mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
właśnie wróciłam! z moją mamą to na kawę się nie da iść. jak zawsze na łażenie po sklepach ją wzięło i chcąc nie chcąc też łaziłam. kupiłam taki super komplecik dla maluszka. bardzo cieplutki i śliczny, wg mnie przynajmniej :) ale zmęczona i głodna wróciłam że hoho. brzuszek już mi się twardawy zaczął robić, ale poleżałam 10 minut i już jest ok :) ogólnie mój brzuszek jest dość miękki i taki troszkę niekształtny jeszcze, ale na ciążowy już wygląda. nie da się go pomylić. jutro postaram się przesłać najnowsze zdjęcia :)
-
lorinko zazdroszczę słoneczka :) tu całą noc padał, teraz pochmurnie że hoho. idziemy z małymi do kina, tzn chłopaki będą oglądać pandę a my z mamą na kawkę (no dobra soczek pomarańczowy, bo kawki nie lubię) idziemy :) i może jakieś lody z owocami wciągnę...
-
a mojemu stworkowi coś się pomyliło i już się obudził i kopie jak szalony :D zaraz sobie dziurkę przez pępek wykopie i wyjdzie przez nią :)
-
witam od rana :) mother dobrze że się odezwałaś :) co do pytam: piersi a i owszem, siary dużo, czasem coś poleci tak bez powodu, a jak już nacisnę na pierś, choćby przypadkiem to cały stanik mokry :P co do tycia to ja w końcu zaczęłam, przez ostatnie 5 tygodni 2 kg przytyłam :) co do stanów zapalnych to na szczęście, odpukać, jeszcze nic groźnego się nie przyplątało. ale zawsze po basenie i profilaktycznie 1-2 razy w tygodniu coś osłonowego z pałeczkami kwasu mlekowego biorę. co do kopania dzidzi to moje malutkie rano śpi, do 12 potem kopie ze 2-3 godziny, potem śpi i czasem wieczorem koło 20 się budzi. ale najbardziej jego obecność odczuwam właśnie koło 12-13 :) ale mój szkrabek jest młodszy sporo od twojego więc jeszcze ma prawo tak dużo spać :P niestety o kurzeniu nic nie wiem :) co do humorków to owszem, ja je ciągle mam. wpadam z euforii w złość i odwrotnie. męczy mnie to ale nic nie mogę poradzić. mam nadizeję że kiedyś minie :) ja no-spy nie biorę więc nie wiem brzusio nie swędzi już tak strasznie. ale też smaruję się ciągle, do tego oilatum do kąpieli i jakoś żyję :) no chyba na wszystkie pytania odpowiedziałam :D agnieszo - no to trzymaj się dzielnie do poniedziałku!!! jokasto - no to gratuluję zdrowo rozwijającego się brzdąca :) łykaj witaminki i wszystko będzie dobrze :) ja jak zawsze wieczorem umieralam, brzusio bolał, bardziej te ch...więzadła, zwłaszcza prawa strona mi dokucza. wczoraj doszedł do tego ból prawej nerki i już w ogóle myślalam że oszaleję. na szczęście dziś jest już dobrze :) przynajmniej na razie :) nawet pospać mi się dłużej udało - do 6! a to ostatnimi czasy trudne było :P no nic uciekam :)
-
trzymaj się agnieszko :) potem nam powiedz jak wrażenia. moja lekarka powiedziała że jak szyjka jeszcze troszkę się skróci to za 3 tygodnie na wizycie rozważymy na poważne założenie krążka. mam nadzieję zę mnie to ominie, ale jak będzie trzeba to cóż zrobić...
