Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. kleopatra - w 1 ciaży byłam u lekarza w 6tyg i 5 dniu i było akurat :) widziałam już śliczne małe serduszko :) teraz też bym tak szła ale jadę do domu tydzień przed świętami, a teraz to jeszcze za wcześnie, więc pójdę po świętach. ja uznałam ze wszystko jest dobrze, musi być dobrze :)
  2. misiaczkowa - a u mnie zupełnie odwrotnie. nie musze robić testów zeby mieć pewność. zapowiada sie powtórka z rozrywki. mdłości od rana do nocy, a właściwie do rana, bo w nocy też są. śpię na pół siedząco, bo leżąc mdli mnie mocniej. co chwilę latam do łazienki bo do gardła podchodzi jedzenie. jeść nic się nie da, od rana pół banana zjadłam i to wszystko! poza tym brzuch pobolewa. no i spałabym, spałabym spałabym całe calutkie dnie.... mój synek jeszcze nie wie o obecności dzidziusia. powiemy mu później, chyba dopiero wtedy jak brzuszek zacznie być widoczny. czekam na wizytę u lekarza i coraz bardziej chciałabym żeby była szybciej, ale nie da rady. na święta wyjeżdżam do rodziców i dopiero po powrocie mam isć na wizytę. w sumie po co isć wcześniej, jeszcze nie będzie serduszka i będę sie zamartwiać, wolę myśleć że skoro mam takie jasne objawy to wszystko jest ok.
  3. witam nowe mamy :) ja nadal zmulona, spać potwornie mi się chce, na nic siły nie mam. do tego mdłości...ehhh uroki wczesnej ciaży :P na dodatek mam chore gardło :( niezbyt przyjemne doznanie - wymioty przy opuchniętej krtani :( no ale nic, gardło pomału przechodzi. kleopatra - do ginekologa to tak po 7 tygodniu bym poszła, zeby było widać serduszko :) co do witamin to ja tylko kwas foliowy łykam. co do szkoly rodzenia to po 28 tyg są u mnie w mieście. ale ja już chyba nie idę. raz rodziłam, to i drugi raz urodzę :) chyba że każą mi cc mieć :( przez oczy, bo po pierwszym porodzie bardzo mi się wzrok pogorszył. musze dokładnie siatkówkę zbadać!!!
  4. nick........................wiek....................data porodu misiaczkowa..............28........................12.08. 2011 mała_agatka.............26.........................ok 9.08.2011
  5. Witam serdecznie :) też mam termin na sierpień, około 8-10.08 tak wychodzi mi ze wstępnych obliczeń :) 3 grudnia, w urodziny synka robiłam test i wyszły 2 grube krechy, także wątpliwości żadnych nie mam. u mnie jest pewna komplikacja, bo mam założoną spiralkę! dzwoniłam już do mojej ginekolog, na razie biorę 2x2 tabletki luteiny i czekamy na rozwój sytuacji. wizytę u niej mam 30 grudnia to zobaczymy czy serduszko bije i czy wszystko jest ok. pomimo tego że to wpadka to jesteśmy bardzo szczęśliwi i ja i mąż :) od dawna planowaliśmy powiększenie rodzinki, ale rozsądek nakazywał czekać (choć serce podpowiadało coś zupełnie innego), no i los zadecydował za nas. mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze i w sierpniu przywitamy naszą kruszynkę :) jak się czuję? na razie dokucza mi strasznie senność i mdłości. kilka razy już wylądowałam z głową w toalecie :( mam tylko nadzieję ze nie powtórzy się historia z 1 ciąży kiedy to wymiotowałam non stop do 14 tygodnia :( niestety teraz, przy 2-latku w domu byłby to ciężki czas!
  6. fustta nie wiem jak jest jeśli się na rodzinne nie łapiesz, nie mam pojęcia czy coś wtedy się należy :(
  7. pietruszka spróbuj. jak coś będzie nie tak to wyślę jeszcze raz zaproszenie :)
  8. dziunia to jak będziesz miała chwilkę to zajrzyj :D
  9. no to pomalutku się nauczysz :) i nie tylko o prawku mówię :) oj niedobrze ze mąż tak cię wkurza :( nie dość ze tak daleko to jeszcze nerwy powoduje :O łapa to się nabiegałas kochana! daga ty też nie lepiej miałaś!
  10. pietruszka podaj na maila jeszcze raz swojego maila, bo do anuśki doszło :D
  11. mummy - wszystko opisałam dokładnie :D także zapraszam na pocztę!!!
