, a R powiedział że nie mam czasu teraz na oglądanie ubranek :O - kombinezonik - ręczniczek z kapturkiem - przewijak i to by było na tyle. tzn mam jeszcze fotelik samochodowy, ale R stwierdził, że ma on za dużo miejsca przy główce, jest taki bardzo półokrągły i on kupi inny, żeby maluszkowi nic się nie stało. kupimy: - wózek, ale to jak się mały urodzi. na razie mam upatrzony :) - fotelik do auta - j/w - łóżeczko - upatrzone jest kupimy w październiku, na początku listopada - kosmetyki dla maluszka - w listopadzie - komodę na rzeczy dzidzi - myślę że ok września - koszulę dla mnie - jak tylko coś ładnego znajdę ja tam twierdzę że mam jeszcze dużo czasu. a jak wcześniej urodzę to trudno zstawię zakupy dla mojego "prawie męża" :D
  9. mi też się udało fotki wrzucić :D dwie tylko bo na więcej cierpliwości nie miałam :P ja jak zawsze skończony tydzień wpisałam. czyli prawie 25 oznacza tyle że zaraz on się skończy. nie wiem jak wy piszecie, ale ja nie chcę się pomylić a jak juz jeden system przyjęłam to się go trzymam :D
  10. no obrazić to się nie obrazi :D zresztą ja zawsze mu mówię, że jak ma na coś ochotę to ma to jeść szybko, zanim mi przyjdzie ochota! bo jak ja mam ochotę to już koniec znika wszystko i nie ważne czy to jabłko, cukierek czy cała góra kotletów :P jem i już! może dlatego tak tyć zaczęłam :P ale co tam odchudzać będziemy się później :D
  11. oj marto widzę że już wszysko poszykowane masz :) szczerze zdjęć nie widziałm, bo przez ten wolny net musiałabym godzinę na jedno czekać :P ale po opisach widzę że już poszykowana jesteś :) ja coś mam, nawet nie przejżałam kartonu z ubrankami które od koleżanki dostałam :( jakoś nie maiałm czasu. kurczę znów usiadłam na 10 minut i mi kręgosłup wyłazi :( boli jak jasna choroba! a przed chwilą pochłonęłam kiwi, nawet dwa (jedno miało być dla R, ale co tam powiem mu że dzidzia chciała i nie mogłam mu odmówić :D )
  12. tylko że ja właśnie na kompa nie mogę wrzucić :( niby komputer widzi aparat, ale nie widzi zdjęć. dziwak jeden. będę próbować. ale dzięki za chęć pomocy :D
  13. lorinko - spokojnie! dzidzia może mieć bardziej senny dzień :) moja lekarka, kiedy powiedziałam w poniedziłek że właściwie od niedzieli nie czuję malucha, czyli prawie 24 godziny go nie czułam, stwierdziła, że ma lenia i tyle. faktycznie na usg serduszko biło jak należy a bobasek słodko machał łapkami tylko na tyle delikatnie że go nie czułam :) ale za to we wtorek sobie odbił i kopał cały dzień. takie te nasze dzidzie są :) oglądałam brzuszki :) myszo - malutki ten twój brzusio :) mój obecnie dorównuje brzuszkowi beaty a na twoim marto faktycznie kreseczki nie widać, wiec moze ślepa nie jesteś :P chciałam wrzucić swoje nowe, ale jakoś nie mogę połączyć aparatu z kompem. coś wariuje. może później mi się uda :) a ja znów na ból kręgosłupa cierpię. masakra :O
  14. maminko - czyli mówisz o tej szkole prof Laudańskiego, tak? my obgadamy dokładnie tą sprawę jutro, bo jakoś czasu nigdy nie mamy. dziś niestety wróci koło 21 i pewnie będzie zbyt zmęczony na rozmowy. no nic zobaczymy. może się uda :) nie chciałabym placić za szkołę rodzenia. wystarczy że na wizyty do ginka prywatnie chodzę :)