-
witam! karolinko - mój skarbek cały czas, no dobra nie cały, ale leży właśnie w poprzek i często tak mi się robi, ze napina się jdna część brzuszka. wiem wtedy że to on :) jak się tak poprzeciąga to za chwilkę daje mi kopniaki gdzieś tam z boku :) także myślę że u ciebie to też zupełnie normalne :) a ja dziś pół nocy nie spałam :( ciągle się budziłam. te chol....więzadła się rozciągały, do tego doszło pobolewanie w dole brzuszka i już nie wiedziałam co sie dzieje, ale już przeszło i jestem jak nowo narodzona :) maluszek jeszcze śpi, choć przekręcił się po moim wstaniu więc wiem że jest ok :)
-
yvon_1986 - nie martw się wielkością brzuszka. zdąży urosnąć! podczas wizyty u lekarza możesz spytać czy jest on prawidłowej wielkości. zresztą on teraz dość szybko będzie ci rósł. ja właśnie 21 tydzień skończyłam, zaczynam 22 i widzę sama po sobie jak on od 18 tyg szybko rośnie! jak ktoś mnie widzi raz na jakiś czas to wprost nie może uwierzyć że tak szybko mi rośnie :) co do ciągotek - ja mam niby synka ale na słodycze to normalnie aż mnie trzęsie. można by zaśpiewać \"kiedy widzę słodycze to kwiczę\" :P właśnie zjadłam kilka żelek miśków, gdyby nie to ze są dzieci zjadłabym całą paczkę :P
-
anetko - ja nic nie kupuję na razie. to co mam dostałam, a takie konkretne zakupy to jeszcze zdążę. nie chcę za szybko kupować, bo ciągle się boję że coś nie tak będzie :( zwłaszcza że u mnie w rodzinie końcówki ciąż są bardzo ciężkie. co do smaków to mnie coraz częściej głód cukrowy dopada ;)dziś pożarłam już śniadanie i batonika z czekoladą (dodam że nie jadałam czekolady od lutego, ale już mi odrzucenie przeszło).
-
ja już po śniadaniu :) z nową zgagą :( no nic. ale wam dziewczynki te kiloski ładnie do góry idą :) ja czekam na wizytę u lekarza i dopiero u niej się zważę. wagi nie mam, ani w łodzi, ani w poznaniu. może i dobrze. nie mam potrzeby stałej jej kontroli, przynajmniej się nie denerwuję, że za dużo, albo za malo tyję :) co do zadyszki to raczej jest ona normalna :) brzuszek rośnie to i zadyszka się pojawia. pod koniec to dopiero będzie nam ciężko. takie słoniki się zrobimy :P
-
NICK............Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....24.......01.11....56+7 ......Inga Waleria Marsjanka.....Śląskie........25.......01.11....57+7..??d ziewczynka?? Kasika1........Rzeszów......24.......02.11 ...64+5.... ...Karolinka Milla77.........Warszawa....24.......02.11....57+ 7..... .Maciuś mother........Warszawa.....24.......04.11....62+3...... Krzyś agniesza26.....Lublin.........24......04.11....53 +9. ..Chłopiec ewelka1234....Poznań........24.......05.11...+8 ..........Nadia? happymama....Irlandia.......24.......06.11.....65+7..... .Zuzia Green_Gable...Szczecin......24.......06.11....65+dużo... Mikołaj MałaMi 80.....Warszawa.....24.......06.11..................Chłopiec Ania_1980......Szczecin......22.......07.11...66+4+3,5.. .?? agnesa1983....Poznań........23.......09.11....57+7,5.... .Kubuś Aneta30.........Kraków.......23.......09.11....53+10.... ..Chłopiec 18-nastk.......Warszawa....18.......10.11....55+2,5..... .?? Jokasta........ Gdynia........23.......11.11....58+5........Jeremi? C.internautka..Poznań.....20.........11.11.....56-2+0,5. .?? Marta1983.....Warszawa...23........13.11.....65+5....... Chłopiec fajnaaj.........Białogard....21.......14.11.....+5,5... .....Dziewczynka MarzenaMol....Wisła.........22.......14 .11....+6...........?? mysza1980.....Warszawa...22.......15.11.....59+5........ Zosia Karolinka Linka..Gliwice.....23.......15.11.....50+3,5.....Chłopiec Beata1987.......Śląskie......23.......16.11......62+8 ....?? bonizz........... Opatów.....21.......17.11 ..... 66+6......Chłopiec lorinka..........Anglia........21........19.11......55+6 ,5....Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......22........20.11......66...... .....?? Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5.. ...?? mała_agatka...Łódź.........21........25.11.... 61+1........Chłopiec eluś...........Międzyrzecz..22........25.11.....55+3.... ...Amelka? Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53...........?? Maja_21.........Kielce........20.......29.11.....64-2+1, 5 ..??
