Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. witam z rana :) w nocy przeszły 2 burze, teraz tez pada :( eh zamiast spać to biegałam po piętrach i okna zamykałam :P mieliśmy w planie dziś ZOO odwiedzić, ale przy tej pogodzie to średnia przyjemność. przełożymy na następny tydzień. a możemy w sumie tylko we środy, bo moja mama wtedy szybciej prace konczy i spokojnie pochodzimy,a w weekend to wiadomo, ludzi pełno, więc nie warto się pchać wtedy. no chyba że padac przestanie...do 12 to zobaczymy :)
  2. dziewczatko - pomyśl o szkole bezpłatnej, jak pisałam, choćby najnudniejszy kierunek świata! nie potrzeba dziekanki! posiedzisz z malutkiem, będzie miał miesiąc wrócisz na zajęcia, te 2 dni co 2 tyg dasz radę! a nie bedziesz ciągle w domu siedzieć! jak nie dasz rady to po prostu zrezygnujesz. nic nie tracisz :)
  3. ja właśnie synka położyłam spać :) rano pospał dłużej to teraz do 21 był na spacerku z babcią. potem ekspresowa kolacja, kąpiel i do łózeczka. Dziewczątko - współczuję sytuacji. nie zazdroszczę na prawdę. mam nadzieję że twój mężczyzna otrząśnie się w porę i dojrzeje do roli ojca, bo na razie to na zagubionego kompletnie wychodzi. Aniawasde - te podstawowe to 1 dzień. nie pamiętam ile na toxoplazmozę się czeka. nie wiem czy to tez teraz robisz? Lady_margarett - spadek libido tak jak Pati pisała jest normalny, zwłaszcza jeśli źle się czujesz. i też pytam dlaczego po porodzie ma się między wami popsuć coś? bo nie rozumiem skąd takie myślenie? Birka - witamy :) Kimizi - i jak ciasto? Endlessly - miło że zawitałaś na chwilkę :) faktycznie drobniutka ta Twoja córeczka :) ale w tych okolicznościach to dobrze, nie musisz ciężkiego klocuszka dźwigać :) Agunia - super że wszystko ok po wizycie :) rośnie ten twój okruszek szybciutko :) Wanda - co do wyboru szpitala poczytaj opinie w necie, najlepszą recenzją są opisy kobiet :) i prosze tylko o jedno - nie nastawiaj sie na to że urodzisz w takim a takim szpitalu i nie będziesz przyjmowała innej opcji. ja tak miałam - wybrałam szpital, lekarza, chodziłam do przyszpitalnej szkoły rodzenia...byłam nastawiona na to ze tu tu i tylko tu. i co? i nico! był pożar, ewakuacja i rodziłam w zupełnie innym, znienawidzonym miejscu! i nie dość że bałam się samego porodu, to jeszcze byłam zła, rozgoryczona na to że to nie mój szpital, a dodatkowo przerażona porodem w TYM miejscu! wszystko to złożyło się na wielką deprechę przed porodem, potem tragiczny poród i jeszcze większa deprecha po nim :( ehhhh
  4. no to jeszcze troszkę i powinnas poczuć się lepiej :) ja już czułam się super, ale znów mdłości wróciły i zmęczenie :( moje dziecko wstało!
  5. no podobno normalne, ale jakie wykańczające! niektóre sny z czasu ciąży z Frankiem pamiętam do dziś! takie były dziwne!
  6. w kropki - mam nadzieję ze do sierpnia będziesz sie już dobrze czuła! a co do snu to koszmar! nie spię do 1-2-3 a potem rano nieprzytomna jestem! a jak śpię to jakieś koszmary mam....masakra!
  7. cześć :) maluszek spi jeszcze. w nocy coś mu się śniło i płakał i później zasnąć się bał i tak leżał wtulony we mnie z 1,5 godziny. i teraz odsypia. biedaczek malutki! coraz częściej ma takie sny, chyba wyobraźnia mocnoooooo pracuje! no i zaczął i o nich opowiadać! a wcześniej tego nie robił, bo po pierwsze zapewne nie pamiętał a po drugie on słabo mówi, tzn z każdym dniem lepiej, ale jak na 2,5 latka nie aż tak dużo. teraz ma jakiś intensywny rozwój mowy i pepla na okragło, jak czegoś wypowiedziec nie umie to pokazuje, albo dźwiękonaśladowczo...i tak sobie radzi. carrosia - duża już ta twoja dzidzia :) super że wszystko ładnie się rozwija i maluszek zdrowy :) bo to najważniejsze! mi lekarz w 12 tyg 2 dniu przy Franku płeć powiedział, tak na 70% na 100% potwierdził w 20 tyg. to zalezy od wielu czynników. ciekawe czy teraz też mi tak szybko powie? idę do niego 29 lipca, także zobaczymy. to będzie mój 12t5dz. beatriks - fajnie że objawy się zmniejszają :) ja też już przygarbiona siedzieć nie mogę, nie da się! zaraz brzuch boli :P chociaż kręgosłup sobie poprostuję :P jak siedzisz w domu to możesz spróbowac siedzieć na piłce. ja tak siedzę, mając na uwadze bóle kręgosłupa z ciąży z Frankiem, które nawiedziły mnie w 19 tyg i pozostały ze mną do końca. teraz siedzę tylko na piłce, trochę się gimnastykuję dodatkowo przy tym i odciążam kręgosłu :) agunia - jak po wizycie? rajlax - tobie tez dobrze z tym brakiem objawów ciążowych :)
  8. ja też jakaś nieprzytomna chodzę. jestem tak potwornie śpiąca... ale mały już śpi, jeszcze pogawędka z mężem i mykam do łóżeczka :) bo nie wyrabiam na zakrętach już :P co do nabiału to jakoś szczególnie dużo nie jem, zwykle jakas bułka z serem białym raz dziennie, czasem kilka łyżek jogurtu wcisnę i to wszystko.
