mała_agatka

esga - proszę bardzo :) ja miałam te majtki przy 1 porodzie i są super! przede wszystkim sa wielorazowe, jak się pobrudzą można szybko wyprać i mieć na za chwilkę, bo schną szybciutko :) siateczka w pełni przepuszcza powietrze, no i sa wysokie i ładnie trzymają pieluchę :P

Lena - jeśli nastawiasz sie na karmienie naturalne to ja bym kupiła 1 max 2 małe butelki, tak na wszelki wypadek. i z miarką! bez miarki bez sensu. jeśli chcesz od razu podawać mm to myślę że koło 5 sztuk. ale to może niech mama karmiąca mm sie wypowie, bo ja tak tylko teoretycznie piszę :)

Lena - ja miałam się oszczędzać, co nie oznaczało wyłącznie leżeć, ale przestać szaleć, polegiwać, wykonywać tylko lekkie prace od 25 do 29 tygodnia. później szyjka się ustabilizowała, czytaj nie skracała dalej, więc robiłam wszystko normalnie. pessara ani szwu założonego nie miałam, bo szyjka była twarda i zwarta, nic się nie otwierała! pierwsze jakiekolwiek rozwarcie miałam dopiero w 40 tygodniu i to uwaga na 0,5 palca :D :D regularne skurcze porodowe trwały w najlepsze a szyjka zero reakcji :P dziś jakoś tak mi się mały władował tyłkiem, że mam wrażenie że wyjdzie! całe krocze nap.... bo inaczej tego nazwać nie idzie! dodatkowo uciska na kiszkę stolcową i to nieprzyjemne uczucie mi towarzyszy od rana :( gryyy. dużo leżę, bo jak wstaję to boli :( Dolores - współczuję tego zapalenia :( esga - ale o co konkretnie pytasz? po porodzie na pewno potrzebne będą wkłady poporodowe (giga podpaski), koszule do karmienia, majtki poporodowe (choć niektórzy uważają ze lepsze bawełniane wielkie majtochy, ale jak dla mnie te siatkowe były super). kiedyś już linki do nich wklejałam :) ale wkleję raz jeszcze :) http://allegro.pl/bella-podklady-poporodowe-do-szpitala-dla-kobiet-i1944184064.html - podpaski http://allegro.pl/podklady-poporodowe-ginekologiczne-10szt-duze-i1944184075.html - podpaski http://allegro.pl/hartmann-wklady-midi-30szt-podklady-poporodowe-i1952166397.html - podpaski, jak dla mnie super na pierwsze dni po porodzie kiedy trzeba gdzieś wyjść :P bo w tych pieluchach niewygodnie, a te chłonne, wielkie ale nie takie pieluchowe :P http://allegro.pl/hartmann-wielorazowe-majtki-poporodowe-roz-l-tanio-i1956473069.html - majtki. ile sztuk? ja liczyłam ze podkłady - przez 5-8 dni 1 paczka na dzień, do tego majtki, te są wielorazowe, więc można prać tak ok 4-5 sztuk przyda się. ja podkłady nosiłam długo, bo są bardziej miękkie od tradycyjnych podpasek i dopóki krocze sie nie zagoiło to je nosiłam, w sumie 3 tygodnie, poszło mi ok 15 paczek, bo później już nie krwawi sie az tak intensywnie.