  12. Hej :D Franek zasypia :) ale się dziś wybiegał! oj!wstał o 6.30 i od razu on chce iśc na dwór, ale przetrzymałam go równo do 8 i wyszliśmy :) i po 12.30 wróciliśmy :P szybko zjadł kubeczek jogurtu i poszedł do żaby spać :) zobaczymy jak mu zasypianie pójdzie! mummy nie no pomysł teściowej "super" :D ma poczucie humoru kobieta!szkoda tylko ze ona uważa to za świetne rozwiązanie :O blanka trzymaj się! pietrucha co do wymuszania to u nas trwa to nieprzerwanie od czasu kiedy mały rok skończył :O czasem nasilone jest bardziej, czasem mniej, ale obecne jest ciągle! dziś Franek położył się na ziemi i wrzeszczał bo on chciał iść najpierw do sklepu a potem do piekarni po chleb! a ja chciałam najpierw do piekarni bo wiem że ok 11 chlebka nie dostanę a było juz późno. więc wył około 2 minut, potem wstał i pobiegl do piekarni :P ja udaję ze wycia nie słyszę. mówię raz co mam powiedziec a potem czekam aż skończy. daga co do usg piersi to ja robię raz w roku, razem z cytologią :P a ja już zupę wstawiam. wczoraj R przywiózł od teściowej kalafiorki to dzię kalafiorowa na obiad będzie :D
  13. właśnie, a Franek nie chce pić tak, woli z kubeczka z rurką :( ale nic, pomalutku do przodu :D
  14. daga ja jestem dobrej myśli i licze że Franek za mały nie będzie :) ćwiczy nowe umiejętności i już ostatnio nauczył sie pięknie pić wodę łyżeczką :) teraz uczy się pić ze zwykłego kubeczka i coraz lepiej mu idzie :D tylko z ubieraniem sie leni :P nie chce mu się wysilać i karze sobie zakładać nogawki a on tylko podciąga :P ale za to rękawy ślicznie sam wciąga :P
  15. dziunia u nas z przedszkolami tak samo :( niestety nie tak łatwo się złapać. daga odpisałam na pocztę :)
  16. a ja wypoczęta i super się czuję :) oj potrzebna mi była taka długa kąpiel, maseczka, balsamy i inne cuda :D :D :D :D polecam na jesienną chandrę!!! Franuś śpi :) fajnie że fotki się podobały :)
  17. oj to faktycznie nieciekawie :( przydałby się dobry kojec! a Franek nadal śpi. rybka zrobiona, ziemniaczki też, do tego marchewka z jabłkiem i już :D jak R wróci z pracy to ma małego na wieś zabrać. ja jakoś nie mam siły. jestem strasznie zmęczona i taka pozbawiona życia. chyba przez ten okres :( jak zawsze podczas okresu leje się ze mnie strumieniami, do tego krew z nosa mi leci i jest masakra :( ale jeszcze dziś, jutro będzie lepiej :D
  18. pietrucha Franek nigdy tak nie robi, więc nie wiem jak pomóc :(
  19. R odebrał dziś auto z warsztatu i dopiero niedawno wrócił :( od razu małego do kąpania i zasypia, R się wykąpie i ja idę! od dawna o tym marzę! wczoraj okres dostałam, ale jak zwykle 2 dzień mam masakryczny i już dosłownie mi niedobrze, chcę tylko się wykąpać i do łóżka położyć, a tu jeszcze cały dzień sama z Franusiem. na szczęście kochany dziś był :) daga też czasem takie myśli mam, ze do pracy przydałoby się pójść, porobić coś innego ale jak sobie pomyślę że przynajmniej 3/4 pensji poszłoby na opiekunkę a ja straciłabym te wszystkie chwile z życia synka......oj nie, za rok mały do przedszkola i się zobaczy. jeśli w ciąży nie będę to do pracy mykam :)
  20. hej :) u nas przepiękna pogoda! słonko świeci ślicznie tylko wieje i chłodno jet, ale i tak spacer długaśny zaliczony :D jak o 8.30 wyszliśmy tak o 12.30 przyszliśmy i to nie do domu ale do tej mojej koleżanki :D chłopaki się za sobą stęsknili i biegali, szaleli strasznie :P a maluszek spał :D nie wiem jakim cudem w tym hałasie ale spał. na koniec na jedzenie się obudził i troszkę sobie poobserwował a Franek patrzył na niego jak zaczarowany i tylko "mama dzidzi" powtarzał z uśmiechem na ustach :D co do przygnębienia to chyba każda tak czasem ma. ja czasem zastanawiam się czy wszystko na pewno dobrze rozegrałam, czasem mam wrażenie że zmarnowałam swój czas, że wszystko jest nie tak jak być powinno, ale później patrzę na synka i wiem że nie, ze tak miało być i że tak jest dobrze. i choć czasem chciałabym trzasnąć drzwiami i wyjść to wiem ze nigdy tego nie zrobię :) blanka co do prawka to spokojnie! zobaczysz ze nie będzie tak źle! oswoisz sie z autem i zdasz! nie za pierwszym to za drugim razem :D pietrucha wiem o czym piszesz. u mnie niestety znajomi wszyscy się porozjeżdżali, albo to ja wyjechałam i ich zostawiłam. czasem jak patrzę na R i jego znajomych, studia skończyli 8 lat temu a caly czas się spotykają całą paczką, wspólne spotkania, wyjścia, telefony, porady...a ja? a ja nie mam nikogo! i tak mi smutno czasem się robi......no mam 1 koleżankę w Wawie i 1 w Poznaniu, ale reszta?????? mummy - ja też bym imprezki nie robiła! umęczysz sie tylko i po co?
×