

mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
moje malutkie ważyło 320 gram, ale to był 19 tydzień i 5 dzień :) teraz na pewno już sporo urosło :)
-
a ja właśnie ze spaceru wróciłam, zjadłam obiad i cieszę się bo moje dzidzi w końcu się obudziło :) nie wiem co wy chcecie od tej pogody? normalnie nie rozumiem! u nas też gorąco, na termometrze 32 stopnie a ja czuję się jak ryba w wodzie! słońce świeci, nic nie pada, gorąco i w końcu pierwsze objawy deprechy mi przechodzą :) wiem że dla większości osób, w szczególności nas brzuchatek taka pogoda wywołuje masę przykrych objawów, ale dla mnie jest super! co prawda troszkę mi dłonie spuchły, ale tak mam zawsze jak trochę pochodzę, więc na pewno nie wiążę tego z ciążą :) ja jakoś nie mam teraz odwagi na depilację :( szczególnie bikini. zawsze używałam depilatora - od jakiś 3 lat - ale teraz nie chce mi się. wolę szybko rozprawić się z tym i owym maszynką i już :) oj agnesa Bieszczady....aż normalnie znów mam na nie ochotę!!! mieliśmy w tym roku jechać, ale jak się dowiedziałam że jestem w ciąży to stwierdziliśmy że chyba jednak odpada. nie żałuję bo na naszej wyprawie życia byłam :) ale jak tylko lekarka powie że mogę chodzić to wyjedziemy jeszcze na chwilkę choćby do Ojcowa ;) ułożeniem dzidzi nie masz się co przejmować, jeszcze za trzy razy zdąży się przewrócić :) green_gable - całkiem duży ten twój maluszek :) ciekawe kiedy moje takie będzie, pewnie za 5 tygodni :) co do twoich obaw - zobaczysz jak maluszek będzie na świecie będziesz wiedziała co robić. podświadomie, instynktownie. wiem że teraz to wszystko wydaje się trudne, skomplikowane ale później się rozjaśni :D maja - bardzo mi przykro z powodu synka twojej przyjaciółki. szczerze to nie wiem co napisać. ja też tylko tego się boję. myślę tylko o tym żeby było zdrowe!
-
anetko - właściwie to nie :( powiedziała że nie od tego powinnam zacząć, że źle zinterpretowałam jeden tekst i stąd się wzięło całe zamieszanie :( damy radę!!! jak nie pójdzie mi to za tydzień wracam do łodzi, spotkam się z nią i niech mi pomoże :) ale ci dobrze tak długo pospać :) ja jak zawsze przed 7 na nogach, choć nie narzekam bo dziś od 6 mam wartę, a nie od 5 więc jest nieźle :P z tą cukrzycą nie martw sie będzie dobrze! marto - ja też staram sie położyć w dzień. tylko że z tym spaniem to tak różnie, bo jak mały widzi że leżę to zaraz zabawki znosi, zeby sie bawić. wczoraj bawiliśmy się w szpital. biedak cały czas przeżywa ten długi pobyt :( jokasta- super takie spotkania grubasków :P beatko - biedactwo z tą glukozą :( co do golenia to ja zawsze mówię poczekajmy do 9 miesiąca :) ale fakt nienawidzę tego że nie mogę sie tak wygiąć jak kiedyś i wszędzie zajrzeć :P
-
NICK............Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....25.......01.11....56+7 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..... ..dziewczynka Kasika1........Rzeszów......25.......02.11 ...64+7.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....24.......02.11....57+ 7..... .Maciuś mother........Warszawa.....25.......04.11....62+5...... Krzyś agniesza26.....Lublin.........25.....04.11....53 +11. ..Chłopiec ewelka1234....Poznań........25.......05.11...