hej :) Twoja_królewna - a ja ci powiem że mnie takie buszowanie po sklepach całodzienne w sobotę nie zmęczyło :P wieczorem czulam się lepiej niż po zwykłym dniu :) mniej zmęczona byłam!!! a do szpitala to ze 3 koszule nocne, podkłady poporodowe (podpaski) 1 op na dzień starczyć powinno. nie pakuj za dużo bo to wielkie jest, lepiej nich ktoś ci codziennie nową paczkę przywozi, jak ci zabraknie to w szpitalu na pewno dostaniesz ligninę albo podkład, a jak nie to od koleżanki z sali pożyczysz na kilka godzin zanim dostawa przyjdzie :P majtek jak piszesz. u mnie w szpitalu w którym rodziłam nie wolno było ich zakładać, krocze miało być gołe i między nogi tylko lignina, żadnych podpasek. najlepiej idź do szpitala w którym chcesz rodzić i poproś o listę wyprawkową dla ciebie i maluszka do szpitala. bo w jednym chcą dla dziecka wszystko, w innym nic, w jednym musisz mieć dla siebie wszystko łącznie z papierem toaletowym i kubkiem a w innym szpital większość zapewnia. oj jagnajagna pierwszy raz od dawna spotykam osobę zainteresowaną kieszonkami :D powiem tak, Franuś poza pierwszymi tragicznymi miesiacami jest dzieckiem wielorazówkowym :) okazało sie ze moje dziecko reaguje alergicznie na większość dostępnych na rynku jednorazówek!!! tragedia była! i wtedy na poważne zainteresowałam sie alternatywą. oczywiste było dla mnie ze jest tetra, ale co więcej? przypomniałam sobie że na szkole rodzenia była jedna "zwariowana ekomama" i ona coś o kieszonkach mówiła. poszukałam, poszperałam i tak oto znalazłam receptę na nasze problemy! na poczatek wspaniałe, cudowne pieluchy bambusowe z otulaczem wełnianym. mój hit! absolutny rekordzista w walce z zapaleniem pupy! z czerwonymi, sączącymi sie ranami w pachwinach mojego syna! potem przyszedł czas na kieszonki. najwygodniejsze dla mnie pieluszki! kupujesz pieluszkę, masz do niej chlonne wkłady, wkład wkładasz w specjalne miejsze i zakładasz jak jednorazówkę. ładnie chłoną wilgoć, pupa suchutka. dla mnie super pieluchy na noc, na wyjście :) ja mam takie. kiedyś już wklejałam owe linki: bambus - http://178.33.48.209/product-pol-341--Bambinex-Pieluszka-Bambusowa.html kieszonka - http://178.33.48.209/product-pol-2483--Bumgenius-Pieluszka-Onesize-V-4-rzep.html choć teraz nie kupiłabym tej, bo rzep mało trwały i po pewnym czasie odkształcił się i drapał w brzuszek. obecnie jestem na etapie wymiany starych rzepów, bo pieluszki poza rzepem w super stanie są i z pewnością posłużą jeszcze nie jednemu maluchowi! otulacz wełniany do bambusów - http://178.33.48.209/product-pol-414--disana-Welniany-Otulacz-ze-Sciagaczami.html innego nie polecam, zwłaszcza z rzepami, bo tworzy się podwójna, bardzo gruba warstwa rzepów na brzuszku co jest niewygodne! otulacz do tetry - http://178.33.48.209/product-pol-3836--disana-Otulacz-welniany.html jeszcze go nie miałam, ciekawe jak się sprawdzi. ale tak myślę że ten pierwszy wełniany do tetry nie bardzo bo trudno będzie ją umieścić i założyć takie coś takiemu maluszkowi. teraz plan jeszcze inny. dla noworodka, z racji częstych kup, ciągłego przewijania, oraz tego że bambus długo schnie (ok 24 godzin) chcę mieć zestaw: tetra plus otulacz wełniany, zamiennie z bawełnianym. dla nieco starszego maluszka - bambus plus wełna, potem kieszonka. ja polecam serdecznie. sprawdź, wypróbuj i zdecyduj czy Tobie to odpowiada :) co do USG to ja idę 16 grudnia, jak będę w Pl, to będzie 33 tydzień. mięśnie kegla ćwiczę cały czas :P a do masażu się przymierzam, może on coś da i uniknę nacięcia. Birka - Franek też uwielbia basen :) my jeździmy co tydzień w środę i piątek :)

Lena ale szyjka jest tylko krótka czy też miękka i zaczyna sie rozwierać? jeśli tylko się skróciła to nie ma jeszcze tragedii. odpoczywaj, leż jak najwięcej i będzie dobrze :) ja teraz nie wiem jak z moją szyjką. prawie miesiac temu było wszystko pozamykane i długie. w 1 ciaży już po 20 tyg zaczęła sie skracać i to mocno! w 25 miałam na 1,5 cm! i tak sobie z taką krótką chodziłam do 41 tygodnia :P

Wiola - ja skurczy w łydkach nie mam. łykam ten aspargin i jak na razie wystarcza. za to przepowiadające coraz częstsze. ale wiem że do 10 na dobę spokojnie może ich być. Wanda - to siara. absolutnie nie jest za wcześnie! ja od dawien dawna mam w piersiach. nie wyciskaj jej, zostaw w spokoju :) jak będzie leciała w dzień i brudziła stanik to zacznij używać wkładek laktacyjnych.

