mała_agatka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała_agatka
-
u nas cały dzień się chmurzy i chmurzy, ale deszczu ani kropla nie spadła :( zresztą R też mówi że w naszym drugim domu nic deszczu nie ma , a tak bardzo na niego liczyliśmy :( wszystko nam usycha, poza tym już nie ma czym oddychać. no ja się cieszę ze nie tyję R zresztą też. boi się tylko czy z dzidzią ok, ale zawsze mu mówię że dzidzia krzywdy sobie nie da zrobić :) zresztą mój mały karateka daje dziś cały dzień popisy swojej siły :) coraz śmielej sobie fika, już nie tylko kilka łaskotek wieczorkiem, ale właściwie co chwilę mnie tu \"kopie\". jakby nie było 19 tydzień skończony :) dobra kończę i idę z mamą i z małym na spacer :)
-
ja w domu bym się nie odważyła. wolę w szpitalu, gdzie zawsze mogę liczyć na natychmiastową pomoc dla mnie czy dla dziecka.
-
lorinko dobrze że się nie dałaś!!! z nimi trzeba ostro! co do baseniku to super sprawa! ja nie pływałam od powrotu z wakacji i już czuję że się zastałam. ale tak normalnie to co najmniej raz w tygodniu staram się pływać :) poród w wodzie to moje wielkie marzenie,ale nie wiem czy się spełni. u nas w Łodzi jest jeden szpital oferujący taką usługę, właśnie ten w których chcę rodzić. ale aby móc z tego skorzystać należy razem z partnerem skończyć szkołę profesora, który jest ordynatorem. oczywiście płatną i z niezbyt dobrą opinią. w dodatku pan prof przed samym porodem może wymyślić szereg przeciwwskazań do takiego porodu. ech tak już jest. ale R powiedział że możemy chodzić do dwóch szkół - do tej prywatnej profesora i do tej do której ja chcę :) ale jeszcze się zastanawiam czy jest sens wydawać kasę. zobaczymy :)
-
masz rację happymamo :) faktycznie teraz mam urwanie głowy, ale już sie boję co będzie jak wrócę do domu i będę siedzieć caly dzień w moich 4 ścianach sama jak palec :( ni dobra z maleńką w brzuszku, ale z nią za bardzo nie pogadam :) mam tylko nadzieję że R w końcu ten net założy i że chociaż z wami będę mogła pogadać. do Łodzi już nie będę tak często jeździć bo niestety kiedyś muszę moją magisterkę napisać, bo w końcu po to tam jadę. no nic uciekam :)
-
ale mi dzisiaj maleństwo szaleje :) normalnie jak nie ono :D
-
ciekawe kiedy ja coś zmienię w kg :) ale szczerze powiem nie zależy mi już na tym. każdy mówi ze świetnie wyglądam. brzuszek rośnie ale nic poza tym i tak ma być. ja nie muszę zbyt dużo przytyć bo nigdy specjalnie szczupła nie byłam. zobaczymy co lekarz powie na to moje utrzymywanie wagi :)
-
zapomniałabym :) to już kolejny tydzień z moim maleństwem :D NICK............Miasto........TC......TERMIN....WAGA.... PŁEĆ lub IMIĘ Daffodile......Wojkowice....22.......01.11....56+5 .....Inga Marsjanka.....Śląskie........20.......01.11....57+6 Kasika1........Rzeszów......22.......02.11 ...64+5.......Karolinka Milla77.........Warszawa....22.......02.11....57+ 7......Maciuś mother........Warszawa....22.......04.11.....62+3......C hłopiec agniesza26.....Lublin........22.......04.11.....53-3+7,5 .Chłopiec ewelka1234....Poznań.......22.......06.11.... happymama....Irlandia.......23......06.11.....65+6...... ... .Zuzia Green_Gable...Szczecin.....22......06.11....65+dużo...Mi k ołaj Ania_1980......Szczecin.....18.......07.11....66+4 agnesa1983....Poznań.......20.......09.11....57+4....... .Chłopiec Aneta30.........Kraków......21.......09.11....53+10..... .Chłopiec 18-nastk.......Warszawa...18.......10.11.....55+2,5 Jokasta........ Gdynia.......21.......11.11.....58+5........Jeremi C.internautka..Poznań.....20........11.11....56-2+0,5 Marta1983.....Warszawa...20.......13.11.....65+4,5.....D iewczynka fajna-aj.........Białogard....21......14.11....+5,5..... . .....Dziewczynka MarzenaMol....Wisła.........18.......14 .11....+3 mysza1980.....Warszawa...20.......15.11.....59+5 Karolinka Linka..Gliwice.....20.......15.11.....50+3.......Chłopiec Beata1987.......Śląskie......20.......16.11......62+6,5. ...??? bonizz...........Opatów.....19........17.11 ....66+4.......Chłopiec lorinka..........Anglia........19........19.11.....55+5. ......Zuzia kaaczuuchaa...Lublin.......20........20.11 Kasiulka28......Szczecin....18........24.11.....67+1,5 mała_agatka...Łódź.........19........25.11.... 61-1 eluś...........Międzyrzecz..16........25.11.....55-2 Myszkaa25..Irlandia/Slask..10.......28 .11....53 Maja_21.........Kielce........17.......29.11.....64-2+0, 5
-
agnesa1983 - super maluszek :) my już po śniadanku :)
-
marsjanko a nie możesz małej założyć płaszczyka, albo dać parasolki i iść na poszukiwanie deszczowych stworzeń, np dżdżownic :) ona będzie zadowolona i nie stracicie spaceru :) ja zawsze tak z małymi robiłam, jak jeszcze w Poznaniu mieszkałam, a i teraz jak przyjeżdżam i pada to mamy jeszcze lepszą zabawę niż zwykle :) biedna jesteś z tym skurczem.