  15. korzystam z okazji że necik jako tako chodzi i aktualizuję tabelkę :D co prawda dopiero jutro kończymy 25 tydzień, ale co tam jeden dzień różnicy nie zrobi :D NICK...........Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....29.......01.11....56+7 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ..dziewczynka Kasika1........Rzeszów......29.......02.11 ...64+10.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....28.......02.11....57+ 12..... .Maciuś mother........Warszawa.....28.......04.11....62+5...... Krzyś agniesza26.....Lublin.........28.....04.11....53 +15. ....Olafek ewelka1234....Poznań........28.......05.11...+10 ..........Nadia? Kasiula82.......Cieszyn.......28.......06.11....54+7,5.. .. ..Amelka happymama....Irlandia.......28.......06.11.....65+10.... . .Zuzia Green_Gable...Szczecin......28.......06.11....65+dużo... Milenka MałaMi 80.....Warszawa.....28.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........24.......09.11....57+11,5... . .Kubuś Aneta30.........Kraków.......27.......09.11....53+12.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........ Gdynia........27......11.11....58+8........Jeremi? C.internautka..Poznań......27........11.11.....56-2+ 7. .Jagienka Marta1983.....Warszawa...27........13.11.....65+7....... Robert ? **Vanilka**......Szczecin.....26.......13.11........51+1 2...Hubert fajnaaj..........Białogard....27.......14.11.....+9... .....Natalka?MarzenaMol....Wisła.........23.......14 .11....+7...........?? mysza1980.....Warszawa...26.......15.11.....59+9........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....26.......15.11.....50+5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......26.......16.11......62+11 ..Zuzia? bonizz........... Opatów.....24.......17.11 ..... 66+9......Chłopiec Balbin ...........Warszawa...26.......17.11......69+3,5.......Kubuś lorinka..........Anglia........25........19.11......55+6,5.. ..Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......26.......20.11......66.... .....chłopiec bajag_a........Białystok.....24.......20.11.......65.... ....Malwina Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? misheeela110...Lublin........18.......24.11....49+7----- ----????? mała_agatka...Łódź.........25........25.11.... 65-5+6........Synek eluś...........Międzyrzecz..25........25.11.....55+6.... ...Pawełek maminka.1......łódź.........24........27.11.....53+5.... ...dziewczynka Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........24.......29.11.....64-2+4 ..Wiktorek?
  16. witam! sporo napisane od mojego ostatniego bycia tutaj :P więc od początku. piszę po prostu przeglądając ostatnie 3 strony, żeby się nie pogubić, więc jak jakiś temat poruszam, rozgrzebuję to przepraszam :) maminko - też mnie martwi że tam zajęcia są od rana, ale moja lekarka powiedziała że lepiej tam chodzić do szkoły bo wtedy łatwiej o poród w tym szpitalu, bo on przeżywa prawdziwe oblężenie. co do mojego faceta to on na pewno nie będzie ze mną zawsze, ale tak co któreś spotkanie urwie się z pracy i już. myślałam na początku o szkole rodzicielstwa przy Centrum Służby Rodzinie, też bezpłatna, ale po tym co od lekarki usłyszałam to już nie wiem. mysza - co do Frania to pewni nie jesteśmy. może Franek, może Antek, może Gustaw, a może coś zupełnie innego :P z dziewczynką nie było zastanawiania a nasz synek od początku problemy sprawia :P zobaczymy co wyjdzie :D kaczuuchaa - przykro mi że nie układa sie tobie w związku. poczekaj tatuś dojrzeje do ojcostwa! zobaczysz będzie dobrze!!! beatko - skąd ja znam problem alkoholizmu ojca :O też jestem przeciwna piciu, nawet w małych ilościach. R o tym wie i jak pijemy to razem, odświętnie. dla nas jak już pić to rzeczy dobre i w takich ilościach aby człowiekowi nie zmąciły umysłu :) przykro mi z powodu twojej sytuacji w domu! wiem jak ciężko jest opiekować się młodszym rodzeństwem, co to znaczy uczyć się po nocach i walczyć o każdy promyk słońca. ale wierz mi dla każdego ono kiedyś wyjdzie! mam nadzieję ze do ciebie uśmiechnie się ono w listopadzie, ze będziesz miała swoje własne maleńkie słoneczko, któremu stworzycie wspaniały dom, Ty i Twój mąż :D oj agnieszo to widzę że ten twój mąż to prawdziwy książę! a ty go tak pilotem? biedak :D ja nie wiem nic na temat pasów o których pisałaś. może i by mi pomogły bo plecki bolą jak ch... co do badań. ja robię co 2 miesiąc. teraz ze względu na ten ból wątroby i pleców dała mi dodatkowo skierowanie na próby wątrobowe. moja lekarka mówi że jak wszystko ok to nie ma potrzeby kłuć tak często. vanilko - co do glukozy to moja lekarka powiedziała że pomiędzy skończonym 24 a 26 tygodniem. marto - ja ten pasek już mam, od dość dawna. teraz robi się coraz ciemniejszy. nie podoba mi się ale co tam :) poza tym pępek już mi wyszedł, a ja nienawidzę wystających pępków. ale co tam :) później znów będę miała piękny brzusio :) dobra teraz piszę o mnie :) odebrałam wczoraj wynki. glukoza super! próby wątrobowe też, morfologia również. dziwi mnie to bo mam skłonność do anemii a tu w ciaży tak świetnie się trzymam :) jedyne co to mam bardzo liczne fosforany w moczu. nie wiem co to znaczy ale zaraz zadzwonie do ginki to się dowiem. bo miałam zadzwonić jak cokolwiek będzie nie tak. moje malutkie kręci się strasznie i ciągle przewraca. ostatnio w poniedziałek na usg leżał w poprzek, jak najczęściej ma w zwyczaju, a dziś jest już nóżkami w górze. czuję jak tak fika koziołki :D zobaczymy kiedy znów się przekręci :) a ja okropą noc miałam. wcale nie spałam :( a R o 6 wstawał do pracy więc wstałam śniadanko mu zrobiłam, ajk na dobrą prawie żonę przystało i poszłam spać. dopiero wtedy zasnęłam i o 9 wstałam :) kończę bo za ten długaśny wpis mnie z forum wywalicie :)
  17. przepraszam za literówki, ale ta klawiatura tu jest straszna :P
  18. dokładnie fajna _aj. przecież w związku nie chdzi o ciągłą wzajemną adorację, to jest dobre w pierwszy jeg etapie, ale później juz nie. nważniejsze są zwyłe, odzienne czyny, gesty. R nigdy nie był zbyt romantyczny, to ja go uczyłam, i uczę okazywania uczć, ale ja widzę że bardzo mnie, nas, kocha. właśnie w takich zwykłych rzeczach. no nic czas mi się kończy. uciekam. spróbuję wieczorem wejść, jak oczywście uda się w końcu tego neta skonfigurować bo inaczej znów będę się wściekać otwierając 5 minut jedną stronę :)
  19. hej! ja od rana po mieście biegam. byłam na tej glukozie. jakoś przeżyłam godzinę do pobrania krwi, ale potem pawia puściłam i tyle z tego wyszło :( zresztą cały czas mi niedobrze od samego rana :( mam nadzieję że przejdzie. zaraz uciekam spowrotem do laboratorium bo wyniki mammieć na 16 :) tak sobie wywalczyłam, bo jutro nie przyjadę do łodzi i dopiero po weekendzie bym odebrała, a lekarka chce jak najszybciej je poznać przede wszytskim mocz i próby wątrobowe. no zobaczymy :) co do małżeństwa, ja zawsze twierdziłam że mi ten papier nie jest potrzebny, ale teraz jak ma się urodzić Franek to coraz poważniej myślę o tym. szczerze to bardzo chcę :P sama nie wiem po co, w końcu jest dobrze, jesteśmy razem ponad 6 lat, od 3 mieszkamy razem, przeżyliśmy 3 poważne kryzysy kilka malutkich, nauczyliśmy sie być razem, dotarliśmy. nie wiem po co mi to teraz, ale chcę i już :P maminko.1 - widzę że też jesteś z łodzi. do jakiego lekarza codzisz? gdzie zamierzasz rodzić? wybrałaś już szkołę rodzenia? mamy prawie te same terminy, może spotkamy sie w kulminacyjnym momencie :D ja chodzę do dr gruszczyńskiej, oprócz tego na badania genetyczne do dr dudarewicza. chcę rodzić w madurowiczu i właśnie nad ich szkoła myślę :)