+8 ..........Nadia? happymama....Irlandia.......26.......06.11.....65+8..... .Zuzia Green_Gable...Szczecin......25.......06.11....65+dużo... Mikołaj MałaMi 80.....Warszawa.....25.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........23.......09.11....57+7,5.... .Kubuś Aneta30.........Kraków.......24.......09.11....53+10.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........ Gdynia........24.......11.11....58+7........Jeremi? C.internautka..Poznań......20........11.11.....56-2+0,5. .?? Marta1983.....Warszawa...23........13.11.....65+5....... Chłopiec fajnaaj.........Białogard....24.......14.11.....+7... .....Dziewczynka MarzenaMol....Wisła.........23.......14 .11....+7...........?? mysza1980.....Warszawa...23.......15.11.....59+7........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....24.......15.11.....50+4.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......24.......16.11......62+8 ....?????????? bonizz........... Opatów.....21.......17.11 ..... 66+6......Chłopiec Balbin ...........Warszawa...23.......17.11......69+2.......Kubuś lorinka..........Anglia........22........19.11......55+6 ,5....Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......23.......20.11......66...... .....chłopiec Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? mała_agatka...Łódź.........22........25.11.... 65-5+1+2........Chłopiec eluś...........Międzyrzecz..22........25.11.....55+3.... ...Amelka? Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........20.......29.11.....64-2+1, 5 ..Chłopiec??
-
dzień dobry :) trochę się dziś zdenerwowałam. przesłałam to co napisałam mojej promotorce i dostałam maila, że idę od złej strony :( muszę jeszcze raz cały podrozdział napisać :( ech i cała praca na marne :( ale mam nadzieję ze dzidzia pomoże i szybciutko napiszemy od początku :) a dzidzia leniuch śpi ciągle. od wczoraj tylko jakieś takie delikatne puknięcie mamusi dała i mama za karę nakarmi dziecko jogurtem i wafelkiem, to nie będzie miało wyjścia, będzie musiało się obudzić :P
-
ja przed ciążą uwielbiałam, potem znienawidziłam, ale tak jakoś od 3 -4 tygodni zjadam ciągle, co najmniej 1 dziennie! mogłabym więcej, ale jakoś tak wychodzi :)
-
właśnie mój brat się obudził. to normalnie jego rekord!!! zwykle max o 8.40 jest na nogach a tu 10 a on dopiero się obudził! podobnie jak piesek. no nic koniec pisania trzeba wrócić do rzeczywistości :) mały ciągle kopie. ale zjadłam na śniadanie jogurt a on uwielbia jogurty :P ja jutro 22 tydzień kończę :) ale fajnie :D
-
wczoraj ostatnie a dziś pierwsza :P mój maluszek nieźle mnie w nocy uspokajał :) wczoraj przez cały dzień ze 3 kopniaczki dostałam, a w nocy jakby sie szaleju najadł :D szalał i szalał, aż miło :)
-
ja niby skierowania na to nie potrzebuję i tak prywatnie robię. ale lekarka daje mi na wszystkie badania skierowanie, żebym nie musiała się martwić że coś pomylę przy okienku :P ona dobrze wie że teraz strasznie roztrzepana jestem i czasem zapominam co chciałam zrobić :P ja glukozę będę robiła po skończonym 25 tygodniu. oj marto - a może mąż po prostu przepracowany, albo co? przejdzie mu! każdy może mieć gorsze dni, faceci też :P
-
