mała_agatka

cayn - fajowe zdjęcie. ja niestety nie mam żadnego zdjęcia 3D, nie dało rady zrobić. dzięki za komplementy o brzuszku :P wcale nie taki ładny, duży i rozstępowy :P ole co tam :)

właśnie wrzuciłam fotki z wczoraj :) jak pisałam w mailu 127 cm w obwodzie i 12 kg na plusie :D

a co do zdjęć z brzuszkami. ja sama sobie cykam :P staję w łazience przed lustrem i pach jest zdjęcie :P może nie super, nie nadaje sie do albumu, ale tak później sobie popatrzeć jaki się wielki brzuchol miało to całkiem fajne uczucie :)

hej :D zaraz porozsyłam hasło. mam nadzieję ze nikt nie będzie psuł atmosfery :) wysłałam hasło do: Marici21, Barbary_varvary, Bubika, Leny0, Beattrix, Pietruni22, Rajlax i Katjuszy81. zaprowadziłam synka do przedszkola, posprzątałam łazienkę, namoczyłam torbę do wózka, bo wczoraj zapomniałam jej wyprać jak wózek prałam, wstawiłam pranie i padam już! a jest dopiero 10!!! oj do wieczora tyle czasu :P dziś mam wizytę u ginekologa i ktg, zobaczymy co tam u synka słychać :)

kajtusza - fajowe zdjęcia :) założyłam skrzynkę. jak któraś chce hasło to poproszę o maila na adres luty2012@interia.eu napiszcie tylko nick z kafe żebym wiedziała komu wysyłam :P

no właśnie jak byłam w Pl to zapomniałam wiesiołka, malin i tego olejku kupić. i teraz mama ma mi dowieźć. może nie będzie za późno :P zobaczymy może choć troszeczkę będzie łatwiej dzięki wspomagaczom.

Andzia fajowe fotki! z którego tygodnia ciąży są te zdjęcia? kajtusza nie wstydź się! a może chciałybyście założyć skrzynkę pocztową na którą można by wrzucać nasze i malutków zdjęcia? tak żeby na forum nie pokazywać się :P

co do magnezu to mi w sobotę położna powiedziała ze po 37 tyg skończonym trzeba magnez odstawić, żeby macica spokojnie ćwiczyła przed porodem. ja z racji tego ze chcę koniecznie dotrwać do soboty, a macica ćwiczy intensywnie z odstawieniem czekam do czwartku,a potem niech sie dzieje co chce :)

dokładnie nie przejmuj się tym porodem!!! teraz odpoczywaj i zbieraj siły. a poród jaki będzie to nikt ci nie powie. może będziesz szczęściarą rodzącą bardzo szybko, sprawnie i łatwo :) czego wszystkim nam życzę :)

pamiętam pamiętam. niestety przez to cholerstwo że tak szybko apteki zamykają nie jest to proste żeby sprawdzić :( mąż stara się nadrobić godziny w pracy na wypadek nagłego wypadku :P i siedzi w pracy do 19-20 a w sobotę jak dojechaliśmy do apteki to właśnie nam zamknęli przed samym nosem! a ja się nie wybiorę sama - za daleko na takie spacery.

hej :) monia - wielkie gratulacje dla kolejnej styczniowej mamy :D nacierpiałaś się troszkę podczas tego porodu. daguśka - to też miałaś niefajne przeżycia. odpoczywaj teraz ile sie da!!! Bubik - nacinanie boli jeśli wykona sie je w niewłaściwym momencie, czyli nie na szczycie skurczu. jeśli odpowiednio jest wykonywane to nie boli wcale (podobno, bo u mnie na skurcz nie czekali, zresztą mi parte w ogóle zanikły i bez nich rodziłam). barbara - oj namęczysz sie z tą jelitówką, ale dobrze ze już przechodzi! zbieraj siły teraz :) a ja dziś odespałam :) spałam od 23 do 6 jak nigdy! oj jak mi dobrze :) oczywiście skurcze wieczorem były, ale potem jak zawsze się wyciszyły. jutro wizyta u ginekologa, będę miała ktg, zobaczymy jak te skurcze wyglądają na zapisie. no i ciekawe czy szyjka jakoś na nie reaguje, czy skurcze sobie a szyjka sobie.