-
właśnie mój brat uczy psa (mały niespełna roczny jamniczek) walki :) mówi do niego : "psie czemu ty nie jesteś lwem" normalnie umarłam ze śmiechu. a pies na to odwrócił się do niego tyłkiem i poszedł sobie :P
-
agnieszko - tak myślałam że to więzadła. moja lekarka też o tym mówiła. ale zaskoczyła mnie siła bólu! do tej pory raczej było to takie nieprzyjemne uczucie, ale na pewno nie silny skurcz. a to wczoraj zupełnie tego nie przypominało. ale skoro to było jednorazowe. przyszlo, pobolało i koniec to jest ok :)
-
witam od rana :) daff no to teraz masz spokój z brzuszkiem :) u mnie już dobrze. brzuszek po nocy znów spokojny :) choć obudziłam się rano z potwornym bólem głowy, ale to może dlatego, że w pokoju było dość duszno.mam nadzieję że przejdzie, bo to masakra, zwłaszcza przy domu pełnym ludzi . no nic poczekamy :) na razie nic nie biorę. zaraz muszę małego po bułki wyprawić :) zobaczymy czy mi się uda, bo powiedział że nie pójdzie, ale ja go nakręcę i pójdzie :P
-
ale mnie zaczął boleć brzuszek :( kłuje cały dół z prawej strony. uff. a lekarka na urlopie.
-
oj marto przykro mi że nie wyszło z wózkiem :( a tak się cieszyłaś :( niestety czasem tak się zdarza. ja nie pomogę, bo pomimo iż wózek ogólnie całkiem ładny jest to te kółka :( niestety tam gdzie mieszkam obecnie muszę mieć duże, stabilne kółka inaczej się nie da jechać. co do zwrotu to nie wiem jak to jest. może inna dziewczyna będzie chciała.
-
co do linii to ja też mam, jasna bo jasna ale jest. do tego masę włosków na brzuszku jest :P a zawsze miałam taką gładką skórę, no ale cóż kiedyś znów będę piękna :P te żyły to też mam po bokach :) całkiem mocne i niebieskie :) lorinko - ja już mówiłam że takie przednie kółka do mnie nie przemawiają. jakieś cienkie te rureczki i bym się bała że mi pękną :) no ale to moje zdanie. karolinko - sen faktycznie niezły :0 ale to faktycznie dobrze jak takie się śnią :) lepiej że to tylko sen niż życie, ale wiem jak one potrafią dobijać :) wróciłam właśnie z małym ze szpitala. wszystko już jest dobrze :) wystarczy domowa rehabilitacja :) więc spokój. ale widziałam że się denerwował strasznie i w domu i potem w szpitalu. a teraz już całkiem spokojny jest :)
-
witam od rana. ja już od 5 spać nie mogę :( niestety. w nocy bolał mnie brzuszek, ale nie wiem dlaczego, bo teraz już przeszło całkowicie. dzidzia dała o sobie znać z samego rana więc wszystko jest ok, przynajmniej tak myślę :) szkoda że nie mogę tego office zainstalować bo już od ponad godziny pisałabym pracę :( ale później pójdę do kuzynki i u niej popiszę. dziś jadę z małym bratem do szpitala na kontrolę. zobaczymy czy będą chcieli go zostawić czy już nie. oby nie bo dla niego i dla wszystkich innych to straszna męczarnia takie zamknięcie :) marsjanko - to życzę udanego wypoczynku :) korzystaj póki możesz :) ale duży ten twój dzidziuś :) no ale cóż pomiędzy naszymi bąblami jest praktycznie miesiąc różnicy :P no i gratuluję kolejnej panny :)
-
