Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała_agatka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała_agatka

  1. R odebrał dziś auto z warsztatu i dopiero niedawno wrócił :( od razu małego do kąpania i zasypia, R się wykąpie i ja idę! od dawna o tym marzę! wczoraj okres dostałam, ale jak zwykle 2 dzień mam masakryczny i już dosłownie mi niedobrze, chcę tylko się wykąpać i do łóżka położyć, a tu jeszcze cały dzień sama z Franusiem. na szczęście kochany dziś był :) daga też czasem takie myśli mam, ze do pracy przydałoby się pójść, porobić coś innego ale jak sobie pomyślę że przynajmniej 3/4 pensji poszłoby na opiekunkę a ja straciłabym te wszystkie chwile z życia synka......oj nie, za rok mały do przedszkola i się zobaczy. jeśli w ciąży nie będę to do pracy mykam :)
  2. hej :) u nas przepiękna pogoda! słonko świeci ślicznie tylko wieje i chłodno jet, ale i tak spacer długaśny zaliczony :D jak o 8.30 wyszliśmy tak o 12.30 przyszliśmy i to nie do domu ale do tej mojej koleżanki :D chłopaki się za sobą stęsknili i biegali, szaleli strasznie :P a maluszek spał :D nie wiem jakim cudem w tym hałasie ale spał. na koniec na jedzenie się obudził i troszkę sobie poobserwował a Franek patrzył na niego jak zaczarowany i tylko "mama dzidzi" powtarzał z uśmiechem na ustach :D co do przygnębienia to chyba każda tak czasem ma. ja czasem zastanawiam się czy wszystko na pewno dobrze rozegrałam, czasem mam wrażenie że zmarnowałam swój czas, że wszystko jest nie tak jak być powinno, ale później patrzę na synka i wiem że nie, ze tak miało być i że tak jest dobrze. i choć czasem chciałabym trzasnąć drzwiami i wyjść to wiem ze nigdy tego nie zrobię :) blanka co do prawka to spokojnie! zobaczysz ze nie będzie tak źle! oswoisz sie z autem i zdasz! nie za pierwszym to za drugim razem :D pietrucha wiem o czym piszesz. u mnie niestety znajomi wszyscy się porozjeżdżali, albo to ja wyjechałam i ich zostawiłam. czasem jak patrzę na R i jego znajomych, studia skończyli 8 lat temu a caly czas się spotykają całą paczką, wspólne spotkania, wyjścia, telefony, porady...a ja? a ja nie mam nikogo! i tak mi smutno czasem się robi......no mam 1 koleżankę w Wawie i 1 w Poznaniu, ale reszta?????? mummy - ja też bym imprezki nie robiła! umęczysz sie tylko i po co?
  3. i nie pojechaliśmy na wieś. jakoś nam się nie chciało. zwłaszcza ze auto zastępcze mamy - seicento - w dodatku rozklekotane i troszkę się boimy nim jeździć :P więc sobie darowaliśmy. R zabrał Franka na spacer,a ja ciasto na jutro pieke :) dziś się uda! wczoraj wróciła moja koleżanka z bloku. pisałam Wam że ma synka z września 2008 i chłopaki się bawią super! teraz 15.09 urodziła synka Antka i idziemy się "zapoznać" z nowym człowieczkiem :D ona całe wakacje była w domu (tu wynajmują mieszkanie, bo jej mąż tu pracuje, ale ok 300 km stąd mają swój dom i ma też tam rodziców i teściów i na końcówkę ciąży i pierwsze 3 tygodnie po ciaży byłą tam) a teraz wróciła.
  4. my też już wróciliśmy :) mały spi, po południu do teściów jedziemy niech zobaczą ze policzek prawie zagojony :D popisałam na poczcie. super że imprezki udane :) nam tez w miarę się podobało :D o 22 wróciliśmy :P
  5. to ja też się witam :) i już na dwór uciekamy, bo słońce świeci ślicznie :D
  6. oj kiepsko :( nie zabieram go ze sobą. w domku zjemy, ale wyjściowy na pewno nie jest :O
  7. ja na chwilkę przysiadłam, bo zmeczona już jestem. ale zaraz idę malować pazurki i makijaż robić, małego budzimy i się zwijamy :) oczywiście placka przypaliłam :O gryyyyyy
  8. hej :) my też od 7 na nogach :) ale noc straszna, przynajmniej dla mnie. co chwilę się budziłam, jakieś koszmary miałam :( ehhh do tego mały popłakiwał, chyba w końcu ząbki się przebiją bo już 2 noc z rzędu marudzi! ja własnie z zakupów wróciłam, R z małym jeszcze and zalew poszli. muszę zrobić placka i zapiekankę na dzisiejsze spotkanie znajomych :) jak zawsze tzw koszykowe jest, więc cosik przynieść trzeba :D uciekam.
  9. a ja nie mogłam otworzyć maila pietruchy :( ehhhh mój net i jego super prędkość :P ale od siebie dorzuciłam kilka nowości. eh troszkę tego mam ostatnio :P
  10. pietruszka niezłe :D też coś wrzuciłam, popatrzcie sobie :)
  11. super Daga :) Franek też wstał, R wróci za jakieś 40 minut to chyba razem zjemy, chyba że mały będzie się szybciej ryby domagał :P
  12. łapa a jaki masz wózek? moze pisałaś ale nie pamiętam :P
  13. [ kwiatek ] [ serce ] bez spacji pomiędzy wyrazem a cudzysłowem.