hej :) wczoraj nie wchodziłam, bo czasu nie było. rano pojechaliśmy na spotkanie z położną :) w końcu się udało :) kobitka bardzo miła, sympatyczna i w ogóle. nieco już wiem,a to czego nie wiem dowiem się an porodówce :) potem pojechaliśmy kupić fotelik samochodowy dla Tomka, nowe ciuchcie dla Franka, później zakupy spożywcze i tak oto jak o 10 wyszliśmy tak o 18.30 przekroczyłam próg domu wykończona kompletnie! w nocy odpokutowałam za to całodniowe chodzenie - miednica potwornie bolała, spojenie tak ze nie wiedziałam jak sie położyć, nóg ani wyprostować, ani zgiąć, tak źle, tak jeszcze gorzej. do tego jak o 20 zaczęły się skurcze takie konkretne co 7 minut, regularne strasznie tak o 23 zaczęły zanikać.... więc ok 24 zasnęłam, pospałam do 2.45 i wstałam do toalety, potem znów wszystko bolało i spać nie mogłam. no i synek znów przydreptał do mnie. z racji tego ze i tak nie spałam poszłam do niego do pokoiku. i tak od 3 do 7 sobie leżeliśmy i gadaliśmy!!!! miałam nadzieję ze pośpi dłuzej a ja z nim, ale nie! o 7.45 oczka otworzył i koniec snu "pobudka mamusiu, patrz dzień sie robi" tak mi krzyczał :D i znów niewyspana strasznie jestem! w dzień a to to do zrobienia, a to tamto...obiad na mieście bo gotować mi się nie chciało :P potem spacerek i znów umieram :P oluskaaa -uroki końcówki ciąży! niestety tak już jest. lena - dokładnie pod koniec ciąży zwykle maluszki mniej sie ruszają (mówię zwykle bo moich dzieci to nie dotyczy :P tak Franek skakał potwornie i Tomek robi to samo!) lebara - nie mi się nie dłuzy! ja się modlę żeby jeszcze tydzień pochodzić. w sobotę moja mama przyjeżdża i wtedy już mogę spokojnie na porodówkę ruszać. na razie nie! pewnie od soboty się zacznie ciągnąć :P ja brzuch też mam baaaaaardzo nisko, skurcze przepowiadające konkretne już od 2 tyg, wcześniej delikatniejsze. w sumie co noc 2-3 godziny regularnych są. we wtorek dowiem się jak z moją szyjką wygląda. barbara_varvara - oj jelitówka to nic fajnego. chyba nic więcej nie da się zrobić. ja w grudniu miałam. u mnie cola, i smecta pomogły ładnie.

kasiula - ja wszystkiego dowiem się jutro. na 10.30 jesteśmy umówieni z wybraną położną. bo tutaj jest tak ze w szpitalu pracują 4 i wybierasz jedną i pod jej opieką rodzisz.we wrześniu byliśmy na "dniach otwartych" w szpitalu i z ogólnych informacji wiem że znieczulenie zzo mam darmowe, jeśli tylko będę potrzebowała, mam pełną swobodę ruchu, mogę chodzić, brać prysznic, piłki i inne sprzęty są też dostępne, mogę wybrać poród w wodzie, zarówno w 1 fazie jak i w fazie parcia (czyli urodzić do wody), parcie w najróżniejszych pozycjach, przy czym zalecane są pozycje fizjologiczne - w kucki, na czworaka, na krzesełku, choć jak chcesz leżeć to możesz. ale tak konkretnie to jutro będę wiedziała jak to jest. ja bym bardzo chciała bez znieczulenia, ale w wannie. nie wiem czy do końca i czy na pewno do wody, ale skurcze w wannie to jest to!zobaczymy czy sie uda!!!