hej :) ale cisza przy weekendzie :) my wczoraj na zakupach byliśmy, w sumie 3/4 dnia nam zeszło! jak o 10 wyjechaliśmy tak o 18 byliśmy w domu! ale buty dla Franka kupione :) prezent na urodziny dla małego też :) bo to już za tydzień,a w tyg nie bardzo mamy jak do sklepu wyskoczyć. no i chyba najważniejsze - farby :) Franek męczył już strasznie o farbki, stare mu się skończyły w środę i non stop tylko o nich mówił :P i od wczoraj najchętniej non stop by malował :) ale teraz wypędziłam go z tatą na spacer, a co niech pobiegają troszkę! a ja obiad robię - dziś barszcz czerwony, a na drugie rybka pieczona z ryżem i surówką. ciekawe czy Franek choć troszkę zupy zje?

hej :) Izabell - witaj. dziewczyny czy wy też takie nerwowe? mnie od wczoraj normalnie nosi. cokolwiek jest nie po mojej myśli od razu świruję :( wiecie może czy w ciąży można melisę pić? chyba tak, bo to przecież zioło i mi dziecka nie uspokoi zbyt :P czy się mylę??? jestem tak cholernie nerwowa że sama ze sobą wytrzymać nie mogę!!! zwykle biednemu Frankowi sie obrywa :( gryyy dziś Franek miał sam zdjąć buty i spodnie w przedszkolu i zajęło mu to .... 25 minut! na końcu miałam mu wlać! do takiej furii (wewnętrznej, bo na szczęście nic mu nie zrobię) mnie doprowadza. niby błahostka, wiem przecież że musi w końcu sam zacząć się rozbierać (umie to robić bo od 2 latek sam sie ubierał i rozbierał, ale od kilku mies mamy bunt pod tym względem,a w przedszkolu wymagają żeby sam to robił, bo ma już 3 lata). wiem że dla niego to nowość ale i tak mnie w środku telepie. potem wracam do domu i ryczę przez pół drogi bo jestem fatalną matką, że jak ja tak mogę, że blebleble...i tak w kółko :( chyba kolejna dawka hormonów ciążowych na mózg mi pada! ale coś z tym zrobić muszę! bo sie wykończę,a przez te nerwy i Tomek nerwowy....ehhh :( teraz też siedzę i ryczę :( oj głupia, ja głupia!

co do ruchów to ja czuję bardzo intensywnie. dziś w nocy znów o 5 mnie kochany obudził, bo tak sie wiercił, fikał że spać się nie dało! i od tej pory ani na chwilę się nie uspokoił!!! czy chodzę, wbiegam pod górkę, schylam sie , ubieram syna, robię pranie, sprzątam, czy leżę non stop się wypina, kopie, z łokci uderza :P piłkarz jeden! ja pranie chcę w przyszłym tyg zacząć. to co mam to popiorę, później jak przyjadę z Polski z resztą wyprawki to popiorę resztę. no i jeszcze komody dla małego brak. mieliśmy już kupić, ale chyba zakup poczeka do końca grudnia.

Dolores czyli jednak w domku :) kontroluj ciśnienie, łykaj tablety i będzie dobrze :) na gardło możesz płukać je wodą z wodą utlenioną (chyba 3 łyżki na szklankę) a z aptecznych cudów to Tantum Verde na bank można w ciąży. i gratuluję zakupu wózka :) co do łóżeczka to my na początek mamy zwykłe drewniane, jak mały zacznie sie wiercić i obijać to kupimy turystyczne, tak przy synku zrobiliśmy i sprawdziło sie idealnie :) tylko materac przełożymy lepszy :) Frankowy turystyk niestety jeden sie podarł, więc mamy tylko 1 dla Tomka. trzeba będzie dokupić do domu i kolejny dla mojej mamy. nie chcę jeździć z łóżeczkami w bagażniku bo miejsce zajmują a przy 2 dzieci i tak bagaży będzie sporo :) wolę wszędzie mieć zestaw nockowy - łóżeczko, materacyk, pościel.

widze ze tylko ja taka przeczulona na punkcie położenia malucha jestem :) ja gruby kocyk mam po synku, teraz jak pisałam chciałam jeden TYLKO dla Tomka :) Dolores mam nadzieję ze podczas pobytu w szpitalu unormują ciśnienie! dobra uciekam po synka do przedszkola!