  9. Wanda - ja na razie sam kwas łykam. w poprzedniej ciąży po 12 tyg brałam Feminatal N, do końca karmienia piersią go łykałam. teraz tez tak zamierzam zrobić :)
  10. hej :) Królewna - paluszki to nie ryba :P przynajmniej ja tak uważam :) to to jest tak przetworzone że wartości zero, jak parówka :P a ryb, teraz nie jem, nie mogę, na sam widok mnie skręca! mam nadzieję że przejdzie mi niedługo! w ciaży z Frankiem miałam taki czas od ok 16 tyg że jadłam rybę 7 razy w tygodniu :P non stop rybka, rybka rybka :) Kimizi - to wpadnę po południu na rosołek :)
  11. właśnie wyprawiłam syna nad jezioro :) a ja się kładę na chwilkę :) co do obwodów to mi też sporo się urosło. w biuście mam ok 4-5 cm więcej, w brzuchu 7 cm, a talii już nie mam, przybyło 9 cm! także nieźle się okrąglę :) znów pewnie będę miała wielgachny brzuszek. z jednej strony to dobrze, bo maluch ma miejsce do fikania, ale z drugiej nieco niewygodne to jest.
  12. ale mam dziś nerwa! normalnie bez kija nie podchodź! wszystko mnie wkurza, denerwuje irytuje.....gryyyy i do tego potwornie śpiąca jestem! najpierw zasnąć nie mogłam, potem pies sasiadów ujadał do 3, w nocy Franek miał jakieś złe sny, musiałam go nosić, przytulać, ostatecznie spał ze mną chwilę a potem go przeniosłam. no i pospałam może ze 2 godziny w sumie :( brzuszek boli i po wczorajszym sprzątaniu, i po nocy z 16,5 kg maluchem na rękach. nie mam dziś siły, kompletnie na nic, a już najmniej na zabawę z maluchem na dworze :( pogoda super a ja leżę na łózku i umieram :( mama wróci za chwilę z rowerów to po obiedzie pojedzie z małym nad jezioro, bo ja dziś wysiadam.
  13. moje dziecko już śpi :) był dziś z moją mamą, bratem i wujkiem nad jeziorkiem :) wyszalał się równo! biegał, pływał jak szalony :) :) :) a wrócił tak zmęczony zę tylko na szybko kolację zjadł, wykąpał si,ę i prosto do łóżeczka pobiegł. a ja ogarnęłam swój dom, mamy dom i teraz umieram. coś mnie podbrzusze ciągnie :( ehhhhh ale nie da się leżeć i nic nie robić! jak już wręczyłam mamie syna to musiałam jej pomóc, bo albo będzie babciować albo sprzątać. ale nic, zaraz kąpiel, szybka rozmowa z mężem i do łóżeczka też idę!
  14. witam z rana :) dziś mały o 6.30 pobudkę urządził, ale potem jeszcze ładnie się bawił a ja sobie przysypiałam :) także w sumie dopiero teraz wstałam i to tylko dlatego że musiałam iśc do łazienki, bo mały nadal w swoim świecie samochodów, kredek i laptopa edukacyjnego :D
  15. ja też już w żadne spodnie się nie mieszczę! w żadne dosłownie. chodzę w legginach ciążowych :P brzuch mam gigantyczny, taki jak z Frankiem w 18 tygodniu!!!! a na wadze nadal -4,5 kg!
  16. co do imion to ja pojęcia nie mam. Franuś ciągle mówi że w brzuszku Julka jest :P ale ja Julki nie chcę...
