Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. witam :) ja jak zawsze od 6 nie śpię. ale jakoś tak mi się wstawać nie chciało, że leżałam do teraz. bardziej się zmęczyłam tym leżeniem niż odpoczęłam, no ale cóż. własnie zjadam jogurcik, bo głodna niesamowicie już jestem :) wczoraj brat wyjechał na wakacje do kolegi i teraz do końca tygodnia jestem sama z maluchem. no ciekawe jak nam pójdzie :P co prawda małe jest grzeczniejsze jak starszego nie ma no ale pewnie będzie się bardziej nudził, szczególnie dlatego, że ja nie mogę już tak chodzić i biegać jak zawsze, a on strasznie żywym dzieckiem jest. poza tym jest przyzwyczajony do tego, że ze mną się biega i szaleje, a teraz przeżywa szok. już nie raz mówił że nie lubi dzidzi, bo dzidzia zabrała mu agatę. no ale potem całuje brzuszek i przeprasza :) lorinko - ale cyrk!niech tylko faceci poczekają do rozwiązania to im dopiero pokażecie kto tu rzadzi :D anetko - naprawdę się nie martw wyprawką dla maluszka! najpierw zobacz co ma w darze siostra, a dopiero potem coś dokup. naprawdę tych maleńkich rzeczy nie trzeba mieć aż tak dużo, a potem można na bieżąco kupować. ja właśnie się zastanwiaam nad śpiworkiem, ale jeszcze zobaczę. niby żadne z dzieciaczków nie miało, ani bracia, ani maly kuzyn którym się ostatnio zajmowałam, także nie wiem. oj marto - widzę że kfc ci nie służy. spokojnie może w dzień uda ci się troszkę pospać.
  2. witam nową koleżankę :) agnieszo - no to widzę że teraz będziesz szaleć :) myszo - co do sterylizatora to absolutnie nie zamierzam kupować! butelki i smoczki można przecież wygotować i już. butelek jeszcze nie kupowałam, nie wiem też jakiej firmy kupię. ale jak kupię to max 1 sztukę. jak nie będę mogła karmić to dokupię wtedy :) salamandro - nie musisz się o nas martwić jakoś sobie poradzimy ;) wróciłam od tego dentysty. na szczęście jeszcze udało się uratować mojego ząbka, ale to juz chyba ostatni raz. jak znów coś mu się stanie to tylko koronka pozostanie :( ale na razie jest :) teraz pożarłam kawał arbuza i czuję że pęknę ;)
  3. beatko pomalutku!!! wszystko zdążymy kupić! ja też tak naprawdę z kupionych rzeczy mam 4 pary skarpetek, 2 body i to wczorajsze ubranko :) więcej ubrań nie kupuję, bo odziedziczyłam całą stertę :) a zakupy takie większe zrobię pod koniec. co prawda rozglądam się już za wózkiem, czy łóżeczkiem, ale na razie to tak tylko żeby wiedzieć co jest na rynku :) choć wczoraj R był na giełdzie samochodowej i jakiegoś producenta od wózków wyhaczył i chce żebym z nim pojechała i zobaczyła bo jemu coś tam się spodobało :) anieszo - gratuluję krążka :) mówisz da się przeżyć, no zobaczymy. ja się coraz bardziej na niego nastawiam. mam takie wrażenie że z tą moją szyjką nie będzie za dobrze. no ale zobaczymy. to teraz śmigaj na zakupy :) tylko się nie przemęczaj :) karolinko - co do pytań zrób listę. ja zawsze z taką litanią chodzę do lekarza. ech zobaczymy co będzie za 2 miesiące wtedy dopiero będziemy narzekać na spanie :) dobra uciekam. ziemniaki na obiad gotuję, bo dzieciaki nadzwyczaj szybko głodne się zrobiły i muszę przed lekarzem nakarmić hordę :D
  4. oj jak mnie ząb boli :( normalnie masakra! mam dentystę na dziś umówionego, ale normalnie masakra. wiem wiem nie powinnam dopuścić do tego żeby bolał, ale jak on był super zrobiony, tylko znów się wykruszył, jak to się stało to od razu do niej zadzwoniłam i umówiłam się właśnie na dziś. nie sądziłam że tak szybko zacznie tak boleć. no nic poczekajmy do 14. co do spania to mi najwygodniej jest na plecach :( ale staram się jak najczęściej na lewy bok odwracać, ale budzę się zwykle na plecach. prawy bok odpada bo brzuszek ciągnie wtedy strasznie. nie wiem jak sie przestawić na ten lewy bok. naprawdę plecy są strasznie wygodne. ech :)
  5. właśnie wróciłam! z moją mamą to na kawę się nie da iść. jak zawsze na łażenie po sklepach ją wzięło i chcąc nie chcąc też łaziłam. kupiłam taki super komplecik dla maluszka. bardzo cieplutki i śliczny, wg mnie przynajmniej :) ale zmęczona i głodna wróciłam że hoho. brzuszek już mi się twardawy zaczął robić, ale poleżałam 10 minut i już jest ok :) ogólnie mój brzuszek jest dość miękki i taki troszkę niekształtny jeszcze, ale na ciążowy już wygląda. nie da się go pomylić. jutro postaram się przesłać najnowsze zdjęcia :)
  6. lorinko zazdroszczę słoneczka :) tu całą noc padał, teraz pochmurnie że hoho. idziemy z małymi do kina, tzn chłopaki będą oglądać pandę a my z mamą na kawkę (no dobra soczek pomarańczowy, bo kawki nie lubię) idziemy :) i może jakieś lody z owocami wciągnę...