witam z rana :) starszak w przedszkolu, młodziak kopie niesamowicie, a ja próbuję jeść śniadanie :P dokładnie dopóki lekarz nie widzi nic niebezpiecznego w naszej wadze nie ma sie czym przejmować. najważniejsze zdrowe dziecko! ja nie wiem dlaczego tak tyję, nie jem za dużo, podliczając kaloryczność posiłków wychodzi max 1500-1800 kcal, biegam z synem, cudujemy, codzienne spacery, to powinnam to wszystko spalić ale jednak tyję. trudno, będę się tym martwić po porodzie, mniej jeść nie mogę, bo nie mogę godna chodzić, gdyż jest mi słabo. i nawet nie zamierzam się głodzić! ciąża to nie czas na to! dziś wieczorkiem jedziemy na basen :D synek już się cieszy na samą myśl :) ja zresztą też :)

co do ułożenia to moje dziecko daje się wyraźnie wyczuć! podczas fikołków mogę dokładnie powiedzieć jaka część ciałka teraz fika! zawsze fika koziołki plecami do moich pleców i ja podczas przewrotów mam na brzuchu najpierw gigantyczną gulę, wędrującą albo od góry do dołu, albo odwrotnie, albo z boku na bok, potem idą małe kulki (tzn mniejsze), na końcu stópki, często przykładając rękę do brzucha dotykam tych stópek :P nie da sie ich pomylić z niczym innym! dokładny zarys powstaje! a to jak leży czuć ładnie np po czkawce. najintensywniej drga główka, więc tam gdzie czuję najsilniejsze podskoki tam jest głowa :) nigdy się nie pomyliłam! zawsze jak idę do lekarki to ona pyta jak ułożony jest mały, dokładnie jej to opisuję, a ona po usg potwierdza :)

cyan - ja dużo wyższa nie jestem, mam 168 i te 117 cm w brzusiu na prawdę widać :P

Twoja królewna - co do kocyka to dzięki za relację :) mi taki cieniutki właśnie potrzebny :) bo ja rożka nie używam, więc do zawinięcia maluszka będzie w sam raz :) a co do wagi to ja jestem w 29 tyg i mam 9 kg na plusie. czuję że będzie więcej, sporo więcej niż w poprzedniej ciąży, kiedy do końca przytyłam 12 kg. na razie jak mierzę obwody to tylko brzuch i piersi rosną :) uda, biodra, łydki, ramiona jakie były takie są :) więc się nie przejmuję wagą aż tak. lekarka też mówi że jest ok, więc tego się trzymam!

dopisałam imię maluszka. Nick......................wiek........tP.............płe ć ..............miasto monia_aa.............24.........28.01.2012... synek. ............Wlkp tika27...................27.........27.01.2012. .. ??????????? katjusza81...........30..........02.2012....... syn - czuję to caroosia...............28.........01.02.2012.... córka - też to czuję............Wrocław masajka1983.......28..........02.02.2012..... aby było zdrowe niespo_dzianka...19..........02.2012...... wszystko mi jedno tylko aby bylo zdrowe ksenia26.............27...........03.02.2012... zdrowe ale może być dziewczynka Marcia21............25...........04.02.2012.... zdrowe......Warsza syll19...................20..........04.02.2012..... żeby było zdrowe beattriks..............29..........04.02.2011..... chłopiec Jakub mała_agatka........27.........06.02.2012....Tomek....okolice Mainz Endlessly.............27..........08.02.2012.... syneczek........Niemcy Pietrunia22........23...........08.02.2012........ synuś...........okolice Sandomierza Birka87................24..........09.02.2012.... czuje że chłopak....Tychy Kimizi...................30..........09.02.2012.... aby było zdrowe nina_86...............25...........09.02.2012.... dziewczynka.....śląskie margerita3310...23............10.02.2012.... czuję ZDROWĄ córkę.............Jabłonna jagnajagna...........29...........10.02.2012..... byle było zdrowe...Cieszyn bibisi....................33...........12.02.2012r....... ....????..............Wlkp Małpiatkaaaaa....26...........13.02.2012... .dziecko ....Opole dziewczatko........19............13.02.2012.... chce synka.............Łódź kropka693...........26............14.02.2012.... zdrowa córka mamakaterina.....27............14.02.2012.... zdrowe rajlax.....................29...........14.02.2012.... żeby było zdrowe..Śląsk Ciesz. Lena0..................27............15.02.2012.....Blank a.........Rzeszów Wiola100..............23............16.02.2012. .... Lucynka.......Kraśnik (koło Lublina) szczesliwa86........25.............17.02.2012.... zdrowe Wanda.................24.............17.02.2012... bez znaczenia.........wlkp motylek89...........22.............17.02.2012... ...............???? Edyyta ................25.............18.02.2012.... zdrowe.... ...Kraśnik cayn ...................27..............20.02.2012... córeczka ..........Białystok mamadzieci........24..............21.02.2012.... jest córeczka chcemy Synka...śląsk jusial...................27..............21.02.2012.. chyba córka.......Bielsko-Biała Załamana 1.........25..............22.02.2012.... na pewno syn mbborowka ........27..............22.02.2012...... synuś ... ..Rzeszów oluskaaa1............22..............25.02.2012. ... ?????......Lublin fika81..................30..............26.02.2012 ... ????.........łódzkie andzia1910........22...............27.02.2012..... córcia........Głogów Twoja_królewna..20............28.02.20 12... synek lady_margarett....21............28.02.2012.... coś czuję, że córka