z moim językiem jest TRAGICZNIE. coś tam rozumiem, nawet coraz lepiej mi idzie, ale jak mam odpowiedzieć to jest masakra! ja angielski znam dość dobrze, ale niemieckiego wcale. uczyłam sie w liceum, ale co z tego, nie dośc że jak sie okazuje wspaniałą nauczycielka mieszała nam gramatykę, bo teraz okazuje sie ze źle umiem to jeszcze niewiele pamiętam. poza tym znam siebie, jeden poród przeżyłam i wiem ze w jego trakcie nie będę wstanie rozmawiać w żadnym obcym języku! podczas 1 porodu miałam problemy ze zrozumieniem i wysłowieniem się po polsku,a co tu o niemieckim mówić. więc mąż musi być opanowany i ładnie tłumaczyć to o co chodzi.

mój mąż teraz musi ze mną być, czy chce czy nie :P nie no żartuję jakby nie chciał to byśmy polskiej położnej poszukali, ale że on baaaaaardzo chce to przy niemieckiej zostajemy i on robi za tłumacza :D ja jego obecność bardzo dobrze wspominam przy 1 porodzie. bardzo mi pomógł. teraz mam nadzieję ze będzie nieco łatwiej, ale myślę że też się przyda :P

oj dziewczyny przepraszam bardzo zapomniałam o tych sab simplex! teraz mi się przypomniało jak m.flora o teściowej pisała! mąż teraz wyjątkowo późno wracał i jakoś tak okazji nie było. jutro będziemy na zakupach to zobaczę!

m.flora - są różne różnych firm. jedne bardziej "lejące" inne bardziej "stałe" niestety już nie pamiętam ktora jaka była :(

m.flora - wydajna jest bardzo! u nas była i była, a i ja sobie rączki smarowałam nią :P ja tylko na noc używałam. kasiula - ja rodziłam z mężem i teraz też będziemy razem :)

m.flora - wydajna jest bardzo! u nas była i była, a i ja sobie rączki smarowałam nią :P ja tylko na noc używałam. kasiula - ja rodziłam z mężem i teraz też będziemy razem :)

kochane nie zapominajcie o 2 części tabelki! czyli o mamusiach z dzidziusiami po tej stronie brzuszka :) kajtusza ja wpisałam termin wg OM, wg usg z 12 tyg mam na 7.02, a wg usg z 20 tyg na 2.02. NICK............TERMIN PORODU........DNI DO PORODU?? nina_86...............26.01.2012..............13 monia_aa..............28.01.2012.............15 caroosia.............29.01.2012...............16 Niecierpliwa1989....01.02.2012..............19 masajka1983.......02.02.2012................20 ksenia26............03.02.2012................21 Marcia21............04.02.2012................22 syll19................04.02.2012................22 beattriks...........04.02.2011................22 daguska007........04.02.2012................22 Bubik................04.02.2012................22 barbara_varvara..05.02.2012...............23 mała_agatka......06.02.2012.................24 Birka87................06.02.2012..............24 katjusza81........07.02.2012.................25 Endlessly............08.02.2012................26 Pietrunia22.........08.02.2012................26 Kimizi..................09.02.2012..............27 margerita3310......10.02.2012...............28 jagnajagna..........10.02.2012..............28 m.flora................10.02.2012...............28 bibisi..................12.02.2012..............30 esga89...............12.02.2012..............30 kwiatuszek@.......13.02.2012..... ........31 Małpiatkaaaaa......13.02.2012............31 dziewczatko........13.02.2012.............31 kropka693..........14.02.2012..............32 mamakaterina.....14.02.2012..............32 rajlax...............14.02.2012...............32 oluskaaa1..........14.02.2012...............32 Lena0...............15.02.2012...............33 Wiola100...........16.02.2012...............34 szczesliwa86......17.02.2012...............35 Wanda87............17.02.2012..............35 motylek89..........17.02.2012...............35 Edyyta ..............18.02.2012..............36 kassiiulla............19.02.2012...............37 cayn ................20.02.2012...............38 mamadzieci.........21.02.2012..............39 jusial.................21.02.2012..............39 julias..................21.02.2012.............39 Załamana 1..........22.02.2012.............40 mbborowka ..........22.02.2012............40 Izabell1982............22.02.2012...........40 Moja żona Kasia......24,02,2012........... 42 fika81..................26.02.2012...........44 dolores181 ...........26.02.2012............44 andzia1910............27.02.2012...........45 Twoja_królewna......28.02.2012...........46 lady_margarett.......28.02.2012...........46 Mamusie już rozpakowane: NICK..data porodu z OM..imię..data porodu(CC/SN)..waga/cm 1. niespo_dzianka.........córka................. 2. tika27.......................Piotruś.....12.01.12.....????