  14. hej kochane :) położyłam mojego morsa spać :) jak na razie 3 razy wstał :( ciekawe jak dziś z zasypianiem będzie. ehhhh jak nie śpi w dzień to jest marudny, a zasnąć nie może, jak już zaśnie to śpi po 4 godziny :O kurcze no i co z nim robić????? co do słodyczy to Franek prawdziwy cukrożerca jest :P wszystko co słodkie pochłaniałby natychmiast! ale sie nie daję :P co 2-3 dni je batonik typu milky way, a tak to zajada się rodzynkami, daktylami (oj daktyli to może całą pakę na raz wciągnąć), orzechami włoskimi, czasem rodzynki w czekoladzie dostaje :P biszkopty, no i ciasto jak upiekę :) a frytki jadł 2 razy, no dobra próbował, bo inaczej zjedzenia 1/3 frytki nazwać nie można :P pizzę domową jadł jak miał 9 miesięcy :P ale sama upiekłam spód i sama dodatki kładłam, więc wiedziałam co to jest :P
  15. hje :) wczoraj dzień kończyłam dziś zaczynam :P Franuś do 7 pospał :P myślałam że dłużej pośpi ale nie! on musi z tatą się powygłupiać z rana. od tego kolegi co ostatnio był u nas dostał taką ksiażeczkę o ołowianym żołnierzyku, która z boku ma przyciski i jak się przyciśnie to pan opowiada tą bajkę :) i cały czas słucha pana :)
  16. Franek o 22.10 padł :D zwykle nie wychodzi tak w nocy, ale dziś późno wstał i to dlatego :) ja jeszcze pranie wieszam i mykam spać :)
  17. no cóż. mały musiał tatusiowi kombinezon pokazać :D ubrał go, do tego czapka i szaliczek i pobiegłłłłłł aż się za nim kurzyło :)
  18. Mummy to teraz Franek powali Cię jeszcze bardziej, gdyż poszedł z R na spacer!!!!! ok 20.30 wyszli. powiedziałam ze najpóźniej o 21.30 mają być w domku :P spał długo, potem sam zjadł miseczke zupy i 1,5 klopsika mielonego! nic a nic nie rozlał, ślicznie jadł :D pobawilismy sie w domu. R wrócił o 19.40, zjadł i teraz wyszli na wieczorny męski spacer, pogadać o męskich sprawach, jak to R określił :P
  19. mieliśmy iść dziś rozmawiać z księdzem o ślubie i chrzcie, ale R z tym autem walczy i dopiero za tydzień podjedziemy. szkoda :(
  20. no nam teraz sie marzy, choć na tydzień, wyjechać gdzieś, zostawić problemy i posiedzieć tylko we 3..........pochodzić, pozwiedzać, poodpoczywać, naładować akumulatorki.......eh marzenia, marzenia i jeszcze raz marzenia.......ale marzenia trzeba mieć :P
  21. pietrucha i chyba nici z wycieczki :( za dużo wszystkiego na raz się narobiło i kasy nie starczy :( jeszcze teraz samochód popsuty, nie wiadomo czy AC pokryje szkody, niby facet z warsztatu mówi ze nie mają powodu zeby nie pokryć, ale co jak nie? ok 7 tyś naprawa kosztuje...jak AC nie pokryje to my musimy z wlasnej kieszeni.... jeszcze jedna opcja jest....tydzień w Szwajcarii, a jak nie to dopiero podróż poślubna - wrzesień 2011 zapewne Włochy, lub Kanarki :P
  22. nie wiem pietrucha co mu dolega :( fakt zasnął o 14.30 ale co się namęczył to jego. 2 razy mi się do naga rozebrał :P powiedziałam mu że jak nie zaśnie do 15 to wcale nie będzie spał i podziałało :P
  23. ale zimno!!!!!!!!!! bryyyyyyyyyyyyyyy!!!! całe 6,5 stopnia! i mży :O ehhhhhh okropnie jest. jak o 10 wyszliśmy tak o 12.30 weszliśmy. przyszedł kombinezon który na allegro małemu licytowałam i tak się Frankowi spodobał że musiał go założyć i wypróbować na dworze :D i jeszcze do 13.30 pochodziliśmy :D ale ja też już ciepłą kurtkę założyłam bo przemarzłam rano. teraz siedzę i kakałko gorące piję :P a Franek zasypia, co własciwie oznacza płacze i piski :O nie wiem dlaczego od kilku dni nie może zasnąć w dzień :O kręci się wierci, widzę ze jest śpiący ale zasnąć nie może. przesunęłam drzemkę z 12 na 13-14 a i tak ryki wielkie. ostatnio wyszedł mi górą z łóżeczka! już nie wiem o co mu chodzi :( :( :( a jak już zaśnie to najchętniej 4 godz by spał!!! pietrucha oj to pracowite dni sie zapowiadają! a co do butów, to ja R wyzywac nie mogłam, bo samej zdarza mi się małego podobnie urządzić :P może nie aż tak, ale też mokrutki wraca :P po takim spacerze ciepła kąpiel i ciepła herbatka i już dziecko rozgrzane :)
  24. łapa a tak tylko zapytam a on sam sobie gotować nie umie? sorry ale nie rozumiem czegoś takiego! mój 15 letni brat potrafi sobie ugotować a dorosły facet nie?
×