jakiś dziwny ten dzień dzisiaj. ciągle coś robię,. staram się dużo leżeć, ale czasem nie wychodzi. mały też lenia dostał i tylko kilka razy delikatnie mnie w brzuszek puknął. czasem już się martwić o niego zaczynałam, ale niedawno dał znać i wiem że wszystko ok :) ja test z glukozą będę miała po następnej wizycie u lekarki, czyli po 11 sierpnia. też się cieszę na samą mysl, bo z tego co piszecie to nie jest to najprzyjemniejsze na świecie ;) no ale cóż zrobić :) mam pytanie czy was też tak okrutnie boli jakaś strona brzuszka jak wstajecie? ja jak wstaje muszę się odwrócić na prawy bok, bo po prawej stronie, na samej górze brzuszka, pod żebrami boli strasznie. tak jakby ktoś szpilę wbijał :O lekarka na urlopie do 1 sierpnia, więc nawet nie mogę zapytać czy to normalne :(
-
kasika - ja też nie mam zdjęć :( a chciałabym zobaczyć ten gigantyczny brzucholek ;) agacia0505@interia.pl oj a ten z 9 to już w ogóle fajowy! tak się zastanawiam jak chodzić z takim? nie mówię już o ogoleniu nóg czy założeniu skarpet :P anetko - faktycznie remonty są strasznie drogie :( ael już niedługo on się skończy i będziecie mieszkać w pięknym odświeżonym mieszkanku razem z maleństwem :) a co do wydzieliny to faktycznie jest jej cała masa. ja wkładki zmieniam co 3-4 godziny, bo inaczej niekomfortowo się czuję ;) oj daff ty już 7 miesiąc zaczniesz a ja na 6 czekam :) ale tak to jest jak się spotkają osoby z początku i końca miesiąca. biedna jesteś z tą anemią. ja jak na razie wyniki mam ok, ale zobaczymy jak długo tak będzie. agniesza - to faktycznie niefajnie jak tak tak boli. przyzwyczaisz się do obecności krążka i będzie ok. zobaczysz :) miłego wyjścia! pewnie jesteś baaaardzo szczęśliwa! ja jak zawsze po nieprzespanej nocy jestem. dziś miałam straż od 12 do 4 :( masakra. najgorsze było to że byłam w miarę żywa i nawet miałam ochotę pracę na kompie pisać, tylko że w pokoju z kompem spała moja siostra z przyszłym zięciem, więc same rozumiecie... czy ja muszę się czuć jak stara babcia? tu kręgosłup boli, tu nerka nawala, zgaga, więzadła i Bóg wie co jeszcze :) ech ale co tam chociaż sobie z maluchem pogadałam :) ja go szturcham a on kopie :) dziś rano stało się coś w co już nie wierzyłam. pamiętacie może, albo i nie jak kiedyś pisałam o mojej jeździe do łodzi, kiedy to autobus mpk przez 2 godziny nie przyjechał i jechałam autem? właśnie dziś zadzwonili do mnie w tej sprawie :) po 1,5 miesiąca! pan próbował mnie przekonać że ten autobus był tylko spóźniony, a ja na pewno poczekałam trochę i wróciłam na trasę i wsiadlam do innego. więc mu wyłuszczyłam że tam nic innego nie jeździ, że do najbliższego przystanku jest ok 3 km w jedną jak i w drugą stronę, drogą krajową, wśród tirów (jest tam zjazd z autostrady i wszystkie auta jadące w kierunku na Warszawę, jak i na zachód muszą tam jechać bo po prostu autostrada się kończy). i jeżeli nie wie jak to wygląda to ja mu bardzo chętnie pokażę. mogę mu też zaoferować taką przyjemność. zawieźć go tam, napoić 3 litrami coli (sikałam wtedy jak najęta, co 20 minut), przyczepię mały brzuszek, dam lek na wymioty i jeszcze zrobię tak duszno zeby co chwilę mu słabo było, zaopatrzę w ciężką torbę z książkami do biblioteki i każę iść i zobaczymy :D podziękował za tą wątpliwą przyjemność :) poza tym tam są kamery przemysłowe i doskonale widać czy bus jechał czy nie :P moja sprawa wraca do rozpatrzenia :D zobaczymy! chodzi mi przede wszystkim o to żebym ja wiedziala że ten bus tam będzie jeździł! żebym już nigdy tyle nie czekała. przepraszam za ten elaborat, już kończę :P