marto - co do łóżeczka to podzielam zdanie dziewczyn. jest świetne! dokładnie to samo, tylko w jasnym kolorze, upatrzyłam sobie niedawno :) strasznie mi się podoba :) my komody raczej nie będziemy kupować - nie będzie oddzielnego pokoju dla maleństwa, a rzeczy włożymy do tej co już mamy. zrobi się przemeblowanie i już :) daff - dobrze że się odezwałaś, bo już zaczynałam się zastanawiać dlaczego cię nie ma i oczywiście starym zwyczajem zaczęłam się martwić, bo ja teraz wszystko w czarnych barwach widzę :P kaczucha - co do narzeczonego to z pewnością sprawa ślubu! on też się denerwuje, ale nie chce tego okazać i po prostu tak reaguje :) będzie dobrze zobaczysz :) green_gable - no fakt 4D jest dokładne, a co do ceny, no cóż wszystko co dobre słono kosztuje :) dzieki za zainteresowanie moim ubezpieczeniem. gadałam z mamą i może uda się mi załatwić jakąś umowę do czasu rozwiązania. już gadała ze swoim szefem i on jest jak najbardziej za :) także mam nadzieję ze problem sam się rozwiąże, przynajmniej na razie :) a ja znów mam zgagę :( cholerstwo jedne :( już nic jeść nie mogę bo od razu ona :( no nic może będzie dobrze :)
-
:P gdyby to takie proste było :)
-
co do UP to mnie nie zarejestrują :( bo \"nie jestem zdolna do podjęcia pracy\" więc z definicji nie jestem bezrobotną. no i nie wiem co teraz :( zobaczymy. najwyżej będę brać ślub i już. nieważna reszta nie zamierzam się martwić jeszcze tym kto zapłaci rachunek za ewentualny pobyt w szpitalu :)
-
dzieczyny powiedzcie mi jeszcze jedno. jak to jest z ubezpieczeniem? we wrześniu kończę szkołę i nie wiem co dalej. czy z racji ciąży należy mi się ubezpieczenie w nfz, czy jak to jest. wiem że kiedyś tak było, ale nie wiem jak jest teraz. nie wiem co z tym naszym ślubem, bo chyba jednak w końcu udało mi się przekonać R że trzeba jak najszybciej kupić działkę i rozpocząć budowę. ale to oznacza kredyt. i w tym wypadku lepiej żebyśmy nie byli małżeństwem. ale nie chcę też zostać na lodzie.
-
dziękuję serdecznie!!!! tak myślałam, ale pewna nie byłam :) ja miałam ją na początku ciąży a teraz spokój do wczoraj :(
-
dokładnie, aż bym siedziała, leżała i głaskała ciągle :) taki kochany się zrobił :D a ja wczoraj wieczorem potworną zgagę miałam, dziś zresztą znów mnie dopadła. wiecie może co z apteki mogę sobie na to chol...kupić. wiem że coś można tylko nie wiem co :P
-
no i w końcu się ruszył potworek mały :) już mi trochę zaczął napędzać stracha, ale widzę że teraz taki ma zwyczaj. od rana do 12-13 śpi, a potem bryka :)
-
nie łapię już nie łapię. ale jakoś to wszystko mnie ostatnio dobija. staram się jak najwięcej leżeć, ale to nie jest łatwe z dzieciakami. ciągle trzeba coś zrobić, podać. sama już nie wiem. własnie teraz kiedy jestem potrzebna mamie powinnam leżeć i się nie ruszać. choć właściwie lekarka wspomniała tylko o zwolnieniu tempa, ale wiecie jak jest jak coś się zaczyna źle dziać to człowiekowi odbija :P no nic staram się nie martwić :) małe jeszcze dziś śpi. nie chce kopać ani nic. a wczoraj wieczorem dało porządny pokaz czkawki połączony z kopaniem :) aż moja siostra miała pierwszą w życiu okazję podotykać swego pierwszego chrześniaka :D ale od tamtej pory czyli od 24 cisza. no nic kiedyś stworek musi spać :) co do wysokości macicy to ja myślę że jest sporo ponad pępkiem, przynajmniej u mnie. czuję maluszka juz dużo wyżej niż pępek a i lekarka powiedziała że jest wysoko :) co do płytek to ja już od kilku lat marzę o własnym domku i o tym jak go urządzę. wiem tylko że najlepsze są takie niebrudzące się kolory. do łazienki bardzo mi się podobają wszelkie berze, brązy, ewentualnie pomarańcze. no i fakt zero białych fug! są straszne w czyszczeniu!!! wiem bo mamy takie tutaj i jest tragedia jak trzeba to czyścić szczoteczka do zębów! podobne kolory preferuję w kuchni. do tego mogą dojść szarości, albo zielenie, ale to zależy od tego jak jasna jest kuchnia. ja już to wszystko mam obmyślone :)