  7. a mojemu stworkowi coś się pomyliło i już się obudził i kopie jak szalony :D zaraz sobie dziurkę przez pępek wykopie i wyjdzie przez nią :)
  8. witam od rana :) mother dobrze że się odezwałaś :) co do pytam: piersi a i owszem, siary dużo, czasem coś poleci tak bez powodu, a jak już nacisnę na pierś, choćby przypadkiem to cały stanik mokry :P co do tycia to ja w końcu zaczęłam, przez ostatnie 5 tygodni 2 kg przytyłam :) co do stanów zapalnych to na szczęście, odpukać, jeszcze nic groźnego się nie przyplątało. ale zawsze po basenie i profilaktycznie 1-2 razy w tygodniu coś osłonowego z pałeczkami kwasu mlekowego biorę. co do kopania dzidzi to moje malutkie rano śpi, do 12 potem kopie ze 2-3 godziny, potem śpi i czasem wieczorem koło 20 się budzi. ale najbardziej jego obecność odczuwam właśnie koło 12-13 :) ale mój szkrabek jest młodszy sporo od twojego więc jeszcze ma prawo tak dużo spać :P niestety o kurzeniu nic nie wiem :) co do humorków to owszem, ja je ciągle mam. wpadam z euforii w złość i odwrotnie. męczy mnie to ale nic nie mogę poradzić. mam nadizeję że kiedyś minie :) ja no-spy nie biorę więc nie wiem brzusio nie swędzi już tak strasznie. ale też smaruję się ciągle, do tego oilatum do kąpieli i jakoś żyję :) no chyba na wszystkie pytania odpowiedziałam :D agnieszo - no to trzymaj się dzielnie do poniedziałku!!! jokasto - no to gratuluję zdrowo rozwijającego się brzdąca :) łykaj witaminki i wszystko będzie dobrze :) ja jak zawsze wieczorem umieralam, brzusio bolał, bardziej te ch...więzadła, zwłaszcza prawa strona mi dokucza. wczoraj doszedł do tego ból prawej nerki i już w ogóle myślalam że oszaleję. na szczęście dziś jest już dobrze :) przynajmniej na razie :) nawet pospać mi się dłużej udało - do 6! a to ostatnimi czasy trudne było :P no nic uciekam :)
  9. trzymaj się agnieszko :) potem nam powiedz jak wrażenia. moja lekarka powiedziała że jak szyjka jeszcze troszkę się skróci to za 3 tygodnie na wizycie rozważymy na poważne założenie krążka. mam nadzieję zę mnie to ominie, ale jak będzie trzeba to cóż zrobić...
  10. witam! karolinko - mój skarbek cały czas, no dobra nie cały, ale leży właśnie w poprzek i często tak mi się robi, ze napina się jdna część brzuszka. wiem wtedy że to on :) jak się tak poprzeciąga to za chwilkę daje mi kopniaki gdzieś tam z boku :) także myślę że u ciebie to też zupełnie normalne :) a ja dziś pół nocy nie spałam :( ciągle się budziłam. te chol....więzadła się rozciągały, do tego doszło pobolewanie w dole brzuszka i już nie wiedziałam co sie dzieje, ale już przeszło i jestem jak nowo narodzona :) maluszek jeszcze śpi, choć przekręcił się po moim wstaniu więc wiem że jest ok :)
  11. yvon_1986 - nie martw się wielkością brzuszka. zdąży urosnąć! podczas wizyty u lekarza możesz spytać czy jest on prawidłowej wielkości. zresztą on teraz dość szybko będzie ci rósł. ja właśnie 21 tydzień skończyłam, zaczynam 22 i widzę sama po sobie jak on od 18 tyg szybko rośnie! jak ktoś mnie widzi raz na jakiś czas to wprost nie może uwierzyć że tak szybko mi rośnie :) co do ciągotek - ja mam niby synka ale na słodycze to normalnie aż mnie trzęsie. można by zaśpiewać \"kiedy widzę słodycze to kwiczę\" :P właśnie zjadłam kilka żelek miśków, gdyby nie to ze są dzieci zjadłabym całą paczkę :P
  12. anetko - ja nic nie kupuję na razie. to co mam dostałam, a takie konkretne zakupy to jeszcze zdążę. nie chcę za szybko kupować, bo ciągle się boję że coś nie tak będzie :( zwłaszcza że u mnie w rodzinie końcówki ciąż są bardzo ciężkie. co do smaków to mnie coraz częściej głód cukrowy dopada ;)dziś pożarłam już śniadanie i batonika z czekoladą (dodam że nie jadałam czekolady od lutego, ale już mi odrzucenie przeszło).