-
ja tylko przywitać się chciałam :) później napiszę więcej teraz uciekam na śniadanko
-
aniu ja pierwszy raz przez brzuch miałam w 20 tygodniu:) miałam tyłozgięcie macicy i wcześniej się nie dało :) właśnie wróciłam z miasta. ale zmęczona jestem! normalnie padam na ryjek. mnie też boli nerka prawa. ech ta dzidzia :)
-
kaczucha gratuluję ślubu i bardzo współczuję stłuczki! ale dobrze że nic się nie stało!!! no i gratuluję syneczka :D
-
śliczny brzusio!naprawdę czubaty :) nie taki plaskacz jak mój :D
-
beatko - proszę bardzo zdjęcia już lecą :)
-
karolinko mi też jest ciężko w nocy wstać. zawsze muszę się najpierw odwrócić na bok i potem delikatnie się podnieść, bo inaczej bardzo mnie boli brzuszek, zwłaszcza ta nieszczęsna prawa strona. tak dziwnie mnie boli u góry pod żebrami, taki silny przeszywający ból. ale tylko jak za szybko wstanę :) ja też przytyłam tylko w brzuszku i piersiach. w ubrania sprzed ciąży, znaczy sie w spodnie też wchodzę bez problemu, ale na brzuszek nie założę :P
-
dzięki :) no brzuszek ma taki dziwny kształt. po bokach ładnie do przodu idzie, taka piłka, ale na samym przodzie spłaszcza się i w miejscu pępka mam taki płaski a nawet delikatnie wklęsły ;) właśnie dorwałam się do kompa bo mały siedział i swoje dinozaury oglądał :) co do budzenia dzidzi to mój sebastianek też co chwilę się pyta "jak tam zuzia", a jak go poprawiam to mówi "jak tam franek, przepraszam franeczku ty jesteś chłopcem nie zuzią" :D dziś rano też go budził, stanął przy brzuszku i szeptał "ej ty tam to ja twój wujek, czy mógłbyś się obudzić!". normalnie musiałam uważać żeby nie wybuchnąć śmiechem :D
-
tak tylko byłam ciekawa, bo każdy jak się pyta to właśnie o miesiąc nie o tydzień i już nie wiedziałam :)
-
wiem wiem :) to wszystko od niego zależy :) na razie chcę żeby siedział tam jak najdłużej. lepiej niech mu się nie spieszy nigdzie, jeszcze zdąży :P co do tych chłopców to przesąd tak myślę. moja mam rodziła brata w 38 tygodniu, drugiego w 36 (cesarka ratująca życie i jej i dzidzi). ciotka też nie donosiła do 40, w 39 urodziła. więc spokojnie jak zdecyduje to wyjdzie :)
-
no właśnie wiem, tylko to co przeczytałam troszkę mnie zmyliło :) u nie nie zupełnie to jest plus 2 tyg bo moje maleństwo jest ze mną od samego początku cyklu :) więc zawsze jestem troszkę do przodu. lekarz na usg też ostatnio stwierdził że maluszek troszkę większy niż być powinien. ale jak powiedziałam że zaszłam w ciążę w 1 dniach cyklu to potwierdził ze faktycznie tak może być. ciągle też zmieniają datę porodu. miałam już na 25.11, 26.11 a nawet 30.11. z ostatniej miesiączki wychodzi 29.11, ale z usg zawsze szybszy :)
-
dziewczyny a powiedzcie mi tylko jak jest z tymi miesiacami ciąży. gdzieś spotkałam sie z opinią że wystarczy liczyć tak, że w dzień kiedy było ostatnia miesiączka to zaczynamy nowy miesiąc, czyli np. ostatnia miesiączka 22 luty 22 marzec - początek 2 miesiąca 22kwiecień - początek 3 miesiąca 22 maj - początek 4 miesiąca 22 czerwiec - początek 5 miesiąca 22 lipiec - początek 6 miesiąca itd. tylko że u mnie to by wychodziło że ja dziś zaczynam 6 miesiąc a to dopiero 21tydzień i 4 dni. więc już sama nie wiem. choć takie liczenie też sie zgadza, bo 22 listopada skończę 9 miesiąc więc akurat. i ja już nic nie wiem :)