-
widzisz karolinko bo już nie jesteś sama :) dzidziuś wie że mamusia się boi i dlatego stara się jak może :D mam nadzieję że zasnęłaś jednak i burza już przeszła. u mnie jeszcze nie padało, ale mam nadzieję że trochę popada, bo susza straszna. mi dzidziuś dał spać. no oprócz jednego wstania na siusiu :) teraz brat stwierdził że on się wyspał więc każdy ma być wyspany ;) teraz maltretują psa, każdy chce mieć go dla siebie i tylko dla siebie. ech. i ciągle krzyczą. no ale nic takie są dzieciaki. zaraz się zaczną bajki w tv to małego spacyfikujemy, a starszy będzie łóżka ścielił, no dobra odrobinkę mi pomagał, bo ja nie mogę takich ciężkich rzeczy podnosić, a jedno z tych łóżek wymaga naprawdę niezłej siły :) pozwalam sobie skopiować wasze adresy mailowe i jak tylko zrobię nowe zdjęcia to wam prześlę.
-
oj ile napisane :D marsjanko - ja jeszcze nie miałam usg połówkowego, mam 9.07. termin jeszcze późniejszy niż ty (między 25 a 30.11 - różnie mówią na różnych wizytach :) ). ja też proszę fotki - agacia0505@interia.pl kiedyś się odwdzięczę, obiecuję :) co do szkoły rodzenia to jak tylko wrócę do Łodzi będę dzwonić do tej którą wybrałam już dawno dawno temu :) dziś objadłam się jak nigdy. byłam na mieście, potem zjadłam 2 miski zupy pomidorowej, potem z kg arbuza, a na zakończenie 2 naleśniki i dosłownie pękam :) Zuzi się to nie podoba bo wariuje strasznie, ale jak nie ma miejsca to się kręci :) mój brzusio jest raczej średni. dużo większy wieczorem i malutki rano. na szczęście te kłucia w szyjce mi minęły. bólu kręgosłupa na szczęście jeszcze nie odczuwam, ale nie wiem jak będzie dalej :)
-
lorinko super brzuszek :) chyba nieco większy od mojego, ale też jesteś tydzień do przodu :) poza tym tak jak wiele razy powtarzałam nie należy porównywać wielkości brzuszka bo każdy rośnie własnym tempem. może w końcu też wam coś powysyłam. na razie uciekam. aaaa mamy na ogrodzie 4 małe jeże!!! chodzą sobie i już niczego się nie boją, tylko mój piesek niezbyt je lubi, ale nie ma wyjścia musi tolerować :D
-
lorinko to ja poproszę zdjęcia :) agacia0505@interia.pl jakbyś nie mogła znaleźć :)
-
no z tym jeszcze nie próbowałam. były już suszone śliwki, kaw zbożowa, jogurty, kiwi, woda i inne takie, ale nic nie dały. może to pomoże :) zobaczymy. dziś sobie kupię :)
-
witam! a ja lubię taką pogodę :) może zmienię zdanie jak dziś pojadę autobusem na miasto :P ale zawsze lubiłam upały, w końcu jest mi ciepło :) jejku od kilku dni cierpię na wzdęcia i zaparcia. już mam dość :( znacie może dobry sposób na pozbycie się tego cholerstwa???? bo ja już nie mam pojęcia co robić :(
-
dziewczynki nie przejmujmy się ułożeniem maluszków! one jeszcze nieźle sobie fikają i sto razy je zmienią :) ja małą czuję raz tu raz tam. ogólnie to mało ją czuję tylko wieczorkiem i tylko kilka pyknięć. chciałabym częściej ale chyba jeszcze mi się odechce kopniaków ;) co do seksu to ja też raz mam wielką ochotę a raz nie chce mi się nic. ale jak już mi się chce to nie ma zmiłuj :P niestety ciągle cierpię na suchość pochwy :( już mam dość bo potem R mówi że nie mam ochoty, a ja mam, ale tego nie czuć :( chciałabym w końcu się tego pozbyć, ale nie mogę. kończę i spać biegnę :D dla was
-
właśnie byłam u mojej babci. postanowiłam że wejdę na wagę i sprawdzę może coś się zmieniło. i co i nic ... 60 kg!!! wiem, ze powinno się zawsze na tej samej wadze warzyć, dlatego myślę że po prostu stoję w miejscu, bo schudnąć to już raczej nie schudłam. dziwne to troszkę bo brzusio już ładny mam a i piersi o 2 miseczki większe. no nic jeszcze zdążę przytyć :)