hej :) ależ miałam super noc! jak już jakimś cudem sie ułożyłam i zasnęłam (koło 1) to Franek zaczął sie kręcić, o 4 przyszedł do mnie. a z racji tego że nie chcę zeby spał z nami to ja poszłam z nim do jego łózeczka. i tak leżeliśmy do 6, aż on zasnął. Tomkowi się to wybitnie nie podobało bo kopał niemiłosiernie! więc jak mały przysnął to wydostałam sie od niego i wróciłam do siebie, choć na 5 minut się rozprostować. no i Tomek dopiero zaczął jazdy! kolejne 2 obroty wykonał! jak on robi fikołki to przez brzuch mogę wyczuć każdą jedną część jego ciała!!! teraz leży głową do dołu. rozrabiaka mały! poleżałam 30 minut i wstałam, bo przecież trzeba wszystko ogarnąć, męża zwlec z łózka żeby do pracy poszedł, śniadanie sobie i Frankowi uszykować...mały spał do 7.40! potem na szybko szykowanie do przedszkola i o 9 go zostawiłam :) oczywiście z płaczem :( gryyyy a już tak dobrze było! liczę na to że jeszcze jutro popłacze a potem znów sie przyzwyczai. cayn - z tabelką sprawa nie jest zbyt skomplikowana. znajdź ostatnią, najaktualniejszą, skopiuj ją, wklej w miejsce na nowy post. i wpisz się wg daty porodu. Katjusza - mam nadzieję ze szybko się uporasz z grzybkiem i infekcją. super że z maluchem wszystko ok :) Syll - dokładnie. zależy jak na stres reagujesz, jeśli nie zbyt przesadnie to jak najbardziej idź na ten kurs! ja też bym już chętnie na wizytę poszła, zobaczyć ile urósł mój Kluseczek, ale jeszcze tyle czasu....dopiero 16 grudnia mam wizytę :(

hej :) zaprowadziłam synka do przedszkola. ale znów regres mamy i znów płacze :( a było już tak ładnie! ehhh ciekawe ile to potrwa! ja w brzuszku w najszerszym miejscu mam ... 117 cm! z synkiem na dzień przed porodem miałam 120 :P a teraz? jakaś masakra! Wiola nie daj sie chorobie! wskakuj do łóżka, wygrzej się, wyśpij... Twoja królewna - ja mam kupić ten sam kocyk, tylko z żabką :), też mi sie super podoba ten zółty ale Franuś ma żółty a chcę żeby Tomek miał jakiś inny kolor :) a co do chwil zwątpienia to chyba każda przyszła mama je ma... ja jak wieczorem wchodzę do pokoju Franusia, patrzę jak on śpi momentalnie zaczynam płakać...bo wiem że już nie będzie sam, że będzie musiał podzielić sie mamą z braciszkiem i wiem że będzie to dla niego ciężkie. potem ogarnia mnie rozpacz na samą myśl o tym jak sobie poradzę....ale później to mija i przychodzi znów radość :) Marcia - co do dentysty to chodzi tylko o to ze w ciaży i połogu każda kobieta, nawet nie pracująca, ni ucząca się, nie zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna, nie opłacająca KRUS-u ani jakiegokolwiek innego ubezpieczenia zdrowotnego jest objęta ubezpieczeniem i wszystkie zabiegi i wszystkich lekarzy W RAMACH NFZ-U ma refundowane. za prywatne, czy ponadstandardowe usługi trzeba płacić normalnie. Rajlax - mój tez się wierci, dziś w nocy zrobił kolejny wielki obrót. od 2 dni leżał główką do dołu a dziś znów w poprzek się ustawił, nóżki ma z mojej prawej strony.