  13. ja już po śniadaniu :) z nową zgagą :( no nic. ale wam dziewczynki te kiloski ładnie do góry idą :) ja czekam na wizytę u lekarza i dopiero u niej się zważę. wagi nie mam, ani w łodzi, ani w poznaniu. może i dobrze. nie mam potrzeby stałej jej kontroli, przynajmniej się nie denerwuję, że za dużo, albo za malo tyję :) co do zadyszki to raczej jest ona normalna :) brzuszek rośnie to i zadyszka się pojawia. pod koniec to dopiero będzie nam ciężko. takie słoniki się zrobimy :P
  14. NICK............Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....24.......01.11....56+7 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..??d ziewczynka?? Kasika1........Rzeszów......24.......02.11 ...64+5.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....24.......02.11....57+ 7..... .Maciuś mother........Warszawa.....24.......04.11....62+3...... Krzyś agniesza26.....Lublin.........24......04.11....53 +9. ..Chłopiec ewelka1234....Poznań........24.......05.11...+8 ..........Nadia? happymama....Irlandia.......24.......06.11.....65+7..... .Zuzia Green_Gable...Szczecin......24.......06.11....65+dużo... Mikołaj MałaMi 80.....Warszawa.....24.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........23.......09.11....57+7,5.... .Kubuś Aneta30.........Kraków.......23.......09.11....53+10.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........ Gdynia........23.......11.11....58+5........Jeremi? C.internautka..Poznań.....20.........11.11.....56-2+0,5. .?? Marta1983.....Warszawa...23........13.11.....65+5....... Chłopiec fajnaaj.........Białogard....21.......14.11.....+5,5... .....Dziewczynka MarzenaMol....Wisła.........22.......14 .11....+6...........?? mysza1980.....Warszawa...22.......15.11.....59+5........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....23.......15.11.....50+3,5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......23.......16.11......62+8 ....?? bonizz........... Opatów.....21.......17.11 ..... 66+6......Chłopiec lorinka..........Anglia........21........19.11......55+6 ,5....Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......22........20.11......66...... .....?? Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? mała_agatka...Łódź.........21........25.11.... 61+1........Chłopiec eluś...........Międzyrzecz..22........25.11.....55+3.... ...Amelka? Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........20.......29.11.....64-2+1, 5 ..??
  15. właśnie mój brat uczy psa (mały niespełna roczny jamniczek) walki :) mówi do niego : "psie czemu ty nie jesteś lwem" normalnie umarłam ze śmiechu. a pies na to odwrócił się do niego tyłkiem i poszedł sobie :P
  16. agnieszko - tak myślałam że to więzadła. moja lekarka też o tym mówiła. ale zaskoczyła mnie siła bólu! do tej pory raczej było to takie nieprzyjemne uczucie, ale na pewno nie silny skurcz. a to wczoraj zupełnie tego nie przypominało. ale skoro to było jednorazowe. przyszlo, pobolało i koniec to jest ok :)
  17. witam od rana :) daff no to teraz masz spokój z brzuszkiem :) u mnie już dobrze. brzuszek po nocy znów spokojny :) choć obudziłam się rano z potwornym bólem głowy, ale to może dlatego, że w pokoju było dość duszno.mam nadzieję że przejdzie, bo to masakra, zwłaszcza przy domu pełnym ludzi . no nic poczekamy :) na razie nic nie biorę. zaraz muszę małego po bułki wyprawić :) zobaczymy czy mi się uda, bo powiedział że nie pójdzie, ale ja go nakręcę i pójdzie :P
  18. ale mnie zaczął boleć brzuszek :( kłuje cały dół z prawej strony. uff. a lekarka na urlopie.