rajlax o matko! jak dobrze że wszystko tak się skończyło!! uważaj na siebie i odpoczywaj najwięcej jak się da!

mąż nakarmiony :P teraz czas na mnie i synka :) mały nie chciał jeść wcześniej to teraz zje ze mną obiad :) co do skurczy to dokładnie tak, póki nie są regularne to jest ok. ja miałam już 2 takie ataki, w sensie 2 godziny regularnych skurczy, raz co 10, a następny raz co 7 minut. ale zawsze po ok 2 godz się wyciszały. a nieregularne mam cały czas. niby do 10 skurczy na dobę jest ok, ale ja mam już znaaaaaacznie więcej. we wtorek wizyta u ginekologa, zobaczymy co z szyjką. mam nadzieję ze tym razem jest bardziej podatna na skurcze niż przy 1 porodzie, bo wtedy skurcze sobie a szyjka sobie. teraz przynajmniej jest już miękka i bardzo krótka, poprzednim razem była twarda do 39 tyg!

czarna lukrecja - ja też brzuchol niziutko mam. a jak jeszcze wchodzę pod górę to całe podbrzusze jak kamieniami wypchane i wtedy to już w ogóle mam wrazenie ze po ziemi nim ciągnąć będę :P mój synek buszuje cały czas, co chwilę wpycha sie w pęcherz a wtedy to biec do kibelka by się przydalo, ale ze biec nie ma jak to trzeba wolniutko iść i modlić się zeby zdążyć :P :P :P w nocy zwykle budzi się koło 1 i godzinę skacze, później koło 5 i do rana się wierci spać nie dając. muszę coś na obiad na szybko zrobić bo za 40 minut chłopaki moje przyjadą, a ja nic nie mam :( ale jak jak brzucholek boli :(

hej :) ale tu ruch się zrobił :) i tyle nowych mam :) witam wszystkie :) wegeate - wielkie gratulacje :) ja suknię kupowałam na początku czerwca, a ślub był 18 czerwca :P no ale u mnie to samiuteńki początek był :P na Twoim miejscu spokojnie w lutym bym kupiła suknię, nawet pod koniec, bo wiadomo ze czasem brzuszek może nagle wyskoczyć. jeszcze zależy jaki krój chcesz. miarka - nie wiem czy już gratulowałam, jak nie to gratuluję, a jak tak to jeszcze raz :P :P:P no to gratulacje dla kolejnej mamy :) ja na razie nie wiem co mam mieć do szpitala, jutro sie dowiem (mam nadzieję)! ja po super nocy :( nawet nie chce mi sie pisać, powiem tylko ze mąż mnie wkurzył, niby nic takiego ale wiadomo ze czasem "nic takiego" pod koniec ciaży urasta do gigantycznego "czegoś". powiem tylko że jestem masakrycznie niewyspana, zła, i brzuch co chwilę się stawia i mam dość i chcę pod koc.... no to pomarudziłam :P :P :P

DADA nie ma 1-nek, są dopiero 2-jki. w szpitalu jak z Frankiem lezałam to dziewczyny od razu 2-jek używały i było ok. u nas niestety jednorazówki bardzo uczulały, począwszy od zaczerwienień, małych krostek, aż po wielkie otwarte rany z sączącą się krwią i płynem surowiczym :( przy mega uczuleniu-odparzeniu stosowałam wodny roztwór piochtaminy (fiolet na bazie wody). wszystko było fioletowe, ale po 2 dniach rany zaczęły się zamykać :) wtedy też przeszłam na wielorazowe i problem odparzeń już nigdy nie powrócił :) Franuś wrócił zadowolony z przedszkola :) dziś podobno wcale nie płakał :) dopiero jak ze spaceru wrócili a tatusia jeszcze nie było to się zasmucił, ale mąż przyjechał chwilkę po tym i już było dobrze :) już zapowiedział ze jutro też idzie i też nie będzie płakał :P no zobaczymy!