-
oj ale się zgadało :) miałam się was zapytać o coś co można bezpiecznie na gardło wziąć, bo też po malutku mi nawala. mam nadzieję ze szybko przejdzie i nie rozwinie się w coś gorszego. poza tym czuję że coś mnie tam na dole zaczyna swędzieć :( oby to nie żadna grzybica się zaczynała :( zwlaszcza że do mojej pani dr dopiero 14 idę, a tu w Poznaniu nie mam żadnego lekarza. mam nadzieję ze przejdzie :) oj mam nadzieję ze mnie zgaga już ominie. miałam na samym początku ciąży i nie chcę jej już więcej! za to wieczorami mam potworne mdłości :( normalnie ułożyć się nie mogę tak mnie mdli :( moja dzidzia raz się rusza a raz nie. w wyjątkowych przypadkach tylko ją czuję nie wiem od czego to zależy. ale nie jest to duże wiercenie. raz na jakiś czas da o sobie znać,a ja zawsze się denerwuję jak za długo nie daje znaku życia. ech, tak już jest. mam nadzieję ze z czasem zacznę ją częściej czuć :) z pewnością tak będzie :) miłego dnia marto i owocnej reperacji :) daff nie będzie źle z tą depresją! należy mieć nadzieję że tym razem nie nadejdzie :) lorinko koniecznie zapytaj i zacznij coś brać na to gardło bo będzie gorzej :)
-
*górę oczywiście górę :P jeszcze nie myślę
-
witam z rana :) my niedawno wstaliśmy. młodego wysyłam po bułki na śniadanie, drugi ogląda Domisie a ja mam sekudkę dla siebie :) idę zaraz umyć włosy, i oczywiście wklepać całą gurę balsamu do ciała ;) ech takie historie ze szpitala mnie przygnębiają! jak tak można??? choć jak opiekowałam się maleństwem mojej cioci to ona też potrafiła nakryć się kocem i udawać że nie słyszy stworka :( ale u niej to depresja była. potem jej przeszło i już było w miarę ok. no nic uciekam bo zaraz mój czas dla siebie minie bezpowrotnie na cały dzień :)
-
oj mother nie przejmuj się każdy ma czasem gorszy dzień :) jutro będzie lepiej :) a facetem się nie przejmuj mój też zawsze mówi że to głupoty, ale ja tam wiem swoje :P
-
nie no moje kochanie net lubi, ale tylko do celów naukowo-pracowniczych że tak powiem ;) to ja raczej buszuję po dziwnych stronach takich jak nasze kafe, co wg niego jest stratą czasu. choć od czasu gdy zaszłam to coraz bardziej wierzy w jej przydatność :P a dziś wieczorem to chyba moje maleństwo mnie porządnie kopnęło, tak że aż przez brzuchol poczułam :D ale pewna nie jestem ze to ona była, bo do tej pory to raczej delikatne kopniaczki, a raczej dotyki były :) ale tak mi się wydaje że dzidzi rośnie i kopie :) o porodzie na razie zapominamy! jeszcze będzie czas pomyśleć i o tym :) do jutra!
-
co do porodu to ja sama nie wiem czy się boję. to zależy od dnia. jednego dnia jak sobie o nim pomyślę to aż mi łzy w oczach stają, a innego dnia twierdzę że nie będzie tak źle, że to tylko kilka chwil (no może więcej) a po nim zobaczę moje maleństwo. dziś myślę że czy się boję czy nie i tak będę musiała to przeżyć :)
-
ja dziś też śpiąca chodzę. mam tak od kilku dni. może to ciągłe problemy z aklimatyzacją. jakby nie było troszkę się ostatnio napodróżowałam - najpierw Teneryfa, potem Łódź, teraz Poznań. ale na wszelki wypadek powiedz o tym lekarzowi. to faktycznie może być objaw anemii.
-
to się z krwi robi, ale specjalnie na nie trzeba ją pobrać. nie mógł tego lekarz "przy okazji" wyczytać. potrzeba zrobić specjalne badania w tym kierunku. no i oczywiście zapłacić za to :)