  20. oj marzenko dobrze że już jesteś!!! i jeszcze lepiej że u was wszystko dobrze :D co do zaręczyn to my z R mamy za sobą już ze 4 :P pierwsze zerwał po tygodniu, ale z reszty już się nie wycofał. ale na poważne o ślubie zaczynamy dopiero teraz mówić. w niedzielę nawet obrączki oględaliśmy :) a ubrań też dla niego nie kupuję bo jakiś taki niewymiarowy jest :D a mi dziś strasznie gorąco i duszno jest :( normalnie umieram. nie wiem jak będę spać, a rano na tą glukozę trzeba jechać. no nic może jakoś będzie :) dobrej nocki i bez smutków :D
  21. oj beatko widzę że deprecha cię dziś dopadła kompletna. nie przejmuj się tak! zobaczysz wszystko minie, ułoży się. dajcie sobie troszkę czasu. u mnie dziś tragiczna pogoda, słońce grzeje, wiatr okropny i ciśnienie jakieś dziwne. mimo tego wiatru jest tak okropnie duszno, że zaraz padnę normalnie. no chyba że to tylko mi jest tak duszno. wczoraj np ja chodzilam w bluzce na naramkach i spływałam potem, a R mówił że wcale nie jest gorąco, a wręcz przeciwnie, jemu raczej chłodno (oczywiście o wieczorze mówię, bo cały dzień było upalnie). no nic tak te nasze hormonki działają :) wczoraj lekarka wyraziła zgodę na szkołę rodzenia, jutro zadzwonię i się o wszystko wypytam. chciałam już po poprzedniej wizycie, ale wtedy kazała się wstrzymać żeby zobaczyć co z tą szyjką się będzie działo :) ja mam jeszcze sporo czasu do porodu, cały wrzesień, październik i praktycznie cały listopad więc... nie myślę o nim. no dobra myślę, ale na razie tylko w pozytywnych aspektach, tzn takich że po nim będę mogła w końcu przytulić małego wiercipiętę :D i odpłacić się za te wszystkie kopniaki :D
  22. jeszcze chcialam się tylko pochwalić ze w niedzielę byliśmy u znajomych, którzy mają 2 miesięczne maleństwo, normalnie super dzidzia :) niby wiem jak wyglądają małe dzieci i opieka nad nimi, ale mimo wsyztski teraz gdy jestem w ciąży wszystko wydaje mi sie inne :) normalnie od razu depresja mi minęła :) a miałam straszną, pół dnia przeleżałam na łóżku płacząc, bo "jestem gruba, nie mogę jeździć na rowerze, nawet butów nie mogę normalnie zawiązać, tylko jakoś tak bokiem ustawiam" ech biedny R musiał tego grzecznie słuchać i próbować nie śmaić się ze mnie :P
  23. jeszcze chcialam się tylko pochwalić ze w niedzielę byliśmy u znajomych, którzy mają 2 miesięczne maleństwo, normalnie super dzidzia :) niby wiem jak wyglądają małe dzieci i opieka nad nimi, ale mimo wsyztski teraz gdy jestem w ciąży wszystko wydaje mi sie inne :) normalnie od razu depresja mi minęła :) a miałam straszną, pół dnia przeleżałam na łóżku płacząc, bo "jestem gruba, nie mogę jeździć na rowerze, nawet butów nie mogę normalnie zawiązać, tylko jakoś tak bokiem ustawiam" ech biedny R musiał tego grzecznie słuchać i próbować nie śmaić się ze mnie :P