  17. hej :) Franeczek zrobił mi dziś pobudkę o 5.05!!! miałam ochotę włożyć go w karton, zakleić i kurierem do tatusia wysłać :) R nawet bez szemrania sie zgodził odebrac przesyłkę :P :P :P no ale potem o 7 włączyłam mu bajkę i jeszcze pospałam godzinę :P wyrodna matka ze mnie :) i kolejny raz bułka z serkiem i pomidorkiem mi weszła ładnie :) :) :) ale za to wczoraj od 20 miałam mdłości. zauważyłam że się pojawiają wieczorem jak na skypie gadam, zakładam słuchawki i bach, mdli! nie wiem może dodatkowo coś z błędnikiem jest wtedy nie tak???? R się śmieje że to na niego mdłościami reaguję :P :P:P zaraz uciekam na zakupy i plac zabaw. pogoda fajna, słonko ale i wiatr, taki chłodniejszy, w sumie to mógłby nieco się ocieplić, ale już nie marudzę, lepsze to niż upał 30 stopni, albo deszcz :) Endelssy ile jedziecie do Polski? daleko macie z Berlina??? my liczymy na jakieś 14 godzin jazdy, R sam jeździ 10-12 godzin, zależy czy na korki pod Frankfurtem nad Menem nie trafi. więc z Frankiem będzie dłużej, no i ze mną bo ja sikam co chwilę :)
  18. lady - nie można takich kremów! jak chcesz to takie specjalne dla kobiet w ciąży i to też większość (nie wszystkie) od 4 miesiąca. na razie proponuję oliwkę dla dzieci, albo taką jak ja mam z serii babydream dla kobiet w ciąży :) Kimizi - u mnie ciąża nieco inna. w pierwszej mdliło i wymiotowałam po 24 godziny na dobę. non stop. spałam na pół siedząco i co 30 minut paw do miski, albo kibelka, zależy czy zdążyłam dobiec. do tego wstręt do jakiegokolwiek jedzenia. teraz/ mdłości już przechodzą, wymiotowałam w sumie kilka dni. jeść mogę więcej rzeczy, choć nadal nie wszystko. wrażliwość na zapachy taka sama jak wtedy. a i szybciej zmęczenie mija. w poprzedniej do 14 tyg byłam dętka, teraz jest o niebo lepiej :) już nawet drzemka ok 16 nie jest konieczna :)
  19. a i byłam dziś na zakupach, chciałam sobie jakieś spodnie kupić, a wróciłam...z butami :D sobie sandałki kupiłam, a synkowi trampki :)
  20. u mnie na liście potraw zakazanych są: wędlina, surowe mięso (jak już je ugotuję czy usmażę to nawet zjem,ale surowe bryyyy), masło i wszystko co maślane, np bułki, ciasteczka, świeży jasny chleb i bułki, na ciemne pieczywo awersja pomału przechodzi i już bułkę dziś zjadłam, jogurty owocowe, truskawki, ciastka, soki, napoje niegazowane, łącznie z wodą, herbatą itp, ogórki kwaszone, ryby i zapewne masa innych rzeczy :P syll - a ja pomidorówkę miałam :P :P :P anawasde - ja też na zapachy z lodówki jestem wyczulona. a co do laptopa to myślę że chwila nie zaszkodzi, choć sama lapka nie mam, to nie wiem :P ale nie cały dzień, bo to wiadomo że niezbyt dobre jest.
  21. a ja coraz lepiej jem :) dziś dałam radę zjeśc całą bułkę z serem białym, pomidorem i szczypiorkiem :D to się nazywa obfite śniadanko :D dziś nawet wit B6 nie wzięłam, na razie mdłości nie ma, może przyjdą wieczorem, jak to ostatnio mają w zwyczaju, ale z rana spokój :) w sumie to już 10t3dzień więc mogą się kończyć :) ale piersi bolą jak oszalałe :P
  22. ja nie pomogę w sprawie jedzenia. nadal na myśl o nim mnie odrzuca, ale nie jest już tak źle jak na początku :) na pocieszenie powiem, że to kiedyś minie :) moje dziecko już śpi. miał do wyboru albo kąpiel i sen, albo mamusia by nie wytrzymała i ukatrupiła gada! straszny dziś był, chyba bunt mu się znów włączył :O gryyyy :O
  23. agunia - lekarza rodzinnego mozesz 2 razy do roku zmienić, więc jak ten co masz jest za daleko to go zmień i będzie bliżej :) a co do ceny badań to podam ci cennik, ale wg cen z Poznania, z mojego labo, więc mogą się nieco różnić: morfologia - ok 10 zł mocz- ok 9 zł toxo IgG - ok 50 zł toxo IgM - ok 50 zł glikemia - ok 8 zł grupa krwi - nie wiem, bo nie robię teraz, mam z poprzedniej ciąży odczyn, zapewne, Coombsa - ok 28 zł. ja do tej listy mam jeszcze HIV, antygen HBS oraz WR.
  24. no prawie mi wyszło :P nie wiem tylko dlaczego płeć się tak dziwnie wpisała, ale nie poprawiam już :) mam nadzieje że to ostatnią tabelkę kopiowałam, po wszelakich zmianach.
×