przy synku kupowałam od tego pana http://allegro.pl/listing/user.php/run?us_id=4222926&p=1 byłam bardzo zadowolona, ale zależy mi głównie na materacyku do łóżeczka, a r_p77 go nie ma. ale ma inne potrzebne mi rzeczy (głównie płyn do prania Biały Jeleń) ehhh. najwyżej zakupię u 2 :P

Załamana ja mam aspirator Frida. myślę nad Katarkiem dla małego, ale jeszcze się zastanawiam, czy ta Frida nie wystarczy.

Katjusza - ja zamierzam u tego sprzedawcy kupować: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=5778854 zobaczymy czy będą to udane zakupy. ma w sumie wszystko czego potrzebuję. u innego kupię tylko gondolkę-nosidełko do wózka, fotelik samochodowy kupię normalnie w sklepie bo przez all się nie opłaca (przynajmniej dla nas - cena fotelika na all ok 500 zł, w sklepie 120 euro, więc w sumie to samo, a nie musze z Pl tego przywozić :)) no i komodę w Ikea. i już :)

hej :) Kimizi ty się nie zastanawiaj tylko uciekaj na zwolnienie! zwolnij nieco tempo bo później czasu nie będzie :) do kiedy zamierzasz pracować? co innego gdyby to była 1 ciąża, mniej obowiązków domowych itp...a tak? Dolores - ja bym z takim mężem ani chwili nie wytrzymała. Esga - dobrze że już lepiej się czujesz. zapewne to więzadła były, albo jakiś nerw, albo kolka.mnie czasem łapie taki potworny ból brzuszka, ma to związek z nagromadzeniem gazów. u mnie też zwykle mija rano. Rajlax - dobrze że plamień już nie ma. leż, odpoczywaj i niczym się nie martw :) a ja jeszcze w piżamie!!! oj od porodu tak długo w piżamach nie łaziłam, ale wstaliśmy o 9, potem śniadanie i czasu nie było :P ale już się poprawiam! bo to nieprzyzwoite aż :P

hej :) my po długim sobotnim spacerku :) teraz karpatkę robię, chłopaki sie bawią, choć zaraz mąż na rower ucieka. Twoja_królewna - ja miałam długi polarowy, po porodzie było mi straszliwie zimno i leżałam w tym szlafroku, na to 3 koce i się trzęsłam i tak cały pobyt w szpitalu. ale dziewczyny miały różne szlafroki, tylko ja tak marzłam! innym było gorąco. co do mycia buzi to ja brałam przegotowaną wodę do miseczki i przemywałam mu buźkę przy pomocy wacika kosmetycznego moczonego w tej wodzie. oliwkować nie ma potrzeby. Kimizi - a nie myślałaś żeby już na L4 iść?

witam z rana :) synek w przedszkolu a ja mam chwilkę na odpoczynek :) Marcia o właśnie to są typowe zachowania mojego syna - przyjść, przytulić, uderzyć i uciekać! ale na szczęście w zdecydowanej większości ataki przewiduję i im zapobiegam. najgorzej jak mam ręce czymś zajęte, oj to jest kiepsko. Jusial - przykro mi z powodu anginy u synka, męczy się biedaczek. ja nie pracuję, zresztą jestem "domową mamą" . miałam iść do pracy od września, jak synka do przedszkola bym posłała, ale z racji oferty wyjazdu jaką otrzymał mąż zdecydowaliśmy że wyjedziemy, ja odłożę pracę na kolejne 2-3 lata, przez ten czas nauczę się języka i podchowam (do wieku przedszkolnego) drugie dziecko. gdyby nie ten wyjazd, decyzja o maluszku musiałaby zostać przesunięta co najmniej o rok, dwa.

Lena - łapię, łapię, tylko czasem jak mam ręce zajęte to nie zawsze zdążę :P albo jak wpada na mnie z zaskoczenia :) wiesz to jest bardzo żywiołowy 3-latek, czasem całkiem nieprzewidywalny :)