  19. oj marto przykro mi że nie wyszło z wózkiem :( a tak się cieszyłaś :( niestety czasem tak się zdarza. ja nie pomogę, bo pomimo iż wózek ogólnie całkiem ładny jest to te kółka :( niestety tam gdzie mieszkam obecnie muszę mieć duże, stabilne kółka inaczej się nie da jechać. co do zwrotu to nie wiem jak to jest. może inna dziewczyna będzie chciała.
  20. co do linii to ja też mam, jasna bo jasna ale jest. do tego masę włosków na brzuszku jest :P a zawsze miałam taką gładką skórę, no ale cóż kiedyś znów będę piękna :P te żyły to też mam po bokach :) całkiem mocne i niebieskie :) lorinko - ja już mówiłam że takie przednie kółka do mnie nie przemawiają. jakieś cienkie te rureczki i bym się bała że mi pękną :) no ale to moje zdanie. karolinko - sen faktycznie niezły :0 ale to faktycznie dobrze jak takie się śnią :) lepiej że to tylko sen niż życie, ale wiem jak one potrafią dobijać :) wróciłam właśnie z małym ze szpitala. wszystko już jest dobrze :) wystarczy domowa rehabilitacja :) więc spokój. ale widziałam że się denerwował strasznie i w domu i potem w szpitalu. a teraz już całkiem spokojny jest :)
  21. witam od rana. ja już od 5 spać nie mogę :( niestety. w nocy bolał mnie brzuszek, ale nie wiem dlaczego, bo teraz już przeszło całkowicie. dzidzia dała o sobie znać z samego rana więc wszystko jest ok, przynajmniej tak myślę :) szkoda że nie mogę tego office zainstalować bo już od ponad godziny pisałabym pracę :( ale później pójdę do kuzynki i u niej popiszę. dziś jadę z małym bratem do szpitala na kontrolę. zobaczymy czy będą chcieli go zostawić czy już nie. oby nie bo dla niego i dla wszystkich innych to straszna męczarnia takie zamknięcie :) marsjanko - to życzę udanego wypoczynku :) korzystaj póki możesz :) ale duży ten twój dzidziuś :) no ale cóż pomiędzy naszymi bąblami jest praktycznie miesiąc różnicy :P no i gratuluję kolejnej panny :)
  22. marto - co do łóżeczka to podzielam zdanie dziewczyn. jest świetne! dokładnie to samo, tylko w jasnym kolorze, upatrzyłam sobie niedawno :) strasznie mi się podoba :) my komody raczej nie będziemy kupować - nie będzie oddzielnego pokoju dla maleństwa, a rzeczy włożymy do tej co już mamy. zrobi się przemeblowanie i już :) daff - dobrze że się odezwałaś, bo już zaczynałam się zastanawiać dlaczego cię nie ma i oczywiście starym zwyczajem zaczęłam się martwić, bo ja teraz wszystko w czarnych barwach widzę :P kaczucha - co do narzeczonego to z pewnością sprawa ślubu! on też się denerwuje, ale nie chce tego okazać i po prostu tak reaguje :) będzie dobrze zobaczysz :) green_gable - no fakt 4D jest dokładne, a co do ceny, no cóż wszystko co dobre słono kosztuje :) dzieki za zainteresowanie moim ubezpieczeniem. gadałam z mamą i może uda się mi załatwić jakąś umowę do czasu rozwiązania. już gadała ze swoim szefem i on jest jak najbardziej za :) także mam nadzieję ze problem sam się rozwiąże, przynajmniej na razie :) a ja znów mam zgagę :( cholerstwo jedne :( już nic jeść nie mogę bo od razu ona :( no nic może będzie dobrze :)
  23. :P gdyby to takie proste było :)
  24. co do UP to mnie nie zarejestrują :( bo \"nie jestem zdolna do podjęcia pracy\" więc z definicji nie jestem bezrobotną. no i nie wiem co teraz :( zobaczymy. najwyżej będę brać ślub i już. nieważna reszta nie zamierzam się martwić jeszcze tym kto zapłaci rachunek za ewentualny pobyt w szpitalu :)
  25. dzieczyny powiedzcie mi jeszcze jedno. jak to jest z ubezpieczeniem? we wrześniu kończę szkołę i nie wiem co dalej. czy z racji ciąży należy mi się ubezpieczenie w nfz, czy jak to jest. wiem że kiedyś tak było, ale nie wiem jak jest teraz. nie wiem co z tym naszym ślubem, bo chyba jednak w końcu udało mi się przekonać R że trzeba jak najszybciej kupić działkę i rozpocząć budowę. ale to oznacza kredyt. i w tym wypadku lepiej żebyśmy nie byli małżeństwem. ale nie chcę też zostać na lodzie.
×