-
witam :) ja jak zawsze od 6 nie śpię. ale jakoś tak mi się wstawać nie chciało, że leżałam do teraz. bardziej się zmęczyłam tym leżeniem niż odpoczęłam, no ale cóż. własnie zjadam jogurcik, bo głodna niesamowicie już jestem :) wczoraj brat wyjechał na wakacje do kolegi i teraz do końca tygodnia jestem sama z maluchem. no ciekawe jak nam pójdzie :P co prawda małe jest grzeczniejsze jak starszego nie ma no ale pewnie będzie się bardziej nudził, szczególnie dlatego, że ja nie mogę już tak chodzić i biegać jak zawsze, a on strasznie żywym dzieckiem jest. poza tym jest przyzwyczajony do tego, że ze mną się biega i szaleje, a teraz przeżywa szok. już nie raz mówił że nie lubi dzidzi, bo dzidzia zabrała mu agatę. no ale potem całuje brzuszek i przeprasza :) lorinko - ale cyrk!niech tylko faceci poczekają do rozwiązania to im dopiero pokażecie kto tu rzadzi :D anetko - naprawdę się nie martw wyprawką dla maluszka! najpierw zobacz co ma w darze siostra, a dopiero potem coś dokup. naprawdę tych maleńkich rzeczy nie trzeba mieć aż tak dużo, a potem można na bieżąco kupować. ja właśnie się zastanwiaam nad śpiworkiem, ale jeszcze zobaczę. niby żadne z dzieciaczków nie miało, ani bracia, ani maly kuzyn którym się ostatnio zajmowałam, także nie wiem. oj marto - widzę że kfc ci nie służy. spokojnie może w dzień uda ci się troszkę pospać.
-
witam nową koleżankę :) agnieszo - no to widzę że teraz będziesz szaleć :) myszo - co do sterylizatora to absolutnie nie zamierzam kupować! butelki i smoczki można przecież wygotować i już. butelek jeszcze nie kupowałam, nie wiem też jakiej firmy kupię. ale jak kupię to max 1 sztukę. jak nie będę mogła karmić to dokupię wtedy :) salamandro - nie musisz się o nas martwić jakoś sobie poradzimy ;) wróciłam od tego dentysty. na szczęście jeszcze udało się uratować mojego ząbka, ale to juz chyba ostatni raz. jak znów coś mu się stanie to tylko koronka pozostanie :( ale na razie jest :) teraz pożarłam kawał arbuza i czuję że pęknę ;)
-
beatko pomalutku!!! wszystko zdążymy kupić! ja też tak naprawdę z kupionych rzeczy mam 4 pary skarpetek, 2 body i to wczorajsze ubranko :) więcej ubrań nie kupuję, bo odziedziczyłam całą stertę :) a zakupy takie większe zrobię pod koniec. co prawda rozglądam się już za wózkiem, czy łóżeczkiem, ale na razie to tak tylko żeby wiedzieć co jest na rynku :) choć wczoraj R był na giełdzie samochodowej i jakiegoś producenta od wózków wyhaczył i chce żebym z nim pojechała i zobaczyła bo jemu coś tam się spodobało :) anieszo - gratuluję krążka :) mówisz da się przeżyć, no zobaczymy. ja się coraz bardziej na niego nastawiam. mam takie wrażenie że z tą moją szyjką nie będzie za dobrze. no ale zobaczymy. to teraz śmigaj na zakupy :) tylko się nie przemęczaj :) karolinko - co do pytań zrób listę. ja zawsze z taką litanią chodzę do lekarza. ech zobaczymy co będzie za 2 miesiące wtedy dopiero będziemy narzekać na spanie :) dobra uciekam. ziemniaki na obiad gotuję, bo dzieciaki nadzwyczaj szybko głodne się zrobiły i muszę przed lekarzem nakarmić hordę :D