  24. ha wysłało się! i to nawet 2 razy :P poprawiam tabelkę :D NICK...........Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....25.......01.11....56+7 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ..dziewczynka Kasika1........Rzeszów......28.......02.11 ...64+9.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....28.......02.11....57+ 12..... .Maciuś mother........Warszawa.....28.......04.11....62+5...... Krzyś agniesza26.....Lublin.........28.....04.11....53 +15. ....Olafek ewelka1234....Poznań........28.......05.11...+10 ..........Nadia? Kasiula82.......Cieszyn.......28.......06.11....54+7,5.. .. ..Amelka happymama....Irlandia.......28.......06.11.....65+10.... . .Zuzia Green_Gable...Szczecin......28.......06.11....65+dużo... Milenka MałaMi 80.....Warszawa.....28.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........24.......09.11....57+11,5... . .Kubuś Aneta30.........Kraków.......27.......09.11....53+12.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........ Gdynia........26......11.11....58+8........Jeremi? C.internautka..Poznań......20........11.11.....56-2+0,5. .?? Marta1983.....Warszawa...26........13.11.....65+7....... Robert ? **Vanilka**......Szczecin.....26.......13.11........51+1 2...Hubert fajnaaj..........Białogard....25.......14.11.....+7... .....Dziewczynka MarzenaMol....Wisła.........23.......14 .11....+7...........?? mysza1980.....Warszawa...26.......15.11.....59+9........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....26.......15.11.....50+5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......26.......16.11......62+11 ..dziewczynka ? bonizz........... Opatów.....24.......17.11 ..... 66+9......Chłopiec Balbin ...........Warszawa...26.......17.11......69+3,5.......Kubuś lorinka..........Anglia........25........19.11......55+6,5.. ..Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......24........20.11......66.... .....chłopiec bajag_a........Białystok.....24.......20.11.......65.... ....Malwina Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? misheeela110...Lublin........18.......24.11....49+7----- ----????? mała_agatka...Łódź.........24........25.11.... 65-5+6........Chłopiec eluś...........Międzyrzecz..25........25.11.....55+6.... ...Pawełek maminka.1......łódź.........24........27.11.....53+5.... ...dziewczynka Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........24.......29.11.....64-2+4 ..Wiktorek?
  25. witam wszystkie!!! w końcu mam neta w dmu. na razie coś słabo chodzi. R mówi że jeszcze będzei z nim walczyć. na razie przez pół godziny próbowałam otworzyć naszą stonę :P za 6 razem się udało. teraz ciekawi mnie czy uda mi się wiadomość wyslać czy znów się zawiesi. no nic zobaczę. ja jestem po wizycie. lekarka uspokoiła mnie z tą szyjką, tzn powiedziała że jst dobrze, tzn nie skróciła sie już bardziej :D więc na razie mam się oszczędzać i tyle :D strasznie się cieszę. zaniepokoiły ją te moje bóle żeber, kręgosłupa, a przede wszystkim mrowienie w brzuszku. mam zrobić próby wątrobowe, mocz, morfologię, no i oczywiście tak przez wszystkich wychwalaną próbę z glukozą :P jutro jadę zrobić. zobaczymy jak pójdzie :) w weekend pochodziłam z R po sklepach z wózkami, łóżeczkami i innymi pierdółkami. wiemy już mniej więcej co kupić, łóżeczko podoba nam się dokładnie takie samo, wiec jest nieźle. najlepiej było z wyborem wózka. R jak zobaczył wózeczek Inglesiny, taki zwykły, najzwyklejszy to o mało nie padł z wrażenia. ja od zawsze taki chcialam, ale nie umiałam mu powiedzieć o co chodzi. jak zobaczył to stwierdził że go chce, ael jak pani powiedziałą że ta cena cena tylko stelaża, a pełna cena wózka to 2900 zł, za sam głęboki, jednofunkcyjny to nam szczęka opadła :) no i chyba nici z tego wózeczka. a szkoda :( a i przytyłam kolejne kg :D lekarka jest w końcu ze mnie zadowolona :) zobaczę czy wyśle :)
×